Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

[Jyotika]

Napisane przez Iska00

Afirmacji słuchałam, miałam nawet własne nagrane na mp 3. Potwierdzam, że dawały niezłą moc. Pod wpływem pewnej dziewczyny przeczytałam kiedyś książkę Luise Hay - Możesz uzdrowić swoje życie. Dała mi wiele wiedzy teoretycznej, niestety. W praktyce nie zastosowałam. Teraz chciałabym do niej wrócić, bo kobieta mądrze pisze. Zaraz zapodam sobie płytkę z jej afirmacjami, pamiętam, że dawniej działały na mnie bardzo pozytywnie.

Uwielbiam Louise Hay! Obejrzyj sobie jej film - w czesciach mozna znalezc na youtubie - You can heal your life - to cala kwintesencja jej przekonan! Jestes na dobrej drodze!!!

Napisane przez Iska00

Chciałabym kiedyś wstać z łóżka i móc powiedzieć sobie: że jestem z siebie dumna i jestem wspaniałą kobietą.
Teraz już nie ma odwrotu, trzeba działać.

Wiec niech to bedzie Twoja kolejna afirmacja "Jestem dumna z siebie i jestem wspaniala kobieta" - nie czekaj na odpowiedni moment, bo taki nigdy moze nie nadejsc! Zacznij juz dzis!!!

***

Napisane przez mysiunia81

Jyotika 8 worków? Ale to dobrze. Gdzieś czytałam, że jak się zrobi porządek to i potem samemu w sobie łatwiej się ogarnąć (czysty pokój, czysty umysł) :P

Tak, tez o tym czytalam. Na razie jednak jestem w zalobie po straconych 8 workach ubran. To nic ze zadnego z nich nie mialam na sobie przez dluzszy okres czasu...

Napisane przez mysiunia81

Ja miałam w planach wstawać o 5, lecz wiadomo, wstałam 2 razy i się skończyło, ale nie żałuje. Teraz wstaję ok 9 i czuję się świetnie Gdzieś czytałam, że trzeba wstawać wtedy, kiedy ma się dobry humor (pewnie przekręciłam słowa, ale sens był taki).

A ja ostatnio przeczytalam, ze raz - czlowiekowi wystarcza 7-8 godzin snu, dwa - powinno sie wstawac zawsze o tej samej porze, najwyzej klasc sie spac wczesniej lub pozniej, ale wstawac zawsze o tej samej porze.

[Mimi08]

Dziewczyny! Ale jedziecie z koskem z tym wątkiem, nie było mnie pare dni, a tu tyle postów I dobrze, widać ze wątek się rozwija

Napisane przez mysiunia81;35890819A

Mieszaniec z Beaglem

To fajowy

Napisane przez Iska00

Witajcie

Witamy

Napisane przez Iska00

Autorka wątku napisała w swoim poście to co i mnie dotyczy:
chcę być ZADBANA, AKTYWNA, ZADOWOLONA, AMBITNA.
Zazdroszczę innym, ale coś zrobić w tym kierunku to już mi się nie chce, bo po co, bo coś tam. Wiecie, jak ktoś chce to szuka sposobu, jak ktoś nie chce to szuka powodu.
Na fitness bym poszła, ale szkoda pieniędzy. Biegać też, ale nie lubię. Z resztą jak na początku złapię zadyszkę to potem już nie chcę. Chociaż wiem, że po regularnym bieganiu ta zadyszka by się pojawiała coraz później. Do ćwiczeń w domu ciężko mi się zmotywować.

Trzeba poprostu tylko chcieć! Trzeba się zmusić na początku, potem już pójdzie z górki. Innego sposobu nie ma

Napisane przez Iska00

Lubię się malować, dbać o siebie. Ale jakoś mi brak powodu.
Sobie myślę, że po co mam kręcić loki czy robić sobie makijaż, a nawet porządnie ubrać skoro nigdzie nie wychodzę.

A dla samej siebie!?

Napisane przez Iska00

Strasznie ciężko jest mi nawiązywać nowe znajomości. Początkowo jestem nie ufna wobec ludzi. A już w szczególności wobec koleżanek mojego TŻ. Potem z reguły jest już ok, ale co chlapnę na początku i jak się wtedy zachowuję...to już zostaje.
Ogólnie ciężko mi sie rozmawia z ludźmi. Może dlatego, że nie mam za bardzo o czym. To znaczy z moimi znajomymi jest ok. Ale jak jest TŻ i jego znajomi to ciężko mi się wkręcić w rozmowę. Potem oni pytają, czy jestem obrażona, czy zawsze tak mam

Skąd ja to znam! Tak samo kiedyś sie zachowywałam. Prawie wcale nie gadałam z znajomymi mojego exa bo cały czas bałam się że powiem coś głupiego...
Teraz myśle sobie lepiej było powiedzieć coś głupiego niż siedzieć jak milczek i być uważaną za nudziare i zadufaną w sobie.

Napisane przez Iska00

Czuję, że jeszcze trochę i przegram to swoje życie/swój związek.
Ale gdzieś w głębi serca wiem, że walka jeszcze trwa. Już ostatkami sił, ale trwa. I chyba jeśli teraz nic z tym nie zrobię, to nie zrobię nigdy.
Tak się składa, że jutro są moje urodziny. Akurat pierwsze ćwierćwiecze minie. Chyba nie ma lepszego czasu na zmiany i chyba właśnie ta magiczna liczba w moim wieku mnie zmotywowała do tego najbardziej.

Lepiej późno niż wcale. Jeszcze całe życie przed Tobą, tak więc masz dużo czasu na zmiany

Napisane przez aleksandra987x

-nałozyć maseczkę na włosy

A jaką?

[Iska00]

"Jestem dumna z siebie i jestem wspaniala kobieta"

Świetny pomysł. Już wprowadziłam w życie.
Mam jeszcze jedną: jestem szczęśliwa i daję szczęście innym.
Przed zaśnięciem posłucham sobie przez słuchawki: "101 myśli mocy" L.H.

A dla samej siebie!?

O widzisz, nawet o tym nie pomyślałam
Dopiero Ty mi to uświadomiłaś.


W ciągu dnia było ok. Potem wrócił TŻ i znowu się pokłóciliśmy. O samochód
Najgorsze jest to, że ja nie jestem niczemu winna. A mimo tego zawsze, gdy On jest zły to ja czuję się jakby to wszystko było z mojego powodu.

[aleksandra987x]

Napisane przez Mimi08

A jaką?

Olej słonecznikowy+keratyna+pi erwsza lepsza odżywka, ponad godzina pod folią i ręcznikiem

Na temat realizacji mojego dzisiejszego planu się nie wypowiem...

Ale jutro jest nowy dzień

[greenka19]

Dziękuję Dziewczyny za wszystkie słowa wsparcia

Poszłam dzisiaj na ten basen, pływałam 2 godziny (10 zł mnie to kosztowało więc szkoda by było z aquaparku nie skorzystać ), a potem padłam wyczerpana i spałam ponad 2 godziny. Ale warto było, bo po wysiłku od razu inaczej się myśli.

Najbardziej nie lubię w swoim charakterze tego, że wszystko muszę analizować, myśleć 100 razy nad czymś. I dodatkowo większość rzeczy niepotrzebnie przeżywam. Boję się, że w Niemczech sobie nie poradzę, chociaż TŻ cały czas mówi, że nie ma mowy żebym sobie nie dała rady.

Ale i tak nie pozwolę swojemu strachowi zrezygnować z wyjazdu. Jak nie wyjadę to wiem, że będę żałować.

A żeby codziennie czuć się lepiej to kupiłam dzisiaj tabletki z żeń - szeniem. Nie wiem czy pomogą, ale zawsze to mały krok ku zmianom.

A na jutro zaplanowałam:
- sprzątanie
- ugotowanie obiadu
- zakupy
- zakończenie sprawy licencjata (poprawki, wydrukowanie)
- dokończenie czytania książki

[helloyellow02]

Afirmacja naprawdę działa! mi niejedno marzenie, przez 'wmawianie' sobie się spełniło. Poza tym spojrzenie na świat i życie całkiem inne

[Agnieszka987]

Napisane przez greenka19

Dziękuję Dziewczyny za wszystkie słowa wsparcia

Poszłam dzisiaj na ten basen, pływałam 2 godziny (10 zł mnie to kosztowało więc szkoda by było z aquaparku nie skorzystać ), a potem padłam wyczerpana i spałam ponad 2 godziny. Ale warto było, bo po wysiłku od razu inaczej się myśli.

Najbardziej nie lubię w swoim charakterze tego, że wszystko muszę analizować, myśleć 100 razy nad czymś. I dodatkowo większość rzeczy niepotrzebnie przeżywam. Boję się, że w Niemczech sobie nie poradzę, chociaż TŻ cały czas mówi, że nie ma mowy żebym sobie nie dała rady.

Ale i tak nie pozwolę swojemu strachowi zrezygnować z wyjazdu. Jak nie wyjadę to wiem, że będę żałować.

A żeby codziennie czuć się lepiej to kupiłam dzisiaj tabletki z żeń - szeniem. Nie wiem czy pomogą, ale zawsze to mały krok ku zmianom.

A na jutro zaplanowałam:
- sprzątanie
- ugotowanie obiadu
- zakupy
- zakończenie sprawy licencjata (poprawki, wydrukowanie)
- dokończenie czytania książki

Nie jestes jedna sama w świecie z tym

[Jyotika]

Doberek
Spac nie moge. Przejmuje sie tym pakowaniem, przenoszeniem rzeczy i wyjazdem... Z tego wszystkiego planu na dzis jako-takiego nie mam, poza : spakowaniem siebie i przewiezieniem czesci rzeczy do tymczasowej "przechowalni" a reszty rzeczy wraz ze mna do kuzynki. Potem musze przepakowac swoje bagaze, moze cos zostawie, moze cos wysle poczta, a moze mala paczke zostawie u kuzynki... Wiem tylko ze zamiast w dwa bagaze, to co chce zabrac do KZ zmiescilo mi sie w trzy bagaze!!! I na pewno przekraczam wagowe limity!
Poza tym, chcialabym dzis usiasc do kursu online - termin mam na 24 sierpnia zaliczania, a ja nawet nie przeszlam jednego testu...

[lemka]

Napisane przez Agnieszka987

Nie jestes jedna sama w świecie z tym

Też się wszystkim przejmuję i do tej pory nie znalazłam metody na te niepotrzebne nerwy. Najgorsze jest to, że przez tkwię w przeszłości, bo myślę, co inni powiedzieli i co źle zrobiłam...

Napisane przez Jyotika

Doberek
Spac nie moge. Przejmuje sie tym pakowaniem, przenoszeniem rzeczy i wyjazdem... Z tego wszystkiego planu na dzis jako-takiego nie mam, poza : spakowaniem siebie i przewiezieniem czesci rzeczy do tymczasowej "przechowalni" a reszty rzeczy wraz ze mna do kuzynki. Potem musze przepakowac swoje bagaze, moze cos zostawie, moze cos wysle poczta, a moze mala paczke zostawie u kuzynki... Wiem tylko ze zamiast w dwa bagaze, to co chce zabrac do KZ zmiescilo mi sie w trzy bagaze!!! I na pewno przekraczam wagowe limity!
Poza tym, chcialabym dzis usiasc do kursu online - termin mam na 24 sierpnia zaliczania, a ja nawet nie przeszlam jednego testu...

Oj, znam to bardzo dobrze. Niemal przy każdym wyjeździe nie mogę spać, bo ciągle wydaje mi się, że o czymś zapomniałam.

[softgrey]

dziewczyny, pomóżcie wymyślić jakaś afirmację na skuteczną naukę (kampania wrześniowa)!

[Agnieszka987]

Napisane przez lemka

Też się wszystkim przejmuję i do tej pory nie znalazłam metody na te niepotrzebne nerwy. Najgorsze jest to, że przez tkwię w przeszłości, bo myślę, co inni powiedzieli i co źle zrobiłam...



Oj, znam to bardzo dobrze. Niemal przy każdym wyjeździe nie mogę spać, bo ciągle wydaje mi się, że o czymś zapomniałam.

A ja mam metodę! Omawiam wszystko z koleżankami i one przywracają mi równowagę umysłu

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Napisane przez softgrey

dziewczyny, pomóżcie wymyślić jakaś afirmację na skuteczną naukę (kampania wrześniowa)!

Znaczy jak się skutecznie uczyć ?
Zawsze, ale to zawsze! zasiadać do książek w domu o tej samej porze. I nie o 10 wieczorem, tylko gdzieś ok. 5 powiedzmy Żeby był czas na wzmożoną naukę, gdy się czegoś nie rozumie I nie będzie tez stresu "jutro spr. a jest już 10 wieczorem, jak ja się nauczę !? "

Siadać do książek najedzona, ze załatwionymi sprawami żeby nic nie rozpraszało.

Wyłączyć telewizor i wizaż to chyba oczywiste

Gdy nauki jest dużo zrobić sobie krótki 15 min. spacer

Otworzyć okno, żeby weszło świeże powietrze.

Z książek robić sobie skróty, tj. kiedy masz przerobic na historię dział to przepisz na kartkę najważniejsze rzeczy, daty, resztę przeczytaj w książce- skojarzysz (tj. "nawymyslasz") na sprawdzianie, a fakty będą prawdziwe

[greenka19]

Napisane przez Agnieszka987

Nie jestes jedna sama w świecie z tym

Ja to już naprawdę zaczęłam z tym walczyć, nawet melissę sobie łykam na noc Tylko, że odkąd ją łykam to budzę się kilka razy w nocy. Nie wiem czy to ma związek z tym, ale kto tam wie...

Normalnie trzeba spiąć pośladki i się zmienić bo cała młodość przeminie. A potem za 20 lat będzie narzekanie z kolei, że się straciło najlepsze lata życia na zamartwianie.

No a z zaplanowanych na dzisiaj rzeczy zrobiłam:

- sprzątanie
- zakupy
- dokończenie książki

Więc źle nie jest

[regularkate]

Napisane przez mysiunia81

regularkate spływ kajakowy? OMG, zawsze chciałam na taki wyjazd pojechać! Niestety raz miałam okazję, ale wiadomo nie chciało mi się ruszać (bo kasy szkoda, i wgl, będę mokra)

Jeszcze, co prawda, nie pojechałam, ale już polecam Wydatek nie jest to wielki, bo płacimy 50zł za kajak dwójkę, więc po 25zł na łebka to rozsądny wydatek za cały dzień szaleństwa. Mamy 23km trasę, jako totalni nowicjusze z pewnością będziemy z przepłynięciem 'męczyć się' do późnego wieczora, ale już się nie mogę doczekać! Pewnie będę mokra, tak, jak mówisz, ale wywrotki też (mam nadzieję!) będą mieć swój urok No a poza tym mam nadzieję, że TŻ za plecami będzie mnie asekurował wystarczająco ;>

Wczoraj prawie nic nie zrealizowałam ze swoich planów, książka mnie wciągnęła... Ale nie żałuję, mam w planach dużo literatury pochłonąć przed rokiem akademickim. Potem będzie łażenie za bibliografią do magisterki i pewnie braknie czasu na to, co lubię... bardziej

Dziś:
- sprzątanie (zrobione!)
- ćwiczenia z Tiffany
- przynajmniej pół godz. intensywnego rajdziku na rowerze
- wieczorem dalej czytam

Udanego dnia

[Honey7]

Napisane przez softgrey

dziewczyny, pomóżcie wymyślić jakaś afirmację na skuteczną naukę (kampania wrześniowa)!

to zalezy od przedmiotu

Ja muszę zakuwać statystykę opisową, więc ja robię tak, że każdy wzór pisze na osobnej kartce, ale nie wszystkie na raz tylko pierw jeden, skupiam na nim całą swoją uwagę, przeglądam 1-2 zadania z wykorzystaniem tylko tego wzoru, jeśli znam wzór na pamięć i mniej więcej wiem jak go używać przechodzę do następnego

[Jyotika]

Napisane przez softgrey

dziewczyny, pomóżcie wymyślić jakaś afirmację na skuteczną naukę (kampania wrześniowa)!

Musialam Chwilke pomyslec, poza tym bylam lekko zajeta, mam nadzieje ze jeszcze za pozno nie jest. Moja rada na afirmacje jest taka: "Lubie sie uczyc i przyswajam wiedze z latwoscia" albo "Kazda nowa informacja zostaje przeze mnie zapamietana" . Powtarzaj je pod rzad minimum 10 razy jak najczesciej w ciagu dnia. Do tego usiac z wiara, ze Ci sie uda oraz ze wszystko jest w porzadku.

[Iska00]

Witajcie kobietki

Dzisiaj wstałam późno, bo o 10, ale z drugiej strony przecież dzisiaj niedziela. No i wczoraj dosyć późno się kładłam.
Zjadłam śniadanie i zabrałam się za nadrabianie tego wątku.
W końcu doszłam do wniosku, że od samego czytania jeszcze nikt się nie zmienił i zaczęłam działać.
Najpierw zabrałam się za wysprzątanie otoczenia:

- cały pokój dzienny razem z myciem podłogi
- podłoga w kuchni i umyłam kuchenkę
- wyszorowałam blaszkę piekarnika, który idzie na sprzedaż
- zrobiłam obiad
- nastawiłam pranie, rozwiesiłam

Teraz jeszcze trochę nadrobię wątek i idę zająć się sobą.
Mam w planach depilację nóg, peeling i nawilżanie stóp
Znajduję też czas na pozytywne myślenie. Kiedy tylko sobie przypomnę to afirmuję Nawet sobie piszę te afirmacje w zeszycie, żeby bardziej się na nich skupić Jakaś weselsza dzisiaj jestem

Miłej niedzieli

[softgrey]

dziękuję za porady ze wszystkich na pewno skorzystam, dzisiaj powtarzałam Jyoitko Twoją afirmację i bez problemu nauczyłam się naprawdę dużej części materiału, więc afirmacje chyba jednak działają robię sobie małą przerwę na Wizaż bo uczę się ponad godzinę a potem wracam do nauki

[Iska00]

Witam na początku nowego tygodnia.

Wczorajszy dzień mógł być lepszy, ale i tak jestem zadowolona

Wszystko to co miałam w planach zrobiłam.
Peeling, olejkowanie, itp.
Wypiłam też kubeczek świeżo wyciśniętego soku z jabłek, marchewki, gruszek. Tak dla urody.

Poszukałam sobie kursu języka angielskiego na super memo. Zrobiłam dwie lekcje próbne. Zabrałam się za odświeżenie rosyjskiego, ale do tego muszę zainstalować sobie odpowiednią klawiaturę. No i napisałam sobie afirmację do nauki programu komputerowego

Dzisiaj już nie śpię od 6:30. Zakupy zrobione, pranie się robi, włosy umyte, odżywka nałożna, głowa zafoliowana
Zaraz zabieram się za owsiankę.
A plany na dzisiaj:
1) nauka programu do grafiki - poprawki z tamtego tygodnia
2) nauka programu do grafiki - coś nowego
3) wysprzątanie sypialni - okno też
4) pranie
5) obiad
6) 50 brzuszków, 50 przysiadów - tak na początek, bo kondycja kiepska

Na to wszystko czas do 18

[mysiunia81]

Witam na początku nowego tygodnia i kolejnych zmian wprowadzanych w nasze życie

Ja dzisiaj od 7 na nogach. Powiem Wam, że jak wcześniej wstaję to jakoś tak więcej energii mam i humor lepszy

Za mną poranne bieganie. Jednak nie wiem czy dam radę na czczo, chyba lekkie śniadanie lub chociaż kawa dla wzmocnienia energii. A Wy biegacie?

Do zrobienia pozostało:
- zająć się w końcu biologią
- posiedzieć nad angielskim
- dokończyć książkę
- pojechać do miasta i kupić herbatki ( a właśnie chciałam się zapytać bo mam zamiar kupić sobie zieloną i czerwoną herbatę, żurawinę, miętę oraz melissę. Którą polecacie i może macie jakieś swoje ulubione marki herba? )

Póki co kawa i przegladanie wizażu

Miłego dnia

[Jyotika]

Napisane przez Iska00

Zabrałam się za odświeżenie rosyjskiego, ale do tego muszę zainstalować sobie odpowiednią klawiaturę.

Ja nie mam klawiatury - uzywam www.translit.ru do pisania po rosyjsku...

***

Napisane przez softgrey

dziękuję za porady ze wszystkich na pewno skorzystam, dzisiaj powtarzałam Jyoitko Twoją afirmację

Prosze bardzo, polecam sie na przyszlosc

***

Ja nie mam zadnych planow na dzis. Jestem chyba za bardzo zestresowana przed wyjazde. Postaram sie pouczyc troszke kursu, ale tak to mam zamiar jesc i spac tylko

[Agnieszka987]

Napisane przez mysiunia81

Witam na początku nowego tygodnia i kolejnych zmian wprowadzanych w nasze życie

Ja dzisiaj od 7 na nogach. Powiem Wam, że jak wcześniej wstaję to jakoś tak więcej energii mam i humor lepszy

Za mną poranne bieganie. Jednak nie wiem czy dam radę na czczo, chyba lekkie śniadanie lub chociaż kawa dla wzmocnienia energii. A Wy biegacie?

Do zrobienia pozostało:
- zająć się w końcu biologią
- posiedzieć nad angielskim
- dokończyć książkę
- pojechać do miasta i kupić herbatki ( a właśnie chciałam się zapytać bo mam zamiar kupić sobie zieloną i czerwoną herbatę, żurawinę, miętę oraz melissę. Którą polecacie i może macie jakieś swoje ulubione marki herba? )

Póki co kawa i przegladanie wizażu

Miłego dnia

Dlaczego uczysz się w wakacje biologii?

Ja nie biegam Także lubię herbatki Ale niestety tej firmy jeszcze nie piłam Dziś obejrzę jakiś film, przypomnę sobie mój Inglisz

[mysiunia81]

Napisane przez Agnieszka987

Dlaczego uczysz się w wakacje biologii?

Ja nie biegam Także lubię herbatki Ale niestety tej firmy jeszcze nie piłam Dziś obejrzę jakiś film, przypomnę sobie mój Inglisz
Mam pytanie: czy jesteście introwertykami ?

Bo niestety muszę, ale i chyba chcę

Moje plany trafił szlak bo jedynie co zrobiłam to byłam w mieście, ale też nie po herbatki tylko po coś innego

Mam nadzieję, że jutro uda mi się chociaż część zrealizować

Na jutro mam:
- bieganie rano (tym razem chociaż po kawie)
- Biola
- Francuski
- Książka

tyle do spełnienia, reszta do lenienia

Czemu tu ostatnio tak cicho? Nikt planów nie robi?:P

[greenka19]

Zyskałam energię do dalszego działania - wszystko dzięki temu, że był u mnie przez 2 dni mój TŻ

A w sobotę znalazłam w domu książkę "Moc pozytywnego myślenia" Normana V. Peale'a
I przyznam, że dobrze się ją czyta. Może dzięki temu mój optymizm będzie jeszcze większy i przestanę się bać tego co mnie w najbliższym czasie czeka...

Cieszę się, że u Was też wszystko zmierza ku lepszemu

[Devojce]

Napisane przez Iska00

Dzisiaj już nie śpię od 6:30. Zakupy zrobione, pranie się robi, włosy umyte, odżywka nałożna, głowa zafoliowana
Zaraz zabieram się za owsiankę.
A plany na dzisiaj:
1) nauka programu do grafiki - poprawki z tamtego tygodnia
2) nauka programu do grafiki - coś nowego
3) wysprzątanie sypialni - okno też
4) pranie
5) obiad
6) 50 brzuszków, 50 przysiadów - tak na początek, bo kondycja kiepska

Na to wszystko czas do 18

Jakiego programu do grafiki się uczysz? Kiedyś dużo robiłam z informatycznych rzyczy: HTML, grafika. Bardzo to lubiłam, jakoś ostatnio kompletnie to zaniedbałam

Napisane przez mysiunia81

Za mną poranne bieganie. Jednak nie wiem czy dam radę na czczo, chyba lekkie śniadanie lub chociaż kawa dla wzmocnienia energii. A Wy biegacie?

Ja tylko towarzysze TŻ'owi w czasie biegu:P On przygotowuje się do maratonu a ja obok jeżdzę na rowerku Czasami mnie korci, aby pobiegać z nim, jednak wiem, że szybko bym padła
Wiem, że na pewno "Mój", jeśli zje, to odczekuje jakieś 2 godziny i wtedy biega. A jak rano idzie, to nic nie zjada.

Napisane przez mysiunia81

Dlaczego uczysz się w wakacje biologii?

Wakacje to najlepszy czas na nauke Ja np. bardzo lubię, choć czasami może nie wychodzi tak jakbym chciała. Teraz szczególnie przez praktyki ( jutro ostatni dzień! ). Ale przed nimi codziennie uczyłam się języków. A we wcześniejsze wakacje historii :P

Ja malutkimi kroczkami idę do celu. Przez ostatnie dni wstawałam wcześniej i wzięłam się za przygotowywanie do egzaminów plus języki

Plany na jutro:
-oddać książki do biblioteki
-znaleść fryzurę na wesele
- przeżyć ostatni dzień praktyk i jak najszybciej do domku
-przerobić dwa tematy do egzaminu
- pouczyć się słówek
Na razie tyle, żeby nie przesadzić, coś pewnie jeszcze się znajdzie

A jeszcze ostatnie zadania na dziś:
-brzuszki
-dokończyć książkę
- zmyć lakier z paznokci
- zamówić książki
- SPAAAĆ )

Buuuziaki I kolorowych snów

[Iska00]

Wczoraj:


1) nauka programu do grafiki - poprawki z tamtego tygodnia - w połowie zrobione, bo mam nowe poprawki
2) nauka programu do grafiki - coś nowego - zrobione
3) wysprzątanie sypialni - okno też
4) pranie
5) obiad
6) 50 brzuszków, 50 przysiadów - tak na początek, bo kondycja kiepska (zapomniałam)

Dzisiaj za to mam do zrobienia 100 brzuszków i 100 przysiadów, żeby nadrobić za wczoraj.
Do tego te poprawki i sypialnia.

A potem to już na bieżąco.

Książkę do angielskiego też by wypadało jeszcze dzisiaj odkurzyć.
Ale dam radę, dzisiaj już muszę

[Bonjour_tristesse]

Witajcie Dziewczyny,

czy można się dosiąść ?

Przeglądam właśnie Wasze plany i dochodzę do wniosku, że tego właśnie mi trzeba: dodatkowej mobilizacji.

Tak więc dziś:
1. Wykład 3 z kursu "Bazy danych" + laboratorium
2. Angielski - myślę, że powtórki z PH + 20 nowych słówek + odc. serialu
3. Zrobienie porządku w pokoju + wyrzucenie kilku zbędnych rzeczy
4. Rower lub ewentualnie długi spacer

jak na pierwszą spowiedź chyba wystraczy

[Iska00]

Jakiego programu do grafiki się uczysz? Kiedyś dużo robiłam z informatycznych rzyczy: HTML, grafika. Bardzo to lubiłam, jakoś ostatnio kompletnie to zaniedbałam

Nie zauważyłam wcześniej tego pytania
Co do programu to siedzę nad 3d Max.
Później jeszcze będę chciała złapać chociaż podstawy programu ZBrush.

Masz zamiar wrócić jeszcze kiedyś do grafiki?

[Jyotika]

Ja zaczelam swoje miesieczne wakacje - przeprowadzka do nowego kraju, odpoczynek po poprzedniej pracy, rozeznanie sie w nowym kraju itp. Niby plan dzialania jakis mama, ale sie boje ze rozleniwie sie w ogladaniu seriali, lezeniu do poludnia itp. Z jednej strony uwazam, ze mi sie nalezy bo jestem naprawde zmeczona po swojej bylej pracy i w ogole. Z drugiej strony boje sie ze jak zaczne "odpoczywac" to sie rozleniwie, wypadne z toru i bedzie mi ciezko na niego wrocic... Macie tak czasem?

[Devojce]

Napisane przez Iska00

Jakiego programu do grafiki się uczysz? Kiedyś dużo robiłam z informatycznych rzyczy: HTML, grafika. Bardzo to lubiłam, jakoś ostatnio kompletnie to zaniedbałam

Nie zauważyłam wcześniej tego pytania
Co do programu to siedzę nad 3d Max.
Później jeszcze będę chciała złapać chociaż podstawy programu ZBrush.

Masz zamiar wrócić jeszcze kiedyś do grafiki?

Nawet ostatnio o tym myślałam, ale niestety z czasem było kiepsko. Myślę, że od października, kiedy wszystkie sprawy zamknę, to wezmę się za grafikę i HTML, bo właśnie głównie w HTML'u siedziałam. Mam nadzieję, że się uda i wezmę się też za jakieś nowe programy

Ja zaczelam swoje miesieczne wakacje - przeprowadzka do nowego kraju, odpoczynek po poprzedniej pracy, rozeznanie sie w nowym kraju itp. Niby plan dzialania jakis mama, ale sie boje ze rozleniwie sie w ogladaniu seriali, lezeniu do poludnia itp. Z jednej strony uwazam, ze mi sie nalezy bo jestem naprawde zmeczona po swojej bylej pracy i w ogole. Z drugiej strony boje sie ze jak zaczne "odpoczywac" to sie rozleniwie, wypadne z toru i bedzie mi ciezko na niego wrocic... Macie tak czasem?

Niestety też tak mam. Dlatego nie lubie długo odpoczywać . Mogę dzień, dwa .. ale potem już muszę zacząć działać, bo właśnie jeśli tego nie zrobię to koniec, minie kolejny tydzień na odpoczynek, bo się rozleniwie...

A ja na Twoim miejscu poszłabym zwiedzać nowe miasto, koniecznie z aparatem. Pamiętaj, że nowe miejsce= nowe życie. Możesz zacząć wszystko od nowa. To zawsze jakaś dodatkowa motywacja

[mysiunia81]

witam wizażanki

U mnie dziś do zrobienia:
- biologia
- hiszpański (wczoraj zakupione książki i nic tylko się uczyć)
- bieganie wieczorkiem
- książka
- nałożyć maseczkę na włosy i twarz

A wam jak układają się plany na dziś? ;p