Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom- odsłona 57.!

[magda2109]

Cześć

[SimplyDivine]

Napisane przez najfajniejsza

Dzień dobry

ja po przeprowadzce zapiszę się na siłownię pod domem. W międzyczasie dokończę magisterkę i zapiszę się na prawko - matko ale będę miała intensywny czas ale to same plusy przecież i do tego nie będę miec czasu myśleć o moim facecie i braku zaręczyn

nie bedziesz miala czasu o tym myslec, wiec w ogole sie nie bedziesz sie tego spodziewac i wtedy on zrzuci ta bombe
zaczelam ogladac How I met your mother obejrzalam 4 odcinki w telewizji i teraz sciagam reszte, jestem juz w polowie 2 sezonu

Napisane przez butterfly20

Godzina to za mało!
Na porządny trening trzeba sobie zarezerwować około 2 godziny przynajmniej, każdy trener mi to mówił.
Wytrzepać się na takim urządzeniu,że na tym stajesz i tak Tobą trzęsie, nie wiem jak się to nazywa,ale fajny na zakończenie treningu.
Ja muszę schudnąć 4 kg,wtedy będzie moja idealna waga.
Jak była zima to dużo piekłam, a mój mąż robił mi dużo makaronowych dań i to niestety odbiło się na wadze...

Ooo, ja uwielbialam PowerPlate na mojej silowni niby sie nie meczy czlowiek, ale jak sie z tego zejdzie to az nogi sie uginaja
jak wrocimy z wakacji to chce sie na zumbe zapisac bo akurat jest u mnie na wiosce, ale nie wiem jak to bedzie z moja koordynacja szkoda, ze silownie mam tak daleko, ze musialabym godzine spedzic na same dojazdy i to autobusem

Napisane przez majasn

hej

ale pospałam

zaraz zbieramy się na zakupy i może dzisiaj się zmobilizujemy by podjechać na siłownię- to tak w temacie..tak to zaniedbałam, że masakra..wszystko przez euro..bo jak wracałam z pracy to od razu mecze były a teraz cięzko mi wrócić na dobrą drogę..

Motylku a Ty nie masz nikogo kto by miał Multisporta? bo zawsze ktoś może dla Ciebie kartę wziąć i wtedy masz wejścia do bardzo wielu miejsc za cenę uczestnictwa i to naprawdę fajna rzecz..nie wiem jak tam u Ciebie w mieście, ale we Wrocku można naprawdę wszędzie na to wejśc

Wracaj, wracaj - szczegolnie jesli Cie w pracy wkurza

Napisane przez Ilsa Lund

a propos ćwiczeń to wczoraj w Futuramie wybrali się do siłowni w 3000 roku i tam był Kegelcizer a tak się dziwiłam czemu ona nic nie robi a ciężarki chodzą TŻ ma rację że to bywa nie dla dzieci

Opryszczka rozprzestrzenila mi sie teraz na warge i spuchlam strasznie znacie jakies domowe sposoby by sie jej pozbyc? dopiero jutro bede mogla isc kupic jakas Compeed masc, bo plasterki to tego nawet nie zakryja

[justyna_dt]

Simply, ja smarowałam pastą do zębów, nakładałam jak Zovirax szybko schodzi.

Kurczę, leżę i czekam na sygnał od TŻa, żebym mogła wyjechać na moto, żebyśmy się spotkali, ale on pewnie jeszcze jeździ sam, ale tak leżę... i przysypiam a spaliśmy prawie 11 godzin.

[Ilsa Lund]

wczoraj napisałam trochę wstępu do magisterki chociaż chcę go jeszcze rozszerzyć, dziś oglądałam jakieś filmy z internowania i akurat kapelan z Gębarzewa służy teraz w kościele koło Mateusza to będę mogła się tam wybrać w wakacje piszę o internowanych z Poznania

[peach_passion]

to do trzęsienia się nazywa platforma wibracyjna. moja tesciowa se to kupila i myśli, że schudnie od tego hahah
co do opryszczki to najlepiej pasta, jak justi pisze, albo cebulą pocierać. ale to w poczatkowej fazie, bo później to już nic nie pomoże i trzeba zasuszać
mi też szybciej opryszczka schodzi jak carmexem smaruję. w ogóle odkąd daję carmex codziennie na noc, to opryszczka pojawia się max2 razy w roku i znika po 2 dniach. kiedyś miałam co kilka miesięcy i utrzymywała się tydzień:/

[CzarnaKocurka]

Co tam u Was?

[najfajniejsza]

Napisane przez peach_passion

dla mnie ćwiczenia trwające godzinę to jakaś masakra i absolutny max nigdy nie doszlam do godziny chyba. 50 minut może. ale może dlatego, że sama ćwiczę i się nudzę - na siłowni, z ludźmi na pewno czas leci szybciej

a najeczko, nie miałaś tak, że po regularnych ćwiczeniach już się tak przyzwyczaiłaś, że "dzień bez ćwiczeń to dzień stracony"?

dla mnie też godzina to taki maks. tym bardziej że ja po prostu szybko się nudzę i już abstrahując od wykończenia fizycznego zwyczajnie odliczam minuty do końca po jakimś czasie, na jakie ćwiczenia bym nie chodziła - zawsze tak miałam

co do Twojego pytania - miałam tak, jak cierpiałam na ED i to nie było fajne (pewnie dlatego też teraz wolę siebie trochę okrąglejszą niż za szczupłą, bo przypominają mi się złe czasy jednak).
Ale jak się zdrowo odżywiałam, to i nie ćwiczyłam codziennie, tylko 3-4 razy w tygodniu i wtedy faktycznie się wdrożyłam, bo jak miałam 3 dni z rzędu bez ćwiczeń, to czułam się strasznie źle, jakbym zaczęła obrastać tłuszczem więc tak - miałam takie poczucie, że to dzień stracony i mam nadzieję, że wrócę do tego i będę tak mieć, choć fakt, że zawsze zmuszałam się do ćwiczeń nie chciało mi się zebrać, wstać i zacząć ćwiczyć, dopiero jak zaczęłam, to już było super i dlatego jak zdarzya mi się przerwa, to z lenistwa i na drugi dzień już miałam wyatrczającą motywację, by ćwiczyć
najbardziej się boję, że oleję ćwiczenia i zdrowe odżywianie, jak schudnę. nie naraz, ale jednak - a to sobie pozwolę na pizzę, a to dziś oleję ćwiczenia, a to się coli napiję itp.
aha, dodam, że jak ćwiczyłam codziennie na steperze, to przez 2 miesiące nie przyszło mi przez myśl, bym miała sobie dzień odpuścić, ale właśnie potem miałam na tyle zadowalający efekt, że olałam ćwiczenie - niby miałam ćwiczyć dla podtrzymania efektu 3 razy w tygodniu, ale a to zapomniałam, a to mi się nie chciało itp.
Właśnie tego się najbardziej boję.

Napisane przez justyna_dt

Dzień dobry i miłego dnia

cześć, słoneczko

Napisane przez SimplyDivine

nie bedziesz miala czasu o tym myslec, wiec w ogole sie nie bedziesz sie tego spodziewac i wtedy on zrzuci ta bombe
zaczelam ogladac How I met your mother obejrzalam 4 odcinki w telewizji i teraz sciagam reszte, jestem juz w polowie 2 sezonu

Opryszczka rozprzestrzenila mi sie teraz na warge i spuchlam strasznie znacie jakies domowe sposoby by sie jej pozbyc? dopiero jutro bede mogla isc kupic jakas Compeed masc, bo plasterki to tego nawet nie zakryja

uwielbiam HIMYM, trzy pierwsze sezony są najlepsze ale potem też daje rade
ja też polecam pastę do zębów - mi te plasterki niespecjalnie pomagają niestety.

[SimplyDivine]

woohooooo, znalazlam Zovirax ! Czasem moje "kupie na wszelki wypadek" sie przydaje

[najfajniejsza]

Napisane przez simplydivine

woohooooo, znalazlam zovirax ! Czasem moje "kupie na wszelki wypadek" sie przydaje

:d

[magda2109]

Naj, pamiętasz kawałki, do których bawilyśmy się w klubie na panieńskim? "Tak bardzo chcę dotkąć Cię" i co tam jeszcze było?

[najfajniejsza]

Napisane przez magda2109

Naj, pamiętasz kawałki, do których bawilyśmy się w klubie na panieńskim? "Tak bardzo chcę dotkąć Cię" i co tam jeszcze było?

dużo było hiciorów nie pamiętam wszystkich, na pewno było YMCA Bijąsej była, była ta piosenka, co Frezi mówiła, że wokalista ma fajny głos nie pamiętam, szczerze mówiąc

[CzarnaKocurka]

Napisane przez najfajniejsza

co do Twojego pytania - miałam tak, jak cierpiałam na ED i to nie było fajne (pewnie dlatego też teraz wolę siebie trochę okrąglejszą niż za szczupłą, bo przypominają mi się złe czasy jednak).

Ojej, nie wiedziałam, że też miałaś zaburzenia odżywiania Napiszesz mi PW, jak udało Ci się z tego wyjść? Ja myślałam, że mam już to za sobą od kilku lat, ale parę miesięcy temu pod wpływem wydarzeń problem powrócił. Chyba nawet to było jedną z przyczyn rozpadu mojego związku bo samoocena nierzadko sięgała dna, co odbiło się na kontaktach z innymi ludźmi

[butterfly20]

Jeeeeaaah grałam dwie godzinki
Fajnie,bo mamy ten kort niedaleko domu,będziemy też chodzić w tygodniu.

Najeczko ale nie mówiłam,że 2 godziny biegania.Może być godzinka biegania a druga godzinka na jakichś urządzeniach

[upadly_aniol00]

Witam
Przepraszam , że nie nadrobię ale nie mam głowy dziś .
Chciałam Tylko napisać , że mamy fotografa na przygotowania ślub i wesele do oczepin doszłam do wniosku , że skoro koleżanka miała mi robić zdjęcia to osobiście nie potrzebuję super fotografa tylko dam szansę człowiekowi który rozkręca swój interes . W końcu każdy kiedyś zaczynał .On już kilka wesel ma za sobą i dużo przed sobą więc jestem dobrej myśli .
Czyli dziś podpisałam z nim umowę

Odwiozłam TŻ w wyznaczony punkt i pojechał strasznie się martwię o niego ... on jako pasażer źle znosi podróże i ogólnie no boję się żeby jakoś szczęśliwie dojechali w końcu to jest 400 km z jakimś gostkiem . Do tego pisał mi , że rozmowa za bardzo im się nie klei ale mam nadzieję , ze to jakoś będzie ... i oczywiście proszę jutro o mocne kciuki za mnie

Ja dziś jakoś strasznie źle się czuję nocowałam u TŻ , nie wyspałam się i ogólnie przez obecne pogody czuję się fatalnie muszę pić co najmniej 3 kawy , żeby jakoś funkcjonować .

Życzę miłej niedzieli

[P-o-n-y]

Napisane przez upadly_aniol00

Witam
Przepraszam , że nie nadrobię ale nie mam głowy dziś .
Chciałam Tylko napisać , że mamy fotografa na przygotowania ślub i wesele do oczepin doszłam do wniosku , że skoro koleżanka miała mi robić zdjęcia to osobiście nie potrzebuję super fotografa tylko dam szansę człowiekowi który rozkręca swój interes . W końcu każdy kiedyś zaczynał .On już kilka wesel ma za sobą i dużo przed sobą więc jestem dobrej myśli .
Czyli dziś podpisałam z nim umowę

Odwiozłam TŻ w wyznaczony punkt i pojechał strasznie się martwię o niego ... on jako pasażer źle znosi podróże i ogólnie no boję się żeby jakoś szczęśliwie dojechali w końcu to jest 400 km z jakimś gostkiem . Do tego pisał mi , że rozmowa za bardzo im się nie klei ale mam nadzieję , ze to jakoś będzie ... i oczywiście proszę jutro o mocne kciuki za mnie

Ja dziś jakoś strasznie źle się czuję nocowałam u TŻ , nie wyspałam się i ogólnie przez obecne pogody czuję się fatalnie muszę pić co najmniej 3 kawy , żeby jakoś funkcjonować .

Życzę miłej niedzieli

Super!

[najfajniejsza]

Napisane przez CzarnaKocurka

Ojej, nie wiedziałam, że też miałaś zaburzenia odżywiania Napiszesz mi PW, jak udało Ci się z tego wyjść? Ja myślałam, że mam już to za sobą od kilku lat, ale parę miesięcy temu pod wpływem wydarzeń problem powrócił. Chyba nawet to było jedną z przyczyn rozpadu mojego związku bo samoocena nierzadko sięgała dna, co odbiło się na kontaktach z innymi ludźmi

w sumie nie mam co pisać na PW ja miałam epizody tylko na szczęście, szybko się zorientowałam, że potrzebuję pomocy - chodzilam przez rok do psychologa raz w tygodniu. Pomogło ale to zawsze siedzi w człowieku, wiesz... ja na przykład boję się, że zacznę zdrowo się odżywiać, a potem znów popadnę w przesadyzm, ale to taki lęk o to, by nie wrócić do tego, co było.
no i ja miałam zaburzenia łączone - miałam epizody any, bulimii i kompulsy. Ale z aną miałam najmniej do czynienia bezpośrednio (choć udzielałam się na forach tego typu). Jakiś czas temu dowiedziałam się, że znajoma zmarła nie wygrała z chorobą...
ale przez to poczułam jednak ulgę, że mi się udało

Napisane przez butterfly20

Najeczko ale nie mówiłam,że 2 godziny biegania.Może być godzinka biegania a druga godzinka na jakichś urządzeniach

mimo wszystko dwie godziny dziennie ćwiczeń, choćby się zmieniały co jakiś czas, to dużo wg mnie podziwiam, serio ja nie mam ani czasu, ani ochoty, ani siły tyle ćwiczyć i mam nadzieję, że godzina-półtorej wystarczą i że ta siłownia będzie do rzeczy

Napisane przez upadly_aniol00

Witam
Przepraszam , że nie nadrobię ale nie mam głowy dziś .
Chciałam Tylko napisać , że mamy fotografa na przygotowania ślub i wesele do oczepin doszłam do wniosku , że skoro koleżanka miała mi robić zdjęcia to osobiście nie potrzebuję super fotografa tylko dam szansę człowiekowi który rozkręca swój interes . W końcu każdy kiedyś zaczynał .On już kilka wesel ma za sobą i dużo przed sobą więc jestem dobrej myśli .
Czyli dziś podpisałam z nim umowę

Odwiozłam TŻ w wyznaczony punkt i pojechał strasznie się martwię o niego ... on jako pasażer źle znosi podróże i ogólnie no boję się żeby jakoś szczęśliwie dojechali w końcu to jest 400 km z jakimś gostkiem . Do tego pisał mi , że rozmowa za bardzo im się nie klei ale mam nadzieję , ze to jakoś będzie ... i oczywiście proszę jutro o mocne kciuki za mnie

Ja dziś jakoś strasznie źle się czuję nocowałam u TŻ , nie wyspałam się i ogólnie przez obecne pogody czuję się fatalnie muszę pić co najmniej 3 kawy , żeby jakoś funkcjonować .

Życzę miłej niedzieli

gratuluję fotografa i będzie dobrze z narzeczonym, spokojnie i kciukam

[Maalini]

Hej

[CzarnaKocurka]

Napisane przez najfajniejsza

w sumie nie mam co pisać na PW ja miałam epizody tylko na szczęście, szybko się zorientowałam, że potrzebuję pomocy - chodzilam przez rok do psychologa raz w tygodniu. Pomogło ale to zawsze siedzi w człowieku, wiesz... ja na przykład boję się, że zacznę zdrowo się odżywiać, a potem znów popadnę w przesadyzm, ale to taki lęk o to, by nie wrócić do tego, co było.
no i ja miałam zaburzenia łączone - miałam epizody any, bulimii i kompulsy. Ale z aną miałam najmniej do czynienia bezpośrednio (choć udzielałam się na forach tego typu). Jakiś czas temu dowiedziałam się, że znajoma zmarła nie wygrała z chorobą...
ale przez to poczułam jednak ulgę, że mi się udało

Aha Ja to nawet nie wiem, do której szufladki się kwalifikuję, o ile w ogóle. Najbardziej chyba anoreksja bulimiczna do mnie pasuje.
Wiem, że to zostaje. Mi na szczęście minęły różne dziwactwa, ale kilka rzeczy faktycznie pozostało. Z pozytywów to, że staram się zdrowo odżywiać, zwracam uwagę na to, by moje jedzenie było dobre, wartościowe, ładnie podane itd. Od czasu do czasu robię sobie dzień oczyszczania organizmu Do niedawna starałam się też utrzymywać wagę, bo wtedy czuję się bezpiecznie
Jednak mam coś takiego, że kiedy nie jem albo jem bardzo mało, wszystko mi się udaje, potrafię wszystko w życiu ogarnąć i zrobić, osiągam same sukcesy... I coś takiego pojawiło się, gdy zrezygnowałam z pracy i zostałam freelancerem. Paradoksalnie, zarabiam teraz więcej niż na etacie i mam więcej czasu. Jednak nie ma tej pewności co wtedy. Odkryłam tę przyczynę całkiem niedawno.
Od niedawna chodzę do psychologa, więc na razie nie mogę się na ten temat wypowiedzieć. Zobaczę czy to coś pomoże.

[Maalini]

Szukam właśnie prezentu dla tż. Zastanawiam się nad smartfonem takim o jakim marzy, ale nie wiem czy to nie przesada

[najfajniejsza]

kocurka, trzymam kciuki ale godówki oczyszczające nie są dobre

Maalini - to zależy... to dość drogi prezent i fajny gest, ale dobrze by było, byś nie wprawiła go w zakłopotanie.

[capriola_87]

Napisane przez majasn

widziałycie? http://kontakt24.tvn.pl/temat,traby-...categoryId=496

Dziewczyny to było w mojej miejscowości wczoraj
22 domy zniszczone, mama dzwoniła że masakra

[Hawwa87]

Capri, myślałam o Tobie, jak oglądałam relację... U Was wszystko ok?

[najfajniejsza]

capri, to straszne mam nadzieję, że twoją rodzinę najgorsze ominęło

[BYou]

rosomakiem

Capri masakra

Magda_numerek fajnie, że oblewanie sę tak udało a hotdoga chcesz?i dzięki za namiar na rybki
w klubie leciało East west rockers :dotknąc Cię na pewn bo wtedy wyciągnęłam Med do tańczenia potem Bijąnsej, i chyba jeszcze mół lajk dżager i jeszcze fajne miksy snapu, dr albana

Najeczko 20 kg to stanowczo za dużo

Aniolku gratulujęi pracy TŻ i foto

Karmelka ja nie wierzę tym serwisom pogodowym, wg nich powinno u nas teraz padać a tymczasem piękne słońce jest i to już nie pierwszy raz

Med przytulam

Motylku zazroszczę siłowni

Tysia widze, że sprawy się układają

Peach pobiegaj za mnie

Niedawno wróciliśmy z plażowania i obiadku spiekliśmy się trochę
teraz odpoczynek i potem spacer, lody i puszczenie lampionu


Haww doczytałam o Twojej praktyce:dobrze zrobiłaś

Crozee myślę o Was

[capriola_87]

Napisane przez Hawwa87

Capri, myślałam o Tobie, jak oglądałam relację... U Was wszystko ok?

Napisane przez najfajniejsza

capri, to straszne mam nadzieję, że twoją rodzinę najgorsze ominęło

Dzięki dziewczyny
ja nawet nic nie wiedziałam, jak jechalismy wieczorem na imprezę do Sopotu to mama zadzwoniła i mówiła że znajomi dachy stracili Ale wysyłali filmiki do kontaktu24 jak ta trąba się zbliża i od rana pokazują na tvnie...nawet moje osiedle jest...

[najfajniejsza]

By, a jak tam, wypoczęta jesteś i kwitnąca czy jeszcze Ci mało?
a 17-20 kilo to tak optymalnie, serio serio ja tak jak pisałam i tak wolę siebie krąglejszą i biorę to pod uwagę

[BYou]

Najeczko czy kwitnąca to trzebaby B spytać ale wypoczywamy i łapiemy słońce do kieszeni na pochmurne dni fajnie jest
w życiu bym nie pomyslała widząc Cię, że aż tyleto ściskam kciuki żeby się udało

[najfajniejsza]

Napisane przez BYou

Najeczko czy kwitnąca to trzebaby B spytać ale wypoczywamy i łapiemy słońce do kieszeni na pochmurne dni fajnie jest
w życiu bym nie pomyslała widząc Cię, że aż tyleto ściskam kciuki żeby się udało

to się cieszę - korzystajcie
nooo, aż tyle. tak naprawdę pierwszych 5 pewnie nawet nie będzie widać a u niektórych to jest cel. cóż, odkładałam tłuszcz i mam za swoje

[BYou]

dziękujemy
nie zakładaj tak na starciete pierwsze stracone kg są bardzo motywujące

[Hawwa87]

By, zazdroszczę pięknej pogody, u nas pochmurno, deszcz i burza...

A liczyłam, że wyschnie mi pranie, zanim zrobi się drugie, a teraz będę miała problem z jego wywieszeniem, bo tu jest mniej miejsca na to, niż u mnie