Kopniak tu, kopniak tam, nowe życie w sobie mam. Mamusie wyjątkowe majowo-czerwcowe

[gusiagatko]

Napisane przez migotka03

Zosiaaa, ddaaiissyy, cucciola79, Paulizia

TZ zdążył na pocztę i odebrał paczkę i muszę się wam pochwalić co kupiłam(wcześniej się nie chwaliłam bo obawiałam się co przyjdzie, bo sprzedawca był trochę niepewny): śpiworek, jest mięciutki, milutki, super, taki właśnie chciałam, i dostałam gratis śliniaczek. Z przesyłką zapłaciłam 39zł.

Śliczny śpiworek

[migotka03]

enchantresss, cucciola79, zosiaaa

zosiaaa śpiworek ma długość 70cm, rozmiar 0-6 miesięcy.

[Lolka1212]

Hej Dziewczynki

Nareszcie do domu dotarłam i pierwsze co to wizaż i nadrabianko

Napisane przez anula_81

(..)
Lolus jak dzisiaj samopoczucie?
(..)

Kochana Anula Dziękuję, lepiej Mam mocne pstanowienie, że nie będę sie zamartwiać na zapas, ani denerwować.. żeby więcej syneczkowi nie zaszkodzić!


Anulinka porcja moich dla Ciebie i Pepe

Siasiek śliczna różowa piłeczka

Matall jak widzę twoje zdjęcia, jestem zazdrosna żeśśśś taka chuda

W ogóle to mam wrażenie jak ogladam zdjęcia waszych brzuszków, że nikt nie tyje.. i tylko przesadzacie z marudzeniem o nadprogramowych kilogramach!!

Napisane przez mary poziomkowa

(..)
Lolko, gratuluję wizyty! Najważniejsze, że dzieciątko zdrowe, a skracanie szyjki na naszym etapie... hmm... no sama wiesz. Dbaj o siebie, leż, odpoczywaj i ew. przestaw tę kilogramową torbe cukru
(..)

Mary

Fajnie wam, że zmywarka jest i w ogóle tyle nowych rzeczy.. I druga pościel?? Jejq.. ale wam dobrze!!

Migotka03 jeeee zakupy! Uwielbiam jak wrzucacie zdjęcia

Gusiagatko też widże, że z pustymi rękami do domq nie wróciła Panda jest super!! A gdzie pandowa czapeczka do kompletu

Napisane przez matallewar

(..)A te pandy to z h&m??
U nas tez takie są? Widziała któraś z Was?

Bo moja koleżanka uwielbia pandy i pyta

Matall przekaż koleżance, że u nas też są Cały zestawik można skompletować.. i jeszcze kocyk z Pandą widziałam
Za to żyrafek nie widziałam u nas.. tych, które w allegrowym linku pokazujesz! A z H&Mem jestem na bieżąco!

Andziotku martwię się o ciebie! Czy teraz już Ci lepiej?
Jak dla mnie to ty jesteś jedną z najdzielniejszych mamusiek!!

Napisane przez Paulizia

(..)
Lolka w ogole zapomnialam Ci odpisac na temat falbanki z Milpolu gdyby nie Ty to nie wiedzialabym o jej istnieniu... powaznie u mnie skrzetnie ja baldachim ukrywa, ale nawet jak go zdejme to nie jest tak tragicznie, bo jets malutka no i tylko na tej glownej czesci.

Paulizia, ale nie gniewasz się na mnie za te falbanki, co nie? Ja się od razu przyznałam, że cuduję i wydziwiam.. i mam tego świadomość
Podobno ważne przemyslenia wózkowe wczoraj Cię natchnęły Mądra Paulizia Czy to koniec rozterek wózkowych?

[monika21121984]

a ja dzis kupiłam podkłady poporodowe(2op) u nas w aptece po 6,90 a na allegro sa po 3,20
niby nie duzo ale to jeszce raz tyle kupiłam tez sudokrem ,patyczki do uszek ,majtki poporodowe,ale własnie sie okazało ze najwiekszy rozmiar jest na mnie za mały i kupiłam tez 10 pieluch białych do pieluszkowania,u nas po3zł,a na all po2,20
a wczoraj kupiłam paczke pampersow,taka mała 27sz za20zł z norwegii niby,musze kupic jeszcze ze 2paczki takich po27pakowanych

[agus87]

Napisane przez andziot

pytanie czy nie więcej w tych owocach jest chemii niż witaminek niestety ....

w wielu przetworach jest chemia
nawet w jogurtach, ktore rzekomo sa zdrowe

moze i naiwnie, ale ja wierze w to, ze truskawki przyjechaly z Grecji tak jak napisali na opakowaniu
arbuz nie wiem skad
a jabluszka no wiadomo
wole jest takie owoce jak podzerac jakies ciastka...
albo chipsy

ktorych i tak w ciazy prawie w ogole nie jem

[monika21121984]

dziewczonka dziekuje bardzo za wklejenie swojej listy zakupów

[Paulizia]

Lolcia no co Ty... nie gniewam sie mnie tam ta falbanka nie przeszkadza a co do wozka to fakt... cos mi zaswitalo, ale jeszcze nie podjelam dezycji jesli chodzi o model, Zobaczymy Poki co jest wozkowy detoks i nie mieszam sobie w glowie a Ty jakies typy poscielowe juz masz? BTW patrzylam czy mozna odpruc falbanke jakos delikatnie, ale niestety

[martynka89]

Czesc dziewczyny!

Widze, ze duzo zakupow porobilyscie, wszystkie sa sliczne.

Ja mam dzisiaj leniwy dzien a jeszcze obiad musze ugotowac i troche w domu zrobic.

Wczoraj bylam u lekarza, moja dzidzi wazy juz 700g.

[principessina]

Hej Mamusie! Dawno nie pisalam tutaj z Wami, ale to dlatego, ze pogoda mnie dobija...Jest jakas taka wilgoc i mgla, ze nic nie widac na wyciagniecie reki, no i ciagle mi sie chce spac...Po zakupach, ogarnieciu mieszkanka i zrobieniu obiadku normalnie chodze jak snieta...

Wlasnie w sobote bylam u kardiologa i ekg serca i wszystko ok, ale cisnienie mam mierzyc codziennie, bo troche wysokie, sama to zauwazylam bo dosc szybko sie mecze, a chodze wolniutko jak stara babinka No i w ogole brzusio sie powieksza i juz nie ten sam refleks jak jade autem, w miescie to wszyscy na mnie trabia, ale musze byc powolna

Napisane przez Siasiek

Pokaże Was zdjęcie z tamtego tygodnia bo od dzisiaj już nowy
Brzuchol mi tak na boki wypchało, że strasznie mi się ciężko już ruszać...

ale piekny brzusio, rosnie jak na drozdzach

Napisane przez migotka03

Witajcie! Dopiero skończyłam was nadrabiać Ja was gonie a wy mi tak uciekacie.

Już mam dość tego czytania i głowa mnie zaczyna boleć od natłoku informacji

Tak jak wam pisałam w sobotę byłam na zakupach, kupiliśmy większość rzeczy dla dzidzi. jeszcze tylko fotelik, ale to już w przyszłym miesiacu, no i jeszcze parę drobnostek.
Zaraz porobię zdjęcia i wam wkleję.
Kupiłam też biustonosz do karmienia, był za duży mimo że to mój rozmiar, ale mogłam bez problemu wymienic. Ale ten drugi też jest fatalny. Bez stanika wyglądam lepiej niz w nim. I mimo ze obwód pod biustem ten sam to jest ciasny. Szok, jak można uszyć taki badziew.

mogotka to tak listonosz bez pukania czy dzwonienia wchodzi jak do obory normalnie brak wychowania...

Napisane przez matallewar

Dzisiejsze zdjęcia brzuszka

I uciekam na uczelnię, bo zaraz mi autobus ucieknie!

brzusio coraz bardziej do przodu, sliczniutki

Dziewczonka ale zes sie obkupila

[MoniaK]

Napisane przez Dziewczonka

Monia do każdej butelki z TT jest dodawana taka maleńka szczoteczka właśnie do czyszczenia tej rurki w środku

kurczę, to trzeba się trochę pobawić przy czyszczeniu? ja chyba jestem zbyt leniwa na takie zabawy i nie będę się męczyć z tym ustrojstwem Kupię zwykłe TT (podobno też są jakieś antykolkowe)

Napisane przez ddaaiissyy

no własnie, dobre pytanie MoniaK!!
Bo ja juz kupiłam te butelki i co?
Akurat jestem posiadaczką zmywarki, ale mozna tak je wrzucic do zmywary?
No a jak sie jej nie ma ?

no właśnie Ja nie mam zmywary i chyba nie będę się bawić w czyszczenie tych rureczek

Napisane przez agus87

w wielu przetworach jest chemia
nawet w jogurtach, ktore rzekomo sa zdrowe

moze i naiwnie, ale ja wierze w to, ze truskawki przyjechaly z Grecji tak jak napisali na opakowaniu
arbuz nie wiem skad
a jabluszka no wiadomo
wole jest takie owoce jak podzerac jakies ciastka...
albo chipsy

ktorych i tak w ciazy prawie w ogole nie jem

słusznie lepiej zjeść owoce niż słodycze i chipsy Tak na chłopski rozum to we wszystkim jest chemia i konserwanty, więc jakby człowiek szedł tym tropem to trzeba by jeść tylko marchewkę z własnego ogródka

[Renessme1985]

Witajcie Dziewczynki,
Ja od paru dni totalnie umieram...
Przyznam się szczerze, że ciąża to mi się podobała ale tak do 7 m-ca, a teraz to jakaś masakra na kółkach....
Ciągle mi niedobrze, nic nie mogę zjeść, nie mówiąc już o tym, że nie mam apetytu w ogóle... kręgosłup to mi zaraz chyba do p...py wejdzie, tak mnie boli... żadna pozycja nie jest ok... ciągle zalegam w łóżku i czuje się generalnie mega do d...py... Jak to tak będzie do końca, to TŻ mnie normalnie wykopie z domu, on też ma już dość mojego marudzenia... Poza tym Nasz synek daje mi już popalić... nie żebym się nie cieszyła, że się rusza, bo bardzo mi to pomaga w byciu spokojną, że wszystko jest dobrze z maluszkiem, ale on już chyba ma konkretne rozmiary i jak się rusza, kopie i wyczynia różne ćwiczenia w moim brzuchu, to mnie najnormalniej w świecie boli... szczególnie, że nóżki ma pod żebrami i ciągle mi podważa jakby te żebra do zewnętrznej strony niezbyt przyjemne uczucie...
Tak generalnie mam kryzys jakiś, nawet zakupów na all nie chce mi się już robić dla malucha, ani nic szukać wyrodna matka, wyrodna matka... normalnie ktoś powinien mi

[moria44]

migotka - śliczny śpiworek Ja jestem śpiworkową fanką i chętnie kupiłabym jeszcze jeden, czwarty ale zobaczymy jak się sprawdzą i czy Iga będzie chciała w nich spać.

Napisane przez martynka89

Wczoraj bylam u lekarza, moja dzidzi wazy juz 700g.

Kawał baby Gratuluję

A teraz.... chwalę się Prawdopodobnie jutro będę miała.... wózek!!

Dziś wysłali go kurierem do mnie

[Siasiek]

Napisane przez mary poziomkowa

Tempo z TŻ narzuciliśmy niesamowite. Od niedzieli zamontowana zmywarka, zabudowana, do tego złożona nowa szafka do kuchni [pominę fakt, że źle nam pocięli dechy i teraz drzwiczki do wymiany ], złożone łóżko w sypialni i uwaga... ŁÓŻECZKO Hanki Sypialnia zmieniona nie do poznania i gotowa na Hankę. O tym, dlaczego takie tempo napiszę potem w K

Ale teraz się uwiniesz a później będzie spokój

Napisane przez andziot

a kwaśne ja też uwielbiam od zawsze,
szczególnie bigos teściowej

Nawet mi nie pisz o bigosie. Jadłam go dwa dni, a może i trzy, i za każdym razem tak cierpiałam w nocy Straszne to było, i musiałam z żalem schować resztę do zamrażalki.

Napisane przez mazianka81

a i moja córcia kochana dzisiaj wyskoczyła z tekstem,ze dzisiaj urodze hihi.
rozmawialam z mama i powiedzialam cos w stylu " no kieds urodze"a Julka na to " ale mamo Ty dzisiaj urodzisz"
nogi zacisniete

Ale masz córę mój to aż taki zdolny nie jest...

Napisane przez matallewar

Dzisiejsze zdjęcia brzuszka

Na tym drugim foto to Ci tylko taka kulka wystaje malusia
Ślicznie, a ja już się turlam bo boki mam napięte przez ten bęben.

Napisane przez gusiagatko

A to moje z dzisiaj:

Śliczniaste.

Napisane przez agus87

akle cukru bylo multum

A ja dopiero ostatnio zauważyłam jaka jest cena cukru
Kupiliśmy w grudniu 2009r zgrzewkę chyba 10 kg i dopiero ostatnio wysłałam Tż po 2 kg bo tamten się nie chciał skończyć.
U nas tylko Tż słodzi, ja czasami dla towarzystwa piekę raczej mało i tak leżał.

Dziękuje dziewczyny za miłe słowa na temat tej mojej różowej ogromnej bani. Ciężko mi już, czasem bardzo, bo gdyby on się jeszcze tak na boki nie wywalał, byłoby ok.


My wybyliśmy z młodym dzisiaj na długi spacer, łażenie po mieście.
Z babcią bo cały czas siedzi w domku i oczywiście płaczu było dużo.
Nie wiem czemu towarzystwo babci i dziadka działa na moje dziecko strasznie, robi się okropnie niegrzeczny, myśli, że wszystko mu wolno i babcia go obroni. Wył w centrum miasta na cały głos bo on idzie z babcią i nie idzie do domu, że ja mam go nie dotykać, jeszcze nogami tupał o ziemie. Krzyczał, że babcia musi mu kupić coś tam...Wpadłam w szał, miałam go tam zostawić ale byłby wtedy w siódmym niebie. Chwyciłam za rękę i szybko do domu.
Musiało to bosko wyglądać bo byłam mega czerwona.

Przyszliśmy do domu i zrobiłam naleśniki ze szpinakiem. Teraz nie mogę się ruszyć bo tyle ich zjadłam. Chodzi za mną biszkopt z galaretką i truskawkami... zastanawiam się czy nie zrobić?
Ale to byłaby kolejna po naleśnikach nagroda dla młodego za tą akcję...


Przed chwilą znów przyszedł i mówi " od dzisiaj będę cie słuchał, ALE będę mógł...."
i tak łazi za mną, powtarza ale zawsze wciska to swoje ALE.
ALE mnie dzisiaj zdenerwował.

[moria44]

Napisane przez Renessme1985

Tak generalnie mam kryzys jakiś, nawet zakupów na all nie chce mi się już robić dla malucha, ani nic szukać wyrodna matka, wyrodna matka... normalnie ktoś powinien mi

Renessme przeżywasz teraz to samo co większość z nas więc Twoje zniechęcenie i znużenie wcale nie oznacza, że jesteś wyrodną matką szczególnie gdy mały daje Ci popalić. Ja na szczęście nie odczuwam jeszcze jakichś mocno bolesnych kopniaków Iguśki ale też praktycznie cały dzień leżę i też żadna pozycja mi nie pasuje a jak mam się przekręcić albo podciągnąć to mam czasem łzy w oczach. Co rusz łapie mnie rwa kulszowa i to jest taki ból, że można się za przeproszeniem ze.rać Teraz mnie jeszcze stopa boli więc kuleję i wyglądam jak pokraka. Ale pamiętaj, że to już ostatnie tygodnie, jeszcze trochę i będziemy miały maleństwa a wtedy zapomnimy szybko o tych wszystkich ciążowych niedogodnościach

[martynka89]

Napisane przez Renessme1985

Witajcie Dziewczynki,
Ja od paru dni totalnie umieram...
Przyznam się szczerze, że ciąża to mi się podobała ale tak do 7 m-ca, a teraz to jakaś masakra na kółkach....
Ciągle mi niedobrze, nic nie mogę zjeść, nie mówiąc już o tym, że nie mam apetytu w ogóle... kręgosłup to mi zaraz chyba do p...py wejdzie, tak mnie boli... żadna pozycja nie jest ok... ciągle zalegam w łóżku i czuje się generalnie mega do d...py... Jak to tak będzie do końca, to TŻ mnie normalnie wykopie z domu, on też ma już dość mojego marudzenia... Poza tym Nasz synek daje mi już popalić... nie żebym się nie cieszyła, że się rusza, bo bardzo mi to pomaga w byciu spokojną, że wszystko jest dobrze z maluszkiem, ale on już chyba ma konkretne rozmiary i jak się rusza, kopie i wyczynia różne ćwiczenia w moim brzuchu, to mnie najnormalniej w świecie boli... szczególnie, że nóżki ma pod żebrami i ciągle mi podważa jakby te żebra do zewnętrznej strony niezbyt przyjemne uczucie...
Tak generalnie mam kryzys jakiś, nawet zakupów na all nie chce mi się już robić dla malucha, ani nic szukać wyrodna matka, wyrodna matka... normalnie ktoś powinien mi

Kochana wspolczuje samopoczucia, ale moze nie bedzie az tak zle do konca ciazy. Pomysl, ze to juz 7 mies wiec juz masz z gorki.
Tez sie obawiam co to bedzie jak dziecko urosnie, bo jest bardzo ruchliwe, na razie jest obrocone glowka do gory wiec kopana jestem po pecherzu, ale jak sie odwroci i zacznie kopac po zebrach to pewnie nie bedzie wesolo.

[Siasiek]

Napisane przez Renessme1985

Witajcie Dziewczynki,
Ja od paru dni totalnie umieram...

Kochana, to nie jest Twoja wina, wcale nie jesteś złą matką.
To już chyba większość kobiet w zaawansowanej ciąży narzeka i gorzej się czuje. Ostatnio czytałam artykuł o ciąży, zaczynał się podobnie do Twojego posta, że ciąża powinna trwać 7 miesięcy
A ból przy zabawach dzidzika...rozumiem Cię i mam ten sam problem. Czasem Tż krzywo na mnie patrzy bo ja płaczę i wielkie łzy mi lecą jak młody zacznie wypinać tyłek i prostować nogi.

Jeszcze trochę damy wszystkie radę, musimy! Innego wyjścia nie ma

[MoniaK]

Napisane przez Siasiek

Przed chwilą znów przyszedł i mówi " od dzisiaj będę cie słuchał, ALE będę mógł...."
i tak łazi za mną, powtarza ale zawsze wciska to swoje ALE.
ALE mnie dzisiaj zdenerwował.

jaki negocjator wiem że nie ma się co śmiać, bo Ty pewnie szału dostajesz jak mały jest taki niegrzeczny ale teksty dzieci są boskie

Rensesme, łączę się w bólu (jak większość z nas)

[violisia]

gusiagatko
eweska
Mango08
ddaaiissyy;
moria44

dziekuej za komplementy mojego brzusia, normalnie nei ma jak to sie przy was dowartosciowac..

a opalenizna to jeszcze po wakacjach, niczym sie eni smaruje typu samoopalacze itp, taka mam karnacje i 3ma mnie zawsze od lata do wiosny

Napisane przez agus87

ale wy jestescie kochane
dziekuje za kciukasy


wiec tak, ledwo co dostal sie do szyjki, jest na szczescie pozamykana
ale duzo odpoczywac-lezac

potwierdzil coreczke

wazy 2300-2400g, mowi, ze typowy sredniaczek, nie za mala, nie za duza

wizyta za 2 tygodnie bo mala miala tetno 200
ale mowi, ze to trez przez to, ze sdie denerwuje ja, no to ona tez...

wyniki badan bardzo dobre a z usg z obwodu brzuszkas termin na 15 kwietnia sie smyknal

boze ja ja sieteraz zmartwilam tym tetnem...
zaparzylam melise

agus dzidzia rosnie cudnie, a tetno pewnie spokojne jak i ty spokojna wiec sie nei stresuj

Napisane przez Dziewczonka

Super Aguś dzidzia jaka duża , a ty odpoczywaj więcej i będzie dobrze
Violisia doczytałam, ze kupiłaś jakieś papierki do pralki, żeby rzeczy nie farbowały? co to? podpowiedz bo pierwsze słyszę

Byłam dzisiaj w Tesco w poszukiwaniu tych koszul, ale były tylko bez guziczków wzięłam sobie dwie mimo wszystko, bo naprawdę fajne, a kosztowały tylko 37zł. Muszę jeszcze upolowac te z guziczkami

ja kupilam bo ostatnio reklamowali to w tv, jeszcze eni wyprobowalam ale kupilam zamiennik na probe z firmy domol, czy jakos tak

Napisane przez Siasiek

Witam
Ja dzisiaj też lepiej się czuje, hehe.
Zaraz będę jeść śniadanko bo tż robi

Aguś ładnie ponad 2 kg, ciekawa jestem jak inne dzieciaczki. Jak kawaler Moniqac on sobie ładnie ważył a teraz?

Anulinka

Andziot i Anula i dla wszystkich zasmuconych

Andziot dzisiaj wtorek

Pokaże Was zdjęcie z tamtego tygodnia bo od dzisiaj już nowy
Brzuchol mi tak na boki wypchało, że strasznie mi się ciężko już ruszać...

cudnyyyyyyyyyy

Napisane przez matallewar

Dzisiejsze zdjęcia brzuszka

I uciekam na uczelnię, bo zaraz mi autobus ucieknie!

śliczniusiii, uwielbiam fotki brzusiii

Napisane przez Renessme1985

Witajcie Dziewczynki,
Ja od paru dni totalnie umieram...
Przyznam się szczerze, że ciąża to mi się podobała ale tak do 7 m-ca, a teraz to jakaś masakra na kółkach....
Ciągle mi niedobrze, nic nie mogę zjeść, nie mówiąc już o tym, że nie mam apetytu w ogóle... kręgosłup to mi zaraz chyba do p...py wejdzie, tak mnie boli... żadna pozycja nie jest ok... ciągle zalegam w łóżku i czuje się generalnie mega do d...py... Jak to tak będzie do końca, to TŻ mnie normalnie wykopie z domu, on też ma już dość mojego marudzenia... Poza tym Nasz synek daje mi już popalić... nie żebym się nie cieszyła, że się rusza, bo bardzo mi to pomaga w byciu spokojną, że wszystko jest dobrze z maluszkiem, ale on już chyba ma konkretne rozmiary i jak się rusza, kopie i wyczynia różne ćwiczenia w moim brzuchu, to mnie najnormalniej w świecie boli... szczególnie, że nóżki ma pod żebrami i ciągle mi podważa jakby te żebra do zewnętrznej strony niezbyt przyjemne uczucie...
Tak generalnie mam kryzys jakiś, nawet zakupów na all nie chce mi się już robić dla malucha, ani nic szukać wyrodna matka, wyrodna matka... normalnie ktoś powinien mi

ojjjj nie martw sie kochana ja mam tak samo, mala wczoraj pokazala na co ja stac i jaka juz jest wielka, mialam jej glowke pod zebremz lewej stronyyy centralnie klucha, a druga przy kosci z miednicy po prawej strone i tam czulam mizianko i kopanko, wiec to nozki, a mala dalej lezy posladkowo:/ maz nie mogl uwierzyc a mi az lzy naplynely do oczy bo to serio bolalo, .. silaczke mala mam w brzuchu..

[agus87]

Napisane przez moria44

migotka - śliczny śpiworek Ja jestem śpiworkową fanką i chętnie kupiłabym jeszcze jeden, czwarty ale zobaczymy jak się sprawdzą i czy Iga będzie chciała w nich spać.


Kawał baby Gratuluję

A teraz.... chwalę się Prawdopodobnie jutro będę miała.... wózek!!

Dziś wysłali go kurierem do mnie

Napisane przez Siasiek

Ale teraz się uwiniesz a później będzie spokój

Nawet mi nie pisz o bigosie. Jadłam go dwa dni, a może i trzy, i za każdym razem tak cierpiałam w nocy Straszne to było, i musiałam z żalem schować resztę do zamrażalki.

Ale masz córę mój to aż taki zdolny nie jest...

Na tym drugim foto to Ci tylko taka kulka wystaje malusia
Ślicznie, a ja już się turlam bo boki mam napięte przez ten bęben.

Śliczniaste.

A ja dopiero ostatnio zauważyłam jaka jest cena cukru
Kupiliśmy w grudniu 2009r zgrzewkę chyba 10 kg i dopiero ostatnio wysłałam Tż po 2 kg bo tamten się nie chciał skończyć.
U nas tylko Tż słodzi, ja czasami dla towarzystwa piekę raczej mało i tak leżał.

Dziękuje dziewczyny za miłe słowa na temat tej mojej różowej ogromnej bani. Ciężko mi już, czasem bardzo, bo gdyby on się jeszcze tak na boki nie wywalał, byłoby ok.


My wybyliśmy z młodym dzisiaj na długi spacer, łażenie po mieście.
Z babcią bo cały czas siedzi w domku i oczywiście płaczu było dużo.
Nie wiem czemu towarzystwo babci i dziadka działa na moje dziecko strasznie, robi się okropnie niegrzeczny, myśli, że wszystko mu wolno i babcia go obroni. Wył w centrum miasta na cały głos bo on idzie z babcią i nie idzie do domu, że ja mam go nie dotykać, jeszcze nogami tupał o ziemie. Krzyczał, że babcia musi mu kupić coś tam...Wpadłam w szał, miałam go tam zostawić ale byłby wtedy w siódmym niebie. Chwyciłam za rękę i szybko do domu.
Musiało to bosko wyglądać bo byłam mega czerwona.

Przyszliśmy do domu i zrobiłam naleśniki ze szpinakiem. Teraz nie mogę się ruszyć bo tyle ich zjadłam. Chodzi za mną biszkopt z galaretką i truskawkami... zastanawiam się czy nie zrobić?
Ale to byłaby kolejna po naleśnikach nagroda dla młodego za tą akcję...


Przed chwilą znów przyszedł i mówi " od dzisiaj będę cie słuchał, ALE będę mógł...."
i tak łazi za mną, powtarza ale zawsze wciska to swoje ALE.
ALE mnie dzisiaj zdenerwował.

chyba 2010

tez bym zjadla biszkoptu , ogolnie sernika i innych slodyczy
ale musze przystopowac

poki co wsunelam truskawki rozgniecione zx jogurtem naturalnym

Napisane przez violisia

gusiagatko
eweska
Mango08
ddaaiissyy;
moria44

dziekuej za komplementy mojego brzusia, normalnie nei ma jak to sie przy was dowartosciowac..

a opalenizna to jeszcze po wakacjach, niczym sie eni smaruje typu samoopalacze itp, taka mam karnacje i 3ma mnie zawsze od lata do wiosny


agus dzidzia rosnie cudnie, a tetno pewnie spokojne jak i ty spokojna wiec sie nei stresuj


ja kupilam bo ostatnio reklamowali to w tv, jeszcze eni wyprobowalam ale kupilam zamiennik na probe z firmy domol, czy jakos tak


cudnyyyyyyyyyy

śliczniusiii, uwielbiam fotki brzusiii


ojjjj nie martw sie kochana ja mam tak samo, mala wczoraj pokazala na co ja stac i jaka juz jest wielka, mialam jej glowke pod zebremz lewej stronyyy centralnie klucha, a druga przy kosci z miednicy po prawej strone i tam czulam mizianko i kopanko, wiec to nozki, a mala dalej lezy posladkowo:/ maz nie mogl uwierzyc a mi az lzy naplynely do oczy bo to serio bolalo, .. silaczke mala mam w brzuchu..

[Siasiek]

Napisane przez agus87

chyba 2010

tez bym zjadla biszkoptu , ogolnie sernika i innych slodyczy
ale musze przystopowac

Nie, 2009 przez cały zeszły rok nie kupowałam cukru

Ty to masz dobrze z tymi owocami ja dzisiaj przez tego łobuza nie zrobiłam zakupów i nawet jabłka nie ma w domu.

I chyba zabieram się za tego biszkopta.

[zosiaaa]

Napisane przez agus87

w wielu przetworach jest chemia
nawet w jogurtach, ktore rzekomo sa zdrowe

moze i naiwnie, ale ja wierze w to, ze truskawki przyjechaly z Grecji tak jak napisali na opakowaniu
arbuz nie wiem skad
a jabluszka no wiadomo
wole jest takie owoce jak podzerac jakies ciastka...
albo chipsy

ktorych i tak w ciazy prawie w ogole nie jem

ja też tak wole, przed ciążą byłam chipsomaniaczką , a teraz prawie wogule ich nie jem, wole owoce przeciez gdzieś między tą chemią witaminki też są

Napisane przez Renessme1985

Witajcie Dziewczynki,
Ja od paru dni totalnie umieram...
Przyznam się szczerze, że ciąża to mi się podobała ale tak do 7 m-ca, a teraz to jakaś masakra na kółkach....
Ciągle mi niedobrze, nic nie mogę zjeść, nie mówiąc już o tym, że nie mam apetytu w ogóle... kręgosłup to mi zaraz chyba do p...py wejdzie, tak mnie boli... żadna pozycja nie jest ok... ciągle zalegam w łóżku i czuje się generalnie mega do d...py... Jak to tak będzie do końca, to TŻ mnie normalnie wykopie z domu, on też ma już dość mojego marudzenia... Poza tym Nasz synek daje mi już popalić... nie żebym się nie cieszyła, że się rusza, bo bardzo mi to pomaga w byciu spokojną, że wszystko jest dobrze z maluszkiem, ale on już chyba ma konkretne rozmiary i jak się rusza, kopie i wyczynia różne ćwiczenia w moim brzuchu, to mnie najnormalniej w świecie boli... szczególnie, że nóżki ma pod żebrami i ciągle mi podważa jakby te żebra do zewnętrznej strony niezbyt przyjemne uczucie...
Tak generalnie mam kryzys jakiś, nawet zakupów na all nie chce mi się już robić dla malucha, ani nic szukać wyrodna matka, wyrodna matka... normalnie ktoś powinien mi

nie przejmuj się , ja tez jestem teraz takie narzekadło, miałam jechać po jakieś ciuszki dla dzidziloka i zbieram sie juz drugi tydzień, nie mam ochoty i większość czasu leże to chyba taki urok końcówki ciąży

siasiek ten twój mały "ALE" jest poprostu rozbrajający

[Renessme1985]

DZIĘKUJĘ za pocieszenie
Choć ja się jakoś szczególnie nie udzielam, a raczej jestem stałą bywalczynią podczytywaczką, to wiem, że na Was można zawsze liczyć

Właśnie skonstruowałam sobie tego babytickera i normalnie mnie zatkało, że to jeszcze tylko 58 dni do porodu mi zostało SZOK!!
Tak szybko ten czas mija...
A powiedzcie mi jak liczycie ten 32 tc?? czy to jest jeszcze 7 miesiąc, czy już 8 bo wg książki "W oczekiwaniu na dziecko" to to już niby 8 miesiąc się zaczął, a tych internetowych kalkulatorach, to jakoś 7 pokazuje ja wiem, że to różne są interpretacje tych tygodni ale teraz mnie to zaintrygowało... może dlatego, że to już końcówka prawie

A tak w ogóle to jutro jedziemy z TŻ po kołyskę dla Malucha, jutro pokaże foty Kupujemy używaną od babeczki, która bardzo mało używała, bo jej synek wolał spać z nią w łóżku hehe, niż w kołysce... A My mamy taki podłużny rozkład mieszkania, że jak Maluszka łóżeczko będzie w naszej sypialni, (a wiadomo, że jednak większą część dnia będziemy spędzali w salonie) to bym miała do niego trochę za daleko i wymyśliliśmy, że na początek kupimy kołyskę na kółkach, która będzie mobilna i ją będę mogła przesuwać. Może to trochę moja fanaberia ale co tam... to w końcu Nasze pierwsze dziecko... pewnie przy drugim już będę podchodziła bardziej racjonalnie do zakupów, a na razie, to

I jeszcze odnoście tych pościeli nieszczęsnych... ja już sama kompletnie nie wiem jaką mam kupić... Myślałam o tej pościeli AMY exclusive z żyrafką ale kurcze one w takich dziwnych zestawach są, że mi to nijak nie pasuje... bo ja bym chciała ochraniacz i poszewkę na kołdrę i podusię... a tu ciągle wydziwiają, że to jakiś przybornik, to jakiś rożek itp... poza tym o ile się zdążyłam zorientować, to ich chyba nie ma w rozmiarze 120x90 więc i tak jak dla mnie odpada a pisałyście jeszcze o tej pościeli MILPOL myślicie, że ona dobra jest gatunkowo itp? może któraś z dziewczyn już ma??

[agus87]

Napisane przez Siasiek

Nie, 2009 przez cały zeszły rok nie kupowałam cukru

Ty to masz dobrze z tymi owocami ja dzisiaj przez tego łobuza nie zrobiłam zakupów i nawet jabłka nie ma w domu.

I chyba zabieram się za tego biszkopta.

heh
biszkopcik

Napisane przez zosiaaa

ja też tak wole, przed ciążą byłam chipsomaniaczką , a teraz prawie wogule ich nie jem, wole owoce przeciez gdzieś między tą chemią witaminki też są



nie przejmuj się , ja tez jestem teraz takie narzekadło, miałam jechać po jakieś ciuszki dla dzidziloka i zbieram sie juz drugi tydzień, nie mam ochoty i większość czasu leże to chyba taki urok końcówki ciąży

siasiek ten twój mały "ALE" jest poprostu rozbrajający

madrze prawisz

[gusiagatko]

Napisane przez Lolka1212

Gusiagatko też widże, że z pustymi rękami do domq nie wróciła Panda jest super!! A gdzie pandowa czapeczka do kompletu

nie starczyło na czapeczkę Poszłam w sumie na spacer, dlatego nie brałam ze sobą więcej pieniążków. Miałam zrobić tylko małe zakupy żywnościowe Na szczęście na jedzonko starczyło

Napisane przez Renessme1985

Witajcie Dziewczynki,
Ja od paru dni totalnie umieram...
Przyznam się szczerze, że ciąża to mi się podobała ale tak do 7 m-ca, a teraz to jakaś masakra na kółkach....
Ciągle mi niedobrze, nic nie mogę zjeść, nie mówiąc już o tym, że nie mam apetytu w ogóle... kręgosłup to mi zaraz chyba do p...py wejdzie, tak mnie boli... żadna pozycja nie jest ok... ciągle zalegam w łóżku i czuje się generalnie mega do d...py... Jak to tak będzie do końca, to TŻ mnie normalnie wykopie z domu, on też ma już dość mojego marudzenia... Poza tym Nasz synek daje mi już popalić... nie żebym się nie cieszyła, że się rusza, bo bardzo mi to pomaga w byciu spokojną, że wszystko jest dobrze z maluszkiem, ale on już chyba ma konkretne rozmiary i jak się rusza, kopie i wyczynia różne ćwiczenia w moim brzuchu, to mnie najnormalniej w świecie boli... szczególnie, że nóżki ma pod żebrami i ciągle mi podważa jakby te żebra do zewnętrznej strony niezbyt przyjemne uczucie...
Tak generalnie mam kryzys jakiś, nawet zakupów na all nie chce mi się już robić dla malucha, ani nic szukać wyrodna matka, wyrodna matka... normalnie ktoś powinien mi

i współczuję samopoczucia. Pewnie mnie też to czeka za jakiś czas. Najważniejsze, że już niedługo i maluszki będą z nami

Napisane przez agus87

poki co wsunelam truskawki rozgniecione zx jogurtem naturalnym

Ja też Dorzuciłam tylko łyżeczkę cukru

[migotka03]

Renessme ja miesiące liczę sobie tak że jak pierwszy miesiąc zaczął się w pierwszym dniu ostatniej miesiączki czyli u mnie 6 sierpnia to każdego 6go dnia miesiąca zaczyna się kolejny miesiąc. Czyli u mnie 32 tc 8 miesiąc. Nie wiem czy dobrze, ale myślę że tak to powinno się liczyć.

[anulinka2009]

Dziewczyny jestem

Wielkie dzięki za Bardzo się przydały.
Wyniki z krwi i moczu mam dobre, pomimo tego, że miałam strzałki na morfologii, że mało, to normy dla ciężarnych są inne i jest ok
Miałam usg, gin obejrzał i pomierzył nerki Pepe i powiedział, że mam się nie niepokoić. Co wizytę będzie robił usg i oglądać, więc mam spać spokojnie.
Najlepsze jest jednak, to, że tak jak przypuszczałam Pepe się znowu odwrócił i jego główka jest znowu pod moimi piersiami.
Nasz rozrabiaka odwrócił się dwukrotnie w ciągu 3 tygodni ( 3 tyg. temu główka była jak dzisiaj, 10 dni temu na prenetalnych na dole ).
Następna wizyta za 3 tygodnie

A teraz szybka kolacja i zbieram się na szkołę rodzenia.

[eweska]

No i jestem
Łóżeczko na dzień dzisiejszy jest, mogę brać od razu, ale nie ma materaca, więc zostawiłam zaliczkę że łóżeczko ma zostać dla mnie, żeby go nie sprzedali i czekam na materac i odbiorę wszystko razem.
Niby najdłuższy czas oczekiwania na materac to 4 tygodnie, no ale babka gadała że zazwyczaj zdecydowanie wczesniej są, mam nadzieję, bo za 4 tygodnie dzieciaczki mogą juz być na świecie, a materac nie jest standardowy więc nie jest dostępny w każdym sklepie.

Synalowi buty kupiłam, ale ile się nałaziłam, wszędzie rozmiarówka do 38,5 a później już męskie od 41 no i zonk bo żeby dostać rozmiar 39-40 to graniczy z cudem, ale na szczęście się udało, ale ceny butów wysokie, kupiliśmy dwie pary od razu, jedne do grania w piłę halówki, drugie normalne do biegania, do szkoły, no i prawie 330zł, ale dostaliśmy rabat i 280zł zapłaciłam Normalnie koniec wydawania kasy juz na cokolwiek, jeszcze tylko łóżeczko, materac i pościel i koniec...koniec bo pójdę z torbami normalnie :P

[Paulizia]

Napisane przez Renessme1985

Witajcie Dziewczynki,
Ja od paru dni totalnie umieram...
Przyznam się szczerze, że ciąża to mi się podobała ale tak do 7 m-ca, a teraz to jakaś masakra na kółkach....
Ciągle mi niedobrze, nic nie mogę zjeść, nie mówiąc już o tym, że nie mam apetytu w ogóle... kręgosłup to mi zaraz chyba do p...py wejdzie, tak mnie boli... żadna pozycja nie jest ok... ciągle zalegam w łóżku i czuje się generalnie mega do d...py... Jak to tak będzie do końca, to TŻ mnie normalnie wykopie z domu, on też ma już dość mojego marudzenia... Poza tym Nasz synek daje mi już popalić... nie żebym się nie cieszyła, że się rusza, bo bardzo mi to pomaga w byciu spokojną, że wszystko jest dobrze z maluszkiem, ale on już chyba ma konkretne rozmiary i jak się rusza, kopie i wyczynia różne ćwiczenia w moim brzuchu, to mnie najnormalniej w świecie boli... szczególnie, że nóżki ma pod żebrami i ciągle mi podważa jakby te żebra do zewnętrznej strony niezbyt przyjemne uczucie...
Tak generalnie mam kryzys jakiś, nawet zakupów na all nie chce mi się już robić dla malucha, ani nic szukać wyrodna matka, wyrodna matka... normalnie ktoś powinien mi

Ach... no to witajmy w klubie wyrodnych matek, bo chyba kazda z nas ma dosc! No niestety uroki ciazy sie zaczely... lekko przechodzilysmy 7 miesiecy tak teraz na koncowke dostajepy po Ty masz jeszcze gorzej, bo masz nakaz lezenia... spacer by Ci dobrze zrobil, swierze powietrze... ja zauwazam, ze mi to najbardziej pomaga na chandre i jak juz oddychac nie moge, bo mnie cisnie brzuch. Jeszcze tylko 8 tygodni... to wcale nie tak duzo... wytrzymamy. No MUSIMY!!!

Napisane przez moria44

migotka - śliczny śpiworek Ja jestem śpiworkową fanką i chętnie kupiłabym jeszcze jeden, czwarty ale zobaczymy jak się sprawdzą i czy Iga będzie chciała w nich spać.


Kawał baby Gratuluję

A teraz.... chwalę się Prawdopodobnie jutro będę miała.... wózek!!

Dziś wysłali go kurierem do mnie

Psinka tez pewnie sie ucieszy jak zobaczy

Napisane przez Siasiek

Ale teraz się uwiniesz a później będzie spokój

Nawet mi nie pisz o bigosie. Jadłam go dwa dni, a może i trzy, i za każdym razem tak cierpiałam w nocy Straszne to było, i musiałam z żalem schować resztę do zamrażalki.

Ale masz córę mój to aż taki zdolny nie jest...

Na tym drugim foto to Ci tylko taka kulka wystaje malusia
Ślicznie, a ja już się turlam bo boki mam napięte przez ten bęben.

Śliczniaste.

A ja dopiero ostatnio zauważyłam jaka jest cena cukru
Kupiliśmy w grudniu 2009r zgrzewkę chyba 10 kg i dopiero ostatnio wysłałam Tż po 2 kg bo tamten się nie chciał skończyć.
U nas tylko Tż słodzi, ja czasami dla towarzystwa piekę raczej mało i tak leżał.

Dziękuje dziewczyny za miłe słowa na temat tej mojej różowej ogromnej bani. Ciężko mi już, czasem bardzo, bo gdyby on się jeszcze tak na boki nie wywalał, byłoby ok.


My wybyliśmy z młodym dzisiaj na długi spacer, łażenie po mieście.
Z babcią bo cały czas siedzi w domku i oczywiście płaczu było dużo.
Nie wiem czemu towarzystwo babci i dziadka działa na moje dziecko strasznie, robi się okropnie niegrzeczny, myśli, że wszystko mu wolno i babcia go obroni. Wył w centrum miasta na cały głos bo on idzie z babcią i nie idzie do domu, że ja mam go nie dotykać, jeszcze nogami tupał o ziemie. Krzyczał, że babcia musi mu kupić coś tam...Wpadłam w szał, miałam go tam zostawić ale byłby wtedy w siódmym niebie. Chwyciłam za rękę i szybko do domu.
Musiało to bosko wyglądać bo byłam mega czerwona.

Przyszliśmy do domu i zrobiłam naleśniki ze szpinakiem. Teraz nie mogę się ruszyć bo tyle ich zjadłam. Chodzi za mną biszkopt z galaretką i truskawkami... zastanawiam się czy nie zrobić?
Ale to byłaby kolejna po naleśnikach nagroda dla młodego za tą akcję...


Przed chwilą znów przyszedł i mówi " od dzisiaj będę cie słuchał, ALE będę mógł...."
i tak łazi za mną, powtarza ale zawsze wciska to swoje ALE.
ALE mnie dzisiaj zdenerwował.

Maly Madralisnki... no niestety ''rodzice sa od wychowania, a dziadkowie od rozpieszczania'' tyle ze te male smrody sa tak madre, ze potrafia to umiejetnie wykorzystac



A ja zjadlam miske lodow z polewa toffi i chce jeszcze, mimo ze zaraz pekne

[gusiagatko]

Napisane przez anulinka2009

Dziewczyny jestem

Wielkie dzięki za Bardzo się przydały.
Wyniki z krwi i moczu mam dobre, pomimo tego, że miałam strzałki na morfologii, że mało, to normy dla ciężarnych są inne i jest ok
Miałam usg, gin obejrzał i pomierzył nerki Pepe i powiedział, że mam się nie niepokoić. Co wizytę będzie robił usg i oglądać, więc mam spać spokojnie.
Najlepsze jest jednak, to, że tak jak przypuszczałam Pepe się znowu odwrócił i jego główka jest znowu pod moimi piersiami.
Nasz rozrabiaka odwrócił się dwukrotnie w ciągu 3 tygodni ( 3 tyg. temu główka była jak dzisiaj, 10 dni temu na prenetalnych na dole ).
Następna wizyta za 3 tygodnie

A teraz szybka kolacja i zbieram się na szkołę rodzenia.

To super

[eweska]

Napisane przez anulinka2009

Dziewczyny jestem

Wielkie dzięki za Bardzo się przydały.
Wyniki z krwi i moczu mam dobre, pomimo tego, że miałam strzałki na morfologii, że mało, to normy dla ciężarnych są inne i jest ok
Miałam usg, gin obejrzał i pomierzył nerki Pepe i powiedział, że mam się nie niepokoić. Co wizytę będzie robił usg i oglądać, więc mam spać spokojnie.
Najlepsze jest jednak, to, że tak jak przypuszczałam Pepe się znowu odwrócił i jego główka jest znowu pod moimi piersiami.
Nasz rozrabiaka odwrócił się dwukrotnie w ciągu 3 tygodni ( 3 tyg. temu główka była jak dzisiaj, 10 dni temu na prenetalnych na dole ).
Następna wizyta za 3 tygodnie

A teraz szybka kolacja i zbieram się na szkołę rodzenia.

klask i: