"Wszystkie sie rozpakowały- czas się sprawdzić w roli MAMY" - marzec/kwiecień 2010r.

[P0P70]

A oto moje zakupy

[pl_madzia]

Pop ale sie teraz zdołowałam, jak Ty uważasz że jesteś gruba to co inni maja powiedzieć Ja wczoraj byłam na zakupach i pokupowałam sobie ciuchy w rozmiarze L i po powrocie do domu przy przymiezaniu okazało się że to było zbyt optymistycznie

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

Ja czekam aż mi tż auto zatankowane podstawi i jade z dziecmi na jeziorko, posiedzę sobie w cieniu z młodszym i popilnuję starszego. Przecież sześciolatek to ze mną się zanudzi, za mały żeby samodzielnie na podwórko wyjść, a sam sie bawić też nie chce bez końca I tak 2 miesiące aż pójdzie do szkoły

[P0P70]

Madzia- Ale Ty jesteś WYSOKA!! A ja to taki kurdupel -161cm. Więc u Ciebie L to jak u mnie M. I też widziałam Cię na zdjęciach i też nie powiedziałabym abyś była gruba.

[pl_madzia]

Na 15 lipca mamy umówionego chirurga. Ja już cała w strachu jak myślę że powie że trzeba erwiemu skórkę na siusiaku nacinać przecie to kilka dni się goi, a tu pielucha, i wogle chyba płacz przy każdym siusianiu ale lekarka mówi że lepiej teraz niż za kilka lat jak już będzie pamiętał.

---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Napisane przez P0P70

Madzia- Ale Ty jesteś WYSOKA!! A ja to taki kurdupel -161cm. Więc u Ciebie L to jak u mnie M. I też widziałam Cię na zdjęciach i też nie powiedziałabym abyś była gruba.

Ja to tylko tak wyglądam jak ktoś mnie widzi co mnie wcześniej nie znał moja talia osy niezmiennie 86 cm ma, choć waga stopniowo zmiejsza się 4 kg mniej przez miesiąc, i tak się tym cieszę dopuki nie ubiorę czegoś bardziej obcisłego

---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

A własnie teraz tak spojrzałam że zbliżamy się na liczniku do 5000

[Darusiaaaa]

nawet jak tak powie to dobrze, lepiej teraz niz pozniej, pisalam wam, moj tz mial 2 lata temu zabieg to miesiac pozniej jeszcze go bolalo, a u dzieciaczka goi sie jednak szybciej

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

pop ja chicco w sprayu kupilam w hurtownii dzieciecej

a my mamy dzis gosci z Londynu - przyjedzie kuzynka ktora ma roczna niunie

Co do chrzesntch jestem zdania ze nawet jesli ktos przypomina to moze teaz dlatego zeby dziecku nie bylo przykro, ja tak czy tak bym nie odmowila, ja nie lubie bardzo michala siostry a on jest chrzestnym( tzn w niedziele bedzue) On tez wie ze jego siostra sie zachowuje jakby byla z jakiejs innej planety i sam nie przepada za nia za zbytnio ale to nie wina dziecka.

[Baobabek]

Napisane przez libra777

no tez słyszałam, ale jak się jest w ciązy to tez nie można być chrzestną

ja byłam w 2 miesiącu jak zostałam chrzestną siostrzenicy - a też o jakimś przesądzie słyszałyśmy z siostrą.

Napisane przez Darusiaaaa

slyszalyscie ze po szczepieniu sie nie powinno kapac dzieci? dlaczego?

no nie wolno mi też tak w przychodni mówili, ale nie wiem czemu

Napisane przez mrowak

policzyłam tak "na piechotę"- właśnie nie od 10 do 10, bo tak to jeszcze nie ma 4, ale policzyłam poszczególne dni-mam na kalendarzu zaznaczone co tydzień środy, bo wtedy się urodziła i liczę od środy do środy, nie wiem czy rozumiesz

liczysz miesiące życia tak jak ja ja tgeż liczę od niedzieli do niedzieli i w najbliższą mały skończy 4 miesiące życia (liczone 28 dni na miesiąc) i już wtedy można wprowadzać inne pokarmy mi lekarka potwierdziła, że właśnie tak się liczy do roku czasu (moja siostra mnie uświadomiła) i wszystkie słoiczki są właśnie po danym miesiącu życia, a nie kalendarzowo. U nas różnica wynosi 10 dni
A ja o mało na zawał wczoraj nie padłam....moja najlepsza koleżanka miała z francji wczoraj na wakacje przyjechać (min. na chrzciny kubusia) i ja byłam pewna że jak zawsze leci samolotem...no i na necie czytałam, że w niemczech rozbił się autobus wiozący polaków z francji...i ja jej smsa wysłałam, że dobrze, że przyleci samolotem, bo się autobus rozwalił, a ona po kilku godzinach mi odpisała, że właśnie w nim była bo nie dostała biletu już na samolot i przyjechała autobusem, na szczęście się tylko poobijała i podrapała, nikt nie umarł matko aż mnie wbiło w ziemię, chyba bym sobie do końca życia nie darowała, jakbuy coś jej się stało, bo głównie z mojego powodu tzn. kubusia przyechała
POP, drcon - ciuszki przesłodkie

[Ferrou]

Napisane przez Darusiaaaa

ja tez mam chicco w sprayu filtr 30- u nas extra

Darusia, może coś więcej opowiesz o tym sprayu

Napisane przez evitka21

I niech się juz skończą te upały, bo moje dziecię jest absolutnie nie do wytrzymania- od popołudnia to już wariuje, marudzi, gęga na maksa i nic jej nie pasuje. A kąpiel to się znów taka masakra zrobiła jak za noworodka....a pokąpielowa pielęgnacja to już teksańska masakra....

U nas już drugi dzień przy kąpieli marudził. A przecież lubi wodę i w takie upały to powinno mu się bardziej podobać

Napisane przez P0P70

A oto moje zakupy

no, no z Oliwki to mała modnisia rośnie Ciuszki extra

Napisane przez pl_madzia

Pop ale sie teraz zdołowałam, jak Ty uważasz że jesteś gruba to co inni maja powiedzieć Ja wczoraj byłam na zakupach i pokupowałam sobie ciuchy w rozmiarze L i po powrocie do domu przy przymiezaniu okazało się że to było zbyt optymistycznie

Dobre Ale nie jestes sama moich większość rzeczy jest na mnie zamała. Ostatnio też byłam na zakupach, przymierzałam je w sklepie. A w domu to każda fałdka była uwidoczniona Teraz te rzeczy czekają na lepsze czasy


------

dzisiejsza noc to była jakaś masakra. Mały prawie w ogóle nie spał - budził się co 1-1,5h, zanim zasnął to się kręcił. I jeszcze z godzinę za komarem się uganiałam bo wleciał z drugiego pokoju . Jestem cholernie zmęczona, głowa mnie boli z niewyspania. jeszcze trochę to się zajadę na maksa.

A wiecie może czy chrzestny musi być pełnoletni? czy wystarczy że był bierzmowany?

[mrowak]

Napisane przez machaj

i się okazało że małą troszkę za mało waży... ma 16 tyg a waży 6150...

no to teraz będę napędzać sobie schizę-Gabrysia w wieku 15 tygodni ważyła 5300....teraz mamy 16tż i nie wierzę że jest wiecej niż 5500.

megi, co masz zrobić na ból karku nagły? WYLUZOWAĆ-jeszcze będziesz w ciąży, zobaczysz!

machaj,PoP-Wasze dzieciaczki słodkie strasznie!

PoP, ależ z Ciebie laska jest Machaj, a Ciebie to w ogóle ząb czasu omija czy jak??? czy mi coś umknęło-ile Ty masz latek kobieto-przepraszam że pytam, ale wygladasz szałowo i młodo bardzo (to oczywiście in plus!!!!)

łyżeczka majeranku to jeszcze da radę, ale łyżeczka kminku NIGDY W ŻYCIU-shaftowałabym się natychmiast!

pl-madzia, mój bratanek też miał zabieg na siusiaczku jak był malutki i tak jak piszesz, nie ma ani śladu ani tego prawie nie pamięta-wszystko jest w porządku!

baobabku-cyckowe dzieci inne pokarmy po 4 miesiacu czy po 6?????oszaleje z Wami

MAMY BUTELKOWE: w jakiej pozycji trzymacie maleństwa podczas karmienia? Tzn. czy leżą na płasko czy trochę pod kątem?
Pytam o to, bo wczoraj wieczorem prawie zeszłam z tego świata! Karmię Gabrysię butlą jak co wieczór, zwykle wtedy już zasypia i zasypiając czasem się trochę zakrztusi i wczoraj też tak było, ale wczoraj (aż mnie ciarki przechodzą) nie mogła odkaszlnąć i złapać oddechu, aż się rozbudziła, zrobiła się czerwona lekko na buzi, otworzyła oczka baaaardzo szeroko, utkwiła wzrok w jednym punkcie i nie mogła załapać oddechu!!!! Dla mnie świat się zatrzymał na te...nie wiem 2-3 sekundy! Ja nawet nie pamiętam co zrobiłam poza tym,że wydarłam się żeby TZ przybiegł. Oczywiście mała zaczęła oddychać, a TZ potem powiedział, że zrobiłam wszystko co trzeba-przechyliłam głową w dół i klepałam po plecach, ale ja NAPRAWDĘ TEGO NIE PAMIĘTAM! Do końca karmienia ryczałam nad nią jak bóbr, a jak skończyla jeść to miałam ochotę trzymać ją na rękach całą noc i nie wypuszczać na sekundę. Nikomu tego nie życzę-ja sama złapałam oddech chyba po jakiejś minucie, serce mi normalnie zamarło. Poryczałam się potem solidnie, a w nocy miałam jakieś dziwne sny, ze ja się duszę, budziłam się ze łzami w oczach, rano poduszka mokra, ja niewyspana, nie spałam od 4 do 5.30-nie mogłam zasnąć i słuchałam czy oddycha.
Nie chcę powtórki,więc pytam-jak trzymać dziecko jedzące z butelki prawie na śpiąco???

[Darusiaaaa]

pod katem, biore mala na kolana, jedna noga wyzej druga nizej , glowke ma wyzej taki troszke polsiad marny...


nie wiem czy drcron ale ja mam mleczko w sprayu, wczesniej mialam nivea i to takie geste bylo- fatalnie, az mala biala powloke na skorze miala, ten ma duzo fajniejsza konsystencje a filtr ten sam-30

[evitka21]

Napisane przez mrowak

łyżeczka majeranku to jeszcze da radę, ale łyżeczka kminku NIGDY W ŻYCIU-shaftowałabym się natychmiast!

ja tak myslałam o majeranku, ale sie przemogłam i sie okazało ze to słabe w smaku jest i daje rade to wypic. Mozesz sobie proporcje zmienic.Spróbuj- najwyzej wylejesz

Napisane przez mrowak

MAMY BUTELKOWE: w jakiej pozycji trzymacie maleństwa podczas karmienia? Tzn. czy leżą na płasko czy trochę pod kątem?
Pytam o to, bo wczoraj wieczorem prawie zeszłam z tego świata! Karmię Gabrysię butlą jak co wieczór, zwykle wtedy już zasypia i zasypiając czasem się trochę zakrztusi i wczoraj też tak było, ale wczoraj (aż mnie ciarki przechodzą) nie mogła odkaszlnąć i złapać oddechu, aż się rozbudziła, zrobiła się czerwona lekko na buzi, otworzyła oczka baaaardzo szeroko, utkwiła wzrok w jednym punkcie i nie mogła załapać oddechu!!!! Dla mnie świat się zatrzymał na te...nie wiem 2-3 sekundy! Ja nawet nie pamiętam co zrobiłam poza tym,że wydarłam się żeby TZ przybiegł. Oczywiście mała zaczęła oddychać, a TZ potem powiedział, że zrobiłam wszystko co trzeba-przechyliłam głową w dół i klepałam po plecach, ale ja NAPRAWDĘ TEGO NIE PAMIĘTAM! Do końca karmienia ryczałam nad nią jak bóbr, a jak skończyla jeść to miałam ochotę trzymać ją na rękach całą noc i nie wypuszczać na sekundę. Nikomu tego nie życzę-ja sama złapałam oddech chyba po jakiejś minucie, serce mi normalnie zamarło. Poryczałam się potem solidnie, a w nocy miałam jakieś dziwne sny, ze ja się duszę, budziłam się ze łzami w oczach, rano poduszka mokra, ja niewyspana, nie spałam od 4 do 5.30-nie mogłam zasnąć i słuchałam czy oddycha.
Nie chcę powtórki,więc pytam-jak trzymać dziecko jedzące z butelki prawie na śpiąco???

az mnie ciarki przeszły jak to przeczytałam .

My lenke karmimy tak: ja na poręczy fotela mam na stałe poduszke jaska i ona połową ciałka lezy na tej poduszce a reszta no moich kolanach.Główke ma wiec wyzej, ale to taka półleżca pozycja. Nie wiem czy dobrze opisałam.
A mój mąż na tej poduszce kładzie ręke a mała ma glówke w zgięciu łokcia i tez tak lezy pod kątem. Moja czesto włsnie podsypia przy jedzeniu-szczególnie po kąpieli.Ale jej pukamy lekko w butle i jakos je (chyba ze ma odpad totalny)

No w kazdym badz razie główka zawsze wyzej powinna byc

[P0P70]

Napisane przez Ferrou

D
A wiecie może czy chrzestny musi być pełnoletni? czy wystarczy że był bierzmowany?

Nie musi być pełnoletni ale musi być bierzmowany.

Napisane przez mrowak

machaj,PoP-Wasze dzieciaczki słodkie strasznie!

PoP, ależ z Ciebie laska jest Machaj, a Ciebie to w ogóle ząb czasu omija czy jak??? czy mi coś umknęło-ile Ty masz latek kobieto-przepraszam że pytam, ale wygladasz szałowo i młodo bardzo (to oczywiście in plus!!!!)

MAMY BUTELKOWE: w jakiej pozycji trzymacie maleństwa podczas karmienia? Tzn. czy leżą na płasko czy trochę pod kątem?
Pytam o to, bo wczoraj wieczorem prawie zeszłam z tego świata! Karmię Gabrysię butlą jak co wieczór, zwykle wtedy już zasypia i zasypiając czasem się trochę zakrztusi i wczoraj też tak było, ale wczoraj (aż mnie ciarki przechodzą) nie mogła odkaszlnąć i złapać oddechu, aż się rozbudziła, zrobiła się czerwona lekko na buzi, otworzyła oczka baaaardzo szeroko, utkwiła wzrok w jednym punkcie i nie mogła załapać oddechu!!!! Dla mnie świat się zatrzymał na te...nie wiem 2-3 sekundy! Ja nawet nie pamiętam co zrobiłam poza tym,że wydarłam się żeby TZ przybiegł. Oczywiście mała zaczęła oddychać, a TZ potem powiedział, że zrobiłam wszystko co trzeba-przechyliłam głową w dół i klepałam po plecach, ale ja NAPRAWDĘ TEGO NIE PAMIĘTAM! Do końca karmienia ryczałam nad nią jak bóbr, a jak skończyla jeść to miałam ochotę trzymać ją na rękach całą noc i nie wypuszczać na sekundę. Nikomu tego nie życzę-ja sama złapałam oddech chyba po jakiejś minucie, serce mi normalnie zamarło. Poryczałam się potem solidnie, a w nocy miałam jakieś dziwne sny, ze ja się duszę, budziłam się ze łzami w oczach, rano poduszka mokra, ja niewyspana, nie spałam od 4 do 5.30-nie mogłam zasnąć i słuchałam czy oddycha.
Nie chcę powtórki,więc pytam-jak trzymać dziecko jedzące z butelki prawie na śpiąco???

Machaj - młodo wygląda bo jest bardzo młoda (jeszcze przed 25). I naprawdę laska z niej.

Ja małą trzymam pod kątem - nie karmię na leżąco. A jaką masz dziurkę w smoczku? Bo na początku to najlepiej mieć te wolno lejące aby dziecko właśnie nie zachłysnęło się. Potem jak już się nauczy ciągnąć z butelki to można zmienić na te większe. Ja karmię tymi 2 już ale moja to weteranka już ponad 5 miesięcy ciągnie z butli (wcześniej była sonda). Zdarza sie że jak jest bardzo głodna to potrafi tak ze zdenerwowania pociągnąć że się zachłystuje ale odkaszlnie i je dalej. Czasami terzba ja przechylić i poklepać i jest OK.
Ale teraz to ona często własna śliną się krztusi - ślinotok ma straszny.

[Darusiaaaa]

moja tak samo sie slini, normalnie banki ze sliny robi , tez sie zawsze staramy zeby glowke miala wyzej
o jejku mam takiego lenia ze szok- normalnie sprzatam na raty, troche posprzatam , zajrze do was, posprzatam i znow zajrze do was;p

[aneczkkaa]

Napisane przez mrowak

MAMY BUTELKOWE: w jakiej pozycji trzymacie maleństwa podczas karmienia? Tzn. czy leżą na płasko czy trochę pod kątem?
Pytam o to, bo wczoraj wieczorem prawie zeszłam z tego świata! Karmię Gabrysię butlą jak co wieczór, zwykle wtedy już zasypia i zasypiając czasem się trochę zakrztusi i wczoraj też tak było, ale wczoraj (aż mnie ciarki przechodzą) nie mogła odkaszlnąć i złapać oddechu, aż się rozbudziła, zrobiła się czerwona lekko na buzi, otworzyła oczka baaaardzo szeroko, utkwiła wzrok w jednym punkcie i nie mogła załapać oddechu!!!! Dla mnie świat się zatrzymał na te...nie wiem 2-3 sekundy! Ja nawet nie pamiętam co zrobiłam poza tym,że wydarłam się żeby TZ przybiegł. Oczywiście mała zaczęła oddychać, a TZ potem powiedział, że zrobiłam wszystko co trzeba-przechyliłam głową w dół i klepałam po plecach, ale ja NAPRAWDĘ TEGO NIE PAMIĘTAM! Do końca karmienia ryczałam nad nią jak bóbr, a jak skończyla jeść to miałam ochotę trzymać ją na rękach całą noc i nie wypuszczać na sekundę. Nikomu tego nie życzę-ja sama złapałam oddech chyba po jakiejś minucie, serce mi normalnie zamarło. Poryczałam się potem solidnie, a w nocy miałam jakieś dziwne sny, ze ja się duszę, budziłam się ze łzami w oczach, rano poduszka mokra, ja niewyspana, nie spałam od 4 do 5.30-nie mogłam zasnąć i słuchałam czy oddycha.
Nie chcę powtórki,więc pytam-jak trzymać dziecko jedzące z butelki prawie na śpiąco???

kobieto ona się tylko zaksztusiła nie stersuj się u nas to norma np.jak za szybko je

karmie go podobnie jak dziewczyny nigdy na leżąco

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

mój ma to samo własną śliną się krztusi to dziwne bo u nas chybaa za wcześnie na zęby

[Baobabek]

Napisane przez mrowak

no to teraz będę napędzać sobie schizę-Gabrysia w wieku 15 tygodni ważyła 5300....teraz mamy 16tż i nie wierzę że jest wiecej niż 5500.

megi, co masz zrobić na ból karku nagły? WYLUZOWAĆ-jeszcze będziesz w ciąży, zobaczysz!

machaj,PoP-Wasze dzieciaczki słodkie strasznie!

PoP, ależ z Ciebie laska jest Machaj, a Ciebie to w ogóle ząb czasu omija czy jak??? czy mi coś umknęło-ile Ty masz latek kobieto-przepraszam że pytam, ale wygladasz szałowo i młodo bardzo (to oczywiście in plus!!!!)

łyżeczka majeranku to jeszcze da radę, ale łyżeczka kminku NIGDY W ŻYCIU-shaftowałabym się natychmiast!

pl-madzia, mój bratanek też miał zabieg na siusiaczku jak był malutki i tak jak piszesz, nie ma ani śladu ani tego prawie nie pamięta-wszystko jest w porządku!

baobabku-cyckowe dzieci inne pokarmy po 4 miesiacu czy po 6?????oszaleje z Wami

MAMY BUTELKOWE: w jakiej pozycji trzymacie maleństwa podczas karmienia? Tzn. czy leżą na płasko czy trochę pod kątem?
Pytam o to, bo wczoraj wieczorem prawie zeszłam z tego świata! Karmię Gabrysię butlą jak co wieczór, zwykle wtedy już zasypia i zasypiając czasem się trochę zakrztusi i wczoraj też tak było, ale wczoraj (aż mnie ciarki przechodzą) nie mogła odkaszlnąć i złapać oddechu, aż się rozbudziła, zrobiła się czerwona lekko na buzi, otworzyła oczka baaaardzo szeroko, utkwiła wzrok w jednym punkcie i nie mogła załapać oddechu!!!! Dla mnie świat się zatrzymał na te...nie wiem 2-3 sekundy! Ja nawet nie pamiętam co zrobiłam poza tym,że wydarłam się żeby TZ przybiegł. Oczywiście mała zaczęła oddychać, a TZ potem powiedział, że zrobiłam wszystko co trzeba-przechyliłam głową w dół i klepałam po plecach, ale ja NAPRAWDĘ TEGO NIE PAMIĘTAM! Do końca karmienia ryczałam nad nią jak bóbr, a jak skończyla jeść to miałam ochotę trzymać ją na rękach całą noc i nie wypuszczać na sekundę. Nikomu tego nie życzę-ja sama złapałam oddech chyba po jakiejś minucie, serce mi normalnie zamarło. Poryczałam się potem solidnie, a w nocy miałam jakieś dziwne sny, ze ja się duszę, budziłam się ze łzami w oczach, rano poduszka mokra, ja niewyspana, nie spałam od 4 do 5.30-nie mogłam zasnąć i słuchałam czy oddycha.
Nie chcę powtórki,więc pytam-jak trzymać dziecko jedzące z butelki prawie na śpiąco???

cyckowe na bank po skończonym 6 miesiącu życia, a tak jak my tzn. butelkowy kubuś już w niedzielę jak skończy 16 tyg (pełne 4 m-ce życia) to juz mu będę wprowadzać - zaczynam od kleiku ryżowego z bobowity. Wczoraj dostał herbatkę z bobovity jabłko-melisa i mu posmakowało (te klka dno przed skończonym 4 mcem)
Co do trzymania, to jak zaczęły się te pierwsze upały to małemu się strasznie główka pociła od mojej ręki - karmiłam go na kolanach w pozycji pół siedzącej - i od tamtej pory karmię go albo w leżaczku, albo na podusi - jaśku ma główkę - czasem się zakrztusi, ale sam sobie odkaszlnie, zaśmieje się i je dalej - mam smoczki Lovi mini, one są do 3 m-ca, zakupiłam już te od 3 m-ca midi, ale jeszcze mu nie dałam, bo ładnie ciągnie z tych małych dziurek

[aneczkkaa]

Ja dziś nie sprzątam za 30 minut ćwiczenia i już mam stresa

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

jak wy to liczycie ? moj sie urodził 10-04 wiec jutro bedzie miał 12 tyg czyli 3 miesiące <skończone?> tak ? ja już nie wiem ....

[pl_madzia]

Napisane przez Ferrou

A wiecie może czy chrzestny musi być pełnoletni? czy wystarczy że był bierzmowany?

Wystarczy bierzmowany, więc chyba 16 lat

[aneczkkaa]

czyli jeszcze 4 tyg i bede mogła mu wprowadzać inną dietę

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Drcron i POP zakupy śliczne ja jutro poszaleje

[Mysia1234]

w nocy karmie tak; jedna noga polozona na drugą i na tej nodze wyzej mam ręke i mała ma głowe w zgięciu łokcia. W dzien jada róznie, albo własnie w tej pozycji albo w leżaczku w pozycji półleżącej albo jak ma kaprys to leży :/
Moja niunia tez ma ślinotok, pediatra powiedziała ze dziąsełka szykują się do ząbkowania, ja ponoc szybko miałam pierwszego zęba a tz (do którego ona jest podobna jak dwie krople wody) miał 4,5 miecha.
Czekam na lekarza ma byc do 12.
Wiecie ze są juz mamusie marzec kwiecien 2011???

[izazula]

Napisane przez yoonka

prosi znajoma.. i to z takich "ja mam lepszy samochod niz ty, moje mieszkanie jest wieksze niz twoje a moj maz zarabia wiecej niz twoj". wiele razy zastanawialismy sie jak skonczyc ta znajomosc, ale to trudne bo znamy sie od liceum i ona zawsze jakos ten kontakt "pielegnuje". dobrze, ze nie ja bede musiala z nia o tym rozmawiac, no chyba, ze mnie maz jakos wmanewruje w to cwaniak!

To moze jawnie powiedzieć, że finansowo nie jesteście w stanie sprostać takiemu trudnemu zadaniu. Poza tym jeszcze duża odpowiedzialność ojca chrzestnego . Będzie trudno bo tradycja nakazuje wręcz nie odmawiać dziecku, ale przecież to nie dziecku odmawiamy tylko rodzicom. Ciężkie zadanie i szczerze mówiąc nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji, czy sama bym potrafiła odmówić. Radzić jest łatwiej.

[aneczkkaa]

jesteście na facebooku ?

[Baobabek]

Napisane przez aneczkkaa

Ja dziś nie sprzątam za 30 minut ćwiczenia i już mam stresa

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

jak wy to liczycie ? moj sie urodził 10-04 wiec jutro bedzie miał 12 tyg czyli 3 miesiące <skończone?> tak ? ja już nie wiem ....

liczysz tygodniami, np. mój kubuś urodził się w niedzielę 14 marca i liczę od niedzieli do niedzieli, w najbliższą niedzielę będzie miał skończone 16 tygodni. 1 miesiąc życia to 4 tygodnie życia (u nas tydzień jest od ndz. do ndz.) i mimo że w niedzielę jest dopiero 4 lipca (a urodzony był 14ego) to ma pełne 4 miesiące życia. Do póki dziecko nie skończy roku to się tak liczy np. u mnie w przychodni zawsze pytają ile ma tg życia i dzielą to przez 4 i wychodzi im dokładny miesiąc życia i ileś tam dni ewentualnie.

[Darusiaaaa]

dziecku sie odmawia bo mamy byc chrzesnym-chrzestna dziecka a nie rodzicow, z wiadomych przyczyn maluch sam o to nie poprosi;D

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

a to nawet nie wiedzialam ze tak sie liczy;/
ja licze miesiace od 5 do 5 ;/

[Baobabek]

Napisane przez aneczkkaa

czyli jeszcze 4 tyg i bede mogła mu wprowadzać inną dietę

pod warunkiem, że karmisz butelką!! bo jeśli cycem to dopiero jak skończy 6 m-cy życia czyli 24 tygodnie życia.

[aneczkkaa]

aha dziękuje bardzo już wszystko wiem

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

ja tez nie wiedziałam
oczywiscie karmie butelka

[P0P70]

Wiecie że większość dzieci w pierwszym roku życia jest podobna do Ojców? Powodem jest natura, bo ojcowie nigdy na 100% nie są pewni swojego ojcostwa i dlatego małe jest bardziej do niego podobne. Potem się to może zmienić.

[Darusiaaaa]

u nas sie ta teoria nie sprawdzila :P

[tylkooliwka]

Mrowak bidulko-nie placz tyle bo Ci łezek braknie
czasami dziecko przysypia przy karmieniu i mu sie zbiera w buziaczku a nie połyka i jak połknie naraz to wlasnie taki efekt moj nawet przy cycusi tak robi a przy butelce jeszcze nie zasnal ale zawsze jak daje to w mocnym skosie.
Najgorzej kiedys głupia matka dawalam mu piciu w wózeczku i miał zapiete szelki i sie zakrztusił,nie musze mowic jaka panika mnie ogarnęła.. i teraz zawsze najpierw odpinam szelki.

Z tym liczeniem wlasnie nie wiedzialam jak liczyc wiek dobrze,ze napisalyscie czyli moj ma 18tż czyli 4,5 m-ca.

Mialabym jeszcze prosbe moglybyscie troszke opisac jak Wasze dzieci sie denerwuja to jak to wygląda?nie wim co jest normalne a co by wymagalo konsultacji neurologa chociaz napewno kazde dziecko denerwuje sie inaczej.Moj jak cos mu nie pasuje to prostuje nóżki,trzesie troche zgietymi w łokciach rączkami i tak śmiesznie parska jakby mial sie zaraz rozryczec ale jeszcze troche...ogolnie sie napina
niektore dziewczyny z jakimis napieciami od razu ida do lekarza wiec nie wiem juz co jest normalne a co nie

Pop ja tez sie tak sądzę,ze przesadzasz z tym "grubasem" a moze to taka kokiteria z Twojej strony hihi i kurdupel to ze mnie jeszcze mniejszy 160cm

Fajne ciuszki pokupowalyscie.

Ferrou gratuluje kupki bo wiem ile to radosci sprawia jak Danielek zrobi to na cale mieszkanie krzycze kupka,kupka mamy kupke!hihi tez wczoraj byla

ogolnie wczoraj mialam bardzo ciezki dzien podzwiam Was mamy co macie 2 lub wiecej dzieci,u mnie od wczoraj jest 4-letnia chrześnica i maskra maly placze ona ciagle gada i zadaje pytania wlasnie w tym momencie,daje cycka akurat niuni chce sie piciu itd do tego jeszcze mi nie przeszedł ból pęcherza łomatko umieram....jak długo moze bolec pęcherz?mi juz to trwa 2 tyg biore tabletki takie z mniszkiem na układ moczowy ale to chyba jakas lipa przechodzi i wnocy znowu mnie dopada i nie moge spac bo piecze.Nie wie czy ten furagin moge brac zaraz poszukam w necie.

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez Mysia1234

w nocy karmie tak; jedna noga polozona na drugą i na tej nodze wyzej mam ręke i mała ma głowe w zgięciu łokcia. W dzien jada róznie, albo własnie w tej pozycji albo w leżaczku w pozycji półleżącej albo jak ma kaprys to leży :/
Moja niunia tez ma ślinotok, pediatra powiedziała ze dziąsełka szykują się do ząbkowania, ja ponoc szybko miałam pierwszego zęba a tz (do którego ona jest podobna jak dwie krople wody) miał 4,5 miecha.
Czekam na lekarza ma byc do 12.
Wiecie ze są juz mamusie marzec kwiecien 2011???

no wlasnie nie wiem czy smarowac mu te dziąsełka czy nie tez sie slini i trze dziąsła,moze dlatego czasami jest taki niespokojny.

Dzisiaj macie tą wizytę?

i ciekawe jak Drcron czy byla juz z Julcią

[izazula]

Napisane przez Ferrou

Darusia, może coś więcej opowiesz o tym sprayu



U nas już drugi dzień przy kąpieli marudził. A przecież lubi wodę i w takie upały to powinno mu się bardziej podobać


no, no z Oliwki to mała modnisia rośnie Ciuszki extra



Dobre Ale nie jestes sama moich większość rzeczy jest na mnie zamała. Ostatnio też byłam na zakupach, przymierzałam je w sklepie. A w domu to każda fałdka była uwidoczniona Teraz te rzeczy czekają na lepsze czasy


------

dzisiejsza noc to była jakaś masakra. Mały prawie w ogóle nie spał - budził się co 1-1,5h, zanim zasnął to się kręcił. I jeszcze z godzinę za komarem się uganiałam bo wleciał z drugiego pokoju . Jestem cholernie zmęczona, głowa mnie boli z niewyspania. jeszcze trochę to się zajadę na maksa.

A wiecie może czy chrzestny musi być pełnoletni? czy wystarczy że był bierzmowany?

U nas w kościołach piszą że musi mieć skończne 16 lat i byc bierzmowany. Ja zostałam chrzestna pierwszy raz jeszcze nie majac skonczonych 15 lat ale to za szczególnym pozwoleniem proboszcza i poswiadczeniu ksiedza prowadzacego religie o mojej wyjatkowej odpowiedzialnosci

[P0P70]

Napisane przez Darusiaaaa

u nas sie ta teoria nie sprawdzila :P

No faktycznie u Ciebie to ta teoria się całkowicie nie sprawdza. I u Madziwiny też nie.
Tylko nie mówicie o tym swoim TZ-tą bo mogą mieć wątpliwości: brzydal:.
A tak na marginesie to około 15 % ojców wychowuje nie swoje dzieci i nie ma o tym pojęcia.

[Darusiaaaa]

Pop ostatnio cos o ojcostwie tematy narzucasz
najpierw przekonujesz swojego tezeta ze nie jest ojcem a teraz wyszukujesz teorii;O)