Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

[agaczilla21]

Motyl a Ty siedź na dupce bo bacika dostaniesz chociaż w sumie to nie dziwię się że Cię nosi...zwłaszcza teraz jak remoncik, urządzanie itp. Ja się nie mogę doczekać jak będziemy robić duży salon i sypialnię ale to jeszcze uhuuuu bo najpierw auto i ocieplanie strychu...
Marcia Ty też odpoczywaj Na pewno się poprawi

[kaaasi]

Napisane przez Elena_22

Aha, nie pamiętam, która z Was, ale któraś wstawiła zdjęcia przepięknych bombek, takich kolorowych tradycyjnych gdyby nie to, że mam, też by takie kupiła , kojarzą mi się z dzieciństwem .

Mama Karolci takie cuda zakupiła

Napisane przez esor

Cześć dziewczyny

Nie odzywałam się, bo u mnie znowu było kiepsko... Dziś weszłam, bo wiedziałam , że jak Was poczytam to mi się trochę polepszy.

Jestem głupia i mam do siebie pretensje. Nic się złego nie dzieje, oprócz takich pierdół normalnych w ciąży jak brak sił, spanie, ale mała rośnie, ja mogę siedzieć w domu i dostaję za to pieniądze, mam cudownego męża, a ryczę, szukam problemów, kłótni
No kretynka ze mna A najbardziej to mi żal mojego TŻ-a... I to mnie jeszcze bardziej nakręca, bo ja cierpię, a on ze mną
Wczoraj zasypiając wtulona w niego obiecałam sobie, że od dzisiaj będzie lepiej i co? Obudziłam się po 6 h snu źle się czując i znowu w ryk i milion smsów do TŻ jak mi źle blablabla
Ale wymyśliłam fajny prezent pod choinkę dla niego, mam nadzieję, że mu pokaże, że naprawdę chcę zeby był najszczęśliwszy na świecie tylko ciężko mi nad sobą panować teraz i te hormony nie pomagają


W ogóle to Fantasmagori, czyli dziewczyna, która założyła nasz wątek mamuś lutowych w czerwcu, ale niestety straciła swojego aniołka jakoś w 3 miesiącu ciąży widziałam na jakimś wątku znowu się udało i spodziewa się dzidziusia Także ogromne gratulacje i

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------



Nie mogę znalezc tego posta, a my jeszcze nie mamy bombek U nas to peirwsze święta razem, jako małżenstwo Kupiliśmy poki co lampki na allegro kolorowe, a bombki chcemy chyba czerwono-niebieskie, może nie do konca to brzmi, ale nam będzie bardzo kolorystycznie pasowalo w naszym salonie

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------



Kurczę , ale super dzidzia Życzę Ci by mimo wszystko ta również taka była
I sobie też takiej życzę Patrząc na jej spokojna nature w brzuszku to nie ukrywam, ze poza nim tez taka bedzie

pamietam ja doskonale ale fajnie że udało się w sumie tak szybko Esor w dupke bym Ci wlała serio...zanim wyślesz do Tz smsa zastanów się 10 razy czy aby na pewno chcesz mu to napisać Chciałabyś takie żale sama dostawać? macie siebie maleństwo w drodze, ustabilizowaną sytuację z mieszkaniem po remoncie itd...idą święta....na serio chcesz psuć tą atmosferę? nie gniewaj się ale serio pomyśl co Tż czuje...chcesz żeby ten czas Twojej ciąży wspominał z Twoimi humorami? wiem nie jest lekko ale co poradzisz...główka do góry

Napisane przez marciar7

Ja po wizycie. Wyniki slabe po swoetach donpowtorzenia. Dostalam jeszcze skierowanie znow na coombsa,hbs i znow tokso..kazdy sie boi po tym toczeniu krwi..a do tego okazalo sie ze macica jakas twarda i dala mi luteine 2x2 i nospe 3x1.. A na ktg nic nie wyszlo. Juz sama nie wiem

Marcia nabierzesz sił kwestia czasu

Napisane przez esor

W ogóle jeszcze dodam, że TŻ ma dzisiaj imprezę świąteczną firmową taką na bogato jakby Wigilię i alkohol :P I w sumie szczęście w nieszczęściu z tymi moimi płaczami, bo ogólnie miałam mu trochę za złe, że ja nie mogę iść na taką imprezę i pic i w ogóle, a on sobie idzie, ale teraz tak sobie myślę, że po tym co on przeżywa ze mną ostatnio to należy mu się trochę relaksu i oderwania się ode mnie

niech idzie i bawi się dobrze a Ty zrób sobie wieczór spa

[agaczilla21]

Z myślą o tym, że czekamy na Patryczka kupiłam w Pepco taką bombkę- niebieskie buciki Pokażę jak będę z tel pisać
Patrzcie jaki sprytny dzieć http://cnt.winkal.com/528bb103e4b0b8...4/N6Ue_700.gif

[figa84]

Moja też tak robiła :p poświadczenie zameldowania dostałam z gminy za free, nawet nie wiedziałam że to platne.

[agaczilla21]

Figa zalezy do czego potrzebne...

[Elena_22]

Napisane przez esor

Cześć dziewczyny

Nie odzywałam się, bo u mnie znowu było kiepsko... Dziś weszłam, bo wiedziałam , że jak Was poczytam to mi się trochę polepszy.

Jestem głupia i mam do siebie pretensje. Nic się złego nie dzieje, oprócz takich pierdół normalnych w ciąży jak brak sił, spanie, ale mała rośnie, ja mogę siedzieć w domu i dostaję za to pieniądze, mam cudownego męża, a ryczę, szukam problemów, kłótni
No kretynka ze mna A najbardziej to mi żal mojego TŻ-a... I to mnie jeszcze bardziej nakręca, bo ja cierpię, a on ze mną
Wczoraj zasypiając wtulona w niego obiecałam sobie, że od dzisiaj będzie lepiej i co? Obudziłam się po 6 h snu źle się czując i znowu w ryk i milion smsów do TŻ jak mi źle blablabla
Ale wymyśliłam fajny prezent pod choinkę dla niego, mam nadzieję, że mu pokaże, że naprawdę chcę zeby był najszczęśliwszy na świecie tylko ciężko mi nad sobą panować teraz i te hormony nie pomagają


W ogóle to Fantasmagori, czyli dziewczyna, która założyła nasz wątek mamuś lutowych w czerwcu, ale niestety straciła swojego aniołka jakoś w 3 miesiącu ciąży widziałam na jakimś wątku znowu się udało i spodziewa się dzidziusia Także ogromne gratulacje i

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------



Nie mogę znalezc tego posta, a my jeszcze nie mamy bombek U nas to peirwsze święta razem, jako małżenstwo Kupiliśmy poki co lampki na allegro kolorowe, a bombki chcemy chyba czerwono-niebieskie, może nie do konca to brzmi, ale nam będzie bardzo kolorystycznie pasowalo w naszym salonie

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------



Kurczę , ale super dzidzia Życzę Ci by mimo wszystko ta również taka była
I sobie też takiej życzę Patrząc na jej spokojna nature w brzuszku to nie ukrywam, ze poza nim tez taka bedzie

Esorku , jesli to cię pocieszy, ja też mam takie jazdy, mój mąż chyba ze mną oszaleje, zanim urodzę, to wina hormonów, ja to nazywam szukaniem "dziury w całym".
W ogóle mój mąż stwierdził, że na bank przechodzi ze mną ciążę, jak ja mam gorszy dzień, on tez, ja źle się czuję, on też, mnie mdli, jego też , no i kłócimy się też teraz, niestety .

Super wiadomość z Fantasmagori , oby tym razem się udało i szczęśliwie donosiła ciążę i urodziła zdrowego maluszka .

My kupiliśmy w tym roku lampki ledowe, białe zimne światło, bo takie chciałam,tyle lat mieliśmy niebieskie, ale zaczęły rwac się kabelki i po ciągłym naprawianiu, kupiliśmy nowe. U nas choinka niebiesko- złota( wszystkie możliwe odcienie, żeby nie było jednolicie).

[marciar7]

Na szczrscie jestem pelna nadziei i nie panikuje.. Chociaz tyle ze infekcji nie ma i spokoj. Musi byc w koncu dobrze..7.01 mam usg i powiedziala ze od razu mi szyjke zmierzy wiec pewnie dopochwowym to zrobi

[Elena_22]

Napisane przez marciar7

Ja po wizycie. Wyniki slabe po swoetach donpowtorzenia. Dostalam jeszcze skierowanie znow na coombsa,hbs i znow tokso..kazdy sie boi po tym toczeniu krwi..a do tego okazalo sie ze macica jakas twarda i dala mi luteine 2x2 i nospe 3x1.. A na ktg nic nie wyszlo. Juz sama nie wiem

Marcia będzie ok, po przetaczaniu krwi chcą wszystko posprawdzać.
luteina i no-spa na twardą macicę?

[agaczilla21]

Napisane przez marciar7

Na szczrscie jestem pelna nadziei i nie panikuje.. Chociaz tyle ze infekcji nie ma i spokoj. Musi byc w koncu dobrze..7.01 mam usg i powiedziala ze od razu mi szyjke zmierzy wiec pewnie dopochwowym to zrobi

Mi gin nigdy szyjki nie mierzył na usg...ani poprzedni ani ten...Z Lilką w ciąży to jak na połówkowym byłam u innej lekarki to przez brzuch mi szyjkę zmierzyła...a tak to tylko "ręcznie"

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Napisane przez Elena_22

Marcia będzie ok, po przetaczaniu krwi chcą wszystko posprawdzać.
luteina i no-spa na twardą macicę?

Elena ta twarda to pewnie chodzi o to że się "stawia"...i za to takie leki...

[Elena_22]

Napisane przez esor

W ogóle jeszcze dodam, że TŻ ma dzisiaj imprezę świąteczną firmową taką na bogato jakby Wigilię i alkohol :P I w sumie szczęście w nieszczęściu z tymi moimi płaczami, bo ogólnie miałam mu trochę za złe, że ja nie mogę iść na taką imprezę i pic i w ogóle, a on sobie idzie, ale teraz tak sobie myślę, że po tym co on przeżywa ze mną ostatnio to należy mu się trochę relaksu i oderwania się ode mnie

Wigilia i alkohol? Nasz prezes jest tak tradycyjny i wierzący, ze w życiu mowy nie ma o alkoholu na Wigilii? U nas jest z księdzem, popem( część pracowników to prawosławni), chórem itd. a po modlitwach życzenia, opłatki, jedzenie, zabawa, ale bez alko .
Ja bym wysłała na Twoim miejscu męża

[marciar7]

Napisane przez Elena_22

Marcia będzie ok, po przetaczaniu krwi chcą wszystko posprawdzać.
luteina i no-spa na twardą macicę?

A ja tam wiem.. Mowi ze twardawa i czy wziela moja reke na brzuch i spytala czy czesto mam taki twardy.. A ja ze nie wjem nawet bonnie odczuwam tego w ogole..

[Elena_22]

Napisane przez butterfly20

Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę tego krzątania, gotowania, sprzątania itp.

Ja już dzisiaj myślałam,że trochę lepiej, więc się wybrałam do nas po kilka rzeczy- autem, dwie ulice obok! I co?ZNowu mnie brzuch pobolewa Idzie oszaleć. A jak widzę te półeczki u Tusi i u Zuzi, które czekają na poukładanie w nich rzeczy to już w ogóle wysiadam

No ale, w poniedziałek przyjdzie stoliczek z krzesełkami dla Tusiała, tyle mnie cieszy Czekam jeszcze na zamówienie z Neju (literki do Zuzi i ozdoby na ścianę dla Tusi), jeszcze muszę zamówić dla Tusi kocyk na łóżko i dywanik no i jakieś koszyki do półek z ciuchami, bo ja wszędzie muszę mieć koszyki:P to mnie chociaż cieszy

Mnie też by cieszyło urządzanie- wydaje mi się, że będzie u Ciebie wszystko super grało kolorystycznie i meblowo , ale nie forsuj się zanadto!

[kaaasi]

agaczilla zaciskam kciuki za prawko dasz radę

Napisane przez marciar7

Na szczrscie jestem pelna nadziei i nie panikuje.. Chociaz tyle ze infekcji nie ma i spokoj. Musi byc w koncu dobrze..7.01 mam usg i powiedziala ze od razu mi szyjke zmierzy wiec pewnie dopochwowym to zrobi

panika nic nie da także bez paniki

[Elena_22]

Napisane przez agaczilla21

Byłam z rana w mieście. Najpierw poszłam na badania. Założyłam soczewki i babka mi podbiła na max możliwe czyli na 15 lat bo na tyle teraz mogą. Potem załatwiłam M receptę na przeciwbólowe i skierowanie na rehabilitację. Potem do gminy po zaświadczenie o zameldowaniu. Całe 17 zł mnie to kosztowało. Następne było starostwo. Profil kandydata będę miała gdzieś między świętami a Nowym Rokiem. I wtedy idę na egzamin się zapisać. Z jazdą raczej nie wyrobię przed porodem bo tak to wszystko odwlekałam ale może przynajmniej testy zdam to będzie z głowy a jak Patryk podrośnie to pójdę na jazdy. Byłam w Pepco ale całe g tam jest...tak przebrane że szok...Bombki tylko złote i czerwone a ja chciałam niebieskie. I na końcu Biedronka. Wreszcie mam ten sok

Właśnie myślałam, dlaczego Ciebie od rana nie ma .
Robisz prawko? Super- będziemy trzymać kciuki, bardzo ci się przyda przy dzieciach

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Napisane przez kaaasi

Mama Karolci takie cuda zakupiła

Ależ Ty masz pamięć , u mnie to jak sito dziurawe

[marciar7]

No u Kasi mega pamiec skubana :-P

[Elena_22]

Napisane przez agaczilla21

Z myślą o tym, że czekamy na Patryczka kupiłam w Pepco taką bombkę- niebieskie buciki Pokażę jak będę z tel pisać
Patrzcie jaki sprytny dzieć http://cnt.winkal.com/528bb103e4b0b8...4/N6Ue_700.gif

Wiem, o jaką bombkę Ci chodzi- ja ostatnio oglądałam taką niebieską

[agaczilla21]

Napisane przez Elena_22

Właśnie myślałam, dlaczego Ciebie od rana nie ma .
Robisz prawko? Super- będziemy trzymać kciuki, bardzo ci się przyda przy dzieciach

Kurs robiłam od kwietnia 2012...miałam 4 egzaminy ale się nie powiodło...ostatni 2 tyg przed terminem Teraz wracam do nauki jazdy bo 3 lata praktycznie nie jeździłam...i w sumie nie wiem jak to będzie. Na szczęście te dodatkowe kursy doszkalające po 6 mies od zrobienia prawka wprowadzają dopiero na jesieni więc trzymam się wersji że do wtedy zdam i będę śmigać
Myślę że koniec stycznia/ początek lutego zdam testy a potem już na spokojnie jak P będzie miał miesiąc- dwa zapiszę się na egz z jazdy i pod to sobie ustalę jazdy w szkole

[Elena_22]

Napisane przez agaczilla21

Mi gin nigdy szyjki nie mierzył na usg...ani poprzedni ani ten...Z Lilką w ciąży to jak na połówkowym byłam u innej lekarki to przez brzuch mi szyjkę zmierzyła...a tak to tylko "ręcznie"

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------


Elena ta twarda to pewnie chodzi o to że się "stawia"...i za to takie leki...

U mnie najpierw zawsze obowiązkowo badanie na samolocie- gin mówi, że żadne samo usg tego ni zastąpi , i wtedy ręcznie bada szyjkę a jak coś go niepokoi z szyjką ( lub mam skurcze, plamienie), to usg dopochwowe, a potem normalne.

A, to chyba, że tak i tak się zastanawiam, o co chodzi, że twarda

[agaczilla21]

Najbardziej żałuję tego ostatniego bo juz miałam wracać do WORD i pojechałam na światła i było warunkowe a ja zrobiłam to co robi 90% kierowców- zwolniłam, rozglądnełam się czy nic nie jedzie i sru w prawo...ale cóż

[Elena_22]

Napisane przez agaczilla21

Kurs robiłam od kwietnia 2012...miałam 4 egzaminy ale się nie powiodło...ostatni 2 tyg przed terminem Teraz wracam do nauki jazdy bo 3 lata praktycznie nie jeździłam...i w sumie nie wiem jak to będzie. Na szczęście te dodatkowe kursy doszkalające po 6 mies od zrobienia prawka wprowadzają dopiero na jesieni więc trzymam się wersji że do wtedy zdam i będę śmigać
Myślę że koniec stycznia/ początek lutego zdam testy a potem już na spokojnie jak P będzie miał miesiąc- dwa zapiszę się na egz z jazdy i pod to sobie ustalę jazdy w szkole

Zdasz na pewno .
koleżanka mi mówiła, że ci, co zdają kilkakrotnie sa potem lepszymi kierowcami, niż ci, co zdają za pierwszym razem- bo Ci pierwsi więcej pojeżdżą i bardziej się przykładają, żeby zdać .

[agaczilla21]

No mnie też zawsze bada "na samolocie" Mi to tam nie przeszkadza...przynajmnie j jestem spokojna że wszystko ok.
W poprzednich ciążach gin mnie badał co 2 wizytę bo miałam wizyty co 2-3 tyg...Ostatnio znalazłam kalendarz z 2013. Przejrzałam go i policzyłam że w ciąży z Lilką miałam 15 wizyt...

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Mój M zdał za 5 razem a jeździ na prawdę dobrze...Tylko czasem na znaki za bardzo nie patrzy...Od znaków jestem ja

[Aninis]

Napisane przez justkasia

A jesli nie położą na oddział i każą przyjść na kolejne ktg za dwa dni i ta sytuacja powtórzy sie np 2 razy, to rozumiem ze wtedy zaczyna mi sie już liczenie urlopu macierzyńskiego ?

Kochana urlop macierzyński leci z automatu tylko od dnia urodzenia dziecka
Oczywiście ciężarna ma prawo złożyć wniosek o urlop macierzyński na 2 tygodnie przed tp... ale to się odbywa tylko i wyłącznie na wniosek ciężarnej. Lekarz nie może Cię do tego zmusić. A jak nie da Ci L4, to wtedy poszłabym do rodzinnego, czy jakiegokolwiek innego lekarza pierwszego kontaktu.
Ale myślę, że Twój nie będzie tak kręcił, bo już dał Ci L4 do dnia tp... gdyby chciał żebyś złożyła wniosek o macierzyński, to nie dał by Ci L4 do dnia tp, tylko do dnia - na 2 tyg. przed tp.
Chyba, że wystawi Ci zaświadczenie z przesuniętą o 2 tygodnie datą tp i powie, żebyś złożyła wniosek o macierzyński... ale to byś musiała trafić na wyjątkowego buraka.
Także myślę, że nie będziesz mieć problemu.

[Elena_22]

Napisane przez agaczilla21

Najbardziej żałuję tego ostatniego bo juz miałam wracać do WORD i pojechałam na światła i było warunkowe a ja zrobiłam to co robi 90% kierowców- zwolniłam, rozglądnełam się czy nic nie jedzie i sru w prawo...ale cóż

Ja prawko zdawałam w 1999 roku , to był ostatni rok, kiedy można było zdawać mając 17 lat( rodzice mi wyrabiali dowód osobisty tymczasowy, bo inaczej nie można było). Zaczęłam kurs w listopadzie, zdawałam teorię, ale dopiero po urodzinach w grudniu, jak już miałam te 17 lat mogłam zacząć jeździć- czyli w sumie zaczęłam w 1998r.
wtedy nie zdawało się egz. z budowy silnika itd. ale za to na placu wykonywało się wszystkie manewry, a nie trzy wylosowane. Dla wielu ten plac to była zmora, gorsza niż miasto. Tego dnia co miałam egzamin, tylko ja zdałam z 14-osoowej grupy- 3/4 poległo właśnie na placu (ja akurat bardzo lubiłam autodrom ).
Ponieważ byłam jeszcze w LO, potem studia, bardzo mało jeździłam, bo nie miałam samochodu, a uczyłam się poza domem. Potem, po tylu latach bałam się strasznie, ale najwazniejsze- to się przełamać i nie bać .
My jeszcze na punto jeździliśmy

[Aninis]

Napisane przez figa84

Ja ze swoim 164 cm jestem z nimi zwykle na równi
Nie zapomnę jak kiedyś przyjechało do mnie do pracy 2 się poznać. Przy okazji chcieli zobaczyć, gdzie na magazynach będziemy ich części trzymać. No to jadę z kierownikiem mag i nimi na ten mag i tak z głupoty pytam czy są pierwszy raz w PL. A jeden mi mówi 8 lat mieszkałem w Andrychowie Potem mówi, że mówić wiele nie umie i już kilka dobrych lat nie mieszka, ale rozumie dużo, chyba, że bardzo szybko mówimy
Takich historii jak ta, to u mnie w pracy na pęczki Późna godzina, trzeba pilnie do Francji dzwonić, ale nie ma już w biurze nikogo kto mówi po francusku. Próbuje się dogadać i nic... w końcu wołają tam kogoś i kobieta pyta czy może po hiszpańsku, włosku, rosyjsku... po polsku?
Kiedyś dzwonie do włochów, oni też ni hu hu po angielsku, ja ni hu hu po włosku (przez lata pracy z nimi to coś ich już rozumiem, ale nie na tyle, żeby się dogadać, jak mi mówią, że kogoś już nie ma w biurze albo bedzie za godzinę to tyle zrozumię). Dzwonię więc na numer dziewczyny, która umie po angielsku, odbiera ktoś inny i mówi mi po polsku "będzie... za,,, 10... minut..."

A co do koreańczyków, to nie chciałabym u nich pracować Wszyscy jak jeden z którymi rozmawiałam mówili "przyjedź do nas pooglądać kraj, ale nie do pracy".

nieźle jak widać Polacy są wszędzie hahaha

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Napisane przez Lola2828

Hej ! Ja dzisiaj zaszalałam ze spaniem wstałam o 10 Ale chyba nie wszystkim było dane pospać współczuję ja jeszcze korzystam puki mogę Paula poza strogonowem polecam bogracz bardzo podobny ale jak dla mnie lepszy ale co kto lubi I ja też poproszę o przepis za zupkę cebulową ale bym zjadła takiej

To ja zaszalałam, bo o 6:30 obudziłam tż, że chrapie i w sumie tż stwierdził, że nie chce mu się już spać... mi też się odechciało... i tak sobie leżeliśmy i gadaliśmy... a że znalazłam w końcu wygodną pozycję, to leżałam tak sobie do 12 a tż mi do łóżka przynosił to i owo

[kaaasi]

Napisane przez marciar7

No u Kasi mega pamiec skubana :-P

jasne a do sklepu chodzę z kartką
aga robiłaś już swoje pierniczki ? jak będziesz dekorować?
Mamusie w Biedronce są fajne filcowe ozdoby nie tłukące się

[Elena_22]

Napisane przez agaczilla21

No mnie też zawsze bada "na samolocie" Mi to tam nie przeszkadza...przynajmnie j jestem spokojna że wszystko ok.
W poprzednich ciążach gin mnie badał co 2 wizytę bo miałam wizyty co 2-3 tyg...Ostatnio znalazłam kalendarz z 2013. Przejrzałam go i policzyłam że w ciąży z Lilką miałam 15 wizyt...

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Mój M zdał za 5 razem a jeździ na prawdę dobrze...Tylko czasem na znaki za bardzo nie patrzy...Od znaków jestem ja

Ja pytałam swojego gina, czy ten samolot to koniczny, to popatrzył na mnie, jakbym z choinki się urwała , on zawsze kompleksowo, nawet jak na chwilę mam wizytę.

Ja też czasem nie spojrzę i bardzo nie lubię stopów .
U nas trzeba uważać, bo dużo radiowozów nieoznakowanych jeździ ( najczęściej insignie). Przynajmniej raz dziennie spotykamy.

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Napisane przez Aninis

To ja zaszalałam, bo o 6:30 obudziłam tż, że chrapie i w sumie tż stwierdził, że nie chce mu się już spać... mi też się odechciało... i tak sobie leżeliśmy i gadaliśmy... a że znalazłam w końcu wygodną pozycję, to leżałam tak sobie do 12 a tż mi do łóżka przynosił to i owo

Hm... dobrze masz

[Aninis]

Napisane przez Czarnooka_Paula

wlasnie siostra mitaktez napisala....

jutro tz jedzie po sliwki ;D

hmmm a jakbyś tak kapuchę kiszoną popiła mlekiem albo kefirem? To chyba jest gdzieś do kupienia w jakimś polskim sklepie... moja kuzynka w Hiszpanii bez problemu kupuje

[agaczilla21]

No teraz jest tylko pokazać 1 rodzaj świateł i jednego cosia pod maską co komp wylosował, Jazda po łuku do przodu i do tyłu, ruszanie na wzniesieniu...i to tyle...
Teraz po mieście się trochę inaczej jeździ bo narobili rondek takich małych i obwodnicę zrobili, no i na niektórych ulicach zmienili organizację ruchu ale może jakoś ogarnę powoli.

[Elena_22]

Napisane przez kaaasi

jasne a do sklepu chodzę z kartką
aga robiłaś już swoje pierniczki ? jak będziesz dekorować?
Mamusie w Biedronce są fajne filcowe ozdoby nie tłukące się

No co ty?!

Ja mam bombki nietłukące odkąd kilka razy przewróciła nam się choinka - do tej pory nie wiem, jakim cudem

[marciar7]

Z tym samolotem to do końca życia zapamietam :-P moja zawsze mówi no to na fotel i tyle :-P za kazdym razem bada. W ogole jak weszlam do gabinetu to spojrzala na mnie jakbym.smiercia byla :-D wie o calej sytuacji i to pierwsza osoba spoza rodziny z ktora mam do czynienia
Czy az tak zle wygladam