ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie - Strona 15 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-04-16, 20:22   #421
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

Cytat:
Napisane przez narcyzowa Pokaż wiadomość
Zarzucasz, że "grubasy bronią grubasów", a sama mierzysz ludzi swoją miarą. Depresje są różne. Jeden w depresji nie je nic, drugi czyści lodówkę. Jednemu jest tylko smutno, a drugi cudem powstrzymuje się od samobójstwa.
Fajnie, że Ty miałaś na tyle dobrze, że potrafiłaś "stanąć i zrzucić". Ja w najgorszych okresach dwa tygodnie nie wychodziłam z łóżka. Zastanawiałam się, czy dożyję następnego dnia, a nie, czy będę wyglądać dobrze w bikini w wakacje.
Nie mam zamiaru bronić faceta i rzuca mi się w oczy też pewna dysproporcja pomiędzy mówieniem na Wizazu o otyłym partnerze-kobiecie i otyłym partenerze-facecie. Ale takie wożenie się jak taczka gnoju, że jesteś taka super, że nawet w depresji wymiatałaś - no sorry, tego nie zdzierżę.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-16, 21:17   #422
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

To wspaniale Falabella, że jesteś taka idealna i wszystko masz pod kontrolą.

Zrozum jednak, że poza Tobą, wspaniałym ideałem, ludzie są normalnie i różnie znoszą stres, choroby. Mają różny system wsparcia. Czym innym jest sytuacja, kiedy w depresji zajmują się Tobą bliscy, a kiedy jesteś sama. Czym innym jest sytuacja, gdy jest wsparcie i dobra opieka, a jej nie ma. Są też różne rodzaje depresji i różne rodzaje sobie radzenia z problemami zdrowotnymi.

Twoje niezdrowe podniecanie się tym, jak wspaniale kontrolujesz swoje życie i swoją wagę nie sprawi, że ja czy ktokolwiek inni nagle schudnie. I naprawdę, może zaczęłabyś słuchać specjalistów od otyłości zamiast zaczniesz pisać jakieś bzdury. Bo sugerowanie zmiejszenia porcji O POŁOWĘ (czy to ilościową czy kcal) jest naprawdę bzdurą i skończyć się może albo utratą wagi, której nie można utrzymać, albo napadem na lodówkę. Zdrowego deficytu nie kreauje się jedząc nagle 1500 kcal zamiast 3000, tylko tworząc realny deficyt kaloryczny od naszego TDEE.

I naprawdę zastanawiam się, czego właściwie ma uczyć Twoja historia, oprócz tego, że po raz dwudziesty chyba w tym wątku wyjeżdżasz z pogardą wobec osób grubych i otyłych, i radośnie uprawiasz jakąś dziwną demagogię, która ani nie wspiera, ani nie pomaga, ani nawet nie odsyła do pomocy specjalisty czy rzetelnych źródeł.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-16, 21:38   #423
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

Cytat:
Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca Pokaż wiadomość
Treść usunięta
cyce opadają jak się czyta takie farmazony.
jesteś kolejną, która nie ma pojęcia o psychodietetyce, ale wyjawia swoje prawdy objawione.

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
To wspaniale Falabella, że jesteś taka idealna i wszystko masz pod kontrolą.

Zrozum jednak, że poza Tobą, wspaniałym ideałem, ludzie są normalnie i różnie znoszą stres, choroby. Mają różny system wsparcia. Czym innym jest sytuacja, kiedy w depresji zajmują się Tobą bliscy, a kiedy jesteś sama. Czym innym jest sytuacja, gdy jest wsparcie i dobra opieka, a jej nie ma. Są też różne rodzaje depresji i różne rodzaje sobie radzenia z problemami zdrowotnymi.

Twoje niezdrowe podniecanie się tym, jak wspaniale kontrolujesz swoje życie i swoją wagę nie sprawi, że ja czy ktokolwiek inni nagle schudnie. I naprawdę, może zaczęłabyś słuchać specjalistów od otyłości zamiast zaczniesz pisać jakieś bzdury. Bo sugerowanie zmiejszenia porcji O POŁOWĘ (czy to ilościową czy kcal) jest naprawdę bzdurą i skończyć się może albo utratą wagi, której nie można utrzymać, albo napadem na lodówkę. Zdrowego deficytu nie kreauje się jedząc nagle 1500 kcal zamiast 3000, tylko tworząc realny deficyt kaloryczny od naszego TDEE.

I naprawdę zastanawiam się, czego właściwie ma uczyć Twoja historia, oprócz tego, że po raz dwudziesty chyba w tym wątku wyjeżdżasz z pogardą wobec osób grubych i otyłych, i radośnie uprawiasz jakąś dziwną demagogię, która ani nie wspiera, ani nie pomaga, ani nawet nie odsyła do pomocy specjalisty czy rzetelnych źródeł.
będzie wyciąganie z innych wątków, ale nie, Falabella wcale sobie nie radzi tak idealnie w życiu.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-16, 22:51   #424
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 912
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;5106465 9] To tak jak mówienie, że schaboszczak z ziemniakami i surówką to jest "całkiem zdrowe" jedzenie. Co kto lubi (... sobie wmawiać).[/QUOTE]

Dobry schab jest bardzo dobry.. ziemniaki? Czemu nie? Ja nie widzę w tym daniu niczego ble ani powodujące fałdy tłuszczu. Ba! nawet stwierdzę, że kulturyści amatorscy i profesjonalni uwzględniają takie posiłki

Cytat:
Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Nic dodać nic ująć... trochę brutalnie, ale niestety taka prawda. Dużo ludzi tłumaczy się depresjami, chorobami.. a tak naprawdę 8-9 ludzi na 10 są otyłe z lenistwa i przyzwyczajeń z dzieciństwa. Nikt gruby się nie rodził... nieraz widzę na basenie dzieciaki 7-8 lat GRUBE po prostu spasione.. a najśmieszniejszy jest widok CHUDYCH rodziców machającym im z widowni. Geny? nie zawsze.. prędzej złe nawyki, rozpieszczanie, a to cuciu a to coś innego słodkiego.. Potem mały Jasio czy Małgosia rośnie na taką.. bo sorki dziecko w wieku 7 lat nie ma pojęcia o depresji, samo sobie nie kupi niezdrowego jedzenia i nie tłumaczy głupio, że od leków przytyło. Branie leków (nie związanych z psychiką) nie powoduje otyłości. Otyłość powoduje brak wręcz zerowy ruch, tłuste potrawy i słodycze.. skądś te pokłady "energii" muszą być i równie dobrze gdzieś się odkładać. Ja mam jedną zasadę. Mam dni w tygodniu, że nie pilnuję się.. jem co chcę i ile chcę, a że lubię i chcę potem to spalić to tylko wychodzi mi na dobre. Myślę, że to raczej charakter sprawia, że coś z tym robię, nie siedzę i nie tyję.
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-16, 23:44   #425
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

Schab jest spoko, gorzej z panierka, ktora chlonie tłuszcz jak gąbka. Ziemniaki są ok, ale nie pól talerza. Itd... Tak naprawdę, to wszystko mozna podciągnąć pod kategorię"zdrowe", ale ja mówię o codziennym jedzeniu, a osoba na redukcji jednak gdzies te kalorie musi obciąć. Ok, jak ktoś żre jak swinia za przeproszeniem, to zacznie jesc polskie domowe obiady i schudnie. Odniosę się tez do poeta Tyene - nie wszyscy chudną na diecie z ujemnym bilansem kalorii, są takie osobniki i jestem jednym z nich. Ba, mam takie osoby w otoczeniu. Ja chudnę jak odcinam węgle i tyle. A takie gadanie, ze na diecie to i czipsa mozna i cukierka... W idealnym świecie tak, ale jak ktoś ma tendencję do obżarstwa, to czesto latwiej jest wyznaczyć sztywne zasady, bo pewni ludzie na ciasteczku nie poprzestaną.
Co do depresji chłopaka autorki - zbyt daleko idący wniosek. Sama w pewnym momencie zycia wazylam trochę za dużo (schudlam prawie 20 kg potem) i tez bylo tak, ze sie obzeralam, bylo mi wszystko jedno. Ale nie byla to depresja, po prostu tak bardzo odcielam sie od wlasnego ciala, ze nie wyczuwalam tej granicy, ze czuję sie źle ze sobą, ze nie jestem sobą. Mialam klapy na oczach, bo tak bylo mi wygodnie. Pocieszałam sie jedzeniem i nie chcialam wziac odpowiedzialności za swoje życie. Glowa sobie, a ciało jakby nie moje... Gdzies obok. Ja nawet w lustrze nie widzialam jak wyglądam, tylko na zdjęciach.
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-17, 08:03   #426
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

Treść usunięta

Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca
Czas edycji: 2015-04-17 o 08:12
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-17, 08:16   #427
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

Nikt po tobie nie jeździ. Natomiast ty bardzo chętnie wrzucasz wszystkich do tego samego worka. Tego to nie widzisz? Szkoda.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-17, 08:25   #428
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

Treść usunięta

Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca
Czas edycji: 2015-04-17 o 08:28
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-17, 09:02   #429
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

NIE ZAWSZE SIĘ DA próbuje ci to kilka osób wytłumaczyć od pewnego czasu. A ty w kolko swoje ze każdy gruby może schudnąć. A jak nie chudnie tł znaczy ze jest leniwy i szuka wymówek
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-17, 09:18   #430
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

Cytat:
Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Cytat:
Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Parafrazuje:
Jak to masz nowotwór i się źle czujesz?
Ja też miałam nowotwór, taki placek na skórze i mi go wycięli i żyję! i też się bałam, też mi było smutno. A jak mnie bolało po wycięciu, ojoj! Ale uważam, że Twoje brednie o chemii czy przerzutach to szukanie uwagi i litości. A wystarczy wziąć się w garść. Fakt - no pobolewa, ale nie przesadzajmy, że Ty zaraz musisz chemię brać, po szpitalach jeździć! ja nie jeździłam i żyję!!!!

Parafraza II:
Jak to masz rozstępy po ciąży? Zaniedbana świnia. Ja uważam, że te wymówki z rosnącym brzuchem to szukanie poklasku dla lenistwa. Ja mam 3 dzieci i ani jednego rozstępu!!! Wystarczyło zdrowo jeść i smarować się kremami. U mnie ani ja, ani mama, ani siostry - żadna najmniejszej skazy nie ma! Że brzuch mialaś ogromny? Wystarczyło wciągać.

Łapiesz? Czy łopatologicznie?
Choroby czy inne stany fizjologiczne mają różny przebieg.
każdy przebieg niesie za sobą inne skutki.
Każdy jest inny, ma inne ciało, jego ciało i umysł inaczej radzą sobie z chorobami.
To, że Ty trzymałaś dietę i latałaś na fitness w czasie depresji nie czyni z tego normy.
To nie kwestią chęci.
To kwestia głównie tego jak dany okres przechodzi Twój organizm.
Jak sobie z tym radzi.
i jakie niesie to skutki.
Jeden ma nowotwór kilku narządów. Inny ma niewielką zmianę.
Jednemu rośnie brzuch jak balon, inny jest płaski do samego porodu.
Jeden przechodzi depresję na tyle znośnie, że istnieje opcja jakiejkolwiek mobilizacji. Inny mobilizuje się z całych sił, żeby się nie powiesić i średnio starcza mu sił na podziwianie się w bikini.

Na swoją obronę przed wydrapaniem oczu za kolesiostwo forumowe dodam, że mam niedowagę, brzuch płaski jak stół i nigdy nie miałam depresji. Nie 'bronię grubasow bo jestem grubasem'
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!

Edytowane przez _ema_
Czas edycji: 2015-04-17 o 09:20
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-17, 09:29   #431
motyla
Zakorzenienie
 
Avatar motyla
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

Cytat:
Napisane przez TheUnlike Pokaż wiadomość
Do otylosci mi daleko i nie bronilam faceta autorki, ale tepilam patologiczne poglady pt. "grubi ludzie sa napewno zdrowi i leniwi, a choroby sobie insynuuja".
nie są zdrowi, bo doprowadzanie się do otyłości nigdy nie jest objawem dobrego stanu psychicznego.
motyla jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-04-17, 09:37   #432
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

Cytat:
Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca Pokaż wiadomość
Treść usunięta

Schudłam bez wysiłku i bez starań o to. Z powodu choroby. Rodzina męczy mnie żebym przytyła - więc nie trafiłaś.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-17, 09:38   #433
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

Ja powtórzę, że też schudłam po leczeniu. A jakoś nie piszę, że jak ja schudłam to każdy może.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-17, 09:50   #434
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
Branie leków (nie związanych z psychiką) nie powoduje otyłości.

Otyłość powoduje brak wręcz zerowy ruch, tłuste potrawy i słodycze.. skądś te pokłady "energii" muszą być i równie dobrze gdzieś się odkładać.
Pogrubione - bzdura.

Druga kwestia - aktualnie robię wszystko to, co powinno spowodować u mnie otyłość i nic. Nie wrzucaj proszę wszystkich do jednego worka.
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-17, 10:14   #435
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

Ja zaś chciałabym napisać, że samo pisanie o tym, że ktoś "usprawiedliwia" swoją wagę jest absurdalne. To moje ciało. Nie muszę go usprawiedliwiać ani tłumaczyć. To, że tłumaczę, dlaczego np. ja mam dużo nadwagi nie wynika z chęci usprawiedliwienia. Nie wstydzę się mojego ciała, nie nienawidzę go. Tak, chcę schudnąć, ale to nie wynika ze wstydu czy nienawiści, tylko z miłości do siebie, z chęci lepszego zdrowia, z chęci powrotu do lepszej kondycji. Moje ciało naprawdę nie potrzebuje bycia usprawiedliwianym, a ja nie potrzebuję usprawiedliwiać mojej egzystencji w przestrzeni publicznej.

Naprawdę inni ludzie nie muszą przed Wami usprawiedliwiać tego, jak wyglądają, a Wy nie jesteście panelem sędziów, który rozsądzi, czy "mają prawo" do swojego ciała czy nie. Całe to stawianie siebie ponad i poczucie prawa wobec krytykowania, oceniania czyjegoś ciała jest naprawdę niesmaczne. I jeżeli tak bardzo doskwiera Wam problem otyłości, to powinnyście wiedzieć, że takie podejście tylko go wspiera.

Otyłe osoby często wstydzą się i boją właśnie takich reakcji ze strony społeczeństwa czy lekarzy, więc często np. unikają pomocy medycznej czy wstydzą się prosić o pomoc czy mówić o swoich potrzebach. Boją się iść na siłownię - a jak idą, to nie wiedzą, jak upewnić się, czy dana siłownia umie w ogóle pracować z ludźmi otyłymi i czy nie skończy się potencjalnie rozwalonym kolanem. Boją się wielu rzeczy. I to nie jest moja prywatna opinia, ale jest to na każdym kroku udowadniane przez research. Być może - skoro otyłość jest rosnącym problemem społecznym - warto się zastanowić, jak jej zapobiegać, i nie, wyzywanie ludzi od grubasów, przewracanie oczami i dyskusje o "żarciu jak świnia" nie pomagają.

Większość osób otyłych nie je też "jak świnia". Wprost przeciwnie - starają się bardzi ograniczać, co potem kończy się przejedzeniem w późniejszych godzinach albo podjadaniem. Nadmierna restrykcja posiłków/omijanie posiłków jest dużym problemem. Oprócz depresji ja pochodzę z domu, w którym nikt nie robił mi śniadania jako dziecko. Nigdy nie byłam nauczona regularnych posiłków. Nigdy nie miałam dawanego drugiego śniadania do szkoły. To są bardzo złe nawyki jedzeniowe - które oczywiście nie pomogły w utrzymaniu szczupłej sylwetki.

Bycie osobą otwartą, wspierającą i nieoceniającą pomaga innym w podejmowaniu lepszych wyborów i daje ludziom przestrzeń, by mogli te wybory podejmować. Ta przestrzeń musi wynikać z akceptacji i szacunku. Może sie Wam wydawać, że od tyra do obżarstwie, przewracania oczami ktoś schudnie, ale tak to generalnie nie wygląda. Ludzie chudną - zdrowo i długotrwale - kiedy mają a) odpowiednią wiedzę i środki b) akceptację.

Bo zrzucenie 20 kg nie zajmuje 2 miesięcy. Nie wspomnę o stabilizacji wagi. A ta presja, by tylko nie być grubym, sprawia, że wiele osób zbyt drastycznie się odchudza - i waga wraca.

Osoba ważąca 300 kg, czyli mająca ponad 200 kg nadwagi nie schudnie w rok Nie zmieni się magicznie za pomocą różdżki. Ta osoba musi się czuć bezpiecznie i pewnie, żeby skutecznie i bezpiecznie i pod odpowiednią opieką zdrowotną zrzucić kilogramy.

Więc z łaski swojej nie bądźcie bandą tępych wrednych dzid, tylko niektóre z Was naprawdę powinny przemyśleć język, jakiego używacie. To jest po prostu przykre, że wyedukowane osoby, osoby z klasą nagle zachowują się jak totalne prymitywy i używają dyskryminującego, szkodliwego języka.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-17, 10:15   #436
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
Branie leków (nie związanych z psychiką) nie powoduje otyłości. .


Facet - farmację skończyłeś albo medycynę że tak kategorycznie się wypowiadasz? Na wagę mają negatywny wpływ sterydy/ leki przeciwhistaminowe/ hormony/ insulina/ leki przeciwpadaczkowe itd. Więc grupa leków mogących spowodować otyłość jest dość szeroka.


Więc nie można generalizować.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-17, 10:41   #437
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

się znaleźli kuźwa psychiatrzy forumowi. nie jesteście lekarzami, nie widzieliście faceta na oczy, ale nie no k... skąd, na 100% on nie ma depresji
zamiast pie...ć od rzeczy, może najpierw się doedukujcie. żeby nie przerosło to niektórych to proponuję obejrzeć kilka odcinków programu "puszyści kontra szczupli". w każdym odcinku widać schematy zachowań - jedni mając problemy z psychiką jedzą, a inni się głodzą. w 90% przypadków wszystko łączy się z psychiką!
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-17, 11:33   #438
201605161428
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

Stu procentowo zgadzam sie z tyene. Jak bylam 5kg grubsza ( wage wciaz mialam w normie) balam sie isc na silownie, bo balam sie, ze ludzie widzac moj brzuch czy uda beda szydzic i dogryzac. A przechodzilam wtedy terapie hormonalna i mialam podejrzenie nowotworu, zajadalam stresy, bo to mnie psychicznie uspokajalo. I nie mialam problemu przy znajomych czy rodzienie, czulam sie normalna. Ale balam sie obcych, bo taka jest wlasnie wiekszosc spoleczenstwa - dopisze swoja historie i zrowna z podloga, bo oni wiedza lepiej.
201605161428 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-17, 13:43   #439
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

niektórzy chyba nie rozumieją, że każdy inaczej reaguje na choroby/leki i nie każdy sobie dobrze radzi. Jak miałam problem z biodrem i brałam leki sterydowe, przytyłam 10 kg. Pewnie inna osoba w mojej sytuacji by tyle nie przytyła, a niejeden przytyłby więcej. Teraz z kolei mam spore kłopoty z kręgosłupem. Siłownia odpada, za dużo nie pochodzę też. Ważę 54-55 kg, bo kontroluję wagę, ale wystarczy, żebym miała większe skłonności do tycia, albo wróciła do tych nieszczęsnych leków, a już nie byłoby różowo.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-17, 15:16   #440
rockandrollqueen
Zadomowienie
 
Avatar rockandrollqueen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 484
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Osoba ważąca 300 kg, czyli mająca ponad 200 kg nadwagi nie schudnie w rok Nie zmieni się magicznie za pomocą różdżki. Ta osoba musi się czuć bezpiecznie i pewnie, żeby skutecznie i bezpiecznie i pod odpowiednią opieką zdrowotną zrzucić kilogramy.

Więc z łaski swojej nie bądźcie bandą tępych wrednych dzid, tylko niektóre z Was naprawdę powinny przemyśleć język, jakiego używacie. To jest po prostu przykre, że wyedukowane osoby, osoby z klasą nagle zachowują się jak totalne prymitywy i używają dyskryminującego, szkodliwego języka.
A widziałaś kiedyś program o takich ludziach? Takich, którzy ważą 300-400 kg i nie mogą wstać z łóżka. Moim zdaniem, takie osoby często nie mają powodów, aby czuć się niekomfortowo i mało bezpiecznie. Zwykle mają przy sobie jakieś osoby, które im pomagają w codziennych czynnościach, przynoszą jedzenie (albo raczej górę jedzenia). No i sorry, ale nie da ważyć się aż TYLE, nie jedząc naprawdę dużo. Bez względu na to, czy kogoś jest chory, ma problemy z hormonami, z psychiką itp. to 300 kg nie pojawiło się z powietrza. Jasne, że nikt nie schudnie tyle w rok, ale powiedzmy sobie szczerze, że aby wciąć się za siebie i z takiej wagi schudnąć, to naprawdę trzeba mieć dużo samozaparcia i po prostu tego chcieć, a nie tylko mieć przy sobie ludzi którzy Cię pielęgnują i głaszczą po główce. Nie wiem, czy taka osoba ma w ogóle motywację do zmian, jeśli ma zapewniony komfort życia i ludzi, którzy często spełniają jej zachcianki.

Jak dla mnie cała ta dyskusja jest bez sensu. Widać jak bardzo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jedni krzyczą, bo mają kompleksy (na punkcie wagi), drudzy bo mają uprzedzenia, które pewnie też wynikają z jakiś kompleksów (więc można poczuć się lepiej niż Ci "grubi").
A wszyscy zdziwieni, że jeden drugiego nie rozumie. Dziwne, faktycznie. Ogólnie jestem zdania, że inni ludzie, choćby nie wiem jak bardzo byli empatyczni, nigdy nie zrozumieją kogoś innego, jeśli sami nie mają podobnych doświadczeń. A pisanie, a ja to mam niedowagę i w ogóle płaski brzuch i tych grubych ludzi to mi żal... to nie wiem, trąci hipokryzją jak nic.
Swoją drogą mam wrażenie, że niektórzy mają tu bardzo dużo empatii względem ludzi chorych na depresję i otyłych (bo sami to przeżyli)... ale tylko względem takich ludzi. Nie daj boże, niech ktoś tego nie rozumie, to jest ignorantem.
__________________
IT - programuj, dziewczyno!
rockandrollqueen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-17, 15:25   #441
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

Oczywiście, że 300 kg nie bierze się z niczego. Zwykle bierze się z problemów, całej dysfunkcji społecznej etc. Dlatego tak ważna jest odpowiednia opieka medyczna i wsparcie. Wsparcie, które np. odizoluje matkę-karmicielkę karmiącą swoją córkę ważącą 400 kg.

Wsparcie dla osób otyłych nie oznacza powiedzenia "okej, tak już jest", tylko oznacza stworzenie systemu, w którym takie osoby mogą efektywnie się leczyć i mieć odpowiednie wsparcie - co dotyczy często ich rodzin też. To oznacza wsparcie, żeby te osoby w ogóle skorzystały z pomocy medycznej - bo tu często potrzebny jest sztab lekarzy, od dietetyka przez endokrynologa po internistę po psychiatrę i wsparcie psychologiczne.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-17, 15:28   #442
Leszy
Zakorzenienie
 
Avatar Leszy
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

Eee? Bo jak ktoś wali tekstami, że przy poważnym psychicznym zaburzeniu powinno wziąć się za siebie i nie biadolić, to tak - jest okropnym ignorantem. Jest jeszcze sporo epitetów na taką osobę, ale jakbym napisał co sądzę, to minimum ban tymczasowy by był.
__________________
Widziane okiem faceta.

Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap.
http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20
http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30
Leszy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-17, 15:28   #443
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

Cytat:
Napisane przez rockandrollqueen Pokaż wiadomość
Jak dla mnie cała ta dyskusja jest bez sensu. Widać jak bardzo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jedni krzyczą, bo mają kompleksy (na punkcie wagi), drudzy bo mają uprzedzenia, które pewnie też wynikają z jakiś kompleksów (więc można poczuć się lepiej niż Ci "grubi").
A wszyscy zdziwieni, że jeden drugiego nie rozumie. Dziwne, faktycznie.
I ciach bajera, jak by napisał Wyrak.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-17, 16:48   #444
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

Owszem, jak ktoś nie rozumie i upiera się przy swoim pomimo tego, że fakty medyczne są inne, to jest ignorantem.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-17, 17:55   #445
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Parafrazuje:
Jak to masz nowotwór i się źle czujesz?
Ja też miałam nowotwór, taki placek na skórze i mi go wycięli i żyję! i też się bałam, też mi było smutno. A jak mnie bolało po wycięciu, ojoj! Ale uważam, że Twoje brednie o chemii czy przerzutach to szukanie uwagi i litości. A wystarczy wziąć się w garść. Fakt - no pobolewa, ale nie przesadzajmy, że Ty zaraz musisz chemię brać, po szpitalach jeździć! ja nie jeździłam i żyję!!!!

Parafraza II:
Jak to masz rozstępy po ciąży? Zaniedbana świnia. Ja uważam, że te wymówki z rosnącym brzuchem to szukanie poklasku dla lenistwa. Ja mam 3 dzieci i ani jednego rozstępu!!! Wystarczyło zdrowo jeść i smarować się kremami. U mnie ani ja, ani mama, ani siostry - żadna najmniejszej skazy nie ma! Że brzuch mialaś ogromny? Wystarczyło wciągać.

Łapiesz? Czy łopatologicznie?
Choroby czy inne stany fizjologiczne mają różny przebieg.
każdy przebieg niesie za sobą inne skutki.
Każdy jest inny, ma inne ciało, jego ciało i umysł inaczej radzą sobie z chorobami.
To, że Ty trzymałaś dietę i latałaś na fitness w czasie depresji nie czyni z tego normy.
To nie kwestią chęci.
To kwestia głównie tego jak dany okres przechodzi Twój organizm.
Jak sobie z tym radzi.
i jakie niesie to skutki.
Jeden ma nowotwór kilku narządów. Inny ma niewielką zmianę.
Jednemu rośnie brzuch jak balon, inny jest płaski do samego porodu.
Jeden przechodzi depresję na tyle znośnie, że istnieje opcja jakiejkolwiek mobilizacji. Inny mobilizuje się z całych sił, żeby się nie powiesić i średnio starcza mu sił na podziwianie się w bikini.

Na swoją obronę przed wydrapaniem oczu za kolesiostwo forumowe dodam, że mam niedowagę, brzuch płaski jak stół i nigdy nie miałam depresji. Nie 'bronię grubasow bo jestem grubasem'
Bardzo mi się podoba to, co napisałaś, a żarty falabelli o tym, jak to można zawsze i wszędzie nie przytyć, tylko wystarczy trochę silnej woli w depresji jest równie sensowne, jak namawianie beznogiego do tańca. To przecież właśnie choroba woli. Ale cóż, ona wie lepiej. Ona mog la, więc da się? Da się! A jak twierdzisz, że nie, znaczy nie chce ci się wziąć za siebie gruby zapuszczeńcu!
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-17, 17:57   #446
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

No niestety, we mnie taka postawa jak Falabelli budzi wewnętrzny bunt i sprzeciw.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-17, 18:11   #447
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

Cytat:
Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca Pokaż wiadomość
Treść usunięta
są rzeczy, których można nie rozumieć, bo samemu się tego nie przeżyło. jednak jak ktoś wypowiada się autorytatywnie na tematy, o których nie ma pojęcia, co może być bardzo krzywdzące, to sorry, ale nie da się być empatycznym.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-17, 18:22   #448
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

Cytat:
Napisane przez rockandrollqueen Pokaż wiadomość
A widziałaś kiedyś program o takich ludziach? Takich, którzy ważą 300-400 kg i nie mogą wstać z łóżka. Moim zdaniem, takie osoby często nie mają powodów, aby czuć się niekomfortowo i mało bezpiecznie..
namiętnie oglądam takie programy - otyłość ogromna (tak jest w tych programach) zwykle wynika z problemu psychicznego. Kobieta która przytyła do 300 kg była molestowana w dzieciństwie - obżarstwo było jej sposobem poradzenia sobie z niechcianym zainteresowaniem.
Pytanie dlaczego nikt nie zauważył że jest molestowana, dlaczego nikomu o tym nie powiedziała, dlaczego nikt nie zainteresował się problemem obżarstwa i otyłości u dziecka.... To dowodzi dysfunkcji jej rodziny.

Człowiek ważący 300 kg nie ma pewności czy się obudzi, czy nie umrze w nocy na zawał, udar. Ci ludzie mają świadomość że mogą w każdej chwili umrzeć - wiec nie czują się bezpiecznie i komfortowo. Ale nie powstrzymuje to ich przed obżeraniem się.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-17, 18:29   #449
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

Cytat:
Napisane przez Gosiaczek1969 Pokaż wiadomość
namiętnie oglądam takie programy - otyłość ogromna (tak jest w tych programach) zwykle wynika z problemu psychicznego. Kobieta która przytyła do 300 kg była molestowana w dzieciństwie - obżarstwo było jej sposobem poradzenia sobie z niechcianym zainteresowaniem.
Pytanie dlaczego nikt nie zauważył że jest molestowana, dlaczego nikomu o tym nie powiedziała, dlaczego nikt nie zainteresował się problemem obżarstwa i otyłości u dziecka.... To dowodzi dysfunkcji jej rodziny.

Człowiek ważący 300 kg nie ma pewności czy się obudzi, czy nie umrze w nocy na zawał, udar. Ci ludzie mają świadomość że mogą w każdej chwili umrzeć - wiec nie czują się bezpiecznie i komfortowo. Ale nie powstrzymuje to ich przed obżeraniem się.
To niech nie żrą, proste! A ci w depresji niech nie leżą tylko idą na gimnastykę i ułożą dobrą dietę. A ci z anoreksją niech zaczną po prostu jeść. A ci z bulimia niech przestaną żreć i rzygać. Da się, tylko wymaga to trochę więcej wysiłku.
Prawda, jakie to proste? Szkoda, że głupie...
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-17, 18:43   #450
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
To niech nie żrą, proste! A ci w depresji niech nie leżą tylko idą na gimnastykę i ułożą dobrą dietę. A ci z anoreksją niech zaczną po prostu jeść. A ci z bulimia niech przestaną żreć i rzygać. Da się, tylko wymaga to trochę więcej wysiłku.
Prawda, jakie to proste? Szkoda, że głupie...
jak oglądam te programy zastanawiam się nad fenomenem karmicieli - dlaczego skoro człowiek leży, nie wstaje, jest od nich zależny - dlaczego mu przynoszę to czego on chce. Przecież nie wstanie z łóżka żeby wziąć sobie ciasto z kuchni - trzeba mu je przynieść, dlaczego nie przyniosą marchewki, selera, owoców?
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-06-16 19:16:31


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:46.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.