Scent Bar XXXV

[rachell111]

Napisane przez gryx82

Tak to już Ju podobno jest, tzn. w czasach spokojnych człowiek ma większe skłonności do popadania w rozpacz i depresję, niż w czasie wojennej zawieruchy (ma to niby związek z czasem wolnym przeznaczonym na rozmyślanie a ogólną, życiową walką o przetrwanie, o podstawowe, życiowe potrzeby i brakiem czasu na rozmyślanie "co by było, gdyby...")

Odmieni się. Przytulam, bo to stany mi bliskie

oł maaaaan



ująłeś to genialnie, w pytkę - i sprawdza się w każdych okolicznościach - oczywiście nie mam zamiaru wam tu opisywać tych najstraszniejszcyh ale no sprawdza się

a żeby szczyt nie wyszedł taki grobowy - to dodam że mam "gópi czas" jak ja nazywam stan rui - i każdy szczyt cowieka cieszy



( mam nadzieję że czarny humor nie jest fopa)

no i nie byłabym sobą gdybym nie poleciła toskańskich warzyw na patelnię Frosty - tak Gryxie już nie kupuję paczki rodzinnej ( ale ta z Biedry dobra też )

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez winter76

O matko, teraz ryczęęęęę, przysięgam

łzy mi lecą

osiem zapałek i maciej poczuł tampon


jeszcze
to

i regularnie wracam do tego

Wesołej nocki

[justynaneyman]

Napisane przez rachell111

a mnie to nie dziwi - to standard
tak pono działamy ale bez psychologicznej papki to aj tak mam ze wszystkimi łącznei z najgorszymi emocjami - i wiem ze nie ja jedna ale ...

na szczęście z biegiem czasu nabieramy dystansu, choćby przez kolejne sprawy nas zajmujące

a Tobie ich przy Guciu nie brakuje - on jest co dzień przecież trochę inny, nowy, ten wiek to mega rozwój i codzienne ciekawostki, niespodziewanki

jak ja bym chciała miec takiego Gucia - tylko istnieje obawa że ja bym nie dała rady, że bym nie podołała - tak se myślę często przed snem że na co mi Natalki i Gucie jak ja im chyba nie sprostam - no ale jak patrze na nich to mam motor że a może jednak ...

Miej ten motor- bo to prawda

Napisane przez gryx82

Tak to już Ju podobno jest, tzn. w czasach spokojnych człowiek ma większe skłonności do popadania w rozpacz i depresję, niż w czasie wojennej zawieruchy (ma to niby związek z czasem wolnym przeznaczonym na rozmyślanie a ogólną, życiową walką o przetrwanie, o podstawowe, życiowe potrzeby i brakiem czasu na rozmyślanie "co by było, gdyby...")

Odmieni się. Przytulam, bo to stany mi bliskie

Dziękuję...
Właśnie u mnie po zawierusze jest

Dziękuję Wam, naprawdę
Czuję się taka...sponiewierana

[gryx82]

Napisane przez rachell111

oł maaaaan

a żeby szczyt nie wyszedł taki grobowy - to dodam że mam "gópi czas" jak ja nazywam stan rui - i każdy szczyt cowieka cieszy

A kolega dochodzący do... zachodzi znaczy się?

no i nie byłabym sobą gdybym nie poleciła toskańskich warzyw na patelnię Frosty - tak Gryxie już nie kupuję paczki rodzinnej ( ale ta z Biedry dobra też )

Napisane przez ROZ-ter-KA

łzy mi lecą

osiem zapałek i maciej poczuł tampon


jeszcze
to

i regularnie wracam do tego

Wesołej nocki

Napisane przez justynaneyman

Dziękuję...
Właśnie u mnie po zawierusze jest

Dziękuję Wam, naprawdę
Czuję się taka...sponiewierana

To trzymam za ogólny spokój ducha

---

Dobranoc

[rachell111]

Napisane przez gryx82

A kolega dochodzący do... zachodzi znaczy się?

no coś się ostatnio opiehrdala

dobrej wsiem - bosz już szósmy raz próbuję przestawić sie na spanie i mimo wstawania o 7 , 8 itp ( sob o 6) dalej nic

padnę w niedzielę, ja to wiem - jak mi an wuj to będzie poczebne

[winter76]

Macham znad dużego kubka kawy ze spienionym mlekiem

Jak to dobrze, że juz piątek

[Spoora]

Napisane przez Redhaired Witch

No so Ty! Nie kojarzysz reklamy "Aviko frytki co za smak, delicje i światowy znak! Aaaaviiikooo" - czy jakoś tak.

Tulę Justynę mocno

[Parabelka]

Macham znad zimnej kawy

Napisane przez kamena

acha

bo (wnosząc z tego co piszesz) nie rozróżnia sytuacji dwójki chętnych nastolatków od osoby dorosłej wykorzystującej dziecko? albo ta sytuacja, którą przytoczyłaś, z odraczaniem kary aż chłopak skończy 15 lat, a co z dziewczyną? tak samo winna jak i on, czyli wg mnie wcale.

każde nadmierne uogólnianie jest bzdurne, zdaję sobie sprawę że czasem trudno inaczej, ale wolno mi uważać że w niektórych przypadkach to bzdura.

zrozumiałam że mydła (ale chyba błędnie )

No może i bzdurna , ale sytuacja dwójki chętnych 13-latków skończyła się spłodzeniem dziecka i z tego co pamiętam to oboje dostali kuratora , bo jednak owocny seks to niekoniecznie to , co dzieci w tym wieku powinny robić

Napisane przez ROZ-ter-KA

no, nie prawo bzdurne tylko przytoczony przykład
nie wydaje mi sie , żeby 13 latek miał odroczona karę , dzieci nie odpowiadają karnie

Zgodnie z wyrażoną w art. 10 kodeksu karnego zasadą odpowiedzialności karnej przewidzianej w polskim kodeksie karnym podlegają osoby, które w momencie popełnienia czynu zabronionego ukończyły 17 lat . Nieletni - czyli osoba pomiędzy 15 a 17 rokiem zycia w chwili popełnienia czynu - odpowiada jedynie za popełnienie kilku przestępstw. Enumeratywnie wylicza je art. 10 par. 2 k.k. Chodzi tu m.in. o zamach na Prezydenta , zabójstwo, spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, niektóre postacie gwałtu czy rozbój.

Za inne niż określone w art. 10 kodeksu karnego przestępstwa osoba nieletnia nie będzie odpowiadać karnie.

To jest tez powód dla , kórego niektórzy wykorzystują dzieci do popełnienia niektórych prestepstw.

Na pewno masz rację , a ja na pewno szczegółów nie pamiętam , w każdym razie sprawa w sądzie była i coś tam się działo , i tak jak napisałam wyżej poza wszystkim oboje dostali kuratora chyba .

Napisane przez justynaneyman

Ja się wyłamię z wesołego wieczoru
Od zeszłej soboty jest mi strasznie, czuję się, jakby się wszystko rozsypywało, nawet nie chce mi się szukać, co mogłoby mi przynieść ulgę- zakupy mam np na myśli
Jest mnie mniej, niż pół
Jakbym miała namalować, co mi najbliższe, to chyba zakratowane okno
Ranki to już w ogóle mogiła
Czuję się jednocześnie osaczona przez jakieś nieokreślone zło
Oczywiście mam plan, co można zrobić
Jestem strasznie zmęczona
Sytuacja/e mnie przerosły
Czy ktoś mnie pogłaszcze?

Ju po prostu odreagowujesz ostatni miesiąc a zwłaszcza jego zakończenie daj sobie parę dni luzu i pozwól sama sobie na przeżycie doła , a szybciej minie . Masz święte prawo czuć się tak , jak się czujesz , spokojnie przyjmij to do wiadomości i nie martw się

Napisane przez gryx82

Jak znajdzie się jakaś bomba, to ją obfocę



A może Ci łocy na puchły?



---

Cd. prezentowej presji, ja się wykończę, Wam mówię, to mnie przerasta Macham znad talerza po sandwichach i podróbki ketchupu A jutro do sekretariatu katedry () i do Dziekanatu (), życie jest jednak w hui piękne!

1.
2.a to niewykluczone
3. przeczytałam próbki

Dzięki mojej kocie znalazłam wczoraj w nocy zagubione przez Młodą dawno temu jej pióro wieczne i swój pilnik do paznokci - były upchnięte głęboko w fotelu między oparciem a siedzeniem

[Redhaired Witch]

Nie wiem co by tu zjeść
Chyba skuszę się na bułkę z serem...

Ju, toolam mocno. Dół mnie nie dziwi, przecież wszyscy spodziewaliśmy się hepi endu a wyszło jak wyszło. Ja też miałabym doła, na dodatek wyrzuty sumienia i rozkminki po co zrobiłam to czy tamto.

[kamena]

Napisane przez ROZ-ter-KA

jak spozywacie mango ?

wcale

Napisane przez Spoora

Co Wy macie z tymi frytkami o takiej późnej godzinie?
Fryty się je na obiad, jeśli już

a godzina 20 z kawałkiem wg Ciebie nie jest porą na obiad?

Napisane przez justynaneyman

Śledziony


Gucio mówi, jak w tym kawale
Powiedział, ze młymło to "mysy"

Napisane przez justynaneyman

Czy ktoś mnie pogłaszcze?

życzę poprawy samopoczucia choćby chwilowego

mi Tristram poprawia humor od pierwszej strony

a wczoraj zaczęłam czytać Gautiera od Ciebie (na Lema jakoś brak mi koncentracji), świetny jest!

Napisane przez Parabelka

No może i bzdurna , ale sytuacja dwójki chętnych 13-latków skończyła się spłodzeniem dziecka i z tego co pamiętam to oboje dostali kuratora , bo jednak owocny seks to niekoniecznie to , co dzieci w tym wieku powinny robić

a, jeśli oboje to ok, bardzo mnie zdziwiło nierówne traktowanie i zakorzenianie od małego różnic płciowych.

[Miciel]

khy

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Florens

od schodów znowu zjechałam

chodzenie na obcasach po domu dobrze robi na nogi, ale źle robi na doope

Napisane przez winter76

Znacie to?

ło matko i zakwasy nawet są

Napisane przez winter76

O matko, teraz ryczęęęęę, przysięgam

Napisane przez rachell111

Justyno i nie bój nic to wszystko mija - przypomnij sobie jezioro - i wszystko co dobre

ja nie raz nie dwa tak miałam - mija czasem nie od razu ale mija

nic na siłę - bo z reguły coś przypadkowego sprawia że zły czar pryska

ale np luźna dystansująca książka czyni cuda - patrzysz potem na świat innymi oczami i się śmiejesz że miałaś takie czarne myśli

Ju zgadzam się z Rejcz i z Gryksiem i rozumiem Cię doskonale ja sama na 100% bym tak miała, bo mam tendencję do długiego i bolesnego rozpamiętywania. I łączę się w dole, bo mój dół jest obecnie tak wielki, ze nie wyobrażam sobie że jeszcze kiedyś się szczerze zaśmieję... wiadomo że tak, ale teraz nie widzę takiej opcji.

Ziut znad kubka po kawie. Spałam dziś do 10.30, ale nie pomogło

[Spoora]

Napisane przez Redhaired Witch

Nie wiem co by tu zjeść
Chyba skuszę się na bułkę z serem...

Oryginalnie

Napisane przez kamena

a godzina 20 z kawałkiem wg Ciebie nie jest porą na obiad?

Niiii No chyba, że ktoś o tej porze wraca z pracy

Napisane przez Ewusia_marchew

Ziut znad kubka po kawie. Spałam dziś do 10.30, ale nie pomogło

Macha do Was niedoszła Red znad zielonej herbaty z maliną

Zrobiłam dziś zakupy, potem wróciłam i ugotowałam pyszną (<skromny>) zupę łogórkową, następnie posprzątałam w szafkach kuchennych, z szuflady z przyprawami wyrzuciłam tylko jedno puste opakowanie, co oznacza, że na bieżąco ogarniam tę szufladę i jest w niej czysto Następnie posprzątałam w jednej z szaf i stwierdziłam, że tż ma strasznie mało ubrań Za chwilę planuję zrobić naleśniki, a potem jak starczy weny pościerać kurze zewnętrzne wszędzie





Uleczcie mnie

[Polly_]

o! zastanawiam sieu ile to jest strasznie mało ubran u chuopa?

[melkmeisje]

Napisane przez Spoora

Zrobiłam dziś zakupy, potem wróciłam i ugotowałam pyszną (<skromny>) zupę łogórkową, następnie posprzątałam w szafkach kuchennych, z szuflady z przyprawami wyrzuciłam tylko jedno puste opakowanie, co oznacza, że na bieżąco ogarniam tę szufladę i jest w niej czysto Następnie posprzątałam w jednej z szaf i stwierdziłam, że tż ma strasznie mało ubrań Za chwilę planuję zrobić naleśniki, a potem jak starczy weny pościerać kurze zewnętrzne wszędzie

Ale jak to... DZIŚ?
Ja nawet jeszcze z łóżka nie wstałam... Tzn. wstałam na chwilę, żeby zrobić kawę i śniadanie. I od godziny zabieram się do nauki.

Uwaga, chyba po raz pierwszy również miałam sen barowy
Śniła mi się Red w futrze (i z puchatymi włosami ), wraz z szanownym małżonkiem i N. pod moją kamienicą. N. jeździła w kółko na rowerze po mojej ulicy, a ja się dziwiłam, dlaczego pan TŻ mówi do niej po angielsku.

[Spoora]

No obecnie w szafie ma jakieś 3 swetro-bluzy ( + jeden lub dwa w praniu i chyba jeden na sobie), 3 podkoszulki (ale reszta w prasowaniu lub praniu) i chyba tyle No i jeszcze koszule.


Zresztą ja za dużo ubrań też nie mam w sumie , najwięcej ma did

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Napisane przez melkmeisje

Ale jak to... DZIŚ?
Ja nawet jeszcze z łóżka nie wstałam... Tzn. wstałam na chwilę, żeby zrobić kawę i śniadanie. I od godziny zabieram się do nauki.

No dziś, dziś Ja wstaję codziennie o 7:10 moja Droga

Napisane przez melkmeisje

Uwaga, chyba po raz pierwszy również miałam sen barowy
Śniła mi się Red w futrze (i z puchatymi włosami ), wraz z szanownym małżonkiem i N. pod moją kamienicą. N. jeździła w kółko na rowerze po mojej ulicy, a ja się dziwiłam, dlaczego pan TŻ mówi do niej po angielsku.

Idę naleśnikować (w ogóle chcę powiedzieć, że w swym życiu naleśniki piekłam może z 6-7 razy w tym w przeciągu ostatniego miesiąca już będzie drugi raz ) No to idę

[kamena]

kurcze, zapisałam się wczoraj telefonicznie na badania okresowe na "poniedziałek 6 grudnia" ale teraz widzę że nie ma takiego dnia

Napisane przez Miciel

khy

Napisane przez Spoora

Niiii No chyba, że ktoś o tej porze wraca z pracy

jak ktoś o tej porze wraca z pracy to ma obiad najwcześniej za godzinę, chyba że ktoś mu zrobi i przychodzi na gotowe jak wracam przed 18 to przegryzam coś na szybko typu chleb z serem albo zupkę chińską albo piwo, takie tam, a obiad wychodzi akurat koło 20 albo i później jak zapomnę się do niego zabrać, jakoś nie wyobrażam sobie wracać po pracy i od razu pędem do garów.

Macha do Was niedoszła Red znad zielonej herbaty z maliną
Zrobiłam dziś zakupy, potem wróciłam i ugotowałam pyszną (<skromny>) zupę łogórkową, następnie posprzątałam w szafkach kuchennych, z szuflady z przyprawami wyrzuciłam tylko jedno puste opakowanie, co oznacza, że na bieżąco ogarniam tę szufladę i jest w niej czysto Następnie posprzątałam w jednej z szaf i stwierdziłam, że tż ma strasznie mało ubrań Za chwilę planuję zrobić naleśniki, a potem jak starczy weny pościerać kurze zewnętrzne wszędzie

niech mnie zmutuje w Red choć na jeden weekend

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Spoora

Napisane przez Spoora

Macha do Was niedoszła Red znad zielonej herbaty z maliną

Zrobiłam dziś zakupy, potem wróciłam i ugotowałam pyszną (<skromny>) zupę łogórkową, następnie posprzątałam w szafkach kuchennych, z szuflady z przyprawami wyrzuciłam tylko jedno puste opakowanie, co oznacza, że na bieżąco ogarniam tę szufladę i jest w niej czysto Następnie posprzątałam w jednej z szaf i stwierdziłam, że tż ma strasznie mało ubrań Za chwilę planuję zrobić naleśniki, a potem jak starczy weny pościerać kurze zewnętrzne wszędzie





Uleczcie mnie

no coś jest nie tak z Tobą, zdecydowanie może do mnie też wpadniesz bo ja dziś tylko wstałam, umyłam się, zjadłam śniadanie, pozmywałam no i tyle
ale po południu przychodzą po raz setny moi "ulubieni" panowie od "wykańczania drzwi" więc sprzątać będę dopiero wieczorem jak pójdą, teraz muszę tylko pochować rzeczy które stoją na wierzchu do szafek, żeby sie nie kurzyły

Napisane przez Polly_

o! zastanawiam sieu ile to jest strasznie mało ubran u chuopa?

ja uważam zę mój tez ma strasznie mało czyli 3 pary dżinsów, kilka koszul, 2 bluzy, koszulki mieszczą sie mu na jednej półce ... (a moje nie mieszczą sie na 3 mimo ze są objętościowo mniejsze)

[teza20]

Hej








Dopiero wstałem macham z nad kanapek z serem

[Karkki]

Ziuty!
Macham znad prawdopodobnie 17 kawy, 6 Red Bulla, tabliczki czekolady 70% i kiwających się choinek.

Ju, tulę mocno. Wiem po sobie, że trudno jest się wygramolić z dołka, ale pomyśl sobie ile dzieci umiera na raka a Gucio jest zdrowym, cudownym dzieckiem. I to jest najważniejsze. Reszta to bzdety, którymi naprawdę nie należy się przejmować. Chcesz sobie poprawić nastrój jakimś zakupem? Wejdź na stronę unicefu i kup sobie kalendarz albo cokolwiek. Od razu Ci się nastrój poprawi a i dzieciom żyjącym bez wody, bo deszcz nie padał przez kilka lat, pomożesz.


Doszłam do smutnego wniosku - starzeję się.
Po 29 godzinach w pracy - z przerwą 3-godzinną na prysznic i zmianę ubrania - zaczynam mieć chorobę morską patrząc na te parszywe choinki. A w czasie studiów nie spało się po 3 dni, szło się na egzamin i się go zdawało na 5+.

[Maja102]

Ju
nie daj się

Napisane przez Karkki

Ziuty!

Napisane przez Karkki

Macham znad prawdopodobnie 17 kawy, 6 Red Bulla, tabliczki czekolady 70% i kiwających się choinek.

to aby na pewno "czekolada" z tym 70%, że Ci się choinki kiwają?

[Spoora]

Napisane przez kamena

jak ktoś o tej porze wraca z pracy to ma obiad najwcześniej za godzinę, chyba że ktoś mu zrobi i przychodzi na gotowe jak wracam przed 18 to przegryzam coś na szybko typu chleb z serem albo zupkę chińską albo piwo, takie tam, a obiad wychodzi akurat koło 20 albo i później jak zapomnę się do niego zabrać, jakoś nie wyobrażam sobie wracać po pracy i od razu pędem do garów.

Niektórzy tak robią Ale rozumiem jak wracasz o 18 to jesz o 20 obiad

Napisane przez Ewusia_marchew

no coś jest nie tak z Tobą, zdecydowanie może do mnie też wpadniesz

Mogę wpaść do Ciebie na piwo



Ch-uj bombki strzelił naleśników nie będzie Wylałam całe ciasto, po zrobieniu 3 nienadających się do jedzenia naleśników (na dwóch różnych patelniach ). Może mi ktoś napisać jak robi naleśniki, krok po kroku, wraz ze zdjęciem patelni na jakiej robi, z informacją ile ich wychodzi, z informacją czy za każdym razem leje pod naleśnika olej i chyba tyle, ile czego, co najpierw się dodaje, czym mieszać, jaki czas itd, wszystko Ostatnim razem jak robiłam, nawet wyszły, tylko mało, wiec dziś chciałam więcej, więc jest gówno

Betty Ty chyba umiesz? Pomóż niedorajdzie życiowej
Jak mi nie napiszeta jak robita, więcej już naleśników nie zrobię, o

W ogóle smażone rzeczy mi nie wychodzą, placki też nie zawsze, chyba, że naleję 100 litrów tłuszczu pod nie A nienawidzę takich naleśników, placków utłuszczonych i patelnie mam 4 -każdą, można se w łeb jedynie chyba przywalić


Pytałam Was chyba kiedyś o smażenie beztłuszczowe, ale nikt mi nie odpowiedział


A jest jeden plus, jak nie umiem smażyć, nie jem smażonych rzeczy

To sobie idę zjeść tylko zupy

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Karkki

Doszłam do smutnego wniosku - starzeję się.
Po 29 godzinach w pracy - z przerwą 3-godzinną na prysznic i zmianę ubrania - zaczynam mieć chorobę morską patrząc na te parszywe choinki. A w czasie studiów nie spało się po 3 dni, szło się na egzamin i się go zdawało na 5+.

ja nawet na studiach nie wyrobiłabym w takim tempie ani nie miałam 5+

Napisane przez Spoora

Mogę wpaść do Ciebie na piwo

ale wieczorem do piwa będzie obowiązkowe sprzątanie po panach od remontu

Napisane przez Spoora

Ch-uj bombki strzelił naleśników nie będzie Wylałam całe ciasto, po zrobieniu 3 nienadających się do jedzenia naleśników (na dwóch różnych patelniach ). Może mi ktoś napisać jak robi naleśniki, krok po kroku, wraz ze zdjęciem patelni na jakiej robi, z informacją ile ich wychodzi, z informacją czy za każdym razem leje pod naleśnika olej i chyba tyle, ile czego, co najpierw się dodaje, czym mieszać, jaki czas itd, wszystko Ostatnim razem jak robiłam, nawet wyszły, tylko mało, wiec dziś chciałam więcej, więc jest gówno

Betty Ty chyba umiesz? Pomóż niedorajdzie życiowej
Jak mi nie napiszeta jak robita, więcej już naleśników nie zrobię, o

W ogóle smażone rzeczy mi nie wychodzą, placki też nie zawsze, chyba, że naleję 100 litrów tłuszczu pod nie A nienawidzę takich naleśników, placków utłuszczonych i patelnie mam 4 -każdą, można se w łeb jedynie chyba przywalić


Pytałam Was chyba kiedyś o smażenie beztłuszczowe, ale nikt mi nie odpowiedział


A jest jeden plus, jak nie umiem smażyć, nie jem smażonych rzeczy

To sobie idę zjeść tylko zupy

ja nigdy nie smażę naleśników na tłuszczu. Nie zdarzyło mi sie. Zawsze na suchym teflonie Ja robię tak: 1,5 szklanki mąki, 1,5 szklanki mleka, jajo, szczypta soli, do miksera i mieszam. Jak sie wymiesza to sprawdzam czy konsystencja ok, czyli trochę gęsta, ale lejąca się jak za gęsta to dodaję mleka, jak za rzadka to mąki no i później smażę, na sucho
Wychodzi z tego jakieś, hmmmm 6-8 sztuk (zależy jaka duża patelnia) Czyli tak jak dla mnie i dla TŻa (bo ja zjadam 2-3 a TŻ resztę)

[Spoora]

Napisane przez Ewusia_marchew

ale wieczorem do piwa będzie obowiązkowe sprzątanie po panach od remontu

No oki niech stracę

Napisane przez Ewusia_marchew

ja nigdy nie smażę naleśników na tłuszczu. Nie zdarzyło mi sie. Zawsze na suchym teflonie Ja robię tak: 1,5 szklanki mąki, 1,5 szklanki mleka, jajo, szczypta soli, do miksera i mieszam. Jak sie wymiesza to sprawdzam czy konsystencja ok, czyli trochę gęsta, ale lejąca się jak za gęsta to dodaję mleka, jak za rzadka to mąki no i później smażę, na sucho
Wychodzi z tego jakieś, hmmmm 6-8 sztuk (zależy jaka duża patelnia) Czyli tak jak dla mnie i dla TŻa (bo ja zjadam 2-3 a TŻ resztę)

To ja w sumie podobnie tylko wody dodawałam też (ostatnio gazowanej), no i też mi wyszło z 6 naleśników A jaką masz patelnię?(fota ) I za ile? Może ten mój teflon jest już za stary Na pierwszego naleśnika też nie lejesz oleju? I nie dodajesz nic a nic oleju do ciasta?


Ktoś jeszcze chętny do podzielenia się przepisem?


I polecenia patelni?

[kamena]

Napisane przez Spoora

Niektórzy tak robią

wiem, i szczerze współczuję no, chyba że ktoś lubi

a naleśników też nie umiem robić a tak bardzo lubię parę razy próbowałam i nie da rady, rwą się na kawałki albo przywierają albo i jedno i drugie, niezależnie od ciasta i patelni, nie wiem na czym to polega...

co do patelni to moja mama ma taką specjalną do naleśników, od kilkunastu lat ją ma więc to żaden koszt, ona jest chyba aluminiowa, bo bardzo lekka, i ma niski rant, 1,5 cm maks, bardzo wygodna, da się przekręcać naleśniki podrzucając

[Betty83]

Napisane przez Spoora

Niektórzy tak robią Ale rozumiem jak wracasz o 18 to jesz o 20 obiad



Mogę wpaść do Ciebie na piwo



Ch-uj bombki strzelił naleśników nie będzie Wylałam całe ciasto, po zrobieniu 3 nienadających się do jedzenia naleśników (na dwóch różnych patelniach ). Może mi ktoś napisać jak robi naleśniki, krok po kroku, wraz ze zdjęciem patelni na jakiej robi, z informacją ile ich wychodzi, z informacją czy za każdym razem leje pod naleśnika olej i chyba tyle, ile czego, co najpierw się dodaje, czym mieszać, jaki czas itd, wszystko Ostatnim razem jak robiłam, nawet wyszły, tylko mało, wiec dziś chciałam więcej, więc jest gówno

Betty Ty chyba umiesz? Pomóż niedorajdzie życiowej
Jak mi nie napiszeta jak robita, więcej już naleśników nie zrobię, o

W ogóle smażone rzeczy mi nie wychodzą, placki też nie zawsze, chyba, że naleję 100 litrów tłuszczu pod nie A nienawidzę takich naleśników, placków utłuszczonych i patelnie mam 4 -każdą, można se w łeb jedynie chyba przywalić


Pytałam Was chyba kiedyś o smażenie beztłuszczowe, ale nikt mi nie odpowiedział


A jest jeden plus, jak nie umiem smażyć, nie jem smażonych rzeczy

To sobie idę zjeść tylko zupy

patelnie mam taką

ale powinny wyjść na każdej innej.
wg mojej babci co robi na żeliwnej jeśli nie wychodzą (przywierają) to winowajcą bywa mleko.

czasem patelnie przetrę kapką tłuszczu, dodaję też odrobinę oleju do ciasta...


w wersji leniwej wrzucam do robota tak na oko:
ok pol kilo mąki, szklankę mleka albo więcej, 2 jaja, ok szklanki wody,
sól, olej, jak na słodko to cukier waniliowy


można też ubić białka na pianę i połączyć z żółtkami utartymi z cukrem, mlekiem, mąką, a wodę mineralną gazowaną dolać.
naleśników wychodzi kilkanaście, w zależności od średnicy patelni i grubości.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Spoora

No oki niech stracę




To ja w sumie podobnie tylko wody dodawałam też (ostatnio gazowanej), no i też mi wyszło z 6 naleśników A jaką masz patelnię?(fota ) I za ile? Może ten mój teflon jest już za stary Na pierwszego naleśnika też nie lejesz oleju? I nie dodajesz nic a nic oleju do ciasta?


Ktoś jeszcze chętny do podzielenia się przepisem?


I polecenia patelni?

fota patelni w załączeniu to jest jakiś tam tefal, normalny chyba z 60 czy 70 zł kosztowała. Używam ją od jakiegoś roku, bardzo często (to widać już po spodzie ) Tłuszczu nie używam ani kropli ani do smażenia ani do ciasta

[Betty83]

Napisane przez kamena

wiem, i szczerze współczuję no, chyba że ktoś lubi

a naleśników też nie umiem robić a tak bardzo lubię parę razy próbowałam i nie da rady, rwą się na kawałki albo przywierają albo i jedno i drugie, niezależnie od ciasta i patelni, nie wiem na czym to polega...

co do patelni to moja mama ma taką specjalną do naleśników, od kilkunastu lat ją ma więc to żaden koszt, ona jest chyba aluminiowa, bo bardzo lekka, i ma niski rant, 1,5 cm maks, bardzo wygodna, da się przekręcać naleśniki podrzucając

uwielbiam podrzucać
już 2 pełne obroty mam przetrenowane i równiutko spadają

chyba gdzieś czytałam, że odrobina mąki ziemniaczanej zapobiega rozrywaniu. raz do naleśniorów do krokietów dodawałam

[Karkki]

Napisane przez Maja102

to aby na pewno "czekolada" z tym 70%, że Ci się choinki kiwają?

Czekolada. No dyć ja je robię z prostych na dyndające. I une siem kiwajom a mnie mgli.


Nie czytam niczego o jedzeniu! A kysz kusicielki!

[Maja102]

naleśniki:
2 jajka, 1 szklanka wody, 1 szklanka mleka, 200g mąki, szczypta soli
(moja mam twierdzi, że bez wody się kruszą, a smażę na mocno rozgrzanym oleju na starej, żeliwnej patelni z grubym dnem)


Obrazek mnie ubił
http://www.kwejk.pl/obrazek/706688/k...a,miejska.html