Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013, cz.III

[dodinha]

Napisane przez agravka

Moim zdaniem to za wcześnie na zmianę fotelika- my zmieniliśmy ok roku, teraz pewnie koło 8-9mies








jak nie ma gorączki to napewno jej nie zaszkodzi







gratki!





Do żłobka moja Ada poszła jak miała 1,5 i ja jestem super zadowolona,bardzo się rozwinęła i nie nudzila sie ze mną w domu, chodziła do 12.00









popieram!





To napewno nie Twoja wina, współczuję i mocno kciuki, żeby cofnęlo się samo








Moja koleżanka wypazyla ja i też przestała piszczec i nic nie dało się z nią zrobić, a może dałoby radę zareklamować? Jest jakąś instrukcja i jasno napisane, żeby nie myć?

Sent from my C2105 using Wizaz Forum mobile app

Już nie muszę.Położyłam na kaloryferze i na szczęście piszczenie powróciło

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[agravka]

Napisane przez Madziuchna27

Hej dziewczęta!

Mój mały mężczyzna coś sobie ubzdurał i budzi mi się od dwóch nocy punkt 2 Obojętnie o której zje i ile, 2 i płaaaacz A było tak pięknie




Jaki olbrzymek z Filipka

Mojej mamy koleżanka ma córki Annę i Joannę



Mika fajne



U nas też fotelik jakby na styk i też chcielibyśmy, żeby mały jeszcze w nim pojeździł Nad kupnem większego jeszcze nie myśleliśmy




dla Miłoszka, jaki długi jest



Bobik D



A nie boisz się, że jak Natalka zadebiutuje w przedszkolu w tym czasie jak w domu będzie nowy dzieć to przyniesie ze sobą te wszystkie choróbska? Ja właśnie tego się obawiam przy planowaniu ciąży kolejnej

Ada poszła do Przedszkola we wrześniu a Iga urodziła się w październiku, uważam, ze jest na piersi, więc nie powinna aż tak łapać, a jak teraz przechoruje to może potem będzie odporniejsza?nigdy nie ma dobrego momentu na dziecko

Sent from my C2105 using Wizaz Forum mobile app

[ja :)]

LaLoca, muszisz pogadac z tesciami ze to Twoje dziecko i Twoje decyzje. Kazdy ma swoje metody wychowawcze i nikt nie powinien sie do nic wtracac chocby i byly nie wiem jak bledne.
Btw, naprawde mysle ze to taki wiek/charakter, bo moja Pola nie ma duzego kontaktu z obcymi, a jak juz sie ktos pojawi to z usmiechem na rekach u tej osoby ląduje..

kahunia, kurcze nie wiem co Ci doradzić. Dziwna sytuacja rzeczywiście. A ona szczesliwym dzieckiem ogolnie jest czy marudzi ze glodna? Bo z tego co piszesz wynika, że je ładnie - nie za czesto i nie za rzadko. Mojej szwagerki synek tez bardzo mało przybierał na jej mleku, baaaardzo mało, a ona pokarmu miała na tyle. I po 3 miesiacach zaczela dokarmiac, az w koncu calkiem jej laktacja zanikła. Tyle, że on cały czas by nienajedzony na cycku wisiał i cały czas był marudny, a jak w koncu go dokarmili to odżył bardzo (chociaż to było po 3 miesiącach, więc może tez kwestia wieku - ciężko powiedzieć),

karolson, ale masz już dużego chłopca w domu Piękna waga

Motyl, 100 lat dla mamy i dla Tusi rzecz jasna

Motyl, ja podobnie jak ja-ika. Pola dopiero za tydzien skonczy 3 miesiące, a przez pierwsze przynajmniej 5, a może uda się 6 chciałabym tylko kp. Zobaczymy czy matka nutura mi na to pozwoli i zaopatrzy mnie w mleko w odpowiedniej ilości (u nas wlasnie maly kryzys laktacyjny chyba, bo mała je znów bardzo często w dzień i w nocy jedna pobudka więcej, ale spoko, przynajmniej zmusza mi cycki do pracy )
A co do języków to ja bym baaardzo chciała hiszpańskiego się nauczyć, bo jednak spoto ludzi na swiecie w tym jezyku gada. Podobno prosty do nauki, musze wreszcie przestac sie obijac i wykorzystac jeszcze w miare dlugie drzemki Poli I jeszcze chiński bym chciała, ale to chyba nie na moje zdolnosci
I Antonina to pięęęękne imie Tosia, Tośka - bardzo mi się podoba, ale mój TZ powiedział krótkie i stanowcze nie

maharet - Wolfgang to mój idol, jak wyniośle

Ja-ika - tak, avka wreszcie zmieniłam, w sumie juz tego brzucha długo nie ma, więc najwyższa pora

gorgulek, ładnie Miłoszek rośnie! Super waga

teacherka nie obwiniaj się! Na pewno nie ma w tym żadnej Twojej winy, nie ma w ogole takiej mozliwosci! Takie rzeczy po prostu się zdarzają i niestety nie możemy na nie zaradzić. Za Zuzinke dalej kciuki trzymam i mam nadzieje, że minie jednak samo.. A Ty bądź dobrej myśli


Ależ się dziś nie wyspałam. Zamiast głupia spać w nocy to oglądałam filmy I teraz cierpie.. No nic, dobrze, że pogoda dziś ładna to rusze na świerze powietrze i może się trochę otrząsnę

[anutka171]

Czesc dziewczyny

Miałam z wami pisac i co? caly tydzien was gonilam i nadrabialam, ale w koncu sie udalo niestety czytalam was glownie na telefonie dlatego nie pocytuje :/


Przede wszystkim teacherka zycze twojej corci duzo zdrowka, a tobie sily, by przetrwac to wszystko. na pewno wszystko bedzie dobrze Mojej siostry 9-miesieczny synek mial akurat powiekszone miedniczki nerkowe. tez musial przejsc kupe badan po porodzie, ale wszystko jest dobrze i wada na szczescie sie nie poglebia.

Ja bylam na zwolnieniu praktycznie od samego poczatku. Po pierwsze dlatego, ze po mojej operacji istnialo duze ryzyko poronienia, a po drugie - bardzo niewdzieczny charakter mojego zawodu - administrator nieruchomosci. Nie mam wyrzutów sumienia w zwiazku z tym

Motylku ja rowniez bardzo tesknie za czasem kiedy bylam w ciazy i juz sie nie moge doczekac kolejnej chociaz tz twierdzi, ze nastepne za minimum 5 lat, to nie zamierzam tyle czekac i chyba bede musiala uzyc sily perswazji chcialabym jeszcze w tym roku zaczac sie starac
Tym bardziej, ze teraz mojej mamy siostra jest w 12 tygodniu ciazy i zazdroszcze jej (oczywiscie pozytywnie) tego co bedzie przezywac

A dzisiaj porzadkowalam szafe malego i odlozylam wszystkie za male ubranka. Az mi sie lezka w oku zakrecila, jak pomyslalam, ze jeszcze niedawno byl taki malutki. Ach szybko rosnie to moje dziecie

Bylo pytanie dotyczace inhalatora. Ja ostatnio zakupilam firmy Diagnostic, gdyz farmaceutka go zachwalala i jestem bardzo zadowolona. Za niecale 100zl udalo mi sie go kupic w aptece.

A my nadal sie rehabilitujemy. Na razie zostawilismy metode Vojty i cwiczymy ndt bobath. Maly juz nie placze, a ja nie czuje sie jakbym mu krzywde robila w srode mamy neurologa, wiec zobaczymy co powie o rozwoju mojego malucha. ciekawa jestem, bo ciagle nie wiem, czy powinnam patrzec na jego wiek korygowany czy nie, bo w koncu byl to 37tc.
Mam do was pytanko, czy wasze dzieciaczki w 17 tygodniu czy tez wczesniej potrafily (potrafia) trzymac zgiete nozki caly czas w gorze? i czy łapia zabawke obiema rekami nad brzuszkiem? bo kubus robi to czasami, a rehabilitantka stwierdzila, ze powinien robic tak caly czas :/

I jeszcze jedno pytanko: od czasu do czasu pobolewa mnie podbrzusze i praktycznie caly czas mam duza ilosc rozciagliwego lub bialego sluzu. do tej pory jeszcze nie mialam miesiaczki i zastanawiam sie czy to normalne? czasami sobie mysle, ze sa tobjawy podobne do tych, ktore mialam na poczatku ciazy ale to chyba nie mozliwe

[kaska87]

hej

Napisane przez butterfly20

btw moja mama ma dziś urodziny,a Natka kończy 4 miesiące!!

sto lat dla solenizantek

Napisane przez butterfly20

ale mam wrażenie,że nas mało

my na karmieniu mieszanym dlatego już wprowadzam

Napisane przez butterfly20

Aaa w ogóle mój mąż to sobie już wkręca kolejną córeczkę i wymyślił już imię-Antonina. Bo to będzie Tosia. Tosia i Tusia. Wariat jeden,w życiu się nie zgodzę

a czemu się nie zgodzisz? ładne imię Tosia, Antosia

Napisane przez maharet1092

No mojego chłopa w wymyślaniu durnych imion nie przebijesz. Jego propozycje
Mika (dla chłopaka)
Wolfgagng
Rene
(uwaga, uwaga) Hezus

o matko

Napisane przez karolson

piąteczka ja rok po ślubie i też nie wymieniłam

ja jestem 2,5 roku po ślubie i dalej mam prawko na panieńskie nazwisko wstyd!

Napisane przez gorgulek

Byliśmy dziś się zważyć. Miało być szczepienie ale ze względu na ostani antyb musimy odczekać. Miłosz waży 7200g i mierzy 70 cm przed samym wejściem obstawialiśmy z Tż-tem wagę i strzeliłam w samo sedno

o ja! ale koksy! mój to jakiś chuderlaczek ale nic nie mówiły lekarki więc chyba nie powinnam się martwić karmimy cycem+ enfamil więc chyba ok

Napisane przez butterfly20

Jejuuuu ten czas działa na mnie mega nostalgicznie, nie mogę ze sobą dojść do ładu i składu. Chcę być w ciąży A nie mogę! No! Wytłumacz to człowieku mózgowi, jak instynkt chce inaczej.

a nie możesz się niby zatrudnić u męża/teściowej/szwagierki płacić sobie zus 3 miechy i wtedy masz normalnie macierzyński koleżanka tak robiła
chociaż ja sama bym tak nie zrobiła bo bym się skupkała ze strachu

Napisane przez teacherka

Mamy wyniki i nie jest różowo Najwyższy stopień refluksu pęcherzowo-moczowodowego, czyli mocz się cofa do nerek... Póki w moczu nie ma bakterii to jeszcze pół biedy, ale cofanie się moczu zakażonego może prowadzić do ostrej niewydolności nerki ;( Więc trzeba się wystrzegać najmniejszych infekcji. 30 % szans, że to minie samo... Reszty wyników nie ogarniam, trzeba czekać do wizyty u urologa.

Naprawdę chcialabym móc to wziąć na siebie ;( Czuję się winna, bo może zrobiłam w ciąży coś, co miało wpływ na rozwój tej wady... Tż mówi, że to nieprawda, a ja nie mogę przestać się obwiniać...

nie Twoja wina!

Karolson ale Twój mały to koksik

coś mi kilka cytatów pożarło

[jo_asiek]

cześć! normalnie dnia mi dziś zabrakło. Nie dam rady nadrobić, bo padam na twarz (dopinanie na ostatni guzik chrzcin - ubranko, tort, potwierdzenie gości w knajpie, menu, do tego pół dnia robiłam fotoksiążkę na dzień babci i dziadka i jeszcze kilka innych spraw ogarniałam). A jutro szczepienie...

[bajka1807]

Napisane przez karolson

a wiesz coś dokładnie z tym Hippem? bo później w rosku kupiłam...
]o Hipp znalazłam https://pl-pl.facebook.com/HiPP.Pols...54439024649553

doszukałam dalej i twierdzą ze nie był wycofany a braki spowodowane są dużym popytem

ja bym tak nie wierzyla ze tak nagle wzrosl popyt i jest problem z podaza, brzmi to dosyc podejrzanie. podobna akcja byla kiedys z bebiko, tez nie moglam nigdzie 3 dostac. no i stwierdzenie ze produkt wycofany brzmi tez dziwnie, jesli tylko jest opoznienie produkcji co jest bez sensu

Napisane przez butterfly20

A jeszcze mam pytanie do mamuś:

chyba tu kiedyś było pisane,że dziecko może iść do przedszkola od 2 rż? I któreś z Was (Bajka?) zachwalało to?


Jejuuuu ten czas działa na mnie mega nostalgicznie, nie mogę ze sobą dojść do ładu i składu. Chcę być w ciąży A nie mogę! No! Wytłumacz to człowieku mózgowi, jak instynkt chce inaczej.

do przedszkola nie, bo za wczesnie Blanka poszla do klubu malucha miesiac przed 2 urodzinami i to sobie bardzo chwale bo nowe umiejetnosci bardzo szybko lapala. wiadomo, roznie bywa ale np. za nim poszla do dzieci prawie nic nie mowila, po 2 miesiacach gadala jak najeta czyli miala 25 miesiecy. corka mojej przyjaciolki ma 3 lata i dopiero teraz gada cos z sensem a siedzi w domu z mama.
dla mnie to ma same plusy.

Napisane przez teacherka

Hej

Jak zwykle - na bieżąco ale bez cytowania, bo czytam podczas karmienia i nie mam jak...
Dziękuję za miłe słowa odnośnie moich wypocin.




Ale dziś kryzys nocny... zuzka zasnęła przed 21, po zaledwie 15 minutach cycusia. I spała do 1:40. Szkoda, że ja się położyłam o 1, a Tż o 1;30... No ale zjadła, raz dwa i śpimy dalej. O 4 pobudka. Zjadła, zasnęła przy cycusiu, odkładam ją, budzi się i stęka... I tak to trwało do 6...... Wtedy skapitulowałam, po wzięciu dwóch tabletek paracetamolu wzięłam ją do naszego łózka, cycek na wierzch i tak sobe kimałyśmy...



Mamy wyniki i nie jest różowo Najwyższy stopień refluksu pęcherzowo-moczowodowego, czyli mocz się cofa do nerek... Póki w moczu nie ma bakterii to jeszcze pół biedy, ale cofanie się moczu zakażonego może prowadzić do ostrej niewydolności nerki ;( Więc trzeba się wystrzegać najmniejszych infekcji. 30 % szans, że to minie samo... Reszty wyników nie ogarniam, trzeba czekać do wizyty u urologa.

Naprawdę chcialabym móc to wziąć na siebie ;( Czuję się winna, bo może zrobiłam w ciąży coś, co miało wpływ na rozwój tej wady... Tż mówi, że to nieprawda, a ja nie mogę przestać się obwiniać...

kochana daj spokoj to nie twoja wina! trzymam kciuki za Zuzinke

Napisane przez policzanka

Dzis nie jadłam sniadania..jakos tak wyszło..dlatego z niecierpliwoscia czekałam na obiadek.Musze się nim pochwalic.Nie musze chyba dodawac jaka mnie złosc ogarneła..normalnie na cały swiat.Z dniem dzisiejszym straciłam równiez zaufanie do naczyn zaroodpornych.

[gorgulek]

Napisane przez teacherka

Mamy wyniki i nie jest różowo Najwyższy stopień refluksu pęcherzowo-moczowodowego, czyli mocz się cofa do nerek... Póki w moczu nie ma bakterii to jeszcze pół biedy, ale cofanie się moczu zakażonego może prowadzić do ostrej niewydolności nerki ;( Więc trzeba się wystrzegać najmniejszych infekcji. 30 % szans, że to minie samo... Reszty wyników nie ogarniam, trzeba czekać do wizyty u urologa.

Naprawdę chcialabym móc to wziąć na siebie ;( Czuję się winna, bo może zrobiłam w ciąży coś, co miało wpływ na rozwój tej wady... Tż mówi, że to nieprawda, a ja nie mogę przestać się obwiniać...

Będę trzymała żeby to samo minęło 30% szans to dużo i mam nadzieję, że Wam się uda.

Napisane przez policzanka

Dzis nie jadłam sniadania..jakos tak wyszło..dlatego z niecierpliwoscia czekałam na obiadek.Musze się nim pochwalic.Nie musze chyba dodawac jaka mnie złosc ogarneła..normalnie na cały swiat.Z dniem dzisiejszym straciłam równiez zaufanie do naczyn zaroodpornych.

O ja

Napisane przez butterfly20

no właśnie jakbym miaładrugie bobo tak jak chcę-czyli w marcu 2016,to Tusia miałaby 2,5 roku i mogłaby pójść do przedszkola.tylko wydaje mi się,że mogłaby sie wtedy poczuć odrzucona,więc lepiej byłoby ją posłać ze 2 miechy wcześniej,żeby nie kojarzyła,że ją posłałam bo jest drugie bobo?

Bardziej mi chodziło co zrobiłabyś z drugim jakby trzeba było wracać do pracy? Zrobiłabyś trzecie?

Napisane przez teacherka

Ciekawe czy dostaniemy w czwartek zgodę na szczepienie, jak w tamtym tygodniu Zuzia była na antybiotyku?

Wątpię.

Napisane przez Madziuchna27

A nie boisz się, że jak Natalka zadebiutuje w przedszkolu w tym czasie jak w domu będzie nowy dzieć to przyniesie ze sobą te wszystkie choróbska? Ja właśnie tego się obawiam przy planowaniu ciąży kolejnej

Z pracy też można naznosić paskudztwa.




Anutka, mój trzyma zgięte nóżki i łapie zabawki dwiema rączkami.

Napisane przez kaska87

ja jestem 2,5 roku po ślubie i dalej mam prawko na panieńskie nazwisko wstyd!


o ja! ale koksy! mój to jakiś chuderlaczek ale nic nie mówiły lekarki więc chyba nie powinnam się martwić karmimy cycem+ enfamil więc chyba ok


a nie możesz się niby zatrudnić u męża/teściowej/szwagierki płacić sobie zus 3 miechy i wtedy masz normalnie macierzyński koleżanka tak robiła
chociaż ja sama bym tak nie zrobiła bo bym się skupkała ze strachu

Tu nie co się śmiać bo mandat można dostać

Nie powinnaś
A przypomnij ile Miki waży.

[kaska87]

Gorgulku wiem,dlatego siara stary jak się wkurzy to mi kwita wypisze i się skończy

3.01 ważył 6600 i 68cm

[misia332]

Napisane przez teacherka

Przepraszam, na pewno macie dość mojego użalania się...

po to jesteśmy, dużo zdrówka dla Zuzinki !!

gorgulek, karolson ale macie małych koksów.

motylku sto latek dla solenizantek.


Nie mamy nadal ubezpieczenia dla młodego i dla mnie, rzygać mi się chce tymi papierami.

Mam dość... Kornel dzisiaj się tak rozpłakał, że poczułam się bezsilna jako matka., nie wiedziałam co mu jest, w końcu włożyłam w fotelik i pojechałam jeździć samochodem.

[badzia987]

Hej

teacherka- nie obwiniaj się bo naprawdę nie masz akurat na to wpływu. A trzeba myśleć pozytywnie !!!

kahunia- dziwna sprawa z tą wagą... nie mam pojęcia czemu tak mało przybrała Malutka. A ma kolki? Gosiak odkąd nie męczą go kolki i ma 2 karmienia nocne ostro poszła do góry.

karolson- kooooksik!!!!

Ja zauważyłam czego Gosia się boi:
- piszczącej zabawki- więc chyba nie kupię osławionej Sophie
- zaczęła ryczeć jak tż mnie chciał tak mega przytulić i rozłożył szeroko ręce.

Ma fazę głużenia ze śliną w gardle...grlgrlgrl

i przez kilka dni baaardzo się zmieniła na twarzy

[nena_milka]

melduję, że wróciliśmy z PL i jestem w trakcie nadrabiania, bo nie kumam co piszecie nie będzie mnie często bo stary nie ma teraz roboty ale czasem się odezwę

buźka wszystkim

[misia332]

nena, Paulinka piszcie !

[policzanka]

Ladan-niestety nie dało sie nic zrobic,pełno drobinek szkła.dodam ze te ustrojstwo wręcz wybuchło.szkło było w całej kuchni a nawet pokoju.

aamelka-tak to piers z serkiem i cebulką..piękne duze trzy kawałki i wszystkie miały byc dla mnie...miały..

[butterfly20]

dziękujemy z mamusią i Tusią

Napisane przez teacherka

Przepraszam, na pewno macie dość mojego użalania się...

Skończyłam szyć kolejną zabawkę dla Zuzi


Ciekawe czy dostaniemy w czwartek zgodę na szczepienie, jak w tamtym tygodniu Zuzia była na antybiotyku?




Dziewczyny, którym skończyła się umowa - jak z Waszym ubezpieczeniem? bo jakiś czas temu moja położna mówiła, że wyświetlam się na czerwono no a przecież powinnam być ubezpieczona....

mnie mąż dołączył do swojego ubezpieczenia

Napisane przez agravka

Moim zdaniem to za wcześnie na zmianę fotelika- my zmieniliśmy ok roku, teraz pewnie koło 8-9mies








jak nie ma gorączki to napewno jej nie zaszkodzi







gratki!





Do żłobka moja Ada poszła jak miała 1,5 i ja jestem super zadowolona,bardzo się rozwinęła i nie nudzila sie ze mną w domu, chodziła do 12.00









popieram!





To napewno nie Twoja wina, współczuję i mocno kciuki, żeby cofnęlo się samo








Moja koleżanka wypazyla ja i też przestała piszczec i nic nie dało się z nią zrobić, a może dałoby radę zareklamować? Jest jakąś instrukcja i jasno napisane, żeby nie myć?

Sent from my C2105 using Wizaz Forum mobile app

jest jasno na instrukcji,że nie można myć bo może przestać piszczeć.

Napisane przez Madziuchna27

Hej dziewczęta!

Mój mały mężczyzna coś sobie ubzdurał i budzi mi się od dwóch nocy punkt 2 Obojętnie o której zje i ile, 2 i płaaaacz A było tak pięknie




Jaki olbrzymek z Filipka

Mojej mamy koleżanka ma córki Annę i Joannę



Mika fajne



U nas też fotelik jakby na styk i też chcielibyśmy, żeby mały jeszcze w nim pojeździł Nad kupnem większego jeszcze nie myśleliśmy




dla Miłoszka, jaki długi jest



Bobik D



A nie boisz się, że jak Natalka zadebiutuje w przedszkolu w tym czasie jak w domu będzie nowy dzieć to przyniesie ze sobą te wszystkie choróbska? Ja właśnie tego się obawiam przy planowaniu ciąży kolejnej

no to też fakt. z drugiej strony wcześniej chyba nie będę chciała, później to też kicha, bo nawet jak się urodzi jak Natka będzie miała 3/4 lata to też może przynosić choroby z przedszkola:/

Napisane przez ja :)

LaLoca, muszisz pogadac z tesciami ze to Twoje dziecko i Twoje decyzje. Kazdy ma swoje metody wychowawcze i nikt nie powinien sie do nic wtracac chocby i byly nie wiem jak bledne.
Btw, naprawde mysle ze to taki wiek/charakter, bo moja Pola nie ma duzego kontaktu z obcymi, a jak juz sie ktos pojawi to z usmiechem na rekach u tej osoby ląduje..

kahunia, kurcze nie wiem co Ci doradzić. Dziwna sytuacja rzeczywiście. A ona szczesliwym dzieckiem ogolnie jest czy marudzi ze glodna? Bo z tego co piszesz wynika, że je ładnie - nie za czesto i nie za rzadko. Mojej szwagerki synek tez bardzo mało przybierał na jej mleku, baaaardzo mało, a ona pokarmu miała na tyle. I po 3 miesiacach zaczela dokarmiac, az w koncu calkiem jej laktacja zanikła. Tyle, że on cały czas by nienajedzony na cycku wisiał i cały czas był marudny, a jak w koncu go dokarmili to odżył bardzo (chociaż to było po 3 miesiącach, więc może tez kwestia wieku - ciężko powiedzieć),

karolson, ale masz już dużego chłopca w domu Piękna waga

Motyl, 100 lat dla mamy i dla Tusi rzecz jasna

Motyl, ja podobnie jak ja-ika. Pola dopiero za tydzien skonczy 3 miesiące, a przez pierwsze przynajmniej 5, a może uda się 6 chciałabym tylko kp. Zobaczymy czy matka nutura mi na to pozwoli i zaopatrzy mnie w mleko w odpowiedniej ilości (u nas wlasnie maly kryzys laktacyjny chyba, bo mała je znów bardzo często w dzień i w nocy jedna pobudka więcej, ale spoko, przynajmniej zmusza mi cycki do pracy )
A co do języków to ja bym baaardzo chciała hiszpańskiego się nauczyć, bo jednak spoto ludzi na swiecie w tym jezyku gada. Podobno prosty do nauki, musze wreszcie przestac sie obijac i wykorzystac jeszcze w miare dlugie drzemki Poli I jeszcze chiński bym chciała, ale to chyba nie na moje zdolnosci
I Antonina to pięęęękne imie Tosia, Tośka - bardzo mi się podoba, ale mój TZ powiedział krótkie i stanowcze nie

maharet - Wolfgang to mój idol, jak wyniośle

Ja-ika - tak, avka wreszcie zmieniłam, w sumie juz tego brzucha długo nie ma, więc najwyższa pora

gorgulek, ładnie Miłoszek rośnie! Super waga

teacherka nie obwiniaj się! Na pewno nie ma w tym żadnej Twojej winy, nie ma w ogole takiej mozliwosci! Takie rzeczy po prostu się zdarzają i niestety nie możemy na nie zaradzić. Za Zuzinke dalej kciuki trzymam i mam nadzieje, że minie jednak samo.. A Ty bądź dobrej myśli


Ależ się dziś nie wyspałam. Zamiast głupia spać w nocy to oglądałam filmy I teraz cierpie.. No nic, dobrze, że pogoda dziś ładna to rusze na świerze powietrze i może się trochę otrząsnę

ja też myślę o hiszpańskim z tych samych powodów. włoski podobny,ale mniejsza część świata nim gada
No Tosia nie jest złe, ale nie mogę się przekonać

Napisane przez kaska87

hej

sto lat dla solenizantek


my na karmieniu mieszanym dlatego już wprowadzam

a czemu się nie zgodzisz? ładne imię Tosia, Antosia

o matko

ja jestem 2,5 roku po ślubie i dalej mam prawko na panieńskie nazwisko wstyd!


o ja! ale koksy! mój to jakiś chuderlaczek ale nic nie mówiły lekarki więc chyba nie powinnam się martwić karmimy cycem+ enfamil więc chyba ok
a nie możesz się niby zatrudnić u męża/teściowej/szwagierki płacić sobie zus 3 miechy i wtedy masz normalnie macierzyński koleżanka tak robiła
chociaż ja sama bym tak nie zrobiła bo bym się skupkała ze strachu



nie Twoja wina!

Karolson ale Twój mały to koksik

coś mi kilka cytatów pożarło

niby mogłaym tak zrobić,ale to oszustwo.No i w dodatku potem jakieś dochodzenia, nieprzyjemności. A jakbym jeszcze specjalnie miała umowę np. na 3 koła na rękę to też mogliby wnikać.

Napisane przez bajka1807

ja bym tak nie wierzyla ze tak nagle wzrosl popyt i jest problem z podaza, brzmi to dosyc podejrzanie. podobna akcja byla kiedys z bebiko, tez nie moglam nigdzie 3 dostac. no i stwierdzenie ze produkt wycofany brzmi tez dziwnie, jesli tylko jest opoznienie produkcji co jest bez sensu



do przedszkola nie, bo za wczesnie Blanka poszla do klubu malucha miesiac przed 2 urodzinami i to sobie bardzo chwale bo nowe umiejetnosci bardzo szybko lapala. wiadomo, roznie bywa ale np. za nim poszla do dzieci prawie nic nie mowila, po 2 miesiacach gadala jak najeta czyli miala 25 miesiecy. corka mojej przyjaciolki ma 3 lata i dopiero teraz gada cos z sensem a siedzi w domu z mama.
dla mnie to ma same plusy.



kochana daj spokoj to nie twoja wina! trzymam kciuki za Zuzinke

czym się różni klub malucha od przedszkola?Z tego co wiem to u mnie nie ma takich tworów

Napisane przez gorgulek

Będę trzymała żeby to samo minęło 30% szans to dużo i mam nadzieję, że Wam się uda.



O ja



Bardziej mi chodziło co zrobiłabyś z drugim jakby trzeba było wracać do pracy? Zrobiłabyś trzecie?



Wątpię.



Z pracy też można naznosić paskudztwa.




Anutka, mój trzyma zgięte nóżki i łapie zabawki dwiema rączkami.




Tu nie co się śmiać bo mandat można dostać

Nie powinnaś
A przypomnij ile Miki waży.

ale przecież ja przed zajściem w drugą ciążę normalnie chcę wrócić do pracy to czemu niby wyszłam na nieroba?
Tak po prostu napisałam,że chciałabym być w ciąży,ale dobrze wiem,że nie mogę i normalnie wracam do pracy i jeszcze czekam z bobo
a Tuśka prawdopodobnie będzie mieć nianię, tylko mi chodzi z tym przedszkolem o to,że jak zbiegną się urodziny rodzeństwa i jej pójście do przedszkola to może czuć się odtrącona.

[Natala84]

Napisane przez ja :)

Nie chce być niemiła ale jak dla mnie to straszne co piszecie i będąc pracodawca w życiu bym nie zatrudniła młodej kobiety ze względu na takie jaja

trochę sie zgadzam... u mnie w pracy było kilka takich przypadków, ze dziewczyna szła na l4 kilka dni po zrobieniu testu, a nic jej nie było
dziwiło mnie to o tyle, ze u nas naprawdę atmosfera w pracy ok, szef bardzo ugodowy, nigdy nie miałam z niczym problemu a pracowałam do końca 7 miesiąca (oboje uznaliśmy, ze to dobry moment na zakończenie pracy).
i nie ma co ukrywać, takie zachowania (nagłe l4 bez uzasadnienia) psują rynek pracy

Napisane przez sylwia1986sz

A ja uwazam ze dla pracodawcy to nie jest najwiekszy problem. Przeciez on nie placi ani za cale l4 ani za urlop macierzynski. Jedynie jeden miesiac oplaca i poszuka nowej osoby na zastepstwo.

Poza tym staram sie rozumiec mamy ktore chca zostac z malutkim dzieckiem jak najdluzej. Wiele mlodych mam nie ma mozliwosci zostawienia maluszkow z babcia itp a finansowo tez ciezko wiec trzeba kombinowac bo polityka prorodzinna pozostawia wiele do zyczenia :-(

ja tam nie mam nic do polityki prorodzinnej, roczny macierzyński płatny 80% to naprawdę bardzo dużo
co do pogrubionego - no ale tej osobie na zastępstwie też musi zapłacić i jeszcze musi ją znaleźć a potem coś z nią zrobić tym trudniejsze się to wszystko robi, gdy wszystko dzieje się nagle albo gdy nie wiadomo, kiedy dana osoba do pracy wróci....

Napisane przez kahunia

A teraz dziewczyny HELP
Amelka za malo przybiera. W 4 tygodnie 210g - to juz nie ze pediatra sie czepia, to juz nawet mi sie wydaje ze za malo. Zreszta nawet z tz zauwazylismy ze te jej faldeczki jakies takie puste sie robia
Jestesmy teraz tylko kp, wczesniej troszke dokarmialismy ale w koncu pozbylam sie butelki i sie okazuje ze do dupy. Pokarmu mam duzo. I nie wiem czy jest za slaby (chociaz czytalam ze nie ma czegos takiego), czy o co chodzi. Czy za szybko jej piers zmieniam i nie wyjada tego tlustego. Czy ja zle jem? Ale jem normalnie, wszystko.

Nie mam jakiegos problemu ze musze dac butelke, tylko kurcze jak juz mam tyle tego w cyckach to po prostu fajniej, taniej i wygodniej byloby byc na samej piersi.

Doradzcie cos


No i po kontroli z Amelka nie jest zle, gardelko ok, katarku nie ma, kaszle mniej, ale charczy dalej - ale pediatra mowila ze to gdzies wysoko siedzi. Mamy sie dalej inhalowac.

no to faktycznie troszkę mało...
jak karmisz? jak często, jak długo, po jakim czasie zmieniasz pierś? no i ile razy karmisz w nocy?

Napisane przez karolson

chyba najtańsze słoiczki to w Auchan kupilam..

byłam teraz u lekarza i mówie ze najlepiej to je na noc i wieczorem a rano tak do popołudnia to nie bardzo chce pic tak po 50... a wieczorem i w nocy po 180.. i mówie jej ze rano po 9 godzinach neijedzenia zjadl 50 ml wiec mu troche mleka dolałam do jabłuszka i miarke kleiku i łyzeczka zjadl całą miskę, a mleko w butli jest beeeeee no wiec powiedziała że dodawać mleko do jedzenia jako zagęszczenie i starac sie zeby jednak w nocy oduczać jedzenia bo uwaga uwaga na wizycie szczepiennej wyszlo dziś że mój koks waży 9160 i ma 69 cm

wow, faktycznie sporo

Napisane przez bajka1807

Mnie pracodawca sam wygonil na zwolnienie bo dal mi wyzsza pensje której sam nie mial ochoty mi placic przy drugiej wiadomo od razu zwolnienie bo Blanka. No ale wiadomo ze gdybym pracowała gdzie indziej to nie było by tak kolorowo wiec w sumie to mialam farta.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

tzn

[Madziuchna27]

O kilku dni walczymy przy wieczornym usypianiu Nie wiem, co z Julkiem się dzieje, ale pręży się i płacze, jak usypiam go na rękach przy dźwiękach konika Myślę, że może brzuszek, więc odkładam go na chwilę i leży spokojnie, przecierając oczka ze zmęczenia. Znów go biorę i bujam delikatnie, płacze. Uspokaja się i w moment zasypia jak zaczynam go tak konkretnie bujać w górę i dół Dziwne to to....

Mam problemik i pytanko do mam KP: Julek puszcza strasznie śmierdzące bąki, normalnie jak stary... Kupa idzie rzadko, ostatnio raz na tydzień. Czy mam się martwić?

[gorgulek]

Napisane przez kaska87

Gorgulku wiem,dlatego siara stary jak się wkurzy to mi kwita wypisze i się skończy

3.01 ważył 6600 i 68cm

Ładna waga

Napisane przez butterfly20

ale przecież ja przed zajściem w drugą ciążę normalnie chcę wrócić do pracy to czemu niby wyszłam na nieroba?
Tak po prostu napisałam,że chciałabym być w ciąży,ale dobrze wiem,że nie mogę i normalnie wracam do pracy i jeszcze czekam z bobo
a Tuśka prawdopodobnie będzie mieć nianię, tylko mi chodzi z tym przedszkolem o to,że jak zbiegną się urodziny rodzeństwa i jej pójście do przedszkola to może czuć się odtrącona.

Może nie zrozumiałyśmy się.
A gdzie ja tak napisałam?

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Napisane przez Madziuchna27

Mam problemik i pytanko do mam KP: Julek puszcza strasznie śmierdzące bąki, normalnie jak stary... Kupa idzie rzadko, ostatnio raz na tydzień. Czy mam się martwić?

Mój puszcza bąki ale raczej nie śmierdzą.





Kto poćwiczy dziś za mnie?

[bajka1807]

Napisane przez butterfly20

czym się różni klub malucha od przedszkola?Z tego co wiem to u mnie nie ma takich tworów

to poprostu prywatny zlobek czy przedzkole tyle ze sa male grupy dzieci no i buli sie za to grube pieniadze napewno cos takiego u was jest

Napisane przez Natala84

tzn

tzn ze jak zaszlam w ciaze bylam na wychowawczym, zreszta ja mam inna sytuacje w pracy, jest tylko pracodawca i 2 pracownikow w tym ja, od poczatku mielismy uklad utworzony specjalnie z racji ciazy, wiec gdy zaszlam w ciaze po raz drugi to z jego strony padla propozycja by bylo tak jak przy pierwszej i ze nie ma sensu zebym wracala do pracy. nie wparowalam do niego zaraz po tescie z l4 tylko czekalam do rozmowy z szefem i to od niego wszystko wyszlo. zreszta wiadome bylo ze tak zrobi.

[Natala84]

Napisane przez karolson

no temat juz na tapecie od połowy grudnia, chcieliśmy recaro który rośnie juz do konca razem z dzieckiem a tu taka lipa bo Filip nie próbuje jeszcze siadac a tam musi siedziec stabilnie bo już by jeździł przodem do kierunku jazdy i chyba pożyczymy przejściowy a kupimy później.. Pan nam w sklepie powiedział ze dopóki głowa nie wystaje za fotelika to jest ok a waga to rzecz drugorzędna..

i ma rację

Napisane przez ladanseuse14

Widzę, że foteliki od 9 kg to są już wszystkie "siedzące". Myślałam nad 9-18 kg lub 9-36 i nie wiem które lepsze. No nic, będziemy musiały się jakoś przemęczyć jeszcze w tym, co mamy

pamiętajcie także, że foteliki montowane tyłem są najbezpieczniejsze i warto by dziecko jeździło w nim jak najdłużej!
jak czytałam o zmianie fotelika przy Marysi, to często trafiałam na kryterium - minimum 9 kg i minimum 9 miesięcy. jeśli jest potrzeba wcześniejszego zmienienia fotelika (bo wystaje głowa) to warto kupić 0-18kg, montowany również tyłem.
takie samo kryterium zamierzam stosować przy Hani
mnie nie przekonuje kryterium że dziecko dobrze siedzi, bo generalnie nie uznaje sadzania dziecka zanim samo usiądzie, a to z reguły dzieje się w okolicach 7-8 miesiąca

Napisane przez ladanseuse14

Jakie witaminki podajecie? Ja daję Devikap i nie wiem czy nie trzeba by jakiś innych?

'
ja bioaron D

Napisane przez gorgulek

Byliśmy dziś się zważyć. Miało być szczepienie ale ze względu na ostani antyb musimy odczekać. Miłosz waży 7200g i mierzy 70 cm przed samym wejściem obstawialiśmy z Tż-tem wagę i strzeliłam w samo sedno

super rośnie

Napisane przez karolson

ja 179 cm ale szczerze mnie to nie cieszy że on tak koksi.. po pierwsze nie jest już moja malutką kruszynką, po drugie strasznie szybko wyrasta z ciuchów i az mi ich szkoda, po trzecie wsadzam sobie w głowe że moze za szybko bo 1300 w 6 tygodni to dużo, moze coś jest nie tak, może za cięzko mu się podnosić do siadu bo za dużo waży i tego nierobi a powinien albo nie moze się przekrecac z brzucha na plecy bo jest za cieżki albo niedostaje nogami do buzi bo ma za duży brzuch.. mimo ze w moich oczach on gruby niejest...

ja Cię rozumiem wg mnie najlepiej jak dziecko przybiera tak średnio, tzn mnie np tak samo nurtowałyby zbyt słabe przyrosty jak i te bardzo wysokie...

Napisane przez maharet1092

Wiki była dzisiaj pierwszy dzień w złobku. Wiekszość czasu przespała.Potem zjadła i chwile pobawila. Wracać nie chciała za bardzo.Była od 7.30- 11.30. Musze ją jakos zmobilizować do wcześniejszego iścia spać. Tylko nie wiem jak.

hehe
powiem Ci, ze za każdym razem jak pisałaś, że odpowiada Ci tryb kładzenia dzieci spać koło 23, to myślałam ze kiedyś przyjdzie moment, ze będziesz musiała to zmienić bo żłobek/przedszkole/szkoła/praca - wszystko funkcjonuje od około 8 rano i pod to z reguły ustawiamy sen

Napisane przez ladanseuse14

Dołączam się do pytania!

ekhm
nie chce żeby to źle zabrzmiało, ale już kilkakrotnie (bez rekacji zwrotnej) polecałam Ci to:
http://www.aptekagemini.pl/pharmacer...tepy-75ml.html
u mnie naprawde się sprawdził

[papalinka83]

Hejo Nadrabiam w tempie żółwia, ale liczą się chęci Jakoś tak się dziwnie czuję z tym, że nie jestem z Wami na bieżąco.
Z Olą masakra coraz większa, nasilają się problemy z brzuchem i chyba doszedł skok, bo przestała znowu spać w nocy, trochę spi, ale rzuca się, krzyczy przez sen, itp Mam nadzieję, że Bebilon Pepti trochę pomoże... A suche placki na skórze schodzą szybko po maści, już prawie nic nie ma

A na mojej diecie - wcale nie restrykcyjnej - schudłam 2 kg przez tydzień. Podejrzane ... ale i tak się cieszę

Napisane przez MsLullaby

To co wy mówicie lekarzom żeby dostać takie długie l4? W UK by to nie przeszło, mi nawet na tydzień nie chcieli dac jak bolały mnie plecy :P

Wysłane z mojego GT-S6810P przy użyciu Tapatalka

W Polsce lekarze bardzo chętnie dają l4 w ciąży

Napisane przez ja :)

Nie chce być niemiła ale jak dla mnie to straszne co piszecie i będąc pracodawca w życiu bym nie zatrudniła młodej kobiety ze względu na takie jaja


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trochę się z Tobą zgadzam, bo jak ktoś idzie na L4 bez żadnego powodu to co ma sobie o nim pomyśleć pracodawca, ale z drugiej strony są różni pracodawcy, różne umowy śmieciowe, itp, więc jak ktoś miał złe doświadczenia, to się nie dziwię, że woli skorzystać. Ja pracowałam do końca czerwca mimo dużych problemów z ciążą. I gin i endo mnie bardzo namawiali na L4 od poczatku. Jakoś przetrzymałam w pracy, ale z perspeltywy czasu żałuję, bo jak przestałam pracować to przestał mi się spinać brzuch i brałam o połowę mniej leków

Napisane przez sylwia1986sz

A ja uwazam ze dla pracodawcy to nie jest najwiekszy problem. Przeciez on nie placi ani za cale l4 ani za urlop macierzynski. Jedynie jeden miesiac oplaca i poszuka nowej osoby na zastepstwo.
:-(

W firmach zatrudniających ponad 20 osób to pracodawca płąci, a nie zus
[QUOTE=misia332;44578904]Jak ja bym chciała być na bieżąco.


Laloca, Bajka Kornel jest taki sam, ale w momencie jak mu coś nie pasuje, potrafi wtedy płakać i płakać kogoś obcego, ba ! nawet u TŻ, wtedy ja go muszę wziąć i od razu przestaje, przytula się i [B]Ola tak robi też ostatnio, strasznie śmieszne to jest

Napisane przez ladanseuse14

A ja w piątek do pracy

cieszysz się?

[Natala84]

Napisane przez kaska87

a nie możesz się niby zatrudnić u męża/teściowej/szwagierki płacić sobie zus 3 miechy i wtedy masz normalnie macierzyński koleżanka tak robiła
chociaż ja sama bym tak nie zrobiła bo bym się skupkała ze strachu

a to nie jest chyba dobra rada
raz że to oszustwo, dwa że ZUS jest mocno na to wyczulony
chyba Papuga miała z nimi z takiego powodu przejścia? bardzo trudno jest udowodnić, że to naprawdę była praca a nie zwykłe cwaniactwo

Napisane przez Madziuchna27

Mam problemik i pytanko do mam KP: Julek puszcza strasznie śmierdzące bąki, normalnie jak stary... Kupa idzie rzadko, ostatnio raz na tydzień. Czy mam się martwić?

nie

[butterfly20]

Napisane przez Madziuchna27

O kilku dni walczymy przy wieczornym usypianiu Nie wiem, co z Julkiem się dzieje, ale pręży się i płacze, jak usypiam go na rękach przy dźwiękach konika Myślę, że może brzuszek, więc odkładam go na chwilę i leży spokojnie, przecierając oczka ze zmęczenia. Znów go biorę i bujam delikatnie, płacze. Uspokaja się i w moment zasypia jak zaczynam go tak konkretnie bujać w górę i dół Dziwne to to....

Mam problemik i pytanko do mam KP: Julek puszcza strasznie śmierdzące bąki, normalnie jak stary... Kupa idzie rzadko, ostatnio raz na tydzień. Czy mam się martwić?

Moja też puszcza bąki jak stary czasem. Aż się na chrzcinach smialiśmy,że taka dama pięknie ubrana, a takie bąki cedziła Nawet mamy fotki, gdzie ją trzymamy do zdjęcia, a ona bąka puściła i najpierw jest konsternacja a potem wielki smiech, normalnie jak fotostory

Napisane przez gorgulek

Ładna waga



Może nie zrozumiałyśmy się.
A gdzie ja tak napisałam?

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------



Mój puszcza bąki ale raczej nie śmierdzą.





Kto poćwiczy dziś za mnie?

Haha nadinterpretacja

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Napisane przez Natala84

a to nie jest chyba dobra rada
raz że to oszustwo, dwa że ZUS jest mocno na to wyczulony
chyba Papuga miała z nimi z takiego powodu przejścia? bardzo trudno jest udowodnić, że to naprawdę była praca a nie zwykłe cwaniactwo


nie

niop, wolałabym nie mieć takich przejść
moja koleżanka też cudowała i potem się okazalo,że przecudowała

[kaska87]

a ja dzisiaj się źle czułam -łeb bolał, a w dodatku TZ musiał samochód zatrzymać bo chciało mi się a ten od razu, że będzie Maja

[Natala84]

Napisane przez papalinka83

W firmach zatrudniających ponad 20 osób to pracodawca płąci, a nie zus

zus płaci, tylko nie bezpośrednio. bo niby wypłaca pracodawca, ale potrąca to sobie ze składek płaconych za pozostałych pracowników

[kahunia]

Napisane przez ja :)

kahunia, kurcze nie wiem co Ci doradzić. Dziwna sytuacja rzeczywiście. A ona szczesliwym dzieckiem ogolnie jest czy marudzi ze glodna? Bo z tego co piszesz wynika, że je ładnie - nie za czesto i nie za rzadko. Mojej szwagerki synek tez bardzo mało przybierał na jej mleku, baaaardzo mało, a ona pokarmu miała na tyle. I po 3 miesiacach zaczela dokarmiac, az w koncu calkiem jej laktacja zanikła. Tyle, że on cały czas by nienajedzony na cycku wisiał i cały czas był marudny, a jak w koncu go dokarmili to odżył bardzo (chociaż to było po 3 miesiącach, więc może tez kwestia wieku - ciężko powiedzieć),

Szczesliwa Normalnie sie bawi, spi. Gdyby mi marudzila o jedzenie to bym jej dala butle bo przeciez nie chce jej glodzic

Napisane przez badzia987

kahunia- dziwna sprawa z tą wagą... nie mam pojęcia czemu tak mało przybrała Malutka. A ma kolki? Gosiak odkąd nie męczą go kolki i ma 2 karmienia nocne ostro poszła do góry.

Kolki nie, ulewa jej sie, ale ostatnio nawet z tym bylo juz lepiej

Napisane przez Natala84

no to faktycznie troszkę mało...
jak karmisz? jak często, jak długo, po jakim czasie zmieniasz pierś? no i ile razy karmisz w nocy?

Jak dlugo to szczerze mowiac nie wiem, nigdy jakos na zegarek nie patrze. Piers zmieniam jak juz powaznie sie zaczyna szarpac i podniesienie do odbicia nic nie daje. A karmimy sie tak (zaczne od wieczora bo tak jakos mi lepiej ):
- karmienie po kapieli
- 2 pobudki w nocy
- rano
- przed spacerem - ale to zazwyczaj troche tylko pociumka
- po spacerze
- pozniej tak kolo 17 i czasami przed kapiela troche dostaje
Czyli 6 karmien + 2 takie niepelne.
Oczywiscie jak w miedzyczasie chce to jej daje

No i zazwyczaj jak juz skonczy to sie odwraca od piersi i z blogim usmiechem patrzy na lampe - piersia juz nie jest zainteresowana. A w nocy po prostu zasypia.

My w zasadzie od poczatku ja musielismy dokarmiac - bo na poczatku tez w ogole nie przybrala no i tak bylismy z ta butelka dodatkowa. Ale to bylo tak 30-60 raz, dwa razy dziennie, w sumie niewiele. I przy tym juz waga szla ok Ale chcialam sie tej butelki pozbyc i stopniowo jakos sie udalo, ale z marnym skutkiem...

Na pewnym forum o kp, na gazecie, wyczytalam ze to wina smoczka. Ale z drugiej strony wiem ze wiele z Was smoczka uzywa i kp a dzieciaczki ladnie przybieraja.

Sama juz nie wiem co z tym robic. Dzien dzisiaj do bani przez to

[gorgulek]

Napisane przez papalinka83

A na mojej diecie - wcale nie restrykcyjnej - schudłam 2 kg przez tydzień. Podejrzane ... ale i tak się cieszę

W Polsce lekarze bardzo chętnie dają l4 w ciąży

W firmach zatrudniających ponad 20 osób to pracodawca płąci, a nie zus

Mnie mój gin od początku pytał czy chcę L4

Zus to zwraca.

[kahunia]

Napisane przez kaska87

a ja dzisiaj się źle czułam -łeb bolał, a w dodatku TZ musiał samochód zatrzymać bo chciało mi się a ten od razu, że będzie Maja

Moze cos jest na rzeczy :P

Kaska a jak Ty dokarmiasz Mikiego? Butla normalnie czy tym SLS? I dajesz mu zamiast jakiegos posilku czy po piersi butelka zeby dojadl? Bo tak sie zastanawiam jak to najlepiej zorganizowac zeby laktacja za bardzo nie ucierpiala.

[butterfly20]

mąż mnie namawia na kolejną sesję Tuśki, u tej samej fotografki. Bo przecież ona się tak zmieniła trochę żal mi chajsu, ale on twierdzi,że to jakby za zaoszczędzone, bo mm nie kupujemy

[ja :)]

Napisane przez kahunia

Szczesliwa Normalnie sie bawi, spi. Gdyby mi marudzila o jedzenie to bym jej dala butle bo przeciez nie chce jej glodzic




Kolki nie, ulewa jej sie, ale ostatnio nawet z tym bylo juz lepiej



Jak dlugo to szczerze mowiac nie wiem, nigdy jakos na zegarek nie patrze. Piers zmieniam jak juz powaznie sie zaczyna szarpac i podniesienie do odbicia nic nie daje. A karmimy sie tak (zaczne od wieczora bo tak jakos mi lepiej ):
- karmienie po kapieli
- 2 pobudki w nocy
- rano
- przed spacerem - ale to zazwyczaj troche tylko pociumka
- po spacerze
- pozniej tak kolo 17 i czasami przed kapiela troche dostaje
Czyli 6 karmien + 2 takie niepelne.
Oczywiscie jak w miedzyczasie chce to jej daje

No i zazwyczaj jak juz skonczy to sie odwraca od piersi i z blogim usmiechem patrzy na lampe - piersia juz nie jest zainteresowana. A w nocy po prostu zasypia.

My w zasadzie od poczatku ja musielismy dokarmiac - bo na poczatku tez w ogole nie przybrala no i tak bylismy z ta butelka dodatkowa. Ale to bylo tak 30-60 raz, dwa razy dziennie, w sumie niewiele. I przy tym juz waga szla ok Ale chcialam sie tej butelki pozbyc i stopniowo jakos sie udalo, ale z marnym skutkiem...

Na pewnym forum o kp, na gazecie, wyczytalam ze to wina smoczka. Ale z drugiej strony wiem ze wiele z Was smoczka uzywa i kp a dzieciaczki ladnie przybieraja.

Sama juz nie wiem co z tym robic. Dzien dzisiaj do bani przez to

Kurczę rzecYwiscie dziwne. Ja podobnie karmie - tzn ilośc i intensywność. Tyle ze u mnie Pola je maks 10 min i zawsze tylko jedna pierś. A co do smoczka to watpię. Co on ma do wagi? Ze dziecko złe moze pierś łapać to ok ale jak juz dobrze łapie to nie czaje jak moze wpływać na wagę. Ja używam smoczka i Pola normalnie rośnie od początku. Moze ulewania robi swoje? Nie wiem..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

Napisane przez butterfly20

mąż mnie namawia na kolejną sesję Tuśki, u tej samej fotografki. Bo przecież ona się tak zmieniła trochę żal mi chajsu, ale on twierdzi,że to jakby za zaoszczędzone, bo mm nie kupujemy

Jak maz namawia to co tu sie zastanawiać u nas to maz jest z tych trzymających wydatki pod kontrola


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.