ZAZDROŚNICE VIII - majowy sabat Zazdrośnic!

[totylkotwemarzenie]

Jeny ale musiałam nadgonić ... Coś mnie słonko nie wzięło za to mam włoski i plecki wysmyrane, że ho ho! Z Nadią się zgadzam- z moim pierwszym miałam podobnie, ale to ewidentnie z głupoty było i bardzo szybko się nauczyłam radzić z facetami... Tylko że ja mam straszny charakterek...

[jagaaaaa]

Napisane przez gwiazdeczka172

No wiem, bidulko Ty nasza, ale jak przylecisz to sobie odbijesz, że ho ho

będzie sie działo w aucie.. i tu.. i tam ahh

tak FYI to ja (też?) jestem zboczona

[gwiazdeczka172]

Napisane przez jagaaaaa

będzie sie działo w aucie.. i tu.. i tam ahh

tak FYI to ja (też?) jestem zboczona

Będę brał Cię, w aucie... Mnie? ehe!

[totylkotwemarzenie]

Napisane przez gwiazdeczka172

Będę brał Cię, w aucie... Mnie? ehe!

Cię!

[jagaaaaa]

Napisane przez gwiazdeczka172

Będę brał Cię, w aucie... Mnie? ehe!

ruda Grażyna ty jesteś ekstra klasa


uwielbiam to

[marcia1003]

Napisane przez gwiazdeczka172

Będę brał Cię, w aucie... Mnie? ehe!

haha słuchałam i śpiewałam to dzisiaj jak się opalałam,a mój pies jak się na mnie dziwnie patrzył

[Koszkaa]

Napisane przez gwiazdeczka172

No wiem, bidulko Ty nasza, ale jak przylecisz to sobie odbijesz, że ho ho

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Koszka, a Ty co tutaj robisz? Przyszłaś złapać oddech przed kolejnym numerkiem?

Puściłam go na trening, bo się okazało, że jednak nie jedzie jutro na te zawody
A czy będzie kolejny numerek to się zobaczy, jak nie będzie padnięty po treningu to go może pod prysznic wspólny zaciągnę
Widzę, że wyzwoliłam w Was erotyczne fantazje, zboczuchy Wy moje
A ja przestałam brać tabletki i w sumie pierwszy raz od dawien dawna używaliśmy gumek...
TŻ teraz wyklina na prezerwatywy mówi, że to straszne badziewie i że się od tego odzwyczaił i że nie ma już takiej przyjemności jak bez No przykro mi bardzo, będzie musiał się od nowa przyzwyczaić
Rebe a jak było u Ciebie? Bo Ty chyba też tabsy odstawiałaś TŻ coś narzekał? Czy to mój księciunia udaje ale powiem Wam, że ciężko było, czy to możliwe, że te gumki tak na niego działają, a może zacząć go o coś podejrzewać tak tak, myślenie zazdrośnicy musi się włączyć zawsze i wszędzie

[totylkotwemarzenie]

Bądźcie grzeczne, idę spać bo rano jadę w plener

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Napisane przez Koszkaa

Puściłam go na trening, bo się okazało, że jednak nie jedzie jutro na te zawody
A czy będzie kolejny numerek to się zobaczy, jak nie będzie padnięty po treningu to go może pod prysznic wspólny zaciągnę
Widzę, że wyzwoliłam w Was erotyczne fantazje, zboczuchy Wy moje
A ja przestałam brać tabletki i w sumie pierwszy raz od dawien dawna używaliśmy gumek...
TŻ teraz wyklina na prezerwatywy mówi, że to straszne badziewie i że się od tego odzwyczaił i że nie ma już takiej przyjemności jak bez No przykro mi bardzo, będzie musiał się od nowa przyzwyczaić
Rebe a jak było u Ciebie? Bo Ty chyba też tabsy odstawiałaś TŻ coś narzekał? Czy to mój księciunia udaje ale powiem Wam, że ciężko było, czy to możliwe, że te gumki tak na niego działają, a może zacząć go o coś podejrzewać tak tak, myślenie zazdrośnicy musi się włączyć zawsze i wszędzie

Jak to walnął mój ex - co za ściema że seks z gumą jest jak całowanie przez ścianę! Przecież to tylko cienki lateks a i tak megaprzyjemność!

[gwiazdeczka172]

Napisane przez jagaaaaa

ruda grażyna ty jesteś ekstra klasa


Uwielbiam to

:d

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Napisane przez marcia1003

haha słuchałam i śpiewałam to dzisiaj jak się opalałam,a mój pies jak się na mnie dziwnie patrzył

Może myślał, że do niego śpiewasz

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Napisane przez Koszkaa

Puściłam go na trening, bo się okazało, że jednak nie jedzie jutro na te zawody
A czy będzie kolejny numerek to się zobaczy, jak nie będzie padnięty po treningu to go może pod prysznic wspólny zaciągnę
Widzę, że wyzwoliłam w Was erotyczne fantazje, zboczuchy Wy moje
A ja przestałam brać tabletki i w sumie pierwszy raz od dawien dawna używaliśmy gumek...
TŻ teraz wyklina na prezerwatywy mówi, że to straszne badziewie i że się od tego odzwyczaił i że nie ma już takiej przyjemności jak bez No przykro mi bardzo, będzie musiał się od nowa przyzwyczaić
Rebe a jak było u Ciebie? Bo Ty chyba też tabsy odstawiałaś TŻ coś narzekał? Czy to mój księciunia udaje ale powiem Wam, że ciężko było, czy to możliwe, że te gumki tak na niego działają, a może zacząć go o coś podejrzewać tak tak, myślenie zazdrośnicy musi się włączyć zawsze i wszędzie

Jaka dobra Koszka, będzie musiał Ci się odwdzięczyć!

Ciężko było z czym kochana? Bo nie rozumiem...

[evelineau]

Napisane przez sweetish

Pamietacie te kobitke, ktora modliła sie na oczach setek ludzi ?
rozbawila mnie do łez, bo jak dawali zblizenie (o czym zapewne nie wiedziala) poprawiała sobie włosy kleczac tak przy tum zerwanym wale (czy co to bylo)....
eh

Nawzajem-a gdzie uciekasz? do męża? osz ty.....

pewnie zaraz tez uciekam ale musialam zobaczyc o czym tu plotkujecie, jak zwykle o jednym

[Koszkaa]

Napisane przez gwiazdeczka172

:d

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------



Może myślał, że do niego śpiewasz

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------



Jaka dobra Koszka, będzie musiał Ci się odwdzięczyć!

Ciężko było z czym kochana? Bo nie rozumiem...

Z zakończeniem haha Wszystko dobrze się skończyło, ale chwilami było pod górkę hmm
Twierdzi, że się odzwyczaił od gumek

[gwiazdeczka172]

Zawsze lubiłam ten kawałek, prawdziwy przekaz
http://www.youtube.com/watch?v=8Jy6LEfoKlE

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

Napisane przez Koszkaa

Z zakończeniem haha Wszystko dobrze się skończyło, ale chwilami było pod górkę hmm
Twierdzi, że się odzwyczaił od gumek

Oj kochana, on po prostu nabrał kondycji po tym celibacie i dlatego

[nafiyqa]

Napisane przez Koszkaa

Puściłam go na trening, bo się okazało, że jednak nie jedzie jutro na te zawody
A czy będzie kolejny numerek to się zobaczy, jak nie będzie padnięty po treningu to go może pod prysznic wspólny zaciągnę
Widzę, że wyzwoliłam w Was erotyczne fantazje, zboczuchy Wy moje
A ja przestałam brać tabletki i w sumie pierwszy raz od dawien dawna używaliśmy gumek...
TŻ teraz wyklina na prezerwatywy mówi, że to straszne badziewie i że się od tego odzwyczaił i że nie ma już takiej przyjemności jak bez No przykro mi bardzo, będzie musiał się od nowa przyzwyczaić
Rebe a jak było u Ciebie? Bo Ty chyba też tabsy odstawiałaś TŻ coś narzekał? Czy to mój księciunia udaje ale powiem Wam, że ciężko było, czy to możliwe, że te gumki tak na niego działają, a może zacząć go o coś podejrzewać tak tak, myślenie zazdrośnicy musi się włączyć zawsze i wszędzie

To mowisz, ze TZ przyjechal uzbrojony

[Koszkaa]

Napisane przez gwiazdeczka172

Zawsze lubiłam ten kawałek, prawdziwy przekaz
http://www.youtube.com/watch?v=8Jy6LEfoKlE

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------



Oj kochana, on po prostu nabrał kondycji po tym celibacie i dlatego

hahahha albo za dużo rączki używał też mi to przeszło przez myśl
Kurcze, teraz to mnie miło zaskoczył, jakiego ładnego smsa mi napisał
,,Kochanie już skończyliśmy, będę za jakieś 30 minutek "
Tak ładny ten sms, że aż podejrzany

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Napisane przez nafiyqa

To mowisz, ze TZ przyjechal uzbrojony

Lekko mu to zasugerowałam wspominając, że już tabletek nie biorę

[nafiyqa]

Aaaaaaa Liber, strasznie sie nim jaralam w gimnazjum Nawet mialam jego autograf na... no tu pomiedzy dlonia a lokciem a przy tym rzucil mi megaidiotycznobanalnym tekstem (do 15-letniej dziewczyny, podkreslam ): wyjatkowy auograf dla wyjatkowych rak , a do tego jego usmiech nr 5 Kisiel w majtkach bankowo!

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Koszkaa

hahahha albo za dużo rączki używał też mi to przeszło przez myśl
Kurcze, teraz to mnie miło zaskoczył, jakiego ładnego smsa mi napisał
,,Kochanie już skończyliśmy, będę za jakieś 30 minutek "
Tak ładny ten sms, że aż podejrzany

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------



Lekko mu to zasugerowałam wspominając, że już tabletek nie biorę

Na moje to on się stresował
Albo coś sobie ubzdurałaś, bo Tobie szybciej poszło

Co będziecie robić?

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Napisane przez nafiyqa

Aaaaaaa Liber, strasznie sie nim jaralam w gimnazjum Nawet mialam jego autograf na... no tu pomiedzy dlonia a lokciem a przy tym rzucil mi megaidiotycznobanalnym tekstem (do 15-letniej dziewczyny, podkreslam ): wyjatkowy auograf dla wyjatkowych rak , a do tego jego usmiech nr 5 Kisiel w majtkach bankowo!

Uwielbiam Cię

[wilczyca]

Koszka - o nic nie podejrzewajmój pierwszy partner miał tak, że w gumce problemy a jak zaczęłam brać tabsy to wszystko super
a ogólnie jak między Wami? dobrze Cię traktuje?

[magda1706]

Napisane przez gwiazdeczka172

Ale mam czerwony dekolt

Chciałam pospać, ale mając dwóch braci to wcale nie jest tal łatwo
Jak ja ich czasem nie lubię

Mandy, mam nadzieję, że w końcu zachowasz się inaczej, niż zawsze.

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------



Zastanawiam się, czy Mandy czasem się go nie boi. A raczej boi się być bez niego? Nie wiem sama. Ale Sweet ma rację, TŻ Mandy jest zły i niedobry, ale Mandy też ma tu dużo winy.

jakbym nie znala tego bolu dwojka mlodszych braci to koszmar.
ale oddalabym wszystko za nich bezcenne sa chwile np kiedy wrocilam z oazy po 17 dniach do domu. Stanelam w domu zaplakana, zmeczona, z torba na karku i w ogole z tobolkami a moj brat stanal w drzwiach i takie slodkie ciche 'madzia..' a po chwili biegnac do mnie 'madzia!! Madzia wrocila!!' i bach mi na szyje... oh... az sie rozmarzylam

Napisane przez jagaaaaa

będzie sie działo w aucie.. i tu.. i tam ahh

tak FYI to ja (też?) jestem zboczona

nie boj sie
ja tez jestem zboczona.. niejeden facet mi to zarzuca
Ale ja lubie byc zboczona.


Ej dziewczyny jak mam spiac wlosy na komers?

[gwiazdeczka172]

Dla Cholerki
http://www.youtube.com/watch?v=lseUX...eature=related
Bo lubi Pon & Zi

[oh Mandy]

Nadia, dziękuję za post

Ostatnio pisałam do niego mniej , jakoś nie miałam ochoty , bo moje esy ignorował. Dziś okazało się, że nie pisał, bo był zły, że może go zdradzam
Więc gdybym się przestała odzywać, uwierz, byłyby awantury...

Powiedziałam mu dzisiaj, że co on sobie wyobraża... Traktuje mnie jak kawał szmaty, pojawia się, kiedy chce, nie odpisuje na moje esy bla bla bla.
Powiedziałam, że myślę sobie, że :
a) zdradza mnie
b) unika mnie
i że nie są to bezpodstawne podejrzenia. Oczywiście było: nie nie Kochanie, naprawdę tak nie jest.

Usłyszałam, że "on już się nie będzie przejmował, co ja robię, bo nie będzie się denerwował" i "że z dziadkami widzi się raz na 2 miesiące, a ze mną może każdego dnia", dlatego wczoraj tam pojechał. Po tych tekstach odprowadziłam go do drzwi.


Nie wiem, czy mam się w tym wątku udzielać. Te kpiny to jedna sprawa. Bardziej denerwują mnie niektóre teorie, które tutaj słyszałam, typu: Ty go nie kochasz, to pewne!
Po prostu.. Łatwiej jest pisać przez Internet : zrób tak i tak itd. A co innego, jeśli w grę wchodzą moje uczucia, jeśli ja tego człowieka kocham, jak nigdy nikogo...
Nie chcę go teraz bronic, nie o to chodzi, ale nie jest tak, że 24 h na dobę jest między nami źle.. Piszę tu jedynie o sytuacjach, którymi się zadręczam, a o których nie powiem jemu...

Poznałam tu wiele mądrych osób, dostałam mnóstwo rad, poświęciłyście mi dużo czasu. Gdy pisałam (i czytałam) niektóre posty, ryczałam przy tym.
Otworzyłam się tu maksymalnie, zapominając, że na to forum wchodzi kilka tysięcy osób.
Wiedziałyście o mnie to, czego nie wiedzieli inni. Bo przy innych udaję.

Niepotrzebnie w moje sprawy wmieszałam pół mojej klasy, kiedyś potrafiłam udawać jak to jest super. Niepotrzebnie też mówiłam tak dużo rodzicom, przez co, teraz..nawet, jak układa się między mną a TŻtem, nie mogę być szczęśliwa, bo rodzice krzywo patrzą, w szkole koleżanka mówi: oo widziałam go gdzieś tam, albo głupio pytają, czy JUŻ jest dobrze.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez magda1706

jakbym nie znala tego bolu dwojka mlodszych braci to koszmar.
ale oddalabym wszystko za nich bezcenne sa chwile np kiedy wrocilam z oazy po 17 dniach do domu. Stanelam w domu zaplakana, zmeczona, z torba na karku i w ogole z tobolkami a moj brat stanal w drzwiach i takie slodkie ciche 'madzia..' a po chwili biegnac do mnie 'madzia!! Madzia wrocila!!' i bach mi na szyje... oh... az sie rozmarzylam

Ja mam starszego i młodszego brata. Ten młodszy słodki nie jest, bo w III gimnazjum hehe (nie obrażając Ciebie oczywiście)

[magda1706]

Napisane przez oh Mandy

Nadia, dziękuję za post

Ostatnio pisałam do niego mniej , jakoś nie miałam ochoty , bo moje esy ignorował. Dziś okazało się, że nie pisał, bo był zły, że może go zdradzam
Więc gdybym się przestała odzywać, uwierz, byłyby awantury...

Powiedziałam mu dzisiaj, że co on sobie wyobraża... Traktuje mnie jak kawał szmaty, pojawia się, kiedy chce, nie odpisuje na moje esy bla bla bla.
Powiedziałam, że myślę sobie, że :
a) zdradza mnie
b) unika mnie
i że nie są to bezpodstawne podejrzenia. Oczywiście było: nie nie Kochanie, naprawdę tak nie jest.

Usłyszałam, że "on już się nie będzie przejmował, co ja robię, bo nie będzie się denerwował" i "że z dziadkami widzi się raz na 2 miesiące, a ze mną może każdego dnia", dlatego wczoraj tam pojechał. Po tych tekstach odprowadziłam go do drzwi.


Nie wiem, czy mam się w tym wątku udzielać. Te kpiny to jedna sprawa. Bardziej denerwują mnie niektóre teorie, które tutaj słyszałam, typu: Ty go nie kochasz, to pewne!
Po prostu.. Łatwiej jest pisać przez Internet : zrób tak i tak itd. A co innego, jeśli w grę wchodzą moje uczucia, jeśli ja tego człowieka kocham, jak nigdy nikogo...
Nie chcę go teraz bronic, nie o to chodzi, ale nie jest tak, że 24 h na dobę jest między nami źle.. Piszę tu jedynie o sytuacjach, którymi się zadręczam, a o których nie powiem jemu...

udzielaj sie i pisz

Napisane przez gwiazdeczka172

Ja mam starszego i młodszego brata. Ten młodszy słodki nie jest, bo w III gimnazjum hehe (nie obrażając Ciebie oczywiście)

drugiego mam w 6 kl podstawowki. ten to nawet mi czesc nie powiedzial ale jak mu odwali czasem to nawet przyjdzie i sie przytuli

[Koszkaa]

Napisane przez gwiazdeczka172

Na moje to on się stresował
Albo coś sobie ubzdurałaś, bo Tobie szybciej poszło

Co będziecie robić?

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------




Uwielbiam Cię

A to się okaże Na pewno będziemy grzeczni hehehhe

Napisane przez wilczyca

Koszka - o nic nie podejrzewajmój pierwszy partner miał tak, że w gumce problemy a jak zaczęłam brać tabsy to wszystko super
a ogólnie jak między Wami? dobrze Cię traktuje?

No to mnie uspokoiłaś. My na początku używaliśmy gumek, ale od ponad 3 lat brałam tabsy.
Na razie nie mam mu nic do zarzucenia. Nie będę wychwalać, bo przechwalę i co będzie

Uciekam bo przyszedł

[gwiazdeczka172]

Napisane przez oh Mandy

Nadia, dziękuję za post

Ostatnio pisałam do niego mniej , jakoś nie miałam ochoty , bo moje esy ignorował. Dziś okazało się, że nie pisał, bo był zły, że może go zdradzam
Więc gdybym się przestała odzywać, uwierz, byłyby awantury...

Powiedziałam mu dzisiaj, że co on sobie wyobraża... Traktuje mnie jak kawał szmaty, pojawia się, kiedy chce, nie odpisuje na moje esy bla bla bla.
Powiedziałam, że myślę sobie, że :
a) zdradza mnie
b) unika mnie
i że nie są to bezpodstawne podejrzenia. Oczywiście było: nie nie Kochanie, naprawdę tak nie jest.

Usłyszałam, że "on już się nie będzie przejmował, co ja robię, bo nie będzie się denerwował" i "że z dziadkami widzi się raz na 2 miesiące, a ze mną może każdego dnia", dlatego wczoraj tam pojechał. Po tych tekstach odprowadziłam go do drzwi.


Nie wiem, czy mam się w tym wątku udzielać. Te kpiny to jedna sprawa. Bardziej denerwują mnie niektóre teorie, które tutaj słyszałam, typu: Ty go nie kochasz, to pewne!
Po prostu.. Łatwiej jest pisać przez Internet : zrób tak i tak itd. A co innego, jeśli w grę wchodzą moje uczucia, jeśli ja tego człowieka kocham, jak nigdy nikogo...
Nie chcę go teraz bronic, nie o to chodzi, ale nie jest tak, że 24 h na dobę jest między nami źle.. Piszę tu jedynie o sytuacjach, którymi się zadręczam, a o których nie powiem jemu...

Kochasz go właśnie zbyt mocno, by się odważyć na zmianę, tak by w końcu było dobrze. Jako obserwator widzę Cię jako nieszczęśliwą młodą kobietę. Tym bardziej, jeśli czytam praktycznie o tym, że płaczesz, że on coś zrobił, co Cię zabolało, że jest Ci źle.
Będąc na Twoim miejscu Mandy, po prostu nie ufałabym mu, nie wierzyła do końca. Zbyt dużo jest w waszym związku niedomówień, tajemnic. To trochę niedorzeczne.
Jesteś szczęśliwa? Ale tak szczerze...

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Napisane przez Koszkaa

A to się okaże Na pewno będziemy grzeczni hehehhe



No to mnie uspokoiłaś. My na początku używaliśmy gumek, ale od ponad 3 lat brałam tabsy.
Na razie nie mam mu nic do zarzucenia. Nie będę wychwalać, bo przechwalę i co będzie

Uciekam bo przyszedł

Uciekaj i bądź niegrzeczna

[hoppipolla]

Napisane przez Koszkaa

A to się okaże Na pewno będziemy grzeczni hehehhe



No to mnie uspokoiłaś. My na początku używaliśmy gumek, ale od ponad 3 lat brałam tabsy.
Na razie nie mam mu nic do zarzucenia. Nie będę wychwalać, bo przechwalę i co będzie

Uciekam bo przyszedł

udanej nocy.
a o reakcje na gumki sie nie martw - mój TŻ mówił, że zdarzają się różne dziwne rzeczy i to całkowicie normalne.

[nafiyqa]

Napisane przez gwiazdeczka172

Na moje to on się stresował
Albo coś sobie ubzdurałaś, bo Tobie szybciej poszło

Co będziecie robić?

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------




Uwielbiam Cię

spoko spoko ja Ciebie bardziej

A pytanie mnie rozwalilo Takie a'la mlodsza wscibska siostra

Mandy, rozumiem, ze wkurzaja Cie niektore nasze komentarze, w koncu prawda boli. Nie chce robic Ci przykrosci, dlatego nie zamierzam wiecej wlaczac sie do dyskusji na temat tego czlowieka. Powtorze ostatni raz: jestem przekonana, ze predzej czy pozniej sie rozstaniecie. Czy to jutro/za tydzien/rok czy 10 lat po slubie. Jestes do niego przywiazana i od niego uzalezniona, on na kazdym kroku to wykorzystuje i nadal bedzie to robil, bo ma Twoje przyzwolenie. Nie zacznie Cie szanowac dopoki Ty nie zaczniesz szanowac siebie, swojego wolnego czasu, swoich uczuc, swojej godnosci, ktora on Ci zabral.
Dalej pozwalaj mu na klamstwa, a z pewnoscia wciaz bedziecie tworzyc zwiazek idealny. Nic tylko sie zareczac i rodzic mu dzieci, a w miedzyczasie jezdzic na słitaśne wakacje. Szkoda tylko, ze nie masz nawet pojecia, jak w chwili obecnej wyglada chociazby jego pokoj. Szkoda, ze on zabrania Ci miec kolezanki. Szkoda, ze wstydzi sie Ciebie przed rodzina (bo jaki problemem byloby zabrac Cie na te wies?). Szkoda po prostu, ze marnujesz swoj czas i swoja mlodosc.
Moze zacznij pisac tu o wszystkim, co go dotyczy a nie tylko o zlych momentach? Bo z tego, co piszesz to wychodzi na to, ze mamy w glowach jakis spaczony obraz Twojego TZ, a z niego przeciez taaaakie dobre dziecko jest.
Smutne, zalosne i naiwne.
Amen.
EOT.

[oh Mandy]

Napisane przez gwiazdeczka172

Kochasz go właśnie zbyt mocno, by się odważyć na zmianę, tak by w końcu było dobrze. Jako obserwator widzę Cię jako nieszczęśliwą młodą kobietę. Tym bardziej, jeśli czytam praktycznie o tym, że płaczesz, że on coś zrobił, co Cię zabolało, że jest Ci źle.
Będąc na Twoim miejscu Mandy, po prostu nie ufałabym mu, nie wierzyła do końca. Zbyt dużo jest w waszym związku niedomówień, tajemnic. To trochę niedorzeczne.
Jesteś szczęśliwa? Ale tak szczerze...

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------



Uciekaj i bądź niegrzeczna

Powiem Ci tak.. Jestem szczęśliwa, jak piszę mu wyznania miłosne, nieraz mam aż łzy w oczach, jestem szczęśliwa, gdy dostaję od niego miłe rzeczy, gdy przyjeżdża i jak otwieram mu drzwi, uśmiecha się do mnie i mnie przytula.. Uwielbiam się z nim kochać, jestem wtedy spełniona w 100 %, i uwielbiam chwile po seksie..
Dużo rzeczy mi w tym związku brakuje, i nie wiem , czy kiedykolwiek je od niego dostanę.
Sporo też niszczą właśnie te niedomówienia, bo się przez nie zadręczam.

Poza tym, zdaję sobie sprawę, że może też nie jestem idealna, bo nikt nie jest.
Ale on ostatnio nie pogada ze mną, i nie powie, co jest źle.. A później zarzuca, że mnie nie obchodzą jego uczucia, bo dla mnie liczy się to, co czuję JA i koniec.

Z byłego zwiazku (i z początków obecnego) jestem przyzwyczajona, że to O MNIE się zabiega.

Chciałabym się nieraz nie czepiać, odpuścić sobie, różnie z tym bywa.

Na razie mam wszystkiego dosyć. Mam dosyć szkoły, rodziców, TŻta. Chciałabym SAMA gdzieś pobyć, dopóki wszystkiego sobie nie przemyślę. Potrzebuję ciszy i spokoju.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez nafiyqa

spoko spoko ja Ciebie bardziej

A pytanie mnie rozwalilo Takie a'la mlodsza wscibska siostra

Mandy, rozumiem, ze wkurzaja Cie niektore nasze komentarze, w koncu prawda boli. Nie chce robic Ci przykrosci, dlatego nie zamierzam wiecej wlaczac sie do dyskusji na temat tego czlowieka. Powtorze ostatni raz: jestem przekonana, ze predzej czy pozniej sie rozstaniecie. Czy to jutro/za tydzien/rok czy 10 lat po slubie. Jestes do niego przywiazana i od niego uzalezniona, on na kazdym kroku to wykorzystuje i nadal bedzie to robil, bo ma Twoje przyzwolenie. Nie zacznie Cie szanowac dopoki Ty nie zaczniesz szanowac siebie, swojego wolnego czasu, swoich uczuc, swojej godnosci, ktora on Ci zabral.
Dalej pozwalaj mu na klamstwa, a z pewnoscia wciaz bedziecie tworzyc zwiazek idealny. Nic tylko sie zareczac i rodzic mu dzieci, a w miedzyczasie jezdzic na słitaśne wakacje. Szkoda tylko, ze nie masz nawet pojecia, jak w chwili obecnej wyglada chociazby jego pokoj. Szkoda, ze on zabrania Ci miec kolezanki. Szkoda, ze wstydzi sie Ciebie przed rodzina (bo jaki problemem byloby zabrac Cie na te wies?). Szkoda po prostu, ze marnujesz swoj czas i swoja mlodosc.
Moze zacznij pisac tu o wszystkim, co go dotyczy a nie tylko o zlych momentach? Bo z tego, co piszesz to wychodzi na to, ze mamy w glowach jakis spaczony obraz Twojego TZ, a z niego przeciez taaaakie dobre dziecko jest.
Smutne, zalosne i naiwne.
Amen.
EOT.

Lubię być wścibska czasami
Jak PurBlanka: bzykacie się?

Niestety zgadzam się z Tobą w sprawie Mandy.

Mandy, życzę Ci jak najlepiej, ale zacznij w końcu walczyć o siebie, bo się zatraciłaś, a naprawdę fajna i wartościowa z Ciebie kobieta. Niech Twój TŻ Ci tego do końca nie zabierze...

[cholernarejestracja]

Napisane przez gwiazdeczka172

Dla Cholerki
http://www.youtube.com/watch?v=lseUX...eature=related
Bo lubi Pon & Zi

Ooo

Nawet ostatnio prezentację z badań o miłości na studia robiłam z jego rysunkami

[wilczyca]

Mandy - nie chcemy dla Ciebie źle...
widocznie musi nadejść dzień gdy sama podejmiesz decyzję, na nic rady