Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4

[agnieska]

Napisane przez noseknosek

chyba już nie będę kombinować i wezmę true match w wersji bez pompki.. tylko nie wiem jaki kolor

Ja wzięłam W1 bez pompki, zobaczę czy taki jasny jak dziewczyny opisywały muszę wreszcie powywalać (lub pooddawać jeśli koleżanka się skusi) kosmetyki które stoją już za długo

Napisane przez luskap

Mając na względzie ograniczenie ilości kosmetyków, postanowiłam, że będę kupować mniej rzeczy a lepsze, np apteczne. Póki co zakupiłam krem nawilżający Iwostin
I tu pytanie do Was, znających się w końcu na rzeczy- co polecacie z produktów aptecznych? Macie jakiś sprawdzony działający krem na pryszcze? przed okresem mam prawdziwy wysyp! a jaki najlepszy płyn micelarny?
Mam ochotę spróbować czegoś z LRP czy Vichy czy Iwostin...

Moja skóra od kilku dni bardzo dobrze reaguje na roll-on na wypryski z General Topics ja żaden preparat punktowy tak dobrze i szybko nie reagowała - prócz Vitelli Ictamo, ale ta służy mi do "wyciągania" ropnych wyprysków które siedzą głęboko

Napisane przez 0306

Niestety, nie dam rady w najbliższym czasie
A może wybrałybyście się do Opola . To tylko półtorej godzinki pociągiem z Rybnika... Zrobiłabym sobie wolny weekend, zarezerwowała Wam hotel i mogłybyśmy poszaleć trochę, co Ty na to?


Do Wrocka wybiorę się pewnie w październiku, na jakieś większe zakupy
Na pewno się wtedy odezwę .
A może zrobimy z dziewczynami ze śląska taki mały zlocik w Opolu? Co Ty na to?

Napisane przez snowqueen

Fajnie
Jeśli termin zlotu by mi odpowiadał, to jak najbardziej, chociaż wiadomo, im bliżej października, tym gorzej będzie z czasem (przynajmniej u mnie).

-------------

Od jutra się odchudzam, regularnie ćwiczę i nie kupuję do końca wrzesnia żadnych kosmetyków poza Sensibio. Proszę trzymać kciuki

Napisane przez 0306

No to super . Trzeba się jeszcze tylko z Gayenką dogadać Może wrocławianki też dołączą , a jak nie, to zrobimy sabat w Opolu, połączony z wypadem do Wrocka .

Ja jestem chętna, ale bliżej listopada niż początku października

Napisane przez rzyrafka

Twój Ex coś takiego Ci wykombinował?

Napisane przez Hosenka*

a co o chodziz tym gmail Co to jest??

Napisane przez truheart

Gmail po program pocztowy a keylogger to program, którym mozesz kuknąc co ktoś pisał na klawiaturze (dlatego np. na allegro jest wirtualna klawiatura do logowania)

Napisane przez Hosenka*

no właśnie wiem że program pocztowy, ale agnieska napisała:

potem rzyrafka:


więc stwierdziłam że to może o coś innego chodzi

Napisane przez rzyrafka

No mi chodziło o to czy ex agnieski wycinał Jej brzydkie numery używając maila

Opisywałam kiedyś, przy okazji Hosenkowego niedoszłegoTŻta który leciał sobie w kulki, akcję mojego faceta który uskuteczniał flirt z pewną paszczurzycą na gmailowym czacie - nie wziął tylko pod uwagę tego, że znam hasło do jego skrzynki, wyczułam że jest coś nie tak, przeczytałam całą historię jego flirtów i trafiłam na moment kiedy proponował jej seks w wannie (a chwię wcześniej prosił mnie smsowo żebym dała mu czas). No i się z nim przywitałam i pożegnałam w tym samym okienku

[noseknosek]

Napisane przez agnieska

Opisywałam kiedyś, przy okazji Hosenkowego niedoszłegoTŻta który leciał sobie w kulki, akcję mojego faceta który uskuteczniał flirt z pewną paszczurzycą na gmailowym czacie - nie wziął tylko pod uwagę tego, że znam hasło do jego skrzynki, wyczułam że jest coś nie tak, przeczytałam całą historię jego flirtów i trafiłam na moment kiedy proponował jej seks w wannie (a chwię wcześniej prosił mnie smsowo żebym dała mu czas). No i się z nim przywitałam i pożegnałam w tym samym okienku

zabiłabym szczura

Agniesko a do czego porównałabyś kolor Chanel DP 50tki ?
W zimie miałam W2 True Matcha bez pompki i faktycznie jest ślicznie jasny.
Tylko że teraz po lecie jestem opalony beż i nie wiem co brać

[rzyrafka]

Napisane przez agnieska

Ja wzięłam W1 bez pompki, zobaczę czy taki jasny jak dziewczyny opisywały muszę wreszcie powywalać (lub pooddawać jeśli koleżanka się skusi) kosmetyki które stoją już za długo

Opisywałam kiedyś, przy okazji Hosenkowego niedoszłegoTŻta który leciał sobie w kulki, akcję mojego faceta który uskuteczniał flirt z pewną paszczurzycą na gmailowym czacie - nie wziął tylko pod uwagę tego, że znam hasło do jego skrzynki, wyczułam że jest coś nie tak, przeczytałam całą historię jego flirtów i trafiłam na moment kiedy proponował jej seks w wannie (a chwię wcześniej prosił mnie smsowo żebym dała mu czas). No i się z nim przywitałam i pożegnałam w tym samym okienku

Kusiły mnei na all. te bez pompki, one są składowo identyczne jak te u nas sprzedawane? Bo ten polski to świecił mi się na pyszczku od samego nałożenia a potem było tylko gorzej

Fakt, teraz sobie przypominam o tej historii, mam nadzieję, że Cie nie uraziłam przypominając to

[Hosenka*]

Napisane przez agnieska

Opisywałam kiedyś, przy okazji Hosenkowego niedoszłegoTŻta który leciał sobie w kulki, akcję mojego faceta który uskuteczniał flirt z pewną paszczurzycą na gmailowym czacie - nie wziął tylko pod uwagę tego, że znam hasło do jego skrzynki, wyczułam że jest coś nie tak, przeczytałam całą historię jego flirtów i trafiłam na moment kiedy proponował jej seks w wannie (a chwię wcześniej prosił mnie smsowo żebym dała mu czas). No i się z nim przywitałam i pożegnałam w tym samym okienku

Aaa teraz sobie przypominam.

(na wczorajszego smsa niedoszłegoTZ nie odpisałam nadal i nie mam zamiaru)


Jejciu, jak mi sie nie chce jechac na fitness

[0306]

Daria, przykro mi, że masz takie problemy z TZtem
Wiem, ze jak jest się z kimś długo, uczucie przygasa, dopada nas szara rzeczywistość. Miłość taka na całe zycie, której towarzyszy ciągły stan zakochania zdarza sie chyba tylko w filmach.
Sama nie wierzę, że to piszę.
Ja ze swoim TZ związałam się kilka lat temu. Mieliśmy wzloty i upadki, lepsze i gorsze okresy. P. zdradzał mnie, potrafił się zachowywać w stosunku do mnie bardzo podle. Póki wybaczałam wykorzystywał to bez litości. Kiedy za którymś kolejnym razem nabrałam rozumu i pokazałam pazurki, jakby złagodniał i zmądrzał. Teraz już wie, że nie pozwolę sobie wejść na głowę!
Te złe okresy, zwłaszcza czerwiec 07-marzec 08 zmieniły mnie bardzo. Straciłam do niego zaufanie, którego nie potrafię odbudować. To, że teraz znów czuję, iż dzieje się coś złego, a ja mimo to nie bardzo chcę dociekać co i dlaczego, jest efektem właśnie tej zmiany, jaka we mnie zaszła. Zapadłam na swoistą znieczulicę. Doszłam do wniosku, że jeśli znów kręci coś na boku, ja też wytnę mu numer, a potem to już niech dzieje się wola nieba. Jestem młoda, całe życie przede mną. A zdrada? Kiedyś się nią brzydziłam, nie mieściło mi się w głowie, jak można ranić ukochaną osobę. Teraz jakoś łatwiej mi się z nią pogodzić. Sama nie potrafiłabym, ale już wiem, że można.
P. zdradzał żonę, zdradzał wszystkie kobity, z którymi był związany i ja dobrze o tym wiedziałam, mimo to łudziłam się, że ze mną będzie inaczej. Niestety.
Teraz też jestem prawie pewna, że ma kogoś na boku, przynajmniej wirtualnie, ale jakoś mnie o już nie rusza. Tak, jak nie rusza mnie jego szczeniackie zachowanie.
Kiedyś byłam przerażona, jak tylko krzywo na mnie popatrzył. Teraz trzaskam drzwami albo rzucam słuchawką i egzekwuję swoje. Przede wszystkim zaś nie pozwalam sobie wejść na głowę. On albo się dostosuje, albo niech spada.

[rzyrafka]

Napisane przez Hosenka*

Jejciu, jak mi sie nie chce jechac na fitness

Ja dziś odwołałam

Napisane przez 0306

Teraz trzaskam drzwami albo rzucam słuchawką i egzekwuję swoje. Przede wszystkim zaś nie pozwalam sobie wejść na głowę. On albo się dostosuje, albo niech spada.

NAjciekawsze, że jeszcze niedawno sama się obruszałam jak ktoś potrafi się tak chłodno wyrażać o kochanej osobie, a ostatnie wydarzenie z 'własnego podwórka' doprowadziły mnie od tego samego I wcale nie uważam tego za oziębłość emocjonalną. To połaczenie miłości do drugiej osoby z miłością do siebie bez przewagi w żadną stronę

[isa666]

zizuś wyszpiegowałam przypadkiem Twoje białe pryzmy na All


Aguś, Daria macie straszne przejścia z tymi TŻ-tami

rzyrafciu ja jeszcze nawiązując, do Twojej wcześniejszej wypowiedzi: mi się czasem zdaje, że ja to jestem takie nieczułe stworzenie(o dziwo teraz na przykład nie brakuje mi tego żeby się przytulić, żeby ktoś był blisko...), ale z drugiej znów strony czuję się czasem jak ranne zwierzątko i chciałabym mieć się gdzie schować, żeby ktoś mnie obronił przed złym światem Zwykle jednak zamykam się sama w swojej skorupce i sobie czekam aż to minie.

[pakosta]

Napisane przez 0306

Jelonku, doszłam do wniosku, że nie warto się zastanawiać . po co mi kolejne stresy? Jeśli coś kombinuje, to i tak wyjdzie, jak zwykle - wtedy już nie wybaczę. Jeśli zaś nie kombinuje to tylko szkoda mojego czasu i moich nerwów.

Masz 100% racji Nic na siłę. Co ma wisieć nie utonie, prawda? Twoje nerwy i tak już są w kiepskim stanie, nie potrzeba Ci dodatkowych rozmyślań.

Napisane przez 0306

A może zrobimy z dziewczynami ze śląska taki mały zlocik w Opolu? Co Ty na to?

A co ze zlotem w Kraku

Napisane przez noseknosek

Byłam na poszukiwaniu podkładów i dalej nic nie wiem

A czego oczekujesz od podkładu? Jaką masz skórę?

Napisane przez iceflower

A ja nienawidzę szczerze jesieni - zimne poranki, zimne wieczory, zimne noce, a w dzień ciepło - zawsze jestem wtedy przeziębiona, a jak jest dłużej ładna pogoda, to wszędzie wiszę wielkie obrzydliwe pająki (a ja arachnofobię mam). Fuj.

Pająki to mnie akurat nie stanowią, ale to co piszesz - ciepłe dni i reszta zimna wywołuje u mnie rok rocznie depresję

Napisane przez snowqueen

Od jutra się odchudzam, regularnie ćwiczę i nie kupuję do końca wrzesnia żadnych kosmetyków poza Sensibio. Proszę trzymać kciuki

Trzymam kciuki

Napisane przez adrijah

najgorsze jest to, że nie sprawia mi już przyjemności przytulanie, mizianie, całowanie itd..
ale z drugiej strony, mimo tych wszystkich dziwnych zachowań, czuję się kochana, naprawdę. i to mnie powstrzymuje. wiem, że jeżeli zerwę, to oboje będziemy jednakowo cierpieć

Ja, kiedy zaczęłam czuć podobnien strasznie się męczyłam i robiłam exowi podświadomie ciągle jakieś przykrości - samo jego istnienie wydawało mi się źródłem moich zmartwień. Chyba liczyłam na to, ze to on podejmie decyzję o rozstaniu? Ale, jak wiecie, nie wytrzymałam i odeszłam. Bolało - ale była to najlkepsza decyzja w moim zyciu.

Napisane przez adrijah

jak sobie pomyślę, że mam z Nim poważnie porozmawiac to ryczę... a jak już u niego będę to pewnie skończy się na tym samym.. i tyle z tej rozmowy będzie.. ja zaczne szlochać zamiast mówić, TŻ w końcu też pewnie zacznie (bo podobno mój płacz jest zaraźliwy...) i tyle.. może ja mu liścik napisze na wypadek jakbym nie dała rady? ale głupio mi będzie.. eh.. czemu to musi być takie trudne?

Napisz liścik, ale nie jemu - sobie. Przeproś go z góry za to, że musisz się posiłkowac kartką - ale przecież Cię zna, więc wie jak reagujesz w takich sytuacjach?

Napisane przez agnieska

Opisywałam kiedyś, przy okazji Hosenkowego niedoszłegoTŻta który leciał sobie w kulki, akcję mojego faceta który uskuteczniał flirt z pewną paszczurzycą na gmailowym czacie - nie wziął tylko pod uwagę tego, że znam hasło do jego skrzynki, wyczułam że jest coś nie tak, przeczytałam całą historię jego flirtów i trafiłam na moment kiedy proponował jej seks w wannie (a chwię wcześniej prosił mnie smsowo żebym dała mu czas). No i się z nim przywitałam i pożegnałam w tym samym okienku

A pamiętam, pamiętam - Agnieska detektyw

Napisane przez 0306

Ja ze swoim TZ związałam się kilka lat temu.(...) On albo się dostosuje, albo niech spada.

Aga, a czy Ty... czy Ty właściwie jesteś szczęsliwa?


---
Cięzki tydzień w pracy, 5 imprez do obsłużenia we wrześniu, w tym 4 patronaty... Jeszcze do tego bierzące sprawy, dzisiaj biegam ze spotkania na spotkanie. Na szczęście jedno było w takim centrum medycyny estetycznej i ogólnie spa-podobnym, tam się dobrze czułam

Skrobnęłam kilka recenzji, muszę ponadrabiać zaległości.

[gayenka]

Napisane przez isa666

[COLOR="Teal"] Ja z wiosną odżywam jak mały kwiatuszek a na jesień robię się smutna i taka jakaś zawieszona w czasoprzestrzeni

Jak ladnie to napisalas Isus

Napisane przez Jelonek

Gayenko jak samopoczucie?

Psychicznie coraz lepiej,dzieki temu ze mam moje kochane NK

Napisane przez truheart

Isa, mnie tez dziś ból brzucha nie daje żyć. Okres przyszedł z tygodniowym opóźnieniem

Olenko

Napisane przez 0306

Rozmawiałam przed chwilką z Gayenką , aż mi się lepiej zrobiło
Kurczę, jak mi żal, że nie mogę się z Wami spotkać w najbliższym czasie

Aguniu ztego wszystkiego zapomnialam ci podziekowac za mily telefon i za pamiec o mnie ,to jest bardzo mile

Napisane przez Vibeska

Aguś ja bym była chętna na taki wypad ale dopiero w październiku bo w tym miesiącu mam krucho z czasem, nawet weekendy mam pozajmowane,. ale w październiku tak na początku byłoby suuuuper

Ja we wrzesniu tez nie moge niestety ale potem kto wie

Napisane przez Hosenka*

A ja do mojej pracy mgr musiałam grzebać sie martwych pająkach (m.in pajakach ). Były tak poplatane tymi cienkimi nogami że nie dało się ich rozplatac

jestes bohaterem

Napisane przez noseknosek

bleee

Napisane przez isa666

Kurczę jak tak czytam o tych rozterkach i problemach z facetami, to chyba się zaczynam cieszyć, że jestem sama

snow, ice, nosku pającki nie są bleee Tarantule mają fajne włoski
PS. Ale za to ja się boję dżdżownic i innych obłych robaków Już chyba prędzej bym węża wzięła do ręki(choć też się brzydzę trochę) niż dżdżownicę Bleeee....

Weza macalam fajne sa takie cieple i mieciutkie

Napisane przez zizou

jak bylam mala to potrafilam godzinami grzebac w blocie i szukac dzdzownic, ktore potem przekladalam do sloiczka i bardzo sie nimi opiekowalam

Zosiu ty wszystkim sie opiekujesz do dzisiaj ci zostalo ale w inna strone

Bylam dzisiaj na praktykach.Poniewaz ktos kto ukladal profil praktyk na kierunku slawistyka mial kuku na muniu musze je zrobi gdziekowliek byle miec papier..biura tlumaczen mnei nie przyjma bo mam jezyk od podstaw i moge dopiero na 3 roku albo po 3 roku idc tam na raktyke.A praktyki mam miec zrobione do rozpoczecia 3 roku Wiec siedze w szkole w sekretariacie i po jednym dniu nie wiem jak sie nazywam..
Ps.Mam awizo na paczunie od snow ( ) po 18 ide na poczte
[/I]

[agnieska]

Napisane przez noseknosek

zabiłabym szczura

Agniesko a do czego porównałabyś kolor Chanel DP 50tki ?
W zimie miałam W2 True Matcha bez pompki i faktycznie jest ślicznie jasny.
Tylko że teraz po lecie jestem opalony beż i nie wiem co brać

No, miał szczęście że był wtedy na drugim końcu Polski, jeśli odkryłabym to w czasie gdy on i ja byliśmy we Wrocławiu... mocno bym go skrzywdziła fizycznie, nawet jeśli miałabym to zrobić pod przykrywką seksu.

Napisane przez rzyrafka

Kusiły mnei na all. te bez pompki, one są składowo identyczne jak te u nas sprzedawane? Bo ten polski to świecił mi się na pyszczku od samego nałożenia a potem było tylko gorzej

Fakt, teraz sobie przypominam o tej historii, mam nadzieję, że Cie nie uraziłam przypominając to

Nic się nie stało to wywołuje we mnie tylko agresję, nie smutek
Niestety nie wiem jak składowo wyglądają. Kiedyś miałam dwa nasze True Matche, od nich zaczęłam przygodę z podkładami nie używałam wtedy jeszcze pudru i jak na taki nieprzypudrowany podkład trzymał się długo - przez 8h mniej więcej. Świecić się świeciłam, to fakt zobaczymy jak teraz będzie. Mogę Ci dorzucić probkę do rollanda (wreszcie uda mi się to porozlewać ) kiedy dojdzie - dziś zrobiłam przelew

Napisane przez Hosenka*

Aaa teraz sobie przypominam.

(na wczorajszego smsa niedoszłegoTZ nie odpisałam nadal i nie mam zamiaru)


Jejciu, jak mi sie nie chce jechac na fitness

Ja ostatnio śmigam po 2h na stepperze, ale nie lubię okresu wakacyjnego bo to, co wypracuję (dieta+ćwiczenia) to zgubię na tygodniowych - dwutygodniowych wyjazdach

Napisane przez 0306

Te złe okresy, zwłaszcza czerwiec 07-marzec 08 zmieniły mnie bardzo. Straciłam do niego zaufanie, którego nie potrafię odbudować. To, że teraz znów czuję, iż dzieje się coś złego, a ja mimo to nie bardzo chcę dociekać co i dlaczego, jest efektem właśnie tej zmiany, jaka we mnie zaszła. Zapadłam na swoistą znieczulicę. Doszłam do wniosku, że jeśli znów kręci coś na boku, ja też wytnę mu numer, a potem to już niech dzieje się wola nieba. Jestem młoda, całe życie przede mną. A zdrada? Kiedyś się nią brzydziłam, nie mieściło mi się w głowie, jak można ranić ukochaną osobę. Teraz jakoś łatwiej mi się z nią pogodzić. Sama nie potrafiłabym, ale już wiem, że można.
P. zdradzał żonę, zdradzał wszystkie kobity, z którymi był związany i ja dobrze o tym wiedziałam, mimo to łudziłam się, że ze mną będzie inaczej. Niestety.
Teraz też jestem prawie pewna, że ma kogoś na boku, przynajmniej wirtualnie, ale jakoś mnie o już nie rusza. Tak, jak nie rusza mnie jego szczeniackie zachowanie.
Kiedyś byłam przerażona, jak tylko krzywo na mnie popatrzył. Teraz trzaskam drzwami albo rzucam słuchawką i egzekwuję swoje. Przede wszystkim zaś nie pozwalam sobie wejść na głowę. On albo się dostosuje, albo niech spada.

Mądrze mówisz ja też mam swoją znieczulicę, dystans... już wiem że nie ma nic na zawsze, bo znajdzie się osoba która na to nasra bez powodu, nie patrząc na tą drugą. Jak sobie teraz pomyślę że chciałam tatuować sobie chociaż pierwszą literę jego imienia to naiwność, optymizm i wiara które już nigdy nie wrócą
Żeby było śmieszniej - pół roku wcześniej to ja mu jasno powiedziałam że chcę odpocząć, zastanowić się, nie chcę go oszukiwać udając że wszystko jest ok - i wróciliśmy do siebie, choć on tą szczerość uważał za mój największy grzech. I co? Sam nie miał nawet na tyle jaj żeby powiedzieć: potrzebuję czasu, mimo że pytałam go czy wszystko w porządku dwa-trzy tygodnie przed tym zanim odkryłam prawdę. Faceci nie mają jaj

Pakosto cóż, nigdy mnie nie doceniał choć wielokrotnie udowadniałam że jestem sprytniejsza od niego

[isa666]

Napisane przez gayenka

Jak ladnie to napisalas Isus

Napisane przez gayenka

Psychicznie coraz lepiej,dzieki temu ze mam moje kochane NK

No i tak trzymać

Napisane przez gayenka

Weza macalam fajne sa takie cieple i mieciutkie

Hehe, fajnie to brzmi
Ja słyszałam, że wcale nie są obłe i śliskie w dotyku tylko aksamitne i delikatne

Dzis wieczór pora na rolnika: muszę nałożyć maseczkę peel-off, oglić nogi(mam już istny busz ) i wybalsamić się jogurtowym musem Bielendy

[Hosenka*]

Napisane przez gayenka

jestes bohaterem

:dziękuję:
(oprócz pajaków: chrząszcze, larwy, mrówki, dżdżownice ... eh ja ja się nie fachowo wyrazam )

Napisane przez gayenka

Weza macalam fajne sa takie cieple i mieciutkie

Napisane przez isa666

Ja słyszałam, że wcale nie są obłe i śliskie w dotyku tylko aksamitne i delikatne

Ejj bo nawet JA zaczynam się rumienić Pomacałabym se

Lece na fitness w dobrym nastroju bo dostałam pewną miłą wiadomość na gg

[noseknosek]

Napisane przez agnieska

No, miał szczęście że był wtedy na drugim końcu Polski, jeśli odkryłabym to w czasie gdy on i ja byliśmy we Wrocławiu... mocno bym go skrzywdziła fizycznie, nawet jeśli miałabym to zrobić pod przykrywką seksu.

to mogłoby być piękne zakończenie


w ogóle to zaczytałam się w wasze posty i przypaliłam kotlety

A poza tym nie wytrzymałam i kliknęłam próbkę nowego Amora (i nie tylko)

[adrijah]

tak sobie pomyślałam robiąc obiad (20 minut roboty - uwielbiam takie obiady no.. + pieczenie ), że to nie jest najlepszy moment na rozstanie.. jeżeli TŻ faktycznie ma różne dziwne zaciachy po-rozstaniowe, to muszę poczekać 2 tygonie. Dzisiaj wyjechali jego rodzice, siostra ma praktyki w Łodzi, bracia mieszkają oddzielnie. Siedzi sam 2 tygodnie. Nawet psa mu zabrali na ten czas. Boje się, że albo zrobi sobie krzywdę albo zacznie pić na umór... Spróbuję z nim łagodnie porozmawiać o jego zachowaniu przy kubełku z KFC (Tata do mnie dzwonił, bo w Łodzi jest, że kupił TŻtowi, bo wie, że bardzo lubi). Może jak będzie się opychał, nie będzie mi przerywał za bardzo i uda mi się coś powiedzieć

[karolina1985]

Długo się zastanawiałam co napisać i nadal nie wiem...

Napisane przez adrijah

parę razy TŻ napomknął, że czuje się przy mnie jak głupek (...)z jednej strony na to wszystko narzeka, z drugiej wcale nie chce tego zmieniać tzn chce jedynie wprowadzić się do mnie w Wawie... bo jego Mama jest dziwna..

Byłam kiedyś w związku z kimś kto czuł się ode mnie gorszy...Wprawdzie to licealne czasy jeszcze były i mi to nie przeszkadzało,ale On czuł się z tym źle i wiem,że gdybyśmy byli dalej ze sobą to albo i mnie to zaczęłoby przeszkadzać i to by wszystko popsuło,albo jemu jeszcze bardziej i też wszystko by się skończyło.
Nie chcę teraz wyjść na uważającą się za nie wiadomo kogo snobkę z zadartym nosem,ale niestety takie róźnice w sposobie myślenia,w planach na życie kiedyś w końcu dają się zauważyć.

Napisane przez adrijah

Poza tym już kilka razy TZ mnie straszył, że nie wie co by zrobił, gdybym go zostawiła, już mu się zdarzyło na parapecie stać, ale go rodzinka zdążyła wciągnąć do domu... Nie wiem czy jego wszystkie plany na przyszłość to tak na serio były czy wmawiał mi te wszystkie zaręczyny itp tylko dlatego, że wie, że nie chcę wcześnie wychodzić za mąż...

Napisane przez adrijah

nad morzem namawiał mnie, żebyśmy sobie zrobili kolczyki w językach. ja uznałam, że jeśli zrobię, to w wardze. uznał, że jeżeli to zrobię, to ze mną zerwie. i brzmiało to tak poważnie i tyle razy mi to powtarzał, że wygląda na to, że byłby to wystarczający powód

wolałabym się na ten temat nie wypowiadać...Napiszę tylko,że szantaż emocjonalny jest dla mnie nie do przyjęcia
Moja "koleżanka" w ten sposób załatwiała każdą sprawę ze swoim TŻtem.Awanturami,rzucanie m czym popadnie,stawaniem w oknie...Do dziś w głowie mi się nie mieści,że nadal są ze sobą.Ba!Nawet ślub planują...On kiedyś powiedział,że jeśli nie zerwie z nią zanim pójdzie do wojska to już tego nie zrobi.Po prostu nie będzie mógł jej zostawić skoro ona na niego czekała te kilka m-cy...Wg. mnie to forma litości a nie miłości,ale to nie mój związek-ludzie sobie układają życie jak chcą.

Napisane przez rzyrafka

To widzę mas ztakei same wątpliwości jak ja ostatnio
Mój jest starszy 8 lat i jak go poznałam to był cukiernikiem po zawodówce bez perspektyw. Od tego momentu 3 razy zmienił pracę, zrobił zaocznie technikum i zdał maturę i twierdził, że dla mnie. Następnym krokiem dowartościowującym go miało byc przyznanie, że zrobił to dla siebie nie dla mnie. Ale nie dorósł jeszcze do tego

Rzyrafko istnieją jak widać również takie związki,gdzie te róźnice można pokonać jeśli tylko ma się trochę ambicji i kogoś dla kogo chce się zmieniać
Nie dziwię się,że chcesz dać mu szansę

Napisane przez pakosta

Masz 100% racji Nic na siłę. Co ma wisieć nie utonie, prawda? Twoje nerwy i tak już są w kiepskim stanie, nie potrzeba Ci dodatkowych rozmyślań.

Aga, a czy Ty... czy Ty właściwie jesteś szczęsliwa?

W pełni zgadzam się z Pakostą i również nasunęło mi się takie pytanie po przeczytaniu posta Agi

Napisane przez gayenka

Weza macalam fajne sa takie cieple i mieciutkie

Ja też macałam takiego wielkiego i mam te same spostrzeżenia

Napisane przez agnieska

Faceci nie mają jaj

NiestetyJego strata

Napisane przez noseknosek

A poza tym nie wytrzymałam i kliknęłam próbkę nowego Amora (i nie tylko)

Też mnie zaciekawiłA co jeszcze kliknęłaś?
Ja chcę ten tusz GivenchyKurczę nic już nie mogę klikać w tym miesiącu

Napisane przez adrijah

Może jak będzie się opychał, nie będzie mi przerywał za bardzo i uda mi się coś powiedzieć

[iceflower]

Daria i obie Agi, mocno ściskam i współczuję tych obecnych i przeszłych kłopotów z TŻ-tami.

Pamiętam, że przez ostatnie kilka miesięcy mojego związku było mniej więcej podobnie jak u Darii. Ciągłe awantury, właściwie nie mogliśmy normalnie porozmawiać o niczym poważniejszym niż co jadłeś na obiad, jak tam na uczelni, bo zaraz kończyło się to krzykami i moim płaczem. Może nie jestem najszczęśliwsza na świecie teraz kiedy jestem sama, ale bardzo mi ulżyło odkąd nie ma tych krzyków, awantur, stresów.

Miewa ktoś problemy z zaśnięciem? Polecam poczytać podręcznik do prawa cywilnego - 1 rozdział i załatwione. Tak wyglądała moja nauka po południu, po prostu padłam. A teraz boli mnie głowa i jestem otępiała, nienawidzę tak przysypiać w ciągu dnia.

[isa666]

Napisane przez Hosenka*

Ejj bo nawet JA zaczynam się rumienić Pomacałabym se

Hosenko ty zboczuchu

Napisane przez noseknosek

A poza tym nie wytrzymałam i kliknęłam próbkę nowego Amora (i nie tylko)

Ja też chcem Amorka

Napisane przez iceflower

Miewa ktoś problemy z zaśnięciem? Polecam poczytać podręcznik do prawa cywilnego - 1 rozdział i załatwione. Tak wyglądała moja nauka po południu, po prostu padłam. A teraz boli mnie głowa i jestem otępiała, nienawidzę tak przysypiać w ciągu dnia.

Oj wiem coś o tym, przerabiałam cywilne rok temu Na szczęście u mnie był test i na poprawce były te same pytania i dzięki temu zdałam

[rzyrafka]

Napisane przez isa666

rzyrafciu ja jeszcze nawiązując, do Twojej wcześniejszej wypowiedzi: mi się czasem zdaje, że ja to jestem takie nieczułe stworzenie(o dziwo teraz na przykład nie brakuje mi tego żeby się przytulić, żeby ktoś był blisko...), ale z drugiej znów strony czuję się czasem jak ranne zwierzątko i chciałabym mieć się gdzie schować, żeby ktoś mnie obronił przed złym światem Zwykle jednak zamykam się sama w swojej skorupce i sobie czekam aż to minie.

Ja się czuję zbyt samotnie w takich chwilach i jestem zła, że nie mam nikogo, nawet przyjaciółki, z którą można tak osobiście pogadać

Napisane przez pakosta

A co ze zlotem w Kraku

No było już było- Ice, madziarra, estella i ja Ale oczywiście zapraszam ponownie

Napisane przez agnieska

Niestety nie wiem jak składowo wyglądają. Kiedyś miałam dwa nasze True Matche, od nich zaczęłam przygodę z podkładami nie używałam wtedy jeszcze pudru i jak na taki nieprzypudrowany podkład trzymał się długo - przez 8h mniej więcej. Świecić się świeciłam, to fakt zobaczymy jak teraz będzie. Mogę Ci dorzucić probkę do rollanda (wreszcie uda mi się to porozlewać ) kiedy dojdzie - dziś zrobiłam przelew
Faceci nie mają jaj

Jeśli ten W1 jest dużo jaśniejszy od revlonovego Buffa to nie trzeba, bedzie za jasny Z Rollandem- jak z większością większych wydatków musze poczekać na zdanie egzaminów czyli jakies z 2 tygodnie jeszcze

Napisane przez isa666

oglić nogi(mam już istny busz )

Ja też, nawet nie zauważyłam jak zarosłam dopóki rano nie włożyłam spódnicy

Napisane przez noseknosek

A poza tym nie wytrzymałam i kliknęłam próbkę nowego Amora (i nie tylko)

a co jeszcze zachciało się Twojemu noskowemu noskowi?

Napisane przez adrijah

Może jak będzie się opychał, nie będzie mi przerywał za bardzo i uda mi się coś powiedzieć

Trzymam kciuki

Napisane przez karolina1985

Rzyrafko istnieją jak widać również takie związki,gdzie te róźnice można pokonać jeśli tylko ma się trochę ambicji i kogoś dla kogo chce się zmieniać
Nie dziwię się,że chcesz dać mu szansę

Ja chcę ten tusz Givenchy

Właśnie dzwonił, wybierzemy się na mały spacerek, sam zaoferował, że pora zakończyć etap rozmawiania o przyszłości na rzecz czynów

Muszę od nowa zrobić makijaż bo mi się skończyły bibułki matujące

Ja czasami sobie ucinam małą drzemkę, zwykle po kawie ze śmietanką - wtedy od razu sobie tłumaczę, że najlepiej się uczy leżąc na brzuchu na łóżku z notatkami na podłodze

[iceflower]

Napisane przez isa666

Oj wiem coś o tym, przerabiałam cywilne rok temu Na szczęście u mnie był test i na poprawce były te same pytania i dzięki temu zdałam

Ja rok temu i w tym roku - prawo cywilne z racji ogromu materiału mamy rozbite na 2 lata. Rok temu reagowałam podobnie sennie.

Napisane przez rzyrafka

Ja też, nawet nie zauważyłam jak zarosłam dopóki rano nie włożyłam spódnicy

Dlatego ja dzisiaj rano idąc na egzamin wciągnęłam na siebie dżinsy. Nie jestem w stanie ogolić nóg o 8 rano, a że egzamin i tak był pisemny, to nie szkodzi bardzo.

[agnieska]

Napisane przez iceflower

Daria i obie Agi, mocno ściskam i współczuję tych obecnych i przeszłych kłopotów z TŻ-tami.

Pamiętam, że przez ostatnie kilka miesięcy mojego związku było mniej więcej podobnie jak u Darii. Ciągłe awantury, właściwie nie mogliśmy normalnie porozmawiać o niczym poważniejszym niż co jadłeś na obiad, jak tam na uczelni, bo zaraz kończyło się to krzykami i moim płaczem. Może nie jestem najszczęśliwsza na świecie teraz kiedy jestem sama, ale bardzo mi ulżyło odkąd nie ma tych krzyków, awantur, stresów.

Dzięki

Napisane przez rzyrafka

Jeśli ten W1 jest dużo jaśniejszy od revlonovego Buffa to nie trzeba, bedzie za jasny Z Rollandem- jak z większością większych wydatków musze poczekać na zdanie egzaminów czyli jakies z 2 tygodnie jeszcze

Mogłabyś sprawdzić w domowym zaciszu czy przetłuszcza Ci skorę

[truheart]

Napisane przez gayenka

Olenko

Aguniu Bylam dzisiaj na praktykach.Poniewaz ktos kto ukladal profil praktyk na kierunku slawistyka mial kuku na muniu musze je zrobi gdziekowliek byle miec papier..biura tlumaczen mnei nie przyjma bo mam jezyk od podstaw i moge dopiero na 3 roku albo po 3 roku idc tam na raktyke.A praktyki mam miec zrobione do rozpoczecia 3 roku Wiec siedze w szkole w sekretariacie i po jednym dniu nie wiem jak sie nazywam..
Ps.Mam awizo na paczunie od snow ( ) po 18 ide na poczte
[/i]

Eee no wiesz, jeszcze będzie dobrze, tak sobie myślę, że nie ma nic od razu
A co tam w sekretariacie porabiasz?

Napisane przez Hosenka*

:dziękuję:
(oprócz pajaków: chrząszcze, larwy, mrówki, dżdżownice ... eh ja ja się nie fachowo wyrazam )

A o czym była Twoja praca mgr?


Co do tych problemów damsko-męskich:
Myśle podobnie jak Karolina, że szantaż emocjonalny jest nie do przyjęcia w powaznym związku, ale też wiem, że osoby które takimi groźbami szafują nie chcą sobie tak naprawdę nic zrobić tylko zwrócić czyjąś uwagę na siebie. Ludzie, którzy naprawdę chcą popełnić samobójstwo robią to znienacka i bez uprzedzenia i kiedyś juz o tym pisałyśmy.
Zdrada-jeśli ktoś zdradzi raz to potem już leci. Nie wierzę w przeprosiny i obietnice poprawy-z własnego doświadczenia swojego najdłuższego, najbardziej bolesnego związku, który byl niestety wyrazem mojej słabości i naiwności. Po pierwszej zdradzie nie umiałam tego definitywnie zakończyć, facet się kajał i obiecywał poprawę i tak 3 lub 4 razy, już nie pamiętam nawet wiem, że później zdradzał tez następne więc taki typ.
A na życie w obojętności względem drugiej osoby i jej zachowania to chyba szkoda czasu..
Chociaż jest też jeszcze problem, który dotyczy nas wszystkich-nie umiemy ze sobą rozmawiać-albo zaczynamy krzyczeć, albo płakac albo milczymi i liczymy, że druga osoba się domyśli. Przeciez nikt nie powiedział, że życie w związku jest tylko kolorowe i beztroskie. To jest ciężka praca....

[bossy]

Kupiłam sobie dziś:

- pumeks z tarką
- czarny żakiet
- czarne pończochy do pasa

Zjadłam 4 parówki, 1 rogala i bułkę cebulową (wszystko o 17. na raz! ) i poszłam spać. właśnie wstałam.

okropnie bolą mnie nogi, kolana i w ogóle czuję się beznadziejnie. Ja nie wyrabiam fizycznie już z tym wszystkim. Nie mam na nic ochoty..eh.

A tyle materiału przede mną..nic nie umiem, a egzaminy tuż tuż. I ciężki materiał Głupia jestem.

Zjadłabym czekoladę. Ale jak cokolwiek w siebie wcisnę, to zwymiotuję.

Dziś się ledwo powstrzymałam przed zakupem nowego Amor Amor i Ck..ONE! (wróciło mi.. ). Ale psiknęłam one na nadgarstku. (w SP 200ml za 149zł..). I pierwszy raz wąchałam Guerlain My insolence. Mam insolence, myślałam, że My to coś podobnego... Ale niebardzo. Chcę je! Bardzo mi podeszły. Bardziej niż nowy Amor.

głowa mi pęka.

[iceflower]

Hosenko, czy ja dobrze kojarzę, ze Ty masz/miałaś quad Clinique Choco-latte i dwójkę Like Mink? Czy te cienie sa podobne? Mogłabyś je porównać?

[gayenka]

Napisane przez isa666

Ja słyszałam, że wcale nie są obłe i śliskie w dotyku tylko aksamitne i delikatne

Wlasnie tak

Napisane przez Hosenka*

(oprócz pajaków: chrząszcze, larwy, mrówki, dżdżownice ... eh ja ja się nie fachowo wyrazam )

Napisane przez Hosenka*

Ejj bo nawet JA zaczynam się rumienić Pomacałabym se

Hosenkoooo

Napisane przez Hosenka*

Lece na fitness w dobrym nastroju bo dostałam pewną miłą wiadomość na gg

Jaka?

Napisane przez karolina1985

Ja też macałam takiego wielkiego i mam te same spostrzeżenia

Napisane przez karolina1985

Ja chcę ten tusz GivenchyKurczę nic już nie mogę klikać w tym miesiącu

Tez go chcem.czy to kogos dziwi wogole?

Napisane przez rzyrafka

Ja się czuję zbyt samotnie w takich chwilach i jestem zła, że nie mam nikogo, nawet przyjaciółki, z którą można tak osobiście pogadać

Masz nas

Napisane przez truheart

A co tam w sekretariacie porabiasz?

.

Roznosze poczte ,uzupelniam rozne rzeczy,pozadkuje papiery etc.Generalnie nic co byloby jakkolwiek zwiazane z bohemistyka

Mam paczunie i ulotke YR na ktora czekalam.Chce kalendarz i dlugopis w kwiatki wiec musze cos kupic..ale nie wiem co co polecacie YR?

[adrijah]

idę się szykować do TŻta... serducho mi wali jak oszalałe, stresuje się trochę..
jeszcze mi właśnie kumpela napisała, że są wyniki... nie zaliczyłam

[truheart]

Bossy, a od czego bolą Cię kolana?

[bossy]

Napisane przez truheart

Bossy, a od czego bolą Cię kolana?

Ja mam pracę stojącą. Ale teraz pracuję krócej, bo 6h a nie 8h (przez kilka dni, potem wszystko wróci do normy..) i.. nie wyrabiam. Nie wiem co się dzieje. Tzn. wiem, bo mam zapalenie żył (nie odstawłam jeszcze syndi - zrobię to jak skończę to opakowanie) i nie powinnam mieć pracy stojącej, no ale co ja poradzę.

Boli mnie od kolan w dół, łącznie ze stopami Zaczęłam brać ten Diosminex, może pomoże.. I smaruję te nogi liotonem oraz żelem kasztanowym z Ziaji Pro. Ale odkąd wróciłam z pracy to jeszcze tego nie zrobiłam. Rzuciłam się na parówki i poszłam spać.

Poza tym macałam nowe cienie Bourjois i chciałam kupić ten szarawy. Już miałam nawet w koszyku, ale przypomniałam sobie, że moja paletka cieni z L`oreala ma taki odcień. I zostało go całkiem sporo. Bo ja to cieni używam tak jakbym chciała a nie mogła..

[truheart]

Napisane przez bossy

Ja mam pracę stojącą. Ale teraz pracuję krócej, bo 6h a nie 8h (przez kilka dni, potem wszystko wróci do normy..) i.. nie wyrabiam. Nie wiem co się dzieje. Tzn. wiem, bo mam zapalenie żył (nie odstawłam jeszcze syndi - zrobię to jak skończę to opakowanie) i nie powinnam mieć pracy stojącej, no ale co ja poradzę.

Boli mnie od kolan w dół, łącznie ze stopami Zaczęłam brać ten Diosminex, może pomoże.. I smaruję te nogi liotonem oraz żelem kasztanowym z Ziaji Pro. Ale odkąd wróciłam z pracy to jeszcze tego nie zrobiłam. Rzuciłam się na parówki i poszłam spać.

Poza tym macałam nowe cienie Bourjois i chciałam kupić ten szarawy. Już miałam nawet w koszyku, ale przypomniałam sobie, że moja paletka cieni z L`oreala ma taki odcień. I zostało go całkiem sporo. Bo ja to cieni używam tak jakbym chciała a nie mogła..

Czyli pewnie leżenie z nogami w górze czy chłodny prysznic już nie za wiele daje?
A jakl w ogóle weekend? jazda pociągiem?

[bossy]

Napisane przez truheart

Czyli pewnie leżenie z nogami w górze czy chłodny prysznic już nie za wiele daje?
A jakl w ogóle weekend? jazda pociągiem?

Po kąpieli daje wiesz Masuję wtedy nogi szorstką gąbką kolistymi ruchami, potem jeszcze jak się sizalową rękawicą masuję to tak samo. Dużo uwagi poświęcam nogom. Masuje od stóp. Potem lioton a przed samym pójściem spać balsam nawilżający. Śpię z nogami na dużej poduszcze (do momentu aż pewnie zasnę, gdy zacznę się kręcić i wiercić w każdym razie - zasypiam z nogami na dużej poduszce )

Podróż ok. Nawet poszłam siku I nikt mnie nie okradł i nie wyrzucił z pociągu Jak jechałam w tamtą stronę to naprzeciwko mnie siedział, na oko, 5 letni chłopczyk, ręcę miał podparte na stoliku i się ciągle na mnie gapił. Praktycznie całą drogę. Po godzinie jazdy powiedział do mnie "kocham cie. ozeń siem ze mnom".
A jak wracałam to 1,5 h przed domem dosiadło się takie fajne ciacho Byłam sama w przedziale. Gapił się na mnie, udało mi się go kilka razy złapać jak speszony uciekał wzrokiem ha ha. Ale nie zagadałam, bo..bo nie wiem co.


Zaparzyłam sobie zieloną herbatę, zaraz wezmę guaranę i mam nadzieję, że się obudzę.

Perfum teraz chyba żadnych nie kupię bo większość mnie drażni i jak mi się podobają na początku to potem ich nie mogę wąchać.

Poza tym ponudziły mi się kosmetyki. Pryzmy givenchy, puder rozświetlający oriflame, i kilka innych.. Nie chce mi się ich używać.

Borzeuu. Co się ze mną dzieje :/.
Dzisiejszą randkę odwołałam. Bo czuję się jakbym miała "zdradzić" R :/ To chore.
Ja siebie naprawdę nie poznaję.

A do tego mam czarne pięty i podeszwy stóp bo moje balerinki mi farbują

[agnieska]

Napisane przez gayenka

Mam paczunie i ulotke YR na ktora czekalam.Chce kalendarz i dlugopis w kwiatki wiec musze cos kupic..ale nie wiem co co polecacie YR?

Może przetestujesz tą nową serię Tradition de Hammam i zdasz nam relację?