Uroki ciaży czujemy, a jesienią się rozpakujemy. WRZESIEŃ-PAŹDZIERNIK 2010 cz.II

[Weronisia]

Witam z samego ranka

Miscqa opaliłam sobie nogi w nocy Mam piękne opalone nóżki Jedynie same stopy trochę mi nie wyszły, ale tak przypuszczałam... od kostki w dół za słabo posmarowałam i wyszły bledsze placki. Ale to nic, bo jest zimno, więc i tak muszę założyć skarpetki. Wyrównam dzisiaj
Poza tym wyszło ładnie. Wysmarowałam nogi calusieńkie, czyli od stóp do pupy. Pierwszy raz tak pięknie mam opalone kolana Zawsze mi nie wychodziły, bo za ciemne były, a teraz super. No i zero smug.

Wklejam zdjęcie mojego samoopalacza, bo nigdzie w necie nie znalazłam tego, co ja mam. Być może jakaś nowość. Oczywiście wszystko na nim po niemiecku. Napiszę wam co pisze linijka po linijce:
samoopalające mleczko-fluid, delikatnie wygładzające, letni świeży zapach (rzeczywiście - pierwszy raz w życiu mam nie śmierdzący samoopalacz), nawilżające na 12 godzin, bez smug, naturalna opalenizna, twarz i ciało.

Na KWC jest podobny, ale opinie są straszne. Piszą, że wychodzi pomarańczowo-żółty i śmierdzi.
Mój nie wyszedł pomarańczowy, tylko śliczny opalony. I nie śmierdzi. No może teraz troszkę czuję, ale nie mocno. Wczoraj pięknie pachniał.
Ja myślę, że ten mój to nowsza wersja tego z KWC. Przeszukałam internet polski i niemiecki i nigdzie nie znalazłam mojego samoopalacza, czyli musi być jakaś nowość.

[kliwia7]

Napisane przez kliwia7

A co do ciuszków,to też miałam w rodzinie taki przypadek.Tyle że dziewczyna w terminie urodziła i dziecko od razu zmarło.Była na prochach w bardzo ciężkim psychicznym stanie,nawet na pogrzeb ją nie puścili.Co musiała czuć,jak w oczach łóżeczko, pokoik,wszyściutko.Na te rzeczy ciągle się natykała,nawet jak pochowali...Ja na "szczęście" w nie szczęsciu we wczesnym terminie straciłam 3 ciąże i dlatego miałam siłę zdecydować się na 5-tą ciąże.Nie chciałam by przeżyć straty tak póżno...Też nic nie kupuje...tak na wszelki wypadek.

Napisane przez Klarissa

Mnie nie chodzi o wiarę w przesądy. Po prostu ciężko bym zniosła psychicznie pakowanie malutkich ubranek i dziecięcych akcesoriów, które zostały mi po maluszku, któremu nie dane było pożyć. Potem żal wyrzucić, trudno komuś oddać za darmo, a presja czekania na "następny raz" i "aż się przydadzą" chyba by mnie zabiła

Napisane przez kliwia7

Dokładnie.Zgadzam się w 100%.


Da się da.Ja nic a nic nie miałam do porodu.Ale broń Boże nic nikomu nie narzucam-każdy ma swoje zdanie na temat kupowania przed TP i każdy według swego uznania powinien postępować.Myślę że ogólnie w życiu najważniejsze -to żyć w zgodzie ze swoimi przekonaniami.

Mąż pierwsze ciuszki i wózek kupował sam.Pokój malowałam,jak miała 1 mies(oczywiście bez aplikacji).Łóżeczko kupowałam i resztę już z mężem ja.Moja akurat była grzecznym dzieckiem.Nie twierdzę też że to jest mega wygodne.Ale też nie jakiś tam mega wysiłek.Tyle że wózka nie wybrałam.Da się przeżyć.

Napisane przez Klarissa

Ja zamierzam to zrobić wcześniej, ale tuż przed porodem - myślę, że w sierpniu będzie dobry czas.

Teraz malujemy domek (teraz to znaczy w czerwcu) a potem w sierpniu będziemy wszystko kupować. Pokoiku dla małej nie robimy, bo nie mamy gdzie, więc mała będzie miała pokoik z nami

Gabisun,czy ty uważasz że wszyscy,co nie kupują rzeczy przed porodem są głupi???Bo twoje posty właśnie tak odebrałam.Może się myle,bo jestem przewrażliwiona na tym punkcie,ale mam ku temu swoje osobiste powody.
Oczywiście też uważam że ta znajoma enis nie miała racji narzucając jej swoje przesądne zdanie i nazywając ją głupią.Nic jej do tego kto kiedy kupuje.
Ale w twoich postach wyczułam wrzucanie wszystkich niekupujących do jednego worka.A ja nikogo nie będę przepraszać za to że mam swoje zdanie,bo nikomu go nie narzucam.I nie "latałam " po sklepach,i nie jest to bez sensu,jak się ma powody do obaw o dziecko.
Mam nadzieje że poprostu nie pomyślałaś że możesz urazić też inne osoby "niemyślące".
Wgórze podałam naszą wcześniejsza dyskusję.Mam nadzieję że rozumiesz co chciałam powiedzieć...
Było mi przykro czytając twoje posty poniżej.Bo albo niezauważyłaś naszych postów albo nie zrozumiałąś albo rzeczywiście uważasz też i mnie za głupią.

Napisane przez gabisun

dokładnie a jeśli ma nie kupować i czekać na dziecko to w co to dziecko na wyjście ze szpitala ubierze? i po wyjściu ze szpitala będzie latać po sklepach i wszystko kupować bezsensu, ludzie czasami w ogóle nie myslą, a rozpowiadają naokoło swoje "mądrości"

Napisane przez gabisun

no właśnie, a z łóżeczkiem też według niej powinnaś zaczekać do porodu? żeby ludzi takimi durnymi przesądami ura

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:00 ----------

Napisane przez Weronisia

Na KWC jest podobny, ale opinie są straszne. Piszą, że wychodzi pomarańczowo-żółty i śmierdzi.
Mój nie wyszedł pomarańczowy, tylko śliczny opalony. I nie śmierdzi. No może teraz troszkę czuję, ale nie mocno. Wczoraj pięknie pachniał.
Ja myślę, że ten mój to nowsza wersja tego z KWC. Przeszukałam internet polski i niemiecki i nigdzie nie znalazłam mojego samoopalacza, czyli musi być jakaś nowość.

A może na jakość też wpływa miejsce produkcji lub na jaki rynek towar przeznaczony.Czasami pisze wyprodukowane tam lub tam.Może jedno tam lepiej produkuje od drugiego tam .Lub pisze że wyprodukowano w UNII EUROPEJSKIEJ.A to może być w Chinach.

Mpik82,duże gratulacje córeczki:roza :.Wiem że strasznie czekałaś na wieści o płci i w końcu wiesz.

[justysia8522]

[QUOTE=gabisun;19594677]dokładnie a jeśli ma nie kupować i czekać na dziecko to w co to dziecko na wyjście ze szpitala ubierze? i po wyjściu ze szpitala będzie latać po sklepach i wszystko kupować bezsensu, ludzie czasami w ogóle nie myslą, a rozpowiadają naokoło swoje "mądrości"

W pełni się zgadam, przecież po porodzie żadna z nas nie będzie miała ochoty na bieganie po sklepach i ogromne zakupy.
W ubiegłym roku straciliśmy naszą fasolkę (ciąża obumarła, lekarze nie mogli ustalić przyczyny), więc teraz do zakupów podchodzimy bardzo ostrożnie, na razie kupimy tylko to co jest potrzebne. Dopiero wczoraj kupiliśmy pierwszy komplecik w rozmiarze 56

[Weronisia]

Napisane przez kliwia7

A może na jakość też wpływa miejsce produkcji lub na jaki rynek towar przeznaczony.Czasami pisze wyprodukowane tam lub tam.Może jedno tam lepiej produkuje od drugiego tam .Lub pisze że wyprodukowano w UNII EUROPEJSKIEJ.A to może być w Chinach.

Hi hi hi możliwe Ale jednak porównywałam wygląd opakowania i napisy i to nie jest to samo. Tylko butelka ta sama, a napisy inne, więc podejrzewam, że coś ulepszyli Ja jednak jestem zadowolona.
Zobaczę jeszcze czy ze mnie nie spłynie wieczorem pod prysznicem

A teraz znikam na parę godzin. Lecę do pracy, a potem jeszcze na zakupki stanikowo-koszulowe. Cycuszki mi się powiększają Z miseczki A, mam już B, ale w tym B też coś mi ciasno i chcę poprzymierzać C.
No i jeszcze koszulkę nocną chcę kupić. Kupiłam niedawno śliczną, choć żal mi było kasy. A jestem tak zadowolona z niej, że chcę kupić jeszcze jedną tylko w innym kolorze. Podoba mi się w niej to, że krój pozwala na posiadanie dużego brzucha

[justysia8522]

Musze się komuś wyżalić zadzwoniła do mnie mama z którą nie widziałam się od stycznia i powiedziała, żebym zrobiła zdjęcie komórką i przesłała jej szybko, bo chce pokazać jaka jestem gruba w porównaniu z moją siostrą, która też jest w ciąży..... zamurowało mnie faktycznie przytyło mi się ale przed ciąż brałam hormony, a od początku ciąży jestem na podtrzymaniu i dopiero ostatnio mogłam zacząć wstawać z łóżka. Dawno nie było mi tak smutno Faktycznie ważę 78 kg ale mam trochę ponad 170 cm wzrostu, a od początku ciąży przytyłam 4 kg, jak na 25 tygodni to chyba nie jest za dużo??????

[enis84]

Napisane przez justysia8522

Musze się komuś wyżalić zadzwoniła do mnie mama z którą nie widziałam się od stycznia i powiedziała, żebym zrobiła zdjęcie komórką i przesłała jej szybko, bo chce pokazać jaka jestem gruba w porównaniu z moją siostrą, która też jest w ciąży..... zamurowało mnie faktycznie przytyło mi się ale przed ciąż brałam hormony, a od początku ciąży jestem na podtrzymaniu i dopiero ostatnio mogłam zacząć wstawać z łóżka. Dawno nie było mi tak smutno Faktycznie ważę 78 kg ale mam trochę ponad 170 cm wzrostu, a od początku ciąży przytyłam 4 kg, jak na 25 tygodni to chyba nie jest za dużo??????

hm przykro mi bardzo, bo mama powinna wspierać i chwalić a nie obrażać
nie wiem co Ci powiedzieć ja bym na Twoim miejscu nie wysyałała jej zdjęcia, jestem taką osobą że powiedziałabym co myśle o tym jej głupim pomysle i żeby następnym razem pomyślała najpierw co mówi a dopiero potem mówiła, a 4 kg to wcale nie dużo jak na 25 tygodni

[IlonaN2]

Napisane przez Majka232

1 pyt. Ja mam zrobić na następną wizytę (która będzie w 26 t.c.) i zrobię w 25 t.c. (glukoza 50 g)
2 pyt. Niestety nie pomogę

Napisane przez ycnan

IlonaN2, bardzo dobra decyzja Co do badania, to ja jeszcze nie miałam (jestem w 24tc), jutro mam wizytę to powinnam dostać skierowanie.

Napisane przez Zuziczka

No i dobrze! Bardzo dobra decyzja!
Ja cukier bede mierzyc w przyszlym tygodniu czyli jakis 23-24tydzien.
Co do kopalni to wydaje mi sie, ze czemu nie. W koncu do 27tyg mozna latac samolotem a tam sa duzo wieksze przeciazenia!

Napisane przez ninaad

myślę, że jeśli się dobrze czujesz to nic Ci nie będzie-tylko nie pij %%% na tym bankiecie

Napisane przez Szczęśliwa

Mi lekarz kazał zrobić po zakończonym 24 tygodniu.

.

Napisane przez Mpik82

Ja robiłam w 24tc5d

to ok ja tez będę robić w 24 tc więc jest ok
A % nie pije od 1 dni zapłodnienia (|w wiem dokładnie kiedy to było bo ja była leczona , na PCO więc dzidzia była bardzo zaplanowana

Napisane przez justysia8522

Musze się komuś wyżalić zadzwoniła do mnie mama z którą nie widziałam się od stycznia i powiedziała, żebym zrobiła zdjęcie komórką i przesłała jej szybko, bo chce pokazać jaka jestem gruba w porównaniu z moją siostrą, która też jest w ciąży..... zamurowało mnie faktycznie przytyło mi się ale przed ciąż brałam hormony, a od początku ciąży jestem na podtrzymaniu i dopiero ostatnio mogłam zacząć wstawać z łóżka. Dawno nie było mi tak smutno Faktycznie ważę 78 kg ale mam trochę ponad 170 cm wzrostu, a od początku ciąży przytyłam 4 kg, jak na 25 tygodni to chyba nie jest za dużo??????

Och mama się może źle wyraziła Nie przejmuj się ja waże teraz 77 kg a mam 177 cm wzrostu i przytyłam 3 kg a jestem w 20tc więc te twoje 4 to super wynik Ja się nie przejmuje czuję się dużo lkepiej w swoim ciele niż przed ciążą. Właśnie teraz uważam że wszytko mam wymiarowe Piersi mi urosły a na brzuszku nie mam fałdki tłuszczu tylko piękny okrogłą piłeczkę i eksponuje ją jak tylko mogę Głowa do góry

Ja dziś o 18.30 mam wizytę u ortopedy i dowiem sie czy poród naturalny wchodzi w gre. trzymajcie za mnie kciuki

[Zuziczka]

Napisane przez justysia8522

Musze się komuś wyżalić zadzwoniła do mnie mama z którą nie widziałam się od stycznia i powiedziała, żebym zrobiła zdjęcie komórką i przesłała jej szybko, bo chce pokazać jaka jestem gruba w porównaniu z moją siostrą, która też jest w ciąży..... zamurowało mnie faktycznie przytyło mi się ale przed ciąż brałam hormony, a od początku ciąży jestem na podtrzymaniu i dopiero ostatnio mogłam zacząć wstawać z łóżka. Dawno nie było mi tak smutno Faktycznie ważę 78 kg ale mam trochę ponad 170 cm wzrostu, a od początku ciąży przytyłam 4 kg, jak na 25 tygodni to chyba nie jest za dużo??????

Dzien Dobry Dziewczynki,

chyba ta pogoda zle na nas wplywa.
Weronisia- fajnie, ze samoopalacz super, ja nigdy nie korzystalam (raz przez pomylke wysmarowalam sie mamy "kremem" i potem byl klops Ale ja mam ciemna karnacje i sie blyskawicznie opalam. Tazke czekam na sloneczko.
Justysia- brak mi slow co do takiego zachowania... NA pewno ci przykro Slonko. Trzymaj sie! Ja bym starala sie nie przejmowac, wage masz akurat (mniejsza niz ja)! wiec wyslij mamie zdjecie USG i niech sie Kobita
cieszy

Co do imion, nie chce mi sie ciagnac tematu; juz sie wypowiedzialam. Moze trzeba do niektorych rzeczy dorosnac, nie wiem...
Imiona maja znaczenie i wolalabym nazwac corke Apple (Jabluszko) niz Kasandra. I jesli ktos znajac znaczenie danego imienia z premedytacja je nadaje, to ja... nie mam slow. Zal dziecka i tyle...
Zreszta Amerykanie nie sa w swoim prawie zwiazani w kwestii nadawania imion i moga dziecku dac na imie Majonez. Cale szczescie,ze u nas jest jakas regulacja.

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Napisane przez IlonaN2

to ok ja tez będę robić w 24 tc więc jest ok
A % nie pije od 1 dni zapłodnienia (|w wiem dokładnie kiedy to było bo ja była leczona , na PCO więc dzidzia była bardzo zaplanowana
Och mama się może źle wyraziła Nie przejmuj się ja waże teraz 77 kg a mam 177 cm wzrostu i przytyłam 3 kg a jestem w 20tc więc te twoje 4 to super wynik Ja się nie przejmuje czuję się dużo lkepiej w swoim ciele niż przed ciążą. Właśnie teraz uważam że wszytko mam wymiarowe Piersi mi urosły a na brzuszku nie mam fałdki tłuszczu tylko piękny okrogłą piłeczkę i eksponuje ją jak tylko mogę Głowa do góry

Ja dziś o 18.30 mam wizytę u ortopedy i dowiem sie czy poród naturalny wchodzi w gre. trzymajcie za mnie kciuki

Trzymam kciuki za ortopede! NApisz koneicznie co ci powiedzial!
Ja mam za miesiac dokladnie

[justysia8522]

Justysia- brak mi slow co do takiego zachowania... NA pewno ci przykro Slonko. Trzymaj sie! Ja bym starala sie nie przejmowac, wage masz akurat (mniejsza niz ja)! wiec wyslij mamie zdjecie USG i niech sie Kobita
cieszy

Dziękuję za pocieszenie Mama zawsze faworyzował siostrę. Od początku ciąży ani razu się nie zapytała jaki czuję się ja i dzidziuś, może to i przykre ale przyzwyczaiłam się do jej zachowania. Mam tak wspaniałego TŻ, że już dawno się nią nie przejmuję, a wcześniej miałam dołki przez nią. Ot dziś mam chyba gorszy dzień, to pewnie przez brak słoneczka

[Ray]

hej

wronisia to ja sobie go chyba tez zarzyce zeby mi tz przywiozl z usa tam pewnie jest... bo na dekold i buzie chusteczki rossmana mi pasuja ale nogi mi wychodza masakrycznie
jeszcze peelingi robie wciaz bo chce na basen z dzieckiem isc w niedziele

ja juz sie waga nie przejmuje co ma byc to bedzie i tak pewnie spuchne w 9 mc nie wazne ile bym wazyla hahaha

ja dla dziecka nic nie kupuje jeszcze tzn ja wszystko mam to inna sprawa jedynie przed porodem kupie dwa nowe komplety i kilka drobiazgow.
bardziej mysle o sobie bo brakuje mi szlafroka, jakas koszule do szpitala, i dobry biustonosz do karmienia.
tez mysle w czym bede chodzic po porodzie.. nie chce chodzic w jakis starych wycuagnietych dresach brrrr tylko dola mozna zlapac po dniach patrzac w lustro.
Poki co kazalam tz przywiesc mi dwie bluzy w jakis kolorach wesolych i podkoszulki. Moze jakies spodnie dresowe do tego dorzuce bo chyba bedzie najwygodniej tak na pierwszy mc czy dwa.

za to zrobilam liste zakupow dla corki tylko najpotrzebniejsze rzeczy nie wliczajac w to butow i kurtki i 600 zl i to w usa w polsce nie wiem ile bym dala duzo wiecej.. dla starszych dzieci ciuchy sa strasznie drogie wrrrrr...
te dla noworodkow maja fajne ceny ale im wyzej tym drozej echhhhh strach pomyslec jak bedzie nastolatka

a co do imion to my wciaz sobie myslimy teraz podoba mi sie Kaja ciekawe co mi jeszcze sie wymysli do porodu

dobra lece ogarniac dom

[aaww]

Napisane przez
Co do imion, nie chce mi sie ciagnac tematu; juz sie wypowiedzialam. Moze trzeba do niektorych rzeczy dorosnac, nie wiem...
Imiona [U

maja znaczenie[/U] i wolalabym nazwac corke Apple (Jabluszko) niz Kasandra. I jesli ktos znajac znaczenie danego imienia z premedytacja je nadaje, to ja... nie mam slow. Zal dziecka i tyle...
Zreszta Amerykanie nie sa w swoim prawie zwiazani w kwestii nadawania imion i moga dziecku dac na imie Majonez. Cale szczescie,ze u nas jest jakas regulacja.[COLOR="Silver"]

Doskonale rozumiem Twoją troskę o imiona wizażowych dzieci!
Nie chodzi przecież o to, żeby sprawdzać znaczenie każdego imienia, ale są takie kojarzące się jednoznacznie. Nie nazwałabym syna Narcyz, a dziewczynki Lolita. Mitologia, literatura jest sporo źródeł negatywnie kojarzących się imion...

[Astorianka]

A ja czuję ruchy maleństwa A jak wczoraj mój mąż położył głowę na moim brzuchu i troszkę przycisnął to dostał kopa w ucho No i potem obsłuchiwał i opukiwał mój brzuch przez pół wieczoru, a z radochy omal się nie popłakał

Fajne uczucie - już wiem, że jest bejbiak, bo do tej pory to w sumie taka abstrakcja była - brzuch rósł, na usg coś tam zamajaczyło i koniec. A teraz się rusza YUPPIE!

A tak w ramach imionowej anegdoty

Moja znajoma uparła się, że nazwie córkę Marika, bo to takie piękne imię, ładnie brzmi itd... Kiedy po raz pierwszy powiedziała to swojemu chłopakowi patrzał na nią jak na kretynkę, nie skomentował, a laska dalej swoje - Marika, Marika, piękne imię, ładnie brzmiące itd... Wreszcie wykrztusił, że jest tylko jeden mały problem - Marika po hiszpańsku to pedał/ciota... facet jest hiszpańskojęzyczny

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Napisane przez justysia8522

Musze się komuś wyżalić zadzwoniła do mnie mama z którą nie widziałam się od stycznia i powiedziała, żebym zrobiła zdjęcie komórką i przesłała jej szybko, bo chce pokazać jaka jestem gruba w porównaniu z moją siostrą, która też jest w ciąży..... zamurowało mnie faktycznie przytyło mi się ale przed ciąż brałam hormony, a od początku ciąży jestem na podtrzymaniu i dopiero ostatnio mogłam zacząć wstawać z łóżka. Dawno nie było mi tak smutno Faktycznie ważę 78 kg ale mam trochę ponad 170 cm wzrostu, a od początku ciąży przytyłam 4 kg, jak na 25 tygodni to chyba nie jest za dużo??????

A może to po prostu specyficzne poczucie humoru? Jakoś trudno mi uwierzyć, zeby to było ze złośliwą premedytacją i celem było Twoje ośmieszenie.
Nie przejmuj się, czasami ludzie tak mają. Ciesz się ciążą i olewaj smutne chwilki. I pamiętaj, że nasze hormony też działają i czasami niektóre rzeczy przyjmujemy zbyt poważnie.

[mszu]

Mpik no widzisz, Twojej Milence nie wyrósł siusiak

Co do kupowania ciuszkow przed porodem. Wydaje mi sie ze to kwestia absolutnie indywidualna.
Z jeden strony popieram jak najbardziej gabisun, bo ja sobie nie wyobrazam, po porodzie latac z niemowleciem i kupowac dla niego wyprawke, ubranka i inne duperele... wiec pewnie gdgbym mogla to kupilabym juz wszytsko, jednak mój TŻ w ogole nie popiera mnie w tym temacie, prawdopodobnie ze wzgledu na specjalizacje w jakiej pracuje... jak mi ostatnio powiedział, miał na stole sekcyjnym 25tygodnniowe plody blizniąt... i nie da sie ukryc jest to przerazliwie smutna i przykra sprawa... wiec moim zdniem, nikt nie powinien nikogo krytkowac w sprawie podejscia to tego tematu .

[Szczęśliwa]

Witam z rana
Dobrze, że mam możliwość zajrzeć tu w racy, bo wieczorami to ciężko jest nadrobić, tyle piszecie

Napisane przez naked21

Szczęśliwa witaj w klubie, mi też piersi nie urosły, no może troszkę, ale nadal się mieszczą w miseczki duzę A

Ja się pocieszam, że przynajmniej nie porąbią się rozstępy i nie będzie "flaków" po zakończeniu karmienia

Napisane przez Mpik82

Ja też dziś sobie tego życzyłam i już na 99% wiemy
Uwaga! Dziś przedstawiam WAM moją CÓRECZKĘ - MiLeNkĘ

Gratuluję wymarzonej córeczki

Napisane przez MisQa

witam kobitki

jeju, coraz trudniej mi rano wstawać... codziennie jest to samo - przestawianie budzika na za 10 min , a w końcu bieg po domu

Mam to samo przysypiam po wyłączeniu budzika i później wszystko w biegu. Wychodzę z domu 6:45 i później gnam samochód Do pracy wpadam 7:00, albo 7:01. wrrrr aż mi wstyd bo kierownik kadr powinien świecić przykładem jeśli chodzi o nie spóźnianie się.

Napisane przez Weronisia

opaliłam sobie nogi w nocy Mam piękne opalone nóżki

Kurcze ja nigdy nie miałam odwagi użyć samoopalacza. Boję się zacieków.

Napisane przez kliwia7

Gabisun,czy ty uważasz że wszyscy,co nie kupują rzeczy przed porodem są głupi???Bo twoje posty właśnie tak odebrałam.Może się myle,bo jestem przewrażliwiona na tym punkcie,ale mam ku temu swoje osobiste powody.

Kliwia pozwolę sobie się wtrącić Myślę, że źle zrozumiałaś posty Gabisun. Ja zrozumiałam tak, że Gabisun nie krytykuje decyzji mamuś w tym względzie (przecież każda z nas robi po swojemu), ale krytykuje osoby postronne ,które próbują udzielać "dobrych rad" i się wtrącają.
Każda z nas jest inna, ma inne doświadczenia i robi jak uważa. Ja poroniłam pierwszą ciążę, ale nie obawiam się robienia zakupów wcześniej. Po prostu stosuję zasadę robienia "na przekór" losowi. Nie chciałam poddać się strachowi, nie chciałam, żeby strach determinował moje podejście do ciąży i żeby zakłócał moja radość. Dlatego kupuję powoli wyprawkę i za tydzień ruszam z remontem pokoju dla dziecka. Na sam koniec zostawiam tylko wózek i łóżeczko (ale mam już wybrane).
Chcę wierzyć, że wszystko będzie dobrze. No i jest tyle rzeczy do kupienia, że nie umiem sobie wyobrazić, że kupuję to dopiero po porodzie. Te wszystkie pierdoły typu termometr, buteleczka, smoczki, kocyki, pieluszki itp. No i już do szpitala trzeba mieć wyprawkę.
Ale oczywiście rozumiem kobiety, które myślą inaczej i chcą poczekać. Pewnie większość zakupów robi wtedy mąż w kilka godzin po porodzie.

Napisane przez justysia8522

Musze się komuś wyżalić zadzwoniła do mnie mama z którą nie widziałam się od stycznia i powiedziała, żebym zrobiła zdjęcie komórką i przesłała jej szybko, bo chce pokazać jaka jestem gruba w porównaniu z moją siostrą, która też jest w ciąży.....

Ehhh te mamy. Zrób jej i wyślij zdjęcie.....ale z wypiętym językiem
Ufam, że nie miała nic złego na myśli moze chciała poprsotu zobaczyć czy "chodzicie" podobnie w tej ciąży i tylko tak niefortunnie słowa dobrała.

Napisane przez IlonaN2

Ja dziś o 18.30 mam wizytę u ortopedy i dowiem sie czy poród naturalny wchodzi w gre. trzymajcie za mnie kciuki

Trzymam kciuki

[enis84]

ja rozumiem że niektórzy nie kupują bo dla nich to poprostu za wcześnie a nie dlatego żeby nie zapeszyć
bo według mnie to czy ja kupię cos dla dziecka czy nie to nie będzie miało wpływu na to czy dziecko urodzi się chore czy urodzi się w 25 tyg, tak czy siak by tak było nawet gdybym nie kupiła nic, więc denerwują mnie poprostu takie komentarze, dlaczego trzeba od razu zakładać najgorsze

[gabisun]

Napisane przez mszu

hej mój ciążowy babinću, wpadłam troche popsioczyc...
czy sa wsród Nas sa mamy jeszcze pracujace? ja dzis jechałam pociagiem przez 30 min do pracy nikt nie ustąpił mi miejsca. Gosc -jakis licealista -na miejscu oznaczonym "kobieta cieżarna z brzuchem" jak wsiadłam do waganu to polozył glowe na pólce i udawał ze spi... poza nim siedziała mloda dziewczyna, kobieta okolo 50tki,i jakis gosc po 30tce...
prawie jak w tych filmikach...
http://www.youtube.com/user/Potrzebu.../0/fUASLE_WvnI

Dwie Panie kotre stały kolo mnie byly oburzone zachowaniem tych ludzi... co mnie troche podnioslo na duchu...

a od jutra moja Maleńka, zaczyna 25 tydzien

ja też się nie doczekałam ustąpienia miejsca, ale nawet na to nie liczyłam, bo jak jeszcze jeździłam tramwajami to brzuszek niezauważalny był

Napisane przez angelikaw

heh ja na szczęście tylko z B na C


ps. niedługo będzie trzeba zakładać 3 część wątku ))))

ja też ale się cieszę że przestały rosnąć bo grawitacja ich bardzo nie zmęczy

Napisane przez IlonaN2

w którym tygodniu robiłyście krzywą cukrową?
i czy mogę w 24 tygodniu zjechać windą do kopalni soli w Wieliczce (chodzi mi o duża zmianę ciśnienia|) bo mam konferencje i tam mamy bankiet ??

ja robiłam w skończonym 25 tygodniu

Napisane przez kliwia7

Gabisun,czy ty uważasz że wszyscy,co nie kupują rzeczy przed porodem są głupi???Bo twoje posty właśnie tak odebrałam.Może się myle,bo jestem przewrażliwiona na tym punkcie,ale mam ku temu swoje osobiste powody.
Oczywiście też uważam że ta znajoma enis nie miała racji narzucając jej swoje przesądne zdanie i nazywając ją głupią.Nic jej do tego kto kiedy kupuje.
Ale w twoich postach wyczułam wrzucanie wszystkich niekupujących do jednego worka.A ja nikogo nie będę przepraszać za to że mam swoje zdanie,bo nikomu go nie narzucam.I nie "latałam " po sklepach,i nie jest to bez sensu,jak się ma powody do obaw o dziecko.
Mam nadzieje że poprostu nie pomyślałaś że możesz urazić też inne osoby "niemyślące".
Wgórze podałam naszą wcześniejsza dyskusję.Mam nadzieję że rozumiesz co chciałam powiedzieć...
Było mi przykro czytając twoje posty poniżej.Bo albo niezauważyłaś naszych postów albo nie zrozumiałąś albo rzeczywiś.

:conf used: a co ja takiego napisałam,że mogłabym komuś przykrość sprawić Ja mam takie zdanie że każdy kupuje rzeczy dla dziecka kiedy ma na to ochotę i nikt nie ma prawa mu narzucić swoich mądrości i przesądów. Dlatego tak się wkurzyłam jak Enis napisała,że ktoś ją tam skrytykował. Jak kotś ma ochotę to może nawet w 2 miesiącu już kupić i nikomu nic do tego. A jak ktos kupuje po porodzie, bo ma takie przekonanie i mu tak wygodnie to też nikomu nic do tego. Chodziło mi bardziej o to ,że ktoś musi czekać z zakupami do porodu, bo babcia, ciocia czy ktoś tam jeszcze wtrąca swoje trzy grosze i nie pozwala kupować. W żadnym z moich postów nie skrytykowałam osób które kupują później, nie podoba mi sie tylko narzucanie komuś swoich przekonań.
I kompletnie nie rozumiem twojego ataku na mnie

Szczęśliwa widzę,że idelanie mnie zrozumiałaś, dzięki kochana

Mpik gratuluję potwierdzonej córci

[enis84]

Napisane przez gabisun

ja też się nie doczekałam ustąpienia miejsca, ale nawet na to nie liczyłam, bo jak jeszcze jeździłam tramwajami to brzuszek niezauważalny był



ja też ale się cieszę że przestały rosnąć bo grawitacja ich bardzo nie zmęczy



ja robiłam w skończonym 25 tygodniu



:conf used: a co ja takiego napisałam,że mogłabym komuś przykrość sprawić Ja mam takie zdanie że każdy kupuje rzeczy dla dziecka kiedy ma na to ochotę i nikt nie ma prawa mu narzucić swoich mądrości i przesądów. Dlatego tak się wkurzyłam jak Enis napisała,że ktoś ją tam skrytykował. Jak kotś ma ochotę to może nawet w 2 miesiącu już kupić i nikomu nic do tego. A jak ktos kupuje po porodzie, bo ma takie przekonanie i mu tak wygodnie to też nikomu nic do tego. Chodziło mi bardziej o to ,że ktoś musi czekać z zakupami do porodu, bo babcia, ciocia czy ktoś tam jeszcze wtrąca swoje trzy grosze i nie pozwala kupować. W żadnym z moich postów nie skrytykowałam osób które kupują później, nie podoba mi sie tylko narzucanie komuś swoich przekonań.
I kompletnie nie rozumiem twojego ataku na mnie

Szczęśliwa widzę,że idelanie mnie zrozumiałaś, dzięki kochana

Mpik gratuluję potwierdzonej córci

oj gabisun widzę że tym moim postem wywołałam tu lekkie zamieszanie, ja Cie popieram w 100% i jak pisałam popieram także osoby które kupują po narodzinach ale jeśli robią to nie dlatego że babcia czy ciotka powiedziała im że wcześniej nie można po straci dziecko, tylko z innych racjonalnych powodów

[Mpik82]

Napisane przez kliwia7

Mpik82,duże gratulacje córeczki:roza :.Wiem że strasznie czekałaś na wieści o płci i w końcu wiesz.

Napisane przez mszu

Mpik no widzisz, Twojej Milence nie wyrósł siusiak

.

Napisane przez Szczęśliwa

Gratuluję wymarzonej córeczki

Napisane przez gabisun

Mpik gratuluję potwierdzonej córci

DZIĘKUJE DZIEWCZYNKI, ogoromnie się ciesze Dzidzia zdrowa, kregosłupiek piękny, sliczna cała warga górna


A co do balsamow opalających, kupiłam DOVE dla cery ciemniejszej smarowalam sie dwa razy i wygldam jakbym na wakacjach gdzies była... NIe potrzebnie tylko buzie posmarowalam bo mi sie to nie podoba
w ogole brzydka jestem -strasznie mnie wypryszczyłoi na środku czola mam mega pryszcza, obok ust też i w ogole duzo malych krostek jak ja na wesele pojde w sobote ???

[enis84]

Napisane przez Mpik82

DZIĘKUJE DZIEWCZYNKI, ogoromnie się ciesze Dzidzia zdrowa, kregosłupiek piękny, sliczna cała warga górna


A co do balsamow opalających, kupiłam DOVE dla cery ciemniejszej smarowalam sie dwa razy i wygldam jakbym na wakacjach gdzies była... NIe potrzebnie tylko buzie posmarowalam bo mi sie to nie podoba
w ogole brzydka jestem -strasznie mnie wypryszczyłoi na środku czola mam mega pryszcza, obok ust też i w ogole duzo malych krostek jak ja na wesele pojde w sobote ???

może jakiś peeling zastosuj żeby oczyścić skóre
ja jak mam dużego pryszcza to smaruje go ACNOSANEM po nim szybko mi schodzi
tylko nie wiem czy można go stosować w ciąży, ja czasem sobie posmaruje pryszcza, wydaje mi się że jak ktoś smaruje miejscowo to chyba nie jest to szkodliwe dla dziecka

[kliwia7]

Napisane przez gabisun

:conf used: a co ja takiego napisałam,że mogłabym komuś przykrość sprawić Ja mam takie zdanie że każdy kupuje rzeczy dla dziecka kiedy ma na to ochotę i nikt nie ma prawa mu narzucić swoich mądrości i przesądów. Dlatego tak się wkurzyłam jak Enis napisała,że ktoś ją tam skrytykował. Jak kotś ma ochotę to może nawet w 2 miesiącu już kupić i nikomu nic do tego. A jak ktos kupuje po porodzie, bo ma takie przekonanie i mu tak wygodnie to też nikomu nic do tego. Chodziło mi bardziej o to ,że ktoś musi czekać z zakupami do porodu, bo babcia, ciocia czy ktoś tam jeszcze wtrąca swoje trzy grosze i nie pozwala kupować. W żadnym z moich postów nie skrytykowałam osób które kupują później, nie podoba mi sie tylko narzucanie komuś swoich przekonań.
I kompletnie nie rozumiem twojego ataku na mnie

Trochę mnie nie zrozumiałaś.NAPEWNO NIE BYL TO ATAK NA TWOJA OSOBE!!!I wystarczyło by jakbyś poprostu napisała o swoim zdaniu jak wyżej i że ja ciebie żle zrozumiałam,że nie to miałaś wcześniej na myśli...a ty odrazu sie obraziłaś i oburzyłaś...
Już jak pisałam posta tamtego to sobie pomyślałam czy nie odbierzesz tego jak atak...Teraz wyjaśniłaś swoje poglądy i SORRY że cię zle zrozumiałam.

[Zuziczka]

Napisane przez Mpik82

DZIĘKUJE DZIEWCZYNKI, ogoromnie się ciesze Dzidzia zdrowa, kregosłupiek piękny, sliczna cała warga górna


A co do balsamow opalających, kupiłam DOVE dla cery ciemniejszej smarowalam sie dwa razy i wygldam jakbym na wakacjach gdzies była... NIe potrzebnie tylko buzie posmarowalam bo mi sie to nie podoba
w ogole brzydka jestem -strasznie mnie wypryszczyłoi na środku czola mam mega pryszcza, obok ust też i w ogole duzo malych krostek jak ja na wesele pojde w sobote ???

Mpiku- u mnie to samo- krosty wszedzie nawet na dekolcie Chyba przez brak slonca I tez wesele w sobote Cos czuje ze 7h w pociagu tego nie wyleczy... wrecz przeciwnie

[ninaad]

Napisane przez bordowa

Tż mówi dziś swoim rodzicom "Kochani, będziecie mieli wnuczkę". Na co jego ojciec "Yyyyy ... a dlaczego nie wnuka?"
I co on miał mu odpowiedzieć?

że wnuczek będzie następnym razem

Napisane przez aaww

Nie chodzi przecież o to, żeby sprawdzać znaczenie każdego imienia, ale są takie kojarzące się jednoznacznie. Nie nazwałabym syna Narcyz, a dziewczynki Lolita. Mitologia, literatura jest sporo źródeł negatywnie kojarzących się imion...

hehe- dobre przykłady A swoją drogą książka warta przeczytania- właśnie się kilka dni temu zabrałam za lekturę

Napisane przez gabisun

:conf used: a co ja takiego napisałam,że mogłabym komuś przykrość sprawić Ja mam takie zdanie że każdy kupuje rzeczy dla dziecka kiedy ma na to ochotę i nikt nie ma prawa mu narzucić swoich mądrości i przesądów.

o- no i myślę, że na tym powinna zakończyć się ta dyskusja- każda z nas robi jak chce i jak uważa za stosowne

Byłam dziś na badaniach, w tym na obciążeniu glukozą- jakoś wypiłam ten roztwór z 75g, chociaż oczywiście zapomniałam z sobą cytryny

Kurcze- brzuch coraz bardziej mi się spina, no-spa i magnez nie pomaga. Nie mogłam dziś przez to spać. Idę więc dziś na nieplanowaną wizytę do lekarza- może stwierdzi, że nic mi nie jest i tak ma być albo każe brać jakieś mocniejsze środki rozkurczowe- cokolwiek, ale przynajmniej może ja się uspokoję.
No- o ile mnie lekarz przyjmie (niestety idę do innego lekarza, bo mój prowadzący będzie dopiero we wtorek), ale mam nadzieję, że nie będzie z tym żadnych problemów..

[fem]

Napisane przez MisQa

gratuluję kolejnym szczęśliwym mamusiom, które znają płeć maleństwa ja już się doczekać nie mogę, ale jeszcze 2 tygodnie czekania przede mna

nie jesteś sama ja też czekam 2 tyg na poznanie płci

[gabisun]

Napisane przez kliwia7

Trochę mnie nie zrozumiałaś.NAPEWNO NIE BYL TO ATAK NA TWOJA OSOBE!!!I wystarczyło by jakbyś poprostu napisała o swoim zdaniu jak wyżej i że ja ciebie żle zrozumiałam,że nie to miałaś wcześniej na myśli...a ty odrazu sie obraziłaś i oburzyłaś...
Już jak pisałam posta tamtego to sobie pomyślałam czy nie odbierzesz tego jak atak...Teraz wyjaśniłaś swoje poglądy i SORRY że cię zle zrozumiałam.

nie no obrazić to ja się nie obraziłam byłam tylko trochę zaskoczona, że mogłaś tak odebrać moją wypowiedź, bo ja od samego początku pisalam w odniesieniu do wypowiedzi Enis zresztą takie nieporozumienia się zdarzają

[martucha84]

Napisane przez nicole007

martucha84 zapomniałam napisać wcześniej. Przepiekny pokój!!! Pamietam jak bylam malutka też miałam malowany pokoj i pamietam bylam z niego bardzo dumna. Masz talent

dziekuje a talent nie talent pomagala mi przyjaciolka i maz wiec to wspolne dzielo

Napisane przez Atlidee

----------------------------------------------------------------------------------------------------
Mamuski, ja jestem po wizycie i Dzidzius mi zrobil prezencik, pokazujac sie ladnie... [COLOR=Black]jest [COLOR=DeepSkyBlue]Chlopiec[COLOR=Black]!!!! Moje przeczucia sie sprawdzily... i kalendarz chinski tez.
Maly jest zdrowy i ruchliwy, ale na zdjecia to juz sie ulozyl boczkiem i twarzyczka w dol...
Chyba sie wreszcie rzuce na jakies zakupy...
-------------------------------------------------------------------------------------------------!

gratuluje synaaaa

Napisane przez Majka232

Byłam dzis na wizycie u mojej gin. Nie miałam usg, bo było wczoraj, pani dr tylko zmierzyła tętno dzidziusia.
Wyniki badań na razie w dolnej granicy normy i mam brać żelazo, żeby sie nie pogorszyły. Jeśli będę się po nim dobrze czuła to 2x1, a jak gorzej to 1x1. Zacznę przez jakiś tydzień od jednej tabletki. Macie jakieś doświadczenia po braniu żelaza? Co się może dziać, mdlić itp.?

Poza tym dziwnie mi zdrętwiały uda jak byłam w sklepie i ledwie zeszłam ze schodów i doszłam do gabinetu (nigdy wcześniej to sie nie zdarzyło) i mam te chol...e bóle pod żebrem. Dostałam zwolnienie na 30 dni i najprawdopodobniej będę na L4 do porodu. Jutro jadę zawieźć zwolnienie i poinformować pracodawcę...

ja biore zelazo nie mdli mnie ani nic.. a czuje sie ok
trzymam kciuki za rozmowe z szefem..

Napisane przez naked21

ja imię dla synka wybrałam juz na samym początku, wczesniej marzył mi się Leon , ale nikomu, absolutnie nikomu sie to imię nie podoba (z rodziny, znajomych) i nie chciałam zatem robić krzywdy dziecku

gdyby była dziewczynka dałabym jej na imię Emilka

ale Leos to piekne imie

Napisane przez Mpik82

Ja robiłam w 24tc5d

Gratulacje Mamusiom, które poznały płeć
Ja też dziś sobie tego życzyłam i już na 99% wiemy
Uwaga! Dziś przedstawiam WAM moją CÓRECZKĘ - MiLeNkĘ
Lekarz nie mial wątpliwości, że widzi -jak to nazwał- PISIĘ
Od razu poinformowalismy telefonicznie moją mame, ktora jest w grecji- szalenie się ucieszyła. Męża mama, do któej pojechaliśmy z kwatem (na dzien mamci) bardziej cieszyła się z prezentu -- WNUSI niż z kwiatuszka ehhe Bo u nich w rodzinie ostatnia dziewuszka urodziła sie jakies 45lat temu hehe
JESTEM MEGA SZCZĘŚLIWAA niunia teraz mamusie kopie i tatusiowi tez sprzedała kilka kopniaków, chyba się obudziła ehhe

piekna.. gratuluje coreczki

Napisane przez justysia8522

Musze się komuś wyżalić zadzwoniła do mnie mama z którą nie widziałam się od stycznia i powiedziała, żebym zrobiła zdjęcie komórką i przesłała jej szybko, bo chce pokazać jaka jestem gruba w porównaniu z moją siostrą, która też jest w ciąży..... zamurowało mnie faktycznie przytyło mi się ale przed ciąż brałam hormony, a od początku ciąży jestem na podtrzymaniu i dopiero ostatnio mogłam zacząć wstawać z łóżka. Dawno nie było mi tak smutno Faktycznie ważę 78 kg ale mam trochę ponad 170 cm wzrostu, a od początku ciąży przytyłam 4 kg, jak na 25 tygodni to chyba nie jest za dużo??????

mam nadzieje ze niewyslalas jej fotki... ehsss niefajnie..

[fem]

Napisane przez justysia8522

Dziękuję za pocieszenie Mama zawsze faworyzował siostrę. Od początku ciąży ani razu się nie zapytała jaki czuję się ja i dzidziuś, może to i przykre ale przyzwyczaiłam się do jej zachowania. Mam tak wspaniałego TŻ, że już dawno się nią nie przejmuję, a wcześniej miałam dołki przez nią. Ot dziś mam chyba gorszy dzień, to pewnie przez brak słoneczka

dobrze, że masz oparcie w TŻ...

[kliwia7]

Gabisun cieszę się że mnie rozumiesz.A już myślałam że mi......W realu myślę łatwiej się komunikować,bo przez ekran czasem nie widzi się wszystkich emocji jakie chce się przekazać i takie nieporozumienia mogą się zdarzać..Ale narobiłam zamętu.Myślę że dobrze,że napisałam,niż bym miała chować po cichu jakąś urazę,a tak okazało się że nie ma czego.

...i teraz pewnie nikt mnie nie lubi...

[kasienka1701]

Napisane przez kliwia7

Da się da.Ja nic a nic nie miałam do porodu.

Mąż pierwsze ciuszki i wózek kupował sam.Pokój malowałam,jak miała 1 mies(oczywiście bez aplikacji).Łóżeczko kupowałam i resztę już z mężem ja.Moja akurat była grzecznym dzieckiem.Nie twierdzę też że to jest mega wygodne.Ale też nie jakiś tam mega wysiłek.Tyle że wózka nie wybrałam.Da się przeżyć.

To na poród pojechałaś bez torby?Chodzi mi o podstawowe rzeczy dla dziecka-pierwsze ubranko,pieluchy itd. Ja bym nie chciała,żeby moje dziecko po urodzeniu było ubierane w szpitalne ciuchy.

Co do pozostałych akcesoriów,to każdy ma inne podejście.Ja nie chciałabym,żeby ktoś za mnie kupował rzeczy dla dziecka,zwłaszcza,że ludzie mają róże gusta. Np.moja mam(najukochańsza na świecie) strasznie chcialaby kupić jakieś ubranka dla Małej,ale niestety jej gust nie odpowiada mi i wiem,że ubranka,które by kupiła byłyby lekko mówiąc obciachowe(jeden przykład spioszków już mam).Dlatego delikatnie sugeruje jej,że jak już bardzo chce coś kupić,to niech kupi może mi koszulę do karmienia,pieluchy itd,rzeczy,których wygląd nie ma znaczenia

Napisane przez ycnan

Mam kochane dylemat /stlasny/ z lóżeczkiem... Jest tyle do wyboru, że nie wiem jakie chcę A do tego są np na allegro zestawy, z materacykiem i/lub pościelą i/lub kołderką+poduszką i/lub całym zestawem wliczając (lub nie ) baldachim i takie tam bzdeciki. No i nie wiem. Finasowo się opłaca, ale nie wiem czy brać zwykłe łóżeczko "ze wszystkim", czy może droższe, ładniejsze z podstawowymi rzeczami.
Nie wspominając, że są jeszcze takie, które się na tapczanik potem przerabia... argh...

Kochana,przede wszystkich zastanów się czego potrzebujesz...Czy np będziesz korzystać z baldachimu.Dla nie np jest on tylko zbieraczem kurzu,a poza tym ogólnie nie jest w moim stylu.Dlatego wolę np kupić lepsze łóżeczko(stabilen,mocne) i fajny zestaw poscieli.Z wypełniaczami w kompletach tez trzeba uważac,bo często wciskają fajans i potem ludzie się cieszą,że kupili 20 elementowy komplet za tyle,a ktoś połowę mniej też za tylei są goście.Wcale nie.Moja szwagierka kupiła taki duzy komplet i okazało się,że w rzeczywistości nie jest taki rewelacja,którko mówiąc pojechała do normalnego sklepu i kupiła drugi komplet,bo w tamtym szkoda było dziecka mordować.

Napisane przez Suszilda

zaczne moze od tego ze spodziewam sie chlopczyka, na poczatku miala byc dziewczynka ale sie pani doktor pomylila i narobila mi tylko zludnych nadzieji na dziewuche ale jak tak teraz mysle to chlopczyk chyba lepszy na poczatek. Ogolnie mam problem z imieniem a nawet bardzo wielki problem...Narzeczony moj jest austriakiem i obecnie mieszkamy w Austrii (i tak juz zostanie) i teraz badz madra i wymysl imie...zeby dziadkowie z obu stron umieli wypowiedziec. I wogole ten moj chlop to ciezki przypadek, byle jakie imie nie bedzie, gorszy jak baba

Gratuluję synka,a co do imienia,to nie spieszcie się,może się okazę,ze dopiero po narodzinach coś samo wpadnie wam do głowy

Napisane przez naked21

a co do zakupów dla dziecka- ja musze mieć wszystko wcześniej przygotowane, więc niebawem zabiorę się za to z rozkoszą w przesądy nie wierzę i nie dopuszczam do siebie myśli, że mogłoby mi się zdarzyć jeszcze coś gorszego... teraz pora na lepsze czasy

Zgadzam sie z tobą.Ja też zamierzam do porodu miec wszystko przygotowane.Gdybym miała nie kupować niczego,że względu na to,że coś jeszcze może sie stać,to tak samo mozna powiedzieć,że niczego w zyciu nie powinno się planować na przyszłość,np wycieczki na Egiptu,za która trzeba wczesniej zapłącić,bo nie wiadomo czy dozyjemy do terminu wyjazdu...To mozna odnieść do wszystkiego i wtedy nie dało by się nornalnie zyć. Trzeba byc dobrej myśli i robić swoje,a jeśli coś złego ma się zdarzyć to tego nie przeskoczymy,żeby nie wiem co. Trzeba ufać planom Bożym,a nie jakimś zaściankowym przesądom...

Napisane przez mszu

hej mój ciążowy babinću, wpadłam troche popsioczyc...
czy sa wsród Nas sa mamy jeszcze pracujace? ja dzis jechałam pociagiem przez 30 min do pracy nikt nie ustąpił mi miejsca. Gosc -jakis licealista -na miejscu oznaczonym "kobieta cieżarna z brzuchem" jak wsiadłam do waganu to polozył glowe na pólce i udawał ze spi... poza nim siedziała mloda dziewczyna, kobieta okolo 50tki,i jakis gosc po 30tce...

Oj daj spokój,ludzie to hieny,a gówniarzy wszytskich to bym do poprawczaków wysłała.Ja wsiadam do autobusu na przystanku w pobliżu akademika.Jak wpadnie hołota to mało co człowieka nie stratuję,a myślisz,że ci ktoś ustąpi??Prędzej po starszej osobie bym się spodziewała,chociaz ze starymi babami też jest ciężko.Zawsze muszę ekspresowo kasować bilet i siadać bo każda sekunda zwłoki oznacza stanie w ścisku,w dodatku u nas kierowcy są tak beznadziejni,że nie potrafią normalnie hamowac tylko tak,że połowa autobusu się przewraca.A już co mnie wkur... najbardziej,to to jak wsiada jakiś cwel przednim lub tylnym wejściem i się przeciska przed cały autobus na drugi koniec...Czy nie mozna od razu wsiąć tym wejsciem,gdzie chce się stać??I wtedy to ja już nie wiem co mam robić w brzuchem,bo idzie taka gnida i się przeciska,nie patrząc,że kogoś zgniecie,jeszcze czasem plecak ma na plecach i wszystkim jeszcze po mordzie tym plecakiem szura.Ja już nie ma siły.Teraz to chyba bedę się darła w niebo głosy, ,że rodzę,to wszyscy spierdzielą i będzie cały autobus MÓJ!!

Napisane przez bordowa

Tż mówi dziś swoim rodzicom "Kochani, będziecie mieli wnuczkę". Na co jego ojciec "Yyyyy ... a dlaczego nie wnuka?"
I co on miał mu odpowiedzieć?

WTF? Spoko stary.Trzeba było mu odpowiedzieć,że nie robiliście wnuka,bo baliście sie,że do dziadka będzie podobny...

Napisane przez Mpik82

Gratulacje Mamusiom, które poznały płeć
Ja też dziś sobie tego życzyłam i już na 99% wiemy
Uwaga! Dziś przedstawiam WAM moją CÓRECZKĘ - MiLeNkĘ
Lekarz nie mial wątpliwości, że widzi -jak to nazwał- PISIĘ

Super.Gratuluję Milenki

Napisane przez aaneczka1984

Amelia (łac. amelia, "kończyna, kończyny") – wada wrodzona polegająca na całkowitym braku kończyny lub kończyn. Może stanowić część zespołu wad wrodzonych lub występować jako wada izolowana, w części przypadków będąca wynikiem działania szkodliwych czynników (teratogenów) na rozwijający się zarodek lub płód.

Hehe, dobre.

Napisane przez justysia8522

Musze się komuś wyżalić zadzwoniła do mnie mama z którą nie widziałam się od stycznia i powiedziała, żebym zrobiła zdjęcie komórką i przesłała jej szybko, bo chce pokazać jaka jestem gruba w porównaniu z moją siostrą, która też jest w ciąży..... zamurowało mnie faktycznie przytyło mi się ale przed ciąż brałam hormony, a od początku ciąży jestem na podtrzymaniu i dopiero ostatnio mogłam zacząć wstawać z łóżka. Dawno nie było mi tak smutno Faktycznie ważę 78 kg ale mam trochę ponad 170 cm wzrostu, a od początku ciąży przytyłam 4 kg, jak na 25 tygodni to chyba nie jest za dużo??????

Miejmy nadzieje,że mam źle się wyraziła...Jak na to zareagowałaś.Powiedziałaś coś matce? Ja bym jej na bank przygadała...

Napisane przez Astorianka

Moja znajoma uparła się, że nazwie córkę Marika, bo to takie piękne imię, ładnie brzmi itd... Kiedy po raz pierwszy powiedziała to swojemu chłopakowi patrzał na nią jak na kretynkę, nie skomentował, a laska dalej swoje - Marika, Marika, piękne imię, ładnie brzmiące itd... Wreszcie wykrztusił, że jest tylko jeden mały problem - Marika po hiszpańsku to pedał/ciota... facet jest hiszpańskojęzyczny

No i kolejny przykład,jak można skrzywdzić dziecko,a jest tyle pięknych polskich imion


Martucha ta "znajoma" chyba nie jest zbyt rozwinięta intelektualnie...
Niestety takich ludzi jak się okazuje jest dużo.Ja ich olewam,bo wiem,że mam nad nimi mega przewagę.Noszę w sobie najcudowniejszy skarb na świecie i nawet jakbym miała do końca ciąży wyglądać jak zombie to i tak będę najpiękniejsza i wyróżniona,bo w końcu jestem w stanie błogosławionym

Któraś z was pisała też o znajomej co twierdzi,że zwymiotowałaby przewijając dziecko.Trzeba było jej odpalić,że pewnie jak była mała to matka codziennie na nią rzygała i przez to jest teraz taka skwaszona...

Dziewczyny co do rozstepów,to fakt,jeśli mają się pojawić to się pojawią,ale uważam,że nawilżanie skóry właściwymi składnikami daję dużą szansę na to,żeby się jendak nie pojawiły,albo pojawiły w mniejszej ilości.Chyba nie musze tłumaczyć jaka jest różnica mędzy suchą,napiętą skórą,a miękką i nawilżoną przy rozciąganiu.To tak jak chociażby z gumą do zucia.Jak wyciągniecie z papierka listek,to łatwo go przepołowić,złamać,a po chwili żucia można ją rozciągać i nie rwie się.To samo skóra,nawilżona ma większą wytrzymałość na rozciąganie. takie jest bynajmniej moje zdanie.

[angelikaw]

Napisane przez Zuziczka

Suszilda, to nie jest takie proste.
Imie bardzo duzo mowi o czlowieku, choc czasem wiecej o jego rodzicach (szczegolnie w przypadku bardzo wymyslnych imion). Moim zdaniem imie BARDZO determinuje charakter kogos w przyszlosci i ma wplyw na zycie czlowieka. Niejedna ksiazka o tym powstala i niejeden referat
I naprawde nie chodzi mi o szukanie "jakiegos niehallo" w imieniu. Po prostu kazde imie ma w sobie rozne cechy, to od ciebie zalezy jakimi cechami chcesz by charakteryzowalo sie Twoje dziecko.
I tak- to nie jest proste wybrac dobre imie, ale chyba warto nie?

Napisane przez Zuziczka

Angelika- ale Ci dobrze z takim mezusiem Zloto nie chlopak!
I dziekuje za wsparcie w ramach imion.

taaaa... Chyba powinnam go bardziej doceniać Choć ostatnio działa mi bardzo na nerwy brrr... Ale byc moze to sprawka (moich) hormonów.


A co do imion zgadzam się, że każde ma swoje znaczenie i jakiś (choćby minimalny) wpływ na osobowość.
Ja swego czasu tak bardzo nie lubiłam swojego imienia (bo było INNE, takie oryginalne), że przylgnęła do mnie ksywka Andzia, a w domu i w rodzinie wołają na mnie Ania.
Teraz już się przyzwyczaiłam, ale chcę dziecko nazwać tak, aby nie musiało się wstydzić swojego imienia w przyszłości

Napisane przez Mpik82

Ja też dziś sobie tego życzyłam i już na 99% wiemy
Uwaga! Dziś przedstawiam WAM moją CÓRECZKĘ - MiLeNkĘ

GRATULACJE!!!!!!!

Napisane przez justysia8522

Faktycznie ważę 78 kg ale mam trochę ponad 170 cm wzrostu, a od początku ciąży przytyłam 4 kg, jak na 25 tygodni to chyba nie jest za dużo??????

Justysia nie przejmuj się... Przykro mi, że Twoja mama faworyzuje Twoją siostrę... Ale uwierz - w wielu rodzinach tak jest

Napisane przez Astorianka

A ja czuję ruchy maleństwa A jak wczoraj mój mąż położył głowę na moim brzuchu i troszkę przycisnął to dostał kopa w ucho No i potem obsłuchiwał i opukiwał mój brzuch przez pół wieczoru, a z radochy omal się nie popłakał

Fajne uczucie - już wiem, że jest bejbiak, bo do tej pory to w sumie taka abstrakcja była - brzuch rósł, na usg coś tam zamajaczyło i koniec. A teraz się rusza YUPPIE!

Super Mój mężulek też poczuł ostatnio kopniaka pod swoimi palcami i był mega szczęśliwy. No a ja uwielbiam, gdy moje dzieciątko się "odzywa"

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Napisane przez kasienka1701

To na poród pojechałaś bez torby?Chodzi mi o podstawowe rzeczy dla dziecka-pierwsze ubranko,pieluchy itd. Ja bym nie chciała,żeby moje dziecko po urodzeniu było ubierane w szpitalne ciuchy.

Co do pozostałych akcesoriów,to każdy ma inne podejście.Ja nie chciałabym,żeby ktoś za mnie kupował rzeczy dla dziecka,zwłaszcza,że ludzie mają róże gusta. Np.moja mam(najukochańsza na świecie) strasznie chcialaby kupić jakieś ubranka dla Małej,ale niestety jej gust nie odpowiada mi i wiem,że ubranka,które by kupiła byłyby lekko mówiąc obciachowe(jeden przykład spioszków już mam).Dlatego delikatnie sugeruje jej,że jak już bardzo chce coś kupić,to niech kupi może mi koszulę do karmienia,pieluchy itd,rzeczy,których wygląd nie ma znaczenia

Zgadzam sie z tobą.Ja też zamierzam do porodu miec wszystko przygotowane.Gdybym miała nie kupować niczego,że względu na to,że coś jeszcze może sie stać,to tak samo mozna powiedzieć,że niczego w zyciu nie powinno się planować na przyszłość,np wycieczki na Egiptu,za która trzeba wczesniej zapłącić,bo nie wiadomo czy dozyjemy do terminu wyjazdu...To mozna odnieść do wszystkiego i wtedy nie dało by się nornalnie zyć. Trzeba byc dobrej myśli i robić swoje,a jeśli coś złego ma się zdarzyć to tego nie przeskoczymy,żeby nie wiem co. Trzeba ufać planom Bożym,a nie jakimś zaściankowym przesądom...

kasienka1701 - zgadzam się z Tobą w 100%. Nie wyobrażam sobie, by do samego porodu niczego nie kupić, a potem wysłać męża, mamę lub teściową na zakupy...
Po pierwsze - wyprawka jest wymagana już chyba w prawie każdym szpitalu. Jak nie masz, to dzwonisz do kogoś z rodziny i ten ktoś MUSI Ci przywieźć wymagane przez szpital rzeczy. Tak jest przynajmniej u nas w szpitalu - trzeba mieć nawet swój termometr!!!
Po drugie - każdy ma swój gust i dlatego zakupy zamierzam robić z mężem. Rodzice i teściowie mogą pomóc i coś dokupić, ale wiem, że to nie do końca mi się spodoba (znam ich gust - całkowicie odbiegający od mojego).
Po trzecie - nie wierzę w przesądy. Co ma być, to będzie. Nasze przeznaczenie jest z góry zapisane, więc i tak niczego sami nie zmienimy.

[Pomidora]

Cześć mamuśki
Nadrobienie was graniczy z cudem

Martucha, znajoma jakaś nienormalna A ludzie na pewno gapili się po jej okrzykach na ciebie, bo jesteś szczuplutka i pewnie nie mogli się nadziwić, że jak mogłaś przytyć

Ycnan, ja kupuję takie łóżeczko http://www.allegro.pl/item1046832951...nka_kokos.html
My już pościel mamy, prześcieradła, podkładki i inne rzeczy do łóżeczka kupiliśmy osobno. Lubimy prostotę i na to stawialiśmy. A łóżeczko będziemy zamawiać jakoś pod koniec lipca.

Lenko, fajnie, że wyszłaś do ludzi No i zawsze miło usłyszeć komplement!

Mszu, mi tez nikt nie ma zamiaru ustąpić miejsca w autobusie. Wczoraj jechałam do szpitala po wypis, od pętli do pętli. Udało mi się usiąść, ale na następnym przystanku stanął nade mną stary dziad i zaczął sapać, chrząkać i znacząco jęczeć. To ja zaczęłam głaskać się po brzuchu, wyciągnęłam z torebki "M jak mama" (gdzie jest o akcji dotyczącej kobiet w ciąży) i spokojnie odwróciłam wzrok. Trzeba walczyć o swoje!

Ilonko, bardzo się cieszę, że nie bierzesz dziekanki Co do Wieliczki - możesz iść, nie masz ciąży zagrożonej. Wizyta w takim miejscu to jak dzień nad morzem dla organizmu.

Suszilda, witaj Bardzo mi się podobają te mebelki, które wkleiłaś, kiedyś już je oglądałam. Proszę o podanie imienia, wieku i terminu porodu, żebym mogła dopisać cię do listy.

Majka, nie zamarwiaj się informowaniem pracodawcy o L4 - w końcu masz do tego prawo. Odpoczniesz sobie. Ja to już zapomniałam, co to praca

Szokoladko, biedactwo Mam nadzieję, że już u ciebie dobrze. I że cię w tym szpitalu postawili na nogi U was woda już schodzi?

Zuziczka, oprócz Aleksandra (których w tym "rzucie" będzie strasznie dużo) podobają mi się wszystkie imiona, które wybraliście A Tomasza mam brata

Mpik, gratuluję jeszcze raz Milenki - jest śliczna

Justysiu, twoja mama zachowała się dziwnie Ja bym chyba też jej nie przesłała zdjęcia w takim wypadku. I na pewno bym jej wygarnęła, bo taka jestem

Astorianko, historia z imieniem Marika mnie powaliła Gratuluję kopniaczków!

Mój młody dziś strajk ogłosił i śpi od rana, zero ruchów Mam dziś wizytę u mojego lekarza, ciekawe, co powie na wiadomość, ze w szpitalu byłam

Dziewczyny, ja się dostosuję do waszych opinii odnośnie listy. Tylko które osoby wykreślać - te, które nie odzywały się 2, 3 tygodnie czy ile?

Pisałyście o kupowaniu wyprawki przed porodem. My to mamy tyle rzeczy już, że pokój zawalony7, bo jeszcze nie wszystko wypakowane No i na środku pokoju stoi od miesiąca wózek, bo mój mąż jakoś nigdy nie ma czasu, zeby go do piwnicy znieść Ja nie wyobrażam sobie kupowania wszystkiego później, ale rozumiem osoby, które czują się z tym pewniej. Jest to ich wybór i tyle