Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV - Strona 15 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-12-16, 17:23   #421
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Mówisz jak mój TŻ. On też uważa, że jest bezdomny. Kiedyś gdzieś był i napisał mi sms, że nie wraca do domu tylko do mnie, bo on nie ma domu i że go przybłędą kiedyś nazwano...
Aż się poryczałam jak przeczytałam co napisałaś.


Oj, to bardzo źle. W tym całym syfie nic nie jest Twoją winą i musisz to sobie wpoić.

Twój brat ma bardzo dobre podejście. Chroni siebie i nie pozwala sobie grać na nosie iluzjami. Podziwiam.

Jakbym słyszała swojego TŻ. On dostawał za ojca, od matki, za całą jej do niego nienawiść. Wiecie jak do mnie teściowa ostanio powiedziała o swoim dziecku? "Ten sk...syn, mój syn."

Aleśmy się tu dobrały.


Kochanie

Witaj siostro. Ja rzuciłam 10 września.

I ma poniekąd sporą rację. Ona nie zasłużyła sobie na Twoją pomoc. To ona Tobie miała pomagać, Ciebie wspierać, od tego była kiedy byłaś dzieckiem i nastolatką. Na wzajemność trzeba sobie zasłużyć.

Wow.


Nic nie mogłaś. I nikomu nie musiałaś pomagać. To dorośli ludzie sobie pomagają, radzą sobie ze sobą, z problemami, z życiem. I pomagają też dzieciom. Nie odwrotnie.


Mój terapeuta na to mówi: "matka teresa dla ubogich". Tak mnie nazwał gdy walczyłam z rodziną i próbowałam pomóc matce. Widzę, że Ty też to masz.

Nie pomagaj im, oni mają swoje życie, swoje rozumy, tak samo jak Ty. Ciesz się, że jesteś daleko i walcz o swoje jutro. Żeby było lepsze niż wczoraj Twojej matki.

Do lekarza przydałoby się iść.
Cytat:
Napisane przez Gizmiatko Pokaż wiadomość
moze za duzo krwi upuscili z ciebie ??

kropeczko - widzisz swoj ciągnie do siebie !! ;]
mam wrażenie, że to właśnie od wielkości oddania krwi a po drugie podejrzewam, że znów mi spadło żelazo, zresztą się jutro dowiem, bo mam taką predyspozycję, że organizm szybko wydala żelazo. Tak właśnie siedziałam z mamą i doszłyśmy do tego wniosku. Jutro wyniki więc się dowiem.


Tak mówicie o alkoholizmie, mój teść nadużywał alkoholu i z tego co wiem, mój mąż nie miał łatwego życia. Gdy dowiedział się o raku tym bardziej pił. Nie żyje już od 3 lat ale brakuje mi jego, był dobrym człowiekiem. Ale gdy wypił to nie ten sam człowiek
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 17:26   #422
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
mam wrażenie, że to właśnie od wielkości oddania krwi a po drugie podejrzewam, że znów mi spadło żelazo, zresztą się jutro dowiem, bo mam taką predyspozycję, że organizm szybko wydala żelazo. Tak właśnie siedziałam z mamą i doszłyśmy do tego wniosku. Jutro wyniki więc się dowiem.
Tracić przytomność można po oddaniu 450ml jak w krwiodawstwie, od 20ml (a więcej jeszcze nie wiedziałam by do badań pobierano) nie da rady.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 17:35   #423
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Tracić przytomność można po oddaniu 450ml jak w krwiodawstwie, od 20ml (a więcej jeszcze nie wiedziałam by do badań pobierano) nie da rady.
no nic jutro wyniki, pójdę do lekarza i o tym powiem.

W sumie sytuacja się powtarza, bo jak miałam bardzo duży ubytek żelaza to właśnie tak reagowałam.
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 17:35   #424
PatkaM84
Zakorzenienie
 
Avatar PatkaM84
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 630
GG do PatkaM84
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość

Niestety nie tym razem. Zrobiłam test -

Prawda?
Kochana jak nie tym razem to następnym uszy do góry
__________________
Natusia - 25.01.2010

Dominiś - 20.05.2012
PatkaM84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 17:39   #425
kobra913
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Klocko
Wiadomości: 450
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
mam wrażenie, że to właśnie od wielkości oddania krwi a po drugie podejrzewam, że znów mi spadło żelazo, zresztą się jutro dowiem, bo mam taką predyspozycję, że organizm szybko wydala żelazo. Tak właśnie siedziałam z mamą i doszłyśmy do tego wniosku. Jutro wyniki więc się dowiem.


Tak mówicie o alkoholizmie, mój teść nadużywał alkoholu i z tego co wiem, mój mąż nie miał łatwego życia. Gdy dowiedział się o raku tym bardziej pił. Nie żyje już od 3 lat ale brakuje mi jego, był dobrym człowiekiem. Ale gdy wypił to nie ten sam człowiek
\wiecie dziewczyny co jest najgorsze?????Zawsze w rodzinach gdzie jest alkohol cierpia dzieci...patrza na to a potem same nie wiedza co z zyciem zrobic. Moj przyjaciel jest psychologiem i kiedys mi powiedzial ze niestety wg badan dzieci alkoholikow czesto sobie znajdoja takich samych mezów chodz nie zawsze ale wiekszosc bo znajduja sie w tym swiecie i wiedza jak sobie radzic...
kobra913 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 17:41   #426
kobra913
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Klocko
Wiadomości: 450
Smile Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

Cytat:
Napisane przez PatkaM84 Pokaż wiadomość
Kochana jak nie tym razem to następnym uszy do góry
ojej szkoda ale nie mart sie jeszcze bedziesz sie cieszyc...a kto wie moze nie tylko jednym
kobra913 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 17:45   #427
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
no nic jutro wyniki, pójdę do lekarza i o tym powiem.

W sumie sytuacja się powtarza, bo jak miałam bardzo duży ubytek żelaza to właśnie tak reagowałam.
Owszem. Omdlenia mogą towarzyszyć anemii, także tej z niedoboru żelaza, są jednym z objawów.

Cytat:
Napisane przez PatkaM84 Pokaż wiadomość
Kochana jak nie tym razem to następnym uszy do góry
Niby nie mam parcia na wczoraj, ale mnie przybiło i się poryczałam. Chyba mam PMS. :/
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-12-16, 17:59   #428
araczki
Zadomowienie
 
Avatar araczki
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 1 382
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

Cytat:
Napisane przez kobra913 Pokaż wiadomość
a staramy sie staramy niestety nachodzimy na male problemy z mojej strony bo dziwnie mam juz 8 dzien miesiaczke i bardzo mnie to niepokoi.Pierwszy raz mam tak dlugo i nie wiem co mam myslec o tym???
a masz normalne krwawienia czy plamienia? Jesli to pierwszy raz to chyba nie ma powodu do zmarwien ale na wizycie u lekarza zapytaj o to.
Ja zawsze mam 28 dniowe cykle ale bywa, ze po 4 dniach okres sie konczy aby po dniu przerwy wrocic i lekarz na to, ze nic zlego.

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Twój brat ma bardzo dobre podejście. Chroni siebie i nie pozwala sobie grać na nosie iluzjami. Podziwiam.
no, fajny i silny gosc z niego. Ma swoje zasady i dobry jest

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Aleśmy się tu dobrały.
oj tak, tak




Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Witaj siostro. Ja rzuciłam 10 września.
o zesz siostro, madrzejsza Ty o 5 dni


Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Niestety nie tym razem. Zrobiłam test -
o kurka ale moze poranny sik jeszcze?
__________________
IF MOMMA AIN'T HAPPY
AIN'T NOBODY HAPPY

körö körö kirkkoon
araczki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 18:09   #429
kobra913
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Klocko
Wiadomości: 450
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

Cytat:
Napisane przez araczki Pokaż wiadomość
a masz normalne krwawienia czy plamienia? Jesli to pierwszy raz to chyba nie ma powodu do zmarwien ale na wizycie u lekarza zapytaj o to.
Ja zawsze mam 28 dniowe cykle ale bywa, ze po 4 dniach okres sie konczy aby po dniu przerwy wrocic i lekarz na to, ze nic zlego.
no własnie wyglada jak koncówka miesiaczki bo tampony nosze geraz wyciagnelam i wlozylam wkladke zobaczymy jak bedzie....poprosru juz za dluga a moj juz sie wypytuje kiedy koniec bedzie bo znow chce probowac...a własnie ile dni po miesiaczcie zazwyczaj jest okres plodny????
kobra913 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 18:12   #430
malin30
Zakorzenienie
 
Avatar malin30
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Słupsk
Wiadomości: 7 926
GG do malin30
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

Cytat:
Napisane przez kobra913 Pokaż wiadomość
a staramy sie staramy niestety nachodzimy na male problemy z mojej strony bo dziwnie mam juz 8 dzien miesiaczke i bardzo mnie to niepokoi.Pierwszy raz mam tak dlugo i nie wiem co mam myslec o tym???
hm... może trzeba iść z tym do gina?

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
Cześć Kochane
byłam dziś na badaniach, zapłaciłam 181 zł zdzierstwo
i jak wróciłam do pracy to zasłabłam zadzwonili do mojego męża, przyjechał po mnie, odrazu kupił czekolady i inne dobroci, przywiózł mnie do domku, położył spać już jest lepiej ale i tak jakoś dziwnie mi
czemu tak się stało? nigdy tak nie miałam nie boję się zastrzyków ani nic takiego więc o co chodzi
To jeszcze więcej niż ja. A co robiłaś dokładnie?

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Aleśmy się tu dobrały.
No... Ja poniekąd też tu pasuję...


Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Niestety nie tym razem. Zrobiłam test -
Szkoda...

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Niby nie mam parcia na wczoraj, ale mnie przybiło i się poryczałam. Chyba mam PMS. :/
malin30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 18:13   #431
malin30
Zakorzenienie
 
Avatar malin30
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Słupsk
Wiadomości: 7 926
GG do malin30
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

AKCJA MIKOŁAJOWA !!!

Mikołaju nasz kochany,
na fasolki dziś czekamy.
Więc gdy śnieżny pada puszek,
niech nam wpadnie też okruszek!

Uwaga! W związku z szybkim rozwojem naszego wątku, a co za tym idzie z dużą liczbą postów, proszę o pisanie do mnie na pirv wiadomości dotyczącej zmiany danych, rotacji na liście oraz chęci zapisania się na nasz wątek.
Pozdrawiam malin30



Niech zimowy dobry duszek zafasolkuje każdej brzuszek

Na liście mamy 33 staraczki:

KALWI23 - (Maqda, 25 lat, Cieszyn) staranka zawieszone

kees26 - (Karolina, 28 lat, Poznań) staranka zawieszone

PatkaM84 - (Patrycja, 24 lata, Szczecin) staranka zawieszone

Eleonorka947 - (Aneta, 26 lat, Warszawa) cykl 2, last @ 5.10

kitka888 - (Małgosia, 22 lata, Gdańsk) cykl 1, last @ 14.10

gusiec - (Agnieszka, 26 lat, Buenos Aires) cykl 15, last @ 19.10

amarylis29 - (Marta, 29 lat, Poznań) cykl 3, last @ 24.10

Novida - (Agnieszka, 30 lat, Dublin) cykl 2, last @ 25.10

Zuziunia - (Zuzia, 22 lata, Lubelskie) cykl 7, last @ 1.11

dana260 - (Marzena, 31 lat, Warszawa), cykl 1, last @ 8.11

Mischoko - (Izabela, 31 lat, UK) cykl 11, last@ 10.11

IwonkaAnna83 - (Iwona, 25 lat, Rzeszów) cykl 2, last @ 11.11

yolanda9 - (Jola, 27 lat, Pomorze) cykl 4, last @ 12.11

aliisanka - (Ala, 27 lat, Wrocław), cykl 4, last @ 14.11

precious_81
- (Justyna, lat 27) cykl 1, last. @ 17.11

"N@sty" - (Ania, 25 lat, Manchester) cykl 9, last @ 18.11

dominikaaK - (Dominika, 21 lat, Łódź) cykl 4, last @ 19.11

adaikaka - (Aneta, 22 lata, Kraków) cykl 2, last @ 20.11

Basiawlg - (Basia, 25 lat, Rzeszów) cykl 2, last @ 20.11

araczki - (Ula, 33 lata, Helsinki) cykl 6, last @ 29.11

Milibili - (Magda, 22 lata, Śląsk) cykl 1, last @ 1.12

dra - (Daria, 22 lata, Wlkp) cykl 7, last @ 2.12

sweetpinky - (Martyna, 24 lata, Radom) cykl 3, last @ 4.12

memka87 - (Magdalena, 21 lat, UK) cykl 1, last @ 4.12

DDosiek - (Dorota, 24 lata, Biała Podlaska) cykl 2, last @ 6.12

Sylwiaaa88 - (Sylwia, 20 lat, Włocławek) cykl 3, last @ 6.12

fleurdelacour - (Pola, 29 lat, UK) cykl 5, last @ 6.12

anciaahk
- (Ania, 28 lat, Mazury) cykl 2, last @ 8.12

kobra913 - (Agnieszka, 23 lata, Szczecin) cykl 1, last @ 8.12

Foka29 - (Ania, 29 lat, Warszawa) cykl 1, last @ 09.12

malin30- (Magda, 32 lata, Słupsk) cykl 1, last @ 10.12

Equita - (Maja, 29 lat, Austria) cykl 3, last @ 12.12

miss.hot - (Monia, 26 lat, Lublin) cykl 1, last @ 13.12

Więc teraz serca mam dwa (II kreseczki)
Mamy 14 zafasolkowanych:

czekoladka21gratulujemy! dwie kreseczki po 1 cyklu

BASIA3333gratulujemy! dwie kreseczki po 4 cyklach

agagmm23gratulujemy! dwie kreseczki po 1 cyklu

Gizmiatko gratulujemy! dwie kreseczki po 2 cyklach (termin – 27 lipca 2009)

erysipelothrixgratulujemy! dwie kreseczki po 4 cyklach

Ania0104gratulujemy! dwie kreseczki po 3 cyklach

*kaalinaa*gratulujemy! dwie kreseczki po 1 cyklu

Ainka11111gratulujemy! dwie kreseczki po 2 cyklach

Cassandra 23 gratulujemy! dwie kreseczki po 3 cyklach

aaassssiiiikkkkgratulujemy! dwie kreseczki po 1 cyklu

maugoszatka gratulujemy! dwie kreseczki po 6 cyklach

Karola_82gratulujemy! dwie kreseczki po 2 cyklach

gosiaczekdmgratulujemy! dwie kreseczki po 2 cyklach

magdzia50gratulujemy! dwie kreseczki po 1 cyklu

Na liście występuje kolor biały:

PatkaM84- Aniołek[*]

Nika1980 - Aniołek[*]

Edytowane przez malin30
Czas edycji: 2008-12-16 o 18:28 Powód: korekta;)
malin30 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-12-16, 18:36   #432
kobra913
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Klocko
Wiadomości: 450
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

no no calkiem sporo nas jest. Za wszytskie dziewczyny trzymam kciuki o to by zostaly zafasolkowane i to by rozwiazania doczekaly
kobra913 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 18:40   #433
malin30
Zakorzenienie
 
Avatar malin30
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Słupsk
Wiadomości: 7 926
GG do malin30
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

Cytat:
Napisane przez kobra913 Pokaż wiadomość
no no calkiem sporo nas jest. Za wszytskie dziewczyny trzymam kciuki o to by zostaly zafasolkowane i to by rozwiazania doczekaly
I nawzajem
malin30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 19:19   #434
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

Cytat:
Napisane przez araczki Pokaż wiadomość

ufff bywalo, ze moj ociec dawl mamie wodke bo sam mial ochote wypic i pozniej sie nakrecal, ze ona pic nie potrafi, ze wodka nie dla niej, a ona wpadala w cug, uciekala z domu, ojciec kazal nam jej szukac, pozniej bywalo, ze sie jej dostalo, a pozniej jak podtrzezwiala troche to katowal ja psychicznie. I tak w kolko.
Brak klamek w oknach aby nie uciekla (potrafila) to byl standard. Wiecie co, nie mam z nimi zadnych fajnych wspomnien, takich rodzinnych. Nas dzieci nikt nie traktowal powaznie w domu.

Znajde kiedys w sobie sile aby sie odciac. Moze wlasnie jak pojawi si dziecko bedzie latwiej.

Sciskam Was mocno, wszystkie kochane!
jakbym słyszała samą siebie...moja matka to samo... jestem zszokowana...tym, że jest nas tyle- nas DDA - i ich - "rodziców" ...przerażające.
Jesteś silna, przyjdzie taki moment, że zamkniesz drzwi i i zostawisz to za sobą. niestety wspomnienia pozostaną, ale być może uda ci się wygrać z poczuciem winy i obowiązku. czego Ci życzę...

Cytat:
Napisane przez kobra913 Pokaż wiadomość
Powiem wam ze myslalam ze tylko ja mam taka rodzine ze tylko ja mam problemy. Niestety u mnie było podobnie. Mój ojciec zaczał pic zaraz po slubie. czesto podnosił ręke na moja mame a ja jako małe dziecko na wszytsko patrzyłam.Wielokrotnie zamykała drzwi od mieszkania jak przychodził zapity i darł sie pół nocy pod nimi. Wreszcie uciekłysmy od niego.Zamieszkałysmy z moja babcia i dziadkiem.Zaraz na świat przyszła moja siostra ale juz z innym meżczyzna.Od tamtej pory wiele sie zminilo. Najukochańszym dzieckiem była moja siostra a jawsze była na tyłach.Wychowywała mnie moja babcia i do dzis jest babcia i mama dla mnie w jednymNiestety moja mama lubiala na mnie podniesc reke wielokrotnie to robiła.któregos dnia gdy zapytałam sie dlaczego tak robi odpowiedziala ze zawsze stawała w mojej obronie jak ojciec chcial mnie udezyc i ona dostawała za mnie teraz musze za to odpokutowac. Wiec w zyciu nie moglam liczyc ani na tate ani na mame.Wyprowadziłam sie z domu jak tylko skonczyłam 18 lat.Nie powiem nie narzekam na prace i własnie teraz mama chce odemnie pomocy finansowej bo wkoncu jestem jej corka!!!!!Ale gdzie ona była gdy ja jej potrzebowałam gdzie przepłakiwalam cale noce i dnie.jak sie wyprowadziłam nie interesowało ja to czy mam gdzie spac co jesc!!!!!Nawet moja babcia ostatnio stwierdziła podobnie. Moze i maja racje ale we mnie jest tyle nienawisci do własnej matki...wiem nie powinnam nawet tak myslec ale tak jest i dziewczyny wiem co czujecie i wiem ze nigdy to nie zniknie z pamieci.Ale ja obiecałam sobie jedna rzecz: Moje dzieci które teraz planuje beda miale mame i tate.Najwspanialszych rodziców na ziemi i wszytscy bedziemy życ i kochac sie na wzajem.Tego tez wam życze przy okazji na te świeta
Kobra... to samo..jakbym słyszała siebie. najpierw piją razem, jedno drugie nakręca, potem ojciec leje matkę a ona woła mnie na pomoc...straszne...co to za matka??? co to za marka która naraża dziecko? nigdy jej nie umiałam tego wybaczyć...
kiedyś ojciec się napił, znów ją pobił, pamiętam, że ścierałam krew dywanu , miałam może 10 lat...jeszcze mi się kopa oberwało...za to że sprzątam...
do tej pory nie umiem się bronić - jeśli ktoś zaczyna na mnie krzyczeć a nie daj boże jestem w pobliżu przemocy fizycznej wpadam w paraliż...
trochę mnie odblokowała praca z trudną młodzieżą- tam przkeleństwa i przemoc były na porządku dziennym- nauczyłam się pokonywać własny lęk, reagować. ale kiedy dostałam miotła w brzuch w czasie bójki...po prostu rzuciłam pracę miesiąc później - to było za dużo.

Cytat:
Napisane przez kobra913 Pokaż wiadomość
Dziekuje Ci araczki gdzy przeczytałam to co napisałaś aż łzy mi staneły w oczach.Ja już kiedys to sobie postawiłam na celu i mam ogromnie wielka nadzieje ze moje dzieci jak kiedys dorosna to powiedza "moim rodzice sa najwspanialszymi ludzi na swiecie".To prawda dzieci sa od tego zeby pomoc rodzoca w potrzebie.Czuje nienawisc do własnej matki ale staram sie jej pomoc jak moge niestety moj mezczyzna tego nie pochwala.Jego mama jest wspania osoba i za soba by w ogien wskoczyli i niestety stara sie mnie zrosumiec ale nie umie.Jego zdanie za te wszytskie krzywdy ktore mi wyrzadzila nie poweinnam jej pomagac wkoncu ma córke młodsza ale od niej nie wymaga nic nie prosi ja o pomoc, a ja glupia nie umiem odmówic.
Kobra, kiedy na moim ślubie przyjaciólka zaśpiewała " Cudownych rodziców mam" nie mogłam powstrzymać szlochu. Mylisz się troszkę. Rodzice są najpierw- to oni mają chronić, otaczać miłością i troską bezbronne dziecko. i wybacz- ale jeśli tego nie robią- to niech nie oczekują niczego wzamian. tak, dzieci powinny pomoć rodzicom w potrzebie- ale nie wtedy gdy rodzice dziecko niszczyli przez lata. to co opisujesz to toksyczna relacja. twój mężczyzna ma rację...poczytaj o twardej miłości...
nie daj się zniszczyć.

Cytat:
Napisane przez DDosiek Pokaż wiadomość

U mnie pił ojciec. Zresztą nadal to robi. oczywiście przez długie lata nie uznawało sie tego za problem, bo moja mama dbała, zeby byl zawsze elegancki. Wiecie, fura , skóra itp. I rzadko spijał sie tak na amen. Zawsze był niedopity. Ale przez to był wulgarny, zaczepny i ogólnie mówiąc, stosował przemoc psychiczną. Czasmi zdarzyło ise też fizyczną.Przy tym oczywiście wymagał respektu i szacunku.
Mama starała się nam to wszystko wynagrodzić. Zakupy, knajpki itp. Od lat pamiętam obietnice i groźby rozwodu z jej strony. Ojciec bał sie przez tydzień. I znów od początku. Właściwie do dzisiaj słyszę historie planowania wyprowadzenia ojca, jak nie przestanie pić. Ale wiem, ze to tylko próżne słowa. Że ojciec się znów przestraszy, wysprząta dom, będzie mily przez tydzień, a potem znów to samo.
Do tego wszystkiego dochodzi to, ze od małego wpajano mi,ze jestem silniejsza od siostry i że powinnam sobie sama poradzić z problemami, bo siostra sobie nie poradzi i jej trzeba pomóc. No i że ojciec zawsze bardziej wolał mnie. Rzeczywiście, ze mną miał najlepszy kontakt. I przez to nigdy nie umiałam sie od niego odciąć . Zawsze przy jego poprawie wierzyłam mu, robiłam wszystko, zeby mu pomóc, a potem dostawałam po dupie.i byłam zła na siebie, ze mu uwierzyłam. A potem znów powtórka z rozrywki. Przed ślubem bałąm się, jak ojciec się będzie zachowywał przed ślubem. Bo wiedziałam, ze jeśli parę dni przed znów coś odwali, to nie będe go chciała widziećna ślubie. A chciałam, zeby był, bo mimo wszystko go kocham. Zawsze marzyłam o rodzinie, pełnej. Gdzie będzie można zwierzyć się iojcu. No ale nie wyszło.
Najgorzej jest z tym, że mama zawsze przy ludziach ukrywała jego problem. Potem juz się przyznała i mówiła o tym otwarcie. Ale rodzina(nie wiedząc jak to jest żyć z alkoholikiem) nie rozumiała naszych pretensji. Uważali, ze przesadzamy.
Ponad rok temu ojciec miała zawał. Przestraszył się i nie pił prze rok. Udało nam sie przez ten czas odbudowac jako tako zdrowe relacje. Ale po roku ojciec znów zaczął zaglądac do kieliszak.
Żal mam do mamy za jej postępwanie. za to, że nie umiała nigdy dopilnować granicy, dotrzymać słowa. Wychodziło zawsze na to, ze ojciec miał pełną lodówkę, frykasy, dobre ubrania, auto. jak była impreza to sama mu polewała, no bo wszyscy pijąi jest okazja, to można. albo przynosiła mu piwo do domu, b lepiej jak w domu wypije, niz jak ma stac pod sklepem. Nie rozumiała, ze po tym domowym piwie ojciec tym bardziej pójdzie pod sklep.
Zawsze miałam wrażenie, że powiennam ojcu jakoś pomóc, ze nie robię wszystkiego, co powinnam. Bo to ja miałam być tą silniejszą, tą która ma bronić starsza siostrę i mamę przed krytyka ojca. ja byłam tą, któa bardziej do niego dotrze. a nie umiałam za bardzo do niego dotrzeć. I tak sie koło zamykało. Starałam sie dotrzeć, nie wychodziło. Byłam zła na niego, potem na siebie, ze może nie zrobiłam wszystkiego, co mogłam.
Teraz mieszkam na drugim końcu Polski. Tęsknię za mamą i siostrą. Za ojcem też. Ale w sumie cieszę sie, ze nie mam bezpośredniego kontaktu z tym wszystkim. że nie widze i nie wiem, co sie naprawdę dzieje. Ale z drugiej strony, wiem, że na pewno coś się znów dzieje, tylko mi nie mówią, żebym się nie denerwowała. a one tam cierpią i nie moge im pomóc.

Błędne koło.
Ale odciąć sie nie umiem.
DDosiek...bardzo Cię rozumiem. tak , trudno się odciąć gdy sięzostawia w domu kogoś kochanego. masz słuszny żal do matki...oni tego nie rozumieją, że alkoholikowi nie mozna wogóle alkoholu. to amo robi mój ojciec, daje matce alkohol, bo myśli, że jak razem piją to jest ok...co gorsze jak moja siostra przyjeżdża na wakcje robi to samo..kupuje sobie i mężowi piwo i matce...kły mi rosną wtedy bo jej tysiąc razy mówiłam..ale to im daje złudne poczucie kontroli nad piciem alkoholika. tak jest łatwiej. im tak jest łatwiej- nam nie...nam któzy rozumiemy po części ten mechanizm, któzy się nie oszukujemy i widzimy co się dzieje.

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
Cześć Kochane
byłam dziś na badaniach, zapłaciłam 181 zł zdzierstwo
i jak wróciłam do pracy to zasłabłam zadzwonili do mojego męża, przyjechał po mnie, odrazu kupił czekolady i inne dobroci, przywiózł mnie do domku, położył spać już jest lepiej ale i tak jakoś dziwnie mi
czemu tak się stało? nigdy tak nie miałam nie boję się zastrzyków ani nic takiego więc o co chodzi
może ze stresu bo chyba nie z ubytku krwi...ja oddwałam krew honorowo i nie mdlałam a waże 45 kg... sama nie wiem, do badań biorą przecież troszke..

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Mówisz jak mój TŻ. On też uważa, że jest bezdomny. Kiedyś gdzieś był i napisał mi sms, że nie wraca do domu tylko do mnie, bo on nie ma domu i że go przybłędą kiedyś nazwano...
Aż się poryczałam jak przeczytałam co napisałaś.

Nic nie mogłaś. I nikomu nie musiałaś pomagać. To dorośli ludzie sobie pomagają, radzą sobie ze sobą, z problemami, z życiem. I pomagają też dzieciom. Nie odwrotnie.

Nie pomagaj im, oni mają swoje życie, swoje rozumy, tak samo jak Ty. Ciesz się, że jesteś daleko i walcz o swoje jutro. Żeby było lepsze niż wczoraj Twojej matki.
Kropko.... ja dziś wiem, że dom to ludzie...i on , twój tż też wie, dom to ludzie, którzy dają nam poczucie bezpieczeństwa...coś mi mówi, że ten facet kocha cię bardziej niż cokolwiek, kogokolwiek, kiedykolwiek... życzęWam dziecka. wiem, czytałam, że zrobiłaś test..nadal mam nadzieję, zresztą nie teraz to wk olejnym cyklu. życzę Wam tego dziecka, tej nadziei , które ze sobą niesie...dziecka , które sprawi, że będziecie bardziej rodziną niż kiedykolwiek i wtedy twój tż będzie wiedział , co to dom...

przytulam.....

Cytat:
Napisane przez kobra913 Pokaż wiadomość
\wiecie dziewczyny co jest najgorsze?????Zawsze w rodzinach gdzie jest alkohol cierpia dzieci...patrza na to a potem same nie wiedza co z zyciem zrobic. Moj przyjaciel jest psychologiem i kiedys mi powiedzial ze niestety wg badan dzieci alkoholikow czesto sobie znajdoja takich samych mezów chodz nie zawsze ale wiekszosc bo znajduja sie w tym swiecie i wiedza jak sobie radzic...
niestety, często tak jest. taki mechanizm psychologiczny, wybieramy to, co znamy to się wydaje bezpieczne i to "rozumiemy" choć wcale nie rozumiemy.


Dziewczyny...tyle nas jest..ale wiecie co... nasze dzieci i dzieci tych dzieci...stworzą lepszy świat...tak myślę..
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 19:19   #435
fleurdelacour
Rozeznanie
 
Avatar fleurdelacour
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 617
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

Cytat:
Napisane przez kobra913 Pokaż wiadomość
no własnie wyglada jak koncówka miesiaczki bo tampony nosze geraz wyciagnelam i wlozylam wkladke zobaczymy jak bedzie....poprosru juz za dluga a moj juz sie wypytuje kiedy koniec bedzie bo znow chce probowac...a własnie ile dni po miesiaczcie zazwyczaj jest okres plodny????
nie ma ile po. w trakcie miesiaczki tez moze byc plodny
fleurdelacour jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 19:22   #436
adaikaka
Zakorzenienie
 
Avatar adaikaka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 768
GG do adaikaka
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

Dziewczyny

Całą wczorajszo-dzisiejszą noc siedziałam w pracy... Prawie ryczałam z tej niepewności a coś w środku mówiło mi: Zrób test!!! Tak więc stwierdziłam, że musze wiedzieć... Jak w ciąży nie jestem to nie będę się nakręcać a jak jestem to będę miałą niespodzianę ... Generalnie byłam pewna, że i w tym cyklu nic z tego...

W drodze powrotnej do domku kupiłam teścior, przyjechałam do domu i powiedziałam raz kozie śmierć!!! Będzie co będzie...
Mój mąż trochę dłużej gramolił sie z samochodu więc zdążyłam zalać test i zaczął moknąć...
Mąż pyta: I co?? Jesteś w ciąży??
Ja, zła... : JAk na razie nie!!!
Poszłam do kuchni po ok 2 minutach wróciłam patrzę na test i gały wychodzą mi na wierzch...
Cała się roztrzęsłam i krzyczę na męża: Choć tu!!! Szybko!!!
On patrzy na mnie ze strachem w oczach ale podchodzi....
Pytam: Czy ty też widzisz tą bladziutką kreseczkę??
On: No coś jest...
I tak patrzymy i na naszych oczach ta bladziutka kreseczka robi się coraz wyraźniejsza...
Mąż: To znaczy że jesteś w ciąży??
Ja: Łaaaaaa Nie mogę uwierzyć Kocham Cię tatusiu

Chciało mi się śmiać i płakać zarazem, zresztą mąż miał tak samo
Druga kreska nie była bardzo wyraźna, ale jest widoczna

Nie wiem czy powinnam się tak już cieszyć, zwłaszcza, że pozytywny test wyszedł mi przed planową @ którą miałam dostać 19.12...

Na razie o tym cudzie wiemy tylko ja, mąż i WY kochane babole
Trzymajcie mocno za nas kciuki, żeby fasolka elegancko się rozgościła i była zdrowiutka

Bóg mnie wysłuchał Obdarował nas naszą własną Dobrą Nowiną na te święta...

Nie wiem tylko co teraz powinnam zrobić??
__________________
adaikaka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 19:26   #437
kobra913
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Klocko
Wiadomości: 450
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

ja uciekam do domciu...dobranoc dziewczyny
kobra913 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 19:26   #438
fleurdelacour
Rozeznanie
 
Avatar fleurdelacour
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 617
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

adaikaka
no to gratulacje
fleurdelacour jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 19:30   #439
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

Cytat:
Napisane przez malin30 Pokaż wiadomość
hm... może trzeba iść z tym do gina?

To jeszcze więcej niż ja. A co robiłaś dokładnie?

No... Ja poniekąd też tu pasuję...


Szkoda...

robiłam na tokso, różyczkę, grupę krwi, żelazo, OB, mocz, ogólną morfologię, glukozę, WR i jeszcze jakieś których nie pamiętam
Cytat:
Napisane przez adaikaka Pokaż wiadomość
Dziewczyny

Całą wczorajszo-dzisiejszą noc siedziałam w pracy... Prawie ryczałam z tej niepewności a coś w środku mówiło mi: Zrób test!!! Tak więc stwierdziłam, że musze wiedzieć... Jak w ciąży nie jestem to nie będę się nakręcać a jak jestem to będę miałą niespodzianę ... Generalnie byłam pewna, że i w tym cyklu nic z tego...

W drodze powrotnej do domku kupiłam teścior, przyjechałam do domu i powiedziałam raz kozie śmierć!!! Będzie co będzie...
Mój mąż trochę dłużej gramolił sie z samochodu więc zdążyłam zalać test i zaczął moknąć...
Mąż pyta: I co?? Jesteś w ciąży??
Ja, zła... : JAk na razie nie!!!
Poszłam do kuchni po ok 2 minutach wróciłam patrzę na test i gały wychodzą mi na wierzch...
Cała się roztrzęsłam i krzyczę na męża: Choć tu!!! Szybko!!!
On patrzy na mnie ze strachem w oczach ale podchodzi....
Pytam: Czy ty też widzisz tą bladziutką kreseczkę??
On: No coś jest...
I tak patrzymy i na naszych oczach ta bladziutka kreseczka robi się coraz wyraźniejsza...
Mąż: To znaczy że jesteś w ciąży??
Ja: Łaaaaaa Nie mogę uwierzyć Kocham Cię tatusiu

Chciało mi się śmiać i płakać zarazem, zresztą mąż miał tak samo
Druga kreska nie była bardzo wyraźna, ale jest widoczna

Nie wiem czy powinnam się tak już cieszyć, zwłaszcza, że pozytywny test wyszedł mi przed planową @ którą miałam dostać 19.12...

Na razie o tym cudzie wiemy tylko ja, mąż i WY kochane babole
Trzymajcie mocno za nas kciuki, żeby fasolka elegancko się rozgościła i była zdrowiutka

Bóg mnie wysłuchał Obdarował nas naszą własną Dobrą Nowiną na te święta...

Nie wiem tylko co teraz powinnam zrobić??
gratuluję
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-12-16, 19:30   #440
kobra913
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Klocko
Wiadomości: 450
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

Cytat:
Napisane przez adaikaka Pokaż wiadomość
dziewczyny

całą wczorajszo-dzisiejszą noc siedziałam w pracy... Prawie ryczałam z tej niepewności a coś w środku mówiło mi: Zrób test!!! Tak więc stwierdziłam, że musze wiedzieć... Jak w ciąży nie jestem to nie będę się nakręcać a jak jestem to będę miałą niespodzianę ... Generalnie byłam pewna, że i w tym cyklu nic z tego...

w drodze powrotnej do domku kupiłam teścior, przyjechałam do domu i powiedziałam raz kozie śmierć!!! Będzie co będzie...
mój mąż trochę dłużej gramolił sie z samochodu więc zdążyłam zalać test i zaczął moknąć...
mąż pyta: i co?? Jesteś w ciąży??
ja, zła... : jak na razie nie!!!
poszłam do kuchni po ok 2 minutach wróciłam patrzę na test i gały wychodzą mi na wierzch...
cała się roztrzęsłam i krzyczę na męża: choć tu!!! Szybko!!!
on patrzy na mnie ze strachem w oczach ale podchodzi....
pytam: czy ty też widzisz tą bladziutką kreseczkę??
on: no coś jest...
i tak patrzymy i na naszych oczach ta bladziutka kreseczka robi się coraz wyraźniejsza...
mąż: to znaczy że jesteś w ciąży??
ja: łaaaaaa Nie mogę uwierzyć :d kocham cię tatusiu :d

chciało mi się śmiać i płakać zarazem, zresztą mąż miał tak samo
druga kreska nie była bardzo wyraźna, ale jest widoczna

nie wiem czy powinnam się tak już cieszyć, zwłaszcza, że pozytywny test wyszedł mi przed planową @ którą miałam dostać 19.12...

na razie o tym cudzie wiemy tylko ja, mąż i wy kochane babole
trzymajcie mocno za nas kciuki, żeby fasolka elegancko się rozgościła i była zdrowiutka

bóg mnie wysłuchał :d obdarował nas naszą własną dobrą nowiną na te święta...

nie wiem tylko co teraz powinnam zrobić??
gratuluuuuuuuuuuuuuuuuuuu uuuuuuuuuuuuuuje!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!mozesz mnie zatrazic prosze ja tez chce byc mamusia
kobra913 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 19:36   #441
adaikaka
Zakorzenienie
 
Avatar adaikaka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 768
GG do adaikaka
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

Cytat:
Napisane przez kobra913 Pokaż wiadomość
gratuluuuuuuuuuuuuuuuuuuu uuuuuuuuuuuuuuje!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!mozesz mnie zatrazic prosze ja tez chce byc mamusia
Jak tylko wszystko się potwierdzi to od razu prześlę Wam WIELKĄ porcją fluidków
Jutro rano powtarzam test...

19.10 idę zrobić betę z krwi potem powtórzę ją za kilka dni przed świętami... Na razie nie mam po co wybierać się do lekarza więc tylko rosnąca beta prawdę mi powie
__________________
adaikaka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 19:46   #442
PatkaM84
Zakorzenienie
 
Avatar PatkaM84
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 630
GG do PatkaM84
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

Cytat:
Napisane przez adaikaka Pokaż wiadomość
Dziewczyny

Całą wczorajszo-dzisiejszą noc siedziałam w pracy... Prawie ryczałam z tej niepewności a coś w środku mówiło mi: Zrób test!!! Tak więc stwierdziłam, że musze wiedzieć... Jak w ciąży nie jestem to nie będę się nakręcać a jak jestem to będę miałą niespodzianę ... Generalnie byłam pewna, że i w tym cyklu nic z tego...

W drodze powrotnej do domku kupiłam teścior, przyjechałam do domu i powiedziałam raz kozie śmierć!!! Będzie co będzie...
Mój mąż trochę dłużej gramolił sie z samochodu więc zdążyłam zalać test i zaczął moknąć...
Mąż pyta: I co?? Jesteś w ciąży??
Ja, zła... : JAk na razie nie!!!
Poszłam do kuchni po ok 2 minutach wróciłam patrzę na test i gały wychodzą mi na wierzch...
Cała się roztrzęsłam i krzyczę na męża: Choć tu!!! Szybko!!!
On patrzy na mnie ze strachem w oczach ale podchodzi....
Pytam: Czy ty też widzisz tą bladziutką kreseczkę??
On: No coś jest...
I tak patrzymy i na naszych oczach ta bladziutka kreseczka robi się coraz wyraźniejsza...
Mąż: To znaczy że jesteś w ciąży??
Ja: Łaaaaaa Nie mogę uwierzyć Kocham Cię tatusiu

Chciało mi się śmiać i płakać zarazem, zresztą mąż miał tak samo
Druga kreska nie była bardzo wyraźna, ale jest widoczna

Nie wiem czy powinnam się tak już cieszyć, zwłaszcza, że pozytywny test wyszedł mi przed planową @ którą miałam dostać 19.12...

Na razie o tym cudzie wiemy tylko ja, mąż i WY kochane babole
Trzymajcie mocno za nas kciuki, żeby fasolka elegancko się rozgościła i była zdrowiutka

Bóg mnie wysłuchał Obdarował nas naszą własną Dobrą Nowiną na te święta...

Nie wiem tylko co teraz powinnam zrobić??

wow, super wieści!!! Gratulacje
__________________
Natusia - 25.01.2010

Dominiś - 20.05.2012
PatkaM84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 20:36   #443
araczki
Zadomowienie
 
Avatar araczki
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 1 382
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

Cytat:
Napisane przez adaikaka Pokaż wiadomość
Mąż: To znaczy że jesteś w ciąży??


Nie wiem tylko co teraz powinnam zrobić??
He he, GRATULACJE mamusku
Ja to co robic, cieszyc sie, cieszyc

Cytat:
Napisane przez kobra913 Pokaż wiadomość
ja uciekam do domciu...dobranoc dziewczyny
dobranoc, spij dobrze

I Wam wszystkim dziewuszki kolorowych snow.

-----------
a jak wspominalam mam juz choinke i inne duperelki swiateczne
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg xx 094.jpg (146,2 KB, 13 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg xx 096.jpg (103,0 KB, 9 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg xx 097.jpg (54,4 KB, 6 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg xx 098.jpg (77,2 KB, 6 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg xx 101.jpg (121,4 KB, 9 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg xx 134.jpg (68,5 KB, 9 załadowań)
__________________
IF MOMMA AIN'T HAPPY
AIN'T NOBODY HAPPY

körö körö kirkkoon

Edytowane przez araczki
Czas edycji: 2008-12-16 o 20:57
araczki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 20:55   #444
Gizmiatko
Zakorzenienie
 
Avatar Gizmiatko
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Śląsk :o)
Wiadomości: 4 375
GG do Gizmiatko
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

Cytat:
Napisane przez adaikaka Pokaż wiadomość
Dziewczyny

Całą wczorajszo-dzisiejszą noc siedziałam w pracy... Prawie ryczałam z tej niepewności a coś w środku mówiło mi: Zrób test!!! Tak więc stwierdziłam, że musze wiedzieć... Jak w ciąży nie jestem to nie będę się nakręcać a jak jestem to będę miałą niespodzianę ... Generalnie byłam pewna, że i w tym cyklu nic z tego...

W drodze powrotnej do domku kupiłam teścior, przyjechałam do domu i powiedziałam raz kozie śmierć!!! Będzie co będzie...
Mój mąż trochę dłużej gramolił sie z samochodu więc zdążyłam zalać test i zaczął moknąć...
Mąż pyta: I co?? Jesteś w ciąży??
Ja, zła... : JAk na razie nie!!!
Poszłam do kuchni po ok 2 minutach wróciłam patrzę na test i gały wychodzą mi na wierzch...
Cała się roztrzęsłam i krzyczę na męża: Choć tu!!! Szybko!!!
On patrzy na mnie ze strachem w oczach ale podchodzi....
Pytam: Czy ty też widzisz tą bladziutką kreseczkę??
On: No coś jest...
I tak patrzymy i na naszych oczach ta bladziutka kreseczka robi się coraz wyraźniejsza...
Mąż: To znaczy że jesteś w ciąży??
Ja: Łaaaaaa Nie mogę uwierzyć Kocham Cię tatusiu

Chciało mi się śmiać i płakać zarazem, zresztą mąż miał tak samo
Druga kreska nie była bardzo wyraźna, ale jest widoczna

Nie wiem czy powinnam się tak już cieszyć, zwłaszcza, że pozytywny test wyszedł mi przed planową @ którą miałam dostać 19.12...

Na razie o tym cudzie wiemy tylko ja, mąż i WY kochane babole
Trzymajcie mocno za nas kciuki, żeby fasolka elegancko się rozgościła i była zdrowiutka

Bóg mnie wysłuchał Obdarował nas naszą własną Dobrą Nowiną na te święta...

Nie wiem tylko co teraz powinnam zrobić??

Gratuluje serdecznie z całego serca jesli krecha wyszla 3 dni przed spodziewana @ to na pewno w ciayz jestes dla pewnosci zrob bete poczekaj z tydzien dwa i idz do gina jeszcze raz gratuluacje no to sie wreszcie ruszyło
__________________

24,07 - nasza data ;]
Szczęśliwa mama dwóch szkrabów

Nataniel urodzony 26.05,09 z masa ciała 1980 i długoscia 45 cm
Iga urodzona 12.02,2012 w 35 tygodniu ciąży masą ciała 3530 i długoscia 52 cm

udało sie -moj wykres
Gizmiatko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 20:56   #445
malin30
Zakorzenienie
 
Avatar malin30
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Słupsk
Wiadomości: 7 926
GG do malin30
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

Cytat:
Napisane przez adaikaka Pokaż wiadomość
Dziewczyny

Całą wczorajszo-dzisiejszą noc siedziałam w pracy... Prawie ryczałam z tej niepewności a coś w środku mówiło mi: Zrób test!!! Tak więc stwierdziłam, że musze wiedzieć... Jak w ciąży nie jestem to nie będę się nakręcać a jak jestem to będę miałą niespodzianę ... Generalnie byłam pewna, że i w tym cyklu nic z tego...

W drodze powrotnej do domku kupiłam teścior, przyjechałam do domu i powiedziałam raz kozie śmierć!!! Będzie co będzie...
Mój mąż trochę dłużej gramolił sie z samochodu więc zdążyłam zalać test i zaczął moknąć...
Mąż pyta: I co?? Jesteś w ciąży??
Ja, zła... : JAk na razie nie!!!
Poszłam do kuchni po ok 2 minutach wróciłam patrzę na test i gały wychodzą mi na wierzch...
Cała się roztrzęsłam i krzyczę na męża: Choć tu!!! Szybko!!!
On patrzy na mnie ze strachem w oczach ale podchodzi....
Pytam: Czy ty też widzisz tą bladziutką kreseczkę??
On: No coś jest...
I tak patrzymy i na naszych oczach ta bladziutka kreseczka robi się coraz wyraźniejsza...
Mąż: To znaczy że jesteś w ciąży??
Ja: Łaaaaaa Nie mogę uwierzyć Kocham Cię tatusiu

Chciało mi się śmiać i płakać zarazem, zresztą mąż miał tak samo
Druga kreska nie była bardzo wyraźna, ale jest widoczna

Nie wiem czy powinnam się tak już cieszyć, zwłaszcza, że pozytywny test wyszedł mi przed planową @ którą miałam dostać 19.12...

Na razie o tym cudzie wiemy tylko ja, mąż i WY kochane babole
Trzymajcie mocno za nas kciuki, żeby fasolka elegancko się rozgościła i była zdrowiutka

Bóg mnie wysłuchał Obdarował nas naszą własną Dobrą Nowiną na te święta...

Nie wiem tylko co teraz powinnam zrobić??
Jak już będziesz pewna na 100%, to zaraz wstawię Cię do dolnej listy A na razie nieśmiało Ci gratuluję

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
robiłam na tokso, różyczkę, grupę krwi, żelazo, OB, mocz, ogólną morfologię, glukozę, WR i jeszcze jakieś których nie pamiętam
To i tak strasznie dużo zapłaciłaś Przecież OB, żelazo, cukier i mocz to w ramach NFZ się robi, a więc za darmo.
malin30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 20:57   #446
dominikaaK
Raczkowanie
 
Avatar dominikaaK
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 222
GG do dominikaaK
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

Widze ze wylewacie swoje zale w zwiazku z DDA.Moge i ja?
Wiem ze to pomaga.Naprawde.Ja tego uczyłam sie na terapii dla rodzin alkoholikow.Ale nie nauczyłam.

Jako 15-letnia wtedy dziewczyna wracajac do domu z trzesacymi nogami i bolem brzucha-ze strachu -powiedzialam sobie -DOSYC!A ze wracałam droga obok izby wytrzezwien w Bytomiu gdzie jest tez Pomoc Os Uzal. i ich rodzinom zmotywowałam sie.

Ale to tylko ja bo mama nie widziala w tym nic złego.Nic w tym ze prawie co wieczor w zime ucieka z nami z domu bo ojciez znowu ja chce bic.Pamietam kazdy raz gdy musialam w samym sweterku w zimowy wieczor uciekac z domu.Ja i dwojka mlodszego rodzenstwa.A co gorsza ojciec zamykał drzwi zostawiajac w nich klucz i szedł spac.A pijaka nic nie dobudzi

Starsze rodzenstwo wypieło sie pełna para choc sami przezywali to samo.
Tyle razy przybiegałam do starszego brata zeby zrobil porzadek z ojcem bo znow nas wyrzucił z domu a mame pobił.Ale nieee -"bo to tata i ja nie mam nic do tego".Fakt matka jak wypiła razem z nim tez miała odloty.Tyle razy krzyczałam im w twarz ze wole miszkac w domu dziecka....Ale to na nic.Kiedy juz sie troche uodporniłam psychicznie dzieki terapii zaczelam sie mu stawiac.No i wtedy zaczał wyrzucac mnie z domu.Tylko mnie!Gdyby nie moja starsza siostra mieszkała bym pewnie pod mostem w parku.A matka siedziała z nim i nic a nic sie nie odezwała.Ja tyle razy dostawalam po twarzy i wogole stajac i zakrywajac ja plecami a ona nic nie powiedziala.

Po tym zdarzeniu wyjechałam na wakacje do Łodzi-do kuzynki.Tu poznałam Tomka i zostałam.Nic mnie juz do rodzicow nie ciagnelo.

Po pol roku u mamy stwierdzono alzhaimera wiec ona musiala skonczyc z %.Tatus nie musiał.I nie konczył!Teraz mama nie poznaje juz twarzy wlasnych dzieci a ojciec musi sie nia zajmowac.Ojciec jak bił to bił piesciami po głowie.Lekarze sa pewni ze zmiany w mozgu sa wynikiem tych bójek .

Hmmm wiecie co?dopiero wczoraj gdy przeczytałam o czym piszecie poczułam takie ukłucie w sercu i to ze powinnam opowiedziec T jak wygladało moje dziecinstwo tak naprawde.On zna tylko te "dobre rzeczy" choc bylo ich niewiele.


Myslicie ze popelniam lub popełniłam bład nie mowiac mu tego na poczatku?
Czy wy tez nie potraficie na zywo o tym rozmawiac?Jest mi strasznie wstyd za moich rodzicow.Poprostu Wstyd!
__________________
...:::Słowa znaczą tyle, ile wart jest ten, kto je wypowiada:::...



52->53->54->55->56->57->58->59->60

Idę jak burza!!!!!
moje wymiary
dominikaaK jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 21:12   #447
aliisanka
Wtajemniczenie
 
Avatar aliisanka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 403
GG do aliisanka
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

super, widzę że tu każdy ma do czynienia z alkoholikami..
nie tylko ja..
eee i niech mi ktoś powie że życie jest piękne..
wszystko do bani...
__________________
..Przyszłaś na świat Kochanie..
..Z dnia na dzień kocham Cię mocniej..
..Spełnieniem Mych marzeń jesteś..
..Iskierką malutką..
..Która rozświetla mi życie..
..I daje nadzieję na lepsze jutro..
..Trzeba zawsze przekraczać próg nadziei..

aliisanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 21:55   #448
Sylwiaaa88
Rozeznanie
 
Avatar Sylwiaaa88
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Włocławek
Wiadomości: 652
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

dziewczyny jak czytałam to co wam się przytrafiło to miałam łzy w oczach
Ja akurat nie miałam nigdy w życiu z czymś takim do czynienia, ale mój narzeczony tak, niestety.
Mogę powiedzieć że mam wspaniałą teściową która potrafiła przeciwstawić się mężowi dla dobra dzieci, gdy on zaczął coraz częściej pić i robić awantury wyprowadziła się, powiedział wtedy że się mieni itp itd pozwoliła mu zamieszkać z nimi, przez jakiś czas było dobrze, ale jak same wiecie te zapewnienia i tak były rzucane na wiatr, przyszedł raz pijany i od progu został spakowany, a później dostał pozew o rozwód. Teraz teściowa jest z kimś innym lepszym, nie utrzymuje z byłym mężem kontaktów, jak również mój Tż. Kocha swojego ojca ale wiele ma mu za złe. Też wiele razy próbował mu pomóc ale na próżno, nawet kupił mu komórkę i doładował konto aby ojciec mógł do niego dzwonić, myślicie że zadzwonił? ani razu tego nie zrobił.Cóż to wszystko jest przykre ale prawdziwe. Pozdrawiam
Sylwiaaa88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 22:13   #449
adaikaka
Zakorzenienie
 
Avatar adaikaka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 768
GG do adaikaka
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

Cytat:
Napisane przez malin30 Pokaż wiadomość
Jak już będziesz pewna na 100%, to zaraz wstawię Cię do dolnej listy A na razie nieśmiało Ci gratuluję
Ja już jestem pewna i wiem, że dzidzia będzie się zdrowo rozwijał... Tak mi mówi moja matczyna intuicja
Ale faktycznie poczekaj z tym wstawieniem Chcę mieć to na papierze

Betę zrobię 19.12 potem 22.12 lub 23.12 i jak będzie pięknie rosła to już wymyśliłam jak powiem o tym moim rodzicom

Wymyśliłam, że zrobię test ciążowy, tak żeby były już dwie wyraźne krechy, zapakuję go do ładnego pudełeczka z kartką:
Kachana Babciu i Kochany Dziadku na razie widzicie tylko test który świadczy o tym, że rosnę w brzuszku mamusi ale już za niecałe 9 miesięcy się zobaczymy.
Wasza wnuczka lub Wasz wnuczek.

Ale dostaną prezencior
__________________
adaikaka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-17, 05:46   #450
yolanda9
Zadomowienie
 
Avatar yolanda9
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 675
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

Cytat:
Napisane przez adaikaka Pokaż wiadomość
Dziewczyny

Całą wczorajszo-dzisiejszą noc siedziałam w pracy... Prawie ryczałam z tej niepewności a coś w środku mówiło mi: Zrób test!!! Tak więc stwierdziłam, że musze wiedzieć... Jak w ciąży nie jestem to nie będę się nakręcać a jak jestem to będę miałą niespodzianę ... Generalnie byłam pewna, że i w tym cyklu nic z tego...

W drodze powrotnej do domku kupiłam teścior, przyjechałam do domu i powiedziałam raz kozie śmierć!!! Będzie co będzie...
Mój mąż trochę dłużej gramolił sie z samochodu więc zdążyłam zalać test i zaczął moknąć...
Mąż pyta: I co?? Jesteś w ciąży??
Ja, zła... : JAk na razie nie!!!
Poszłam do kuchni po ok 2 minutach wróciłam patrzę na test i gały wychodzą mi na wierzch...
Cała się roztrzęsłam i krzyczę na męża: Choć tu!!! Szybko!!!
On patrzy na mnie ze strachem w oczach ale podchodzi....
Pytam: Czy ty też widzisz tą bladziutką kreseczkę??
On: No coś jest...
I tak patrzymy i na naszych oczach ta bladziutka kreseczka robi się coraz wyraźniejsza...
Mąż: To znaczy że jesteś w ciąży??
Ja: Łaaaaaa Nie mogę uwierzyć Kocham Cię tatusiu

Chciało mi się śmiać i płakać zarazem, zresztą mąż miał tak samo
Druga kreska nie była bardzo wyraźna, ale jest widoczna

Nie wiem czy powinnam się tak już cieszyć, zwłaszcza, że pozytywny test wyszedł mi przed planową @ którą miałam dostać 19.12...

Na razie o tym cudzie wiemy tylko ja, mąż i WY kochane babole
Trzymajcie mocno za nas kciuki, żeby fasolka elegancko się rozgościła i była zdrowiutka

Bóg mnie wysłuchał Obdarował nas naszą własną Dobrą Nowiną na te święta...

Nie wiem tylko co teraz powinnam zrobić??

taka dobra wiadomość z rana GRATULUJĘ:roz a::roza :
__________________
Mój Skarbek
Moja Kruszynka

yolanda9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:47.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.