Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-) - Strona 152 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-08-14, 22:14   #4531
Honey7
Zakorzenienie
 
Avatar Honey7
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 4 441
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez aleksandra987x Pokaż wiadomość
Same o bankowości... ale może kiedyś się przyda

A wy znacie jakieś e-learning`owe, darmowe kursy? Fajnie by było z certyfikatem, ale takie bez, tylko dla siebie też się przydają
A podasz linka na PW ?
Znam tylko eTutor, nauka angielskiego z możliwością zdobycia certyfikatu i akademię PARP

Cytat:
Napisane przez asta9126 Pokaż wiadomość
Jeszcze chciałabym pozbyć się starych zeszytów szkolnych i podręczników. Jest ich już niewiele.
Może oddaj młodszym znajomym ? Może im się przyda taka pomoc

Cytat:
Napisane przez Agnieszka987 Pokaż wiadomość
Można się przyłączyć do wątku?

O co chodzi z tym minimalizmem?
Witamy
Minimalizm polega na zredukowaniu do jak najmniejszej ilości posiadanych rzeczy. Nie chodzi o to, by mieć mniej niż 100 rzeczy, a o to, by mieć same nam potrzebne..


A ja byłam dzisiaj w Biedrze i znalazłam książki do nauki niemieckiego"Rozmówki ze słowniczkiem niemieckie" oraz "niemiecki szybki kurs mówienia" po jedyne 9,99 zł
może w końcu ruszę z niemieckim
__________________
BLOGUJĘ
Honey7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-14, 23:23   #4532
Agnieszka987
Zakorzenienie
 
Avatar Agnieszka987
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 5 080
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez asta9126 Pokaż wiadomość
Jeśli chodzi o ubrania to wyrzuciłam na wiosnę kilka sporych worków ciuchów, które już swoje odleżały albo których nie lubiłam a nosiłam z braku innych.
Jeszcze chciałabym pozbyć się starych zeszytów szkolnych i podręczników. Jest ich już niewiele.
Nie wiem jak jest teraz ale kiedyś książki można było oddawać do biblioteki- zapytaj, może nadal tak można
Ubrania też wyrzucam, czego nie noszę, kosmetyki- gdy nie używam 3 miesiące... idą do kosza, albo rozdaję koleżankom
Agnieszka987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-15, 09:09   #4533
Honey7
Zakorzenienie
 
Avatar Honey7
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 4 441
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Agnieszka wciąż można oddać ksiażki do biblioteki A ubrania nie lepiej oddać do tego kontenera PCK zamiast tak wyrzucać ? Chyba, że o tym właśnie mówisz

Moje plany na dziś? Miło i relaksacyjnie spędzić czas z TŻtem

A plany na jutro:
*killer Ewy
*powysyłać CV
*znaleźć druk na staż
*angielski
*statystyka
*50 stron książki
*ściągnąć kilka piosenek
*wystawić kilka aukcji
*zrobić znów selekcję ubrań na jednej półce
*przejrzeć jeden wątek i zaczerpnąć nowych inspiracji modowych
*dokończyć odnawiać koturny
*pranie


Jutro będzie pierwszy dzień kiedy wypróbuję technikę pomodoro Zobaczymy czy to da jakiś efekt
__________________
BLOGUJĘ
Honey7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-15, 10:22   #4534
aleksandra987x
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 547
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez Honey7 Pokaż wiadomość
A podasz linka na PW ?
Znam tylko eTutor, nauka angielskiego z możliwością zdobycia certyfikatu i akademię PARP
Może komuś się przyda, to co znalazłam:
http://akademiarozwoju.com/
http://www.nbportal.pl/pl/np/nauka/kursy
http://wrota.parseta.pl/ePraca/Baza-...C5%82atne.aspx

aleksandra987x jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-15, 10:27   #4535
Ishani
Zadomowienie
 
Avatar Ishani
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 717
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Honey7 a cóż to za technika pomodoro?
Btw. masz genialny cytat w podpisie
Ishani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-15, 12:04   #4536
Jutte
Wtajemniczenie
 
Avatar Jutte
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 2 940
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

sledze wasz wątek od jakiegoś czasu bo ciężko mi się ze wszystkim zebrać..
ale jakoś po malutku idę do przodu

1) zapisałam się na kurs prawa jazdy, pierwsze zajęcia mam za sobą i podobało mi się
2) zebrałam do kupy CV i powysyłałam na różne oferty.
3)pare groszy wpadło z Avonu - odkładam to co zarobiłam z Avonu do oddzielnej skarbonki - postanowiłam ze to co zarobie przez rok, będzie na przyszłe wakacje :P
4)jakoś powoli staram sie znieść tą pogodę . mimo ze przynosi ona takie smutne jesiennie nostalgie
5) w ramach wynagrodzenia za ruszenie całej machinerii, obejrzę sobie dzisiaj jakiś film.
jaki pozytywny polecacie ? taki który sprawia ze można po nim przenosić góry ?
Jutte jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-15, 12:25   #4537
Honey7
Zakorzenienie
 
Avatar Honey7
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 4 441
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Jutte polecam "The Bucket list"
Ishani [klik]
__________________
BLOGUJĘ
Honey7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-15, 13:25   #4538
Agnieszka987
Zakorzenienie
 
Avatar Agnieszka987
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 5 080
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez Honey7 Pokaż wiadomość
Agnieszka wciąż można oddać ksiażki do biblioteki A ubrania nie lepiej oddać do tego kontenera PCK zamiast tak wyrzucać ? Chyba, że o tym właśnie mówisz

Moje plany na dziś? Miło i relaksacyjnie spędzić czas z TŻtem

A plany na jutro:
*killer Ewy
*powysyłać CV
*znaleźć druk na staż
*angielski
*statystyka
*50 stron książki
*ściągnąć kilka piosenek
*wystawić kilka aukcji
*zrobić znów selekcję ubrań na jednej półce
*przejrzeć jeden wątek i zaczerpnąć nowych inspiracji modowych
*dokończyć odnawiać koturny
*pranie


Jutro będzie pierwszy dzień kiedy wypróbuję technikę pomodoro Zobaczymy czy to da jakiś efekt
Oczywiście oddaję do kontenera, tak to jakoś ujęłam niefortunnie

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Cytat:
Napisane przez Jutte Pokaż wiadomość
sledze wasz wątek od jakiegoś czasu bo ciężko mi się ze wszystkim zebrać..
ale jakoś po malutku idę do przodu

1) zapisałam się na kurs prawa jazdy, pierwsze zajęcia mam za sobą i podobało mi się
2) zebrałam do kupy CV i powysyłałam na różne oferty.
3)pare groszy wpadło z Avonu - odkładam to co zarobiłam z Avonu do oddzielnej skarbonki - postanowiłam ze to co zarobie przez rok, będzie na przyszłe wakacje :P
4)jakoś powoli staram sie znieść tą pogodę . mimo ze przynosi ona takie smutne jesiennie nostalgie
5) w ramach wynagrodzenia za ruszenie całej machinerii, obejrzę sobie dzisiaj jakiś film.
jaki pozytywny polecacie ? taki który sprawia ze można po nim przenosić góry ?
Też przyłączam sie do 5 prośby
Agnieszka987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-15, 14:29   #4539
regularkate
Zadomowienie
 
Avatar regularkate
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 1 977
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Ciekawa zagwozdka z tymi filmami. Tu by mi jakaś mądrzejsza komedia pasowała, ale sama się w takich nie lubuję, wolę fantasy, kryminały, przygodowe. Nie wiem, czy można góry przenosić po tym filmie, ale na pewno jest odprężający i zabawny, a z drugiej strony posiada swój sens - mam na myśli 'Las Vegas Parano'. Dość pozytywny jest 'Podaj dalej', o ile dobrze pamiętam.

Jestem mega zadowolona, wczoraj dostałam pierwszą wypłatę w nowej pracy, elegancko się kasiurka prezentuje na koncie No i naprawdę mnie podratowała.

Dziś to do:
- rozpakować się po przyjeździe na mały urlop do domu,
- nastawić pranie (chociaż czuję, że to może się nie udać...)
- pograć na klasyku (już trochę zrobione, ale paluchy bolą po przerwie )
- depilacja

A wieczorem już same przyjemności - spotkanie z TŻ
__________________
stop what you're doin', get into this groove, can't you see the signs?

Encore Precission Bass Player.
Lancia Kappa 2.0 driver.

regularkate jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-15, 15:42   #4540
Jyotika
Raczkowanie
 
Avatar Jyotika
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Almaty, KZ
Wiadomości: 441
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Dla mnie pozytywnym filmem ostatnio jest "Nad sloncem Toskanii". Do tego w czolowce filmow podnoszacych mnie na duchu jest "Duma i uprzedzenie", "Life or something like it" oraz "Legalna Blondynka".
__________________
Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie...



_________________________ _____


Moj Blog - Pozytywne Myslenie Kazdego Dnia
Pozytywnie - watek na forum
Moja strona - moje zycie w Kazachstanie

Jyotika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-15, 15:44   #4541
Agnieszka987
Zakorzenienie
 
Avatar Agnieszka987
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 5 080
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez Jyotika Pokaż wiadomość
Dla mnie pozytywnym filmem ostatnio jest "Nad sloncem Toskanii". Do tego w czolowce filmow podnoszacych mnie na duchu jest "Duma i uprzedzenie", "Life or something like it" oraz "Legalna Blondynka".
pod słoncem toskanii
Agnieszka987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-15, 16:38   #4542
regularkate
Zadomowienie
 
Avatar regularkate
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 1 977
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez Jyotika Pokaż wiadomość
"Legalna Blondynka".
No w sumie coś dla mnie, daje mi nadzieję na zrobienie kariery w zawodzie, chociaż nie jestem typem durnej blondynki, która udowadnia okoliczności na podstawie drobiazgowej znajomości lakierów do paznokci Sama Reese Witherspoon jest w porządku, ale historia baaardzo naiwna, niemniej jednak lekko i szybko się to oglądało

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

A ktos może coś powiedzieć na temat pozytywności filmu 'Jedz, módl się, kochaj'? Zapowiedzi sprawiały wrażenie, że niesie właśnie takie optymistyczne przesłanie.
__________________
stop what you're doin', get into this groove, can't you see the signs?

Encore Precission Bass Player.
Lancia Kappa 2.0 driver.

regularkate jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-16, 11:38   #4543
Jyotika
Raczkowanie
 
Avatar Jyotika
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Almaty, KZ
Wiadomości: 441
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez regularkate Pokaż wiadomość
A ktos może coś powiedzieć na temat pozytywności filmu 'Jedz, módl się, kochaj'? Zapowiedzi sprawiały wrażenie, że niesie właśnie takie optymistyczne przesłanie.
Jak dla mnie taki sobie. Ma sie wrazenie ze oni go strasznie pocieli, splycili. Jak skonczylam go ogladac jakis dziwny niedosyt pozostal...

***
Cytat:
Napisane przez Agnieszka987 Pokaż wiadomość
pod słoncem toskanii
Dzieki - zdarza mi sie mieszac tytly, nie mam pamieci do nich ani nazwisk. Tresc filmow potrafie zapamietac z niezwyklymi drobiazgami, ale za cholere ani imion bohaterow czy rezysera...

***
Cytat:
Napisane przez regularkate Pokaż wiadomość
Jestem mega zadowolona, wczoraj dostałam pierwszą wypłatę w nowej pracy, elegancko się kasiurka prezentuje na koncie No i naprawdę mnie podratowała.
Gratki - pierwsza wyplata niezwykle podnosi na duchu

***

Moj wczorajszy plan zajec:
- fryzjer (mialam pofarbowac wlosy na ciemny blond - swoj naturalny kolor - wyszly mi kasztanowe ) ;
- wizyta u lekarza ;
- zamknelam jedno ze swoich kont (i tak wyjezdzam, wiec dwoch nie potrzebuje) ;
- kupilam pare nowych kartonow i akcja "pakowanie" rozpoczeta ;


Poza tym, zaliczylam mala zalamke i depresje jak zobaczylam ze z "koniecznymi" do wziecia do KZ rzeczami sie nie mieszcze w swoj bagaz - bylam pewna ze sie zmieszce... Chyba ze ja nie umiem sie pakowac... Nie mowiac juz o tym, ze ilosc kartonow do pozostawienia u znajomych w UK ciagle rosnie...

__________________
Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie...



_________________________ _____


Moj Blog - Pozytywne Myslenie Kazdego Dnia
Pozytywnie - watek na forum
Moja strona - moje zycie w Kazachstanie


Edytowane przez Jyotika
Czas edycji: 2012-08-16 o 11:40
Jyotika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-16, 14:47   #4544
Ishani
Zadomowienie
 
Avatar Ishani
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 717
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez regularkate Pokaż wiadomość
No w sumie coś dla mnie, daje mi nadzieję na zrobienie kariery w zawodzie, chociaż nie jestem typem durnej blondynki, która udowadnia okoliczności na podstawie drobiazgowej znajomości lakierów do paznokci Sama Reese Witherspoon jest w porządku, ale historia baaardzo naiwna, niemniej jednak lekko i szybko się to oglądało

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

A ktos może coś powiedzieć na temat pozytywności filmu 'Jedz, módl się, kochaj'? Zapowiedzi sprawiały wrażenie, że niesie właśnie takie optymistyczne przesłanie.
E, ten film to flaki z olejem.. nieźle się na nim wynudziłam

Mnie jakoś zmotywował film Yes man
Ishani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-16, 16:59   #4545
suzuranka
Zadomowienie
 
Avatar suzuranka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 851
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez Jutte Pokaż wiadomość
sledze wasz wątek od jakiegoś czasu bo ciężko mi się ze wszystkim zebrać..
ale jakoś po malutku idę do przodu

1) zapisałam się na kurs prawa jazdy, pierwsze zajęcia mam za sobą i podobało mi się
2) zebrałam do kupy CV i powysyłałam na różne oferty.
3)pare groszy wpadło z Avonu - odkładam to co zarobiłam z Avonu do oddzielnej skarbonki - postanowiłam ze to co zarobie przez rok, będzie na przyszłe wakacje :P
4)jakoś powoli staram sie znieść tą pogodę . mimo ze przynosi ona takie smutne jesiennie nostalgie
5) w ramach wynagrodzenia za ruszenie całej machinerii, obejrzę sobie dzisiaj jakiś film.
jaki pozytywny polecacie ? taki który sprawia ze można po nim przenosić góry ?
"W pogoni za szczęściem" z Willem Smithem, oparty na faktach. Niesamowita, chwytająca za serce, pozytywna historia, można odbić się od dna, choć może się wydawać, że już nie ma nadziei... bardzo polecam ( a w wolnej chwili można chwycić za książkę pod tym samym tytułem Chrisa Gardnera)
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo.


I'd rather hurt than feel nothing at all...


LC - Suzuranka

Edytowane przez suzuranka
Czas edycji: 2012-08-16 o 17:02
suzuranka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-08-16, 19:44   #4546
lemka
Zakorzenienie
 
Avatar lemka
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 3 583
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

A może warto zrobić listę pozytywnych książek i filmów ?

Podczytuję wątek i bardzo podziwiam was za optymizm. W mojej naturze leży ciągłe zamartwianie się i ciężko mi pokonać tę złą stronę. Mam dużo pomniejszych celów, które chciałabym zrealizować, ale zazwyczaj pobuszuję na dany temat i się zniechęcam. Tak jest np. z kursami PARP.
__________________
...it's about practice.
lemka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-16, 20:06   #4547
Honey7
Zakorzenienie
 
Avatar Honey7
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 4 441
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

A moje plany na dziś legły w gruzach, ale na pozytywnie, znów cały dzień z TŻtem spędziłam
__________________
BLOGUJĘ
Honey7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-16, 20:21   #4548
Devojce
Raczkowanie
 
Avatar Devojce
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 272
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez Jyotika Pokaż wiadomość
Moj wczorajszy plan zajec:
- fryzjer (mialam pofarbowac wlosy na ciemny blond - swoj naturalny kolor - wyszly mi kasztanowe ) ;
; [/COLOR]



[/CENTER]
[/LEFT]
[/CENTER]
Oooo współczuję. Niestety też tak miałam w tamtym roku i od tego czasu sama maluje włosy i mam blond.

Ja niedawno wróciłam do domu. Poszłam za Waszymi radami i od razu po praktykach zrobiłam "małe" zakupy: głównie ciuchy i biżuteria a potem razem z TŻ spotkaliśmy się ze znajomymi na piwku. Więc małe lenistwo dzisiaj.
Plany na dziś: iść wcześniej spać i wstać o 6 I lenistwa ciąg dalszy. A od jutra bierzemy sie pomału do pracy.
Bardzo się cieszę, bo zostały mi ostatnie 3 dni praktyl: jutro i w nastepnym tygodniu dwa dni. Juuupi

mysiunia81:
Cytat:
Mieszaniec z Beaglem
Ja też mam! Ja też! Kochany piesek
Devojce jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-16, 20:53   #4549
regularkate
Zadomowienie
 
Avatar regularkate
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 1 977
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez Honey7 Pokaż wiadomość
A moje plany na dziś legły w gruzach, ale na pozytywnie, znów cały dzień z TŻtem spędziłam
Częściej psujmy nasze plany z takich powodów

Moje wczorajsze plany wykonane. Nie było to nic megaważnego ani megaambitnego, ale jestem i tak podbudowana, że niczego nie odpuściłam

Dziś - jeszcze czytanie, bo sprawiłam sobie masę nowych ebooków, a jutro:
- wyspać się (nie będzie z tym problemów )
- rano jakieś fajniejsze potraktowanie skóry twarzy niż zwykle (maseczka albo coś w ten deseń, najwyższa pora, a nie przepadam za takimi zabiegami, bo mi się nie chce )
- gotowanie, może jakieś placki po węgiersku?
- segregacja ubrań, bo szafka pęka w szwach.

A w niedzielę czeka mnie spływ kajakowy Wartą z TŻ i znajomymi. Ciekawe, ile razy się wtopimy
__________________
stop what you're doin', get into this groove, can't you see the signs?

Encore Precission Bass Player.
Lancia Kappa 2.0 driver.

regularkate jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-17, 00:07   #4550
Jyotika
Raczkowanie
 
Avatar Jyotika
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Almaty, KZ
Wiadomości: 441
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Wlasnie wywalilam 8 workow na smieci ze swoimi starymi niepotrzebnymi rzeczami - butami, kosmetykami, ciuchami, gazetami itp. 8 workow! Do tego mam spakowanych 6 malych kartonow oraz 4 kartony wieksze. Dotego prawie spakowana duza walizka i bagaz podreczny. Na podlodze walaja sie jeszcze wazne kosmetyki, leki, dokumenty i pare innych rzeczy. Pewnie wyjdzie z tego jeszcze jeden worek na smieci, jeden karton i nie wiem jak zmieszcze sie ze swoimi rzeczami i bagazami do KZ...
__________________
Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie...



_________________________ _____


Moj Blog - Pozytywne Myslenie Kazdego Dnia
Pozytywnie - watek na forum
Moja strona - moje zycie w Kazachstanie

Jyotika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-17, 07:39   #4551
Honey7
Zakorzenienie
 
Avatar Honey7
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 4 441
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Dzień dobry

Jak zwykle miałam wstać o 7:30 a wstałam o 8:00, ale przynajmniej nie jest to 9 tak jak ostatnio

I wiecie co zatęskniłam za blogowaniem xD Nie sądziłam, że do tego dojdzie
__________________
BLOGUJĘ
Honey7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-17, 08:14   #4552
Iska00
Zadomowienie
 
Avatar Iska00
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 701
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Witajcie

Zaczęłam w wątku dla problematycznych kobietek w związkach.
Jak się okazało jest on dla mnie idealny.
Po jego przeczytaniu trafiłam tutaj. I też czytam.

Od jakiegoś czasu budzę się z poczuciem, że zbyt wiele rzeczy mi uciekło w moim życiu, w moim związku (mam wspaniałego faceta, ale jego cierpliwość do mnie też już chyba powoli się kończy).
Wiem doskonale, że jestem sama sobie winna, że to czy tamto odpuściłam, nie zrobiłam tego. Ale niestety teraz wszystko odbija się na moim partnerze.
Wczoraj znowu się pokłóciliśmy. Jestem cholernie pasywna, nie lubię żadnych zmian. To co znane jest bezpieczne. Blokuję tym podejściem i siebie i partnera. Jeszcze żebym była szczęśliwa tkwiąc w tym pozornym bezpieczeństwie. Nie jestem. Gdzieś w tym wszystkim zabrnęłam za daleko. Chcę to zmienić. Od dłuższego czasu próbuję i zawsze w pewnym momencie się poddaję.

Autorka wątku napisała w swoim poście to co i mnie dotyczy:
chcę być ZADBANA, AKTYWNA, ZADOWOLONA, AMBITNA.
Zazdroszczę innym, ale coś zrobić w tym kierunku to już mi się nie chce, bo po co, bo coś tam. Wiecie, jak ktoś chce to szuka sposobu, jak ktoś nie chce to szuka powodu.
Na fitness bym poszła, ale szkoda pieniędzy. Biegać też, ale nie lubię. Z resztą jak na początku złapię zadyszkę to potem już nie chcę. Chociaż wiem, że po regularnym bieganiu ta zadyszka by się pojawiała coraz później. Do ćwiczeń w domu ciężko mi się zmotywować.

Pieniądze na nowe ubrania leżą odłożone. No, ale kupię jak schudnę. Tylko jak mam schudnąć skoro nie ćwiczę.
Nie żebym była gruba, ale marzy mi się rozmiar mniej. Tak sobie wymyśliłam.
I w sumie by to nie było trudne do zrobienia, tylko trzeba coś zrobić. Od siedzenia ciałka nie ubędzie.

Lubię się malować, dbać o siebie. Ale jakoś mi brak powodu.
Sobie myślę, że po co mam kręcić loki czy robić sobie makijaż, a nawet porządnie ubrać skoro nigdzie nie wychodzę.
Tak jakby dla własnego faceta można było chodzić jak zombi a tylko dla innych w miarę się ogarnąć :brzyda l:

Jestem tak pasywna, że gorzej już chyba być nie może. Z resztą partner mi to wczoraj dobitnie wygarnął. A ja to wiem, doskonale. Ba, nawet chcę to zmienić. Tylko sposobu na zmianę już nie znam.

Strasznie ciężko jest mi nawiązywać nowe znajomości. Początkowo jestem nie ufna wobec ludzi. A już w szczególności wobec koleżanek mojego TŻ. Potem z reguły jest już ok, ale co chlapnę na początku i jak się wtedy zachowuję...to już zostaje.
Ogólnie ciężko mi sie rozmawia z ludźmi. Może dlatego, że nie mam za bardzo o czym. To znaczy z moimi znajomymi jest ok. Ale jak jest TŻ i jego znajomi to ciężko mi się wkręcić w rozmowę. Potem oni pytają, czy jestem obrażona, czy zawsze tak mam

Koleżanki sobie odpuściłam. Nie wychodziłam z nimi. Rzadko się spotykałyśmy. A teraz już praktycznie ich nie mam. Nie mówiąc już o takiej prawdziwej przyjaciółce do pogadania. B ile to wszystko można trzymać w sobie.

Czuję, że jeszcze trochę i przegram to swoje życie/swój związek.
Ale gdzieś w głębi serca wiem, że walka jeszcze trwa. Już ostatkami sił, ale trwa. I chyba jeśli teraz nic z tym nie zrobię, to nie zrobię nigdy.
Tak się składa, że jutro są moje urodziny. Akurat pierwsze ćwierćwiecze minie. Chyba nie ma lepszego czasu na zmiany i chyba właśnie ta magiczna liczba w moim wieku mnie zmotywowała do tego najbardziej.

Chcę być najlepszym "egzemplarzem" samej siebie - w każdej dziedzinie. Zaczynam działać. A Was proszę o motywację, pomysły na zmiany. o ogromnego kopniaka w tyłek, gdy tylko powiem, że to nie ma sensu, albo coś w ten deseń.
Jestem dopiero na pierwszej stronie wątku, ale z czasem przebrnę przez cały. Pewnie i tam znajdę wiele pomysłów na siebie.

Dziękuję, że jesteście i życzę powodzenia w zmianach każdej z osobna
Iska00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-17, 09:32   #4553
regularkate
Zadomowienie
 
Avatar regularkate
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 1 977
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez Iska00 Pokaż wiadomość
Witajcie

Zaczęłam w wątku dla problematycznych kobietek w związkach.
Jak się okazało jest on dla mnie idealny.
Po jego przeczytaniu trafiłam tutaj. I też czytam.

Od jakiegoś czasu budzę się z poczuciem, że zbyt wiele rzeczy mi uciekło w moim życiu, w moim związku (mam wspaniałego faceta, ale jego cierpliwość do mnie też już chyba powoli się kończy).
Wiem doskonale, że jestem sama sobie winna, że to czy tamto odpuściłam, nie zrobiłam tego. Ale niestety teraz wszystko odbija się na moim partnerze.
Wczoraj znowu się pokłóciliśmy. Jestem cholernie pasywna, nie lubię żadnych zmian. To co znane jest bezpieczne. Blokuję tym podejściem i siebie i partnera. Jeszcze żebym była szczęśliwa tkwiąc w tym pozornym bezpieczeństwie. Nie jestem. Gdzieś w tym wszystkim zabrnęłam za daleko. Chcę to zmienić. Od dłuższego czasu próbuję i zawsze w pewnym momencie się poddaję.

Autorka wątku napisała w swoim poście to co i mnie dotyczy:
chcę być ZADBANA, AKTYWNA, ZADOWOLONA, AMBITNA.
Zazdroszczę innym, ale coś zrobić w tym kierunku to już mi się nie chce, bo po co, bo coś tam. Wiecie, jak ktoś chce to szuka sposobu, jak ktoś nie chce to szuka powodu.
Na fitness bym poszła, ale szkoda pieniędzy. Biegać też, ale nie lubię. Z resztą jak na początku złapię zadyszkę to potem już nie chcę. Chociaż wiem, że po regularnym bieganiu ta zadyszka by się pojawiała coraz później. Do ćwiczeń w domu ciężko mi się zmotywować.

Pieniądze na nowe ubrania leżą odłożone. No, ale kupię jak schudnę. Tylko jak mam schudnąć skoro nie ćwiczę.
Nie żebym była gruba, ale marzy mi się rozmiar mniej. Tak sobie wymyśliłam.
I w sumie by to nie było trudne do zrobienia, tylko trzeba coś zrobić. Od siedzenia ciałka nie ubędzie.

Lubię się malować, dbać o siebie. Ale jakoś mi brak powodu.
Sobie myślę, że po co mam kręcić loki czy robić sobie makijaż, a nawet porządnie ubrać skoro nigdzie nie wychodzę.
Tak jakby dla własnego faceta można było chodzić jak zombi a tylko dla innych w miarę się ogarnąć :brzyda l:

Jestem tak pasywna, że gorzej już chyba być nie może. Z resztą partner mi to wczoraj dobitnie wygarnął. A ja to wiem, doskonale. Ba, nawet chcę to zmienić. Tylko sposobu na zmianę już nie znam.

Strasznie ciężko jest mi nawiązywać nowe znajomości. Początkowo jestem nie ufna wobec ludzi. A już w szczególności wobec koleżanek mojego TŻ. Potem z reguły jest już ok, ale co chlapnę na początku i jak się wtedy zachowuję...to już zostaje.
Ogólnie ciężko mi sie rozmawia z ludźmi. Może dlatego, że nie mam za bardzo o czym. To znaczy z moimi znajomymi jest ok. Ale jak jest TŻ i jego znajomi to ciężko mi się wkręcić w rozmowę. Potem oni pytają, czy jestem obrażona, czy zawsze tak mam

Koleżanki sobie odpuściłam. Nie wychodziłam z nimi. Rzadko się spotykałyśmy. A teraz już praktycznie ich nie mam. Nie mówiąc już o takiej prawdziwej przyjaciółce do pogadania. B ile to wszystko można trzymać w sobie.

Czuję, że jeszcze trochę i przegram to swoje życie/swój związek.
Ale gdzieś w głębi serca wiem, że walka jeszcze trwa. Już ostatkami sił, ale trwa. I chyba jeśli teraz nic z tym nie zrobię, to nie zrobię nigdy.
Tak się składa, że jutro są moje urodziny. Akurat pierwsze ćwierćwiecze minie. Chyba nie ma lepszego czasu na zmiany i chyba właśnie ta magiczna liczba w moim wieku mnie zmotywowała do tego najbardziej.

Chcę być najlepszym "egzemplarzem" samej siebie - w każdej dziedzinie. Zaczynam działać. A Was proszę o motywację, pomysły na zmiany. o ogromnego kopniaka w tyłek, gdy tylko powiem, że to nie ma sensu, albo coś w ten deseń.
Jestem dopiero na pierwszej stronie wątku, ale z czasem przebrnę przez cały. Pewnie i tam znajdę wiele pomysłów na siebie.

Dziękuję, że jesteście i życzę powodzenia w zmianach każdej z osobna
Witamy Cię serdecznie W związku z prośbą z końca Twojego posta, masz: z jednej strony:



a z drugiej:



i do roboty!
__________________
stop what you're doin', get into this groove, can't you see the signs?

Encore Precission Bass Player.
Lancia Kappa 2.0 driver.

regularkate jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-17, 09:33   #4554
greenka19
Rozeznanie
 
Avatar greenka19
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Z mojego nierealnego Świata
Wiadomości: 973
GG do greenka19
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez Iska00 Pokaż wiadomość
Witajcie

Zaczęłam w wątku dla problematycznych kobietek w związkach.
Jak się okazało jest on dla mnie idealny.
Po jego przeczytaniu trafiłam tutaj. I też czytam.

Od jakiegoś czasu budzę się z poczuciem, że zbyt wiele rzeczy mi uciekło w moim życiu, w moim związku (mam wspaniałego faceta, ale jego cierpliwość do mnie też już chyba powoli się kończy).
Wiem doskonale, że jestem sama sobie winna, że to czy tamto odpuściłam, nie zrobiłam tego. Ale niestety teraz wszystko odbija się na moim partnerze.
Wczoraj znowu się pokłóciliśmy. Jestem cholernie pasywna, nie lubię żadnych zmian. To co znane jest bezpieczne. Blokuję tym podejściem i siebie i partnera. Jeszcze żebym była szczęśliwa tkwiąc w tym pozornym bezpieczeństwie. Nie jestem. Gdzieś w tym wszystkim zabrnęłam za daleko. Chcę to zmienić. Od dłuższego czasu próbuję i zawsze w pewnym momencie się poddaję.

Autorka wątku napisała w swoim poście to co i mnie dotyczy:
chcę być ZADBANA, AKTYWNA, ZADOWOLONA, AMBITNA.
Zazdroszczę innym, ale coś zrobić w tym kierunku to już mi się nie chce, bo po co, bo coś tam. Wiecie, jak ktoś chce to szuka sposobu, jak ktoś nie chce to szuka powodu.
Na fitness bym poszła, ale szkoda pieniędzy. Biegać też, ale nie lubię. Z resztą jak na początku złapię zadyszkę to potem już nie chcę. Chociaż wiem, że po regularnym bieganiu ta zadyszka by się pojawiała coraz później. Do ćwiczeń w domu ciężko mi się zmotywować.

Pieniądze na nowe ubrania leżą odłożone. No, ale kupię jak schudnę. Tylko jak mam schudnąć skoro nie ćwiczę.
Nie żebym była gruba, ale marzy mi się rozmiar mniej. Tak sobie wymyśliłam.
I w sumie by to nie było trudne do zrobienia, tylko trzeba coś zrobić. Od siedzenia ciałka nie ubędzie.

Lubię się malować, dbać o siebie. Ale jakoś mi brak powodu.
Sobie myślę, że po co mam kręcić loki czy robić sobie makijaż, a nawet porządnie ubrać skoro nigdzie nie wychodzę.
Tak jakby dla własnego faceta można było chodzić jak zombi a tylko dla innych w miarę się ogarnąć :brzyda l:

Jestem tak pasywna, że gorzej już chyba być nie może. Z resztą partner mi to wczoraj dobitnie wygarnął. A ja to wiem, doskonale. Ba, nawet chcę to zmienić. Tylko sposobu na zmianę już nie znam.

Strasznie ciężko jest mi nawiązywać nowe znajomości. Początkowo jestem nie ufna wobec ludzi. A już w szczególności wobec koleżanek mojego TŻ. Potem z reguły jest już ok, ale co chlapnę na początku i jak się wtedy zachowuję...to już zostaje.
Ogólnie ciężko mi sie rozmawia z ludźmi. Może dlatego, że nie mam za bardzo o czym. To znaczy z moimi znajomymi jest ok. Ale jak jest TŻ i jego znajomi to ciężko mi się wkręcić w rozmowę. Potem oni pytają, czy jestem obrażona, czy zawsze tak mam

Koleżanki sobie odpuściłam. Nie wychodziłam z nimi. Rzadko się spotykałyśmy. A teraz już praktycznie ich nie mam. Nie mówiąc już o takiej prawdziwej przyjaciółce do pogadania. B ile to wszystko można trzymać w sobie.

Czuję, że jeszcze trochę i przegram to swoje życie/swój związek.
Ale gdzieś w głębi serca wiem, że walka jeszcze trwa. Już ostatkami sił, ale trwa. I chyba jeśli teraz nic z tym nie zrobię, to nie zrobię nigdy.
Tak się składa, że jutro są moje urodziny. Akurat pierwsze ćwierćwiecze minie. Chyba nie ma lepszego czasu na zmiany i chyba właśnie ta magiczna liczba w moim wieku mnie zmotywowała do tego najbardziej.

Chcę być najlepszym "egzemplarzem" samej siebie - w każdej dziedzinie. Zaczynam działać. A Was proszę o motywację, pomysły na zmiany. o ogromnego kopniaka w tyłek, gdy tylko powiem, że to nie ma sensu, albo coś w ten deseń.
Jestem dopiero na pierwszej stronie wątku, ale z czasem przebrnę przez cały. Pewnie i tam znajdę wiele pomysłów na siebie.

Dziękuję, że jesteście i życzę powodzenia w zmianach każdej z osobna
Dosłownie jakbym czytała moją historię... Ja również boję się wszlekich zmian, boję się podjąć ryzyko, zmienić swoje życie. Dodatkowo mam niedoczynność tarczycy przez co codziennie jestem zmęczona, wypruta z życia - a tabletki oczywiście łykam na to. Przez to wszystko gdy widzę się 2 razy w tygodniu z TŻ to przez pół dnia nie mam kompletnie na nic siły, dopiero jakieś 2 godziny przed jego wyjazdem zaczynam żyć bo jest moja najlepsza pora dnia. Bardzo mnie to przygnębia i nie wiem już co robić.

Ale zmiany już zaczynam wcielać w życie bo nie mogę marnować go na użalanie się nad sobą.
We wrześniu mam obronę licencjata i chociaż już zaczynam się denerwować to też staram się myśleć pozytywnie.

Nadal mieszkam z rodzicami, ale robimy wszystko z TŻ żeby w październiku wyjechać do pracy do Niemiec. Wtedy nareszcie zaczęlibyśmy żyć na własnych warunkach, nikt by się nie wtrącał.

A z takich mniejszych postanowień - za godzinę idę na basen z koleżanką. Wreszcie wyjdę z domu i odetchnę.

Mam nadzieję, że za jakiś czas napiszę w tym wątku o swoich spełnionych pragnieniach i z większą chęcią do życia będę wspierała inne dziewczyny, które tego potrzebują
__________________
Walczyć, wierzyć, nie rezygnować!
greenka19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-17, 09:58   #4555
Honey7
Zakorzenienie
 
Avatar Honey7
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 4 441
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Iska teraz skoro sobie uświadomiłaś co i jak będzie z górki wiesz nad czym musisz popracować i nie zostaje nic innego jak zacząć nowe lepsze życie

Greenka a pracę w Niemczech załatwialiście sobie przez jakieś pośrednictwo pracy ? Jeśli można zapytać to będzie jakąś praca fizyczna ?
__________________
BLOGUJĘ
Honey7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-17, 10:00   #4556
greenka19
Rozeznanie
 
Avatar greenka19
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Z mojego nierealnego Świata
Wiadomości: 973
GG do greenka19
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez Honey7 Pokaż wiadomość
Greenka a pracę w Niemczech załatwialiście sobie przez jakieś pośrednictwo pracy ? Jeśli można zapytać to będzie jakąś praca fizyczna ?
W Niemczech pracuje mama TŻ już od kilku dobrych lat i to ona nam pracę załatwia. Jest to praca fizyczna, a dokładnie w pralni przy składaniu czystych ubrań, ręczników lekarskich itp.
__________________
Walczyć, wierzyć, nie rezygnować!
greenka19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-17, 10:44   #4557
Jyotika
Raczkowanie
 
Avatar Jyotika
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Almaty, KZ
Wiadomości: 441
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Rany nie ma mnie 5 minut a tu tyle tematow No to zaczynamy!!!

***

Cytat:
Napisane przez Iska00 Pokaż wiadomość
Witajcie Zaczęłam w wątku dla problematycznych kobietek w związkach. Jak się okazało jest on dla mnie idealny. Po jego przeczytaniu trafiłam tutaj. I też czytam. Od jakiegoś czasu budzę się z poczuciem, że zbyt wiele rzeczy mi uciekło w moim życiu, w moim związku (mam wspaniałego faceta, ale jego cierpliwość do mnie też już chyba powoli się kończy). Wiem doskonale, że jestem sama sobie winna, że to czy tamto odpuściłam, nie zrobiłam tego. Ale niestety teraz wszystko odbija się na moim partnerze. (...) Chcę być najlepszym "egzemplarzem" samej siebie - w każdej dziedzinie. Zaczynam działać. A Was proszę o motywację, pomysły na zmiany. o ogromnego kopniaka w tyłek, gdy tylko powiem, że to nie ma sensu, albo coś w ten deseń. Jestem dopiero na pierwszej stronie wątku, ale z czasem przebrnę przez cały. Pewnie i tam znajdę wiele pomysłów na siebie. Dziękuję, że jesteście i życzę powodzenia w zmianach każdej z osobna
Witamy bardzo dobrze. Z jednej strony nie moglabym ujac tego lepiej niz regularkate ani Honey7 - dziewczyny maja racje. Jestes w polowie najwazniejszej drogi - dotarlo do Ciebie, ze cos sie dzieje i pora to zmienic. Ja tez przeczytalam 3 pierwsze strony, potem przeskoczylam do paru ostatnich prawde powiedziawszy. Dla mnie uswiadomienie sobie ze chce cos zmienic, ze jest zle i musze to zmienic, bylo punktem zwrotnym w mym zyciu. mam 30 lat a zmieniac sie zaczelam dopiero rok temu! I uwierz mi - ten rok byl najlepszy co mnie spotkalo. Wiele osob zaczyna mi powtarzac jak sie zmienilam i jaka szczesliwa sie zrobilam. Jesli mi to udalo sie osiagnac Tobie tez sie uda. W razie czego zajrzyj na mego bloga, gdzie tez opisuje moje zmiany.
Na pewno glowna rzecza, jak Ci moge doradzic sa A F I R M A C J E! Pozytywne afirmacje maja niesamowita sile - dziewczyny moga Ci to potwierdzic, przynajmniej te, ktore dzieki mym namowom zaczely je stosowac. Moim zdaniem w chiwli obecnej dla Ciebie najwazniejsza afirmacja na tydzien bedzie taka "Jestem gotowa na zmiany, chce sie zmienic i akceptuje zmiany zachodzace we mne i wokolo mnie". Powinnas ja powtarzac minimum 10 razy pod rzad po pare razyw ciagu dnia. Nie musisz za bardzo w to wierzyc. Po prostu powtarzaj to przez pare dni jak najczesciej! Powodzenia

***

Cytat:
Napisane przez greenka19 Pokaż wiadomość
Ale zmiany już zaczynam wcielać w życie bo nie mogę marnować go na użalanie się nad sobą. We wrześniu mam obronę licencjata i chociaż już zaczynam się denerwować to też staram się myśleć pozytywnie. Nadal mieszkam z rodzicami, ale robimy wszystko z TŻ żeby w październiku wyjechać do pracy do Niemiec. Wtedy nareszcie zaczęlibyśmy żyć na własnych warunkach, nikt by się nie wtrącał. A z takich mniejszych postanowień - za godzinę idę na basen z koleżanką. Wreszcie wyjdę z domu i odetchnę. Mam nadzieję, że za jakiś czas napiszę w tym wątku o swoich spełnionych pragnieniach i z większą chęcią do życia będę wspierała inne dziewczyny, które tego potrzebują
Moje gratulacje Mysle ze duzo dobrego udalo Ci sie zrobic - wiesz czego chcesz i dazysz aby to osiagnac. Z takim nastawieniem wszystko pojdzie dobrze! Uda Wam sie z tymi Niemacami i kazdymi planami, jakie przed soba postawicie

***

Ja staram sie pamietac, ze ze burze i deszcze sa naturalnymi zjawiskami w przyrodzie. Odswierzaja powietrze. Choc czasem sa uciazliwie - bez nich ziemia by uschla. Poza tym, po kazdej burzy dzien budzi sie na nowo do zycia. Czesto mozna zaobserwowac przepiekna tecze, wszystko jest takie czyste i lsniace!
__________________
Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie...



_________________________ _____


Moj Blog - Pozytywne Myslenie Kazdego Dnia
Pozytywnie - watek na forum
Moja strona - moje zycie w Kazachstanie


Edytowane przez Jyotika
Czas edycji: 2012-08-17 o 10:51
Jyotika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-17, 10:54   #4558
aleksandra987x
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 547
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Iska powodzenia, teraz z każdym kolejnym krokiem będzie łatwiej

Co chcę dziś zrobić:
-ogarnąć kuchnię i dokończyć obiad
-nałozyć maseczkę na włosy
-wziąć się za regulację brwi
-porządki w szafce ze szpargałami
-biologia
-angielski
-zmontować jakiś wisiorek do nowego sweterka
-poćwiczyć

Miłego dnia
aleksandra987x jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-17, 11:00   #4559
Iska00
Zadomowienie
 
Avatar Iska00
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 701
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Dziękuję za cieplutkie powitanie

Iska teraz skoro sobie uświadomiłaś co i jak będzie z górki wiesz nad czym musisz popracować i nie zostaje nic innego jak zacząć nowe lepsze życie

Już kilka razy próbowałam. Nie było z górki. Ale to pewnie dlatego, że tylko mówiłam, że chcę. A tak naprawdę było mi wygodnie tak jak było.

Na pewno glowna rzecza, jak Ci moge doradzic sa A F I R M A C J E!
Afirmacji słuchałam, miałam nawet własne nagrane na mp 3. Potwierdzam, że dawały niezłą moc.
Pod wpływem pewnej dziewczyny przeczytałam kiedyś książkę Luise Hay - Możesz uzdrowić swoje życie.
Dała mi wiele wiedzy teoretycznej, niestety. W praktyce nie zastosowałam. Teraz chciałabym do niej wrócić, bo kobieta mądrze pisze.
Zaraz zapodam sobie płytkę z jej afirmacjami, pamiętam, że dawniej działały na mnie bardzo pozytywnie.

Chciałabym kiedyś wstać z łóżka i móc powiedzieć sobie: że jestem z siebie dumna i jestem wspaniałą kobietą.
Teraz już nie ma odwrotu, trzeba działać.

Powiem Wam szczerze, że długo się wahałam nad napisaniem tutaj. Potem chciałam założyć nowe konto, bo po tym ktoś znajomy mógłby mnie rozpoznać Ale z drugiej strony doszłam do wniosku, że pisanie o tych problemach i chęć zmiany to przecież żaden wstyd. Bardziej powód do dumy, że chcę coś z tym zrobić. A po drugie wiem, że gdybym do tego tematu miała nowe konto to na jednym poście by sie skończyło. A ja mam w planach zostać z Wami na dłużej
Iska00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-17, 11:41   #4560
mysiunia81
Raczkowanie
 
Avatar mysiunia81
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Magic World :D
Wiadomości: 363
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

lemka genialny pomysł z tymi filmami i książkami! Jak któraś będzie widziała/czytała jakąś pozycję 'pozytywną' to niech wkleja tutaj. Za kilka stron jak się tego nazbiera można zrobić listę i umieszczać ją na samym początku wątku

Devojce o, suczka czy piesek?;p Genialne psiaki, tylko przynajmniej moja jest strasznie upartaa (ale chyba beagle tak mają)

regularkate spływ kajakowy? OMG, zawsze chciałam na taki wyjazd pojechać! Niestety raz miałam okazję, ale wiadomo nie chciało mi się ruszać (bo kasy szkoda, i wgl, będę mokra)

Jyotika 8 worków? Ale to dobrze. Gdzieś czytałam, że jak się zrobi porządek to i potem samemu w sobie łatwiej się ogarnąć (czysty pokój, czysty umysł) :P

Honey7 Dzień dobry Ja miałam w planach wstawać o 5, lecz wiadomo, wstałam 2 razy i się skończyło, ale nie żałuje. Teraz wstaję ok 9 i czuję się świetnie Gdzieś czytałam, że trzeba wstawać wtedy, kiedy ma się dobry humor (pewnie przekręciłam słowa, ale sens był taki).

Iskaoo Najważniejsze, że zdałaś sobie z tego sprawę i to jest pierwszy krok Razem z nami będzięsz się tu motywować i działać!

Co do dzisiaj to czeka mnie:
- bieganie
- spacer z pseem
- Książka
- Przysiąść się do francuskiego i biologii
mysiunia81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:38.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.