Matura 2011- jeszcze "na luzie"- wątpliwości i rozmowy

[Bziu]

Napisane przez Szotta

Bziu no jest różnica pomiędzy mundurkiem a mundurkiem. Widziałam całkiem fajne, w niektórych renomowanych szkołach i nie tylko.
Ale takie z prawdziwego zdarzenia. Komplet, a nie jakaś niedopasowana kamizelka która prawdę mówiąc wygląda śmiesznie.
Jak nam w tym kazali iśc przez miasto...

---------- Dopisano o 01:24 ---------- Poprzedni post napisano o 01:23 ----------

Kurcze, nie mogę spać przez tą nogę

Wiem wiem, ale to głupie no bo mundurek ma na celu żeby być ładnie () schludnie ubranym, żeby reprezentować szkołę (jaka szkoła taki mundurek..) i żeby nie chodzi 'wyzywająco' co jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe bo krótkie spódniczki nie czynią dziwki. Szkoła wygląda smutno i szaro aż się chodzić nie chce.

[Kloe]

Kazali wam iść w tym do kina? Nie wyobrażam sobie tego .
Ja bym mogła tylko w spódnicach chodzić więc dla mnie jak najbardziej ok .

[Szotta]

Napisane przez Bziu

Wiem wiem, ale to głupie no bo mundurek ma na celu żeby być ładnie () schludnie ubranym, żeby reprezentować szkołę (jaka szkoła taki mundurek..) i żeby nie chodzi 'wyzywająco' co jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe bo krótkie spódniczki nie czynią dziwki. Szkoła wygląda smutno i szaro aż się chodzić nie chce.

Tak, reprezentacja szkoły... a raczej wstyd dla niej.
Ale z drugiej strony czasami stroje gimnazjalistek są niewiele lepsze.

Napisane przez Kloe

Kazali wam iść w tym do kina? Nie wyobrażam sobie tego .
Ja bym mogła tylko w spódnicach chodzić więc dla mnie jak najbardziej ok .

Kazali, bo to było z dyrem. Masakra

[Bziu]

Napisane przez Szotta

A mi właśnie nie podobałoby się zmuszanie dziewczyn do spódnic.
Moim zdaniem powinien być wybór ze spodniami i tyle

---------- Dopisano o 01:30 ---------- Poprzedni post napisano o 01:29 ----------

A chodzenie przez miasto to np. przy wyjściu do kina...
Nie żebym w drodze do szkoły to na sobie miała...

No własnie każdy ma prawo ubierać się jak chce, nie każda chce chodzić w spódnicy, więc wybór powinien być. Tak czy siak nie powinno być nakazu noszenia tego czegoś, a jak ktoś chce to co za problem chodzić do szkoły w spódnicy.
Co innego szkoły np wojskowe itp to jest konkretny profil i tradycja i w sumie każdy wie że jak pójdzie do takiej szkoły to będzie musiał nosić a idziesz do podstawówki i bach zapinają się w worek

[Kloe]

Ahh . Nasz całe szczęście był spoko. Jak przygotowywałyśmy z koleżankami dekoracje na bal gimnazjalny był świadkiem jak przez przypadek wysprejowałyśmy podłogę na czarno. Nie bardzo dało się to zmyć potem .

[Szotta]

Szczęście że w większości przypadków to było tylko chwilowe i się nie przyjęło.

A swoją drogą to że w ogóle można mnie zobaczyć w spódnicy to duży postęp

[Bziu]

Napiłabym się czegoś mocniejszego...

Zauważyłyście że w nocy czas szybciej leci??

[Szotta]

Napisane przez Kloe

Ahh . Nasz całe szczęście był spoko. Jak przygotowywałyśmy z koleżankami dekoracje na bal gimnazjalny był świadkiem jak przez przypadek wysprejowałyśmy podłogę na czarno. Nie bardzo dało się to zmyć potem .

A nasz to taki sztywniak był

---------- Dopisano o 01:43 ---------- Poprzedni post napisano o 01:42 ----------

Napisane przez Bziu

Napiłabym się czegoś mocniejszego...

Zauważyłyście że w nocy czas szybciej leci??

Tak... przypomniałaś mi że piłam piwo i teraz nie mogę brać leków. A niech to

Nie wiem, straciłam rachubę

[Bziu]

Ja kiedyś tez nie chodziłam z spódnicach, ale jakoś od tego roku ->postanowienie noworoczne kupić sobie miniówkę, nawet o nim zapomniałam, kiedyś wchodze do sklepu a tu taka boska więc kupiłam i nie żałuje, potem dokupiłam jeszcze parę zawsze uważałam że jestem za gruba heh głupia byłam i tyle.

---------- Dopisano o 01:46 ---------- Poprzedni post napisano o 01:45 ----------

I kebaba bym zjadła

Sorki ale jakoś tak mam ochotę teraz dziwną...

[Szotta]

Ja mam jedną miniówkę i jedną ołówkową na bardziej oficjalne okazje
A no i taką luźną w kwiaty

---------- Dopisano o 01:47 ---------- Poprzedni post napisano o 01:47 ----------

Haha, bzium- właśnie jem loda

---------- Dopisano o 01:50 ---------- Poprzedni post napisano o 01:47 ----------

I jeszcze pragnę nadmienić że mam nawet sukienkę! (i o dziwo niejedną)
Ech, gdzie te czasy glanów i bojówek

[Bziu]

Napisane przez Szotta

Ja mam jedną miniówkę i jedną ołówkową na bardziej oficjalne okazje
A no i taką luźną w kwiaty

---------- Dopisano o 01:47 ---------- Poprzedni post napisano o 01:47 ----------

Haha, bzium- właśnie jem loda

wrrr a jaki smak?
Poluje ostatnio na biały żakiet jak już w temacie ciuchów jesteśmy, nie wiecie gdzie mogę upolować, w jakim sklepie. Widziałam fajny w NY ale tylko za mały, a z H&M mi wykupili.

---------- Dopisano o 01:53 ---------- Poprzedni post napisano o 01:51 ----------

Ja mam tylko dwie sukienki ale jak na nie patrzę to mi się rzygać chce, jedna kupiona na komers w ostatniej chwili masakryczna, druga czarna kiedyś długa teraz lekko za tyłek ładna jest ale na mnie źle leży, nie kupiłabym jej ale też w ostatniej chwili kupowałam na wesele jeszcze zima była i nie mogłam dostać niczego fajnego.

[Szotta]

Takie ciastko lodowe. Śmietankowo coś, grunt że dobre

Jakoś mi się białe nie podobają
Czasami brakuje mi H&M w pobliżu.
Na all. ostatnio kupiłam fajny bluzo-płaszcz i kamizelkę jeansową

[Bziu]

Ogólnie nie chodzę w sukienkach, nawet nie mam gdzie więc nie kupuję. A na co dzień czy już od święta wolę spódnicę i bluzkę bo można zawsze z czymś innym nosić.

[Szotta]

Ostatnią sukienkę kupowałam bez przekonania, miało być coś na lato. Ale tyle się nasłuchałam pozytywnych opinii, że dosyć często w niej chodzę
No chociaż w autobusie zrobiłam sensację, bo wywołałam szok wśród znajomych. Szkoda że już wtedy nie mogłam nosić szpilek

[Bziu]

Czemu, ja chciałbym jakiś fajny obcisły takie no wiesz, podkreślający talię.
Bluzo płaszcz widziałam w Ravelu., fajne są.
Ja ostatnio wydaję na bluzki. Teraz się przerzucam na sweterki bo musze sobie parę kupić.

---------- Dopisano o 02:00 ---------- Poprzedni post napisano o 01:58 ----------

Też nie mogę nosić szpilek, dawniej latałam po mieście i wgl a teraz szkoda gadać. Ale na szczęście coraz mniej mnie boli już to biodro i fakt nie mogę nawet po turecku siadać ale jest mniej dokuczliwe. Więc myślę że za niedługo mi przejdzie tylko muszę zacząć leki brać.

[Szotta]

Napisane przez Bziu

Czemu, ja chciałbym jakiś fajny obcisły takie no wiesz, podkreślający talię.
Bluzo płaszcz widziałam w Ravelu., fajne są.
Ja ostatnio wydaję na bluzki. Teraz się przerzucam na sweterki bo musze sobie parę kupić.

Po prostu jakoś nie, nie chciałabym białego. Ale na kimś mi nie przeszkadza, po prostu kto co lubi
Jak dojdzie to może wstawię Wam jakieś zdjęcie. Na razie czekam na niego

---------- Dopisano o 02:03 ---------- Poprzedni post napisano o 02:01 ----------

Ja czekam aż będę mogła chodzić bez stabilizatora i wskakuję w ukochane szpile.
Jakie leki? W sobotę prywatny przepisał mi coś na regenerację chrząstki.

[Bziu]

Wstaw koniecznie. Ja nie wiem jak Wy te zakupy przez net robicie, ja muszę oglądnąć podotykać przymierzyć odłożyć wrócić za dwa dni znów przymierzyć rozglądnąć się za czymś innym i na końcu kupić

---------- Dopisano o 02:05 ---------- Poprzedni post napisano o 02:04 ----------

Glukozaminę musze brać. Ale jeszcze nie kupiłam jakoś nie chce mi się do Krk jechać specjalnie po to, a ostatnio zapomniała kupić.

[Szotta]

Zniechęciłam się do sklepów, bo u mnie ostatnio nic nie ma.
A że jeszcze nie było tak, żeby coś z all. okazało się w złym rozmiarze, to sporo kupuję.
No ale zakupy w sklepie mają niepowtarzalny urok.
Czekanie na paczkę też

---------- Dopisano o 02:08 ---------- Poprzedni post napisano o 02:06 ----------

Niech no zacznę normalnie chodzić, jadę w rajd po sklepach
Kraków i nie tylko

[Bziu]

Mnie wkurza najbardziej brak rozmiaru jak i ciucha tak i buta. Ostatnio mierzę takie boskie koturny no istne cudeńka, rozmiar 41 bo nie chciałam żeby szukała jak nie jestem pewno i wszystko pięknie ładnie nawet przecena była 45 zł więc biorę i szok nie ma 39 "mamy tylko 38 i 40" mierzłam oba rozmiary nie dało rady...

[Szotta]

Zawsze zapominam. Jestem bez kasy

[Bziu]

otworzyłam sobie książke bo coś czuje że zaraz ktoś wpadnie mi do pokoju i mnie zjedzie że siedze na necie o tej porze.

[Szotta]

Znam to z rozmiarami. Ale raczej tylko butów. Niby mam popularny- 39, ale i tak najcześciej jak znajdę jakieś fajne buty to okazuje się ze akurat go nie ma.

[Kloe]

U mnie w sklepie zawsze się coś znajdzie ('dziecko h&mu' ) gorzej z przekonaniem taty, że potrzebuję kolejnych ciuchów .
Na all staram się rzadko kupować, też wolę normalne sklepy, lubię wszystko dokładnie obejrzeć, sprawdzić jakość materiału, nie lubię niemiłych niespodzianek potem.
Hmm, też bym się czegoś napiła .

[Bziu]

Napisane przez Szotta

Zawsze zapominam. Jestem bez kasy

Ja niby mam ale to tak na czarną godzinę a z 50 złotymi to szkoda iść

[Szotta]

Napisane przez Bziu

otworzyłam sobie książke bo coś czuje że zaraz ktoś wpadnie mi do pokoju i mnie zjedzie że siedze na necie o tej porze.

O a jaka ksiązka?

Ja jestem sama na piętrze (i całe szczęście, bo jeszcze oprócz netu przed chwilą TŻ dzwonił). Mam nadzieje ze nikomu nie przyjdzie na myśl zajrzeć na dół. No ale chyba śpią

[Bziu]

Kloe

[Kloe]

Do mnie o tej porze już nikt nie przychodzi, całe szczęście. Ewentualnie siostra się kręci, ale teraz jej nie ma .

Napisane przez Bziu

Kloe

[Szotta]

Napisane przez Bziu

Ja niby mam ale to tak na czarną godzinę a z 50 złotymi to szkoda iść

Żebym 50 miała

Napisane przez Kloe

U mnie w sklepie zawsze się coś znajdzie ('dziecko h&mu' ) gorzej z przekonaniem taty, że potrzebuję kolejnych ciuchów .
Na all staram się rzadko kupować, też wolę normalne sklepy, lubię wszystko dokładnie obejrzeć, sprawdzić jakość materiału, nie lubię niemiłych niespodzianek potem.
Hmm, też bym się czegoś napiła .

Ja nie mam takich sklepów Wszystkie jest jakieś takie beznadziejnie i drogie. A kiedyś jak się wybierałam do miasta to zawsze coś upolowałam.

[Bziu]

Napisane przez Szotta

O a jaka ksiązka?

Ja jestem sama na piętrze (i całe szczęście, bo jeszcze oprócz netu przed chwilą TŻ dzwonił). Mam nadzieje ze nikomu nie przyjdzie na myśl zajrzeć na dół. No ale chyba śpią

geografia z operonu
e to właśnie za ścianą śpi ojciec a za jego mama z siostrą bo oglądały film i śpią teraz razem to jeszcze nic bo mój komp chodzi strasznie głośno

[Bziu]

Napisane przez Szotta

Żebym 50 miała


Ja nie mam takich sklepów Wszystkie jest jakieś takie beznadziejnie i drogie. A kiedyś jak się wybierałam do miasta to zawsze coś upolowałam.

U mnie są tylko dwa spożywczaki 2x drożej niż w Tesco
A w najbliższych miastach szkoda gadać, o markowych to już wgl same hurtownie albo dyskonty a ciuchy jak dla babki z kółka różańcowego. Jedynie Krk mi pozostaje.