Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

[Lena_Marlena]

Te pieluchomajtki pampersa wychodzą 1zl/1szt

Sliweczko no to masz agentkę w domu. Będzie z niej nieźle ziółko

[201711281320]

Miszka ja wyjmuję I. dopiero jak zaczyna stękać. Póki leży z otwartymi oczami zostawiam .

Napisane przez Paulinagm

Krzyś mi wczoraj dawał ciumaski fajnie było, ale tak mi zassał polika, że mam okrągłego siniaka takie sine kółeczko na środku policzka, 2 warstwy podkladu nie przykryły tego chyba juz nie będzie ciumasków

Napisane przez australia87

Wg mnie to nie jest powód do smutnej minki, serio! Matka natura nie dopracowała tego etapu wychodzenia zębów, bez kitu Jak ja się cieszę, że jutro i w niedzielę mam zajęcia


Jak słodko

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Patrzę na promocje na stronie H&M, a tam czapka z przekreśloną ceną 29,90 i obok cena promocyjna... 31,90

Spryciula

A promocja iście świąteczna...

Napisane przez MariaFrancesca

Zapomniałam jeszcze dodać, że w piątek, po 3 dniach z nimi sam na sam, byłam w grocie solnej. Okazało soę, że z takimi maluszkami też można przychodzić, więc może się kiedyś wybierzemy. Wczoraj na szczepieniach byliśmy pieszo, bo straszne korki o tej godzinie. Wracają wstąpiliśmy do lokalu pod nazwą Family Cafe. Okazało się, że to kawiarnia, restauracja, miejsce zabaw dla dzieci i warsztaty w jednym, pomysłowe miejsce. Siedziały tam jakieś dziunie na imprezie z rodzinami i co chwilę się na nas gapiły. Z reguły nasza obecność z dzieciakami budzi zaciekawienie, ale to już było niezdrowe. Dorcia była na kolanach męża, ja po chwili wyciągałam Kingę z wózka, usłyszałam głośne hasło : "Jeszcze jedna?". Później jak chodziłam z Kinią po sali to ponoć te laski mnie ciągle mierzyły wzrokiem i obgadywały. Nie wiem co je tak zszokowało. Ubrana byłam na luzie, ale normalnie, nie był to raczej lokal tylko na suknie wieczorowe, generalnie mieliśmy z mężem pompę z tych lasek, jakikolwiek problem one miały.

Jakieś dziwne pancie, nie ma się co takimi przejmować.

Ja pamiętam jak byliśmy nad morzem na wakacjach. Iga miała niecałe 2 latka, Igor 7 m-cy. Mieliśmy wózek bliźniaczy i ludzie też bardzo często się uśmiechali itp. Kiedyś wyprzedzaliśmy jedną parkę- chłopaka który niósł swoje dziecko i dziewczynę która prowadziła pusty wózek. Jak ich mijaliśmy i ten koleś zobaczył że wózek podwójny to powiedział do tej dziewczyny :bliźniaki- chyba bym się zabił

Napisane przez miszkaaa

Dzień dobry.
U nas nocka przeplakana.
Do 3 w miarę spoko.
Od 3 co chwilę poplakiwal, smarowalam dziąsła, dałam paracetamol, widać było, że cierpi bo nawet cyca nie chciał zassać.
Padam na twarz.

Buuu, przytulam. A jak w dzień? Myślisz że to możliwe że tak go ząbki męczyły?

Napisane przez miszkaaa

Moje dziecko dostało wczoraj prezent bo w przedszkolu był Mikołaj.
Wyjął samochody, otworzył czekoladki, polizal i stwierdził, że niedobre.
Ucieszyłam się bardzo, oczy mi się zaswiecily a tu nagle słyszę: zostawimy tacie...😫

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Dzisiejszy tekst Maksa:
Kubuś, gdzie Ty masz włosy? No?! Gdzie się podziały Twoje włosy?
Trzeba kupić!
Musimy wpisać na listę i kupimy jak pojadę z tatusiem na zakupy😀

Napisane przez CarycaKatharina

Jesuu Mieszko dostal od mojej babci koszmarna halasujaca chińska zabawke. Takie niby pianinko z odglosami zwierzat ze swiatelkiem. Jeden poziom głośności szkoda ze babcia nie zwraca uwagi na oznaczenie wiekowe 😕 to akurat od 3lat, ale mlody ciągnie do tego bo miga...

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Zaklej taśmą głośniczek

____

A ja dzisiaj staram się coś tam podziałać na ile to możliwe. Powiesiłam gwiazdki w oknie- wcześniej go nawet umyłam
ustawiłam małe choineczki na parapecie, poobcinałam iglaki i pozbierałam szyszki na stroiki.

Jeszcze za niedługo przyjdzie gościu wyprać kanapę.

Ignaś śpi już 2h na dworze. Dzisiaj mrozi, więc tego się spodziewałam

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------

Napisane przez Lena_Marlena

Te pieluchomajtki pampersa wychodzą 1zl/1szt

Sliweczko no to masz agentkę w domu. Będzie z niej nieźle ziółko

Tego się właśnie obawiam...
Chyba jej wszczepię gps pod skórę

[Lena_Marlena]

Sliweczko w tych czasach wystarczy namierzanie telefonu, i tak nikt się z nim nie rozstaje

Z tego wszystkiego zapomniałam i przypomniało mi sie teraz, bo dziecko śpi dwie godziny, matka zjadla obiad w spokoju, ugotowala dziecku zupke, wzięła się za prasowanie. I nagle w głowie "mialas napisać na wizażu że:

Przytulam wszystkich niewyspanych i chorych "

PS. Ostatnie 3 dni, kiedy byłam niedyspozycyjna moje dziecko jadło swojski rosolek coś tam coś tam. Feee nie dało sie do buzi wziąć. Poza tym taki rosolek że na pierwszym miejscu Pasternak a mięsa 6%. Wiec postanowiłam pokazać dziecku co to dobra zupka ugotowalam indyczka, marcheweczke, pora, do tego makaron. Mmm nawet mi smakuje hheheheh

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Sliweczka ale Ci corcia strachu narobiła o jessu dopiero 8 lat, co nas jeszcze czeka
Madzia widzialam ze z pieskiem lepiej, cieszę się!
Byłam z dziewczynami u lekarza. Zosia obustronne katarowe zapalenie ucha, osluchowo czysto, ale w nocy dusił ja kaszel. Syropy, krople, do poniedziałku. Jak nie będzie poprawy wtedy antybiotyk. Hania ropne zapalenie spojówek, krople. Lewa jedynka na wierzchu, odporność przez ząbkowanie osłabiona. Nie możemy wychodzić na spacery 😭 ale najważniejsze, ze póki co jedziemy bez antybiotyków

[australia87]

Napisane przez sliweczka85

Ja pamiętam jak byliśmy nad morzem na wakacjach. Iga miała niecałe 2 latka, Igor 7 m-cy. Mieliśmy wózek bliźniaczy i ludzie też bardzo często się uśmiechali itp. Kiedyś wyprzedzaliśmy jedną parkę- chłopaka który niósł swoje dziecko i dziewczynę która prowadziła pusty wózek. Jak ich mijaliśmy i ten koleś zobaczył że wózek podwójny to powiedział do tej dziewczyny :bliźniaki- chyba bym się zabił

To mi się teraz tak przypomniało, jak ja byłam parę lat temu nad morzem z rodzinką mojej siostry i tak sobie idziemy deptakiem w piątkę - moja siostra ze szwagrem za rękę, a ja z dziećmi obok. I słyszę nagle: "Patrz, na wakacje z nianią przyjechali"


[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;68691541]Sliweczka ale Ci corcia strachu narobiła o jessu dopiero 8 lat, co nas jeszcze czeka
Madzia widzialam ze z pieskiem lepiej, cieszę się!
Byłam z dziewczynami u lekarza. Zosia obustronne katarowe zapalenie ucha, osluchowo czysto, ale w nocy dusił ja kaszel. Syropy, krople, do poniedziałku. Jak nie będzie poprawy wtedy antybiotyk. Hania ropne zapalenie spojówek, krople. Lewa jedynka na wierzchu, odporność przez ząbkowanie osłabiona. Nie możemy wychodzić na spacery 😭 ale najważniejsze, ze póki co jedziemy bez antybiotyków[/QUOTE]
Ożesz, to się Wam cholerstwa przypałętały. Zdrowiejcie szybko!

[201711281320]

I co to? Tylko tyle czytania? Wszystkie tak sprzątają czy co

dzanet zdrówka dla dziewczynek

australia ludzie to sobie lubią różne historie dopowiadać
Ale są i tacy którzy na wakacje jeżdżą z nianią. Sama bym chętnie skorzystała

[CarycaKatharina]

Ja nie sprzatam 😆

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[Lena_Marlena]

Hmmm niania na wakacje - why not?:p

No właśnie wszystkie sobie poszły i chyba okna dla Jezusa myją:p ja dziś w sumie nic nie zrobilam, bo pospalismy do 10, poszliśmy na spacer, drzemka, skończyliśmy do sklepu, zrobiliśmy zupke, drzemka, zjedlismy i teraz maly się bawi z dziadkami a ja siedzę i pacze internety

Z pożytecznych rzeczy to tylko ugotowalam małemu ta zupke, będzie na 3 dni, poprasowalam mu ubranka, i tyle. Nic poza tym nie zrobilam

[zebrah]

Napisane przez miszkaaa

Moje dziecko dostało wczoraj prezent bo w przedszkolu był Mikołaj.
Wyjął samochody, otworzył czekoladki, polizal i stwierdził, że niedobre.
Ucieszyłam się bardzo, oczy mi się zaswiecily a tu nagle słyszę: zostawimy tacie...😫[COLOR="Silver"]😀

Hehe nie ma jak to miłość do taty

Napisane przez CarycaKatharina

Jesuu Mieszko dostal od mojej babci koszmarna halasujaca chińska zabawke. Takie niby pianinko z odglosami zwierzat ze swiatelkiem. Jeden poziom głośności szkoda ze babcia nie zwraca uwagi na oznaczenie wiekowe 😕 to akurat od 3lat, ale mlody ciągnie do tego bo miga...

Mi bratowa do dzisiaj wypomina zakup chrześniakowi wibrującej biedronki do raczkowania. Ponoć włączała się sama z siebie w środku nocy i budziła wszystkich.

Napisane przez sliweczka85

A ja dzisiaj staram się coś tam podziałać na ile to możliwe. Powiesiłam gwiazdki w oknie- wcześniej go nawet umyłam
ustawiłam małe choineczki na parapecie, poobcinałam iglaki i pozbierałam szyszki na stroiki.

Śliweczka- ale ciśnienie miałaś- ja bym też wyszła z siebie.
Masochistka z Ciebie- myć okna zimą. Brrr. Ja tam tylko od wewnątrz ogarniam.

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;68691541]
Byłam z dziewczynami u lekarza. Zosia obustronne katarowe zapalenie ucha, osluchowo czysto, ale w nocy dusił ja kaszel. Syropy, krople, do poniedziałku. Jak nie będzie poprawy wtedy antybiotyk. Hania ropne zapalenie spojówek, krople. Lewa jedynka na wierzchu, odporność przez ząbkowanie osłabiona. Nie możemy wychodzić na spacery 😭 ale najważniejsze, ze póki co jedziemy bez antybiotyków[/QUOTE]

aaale dziewczyny dopadło zdrowka

Napisane przez australia87

To mi się teraz tak przypomniało, jak ja byłam parę lat temu nad morzem z rodzinką mojej siostry i tak sobie idziemy deptakiem w piątkę - moja siostra ze szwagrem za rękę, a ja z dziećmi obok. I słyszę nagle: "Patrz, na wakacje z nianią przyjechali"

na bogato sie jezdzi tylko z nianią

Leon dzis nieodstawialny z rączek. 3 minuty zabawy na dywanie potem ryk. Mamy choinkę

[201711281320]

Napisane przez zebrah

Hehe nie ma jak to miłość do taty



Mi bratowa do dzisiaj wypomina zakup chrześniakowi wibrującej biedronki do raczkowania. Ponoć włączała się sama z siebie w środku nocy i budziła wszystkich.



Śliweczka- ale ciśnienie miałaś- ja bym też wyszła z siebie.
Masochistka z Ciebie- myć okna zimą. Brrr. Ja tam tylko od wewnątrz ogarniam.



aaale dziewczyny dopadło zdrowka



na bogato sie jezdzi tylko z nianią

Leon dzis nieodstawialny z rączek. 3 minuty zabawy na dywanie potem ryk. Mamy choinkę

Myśmy mieli gąsienicę gawędziarkę FP i ona też była nieźle klepnięta. Kiedyś wieczorem jak olądaliśmy z tz TV ona powiedziała nagle sama "a kuku widzę cie"

No dobra, za dużo powiedziane że myłam okno. Spryskałam tylko taflę szyby i wytarłam papierowymi ręcznikami. Ram z zewnątrz nie ruszałam

za choinkę. Żywa? Ja naszą, plastikową rozłożę w przyszłym tygodniu.

[Weronia93]

Witam was kochane mamusie i wasze dzieciaczki dawno oj dawno mnie nie było ale muszę wam zdać relacje co u nas sie działo wiec tak wszystkie choroby które nam wykryli sie nie potwierdziły i Hania jest zdrowa 2 razy w tygodniu sie rehabilitujemy i i na początku lutego kończyny rehabilitacje. Pani doktor stwierdziła ze wielki postęp zrobiła i juz nie potrzebuje. Teraz w środę zdała testy i wszyscy szczęśliwi obraca sie wodzi o tam inne rzeczy które musiała zrobić .

Lekarka zachęciła nas do wprowadzenia BLW, ale my juz od tygodnia wprowadzany warzywa i owoce ale jako zupki oraz pijemy soczek z marchewki i jabłuszka dalej pijemy cycuszka . Na naszym koncie jest zero ( 0 )ząbków ale bardzo sie i z niecierpliwoscią czekamy

Wakacje i podróż samolotem 5h przebiegły bezproblemowo Hania grzeczna jak aniołek w samolocie przespała większość a ma płazy była szczęśliwa bo moga byc Golaskiem akurat wtedy w Polsce były śnieżyce .

[201711281320]

Cześć Weronia! Oj dawno Cię nie było!
Super, że Hania zdrowa i że są postępy przez rehabilitację.
No i zazdroszczę wakacji w ciepełku! Zdjęcie Hani superowe, będzie świetna pamiątka.
Gdzie byliście jeśli możesz zdradzić?

[K_a_s_i_a_86]

Maria moj tz jakis czas temu mowi do mnie "zrob cos z paznokciami, nie musi byc hybryda ale chociaż lakierem pomaluj" do połowy ciazy co 3 tygodnie na paznokcie chodziłam pozniej troche sama zaczelam lakierem malowac a teraz to mi sie nie chce co drugi dzien. No ale przed swietami zapisalam sie na pazurki i mysle nad kupnem zestawu do hybryd w koncu.

Katarzynka zrobila katarzynki ze strony moje wypieki. Beda na swieta. Choinka czeka w garazu, w niedziele bede ubierac.
Oliwia spi, tz gapi sie w kompa a ja nie wiem co tu robic. Moze kibelki pomyje?

[australia87]

Marysia z pozycji pół-leżącej podniosła się do siadu aaaa

Napisane przez sliweczka85

Myśmy mieli gąsienicę gawędziarkę FP i ona też była nieźle klepnięta. Kiedyś wieczorem jak olądaliśmy z tz TV ona powiedziała nagle sama "a kuku widzę cie"

No dobra, za dużo powiedziane że myłam okno. Spryskałam tylko taflę szyby i wytarłam papierowymi ręcznikami. Ram z zewnątrz nie ruszałam

za choinkę. Żywa? Ja naszą, plastikową rozłożę w przyszłym tygodniu.

Hahaha gąsienica wymiata

My w tym roku bez choinki. Za rok, jak dziecię będzie starsze, to się bardziej wysilimy

Napisane przez Weronia93

Witam was kochane mamusie i wasze dzieciaczki dawno oj dawno mnie nie było ale muszę wam zdać relacje co u nas sie działo wiec tak wszystkie choroby które nam wykryli sie nie potwierdziły i Hania jest zdrowa 2 razy w tygodniu sie rehabilitujemy i i na początku lutego kończyny rehabilitacje. Pani doktor stwierdziła ze wielki postęp zrobiła i juz nie potrzebuje. Teraz w środę zdała testy i wszyscy szczęśliwi obraca sie wodzi o tam inne rzeczy które musiała zrobić .

Lekarka zachęciła nas do wprowadzenia BLW, ale my juz od tygodnia wprowadzany warzywa i owoce ale jako zupki oraz pijemy soczek z marchewki i jabłuszka dalej pijemy cycuszka . Na naszym koncie jest zero ( 0 )ząbków ale bardzo sie i z niecierpliwoscią czekamy

Wakacje i podróż samolotem 5h przebiegły bezproblemowo Hania grzeczna jak aniołek w samolocie przespała większość a ma płazy była szczęśliwa bo moga byc Golaskiem akurat wtedy w Polsce były śnieżyce .

Hej hej! Super, że u Was wszystko w porządku! A zdjęcie Hani czaderskie!

[Honcia]

Hej ho sprzątania nie skończyłam, moze jutro się uda. M zrobila się maruda a potem przyszla siostra zebym jej nalożyla farbę

Dzanet zdrówka dla dziewczynek no i siły dla Ciebie

Weronia witaj Hanusia przeslodka

Zebrah brawo za choinkę nasza jeszcze rośnie

Myślalam, ze mąż mnie trochę odciąży w opiece nad M przed Świętami a on mi dzisiaj oświadczył, ze nie wie czy w wigilię nie będzie pracował

Spadam grzać się pod koldrą, sama oczywiście bo ślubny będzie nie-wiem-kiedy...

[201711281320]

Napisane przez K_a_s_i_a_86

Maria moj tz jakis czas temu mowi do mnie "zrob cos z paznokciami, nie musi byc hybryda ale chociaż lakierem pomaluj" do połowy ciazy co 3 tygodnie na paznokcie chodziłam pozniej troche sama zaczelam lakierem malowac a teraz to mi sie nie chce co drugi dzien. No ale przed swietami zapisalam sie na pazurki i mysle nad kupnem zestawu do hybryd w koncu.

Katarzynka zrobila katarzynki ze strony moje wypieki. Beda na swieta. Choinka czeka w garazu, w niedziele bede ubierac.
Oliwia spi, tz gapi sie w kompa a ja nie wiem co tu robic. Moze kibelki pomyje?

Hahaha, toś sobie znalazła zajęcie na wolny wieczór!
Może pomaluj paznokcie

Brawa za katarzynki, aż muszę zobaczyć co to takiego

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Aaa, to te pierniczki!

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Patrzę na stronę tego Kordianka na siepomaga.pl i w ciągu pół godziny kwota zwiększyła się o ponad 16 tys zł.
Pieniążki na pewno zostaną zebrane i to szybciej niż ktokolwiek sądził!

[majkela12]

Napisane przez australia87

[/COLOR]Upiekłam pierniczki, zeżarliśmy 1/3 z mężem i nie wiem czy reszta do Świąt doczeka

My piekliśmy w niedzielę, dzisiaj dzieciaki zjadły ostatnie szt. Od jutra znowu ruszamy kupiłam nawet 1kg miodu

Napisane przez elaine-blath

Życzę wszystkim zdrowia. Mnie dzisiaj rozwalilo i nie pamiętam, kiedy się tak czulam. Glowa, stawy, brzuch wszystko mnie bolalo, do tego mdlosci na zapach jedzenia i brak sil. Musiałam po brata dzwonic, cale szczęście, ze mial wolne. Mąż niestety w tym tygodniu nie moze się zerwać z pracy. Liczę, ze jutro lepiej będzie, bo Igi od poniedziałku w domu, bo kaszle.

Zdrówka

Napisane przez Honcia

Dopóki leżę w łóżku i się grzeję jest ok
Kuracja już zaczęta więc powinno do weekendu puścić

Zdrówka

Napisane przez australia87

Czysta prawda

Napisane przez sliweczka85

Poza tym mieliśmy 900 zł. w bonach z pracy tza, kupiliśmy dzisiaj prawie wszystkie prezenty świąteczne i poszło już 700 zł. A gdzie reszta, gdzie jakieś jedzenie? Wkurzona jestem

Dziewczyny wczoraj przeczytałam o Kordianie i jestem wstrząśnięta tym ogromem cierpienia :-( Może któraś z Was dorzuci coś do skarbonki https://www.siepomaga.pl/kordian

Bo życie z roku na rok jest coraz droższe w PL, niestety zarobki nie rosną proporcjonalnie Ja to nawet nie liczę ile wyniesie nas w tym roku gwiazdka, trochę w tym roku poszaleliśmy
Już dorzucam

Napisane przez CarycaKatharina

Byliśmy dzis na kontroli w poradni neonatologii. Wszystko ok. Zwrocilam pani dr uwage ze maly mial maleńkie ranki na napletku. Ogladala go tam, ranki zagojone ale wziela i mu odciągnęła go kompletnie az do konca! Mieszko az nabral ciezko powietrza. Mnie sam widok zabolal. Kurcze niby lekarz i wie co robi ale dla mnie dziwne bo mowia zeby absolutnie nie odciiagac na sile :/

Dobrze, że wszystko ok. Co za babsko

Napisane przez australia87

A co do zakupów... Ja raz zrobiłam mądrze i nie wiem czemu tego nie powtarzam co roku Zaczęłam kupować prezenty i artykuły spożywcze od października - ceny wtedy niższe no i miałam dzięki temu rozłożone wydatki A ja gupia co roku budzę się na ostatni moment, bez sensu

Dobry pomysł

Napisane przez sliweczka85

Mi dzisiaj zadzwonił budzik o 7 żeby obudzić Igora do szkoły, tz chciał wyłączyć, wyśliznął mu się z dloni i wpadł w szparę pomiędzy łóżko a ścianę. Nie muszę chyba pisać że Ignaś się obudził

Udusiłabym gołymi ręcami

Napisane przez MariaFrancesca

Trochę mnie nie było, ale czytałam Was cały czas. W sobotę chciałam wyleczyć się z bólu gardła i wzięłam sobie pyłek, zgodnie z zaleceniami z bloga Maciąg, tylko jakieś zaćmieni mnie dopadło i zapomniałam, że jestem uczulona na pyłki. Nie dość, że rano czułam się jak zombie to potym bylo mi non stop niedobrze, dostałam gorączki ponad 38, było mi słabo i oblewały mnie poty, no masakra jakś. Tak się durnowato załatwić to trzeba być mega zdolnym.
W niedzielę spotkałam się z koleżanką ze studiów, a później byliśmy na basenie. Okazało się, że są dobrze przygotowani do wizyty niemowlaków. Mieli szatnie z przewijakami, w tym część na kółkach, krzeselka ikeowskie do karmienia, duże przebieralnie. Jedynie brakowało nam tragarza, bo jednak mieć na ręku dziecko, torbę, kurtkę i jeszcze kuipować wejściówkę to trochę ciężko. Dziewczynom się podobało, szczególnie prysznic, bo na samym basenie były trochę oszołomione nadmiarem wrażeń.

Dobrze, że wstrząsu nie dostałaś. Współczuję. To był Wasz pierwszy raz na basenie?My chyba przez te choroby to basen zobaczymy dopiero w lato, a szkoda bo dzieciaki kochają wode

[K_a_s_i_a_86]

Pochwale sie co mi dzis od my friedn przyszlo. Ksiazeczka z metka lamaze.
Choinki zamowilam z myślą o dekoracji pod kieliszkiem do wina albo w sloiku.

[miszkaaa]

Napisane przez sliweczka85

Miszka ja wyjmuję I. dopiero jak zaczyna stękać. Póki leży z otwartymi oczami zostawiam .







Spryciula

A promocja iście świąteczna...



Jakieś dziwne pancie, nie ma się co takimi przejmować.

Ja pamiętam jak byliśmy nad morzem na wakacjach. Iga miała niecałe 2 latka, Igor 7 m-cy. Mieliśmy wózek bliźniaczy i ludzie też bardzo często się uśmiechali itp. Kiedyś wyprzedzaliśmy jedną parkę- chłopaka który niósł swoje dziecko i dziewczynę która prowadziła pusty wózek. Jak ich mijaliśmy i ten koleś zobaczył że wózek podwójny to powiedział do tej dziewczyny :bliźniaki- chyba bym się zabił




Buuu, przytulam. A jak w dzień? Myślisz że to możliwe że tak go ząbki męczyły?







Zaklej taśmą głośniczek

____

A ja dzisiaj staram się coś tam podziałać na ile to możliwe. Powiesiłam gwiazdki w oknie- wcześniej go nawet umyłam
ustawiłam małe choineczki na parapecie, poobcinałam iglaki i pozbierałam szyszki na stroiki.

Jeszcze za niedługo przyjdzie gościu wyprać kanapę.

Ignaś śpi już 2h na dworze. Dzisiaj mrozi, więc tego się spodziewałam

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------



Tego się właśnie obawiam...
Chyba jej wszczepię gps pod skórę

Jeśli nie zęby to co?
Całe dnie poplakuje, śpi ale zaliczył już jedno poplakiwanie, ślini się strasznie i palce wpycha w buźkę po prawej stronie. Nawet jak smaruje dziasełka to przesuwa mi palucha na prawo.
Nie wiem co jeszcze może być.

Maksowi zęby wyszły praktycznie bezobjawowo

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Napisane przez Lena_Marlena

Sliweczko w tych czasach wystarczy namierzanie telefonu, i tak nikt się z nim nie rozstaje

Z tego wszystkiego zapomniałam i przypomniało mi sie teraz, bo dziecko śpi dwie godziny, matka zjadla obiad w spokoju, ugotowala dziecku zupke, wzięła się za prasowanie. I nagle w głowie "mialas napisać na wizażu że:

Przytulam wszystkich niewyspanych i chorych "

PS. Ostatnie 3 dni, kiedy byłam niedyspozycyjna moje dziecko jadło swojski rosolek coś tam coś tam. Feee nie dało sie do buzi wziąć. Poza tym taki rosolek że na pierwszym miejscu Pasternak a mięsa 6%. Wiec postanowiłam pokazać dziecku co to dobra zupka ugotowalam indyczka, marcheweczke, pora, do tego makaron. Mmm nawet mi smakuje hheheheh

To chyba m.in.mnie
Dzięki😉

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;68691541]Sliweczka ale Ci corcia strachu narobiła o jessu dopiero 8 lat, co nas jeszcze czeka
Madzia widzialam ze z pieskiem lepiej, cieszę się!
Byłam z dziewczynami u lekarza. Zosia obustronne katarowe zapalenie ucha, osluchowo czysto, ale w nocy dusił ja kaszel. Syropy, krople, do poniedziałku. Jak nie będzie poprawy wtedy antybiotyk. Hania ropne zapalenie spojówek, krople. Lewa jedynka na wierzchu, odporność przez ząbkowanie osłabiona. Nie możemy wychodzić na spacery 😭 ale najważniejsze, ze póki co jedziemy bez antybiotyków[/QUOTE]
Zdrówka!


Śliweczka, Australia, niezłe teksty. Hahaha

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

Napisane przez sliweczka85

I co to? Tylko tyle czytania? Wszystkie tak sprzątają czy co

dzanet zdrówka dla dziewczynek

australia ludzie to sobie lubią różne historie dopowiadać
Ale są i tacy którzy na wakacje jeżdżą z nianią. Sama bym chętnie skorzystała

Moja mama przez kilkanaście lat była niania u pewnej rodziny i jeździła czasami z nimi na wakacje. Nawet zagranicę

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Napisane przez zebrah

Hehe nie ma jak to miłość do taty



Mi bratowa do dzisiaj wypomina zakup chrześniakowi wibrującej biedronki do raczkowania. Ponoć włączała się sama z siebie w środku nocy i budziła wszystkich.



Śliweczka- ale ciśnienie miałaś- ja bym też wyszła z siebie.
Masochistka z Ciebie- myć okna zimą. Brrr. Ja tam tylko od wewnątrz ogarniam.



aaale dziewczyny dopadło zdrowka



na bogato sie jezdzi tylko z nianią

Leon dzis nieodstawialny z rączek. 3 minuty zabawy na dywanie potem ryk. Mamy choinkę

Podobnie jak u nas. Kuba też nieodkladalny.

Oj tak, tata jest nr 1 .

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

Napisane przez sliweczka85

Myśmy mieli gąsienicę gawędziarkę FP i ona też była nieźle klepnięta. Kiedyś wieczorem jak olądaliśmy z tz TV ona powiedziała nagle sama "a kuku widzę cie"

No dobra, za dużo powiedziane że myłam okno. Spryskałam tylko taflę szyby i wytarłam papierowymi ręcznikami. Ram z zewnątrz nie ruszałam

za choinkę. Żywa? Ja naszą, plastikową rozłożę w przyszłym tygodniu.

Aż mężowi przeczytalam o tej klepnietej gąsienicy, hahaha.

On ogląda info z sejmu to się chłopak trochę odstresuje

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------

Weronia, fajnie, że u Was wszystko w porządku. A zdjęcie Hani po prostu czadowe!

Australia, brawa dla Marysi👏😀

[Honcia]

Brawo Maria

[majkela12]

[QUOTE=zebrah;68657931]

Napisane przez majkela12

Współczuję rota, straszna menda. Szybkiego powrotu do sił
U nas pan dr też zawsze na dwór wypycha jak gorączki nie ma
Co do takich awantur to normalne, ja wtedy staram się albo małego szkodnika odciągnąć albo proszę starszaka żeby dał zabawkę na chwilkę albo i ta najczęściej pomaga-to jeżeli starszemu zależy na tej zabawce to każe mu wybrać inną zabawkę aby dać bratu/siostrze./QUOTE]

A dzielisz zabawki na starszego/młodszego? Czy raczej mówisz, że mają mieć wspólne i tylko jakieś tam ulubione własne?

Jak wysypka- przeszła?

U nas wszystko jest porozrzucane i praktycznie każdy bawi się czym chce. Jeśli cała trójka bawi się razem w pokoju to najpierw ostrzegam i chowam wszystkie drobne zabawki, piłeczki, kuleczki itp potem jeszcze 10 razy spoglądam na dywan i miejsce gdzie Fanio może dotrzeć czy nie ma tam małych zabawek i się bawią. Bardzo często jest tak, że dzieciaki się między sobą wymieniają zabawkami. Córcia podejdzie i zabierze młodszemu, to proszę ją aby dała swoją jakąś zabawkę. Wiadomo, że czyjeś zabawki są lepsze niż swojeJeśli któreś nie chce aby rodzeństwo się bawiło jego zabawką (np.starszy ma zabawki elektroniczne)to musi to zabrać z oczu rodzeństwa i perfidnie nie kusić, bo wtedy potrafię być złośliwą mamą

Napisane przez Asiek121

katastrofa, o 3 sie obudziła ido 6 nie spała a do tej 3 oczywiście też nie spała spokojnie tylko musiałam kilka razy wstawac
ALE W KOŃCU ZACZĘŁA ŁAPAĆ STOPY

Napisane przez sliweczka85

Dzisiaj o mało na zawał nie zeszłam!
Pisałam wcześniej że biorę Małego do chusty i idę do spożywczaka po przyprawę do pierniczków. Tak też zrobiłam. Po wyjściu ze sklepu stwierdziłam, że jak już wyszłam z domu to przejdę się kawałek. Wymyśliłam, że pójdę pod szkołę i zajrzę przez oszklone drzwi na salę gimnastyczną, bo Iga była tam na zumbie.
Poszłam, stanęłam przy drzwiach i szukam jej wśród tych dziewczynek i nie widzę... Patrzę po kątach czy gdzieś nie siedzi, no i nie ma jej. Myślę sobie, że pewnie w ubikacji i czekam ale ona nie przychodzi. Weszłam do środka, w szatni nie było jej rzeczy, więc pomyślałam, że może już do domu wróciła. Prawie biegnę do domu, wchodzę, patrzę ale nie ma jej butów i kurtki.
Zostawiłam mamie Ignasia, wzięłam auto i pędzę z powrotem do szkoły. Pytam czy Iga była na zumbie i okazuje się że jej nie...
Nawet nie wiecie jakie ja wtedy ciśnienie miałam. Ciemno jak w d**ie, nikt nic nie wie, mojego dziecka nigdzie nie ma. Do domu objechałam na około inną drogą, powoli, rozglądając się ale pusto.
Minuty mi się dłużyły i zaczęłam panikować. Przyjechałam do domu (nie było jej) i stwierdziłam, że zacznę obdzwaniać mamy jej koleżanek mieszkających najbliżej, z nadzieją że po drodze na te zajęcia poszła do kogoś... W aucie zapomniałam telefon, wychodzę przed dom, patrzę a tu moja córka idzie spokojnie drogą! Podbiegła do mnie i pyta mnie dokąd jadę... A ja do niej "jak było na zumbie?", ona :"normalnie", ja:"ćwiczyliście które układy?", ona: " uczyliśmy się nowego", ja: "świątecznego pewnie", ona: "tak".
I wtedy nie wytrzymałam. Jak ją złapałam za szmaty to frunęła do domu. Sama nie wiem skąd tyle siły miałam, żeby tak ponieść 30 kg... No zrobiłam mega awanturę, wrzeszczałam, że umierałam ze strachu, że policję miałam wzywać... Była u koleżanki, bo jej się odechciało iść na zumbę
Poryczała się, przeprosiła, obiecała że już tak nie zrobi. Mówiła, że nigdy nie przychodziłam zobaczyć jak tańczy i nie pomyślała że to się wyda.
Ona ma 9 lat. Już się boję co będzie za jakiś czas

Współczuję, strachu się na pewno najadłaś. Dobrze, że złapałaś za fraki, a nie na kopach pamiętam jak rodzicom nie raz zrobiłam taką akcję, to najpierw mnie mama przytuliła a potem fakt byłam troszkę starsza. Za szybko ta młodzież dorasta

Napisane przez sliweczka85

A Ignacjo ma gila po pas i nauczył się mi ręce odpychać jak odciągam. Nieźle walczymy wtedy Temperatura w normie, kaszlu brak.
W dzień jest ok., katar spływa do buzi i ogólnie jest rozsmarowany wszędzie...
Najgorzej ze spaniem, bo nos się zatyka nawet na poduszce klin, cyc nie pomaga, bo się dusi i duuużo pobudek. Włączam nawet w nocy odkurzacz. Wydaje się wtedy jeszcze głośniejszy.

A klin gdzie masz? Powinno się mieć w nogach, tzn. wyżej nogi niż głowa, aby wszystko wypływało na zewnątrz a nie osiadało na oskrzelach

Napisane przez CarycaKatharina

Będę będę. Mamy miec u baby jeszcze jedna kontrole w marcu, ale chyba zadzwonie zmienic na inny dzien do innej lekarki.

Koniecznie

Napisane przez australia87

Moja też skubana majta rękami we wszystkie strony jak ją dopadam z Fridą

To tak jak u nas, jak tylko zobaczy rurkę zaczyna karate/lament albo hyc na brzuch

[201711281320]

Napisane przez majkela12

A klin gdzie masz? Powinno się mieć w nogach, tzn. wyżej nogi niż głowa, aby wszystko wypływało na zewnątrz a nie osiadało na oskrzelach

Czekaj, czekaj.... Jak w nogach? Czy to nie chodzi o to żeby właśnie głowa była wyżej niż normalnie żeby się nos nie zatykał?
A jak się podkłada coś pod nogi od łóżeczka to też od strony nóg, a nie głowy? To ja źle w takim razie robię?

[majkela12]

Napisane przez Paulinagm

Krzyś mi wczoraj dawał ciumaski fajnie było, ale tak mi zassał polika, że mam okrągłego siniaka takie sine kółeczko na środku policzka, 2 warstwy podkladu nie przykryły tego chyba juz nie będzie ciumasków

u nas przytulaski. Ciumaska dostałam w cycka, bo nie wcelował w sutek, ale to miłe nie było

Napisane przez australia87

[/COLOR]Patrzę na promocje na stronie H&M, a tam czapka z przekreśloną ceną 29,90 i obok cena promocyjna... 31,90

Napisane przez MariaFrancesca

Zapomniałam jeszcze dodać, że w piątek, po 3 dniach z nimi sam na sam, byłam w grocie solnej. Okazało soę, że z takimi maluszkami też można przychodzić, więc może się kiedyś wybierzemy. Wczoraj na szczepieniach byliśmy pieszo, bo straszne korki o tej godzinie. Wracają wstąpiliśmy do lokalu pod nazwą Family Cafe. Okazało się, że to kawiarnia, restauracja, miejsce zabaw dla dzieci i warsztaty w jednym, pomysłowe miejsce. Siedziały tam jakieś dziunie na imprezie z rodzinami i co chwilę się na nas gapiły. Z reguły nasza obecność z dzieciakami budzi zaciekawienie, ale to już było niezdrowe. Dorcia była na kolanach męża, ja po chwili wyciągałam Kingę z wózka, usłyszałam głośne hasło : "Jeszcze jedna?". Później jak chodziłam z Kinią po sali to ponoć te laski mnie ciągle mierzyły wzrokiem i obgadywały. Nie wiem co je tak zszokowało. Ubrana byłam na luzie, ale normalnie, nie był to raczej lokal tylko na suknie wieczorowe, generalnie mieliśmy z mężem pompę z tych lasek, jakikolwiek problem one miały.

Myślę, że to była po prostu zazdrość

Napisane przez miszkaaa

Dzień dobry.
U nas nocka przeplakana.
Do 3 w miarę spoko.
Od 3 co chwilę poplakiwal, smarowalam dziąsła, dałam paracetamol, widać było, że cierpi bo nawet cyca nie chciał zassać.
Padam na twarz.

Współczuję, oby ta noc była lepsza

Napisane przez Madzia9999

Dziewczynki dziękuję za kciuki w imieniu psa jest poprawa. Wyniesiona na dwór na siku wraca sama z,podniesionym ognonem, wczoraj zw swojego poslania na podłodze wskoczyla na łóżku ulozyla się pomiędzy mną a Hania i na widok TZ wstala i merdala ognonem. Oczywiście płakałam jak bóbr ze szczęścia bo już była naprawdę w kiepskim stanie. Widać, że idzie ku dobremu.

Całe szczęście, że psinka zdrowieje u nas w domu pies jak czwarte dziecko

Napisane przez MariaFrancesca

Większość ludzi reaguje bardzo pozytywnie na bliźniaki, uśmiechają się, zagadują. Głównie starsze kobiety, w wieku babć 50+, ale też mężczyźni starsi i młodsi. Mąż się śmiał, że laski zazdrościły mi, że jestem szczupła po bliźniakach, ale nie jestem pewna czy o to im chodziło. Może nabijały się z mojego stroju, kto ich tam wie. Z resztą mój mąż ostatnio marudzi, że ciągle ubieram się tak samo, czyli dresowa tunika, czarne legginsy, sportowe buty i kurtka. No bo mam tyle fajnych rzeczy i przyzwyczaiłam go, że inaczej wyglądam. Spytałam go czy on myśli, że ja mam czas na wybieranie kreacji, prasowanie, makijaż, a później czy krótka spódnica i obcasy to dobry ubiór na wyjście z półrocznymi dziećmi. I kiedyś to byłam kobietą pracującą, a teraz jestem mamą, więc trochę inaczej wyglądam.

Też to obstawiam

Napisane przez miszkaaa

Moje dziecko dostało wczoraj prezent bo w przedszkolu był Mikołaj.
Wyjął samochody, otworzył czekoladki, polizal i stwierdził, że niedobre.
Ucieszyłam się bardzo, oczy mi się zaswiecily a tu nagle słyszę: zostawimy tacie...😫

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Dzisiejszy tekst Maksa:
Kubuś, gdzie Ty masz włosy? No?! Gdzie się podziały Twoje włosy?
Trzeba kupić!
Musimy wpisać na listę i kupimy jak pojadę z tatusiem na zakupy😀

Dzieci są niesamowite zapisujesz gdzieś teksty młodego na pamiątkę?

Napisane przez Honcia

Dobry dzień
Ja dziś tylko na szybko bo zaczelam robic porządki dla Jezusa i chciala bym dzisiaj to skonczyć

Napisane przez CarycaKatharina

Jesuu Mieszko dostal od mojej babci koszmarna halasujaca chińska zabawke. Takie niby pianinko z odglosami zwierzat ze swiatelkiem. Jeden poziom głośności szkoda ze babcia nie zwraca uwagi na oznaczenie wiekowe 😕 to akurat od 3lat, ale mlody ciągnie do tego bo miga...

Głośnik zaklejam plastrem z opatrunkiem i można wytrzymać

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Napisane przez sliweczka85

Czekaj, czekaj.... Jak w nogach? Czy to nie chodzi o to żeby właśnie głowa była wyżej niż normalnie żeby się nos nie zatykał?
A jak się podkłada coś pod nogi od łóżeczka to też od strony nóg, a nie głowy? To ja źle w takim razie robię?

W nogach najlepiej książki pod nóżki. Głowa musi być niżej aby wszystko wypływało z nochala, nie przejmuj się też kiedyś zrobiłam wielkie oczy jak mi pediatra powiedział

[K_a_s_i_a_86]

Sliweczka mi sie wydaje ze Ty właśnie dobrze robisz. Glowa wyzej. Jak jest poduszla klin to przecież jej sie pod nogi nie daje tylko pod glowe wlasnie.

[zabciajs]

Hej. Ja bez nadrabiania, nie wyrabiam ostatnio. Widzę, ze piszecie o poduszkach klinach, kupowala ktoras na allegro i poleci sprzedawce?
Gabi od eczoraj spi cały czas z nami i zrobilam jej pduszke z 'doroslej', ale to pewnie za miękko i tak myśle czy nie kupic.

[majkela12]

Napisane przez Lena_Marlena

PS. Ostatnie 3 dni, kiedy byłam niedyspozycyjna moje dziecko jadło swojski rosolek coś tam coś tam. Feee nie dało sie do buzi wziąć. Poza tym taki rosolek że na pierwszym miejscu Pasternak a mięsa 6%. Wiec postanowiłam pokazać dziecku co to dobra zupka ugotowalam indyczka, marcheweczke, pora, do tego makaron. Mmm nawet mi smakuje hheheheh

A Frankowi smakowało?

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;68691541]Sliweczka ale Ci corcia strachu narobiła o jessu dopiero 8 lat, co nas jeszcze czeka
Madzia widzialam ze z pieskiem lepiej, cieszę się!
Byłam z dziewczynami u lekarza. Zosia obustronne katarowe zapalenie ucha, osluchowo czysto, ale w nocy dusił ja kaszel. Syropy, krople, do poniedziałku. Jak nie będzie poprawy wtedy antybiotyk. Hania ropne zapalenie spojówek, krople. Lewa jedynka na wierzchu, odporność przez ząbkowanie osłabiona. Nie możemy wychodzić na spacery 😭 ale najważniejsze, ze póki co jedziemy bez antybiotyków[/QUOTE]
O kurcze teraz u Was szpital, zdrówka dla Was a dla Ciebie dużżżżooo sił

Napisane przez australia87

To mi się teraz tak przypomniało, jak ja byłam parę lat temu nad morzem z rodzinką mojej siostry i tak sobie idziemy deptakiem w piątkę - moja siostra ze szwagrem za rękę, a ja z dziećmi obok. I słyszę nagle: "Patrz, na wakacje z nianią przyjechali"

Napisane przez sliweczka85

australia ludzie to sobie lubią różne historie dopowiadać
Ale są i tacy którzy na wakacje jeżdżą z nianią. Sama bym chętnie skorzystała

Ja też a szczególnie na wieczory

Napisane przez Weronia93

Witam was kochane mamusie i wasze dzieciaczki dawno oj dawno mnie nie było ale muszę wam zdać relacje co u nas sie działo wiec tak wszystkie choroby które nam wykryli sie nie potwierdziły i Hania jest zdrowa 2 razy w tygodniu sie rehabilitujemy i i na początku lutego kończyny rehabilitacje. Pani doktor stwierdziła ze wielki postęp zrobiła i juz nie potrzebuje. Teraz w środę zdała testy i wszyscy szczęśliwi obraca sie wodzi o tam inne rzeczy które musiała zrobić .

Lekarka zachęciła nas do wprowadzenia BLW, ale my juz od tygodnia wprowadzany warzywa i owoce ale jako zupki oraz pijemy soczek z marchewki i jabłuszka dalej pijemy cycuszka . Na naszym koncie jest zero ( 0 )ząbków ale bardzo sie i z niecierpliwoscią czekamy

Wakacje i podróż samolotem 5h przebiegły bezproblemowo Hania grzeczna jak aniołek w samolocie przespała większość a ma płazy była szczęśliwa bo moga byc Golaskiem akurat wtedy w Polsce były śnieżyce .

Fajnie, ze u Was ok i wakacje udane super zdjęcie

Napisane przez K_a_s_i_a_86

Oliwia spi, tz gapi sie w kompa a ja nie wiem co tu robic. Moze kibelki pomyje?

Eee no niedziela była od mycia kibela

Napisane przez australia87

Marysia z pozycji pół-leżącej podniosła się do siadu aaaa

U nas były wczoraj chwile grozy. Do mnóstwa kup, doszło więcej kup, to już była biegunka, więc dobrze, że zostaliśmy na razie przy dadach bo byśmy z torbami poszli przy białych pampersach. Wysypka dalej się utrzymuje (może nawet jeszcze kilka dni), dosłownie jest wszędzie. A żeby było mało ok godz.17 doszły wymioty ale to takie jakby ktoś z wiadra lał, po wymiotach łapał go sen i gorączka. Oczywiście SOR, ale już wszystko ok. Rano jeszcze byliśmy na wizycie u naszego pediatry i po prostu nałożyła nam się alergia na antybiotyk z jakąś jelitówką. Ja wierzę, że szczepienie na rota pomogło szybko to przejść, bo już jest znaczna poprawa. W takich momentach cieszę się, że mogę kp, zbawienne lekarstwo dla takiego malucha. Idę odespać ostatnie nocki. Pa

[Paulinagm]

Napisane przez miszkaaa

Moje dziecko dostało wczoraj prezent bo w przedszkolu był Mikołaj.
Wyjął samochody, otworzył czekoladki, polizal i stwierdził, że niedobre.
Ucieszyłam się bardzo, oczy mi się zaswiecily a tu nagle słyszę: zostawimy tacie...😫

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Dzisiejszy tekst Maksa:
Kubuś, gdzie Ty masz włosy? No?! Gdzie się podziały Twoje włosy?
Trzeba kupić!
Musimy wpisać na listę i kupimy jak pojadę z tatusiem na zakupy😀

jejku, urocze, chyba Maksio ma dobry kontakt z tatą

Napisane przez majkela12

u nas przytulaski. Ciumaska dostałam w cycka, bo nie wcelował w sutek, ale to miłe nie było

ooo, zdażało się nie raz i oj, bolało współczuję przeżyć zdrowotnych!

Wszystkim chorowitkom Zdrowia życzę!!! troszkę się porobiło choróbsk będzie dobrze! wszystko przejdzie

Mój mąż mi tez opowiadał, że jakaś zabawka u jego cioci w domu powiedziała "Widzę Cię" - był wtedy sam i szedl przez ciemny pokój żeby światło włączyć nie wiem co to była za zabawka, byc może szczeniaczek uczniaczek.

[Lena_Marlena]

Majkela ja też głowę unoszę
Nawet poszła ta zupka tylko ze zrobilam trochę z grudkami żeby gryzl więc długo memlal
Przytulam. Zdrowka dla Frania.

---------- Dopisano o 07:41 ---------- Poprzedni post napisano o 07:37 ----------

Mamy za sobą okropna nocke. O 22 F się obudził i miał bardzo dobry humor do zabawy do północy. Niestety my nieprzytomni więc się denerwował że nikt się z nim nie bawi. Pozniej jak już tarl oczka to usypianie, odkładanie krzyk. Usypianie odkładanie krzyk. Ehhh masakra. W końcu się udało po północy. Później tylko jedna pobudka ok 4 na jedzenie, a o 6 na lulanie. O 7 wstał na stałe, ale dziadek go zabrał.

[soffinka]

Hej hej ja na szybko nadrobie pozniej
wczoraj bylismy pierwszy raz na basenie - Ignas w szoku- tyyle wody ;p
aA dzis matka wariatka skoczyla do SH chociaz po ostatnim przeglądaniu ciuszków odłożonych na kolejne miesiace zarzekalam sie ze juz wiecej nic nie kupie ;p no ale za 20 zl... az zal

wrzucam fotke i milego dnia - ogarne burdello w domu i sie odezwe

[K_a_s_i_a_86]

Matka po sniadaniu ide ogarnac Oliwie i lecimy na spacer. Noc jak zwykle. Pobudki co 2 godziny. Milego dnia mamo i dzieciom zyczymu