Mamo, Tato kończcie spanie, bo przeżywam ząbkowanie! Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013 cz.4

[vil84]

Napisane przez diabli

przygarnij kota od Vil - ona się wyspi, a Ty nie wydasz majątku na smoczki

dopłacę ... pod warunkiem możliwości odwiedzin i zabierania na wakacje

Napisane przez ada32

Wiktor przed chwilą nakarmił Gabrynia deserkiem monte
chwila z oczu i już mu dał spróbowac
łobuzy moje
no nic ...chyba mu nic nie bedzie?

nie będzie
Przemek jak miał miesiąc lizał lody czekoladowe, mąż mu dawał

Napisane przez diabli

panewka stawu biodrowego. znajomej lekarz powiedział, ze jej synek jest zbyt ruchliwy i mu się to nie wykształci jak tak będzie fikal i kazal go jak najczęściej nosic na biodrze albo z przodu z szerokim rozstawem nozek (jak przy chustowaniu), bo podobo wtedy sa większe szanse hehe.

to by pasowało, Przemek leży spokojnie i nie fika tylko jak śpi

Napisane przez happy blue

ten no... cześć

wracaaaam, bo nie wszystkie mordy są na FB i się zatęsknić można!

a niektóre są ale czasowo nie ogarniają

Napisane przez MoTyleKsw

Wieści od Cynamonków
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3039

boję się czytać nowych wiadomości

Napisane przez ada32

no a teraz sam się wysmarował cały deserkiem ..
och ludu wyjde z siebie...
w domu chodzi w majteczkach i koszulce tylko ..
siedział sobie coś za cicho..
a ja karmiłam na leżąco Gabrynia ..
odwracam się a on cały w deserku..nogi... brzuch ..włoooosyyy!!! mówie do niego ..ojej cos Ty zrobił?..a on do mnie .."klemuje sie mamusiu"

[Budyniek]

Maarchewka
My od... marchewki zaczęliśmy jeszcze próba kalafiorowa, brokułowa i dopiero jabłko. Niech się do paskudztw najpierw przyzwyczai

Diabli
chcę kota! ale daję tylko tydzień gwarancji na żywotność.
mieliśmy trzy. miały łapać myszy i mieszkać w stodole. a mieszkały pod drzwiami wejściowymi, myszy nawet podtykanej pod nos nie chciały zjeść, tylko urządzały koncert jak otwierałam lodówkę, bo widziały przez szybę. cały dzień warowały czekając na żarcie. Jeden sędziwy padł. Jeden zaginął. Jeden tydzien po zaginieciu drugiego przyszedł i umarł. tak poprostu. szedł szedł i fajt-zdechło mu się.
to wzięliśmy dwa kolejne.
jeden został z nami. fajnie żył, choć wpuszczony do wanny z myszą zaczynał ją lizać i mruczeć. znalazłam go martwego pod ogrodzeniem.
drugi poszedł do teściów. no wyrwał się z objęć śmierci. Bo go prawie zabiłam. w warsztacie samochodowym zamontowaliśmy takie drzwi, co to lecą do góry, a jak chce się zamknąć to trzeba mocno pociągnąć sznurek i one opadają, ciężkie drzwi. Kot bawił się z psem niedaleko. jeszcze na nie zerknęłam. i pociągnęłam sznurek. a drzwi upadły na kark przebiegającego kota. Mimo tragizmu sytuacji wił się jak powalony. podskakiwał dziwnie. byłam pewna, że go zamordowałam i już zdejmowałam buty, żeby iść odkupiać grzechy do Częstochowy.
Ale nic mu nie uszkodziłam, tylko był zbolały. po kilku dniach doszedł do siebie.
i tak to kupę dało bo kilka dni później zaginął.

także u nas koty jakoś mało trwałe są.

dziewczynki mam pytanko.
dajecie kaszki? Dlaczego dajecie? (mowa o mamach, które jeszcze glutenu nie wprowadzają). Niko ma dziś równo 4,5 miesiąca, nie wiem czy glutenu nie wprowadzać od 5 miesiąca, jak sądzicie? zacząć kaszki tak? czy może gluten od KOŃCA 5 miesiaca, czyli w 6? bo już sama nie wiem. po co dawać kaszkę, jeśli nie chodzi o gluten? jednak kupić jakaś bezglutową bezmleczną i dawać? tylko po co?

[humpback]

Napisane przez Mysia mysz

My po szczepieniu, młody maruuuuudny:/ ważymy 7300, na długość nie mierzą, bo dopóki dziecko nie stanie pod metrem to nie ma sensu i istotna jest waga i obwód klatki i głowy-tak mi powiedzieli
młody dostał prevenar i 6w1

ale piękna waga

a i mam pytanie do tych co używają niekapków - jakie macie niekapki? takie ze smoczkiem czy zwykłe? wasze dzieci sobie same to trzymają? ja dałam dziś młodemu wody w niekapku ale nie bardzo umiał to złapać i trafić sobie do ust. a smoczek w niekapku to podgryzał zamiast pić :/

[puchatkowa]

Napisane przez diabli

optimal? 16 części? bo nie wiem czy 120x120 to nie za mało miejsca do zabawy Neli ostatnio wiecznie brakuje miejsca hehe

Mamy taką http://puzzle-piankowe.pl/produkty?p...&category_id=9 a i tak Młoda najchętniej bawi się na samym jej brzeżku

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

Napisane przez maarchewka

a napisz opinie o tym Polly jak już użyjesz?



oj bo ja wyrodna matka jestem. Wszystko zależy kiedy na spacer pojdzie.. ja go biorę jak się wyśpi i wtedy mi marudzi bo mu się nudzi..i jak bardzo marudzi to wkladam w chuste... a jak go wezmę jak jest śpiący to zaśnie w wózku i mogę spacerować do zusu, mopsu czy innych ciekawych instytycji

A czemu chodze na spacery jak on się wysypia.. no bo wlasnie wyrodna jestem.. jak spi to mogę sobie i angielski zrobić i pocwiczyc i posprzątac albo sama pójść spac.. wiec śpi w domu a na spacerach podziwia PRL's myśl architektoniczna.. bo o krajobrazach to można tu zapomnieć na mojej dzielni:p

Jeśli o krzesełko chodzi to jestem zachwycona Jest świetnie spasowane, wszystko montowane na kliki, przestawienie czegokolwiek ten na klik. Ładne, estetyczne i naprawdę fajnie ma tą tapicerkę zrobioną. Nie jest to ordynarna cerata ale i nie materiał, więc łatwo będzie zmyć marchewkę To taka gumowana powierzchnia jakby jest. Dziś już Młoda dostała w nim jabłuszko ale chyba jednak jest jeszcze troszkę za mała do niego (nawet w najbardziej leżącej pozycji) bo mam wrażenie, że przeszkadzała jej ta podusia co jest w zagłówku tej wkładki dla niemowlaków. Ale popatrzeć na wszystko tak z góry bardzo jej się spodobało
Ogólnie ja od siebie polecam

Co do spacerów to ja chętnie wyszłabym z Leną jakby miała czas aktywności a dałabym jej pospać w domu i ja wtedy mogłabym coś porobić. Ale moja jeśli nie śpi na spacerze to nie obserwuje bo w gondoli mało co widzi (listki na drzewach tylko robią furorę ) i się zaraz wkurza i trzeba z nią na rączkach wracać. To ja dziękuję za takie spacery

Napisane przez diabli

widziałam skład szpinaku, ale doszłam do wniosku, ze pewnie tej smietany to tam tyle ile kot naplakal bardzo jej smakowa, dynia tez...ona je wszystko. zastanawiam się czy trafimy na sloik, który jej nie zasmakuje

I super, że jest taka wszystko...jadalna
U nas dziś było jabłuszko i jest ono hitem nr 1 jak do tej pory Poganiała mnie w karmieniu tak jak Ciebie Nelka przy wszystkim

Napisane przez antoinettee

Hejka. Julcia skończyła 18 miesięcy i uczciła to nową umiejętnością :P Przewraca się z plecków na brzuszek

Wow piękna umiejętność w wieku 18 miesięcy

Napisane przez lonely_lady

aaaaaaaaaaaaa zrobiłam zakalca
mój pierwszy w życiu zakalec
choleraaa !!! a taką miałam ochotę na murzynka

Oj

[karota11]

Napisane przez humpback

co do mleka to zapach mleka prosto od krowy mnie jakoś odrzuca. mój organizm toleruje dobrze tylko mleko przetworzone, jakieś uht czy mikrofiltrowane

mobbing w pracy

Ty się nei wymądrzaj, bo ciekawe co powiesz jak rozwścieczysz szefa

Napisane przez antoinettee

Śliczną masz córeczkę. Witamy


Biedni jesteście

Fajna jesteś

----
Hejka. Julcia skończyła 18 miesięcy i uczciła to nową umiejętnością :P Przewraca się z plecków na brzuszek

jak te dzieci szybko rosną, już 18 miesięcy

Napisane przez diabli

ciekawe kiedy nam dadza WYPOWIEDZENIE

ne rocie sobei żartów z szefa, bo dyscyplinara będzie

Napisane przez lonely_lady

aaaaaaaaaaaaa zrobiłam zakalca
mój pierwszy w życiu zakalec
choleraaa !!! a taką miałam ochotę na murzynka

ale Tż je i mu smakuje
takie są skutki pieczenia w kuchni z dzieckiem

bo Ty nie przedumałaś, widzisz,z e meżowi smakuje, było powiedzieć,ze zrezygnowałaś w trakcie z robienia murzynka i zrobiłaś brownie

Napisane przez happy blue

ten no... cześć

wracaaaam, bo nie wszystkie mordy są na FB i się zatęsknić można!

Napisane przez maarchewka

Jak patrze na tą rozpiskę z niemieckiego hippa i te znikajace karmienia cycem to mi się płakać chce... jak bylam w ciaży to myślałam ze jak będę karmić do 8 miesiaca to i tak dlugo.. a teraz mi sie wydaje ze on jest taki malutki i ze go musze karmic i karmic jak najdłużej cycem..

A i wprowadziliśmy za namową pani doktor jabłuszko od wczoraj.. kazała zacząc od jabłka wiec polecieliśmy jabłkiem.. mam nadzieje ze będzie chciał jeść warzywa... bo po jabłku to nawet na śliniaku ani grama jabłkuszka nie bylo.. wszystko pięknie w buzi

ale to 3 dni i lecisz z marchewą?

Napisane przez diabli

dobrze, ze mu schabowego nie odstapil hehe. kochany starszy brat! miał sam jesc?

dziecko po spacerze, wypoczęte, bryka wśród zabawek. zerkam, przezuwa szczurzy ogon...znow zerkam SPI. pozycja hmm mało wygodna

diabli Ty skontroluj sytuację , bo to pewnei szczur bąka puścił

[QUOTE=Mysia mysz;43497050]to u nas nie działa, bo lepsza jest ta łyżeczka której nie wolnoale trzymałam mu jedną ręką łapki i zjadł pięknie pół słoiczks marchewkowej z ryżem i bodziak przezyl



my na codzień używamy ikei, a od święta dostałam piękny zestaw od mojej ukochanej przyjaciółki na ślub

http://allegro.pl/cmielow-rococo-ser...634863743.html

Napisane przez NoBoTak

ja nie planuje obcinać, bo chcę żeby miał długie jak tata zanim wyłysiał



skoro sobie nie życzy to nie ma ci naciskać



biedny maluch, ja bym podejrzewała:
a)jakieś niezdiagnozowane paskudztwo brzuszkowe
b)że jest typem wrażliwca wg. Tracy Hogg

ale z drugiej strony wiem, że nasz np. jets książkowym dzieckiem i od rana banan na paszczy, ale przy ząbkowaniu się zmienił bardzo więc nawet szczęśliwe dziecko potrafi być marudne, ale fakt, że nigdy się nie drze tak żeby dłużej niż kilka minut aż dojdę o co mu chodzi i ulżę czy to cycem, uśpieniem cyz pozycją do noszenia



straszne

My po szczepieniu, młody maruuuuudny:/ ważymy 7300, na długość nie mierzą, bo dopóki dziecko nie stanie pod metrem to nie ma sensu i istotna jest waga i obwód klatki i głowy-tak mi powiedzieli
młody dostał prevenar i 6w1

je co 1,5 hmam nadzieję, że to tylko dzisiaj:/ a i śliwki smakują, a na niejedzenie kaszek pediatra poradził rozcienczac ale to nie pomaga

serwis śliczny, taki jak dla mnie romantico

My byliśmy na echo serca, i wszystko na szczęście dobrze

[candace1]

Napisane przez Budyniek

Candance a rzadkie są? zielone? śluzowate? grudkowate? Organizm różnie reaguje. Jak zjem kukurydzę to sram z kukurydzą. Organizm dziecka też musi się przyzwyczaić do pewnych rzeczy. i o ile nie ma sraczki, zatwardzeń a kupy nie są niepokojące, junior nie zgłasza boleści, to bym sobie odpusciła zamartwianie, bo i po co.

Normalne-dlatego stresa nie mam.
Tylko tak sobie marudze

Napisane przez vil84

Młody mnie dziś chyba znienawidził... mieliśmy na 13.30 usg bioderek, więc wyszliśmy wcześniej pozałatwiać parę rzeczy, na końcu miało być usg i szybko dom (parę kroków). tyle że lekarz się spóźnił, weszliśmy pół h po czasie, ja już ledwie żywa bo wózek zostawiłam w przedsionku bo nie było miejsca już w poczekalni, 3 krzesła, na dwóch mamy z dziećmi, na 3 rozsiadł się tatuś (żona z dzieckiem obok siedzieli) i grał sobie na komórce. a ja z Młodym na rękach, prawie 9 kilo, miałam dość po kilku min a ten przez cały czas nawet nie wpadł na to że może chciałabym z nim usiąść położyć nie było gdzie bo na przewijaku też jakieś dziecko leżało. no w każdym razie coś tam się nie wykształciło jeszcze w bioderku, a niby już powinno, zrobiliśmy od razu rentgena, ale ze zdjęciem mamy przyjść dopiero w styczniu no ale najgorsze było to że ciągle go ubierałam, rozbierałam, w końcu już wył bo miał dość, był głodny, chciał pofikać nóżkami, a leżał w przychodni jak czekaliśmy na zdjęcie cały spocony i czerwony jak buraczek, bo jakbym kolejny raz rozebrała to już by się nie dał ubrać ...

ja bym na Twoim miejscu go "grzecznie poprosiła" żeby wstał

Napisane przez diabli

Innocence - zaciekawilas mnie tym krowim mlekiem. Synkowi tez będziesz je podawac wcześniej? czy jednak zaufasz w tej kwestii obecnym opiniom?
ze swojedo doświadczenia pamiętam jak maluchy w przedszkolu rzygaly po zupie mlecznej nie wszystkie, ale jednak sporo dzieci jej nie tolerowalo...

Moja Z. je mleko "krowie" (kartonowe) odkąd miała 1,5 roku.
MM nie chciała tknąć.

Napisane przez diabli

ciekawe kiedy nam dadza WYPOWIEDZENIE

Nigdy

Napisane przez lonely_lady

aaaaaaaaaaaaa zrobiłam zakalca
mój pierwszy w życiu zakalec
choleraaa !!! a taką miałam ochotę na murzynka

ale Tż je i mu smakuje
takie są skutki pieczenia w kuchni z dzieckiem

nie narzejak-jak kocha to i zakalca zje

Ja dziś zrobiłam z młodym tartę bo udało nam się na spacerze kupic truskawki

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

[lonely_lady]

zaraz może spróbuję ponadrabiać.. ale padnięta jestem. Mały prawie wcale w dzień nie chciał spać. o 17 zjadł, niedawno go wykąpaliśmy i teraz dawałam mu cycka to się darł i nie chciał ze zmęczenia.. może ze dwa łyki na przymus wypił..
wyjęłam mu cycka i podmieniłam na smoczek, przytuliłam pieluszką i zasną w 5 sekund. Teraz leży jak lord rozwalony na naszym ogromnym łożu
jak zapadnie w głębszy sen to go przełożę

[Veronic]

Napisane przez lonely_lady

zaraz może spróbuję ponadrabiać.. ale padnięta jestem. Mały prawie wcale w dzień nie chciał spać. o 17 zjadł, niedawno go wykąpaliśmy i teraz dawałam mu cycka to się darł i nie chciał ze zmęczenia.. może ze dwa łyki na przymus wypił..
wyjęłam mu cycka i podmieniłam na smoczek, przytuliłam pieluszką i zasną w 5 sekund. Teraz leży jak lord rozwalony na naszym ogromnym łożu
jak zapadnie w głębszy sen to go przełożę

ojojoj
najgorzej jak dziecko się nie wyśpi, a potem płacze ze zmęczenia... (ehhh skąd ja to znam)
ale dobrze , że zasnął

==
dzisiaj u nas dla odmiany szybko poszło usypianie, nie rzucał się za bardzo, od 10 min spokojnie przysypia, oby jak najdłużej
mam nadzieję, że bede miała czas dla siebie, żeby zrobić sobie małe spa


can- super wygląda Twoja tarta i na pewno jest pyszna

==
biedne są te nasze cynamonki
Adaś się tyle nacierpi.. biedaczek
i jeszcze jak na złość "psują" mu się te wkłucia centralne ... i kolejny raz musi mieć narkozę..

[karota11]

Napisane przez candace1

Normalne-dlatego stresa nie mam.
Tylko tak sobie marudze


ja bym na Twoim miejscu go "grzecznie poprosiła" żeby wstał


Moja Z. je mleko "krowie" (kartonowe) odkąd miała 1,5 roku.
MM nie chciała tknąć.

Nigdy



nie narzejak-jak kocha to i zakalca zje

Ja dziś zrobiłam z młodym tartę bo udało nam się na spacerze kupic truskawki

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

fajnei wygląda tarta a taką ochcotę mam na coś słodkiego

[pawie_oczko]

Napisane przez cloche

aj tam fajne... chcesz to ci dam
a bone china to w sumie rodzaj samej porcelany, w sensie materialu - a wzory maja przerozne

mieszka sie dobrze, ale wkurza mnie czasem, ze nie wszystko pokonczone... i nie mam jeszcze poukladanego wszystkiego. nie wiem czasem, gdzie dac np. walizki, piwnica zawalona i wszystko lezy "byle gdzie"... ale do ladu i porzadku tez dojdziemy

Faaaaajnie, A co Wam zostalo do wykonczenia? My juz tylko czekamy na schody
Ten drobny nieporzadek sie ogarnie, bardziej zastanawia mnie jak to jest zmienic zamieszkanie z miejskiego na wiejskie (Ty chyba tez wczesniej mieszkalas w miescie?), latem mozna duzo"rzeczy robic, a w zimie hmmmm pewnie tez, ale troche mniej, a Nelucha nakchetniej tylko na zewnatrz by siedziala..tak sobie rozmyslam jaki los mnie czeka

[xal]

Napisane przez ada32

no a teraz sam się wysmarował cały deserkiem ..
och ludu wyjde z siebie...
w domu chodzi w majteczkach i koszulce tylko ..
siedział sobie coś za cicho..
a ja karmiłam na leżąco Gabrynia ..
odwracam się a on cały w deserku..nogi... brzuch ..włoooosyyy!!! mówie do niego ..ojej cos Ty zrobił?..a on do mnie .."klemuje sie mamusiu"

A w głowie dylemat, "płakać" że rozrabia czy ze śmiechu

Napisane przez ada32

diabli Wiktor cwańszy jest..tą białą zawartością wysmarował się a czekoladową wsuną...
i mówi na to...."ooo.. kololada

Widzisz jakie zdolne dziecko, wie, że krem biały a czekoladowe się zajda

[lonely_lady]

Napisane przez humpback

składniki:
- 1 kleik ryżowy
- 3 jaja (rozbełtane)
- 3/4 masła
- płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 szklanki cukru
- cukier wanilinowy

wymieszać wszystko razem, na blasze formować ciasteczka (rozgniecione kulki jak okrągłe biszkopty). piec ok. 20 min. w 180C (aż będą złote)

mmm.. może spróbuję, z tego zakalec chyba nie wyjdzie

Napisane przez karota11

[/COLOR]

dobre

[QUOTE=NoBoTak;43494155]

Napisane przez axella

Hahha dobre:P
Mamusie dzieci z bujną czupryną.. Obcinałyście już dzieciom włoski? Mój Leon ma już z tyłu takie długie, że kucyka mogę mu zrobić haha Chciałam mu ostatnio troszkę podciąć to wszyscy na mnie huknęli po co... A ja już mam dość brania go za dziewczynkę, toż to prawdziwy chłop :P

no właśnie też się nad tym zastanawiam.. nasz niby nie ma jakoś baaardzo długich. Ale nierównej długości i na czubku ma najdłuższe. Po urodzeniu miał piękne czarne, większość mu wypadła i urosły jakieś jasne piórka

[QUOTE=karota11;43494614]

Napisane przez NoBoTak

ja to słyszałam,że do roku się nie obcina,ale nie wiem czy to zabobon czy co

też tak słyszałam.. ale nie widzę jakiegoś racjonalnego uzasadnienia i mam wrażenie że to zabobon

Napisane przez antoinettee

Hejka. Julcia skończyła 18 miesięcy i uczciła to nową umiejętnością :P Przewraca się z plecków na brzuszek

uuuu szalona. Jak ona to zrobiła niech nauczy naszego to będziemy mogli siostrzyczkę już robić

Napisane przez humpback

i
nie wiem czy gratulować, ale najważniejsze że dobre

Napisane przez diabli

hehe kochany maz, doceni nawet kuchenna porazke

hmmm... mi tam nie smakuje, więc nie wierzę w taką ściemę. Pewnie Tż udaje, że dobre bo boi się że się zrażę i więcej nic nie upiekę.. a jednak zazwyczaj wychodzą mi dobre rzeczy

Napisane przez ada32

no a teraz sam się wysmarował cały deserkiem ..
och ludu wyjde z siebie...
w domu chodzi w majteczkach i koszulce tylko ..
siedział sobie coś za cicho..
a ja karmiłam na leżąco Gabrynia ..
odwracam się a on cały w deserku..nogi... brzuch ..włoooosyyy!!! mówie do niego ..ojej cos Ty zrobił?..a on do mnie .."klemuje sie mamusiu"

kochany urwissss

Napisane przez diabli

spoko, gondola jak nowa!
mali mezczyzni tez nie lubia poobijanych fur

no to możemy się wymieniać

Napisane przez diabli

ona ma dziwna glowe ale tatuś tez ma taki kształt. pamiętacie, ze martwiłam się trzymaniem glowy ciagle przy ramieniu - krzywo. rozmawiałam z pediatra i stwierdził, ze ona ma taki kształt glowy, ze jej po prostu tak wygodniej, bo tyl dluuugi i wystaje. teraz już jej się to wyrownalo i glowe umie trzymać ladnie na wprost. ale lysy placek został

a wiesz.. to kolejna cecha którą nasze dzieci mają wspólną
W. jak się urodził miał głowę jak afrykańczyk (podobno po mnie ) i też długo nie umiał jej prosto trzymać. Teraz ta cecha jest troszkę mniej widoczna, ale jednak się wyróżnia. I ma główkę taką jak obecnie Petronelcia

[Magiusa]

Napisane przez diabli

ona ma dziwna glowe ale tatuś tez ma taki kształt. pamiętacie, ze martwiłam się trzymaniem glowy ciagle przy ramieniu - krzywo. rozmawiałam z pediatra i stwierdził, ze ona ma taki kształt glowy, ze jej po prostu tak wygodniej, bo tyl dluuugi i wystaje. teraz już jej się to wyrownalo i glowe umie trzymać ladnie na wprost. ale lysy placek został

Ej to Nela faktycznie podobna do Daro. On też "opalony" ( tak wszyscy mówią), też ma nieco dłuższą główkę z tyłu i też trzymał tak krzywo na ramieniu ( ale u nas mówili, że to asymetria) ale też się wyrównało

Napisane przez candace1

Ja dziś zrobiłam z młodym tartę bo udało nam się na spacerze kupic truskawki

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

mniam, bosko wygląda

My też dziś po szczepieniu. 6w1, za 3 tygodnie ostatni prevenar, a później dopiero w czerwcu. Daro jak zwykle tylko chwilkę się wydarł przy wkłuciu i spokój.
Jako, że od rana zrobił mega kupę z 2ch dni ważył "tylko" 7600

[XxXJuSstiii]

Napisane przez xal

A ja oczyma wyobraźni widziałam kupę giganta na spacerze
U mnie tylko daszek się troszkę dopomina o pranie a reszta nie. Ciemny wózek to był dobry wybór

hehe, koleżance kiedyś córa takie kupsko strzeliła w biedronie poleciałyśmy do jej mamy przewinąć młodą i wracała do domu... w legginsach cioci

Ja też jestem zadowolona z wyboru koloru, nie był bardzo brudny ale wkurzało mnie to Od wczoraj znów w gondolce Bartek ją woli zdecydowanie

Napisane przez vil84

Adaś
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post43455831

Jaki on śliczny

Napisane przez Mysia mysz

nasz gada non stop i się chichra cudowne dziecko mam(poza marudzeniem czasami:P)

u nas na basenie jets chlor i młodemu nic się nie dzieje a w sobotę nurkował kilka razy i pierwsyz raz nie płakał my zanurzamy bez polewaniaznaczy polewanie jest na początku zajęć a nurkowanie później

też stwierdzam, że mam cudowne dziecko

skąd młody wie, że będzie nurkowanie?

Napisane przez Hawwa87

Też chodzimy na basen, ale u nas nie ma póki co nurkowania A już 5 zajęć za nami, połowa kursu.

U nas na czwartych zajęciach było pierwsze zanurzenie

Napisane przez cloche

a teraz to tak juz calkiem powaznie... nie wiem, jak zalatwic opieke malemu od czerwca. albo od lipca. zlobek nie wchodzi w gre, bo by mi mlody wiecznie na antybiotykach musial siedziec. chyba dopiero od przedszkola pojdzie do wylegarni chorob.
jest opcja "tagesmutter", i powiedzmy, ze finansowo damy rade. tylko ze taka to tez moze miec 5 dzieci i to by bylo to samo co zlobek, moze troszke tylko bezpieczniejsze, bo mniej dzieci. no i niania. taaa... tutaj finansowo bedzie juz trudniej. w ogole sie zastanawiam, co to za osoba by musiala byc, zebym sie nie bala z nia zostawic mlodego. i do glowy przychodzi mi garstka osob, a zadna z nich nie bedzie mogla. jestem w d.pie

maz wtedy od razu: nie matka, tylko mamusia no ale ja to sobie moge, chociaz lepiej mlodego faktycznie od razu uczyc, ze jestem mamusia. no ale jak by ktos inny o mnie matka mowil, to bym leb ukrecila!

kurczę to faktycznie lipa, bo nie możesz/nie chcesz z nim zostać w domu dłużej?

ja na siebie mówię "matka-wariatka"

Napisane przez diabli

został nam z wczoraj gulasz, wiec tz zazyczyl sobie placki ziemniaczane...Wasi faceci tez maja takiego swira na ich punkcie?
do tej pory uzywalam sokowirówki, ale trochę roboty z jej myciem itd.
ma może ktoras te szatkownice?
http://allegro.pl/szatkownica-moulin...654799798.html

fajna sprawa ale musze poszukać czegoś co będzie mikserem, sokowirówką, szatkownicą i wszystkim innym w jednym, nie będzie się nazywało thermo.mix i nie będzie kosztowało 4 tysiące bo już nie mam miejsca na nowe sprzęty
a do placków blendera używam, miałam robić na dniach gulasz i już wiem z czym, kocham placki!!!

Napisane przez humpback

z basenem startujemy od środy jutro szczepienia i mam nadzieję że nie przeszkodzi nam to w naszych środowych planach ale będzie zabawa!

super

Napisane przez deb

I ciekawostka - bo pamiętam, że się zastanawiałyście nad wkraplaniem swojego mleczka do nosa. Moja lekarka sama to zaproponowała, mówiła o 3 kroplach i że można użyć tej tubki z nurofenu do wkraplania. Wkrapla się świeże mleko bo te lecznicze właściwości ma tylko 15 minut (używała medycznego języka i niestety nie zapamiętałam jak to się nazywa ).

ja po karmieniu po prostu tryskałam młodemu do noska

Napisane przez Magiusa

Jak czytam o tych basenach to nie macie dziewczyny wrażenia, że nasze dzieci często u nas sprawdzają czy coś jest ok czy nie?
Ja tak mam, czasami Daro coś zrobi albo coś się zadzieje i widzę, że szuka reakcji u mnie bo sam nie wie czy coś się stało czy nie

tak i dlatego na basenie musimy chwalić, całować i się cieszyć nawet jak się potkniemy i dziecko się wodą zakrztusi


nadrabiaaaam

[lonely_lady]

co do talerzy, my też mamy kwadratowe. Są piękne, ale faktycznie jakieś takie mało poręczne przy zmywaniu. Na szczęście kubki/filiżanki kwadratowe nie są
Justyna-ja bym wybrała ten komplet z linku pierwszego. Taki delikatniejszy ten wzór i białe łatwiej dopasować.. wystarczy jakieś swrwetki dobrać i ładnie to wygląda te drugie mi się nie podobają.. jakieś taki "ciężkie"

Napisane przez karota11

bo Ty nie przedumałaś, widzisz,z e meżowi smakuje, było powiedzieć,ze zrezygnowałaś w trakcie z robienia murzynka i zrobiłaś brownie

ja nie wiem co to brownie a co dopiero mąż

Napisane przez candace1

1.nie narzejak-jak kocha to i zakalca zje

2.Ja dziś zrobiłam z młodym tartę bo udało nam się na spacerze kupic truskawki

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

1. on tak... ale to ja miałam ochotę i robiłam akurat murzynka z myślą o sobie... może to kara
2. ale mi drażnisz kubki smakowe

Napisane przez Veronic

dzisiaj u nas dla odmiany szybko poszło usypianie, nie rzucał się za bardzo, od 10 min spokojnie przysypia, oby jak najdłużej
mam nadzieję, że bede miała czas dla siebie, żeby zrobić sobie małe spa

no to oby spał błogo aż do rana



Nie mogę czytać co u Cynamonków.... przecież to jakiś koszmar, który już dawno powinien się skończyć

[XxXJuSstiii]

Napisane przez deb

Mąż właśnie dzwonił że policja zatrzymała go na kontrolę alkomatem i wyszło mu ileś tam promila - a nic nie pił wypierał się tam ale nie chceli mu uwierzyć, w końcu poprosił by sprawdzili na innym kierowcy - temu kierowcy wszyło tyle samo. Policjant za prośbą sprawdził na sobie i okazało się, że też pił komediasprawdzają z popsutym alkomatem

Napisane przez deb

Tak piszecie o kolejnych ciążach...i się zastanawiam: czy jakaś mama kp nie ma jeszcze okresu? Ja jeszcze nie miałam od porodu, czy coś ze mną nie tak?

okres nie jest potrzebny ja niestety już mam

Napisane przez deb

hmm za chwilę minie 7 miesięcy (czyt. za 2 miesiące) więc wybiorę sięwtedy do gina i zobaczymy. No ale podobno może i cały okres kiedy kp nic się nie dziać czy źle sobie zapamiętałam?

koleżanka kp 14 miesięcy i okresu brak, nie musisz z tym chodzić do gina

Napisane przez humpback

wróciliśmy ze szczepienia I. ma już 63 cm i waży 5880 g

Napisane przez xal

U mnie też są chyba paczki na święta dla dzieci, jak mi dadzą do paczki mm to się wkurzę, ale czekoladą nie pogardzę
Muszę się upewnić w kadrach i zasugerować deserki czy kaszki bez dodatku cukru.

dostosowują do wieku?? super, u nas każdy dostaje taką samą

[ada32]

Napisane przez Veronic

ooj mnie tez to dziwi ,tym bardziej,ze juz jakis czas było dobrze, spokojnie spal i sie nie wybudzał z krzykiem

nadal karmie piersia w standardowej pozycji na siedzaco

a co do mm.to tz ostatnio sugerowal,ze moje mleko mu szkodzi i najlepiej zebym przeszla na mm,ale ja tak latwo sie nie poddam

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

w ogole Wojtus podczas karmienia jest taki spokojny...ładnie ssie, nie cmoka ,nie rzuca sie, odpreza sie i puszcza bączki - nie to co kiedys,
ehh nie umiałabym chyba zrezygnowac z kp..

pozycje też czasem mają znaczenie w trakcie karmienia..nie wiem dokładnie o co chodzi ale moja koleżanka miała zalecone przez swojego ..sędziwego zresztą pediatre ..
karmic małego zawsze na leżąco brzuchem do mamy lub na plecach..ewentualnie trzymając małego brzuszkiem na brzuszku mamy....tak z góry żeby ciągnął..no i obowiązkowo po kazdym karmieniu i nawet dłuzej byc w pozycji "kubełkowej" ..np.siedziec wiekszośc dnia w foteliku...chodziło o ułożenie jelitek..a też bardzo płakał i szukali przyczyny i po tych zaleceniach "wyzdrowiał" ..


a co do kp..wiem co czujesz..ale może jednak sprawdź czy to może coś da...np. kilka dni podawaj mu mm i zobaczysz ..
przepraszam że to napisałam...wiem jakie to ciężkie dla mam które świadomie i z olbrzymią przyjemnością karmią swoje dzieci piersią

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Budyniek

można się do Was przyłączyć?

Nasza Dominika urodziła się 16.06.2013

ząbków nie widzę, ale dziś pierwszy raz zaczęła kwęczeć, marudkować i manifestować własną nienawiść do świata więc spodziewam się, że przy akompaniamencie skapującej śliny mamy niezłe podstawy do wypatrywania zęboli a jutro spotka nas zapakowanie dzioba pierwszą marchewką.

przebieram nóżkami niecierpliwie i nie mogę się doczekać

pokażę Kulkę, a co!

helo
ślicznotka

Napisane przez diabli

chciałam napisac, ze w ciąży znow będziesz miała duuuzo czasu, ale to kiepski zart

ja sobie niedawno uświadomiłam, że kolejna ciąża już nie będzie taka sama, nie będzie spania do południa, odpoczywania popołudniami i chyba nie będzie czasu aby się nią nacieszyć tak, jak pierwszą

Napisane przez Innocence_89

czytałyście.wątek.lipcówe k?jedna.teściowa.powiedzi ała.że.z.dzieckiem. które.nie.umie.mówić.nie. wolno.chodzić.na.cmentarz .bo....wstąpi.w.niego.zły .duch...
a.inna.dziewczyna.napisał a,że.w.takie.co.mówi.to.n ie.wst.api.bo.mu.powie:"s pier...aj":hahaha :

ja usłyszałam, że do roku nie wolno

Napisane przez Budyniek

Magiusa zostawiam za sobą mokre ślady! jeśli tylko masz ochotę, to zapraszam na bloga. od kilku dni się lekko produkuję i jestem ciekawa, czy komuś się to spodoba

zajrzałam i mam pytanie co to za wiązanie?
http://www.mamawsiodle.pl/wp-content...0/IMG_0226.jpg

Napisane przez Budyniek

a witaminy w tłuszczach to się chyba tylko rozpuszczają(ADEK), a nie tam permanentnie przebywają?

właśnie

[cloche]

Napisane przez pawie_oczko

Faaaaajnie, A co Wam zostalo do wykonczenia? My juz tylko czekamy na schody
Ten drobny nieporzadek sie ogarnie, bardziej zastanawia mnie jak to jest zmienic zamieszkanie z miejskiego na wiejskie (Ty chyba tez wczesniej mieszkalas w miescie?), latem mozna duzo"rzeczy robic, a w zimie hmmmm pewnie tez, ale troche mniej, a Nelucha nakchetniej tylko na zewnatrz by siedziala..tak sobie rozmyslam jaki los mnie czeka

oj sporo w sumie zostalo... nie mamy ani jednej lampy tylko zarowki dyndaja z sufitu. listwy jeszcze nie zalozone. poddasze musi byc jeszcze raz pomalowane i wtedy podloge trza tam zrobic. w lazience na dole maz dzisiaj wylozyl kolejna sciane plytkami. jedzcze ostatnia sciana i fugi, na gorze tez kawalek jeszcze trzeba wykonczyc. w piwnicy jeden wielki bajzel...
a co do mieszkania, to to jest miasteczko. i mieszkalismy tu juz w mieszkaniu pare lat. wczesniej na prawdziwej wsi, w bawarskiej chacie mieszkalam nie moglam sie na poczatku przyzwyczaic - w nocy ciemno jak w d... i slychac wlasny oddech. a w polsce na blokowisku mieszkalam, bylo slychac jak sasiad 3 pietra nizej pierdnal... to miasteczko teraz to taki kompromis: prawie ze monachium, ale jeszcze nie takie drogie, no i wszystko co potrzebne w zasiegu reki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maluska88]

Napisane przez Budyniek

Maarchewka
My od... marchewki zaczęliśmy jeszcze próba kalafiorowa, brokułowa i dopiero jabłko. Niech się do paskudztw najpierw przyzwyczai

Diabli
chcę kota! ale daję tylko tydzień gwarancji na żywotność.
mieliśmy trzy. miały łapać myszy i mieszkać w stodole. a mieszkały pod drzwiami wejściowymi, myszy nawet podtykanej pod nos nie chciały zjeść, tylko urządzały koncert jak otwierałam lodówkę, bo widziały przez szybę. cały dzień warowały czekając na żarcie. Jeden sędziwy padł. Jeden zaginął. Jeden tydzien po zaginieciu drugiego przyszedł i umarł. tak poprostu. szedł szedł i fajt-zdechło mu się.
to wzięliśmy dwa kolejne.
jeden został z nami. fajnie żył, choć wpuszczony do wanny z myszą zaczynał ją lizać i mruczeć. znalazłam go martwego pod ogrodzeniem.
drugi poszedł do teściów. no wyrwał się z objęć śmierci. Bo go prawie zabiłam. w warsztacie samochodowym zamontowaliśmy takie drzwi, co to lecą do góry, a jak chce się zamknąć to trzeba mocno pociągnąć sznurek i one opadają, ciężkie drzwi. Kot bawił się z psem niedaleko. jeszcze na nie zerknęłam. i pociągnęłam sznurek. a drzwi upadły na kark przebiegającego kota. Mimo tragizmu sytuacji wił się jak powalony. podskakiwał dziwnie. byłam pewna, że go zamordowałam i już zdejmowałam buty, żeby iść odkupiać grzechy do Częstochowy.
Ale nic mu nie uszkodziłam, tylko był zbolały. po kilku dniach doszedł do siebie.
i tak to kupę dało bo kilka dni później zaginął.

także u nas koty jakoś mało trwałe są.

dziewczynki mam pytanko.
dajecie kaszki? Dlaczego dajecie? (mowa o mamach, które jeszcze glutenu nie wprowadzają). Niko ma dziś równo 4,5 miesiąca, nie wiem czy glutenu nie wprowadzać od 5 miesiąca, jak sądzicie? zacząć kaszki tak? czy może gluten od KOŃCA 5 miesiaca, czyli w 6? bo już sama nie wiem. po co dawać kaszkę, jeśli nie chodzi o gluten? jednak kupić jakaś bezglutową bezmleczną i dawać? tylko po co?

ja zaczełam gluten dość późno bo po 6mc a kaszke bezmleczna daje do mleczka na noc by dłużej było najedzone.

[Mysia mysz]

Napisane przez XxXJuSstiii

dostosowują do wieku?? super, u nas każdy dostaje taką samą

u nas też się dostosowują wypełniałam kilka dni temu ankiete czy przyjdę, jak dziecko ma na imię i w jakim jest wieku

Napisane przez XxXJuSstiii

też stwierdzam, że mam cudowne dziecko

skąd młody wie, że będzie nurkowanie?
U nas na czwartych zajęciach było pierwsze zanurzenie

pewnie się dowiaduje pod wodą a tak serio to po prostu płynnie zanurzamy powoli broda, nos i cała głowa pod wodą więc pewnie łapie, że jak coraz bardziej go woda przykrywa to trzeba oddech wstrzymać

Napisane przez humpback

ale piękna waga

a i mam pytanie do tych co używają niekapków - jakie macie niekapki? takie ze smoczkiem czy zwykłe? wasze dzieci sobie same to trzymają? ja dałam dziś młodemu wody w niekapku ale nie bardzo umiał to złapać i trafić sobie do ust. a smoczek w niekapku to podgryzał zamiast pić :/

my mamy z tt młody też na początku go gryzł więc zamieniłam górę na zwykły smok z tt, bo ich niekapek to w sumie ta sama butelka + uchwyt + ten dziubek do picia i jak młody kilka dni pił z tego smoka to podmieniliśmy na niekapek i już kuma umie go trzymać ale nie potrafi sobie jeszcze trafić do buzi więc pomagamy i strasznie się rzuca na niego i nie może chyba jeszcze załapać żeby pić i prezełykać jak w butli więc pije, pije aż mu się z paszczy zaczyna wylewac i wtedy puszcza i przełyka

[cloche]

Napisane przez Magiusa

Jako, że od rana zrobił mega kupę z 2ch dni ważył "tylko" 7600

jeszcze raz przeczytam, ze martwisz sie o przybieranie... toz to wielki chlop! a urodzil sie taki malusi... i do tego mlodszy od Florka jest. moj to tak kolo 6 kilo bedzie mial... maly kurczak uwielbiam, jak zasadza zurawia na cyca!

a w ogole to chcialam powiedziec, ze Florka trzeba usypiac klepiac po dupce. wieczorem jest tak padniety, ze strasznie wierzga nawet przy cycu i nie moze sie wyciszyc. no to na boczek go - tu to czasem problemy mam jak wierzga - i klepiemy. o ile podda sie i przestanie machac, to zasypianie trwa pare sekund

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maluska88]

Napisane przez Veronic

witam

ale mieliśmy noc pół nocy suszarka chodziła, bo tylko wtedy był spokojny nie ryczał i się nie prężył
dzień w sumie też nie lepszy, na spacerze wył,więc musiałam szybko wracać

doszliśmy z tżtem do wniosku ,ze Wojtek żyje po to żeby ryczeć

nie dość, że męczą go wzdęcia, wyrzynające się zęby ,które nie chcą wyjść, to jeszcze ma charakterek mega marudy


tak gadacie o tych olejach, masłach itp ,a ja dzisiaj zapomniałam dodać do zupki ehhh skleroza nie boli tylko postępuje;p

To Wojtuś może Emilowi podać rękę mój też maruda i płaczuś najgorsze że czasem płacze a ja nie wiem czemu podejrzewam że płacze z nudy ehh a jak czegoś mu nie dasz to też koncert.

[cloche]

Napisane przez XxXJuSstiii

kurczę to faktycznie lipa, bo nie możesz/nie chcesz z nim zostać w domu dłużej?

finansowo by bylo kiepsko, kredyt wisi nad nami. no i nie chce wypadac z rytmu za dlugo, kariera na mnie czeka... szefowie mnie wcisneli do programu dla przyszlych szefow, tylko ze sobie zaszlam... wiec kontynuacja ma byc po powrocie. mysle, czy da sie to jakos jeszcze rozegrac, zebym mimo wszystko sporo czasu spedzala z malym...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Veronic]

Napisane przez ada32

pozycje też czasem mają znaczenie w trakcie karmienia..nie wiem dokładnie o co chodzi ale moja koleżanka miała zalecone przez swojego ..sędziwego zresztą pediatre ..
karmic małego zawsze na leżąco brzuchem do mamy lub na plecach..ewentualnie trzymając małego brzuszkiem na brzuszku mamy....tak z góry żeby ciągnął..no i obowiązkowo po kazdym karmieniu i nawet dłuzej byc w pozycji "kubełkowej" ..np.siedziec wiekszośc dnia w foteliku...chodziło o ułożenie jelitek..a też bardzo płakał i szukali przyczyny i po tych zaleceniach "wyzdrowiał" ..


a co do kp..wiem co czujesz..ale może jednak sprawdź czy to może coś da...np. kilka dni podawaj mu mm i zobaczysz ..
przepraszam że to napisałam...wiem jakie to ciężkie dla mam które świadomie i z olbrzymią przyjemnością karmią swoje dzieci piersią

też tak karmiłam małego na początku na leżąco brzuchem do mojego brzucha ,jak był malutki to się sprawdzało, teraz jest już większy i już nie jest mu tak wygodnie...

co do siedzenia w foteliku to Wojtuś praktycznie w ogóle w nim nie siedzi... większość czasu spędza na brzuszku lub noszony przez nas ,czasem na plecach też poleży


a co do kp to nie mam zamiaru podejmować takich prób... nie wierzę (a raczej nie chcę w to wierzyć), że moje mleko może mu szkodzić, niby mm go uzdrowi? nie sądzę..
tym bardziej ,ze już przez jakiś czas było dobrze z brzuszkiem

a teraz to tego wszystkiego Wojtuś boleśnie ząbkuje . może m.in dlatego tak się budzi w nocy ehh sama już nie wiem

[XxXJuSstiii]

Napisane przez vil84

wiecie co, tak sobie ostatnio duuużo myślałam .... dużo z Was pisze o niedługich staraniach o drugie dziecko itp. ja z jednej strony chciałabym dwójkę, ale nie wyobrażam sobie kolejnej ciąży, ta mi wystarczająco dała w kość, nie mam ochoty też przechodzić za kilka lat (może 3-4) przez nieprzespane noce, nie będę miała siły na to, bardzo źle znoszę niewyspanie. może przemawia przeze mnie egoizm, ale nie chcę. a chcę drugiego dziecka więc sobie tak wykombinowałam, że może zostaniemy rodziną zastępczą dla jakiejś małej dziewczynki .... rozmawiałam o tym z mężem wczoraj, był w szoku, ale nie powiedział że nie, tylko że trzeba to głęboko przemyśleć no i wszystko zależy od naszych finansów, czy znajdę pracę itp. macie jakieś doświadczenia w tej tematyce? tzn nie osobiste, ale może ktoś z Waszych rodzin, znajomych? ciekawa jestem jak skomplikowana jest taka procedura, ile trwa ... marzy mi się takie coś...

trzymam kciuki za realizację, też mi to kiedyś przeszło przez myśl ale nie mogłabym chyba oddać później takiego dziecka niedaleko nas mieszka taka rodzinka, mają cudną dziewczynkę, zawsze nas zagaduje a latem szli na wesele, stała w sukience przy płocie i wołała za mną "proszę panią, ładną mam sukienkę?"

Napisane przez Budyniek

o BLW jest książka "Bobas Lubi Wybór". Ale polecam zachować zdrowy rozsądek i nie popadać w fanatyzm, bo to przecież nic nowego. tak naprawdę jak nie było słoiczkow w biedronce, to przeciż nasze mamy (chyba, że tylko ja jestem tu taka stara, a Wy młode i jędrne) podawały jak najszybciej żarcie w kawałku. Bo szybciej. Taniej. Ogólnodostępnie. Więc nie ma co sikać po łydkach, to żadna nowość.

Dokładnie.
Ja jestem młoda jędrna ale słoiczków raczej nie jadłam, raczej domowe papuszki Mój młody dostanie pierwsze smaki ze słoika a później próbujemy BLW jak już usiądzie.

Napisane przez Budyniek

marzy Wam się wieś? no to zamknijcie oczy.
Sielski poranek. Mgła ustępuje z pastwisk, odsłaniając zarysy pasących się koni. Ostatnie pohukiwania sów zamieniają się w radosne popiskiwania dziennych zmienników. Czuć pod stopami zimną rosę, trawa delikatnie pieści stopy. Ostatnie biedronki chowają się w zakamarkach domu. Pies śpi na werandzie, nie jest czujny, pochrapuje. Dziecię rozkosznie gaworzy, przyciągając uwagę.
Nastał moment, gdy zapragnęła pić, delikatnie się dopominając. Mama w fartuszku, z nietwarzowym ale praktycznym koczkiem, przygotowuje herbatkę. Zakręca butelkę, miesza. Małe popiskuje w radosnym oczekiwaniu. Butelka ląduje w dziobie. Ale niespodziewanie następuje potok! z butli się leje! zalewa dziecia, pościel i koczek.

i szlag by to trafił, myszy wyżarły dziurę w silikonowym smoczku. Trzecim w tym miesiącu.
Pierdzielona wieś.

co Ty bierzesz?

Napisane przez karota11

ja to słyszałam,że do roku się nie obcina,ale nie wiem czy to zabobon czy co

zabobon

Napisane przez maarchewka

A jednak nie mieliśmy szczepienia.. wyslali nas na morfologie zeby jednak sprawdzić przed.. kurcze mamy już ponad 2 miesiące obsuwy ze szczepieniami.. jeszcze nie zrobiliśmy tych co się robi w 3-4 miesiącu...

nic mu nie będzie z braku szczepień

[Mysia mysz]

fotki z nietoperzej sesji

[Veronic]

Napisane przez maluska88

To Wojtuś może Emilowi podać rękę mój też maruda i płaczuś najgorsze że czasem płacze a ja nie wiem czemu podejrzewam że płacze z nudy ehh a jak czegoś mu nie dasz to też koncert.

noo Wojtek też tak ma, że np upatrzy sobie butelkę plastikową (to najlepsza zabawka) w końcu do niej dopełza, rzuca się na nią (tak jak na wszystko), chce gryźć , ona mu wypada, potoczy się gdzieś a on w ryk

a czasami potrafi ładnie się bawić na macie i raptem ni z tego ni z owego wpada w histerię

===
dobrej nocki życzę

<w końcu muszę poświęcić czas małżowi>

[antoinettee]

Heh , no trochę postarzyłam to swoją Julę :P Skończyło moje małe szczęście 18 tygodni

[Veronic]

Napisane przez Mysia mysz

fotki z nietoperzej sesji

bosko
jakie on ma wloski

==
antoinette- dobrze, że nie napisałaś 18 lat
brawa za nową umiejętność Julci