Mamy wizaż czytają, a dzieci z łóżeczek spadają - mamusie maj-czerwiec 2013

[diabli]

dziewczyny, sprawdzcie czy wasze szkoły pływania niemowlat sa zrzeszone...
http://www.pspn.org/main/stowarzyszeni

[banka26]

Napisane przez maarchewka

A i bylismy na USG grasicy.. powiem Wam ze to jedno z gorszych wizyt u lekarza na ktorym bylam...

Wizyta prywatna.. Czekalam prawie 40 minut.. Weszlam lekarz kazal dac skierowanie, dalam wypis, przeczytal może przez pół minuty, kazal rozebrac dziecko, szybko szybko, dotknąl tą peletą - kazal przewrocic na bok.. mlody nie chcial to go przewrocil sam silą i z wyrzutem do mnie ze tu nie ma się co cackac tylko trzeba zdecydowanie, potem rypną go na drugi bok, jak świniaka w rzeźni..Bylam w takim szoku ze się slowem nie odezwalam i go nie opieprzylam.. .

Mlody krzyczal glosniej niz po szczepieniu, a potem go w ogole uspokoic nie moglam - a on nie ma tendencji do krzyczenia-zanoszenia...
balam się ze coś mu zlamal i go zaczęlam obmacywać czy nie krzyczy glosniej przy dotnieciu do żeber, ręki, rami-

A cala wizyta trwala moze z 3 minuty z wejsciem i wyjsciem...

Na szczęście wszystko w normie.. - 120 zł za zdanie - grasica normalnych rozmiarów, nie wymaga dalszej diagnostyki:mur :

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------




u nas przed szczepieniem mierzą pielęgniarki -wagę, glowke i klatkę, czasami dlugość ciala ale nie jest to bardzo miarodajne - bo on macha nogami i to +- 5 cm nawet wychodzi...wiec zmiana lekarza by nic nie dala.. ja chyba bym poprosila o zmierzenie ??

Masakra jaki lekarz:banghead:

Napisane przez maluska88

Hej u nas bez zmian katar, kaszel i do tego ząbkowanie Emil marudny mam dość. Najgorsze że kaszel taki mokry katar cieknie a on sie dotkanc nie da nawet wytrzec noska jak gluty wisza a użyć aspiratora to jak go widzi to już jest ryk. Leków tez jeść nie chce muszę dawać na chama.

biedny Emil inhaluj go moze sola to u nas tak zle nie jest

Napisane przez karota11

mój nawet tyle nie wciągnie i mięsiwa jeszcze nie jadł


nasivin aplikujesz?

* ** *** * ** *** ** *
Kuba mówi tata, baba, papa, mama nie chce i nauczył się powtarzać heeej, ale On to tak na maksa przeciąga i tak słodziutko mówi heeeeejjjjj wszystkich to rozczula oczywiście wiem,z e to słowa nie są świadome, ale słodkie to

Moj ma juz za soba tatata, mamama, bababa , ajajaj, ojojoj, mhmhmh,teraz jest dadada i papapa heee

Napisane przez modro

Musze się pochwalić: mamy ząbek na razie niewidoczny, ale czuć pod palcem, że już jest.
Poza tym nieprzespane noce, katar, kaszel, lipa.
Co do karmienia - totalne wypięcie na jedzenie. Ja po prostu wciskam jej cyca, bo ona nie chce i już. Butelki też nie chce. Ładnie jadła kilka dni kaszę na śniadanie i coś tam próbowała na obiad a teraz zero nic i d. blada.
U nas jest tak:
w nocy w nieprzewidywalnych porach cyc (22, 23, 2, 3:30, 5:20 i potem już pobudka, te godziny to tylko przykład jednej z nocy, bo one są naprawdę nieprzewidywalne)

ok 7:30 jak da radę ok 80 ml kaszki
ok 9-10 cyc przed drzemką
ok 13 cyc przed spacerem
ok 16 cyc
ok 19 cyc przed snem
20 poprawka cyca przed snem

I to jedzenie to raczej jest ciumkanie, szlag mnie już trafia z tym wciskaniem jej jedzenia.

Prośba: Błagam, podeślijcie pomysł na prezent Prezent dla dziewczyny 30 letniej, której niestety dobrze nie znam, nie wiem, co lubi, nie mam kogo podpytać. Kurcze, nic nie mogę wymyślić.

brawo za zabka

Napisane przez maarchewka

Czesc dziewczynki, troche nie mialam czasu na łizaż. Byla mama nagotowala kotletów, pierogów, zostawila bigos i pojechala ach kochana mama, fajnie miec taka fajną mamę

A poza tym byliśmy dzisiaj na basenie.. Czad.. Po prostu taka radość ze się bałam ze dziecko mi się posika .. Jak zobaczyl taką wielką wannę to lewdo go utrzymalal tak się cieszyl.. I skakal i nurkowal, i skal z brzegu... normalnie szok...
A najlepiej na koniec leżal sobie na pleckach, zalozyl nogę na noge i się chillaoutowal.. niestety nie mam fotek bo pojechalam z mama.. byla na widowni a z tamtąd nic nie bylo widać i mam takie fotki z odleglosci ale malo co na nich widać

Lece poczytać co tam u Was...

super ze podobalo sie i nurkowal odrazu super brawo

Napisane przez prodiament

cześć jak zwykle dawno mnie nie było, ale widzę, że teraz już nie prujecie do przodu po 20 stron dziennie

Jula ma już ok. 6 i pół miesiąca i nasz jedzeniowy plan dnia wygląda z reguły tak:
- ok. 9.30-10.30 - cyc jakieś pół godziny przed butlą + butla mm ok. 90-120 ml
- ok. 13.00-14.00 - obiadek z mięsem (180-200 ml). Przeważnie z mojego gotowania, a czasem wymieszany pół na pół ze sklepowym dla urozmaicenia smaku (wtedy sklepowy daję np. z rybą, bo sama z rybą nie robiłam)
- ok. 17.00 - deser - przetarte jabłko lub również pół na pół z jakimś deserem sklepowym wymieszane dla urozmaicenia.
- ok. 20.00-21.00 - kasza sklepowa ryżowo-kukurydziana + łyżka glutenowej do ekspozycji na gluten (owsianka z jabłkami z hipp) - przygotowana na 150 ml wody lub z mm, więc po dosypaniu kaszy wychodzi tego sporo.
- w nocy cyc - 2-3 razy
Poza tym w dzień cyc np. jak dostanie czkawki, lub jak czuję, że mi już piersi stwardniały i chcą upustu


W tym tygodniu miałyśmy kontrolę u ortopedy - niefajnie


Pytanie - jaki fotelik samochodowy polecacie jako drugi?

Helo czemu niefajnie????? Cos nie tak z Julki bioderkami?

U nas jedzenie wyglada tak;
10-10:30- kleik z mm i owocami ok 180 -200 gr
13:13:30- obiadek miesny 200-220gr
16-16:30- mm 100-120 ml
19-19;30 mm 120-150ml
W nocy roznie bywa wczoraj pierwszy ra od dawna jadl dopiero o 4 a do tej pory potrafil o 00 , 3,6 :banghead:

Jutto reha ostatnia w tym roku mam nadzieje ze postepy beda
Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

[diabli]

anegdotki weekendowe:

sobota 7:40 - spimy...mloda miedzy nami, bo nad ranem zgarnelam ja na cycusia. nagle slysze chlast, chlast, konkretne policzkowanie. hmm, ale nic mnie nie boli otwieram oczy, a to tatuś oberwal kilka ciocow z otwartej dloni zaczelismy się smiac...i wyjaśnienie tej sytuacji jest banalnie proste: kochana córunia stwierdzila, ze tatuś zaspal do pracy. o tej godzinie już zawsze ubrany, po kawie przebiera córci pieluchę i wychodzi...a tu co? zegarynka otwiera oczy, a ojciec nadal w lozku

niedziela: 7:15 - steka, 7:30 jeczy, 7:45 kwiczy, tatuś nie wytrzymuje - wstaje. idzie do łazienki, wlacza czajnik. wraca i co? mloda zajela jego czesc lozka i SPI i to nie jest mini drzemka...konkretny sen z mamusia do 10:00 obudzila nas jajecznica! zyc nie umierać moja krew!

podsumowanie tzta: "weekend i wyspac sie nie da. to ja już wole chodzic do pracy niż się z Wami-babami uzerac"

[karota11]

Napisane przez banka26

Masakra jaki lekarz:banghead:








biedny Emil inhaluj go moze sola to u nas tak zle nie jest





Moj ma juz za soba tatata, mamama, bababa , ajajaj, ojojoj, mhmhmh,teraz jest dadada i papapa heee









brawo za zabka







super ze podobalo sie i nurkowal odrazu super brawo





Helo czemu niefajnie????? Cos nie tak z Julki bioderkami?

U nas jedzenie wyglada tak;
10-10:30- kleik z mm i owocami ok 180 -200 gr
13:13:30- obiadek miesny 200-220gr
16-16:30- mm 100-120 ml
19-19;30 mm 120-150ml
W nocy roznie bywa wczoraj pierwszy ra od dawna jadl dopiero o 4 a do tej pory potrafil o 00 , 3,6 :banghead:

Jutto reha ostatnia w tym roku mam nadzieje ze postepy beda
Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

za reha

[diabli]

plan dnia mamy jak w zegarku. dzieki młodej wiem która godzina

19:00 - cyc, sen
24:00 - cyc
04:00 - cyc
08:00 - cyc
10:00 - kaszka
11:00 -14:00 - spacer i duuuuzo snu
14:00 - obiad
15:00 - drzemka
17:00 - deser

czy jeszcze ktores dziecko nie uznaje cyca jako uspokajacza itd. wszystkie piszecie, ze cycus jest lekiem na cale zlo i np. w nocy potrzebny jest częściej...u nas jakos go malutko w ciągu dnie nie ma mowy o piersi...i trochę zazdroszczę.

[Ashyshqa]

Agnes na moje cycki grawitacja.nie dziala bo nic nie waza

Marchewa mowisz, ze ta.mel.b taka fajna... Jak.mi Sofia postanowi zejsc z rak.to.moze sie wezme za.nia... Ale pocieszylam sie dzis lekko bo.bylismy na tym christmas party i zalozylam.stare ciuchy, koszule i spodnice (inna sprawa, ze wygladalam jak zakonnica skrytka przy tych wypindrzonych pannach ) i nawet luz mialam. wiec.kp dziala. Tylko nie wiem.czemu a codzien czuje sie taka ociezala... Musze sie zaczac ruszac, zeby troche zycia zlapac...

Diabli a ja ciagle powtarzam, ze Sofia jest aniolkiem i nie pozwalam TZ mowic inaczej Jak to sie nazywa? Wyparcie?

Bylismy na.tej imprezce i kurcze jakie te Szkotki sa rozdarte albo ja zdziczala do reszty poziom decybeli zdecydowanie za wysoki a Sofia dzielnie to zniosla i chyba nawet dobrze sie bawila. Fajnie bylo wyjsc z domu. I namalowac sobie twarz tez ;-)

[Magiusa]

[QUOTE=banka26;44174688
U nas jedzenie wyglada tak;
10-10:30- kleik z mm i owocami ok 180 -200 gr
13:13:30- obiadek miesny 200-220gr
16-16:30- mm 100-120 ml
19-19;30 mm 120-150ml
W nocy roznie bywa wczoraj pierwszy ra od dawna jadl dopiero o 4 a do tej pory potrafil o 00 , 3,6 :banghead:
[/QUOTE]

Oj nie pocieszyłaś mnie swoim planem dnia, bo widze, że dajesz mm coś podobnie jak ja pierś, a podobnie masz w nocy pobudki. Kurcze, liczyłam, że po przejściu na mm będą rzadziej.

Napisane przez diabli

anegdotki weekendowe:

sobota 7:40 - spimy...mloda miedzy nami, bo nad ranem zgarnelam ja na cycusia. nagle slysze chlast, chlast, konkretne policzkowanie. hmm, ale nic mnie nie boli otwieram oczy, a to tatuś oberwal kilka ciocow z otwartej dloni zaczelismy się smiac...i wyjaśnienie tej sytuacji jest banalnie proste: kochana córunia stwierdzila, ze tatuś zaspal do pracy. o tej godzinie już zawsze ubrany, po kawie przebiera córci pieluchę i wychodzi...a tu co? zegarynka otwiera oczy, a ojciec nadal w lozku

niedziela: 7:15 - steka, 7:30 jeczy, 7:45 kwiczy, tatuś nie wytrzymuje - wstaje. idzie do łazienki, wlacza czajnik. wraca i co? mloda zajela jego czesc lozka i SPI i to nie jest mini drzemka...konkretny sen z mamusia do 10:00 obudzila nas jajecznica! zyc nie umierać moja krew!

podsumowanie tzta: "weekend i wyspac sie nie da. to ja już wole chodzic do pracy niż się z Wami-babami uzerac"

dobra jest, ale jak sobie wszystko uregulowała ładnie i wie już co nie pasuje w rytmie dnia

Napisane przez diabli

plan dnia mamy jak w zegarku. dzieki młodej wiem która godzina

19:00 - cyc, sen
24:00 - cyc
04:00 - cyc
08:00 - cyc
10:00 - kaszka
11:00 -14:00 - spacer i duuuuzo snu
14:00 - obiad
15:00 - drzemka
17:00 - deser

czy jeszcze ktores dziecko nie uznaje cyca jako uspokajacza itd. wszystkie piszecie, ze cycus jest lekiem na cale zlo i np. w nocy potrzebny jest częściej...u nas jakos go malutko w ciągu dnie nie ma mowy o piersi...i trochę zazdroszczę.

Daro chyba już nie traktuje jak uspokajacz tzn. w dzień jak jest zmęczony i dostaje pierś to i tak przy niej najczęściej nie uśnie. Trzeba go inaczej uśpić. Po kąpieli bywa różnie, raz zaśnie raz nie i tylko w nocy faktycznie świetnie mu się przy nim zasypia, więc nie jesteś sama
A swoją drogą jak dają Ci piersi radę z przerwą od 8 do 19? odciągasz czy jakoś się unormowały?
Ja mam teraz +/- przerwy 10/12 godzinne na każdą pierś i staram się nie odciągać by się piersi przyzwyczaiły.
Przy okazji pytanie do doświadczonych mam, zakładając, że będę karmiła np. o 8 rano a kolejny raz dopiero o 20:00 lub w nocy to jest szansa, że laktacja będzie akurat na tyle czy się zakończy i przejść będzie trzeba na mm?
Generalnie chodzi o to, że za jakiś czas planuję wprowadzić coś więcej niż 1 obiad i 1 deserek dziennie, a także trochę myślałam o powolnym wprowadzaniu mm np. 1 butla na tydzień czy 2 i zastanawiam się czy przez ten czas, póki nie zastąpie wszystkiego mm to będzie mi pierś dawała radę czy jednak nie?

[karota11]

Napisane przez diabli

plan dnia mamy jak w zegarku. dzieki młodej wiem która godzina

19:00 - cyc, sen
24:00 - cyc
04:00 - cyc
08:00 - cyc
10:00 - kaszka
11:00 -14:00 - spacer i duuuuzo snu
14:00 - obiad
15:00 - drzemka
17:00 - deser

czy jeszcze ktores dziecko nie uznaje cyca jako uspokajacza itd. wszystkie piszecie, ze cycus jest lekiem na cale zlo i np. w nocy potrzebny jest częściej...u nas jakos go malutko w ciągu dnie nie ma mowy o piersi...i trochę zazdroszczę.

u nas jest jeszcze jest cały czas cyc w dzień, ale my nie mamy jeszcze stałych posiłków, to nie wiem jak to będzie

[diabli]

Napisane przez Magiusa

Daro chyba już nie traktuje jak uspokajacz tzn. w dzień jak jest zmęczony i dostaje pierś to i tak przy niej najczęściej nie uśnie. Trzeba go inaczej uśpić. Po kąpieli bywa różnie, raz zaśnie raz nie i tylko w nocy faktycznie świetnie mu się przy nim zasypia, więc nie jesteś sama

u nas cyc uspokajaczem chyba nigdy nie był. nawet jak przysypia przy cycu to reka szuka smoczka i jak ma dość jedzenia to się "zatyka". jakiś czas temu w ciągu dnia cyc był konieczny po jedzeniu, a teraz woli butelke z woda, bo to swietna zabawa moc się oblac, poobgryzac smoczek... coraz mniej cycusia a zasypianie to jak już wiesz u nas ekspresowe - pieluszka smoczek i dziecka nie ma.

Napisane przez Magiusa

A swoją drogą jak dają Ci piersi radę z przerwą od 8 do 19? odciągasz czy jakoś się unormowały?
Ja mam teraz +/- przerwy 10/12 godzinne na każdą pierś i staram się nie odciągać by się piersi przyzwyczaiły.
Przy okazji pytanie do doświadczonych mam, zakładając, że będę karmiła np. o 8 rano a kolejny raz dopiero o 20:00 lub w nocy to jest szansa, że laktacja będzie akurat na tyle czy się zakończy i przejść będzie trzeba na mm?
Generalnie chodzi o to, że za jakiś czas planuję wprowadzić coś więcej niż 1 obiad i 1 deserek dziennie, a także trochę myślałam o powolnym wprowadzaniu mm np. 1 butla na tydzień czy 2 i zastanawiam się czy przez ten czas, póki nie zastąpie wszystkiego mm to będzie mi pierś dawała radę czy jednak nie?

unormowalo się. laktatora używam tylko o 10 do kaszki i sciagam obecnie max. 50ml, choć z dnia na dzień coraz więcej.

[megusia87]

Napisane przez diabli

anegdotki weekendowe:

sobota 7:40 - spimy...mloda miedzy nami, bo nad ranem zgarnelam ja na cycusia. nagle slysze chlast, chlast, konkretne policzkowanie. hmm, ale nic mnie nie boli otwieram oczy, a to tatuś oberwal kilka ciocow z otwartej dloni zaczelismy się smiac...i wyjaśnienie tej sytuacji jest banalnie proste: kochana córunia stwierdzila, ze tatuś zaspal do pracy. o tej godzinie już zawsze ubrany, po kawie przebiera córci pieluchę i wychodzi...a tu co? zegarynka otwiera oczy, a ojciec nadal w lozku

niedziela: 7:15 - steka, 7:30 jeczy, 7:45 kwiczy, tatuś nie wytrzymuje - wstaje. idzie do łazienki, wlacza czajnik. wraca i co? mloda zajela jego czesc lozka i SPI i to nie jest mini drzemka...konkretny sen z mamusia do 10:00 obudzila nas jajecznica! zyc nie umierać moja krew!

podsumowanie tzta: "weekend i wyspac sie nie da. to ja już wole chodzic do pracy niż się z Wami-babami uzerac"

Pozazdrościć... Mój TŻ nigdy nie wstał jako pierwszy i już mnie to zaczyna drażnić bo ja zawsze muszę rano wstać jak Barti się obudzi a on gnije nadal :/


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[deb]

Cześć
poczytałam Was wczoraj trochę ale będę musiała chyba jeszcze raz bo za wiele nie pamiętam

Wczoraj byliśmy na basenie, potem kolęda, był Ksiądz, który chrzcił Helenkę

Weekend znowu tak szybko zleciał....a w następny już nikt tu nie zajrzy bo wszyscy będą pakować prezenty i piec ciasteczka pierwsze Święta z tym małym szkrabikiem na którego tyle się czekało
Jedyne co mnie 'denerwuje' - no nie wiem jak to nazwać, to to, że na pewno za szybko miną

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------

Napisane przez maarchewka

Czesc dziewczynki, troche nie mialam czasu na łizaż. Byla mama nagotowala kotletów, pierogów, zostawila bigos i pojechala ach kochana mama, fajnie miec taka fajną mamę

A poza tym byliśmy dzisiaj na basenie.. Czad.. Po prostu taka radość ze się bałam ze dziecko mi się posika .. Jak zobaczyl taką wielką wannę to lewdo go utrzymalal tak się cieszyl.. I skakal i nurkowal, i skal z brzegu... normalnie szok...
A najlepiej na koniec leżal sobie na pleckach, zalozyl nogę na noge i się chillaoutowal.. niestety nie mam fotek bo pojechalam z mama.. byla na widowni a z tamtąd nic nie bylo widać i mam takie fotki z odleglosci ale malo co na nich widać

Lece poczytać co tam u Was...

Ale super oby więcej takich udanych wizyt pływackich

u nas za pierwszym razem średnio się podobało, ale tamten basen i instruktorzy to była porażka, na tym na który teraz chodzimy jest super

Agnes podoba mi się Wasz plan żywieniowy, szczególnie od 1 do 100 karmień - zbliżone to jest do Helenkowego planu
A to jajko to się na twardo gotuje i pół daje nie?

Vil - super rozpiska co do fotelików szkoda, że mobi się nie znalazł wśród rozpatrywanych przez Was to wiedziałabym jakie ma plusy a jakie minusy

---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ----------

Napisane przez maluska88

Hej u nas bez zmian katar, kaszel i do tego ząbkowanie Emil marudny mam dość. Najgorsze że kaszel taki mokry katar cieknie a on sie dotkanc nie da nawet wytrzec noska jak gluty wisza a użyć aspiratora to jak go widzi to już jest ryk. Leków tez jeść nie chce muszę dawać na chama.

Współczuje...dużo zdrówka dla Emilka.

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

Dlatego liczę, że u nas obejdzie się bez mm

zdrówka !!!

Szałowo, nie gadaj, że nurkował podczas swojego pierwszego razu na basenie???



Justyna przykro mi z powodu babci


za wszystkie ząbeczki!!!


===

hej, znów prawie 3 dni mnie nie było
i pewnie Wam nie pisałam - mam małża w gipsie, miał wypadek w pracy no ale na szczęście to tylko pęknięta kość w stopie, mogło być gorzej...

wczoraj byliśmy robić sesję Bartkowi, wyszło równo pół roku po noworodkowej
nowych umiejętności brak, zębów brak

o kurcze, dobrze, że nic poważniejszego.
a zdjęcie jakieś wrzucisz

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Napisane przez karota11

A to ja już słyszałam, ze jakie słowo pierwsze uda się dziecku, to takiej płci bedzie rodzeństwo że jak tata to woła brata, a jak mama to siostrę
u nas tata, czyli drugi siur heh

hmmm czyli będzie druga dziołcha...no nic to do trzech razy sztuka..tzn syna też bym chciała mieć

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

Napisane przez maarchewka

ostatnio jako reklama mi się jakiś program o wprowadzaniu diety wlaczyl na youtubie i mowili, że uczulenie na dany produkt może pojawic się od pół godziny do maksymalnie dwóch dni..

wiec jeżeli wyskakuje alergia pokarmowa to nie powinnismy się cofać do poprzednich produktów i ich obwiniac bo to ten nowy produkt uczulil... Tak mowili, a jak jest na prawde


MIalam Wam pisać ze mam dola i mi się chce ryczec, ale wam nie napisze.. Wysmarowalam moje obwisle cycki glinką i się napinają.. czuje jak mi się skora sciągnęla.. mam nadzieje, że chociaz minimalnie się napięcie utrzyma i z kazdym smarowaniem bedzie lepiej...

Clo - dopiero po 4 albo i kolejnym razie przeczytania twojego posta co ma pomoc cycom zrozumialam jak tą glinkę w ogole użyć i dopiero robie wedlug twoich przykazan...

ehhh z takim mozgiem to ja nie mam po co wracac do pracy...

hmmm a ja przeoczyłam tą glinkę, wiem tylko o kawie, zarzućcie tym postem

[deb]

Napisane przez maarchewka

A i bylismy na USG grasicy.. powiem Wam ze to jedno z gorszych wizyt u lekarza na ktorym bylam...

Wizyta prywatna.. Czekalam prawie 40 minut.. Weszlam lekarz kazal dac skierowanie, dalam wypis, przeczytal może przez pół minuty, kazal rozebrac dziecko, szybko szybko, dotknąl tą peletą - kazal przewrocic na bok.. mlody nie chcial to go przewrocil sam silą i z wyrzutem do mnie ze tu nie ma się co cackac tylko trzeba zdecydowanie, potem rypną go na drugi bok, jak świniaka w rzeźni..Bylam w takim szoku ze się slowem nie odezwalam i go nie opieprzylam.. .

Mlody krzyczal glosniej niz po szczepieniu, a potem go w ogole uspokoic nie moglam - a on nie ma tendencji do krzyczenia-zanoszenia...
balam się ze coś mu zlamal i go zaczęlam obmacywać czy nie krzyczy glosniej przy dotnieciu do żeber, ręki, rami-

A cala wizyta trwala moze z 3 minuty z wejsciem i wyjsciem...

Na szczęście wszystko w normie.. - 120 zł za zdanie - grasica normalnych rozmiarów, nie wymaga dalszej diagnostyki:mur :

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------




u nas przed szczepieniem mierzą pielęgniarki -wagę, glowke i klatkę, czasami dlugość ciala ale nie jest to bardzo miarodajne - bo on macha nogami i to +- 5 cm nawet wychodzi...wiec zmiana lekarza by nic nie dala.. ja chyba bym poprosila o zmierzenie ??

co za lekarz...niektórzy to mają super podejście i jeszcze grube pieniądze za to biorą

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Napisane przez cloche

ale twoj mlodzieniec juz kaszke spozywa, jak dobrze pamietam. moj tylko jeden posilek ma nie-cycowy i to nawet nie do konca, bo co to jest pol sloika
fajnie juz mowi! mojemu czasem sie uda powiedziec mama, a tak to mowi hej, ogr, niemieckie ehre i krzyczy radosnie ha! jak sie na brzuch obroci.

aaa, wlasnie znow zaczal kwilic przez sen... co mu sie tam sni? cos go chyba meczy... no w kazdym razie mam nadzieje, ze nie jakies zle wspomnienia szpitalne. nie wiem w sumie czy moze takie miec, bo podobno pamieci takiej dzieci jeszcze nie maja, dopiero okolo 2-3 latek sie zacznie. no i ... kurde musze to powiedziec wczoraj sie dowiedzialam przypadkiem, ze te srodki nasenne, ktore Flo dostawal, jak musial wytrzymac na czczo, sa w sumie powszechnie znane jako kropelki gwaltu czy jak to sie w polszy zwie... wiec sila rzeczy chyba nie pamieta, ze matka go glodzila 3 noce z rzedu...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------



aa, bo Nina po niemiecku! toz to alge to oko auf dojcz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------



to nie tak z tymi alergiami. przy rozszerzaniu diedy organizm dziecka ma po raz pierwszy z czyms stycznosc, niech bedzie z marchewka. albo nie, bo wezmiesz to do siebie powiedzmy, kartofel. no i alergia to reakcja obronna organizmu. i organizm na poczatku moze nie wiedziec, ze z tym ziemniakiem chce walczyc. dopiero po jakims czasie moze stwierdzic, ze on mu sie nie podoba i heja, robimy atak. ba, takie cos moze byc nawet sezonowe! moja bratanica ma zamiennie alergie na pomidora i na ziemniaka. zalezy od pory roku.
a, no i jak np. stwierdzimy, ze ziemniak niet, to po paru mies. trzeba znow sprobowac i moze byc juz wszystko ok.

no i brawo dla cyckow za napinanie sie z glinka! bedzie dobrze. a jak nie, to zrobisz sobie drugiego dzidziusia i sie znow napelnia, zeby potem sflaczec i zrobic miejsce na silikon :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nieźle z tymi kropelkami

[vil84]

Napisane przez deb;44175781
Wczoraj byliśmy na basenie, potem kolęda, był Ksiądz, który chrzcił Helenkę :)
[B

Vil[/B] - super rozpiska co do fotelików szkoda, że mobi się nie znalazł wśród rozpatrywanych przez Was to wiedziałabym jakie ma plusy a jakie minusy

u nas też wczoraj kolęda, ciekawe czy ten sam ksiądz tyle że my zapomnieliśmy i wybyliśmy na cały dzień

Mobi wąski jak wszystkie MC. ale myślę że warto. tyle że ja przez ten nasz wąski fotelik mam awersję teraz do wszystkich wąskich więc wzięłam najszerszy jaki się dało
kolega pracuje w sklepie z fotelikami i dla swoich dzieci kupił właśnie mobi, więc myślę że o czymś to świadczy

[deb]

Napisane przez diabli

dziewczyny, sprawdzcie czy wasze szkoły pływania niemowlat sa zrzeszone...
http://www.pspn.org/main/stowarzyszeni

mojej nie ma ale i tak uważam że jest profesjonalna, nie polecam za to aquaty

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

Napisane przez diabli

anegdotki weekendowe:

sobota 7:40 - spimy...mloda miedzy nami, bo nad ranem zgarnelam ja na cycusia. nagle slysze chlast, chlast, konkretne policzkowanie. hmm, ale nic mnie nie boli otwieram oczy, a to tatuś oberwal kilka ciocow z otwartej dloni zaczelismy się smiac...i wyjaśnienie tej sytuacji jest banalnie proste: kochana córunia stwierdzila, ze tatuś zaspal do pracy. o tej godzinie już zawsze ubrany, po kawie przebiera córci pieluchę i wychodzi...a tu co? zegarynka otwiera oczy, a ojciec nadal w lozku

niedziela: 7:15 - steka, 7:30 jeczy, 7:45 kwiczy, tatuś nie wytrzymuje - wstaje. idzie do łazienki, wlacza czajnik. wraca i co? mloda zajela jego czesc lozka i SPI i to nie jest mini drzemka...konkretny sen z mamusia do 10:00 obudzila nas jajecznica! zyc nie umierać moja krew!

podsumowanie tzta: "weekend i wyspac sie nie da. to ja już wole chodzic do pracy niż się z Wami-babami uzerac"

Nela i jej spanie gdyby moja choć jeden dzieńtaki miała no i noc...bo byłoby super

[cloche]

karota, a widzisz, twoj nawet owocki je! moj sie wypial na owoce, za chiny mu nie wcisne... bede probowala niedlugo (o ile dobrze pojdzie i mlody bedzie mial znow swoja gladka skore) kaszki mleczke i pewnie sprobuje tam przemycic owoce ale to jeszcze czaaaaasu!

maarchewka, z tym mniej tlustym mlekiem to tak byc nie moze. mlody ma po prostu wiekszy apetyt i ciesz sie, ze tak ladnie wcina. moj, mam wrazenie, ze je tylko, jak jest padniety i chce sobie przykimac przy cycu

Napisane przez xal

Dlaczego się cofasz?

bo Flo wysypalo. tylko go wysypalo po sloiczku ze szpinakiem, a tam byly jeszcze ziemniaki i mini dodatek mleka. nic z tych rzeczy mu juz nie daje, a tu dalej kiepsko... podejrzewam jeszcze leki, no ale ich nie moge na razie wyeliminowac... jedne tabletki sprobuje zamienic na inne, maja inne substancje pomocnicze.

Napisane przez vujka

Właśnie upiekłam pierniczki czekoladowe. Mąż zająl się Pawłem, a ja ruszyłam z produkcją P. znowu źle śpi w nocy i chodzę jak zombi. Zasypia o 20, a o 22 jest pobudka na 2 - 3 godziny. Zasypia ok 1 i do 7 mamy chyba z 10 pobudek... a i od kilku dni P. ciągle mówi "bababa" i babcie są zachwycone

oo, tak samo u nas jest. dzisiaj byla pobudka od okolo polnocy do punkt 2giej! padam... a i potem jak piszesz, milion pobudek i spanie tylko z cyckiem w gebie, no ale to juz standard... nie wiem, co to ma byc za skok czy cholera wie co... bo mi to z grafikami nie pasuje

[deb]

Napisane przez vil84

u nas też wczoraj kolęda, ciekawe czy ten sam ksiądz tyle że my zapomnieliśmy i wybyliśmy na cały dzień

Mobi wąski jak wszystkie MC. ale myślę że warto. tyle że ja przez ten nasz wąski fotelik mam awersję teraz do wszystkich wąskich więc wzięłam najszerszy jaki się dało
kolega pracuje w sklepie z fotelikami i dla swoich dzieci kupił właśnie mobi, więc myślę że o czymś to świadczy

dzięki Vil za informację o mobi

a co do księdza to my chyba pod inne parafie należymy

Napisali do mnie z aquaaerobiku że są codziennie zajęcia o 20 albo 21, ale cen nie podali więc dalej czekam na odpowiedź co do cennika.

Moje dziecko chce spać...ale oczywiście świruje w łóżeczku i czeka aż ją ululam...już mam ręce do kolan, a zaraz będę mieć do kostek w nocy ostatnio to samo, nie zaśnie bez lulania bo się ciągle na brzuch odwraca i jęczy, albo jęczy po prostu na plecach

[cloche]

Napisane przez diabli

czy jeszcze ktores dziecko nie uznaje cyca jako uspokajacza itd. wszystkie piszecie, ze cycus jest lekiem na cale zlo i np. w nocy potrzebny jest częściej...u nas jakos go malutko w ciągu dnie nie ma mowy o piersi...i trochę zazdroszczę.

ty nie wiesz co piszesz kobieto!!! ciesz sie, ze mloda nie potrzebuje uspokajacza a i cyc nie zawsze jest w stanie uspokoic mojego Flo... na chwile jest spokoj, a potem dalej sie wierci i jeczy i bije. a cyca moze ze dwa lyki wezmie. i w sumie to bardzo czesto tak mamy. dwa lyki, obrot i rozgladanie sie lub bicie mamy jak ma nerwa, znow dwa lyki i tak w kolko

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Napisane przez Ashyshqa

Agnes na moje cycki grawitacja.nie dziala bo nic nie waza

Marchewa mowisz, ze ta.mel.b taka fajna... Jak.mi Sofia postanowi zejsc z rak.to.moze sie wezme za.nia... Ale pocieszylam sie dzis lekko bo.bylismy na tym christmas party i zalozylam.stare ciuchy, koszule i spodnice (inna sprawa, ze wygladalam jak zakonnica skrytka przy tych wypindrzonych pannach ) i nawet luz mialam. wiec.kp dziala. Tylko nie wiem.czemu a codzien czuje sie taka ociezala... Musze sie zaczac ruszac, zeby troche zycia zlapac...

Diabli a ja ciagle powtarzam, ze Sofia jest aniolkiem i nie pozwalam TZ mowic inaczej Jak to sie nazywa? Wyparcie?

Bylismy na.tej imprezce i kurcze jakie te Szkotki sa rozdarte albo ja zdziczala do reszty poziom decybeli zdecydowanie za wysoki a Sofia dzielnie to zniosla i chyba nawet dobrze sie bawila. Fajnie bylo wyjsc z domu. I namalowac sobie twarz tez ;-)

fajnie, ze sie rozerwalyscie z Sofia, wyrwalyscie od codziennosci
a nie myslalas moze o melb z Sofcia na rekach? juz tyle rzeczy tak robisz, moze to jest mysl?

[diabli]

Napisane przez cloche

ty nie wiesz co piszesz kobieto!!! ciesz sie, ze mloda nie potrzebuje uspokajacza a i cyc nie zawsze jest w stanie uspokoic mojego Flo... na chwile jest spokoj, a potem dalej sie wierci i jeczy i bije. a cyca moze ze dwa lyki wezmie. i w sumie to bardzo czesto tak mamy. dwa lyki, obrot i rozgladanie sie lub bicie mamy jak ma nerwa, znow dwa lyki i tak w kolko

niby tak, ale mnie się wydaje, ze u nas tego cyca coraz mniej. mala rosnie i coraz mniej potrzebuje mamusie ;( ot takie głupie myslenie hehe. jeszcze niedawno było 7-8 cycow w ciągu dnia. teraz została polowa, jeszcze trochę i mi się corka wyprowadzi z domu fajnie sobie razem polezec i cieszyc się chwila. teraz z jej strony to już tylko "matka dawaj jesc" - zje i ma mnie w nosie cyce wytrzymują caaaaly dzień bez małego ssaka i tak mi z tym jakos dziwnie

[cloche]

Napisane przez deb

hmmm a ja przeoczyłam tą glinkę, wiem tylko o kawie, zarzućcie tym postem

biala glinka w tubie z firmy logona na przyklad. nakladamy przed prysznicem i tak sobie czekamy az zaschnie. i potem pod prysznicem zmywamy, a po prysznicu wmasowujemy olej jakis lub mieszanke. slyszalam, ze tzw olej wspanialy firmy alepia jest polecany.

Napisane przez vil84

u nas też wczoraj kolęda, ciekawe czy ten sam ksiądz tyle że my zapomnieliśmy i wybyliśmy na cały dzień

Mobi wąski jak wszystkie MC. ale myślę że warto. tyle że ja przez ten nasz wąski fotelik mam awersję teraz do wszystkich wąskich więc wzięłam najszerszy jaki się dało
kolega pracuje w sklepie z fotelikami i dla swoich dzieci kupił właśnie mobi, więc myślę że o czymś to świadczy

tak tez by wygladala moja koleda, ale tutaj niczego takiego nie ma

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Napisane przez deb

Moje dziecko chce spać...ale oczywiście świruje w łóżeczku i czeka aż ją ululam...już mam ręce do kolan, a zaraz będę mieć do kostek w nocy ostatnio to samo, nie zaśnie bez lulania bo się ciągle na brzuch odwraca i jęczy, albo jęczy po prostu na plecach

ooo, to to, wlasnie!

[deb]

Napisane przez cloche

ty nie wiesz co piszesz kobieto!!! ciesz sie, ze mloda nie potrzebuje uspokajacza a i cyc nie zawsze jest w stanie uspokoic mojego Flo... na chwile jest spokoj, a potem dalej sie wierci i jeczy i bije. a cyca moze ze dwa lyki wezmie. i w sumie to bardzo czesto tak mamy. dwa lyki, obrot i rozgladanie sie lub bicie mamy jak ma nerwa, znow dwa lyki i tak w kolko

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------


fajnie, ze sie rozerwalyscie z Sofia, wyrwalyscie od codziennosci
a nie myslalas moze o melb z Sofcia na rekach? juz tyle rzeczy tak robisz, moze to jest mysl?

u nas to podobnie wygląda i przy tym ciągnie za cycka że już w końcu go chowam bo boli, to wtedy jest wściek gdzie jest cycek

[cloche]

Napisane przez diabli

niby tak, ale mnie się wydaje, ze u nas tego cyca coraz mniej. mala rosnie i coraz mniej potrzebuje mamusie ;( ot takie głupie myslenie hehe. jeszcze niedawno było 7-8 cycow w ciągu dnia. teraz została polowa, jeszcze trochę i mi się corka wyprowadzi z domu fajnie sobie razem polezec i cieszyc się chwila. teraz z jej strony to już tylko "matka dawaj jesc" - zje i ma mnie w nosie cyce wytrzymują caaaaly dzień bez małego ssaka i tak mi z tym jakos dziwnie

ano lezka w oku ma sie prawo zakrecic. ale wierz mi, ze cyc jako uspokajacz to tez nie taka sielanka. nerw mnie czasem bierze, jak ten co lyk strzela cycem

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------

Napisane przez deb

u nas to podobnie wygląda i przy tym ciągnie za cycka że już w końcu go chowam bo boli, to wtedy jest wściek gdzie jest cycek

hehe, widze ze Hela i Florek to bratnie dusze

[vvgh]

Hej
Nie mam pojecia co u Was... Myślałam,że będzie już nowy wątek.

My po operacji. A dziś kończymy 7 miesięcy !!!!!!

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Napisane przez diabli

czy jeszcze ktores dziecko nie uznaje cyca jako uspokajacza itd. wszystkie piszecie, ze cycus jest lekiem na cale zlo i np. w nocy potrzebny jest częściej...u nas jakos go malutko w ciągu dnie nie ma mowy o piersi...i trochę zazdroszczę.

Z naszym cycem to też róźnie, ale nie zawsze to uspakajacz,czasem dopiero po kilku próbach . Ale cyckać uwielbia.

[vil84]

Napisane przez vvgh

My po operacji.

i jak?


chyba pierwszy raz jestem wściekła na Przemka ... od 1,5 h próbuje żeby zasnął, za pół h musimy się zacząć zbierać na rehabilitację, i pewnie wtedy zrobi się śpiący i będzie wrzask ... no qrde, od godziny leży w łóżeczku, i szaleje ... już mu wszystkie zabawki powyciągałam, ma smoka, kocyk...i nie spi

[humpback]

Napisane przez diabli

Nela jadla pol słoika, chociaż chyba już coraz częściej wcina 3/4 i wtedy 1/3 mamy na następny dzień i mieszamy z kolejnym słoikiem hehe. deseru tez zjada pol, czasem się upomina, wiec wsuwa caly. aa i pisze o tych małych 125.

to mój tylko jest taki żarłok co zje duży słoik na raz?

Napisane przez karota11

Kuba mówi tata, baba, papa, mama nie chce i nauczył się powtarzać heeej, ale On to tak na maksa przeciąga i tak słodziutko mówi heeeeejjjjj wszystkich to rozczula oczywiście wiem,z e to słowa nie są świadome, ale słodkie to

pięknie

Napisane przez karota11

A to ja już słyszałam, ze jakie słowo pierwsze uda się dziecku, to takiej płci bedzie rodzeństwo że jak tata to woła brata, a jak mama to siostrę
u nas tata, czyli drugi siur heh

ciekawe co będzie u nas na razie nie mówi nic w tym stylu

[vvgh]

Napisane przez vil84

i jak?

Super. On nie zwraca na to uwagi. Tylko przewija się go dłużej, no i trzeba wkładać wycięty kawałek pampersa lub podpaskę z gazą na tą przetokę.

[deb]

Napisane przez cloche

ano lezka w oku ma sie prawo zakrecic. ale wierz mi, ze cyc jako uspokajacz to tez nie taka sielanka. nerw mnie czasem bierze, jak ten co lyk strzela cycem

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------


hehe, widze ze Hela i Florek to bratnie dusze

ja to bym jednak wołała żeby się tak bardziej z Nelą zbratali

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Napisane przez vil84

i jak?


chyba pierwszy raz jestem wściekła na Przemka ... od 1,5 h próbuje żeby zasnął, za pół h musimy się zacząć zbierać na rehabilitację, i pewnie wtedy zrobi się śpiący i będzie wrzask ... no qrde, od godziny leży w łóżeczku, i szaleje ... już mu wszystkie zabawki powyciągałam, ma smoka, kocyk...i nie spi

phi...dzień jak codzień

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Napisane przez humpback

to mój tylko jest taki żarłok co zje duży słoik na raz?

pięknie

ciekawe co będzie u nas na razie nie mówi nic w tym stylu

ja znowu daję tylko pół, dawałam już prawie cały ale zaczęly się problemy z brzuszkiem więc daje pół na śniadanie i pół na obiad. No dzisiaj śniadania nie było bo księżniczce chciało się spać i łaskawie zasnęła z płaczem po 2 godzinach męczą ją te ząbki, już drugiego widać jak wychodzi, biedactwo moje.

[sharpnowaja]

Ashy brawa dla Twojej malej

U nas kiepska nocka, ale nie nazekam' bywalo gorzej

No i dziewczyny juz chyba moge potwierdzic ze u nas powodem uczulenia jest mleko i UWAGA UWAGA marchewka! Z 10 produktow marchewka byla podawana jako pierwsza, uczulenie wyszlo po 2 m-cach. Uczulenie jeszcze jest ale minimlane porownujac z ttym co bylo


Megusia w 99% to nie pracownicy rozkladaja towar w carefourze tylko firmy zewnetrzne. Pani mogla nie wiedziec ze/gdzie sa szczeniaczki

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Diabli fajny poranek
Tz po tyg urlopie poszedl do pracy, a juz sie przyzwyczailam ze zabieral rano Karolcie a ja spalam
U nas dzien wyglada tak:
9 kaszka jaglana na mleku + owoce (razem 150g)
Ok 10 spanie (od pol do poltorej godz)
12:30 zupka 210ml
Ok 14:30-15 spanie (pol godz)
16 kaszka glutenowa na wodzie + owoce (razem 150g)
19:30 mleko 210ml wody +7 miarek mleka
Ok 3-4 mleko (jak wyzej)

[deb]

Aaa Clo - zapomniałam podziękować za wyjasnienie o glince zapisałam sobie szkoda, że już wymyśliłam prezent pod choinkę

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Usypiałam dziecko 2 godziny i pospało 20 minut - jestem z siebie dumna

ciężki dzień przede mną...

Wogóle się wkurzyłam, jedna babka na all wylicytowała 5 rzeczy i za mało zapłaciła na wysyłkę (to są duże rzeczy i napisałam że za 5 trzeba zapłacić za paczkę a nie za list) i znowu muszę się użerać i prosić o dopłatę

[xal]

Napisane przez diabli

dziewczyny, sprawdzcie czy wasze szkoły pływania niemowlat sa zrzeszone...
http://www.pspn.org/main/stowarzyszeni

Mojej tu nie ma, ale nic w okolicy tutaj nie ma
Ja sobie poczytałam o nich na ich stronie i to sami ratownicy albo instruktorzy.

Napisane przez diabli

podsumowanie tzta: "weekend i wyspac sie nie da. to ja już wole chodzic do pracy niż się z Wami-babami uzerac"

moja paca otwartą ręką wszystko, matę, zabawki, cyca, tatusia tatuś nawet pilotem zarobił, ale na basenie jak jej chłopczyk chciał wsadzić palec do ucha to nie potrafiła się odwinąć

Napisane przez diabli

czy jeszcze ktores dziecko nie uznaje cyca jako uspokajacza itd. wszystkie piszecie, ze cycus jest lekiem na cale zlo i np. w nocy potrzebny jest częściej...u nas jakos go malutko w ciągu dnie nie ma mowy o piersi...i trochę zazdroszczę.

Moja się nie uspokoi na cycu, raz probowałam to darła się dalej, ale z miną "mamo, ja płaczę bo mnie boli/coś się przyśniło/... a ty mi z jedzeniem "

[puchatkowa]

Napisane przez Magiusa

Nie, nie. Najpierw ją rozdrabniam z wodą, na opakowaniu jest napisane, że w ramach ekspozycji jedna płaska łyżka stołowa kaszki z jedną płaską łyżką wody. Mi czasami tej wody więcej się doleje, ale niedużo..i to wrzucam do owocków. Docelowo, chciałabym mu wrzucać jakieś 2-3 łyżki by było to bardziej sycące i wystarczało na 3h. Dlatego super były dla mnie słoiki Hipp z kaszkami bo ich w ramach ekspozycji daje się tak 1/3 słoika, ale chwilowo musiałam się wycofać z nich bo była to 1 z 3 rzeczy którą podejrzewałam o uczulenie na brzuszku Daro.Teraz już zeszło więc znów je wprowadzę, a za 2 tygdnie kolejną rzecz, którą podejrzewam. Na koniec zostawiam wełnę bo w sumie jestem prawie pewna, że to ona.

Dzięki za odpowiedź
Czyli systematycznie codziennie przed dwa miesiące powinnam podawać tą łyżkę kaszki rozrobioną w łyżce wody a potem już można większe porcje?
A te słoiki z Hippa to mówisz, że 1/3 dziennie wystarczała bo było to właśnie tyle tej kaszy ile powinno dziecko zjeść w ramach ekspozycji?

Napisane przez diabli

anegdotki weekendowe:

sobota 7:40 - spimy...mloda miedzy nami, bo nad ranem zgarnelam ja na cycusia. nagle slysze chlast, chlast, konkretne policzkowanie. hmm, ale nic mnie nie boli otwieram oczy, a to tatuś oberwal kilka ciocow z otwartej dloni zaczelismy się smiac...i wyjaśnienie tej sytuacji jest banalnie proste: kochana córunia stwierdzila, ze tatuś zaspal do pracy. o tej godzinie już zawsze ubrany, po kawie przebiera córci pieluchę i wychodzi...a tu co? zegarynka otwiera oczy, a ojciec nadal w lozku

niedziela: 7:15 - steka, 7:30 jeczy, 7:45 kwiczy, tatuś nie wytrzymuje - wstaje. idzie do łazienki, wlacza czajnik. wraca i co? mloda zajela jego czesc lozka i SPI i to nie jest mini drzemka...konkretny sen z mamusia do 10:00 obudzila nas jajecznica! zyc nie umierać moja krew!

podsumowanie tzta: "weekend i wyspac sie nie da. to ja już wole chodzic do pracy niż się z Wami-babami uzerac"

Ahhh ta Wasza Nela

Napisane przez vvgh

My po operacji. A dziś kończymy 7 miesięcy !!!!!!

Dobrze, że już po operacji I brawo za 7 miesięcy