O dzidzie sie staramy,i na dwie kreski tak dlugo czekamy:(problemy,problem y i problem

[Natuś-77]

Paula, a ty o której masz jutro tego gina? Bo rozumiem, że bedziesz uderzac do niego z grubej rury co? Musisz zdac potem relacje, co i jak się załatwia z związku z HCG albo IUI.

[wpaula]

Napisane przez Linka1984

wrocilam

w tym szpitalu przezylam taki stres ze masakra..
w środe gdy lekarz mnie kierował na iui miałam 4 pęcherzyki..
w szpitalu po przyjeciu okazało się ze 5 i juz chcieli mnie dyskwalifikowac , ale w kolejnym dniu były 2..w kolejnym 4 , a dziś po usg okazalo się ze są 3
Wlaściwie nie wiem ile ich do kupy było. Nie ważne. Na usg po iui lekarz powiedział ze w sumie pekły 2. A reszta nie wiemy i nie chcemy już wiedzieć. Każde usg robil inny lekarz na innym sprzęcie wiec w sumie moga wyjść takie jaja. Ale endometrium na kazdym badaniu 15 mm - lekarze patrzyli z zachwytem a pacjentki do iui z zazdrościa..Dzis rano iui - nic nie bolało..tak czulam jak zwykle badanie gin + wpuszczanie jak lekka @. Fajnie to wyglada bo oni barwia wypreparowane nasienie i na usg widac " kielich a na dnie woda'' a za chwile ta woda leci do góry wbrew grawitacji..a to nasienie pedzi leci do komórek jajowych - porusza się to szybko. 20 min lezenie i nasienie było na koncach jajowodów.

Co d estradiolu - chyba jakas pomyłka tu zaszla , ja mialam w dniu przyjecia ok 200 - za mało więc ne podali zatrzyku tylko sie wstrzymali. oczekali az przekroczy 350 - om wyzszy tym lepsza jakośc komórek jajowych do 2 tyś. Powyzej to przestymulowanie.laska obok mnie miała 1600 a tylko 1 pęcherzyk..

ja na nic nie licze , lekarz tez nie. Kolejny cykl odpoczne i pojde do lekarza na kwalifikację i od lutego jesli sie uda zaczniemy ivf. Styczen potrzebuje psychicznie sie nastwawic i tysiaka dozbierac do stymulacji.

dziekuje Wam wszystkim za trzymanie kciukasów co prawda rokowania sa 1-5% powodzenia tej iui ale mozecieprzez kolejne 16 dni je potrzymac

3mamy 3mamy , super ze w koncu do tego doszlo

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Napisane przez Natuś-77

Paula, a ty o której masz jutro tego gina? Bo rozumiem, że bedziesz uderzac do niego z grubej rury co? Musisz zdac potem relacje, co i jak się załatwia z związku z HCG albo IUI.

eee ale ja jutro nie mam Gina:P ja mam wizyte 30 go dopiero :P , jutro mam isc na panel hormonow ale pojde chyba pojutrze :P w 4 dniu bo tak linka napsiala kilka postow wczesniej :P

w jakim sensie zalatwia;P? pierwszy raz ide do tego typa nie mam pojecia jak gadka sie bedzie kleila:P zobacze najpierw co sam mi zapronuje;p a jak bedzie to zbyt odlegly czas to moze zasugeruje czy nie da sie szybciej cos zrobic :PP musze go wyczuc najpierw :P

[pszczola189]

Napisane przez czarna_mala

napiszę Ci coś w K. na temat świąt zajrzyj za jakiś czas

Zajrzałam przeczytałam i się wyżaliłam przy okazji

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Dobra dziewczynki, uciekam się położyć, bo mnie coś głowa boli.. do jutra! dobranoc

[czarna_mala]

A ja chcę już @ @ przywołuję Cię pierwszy i ostatni raz

[Natuś-77]

Napisane przez wpaula

3mamy 3mamy , super ze w koncu do tego doszlo

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------



eee ale ja jutro nie mam Gina:P ja mam wizyte 30 go dopiero :P , jutro mam isc na panel hormonow ale pojde chyba pojutrze :P w 4 dniu bo tak linka napsiala kilka postow wczesniej :P

w jakim sensie zalatwia;P? pierwszy raz ide do tego typa nie mam pojecia jak gadka sie bedzie kleila:P zobacze najpierw co sam mi zapronuje;p a jak bedzie to zbyt odlegly czas to moze zasugeruje czy nie da sie szybciej cos zrobic :PP musze go wyczuc najpierw :P

Byłam ciekawa, czy już rozmawiałaś wcześniej z lekarzem o kolejnych krokach..i czy macie jakiś plan ustalony..ale widzę, że wszystko zależy od sytuacji.
Mnie zastanawia, czy w innym kraju kobieta też jest traktowana z góry w gabinecie lekarskim czy raczej jak partner do rozmowy. Ja mam wrażenie, że część lekarzy w Polsce traktuje nas jak niepełnosprawne umysłowo albo jak kolejny egzemplarz do leczenia

[wpaula]

Napisane przez Natuś-77

Byłam ciekawa, czy już rozmawiałaś wcześniej z lekarzem o kolejnych krokach..i czy macie jakiś plan ustalony..ale widzę, że wszystko zależy od sytuacji.
Mnie zastanawia, czy w innym kraju kobieta też jest traktowana z góry w gabinecie lekarskim czy raczej jak partner do rozmowy. Ja mam wrażenie, że część lekarzy w Polsce traktuje nas jak niepełnosprawne umysłowo albo jak kolejny egzemplarz do leczenia

ja mam swoja lekareczke od lat i jej kroki dla mnie to to ze endometrioza jeśli na mam mi nie przeszkadza w zajściu bo mam na jajniku mala torbiel i wszystko inne wygląda ladnie , kazala starac się grudzień styczeń ( w styczniu przyjść na monitoring) i jak do wiosny dupa będzie to wtedy na hsg i jak będą drożne to inseminacja a jak niedrożne to hmm nie wiem co;p nie zalozyla takiego wariantu :P mowila ze na histeroskopii polipa widziala moje ujścia jajowodow i były w porządku ale to nie daje calosci obrazu czy sa drożne;p ale ponoc ujścia tez sa ważne;p później bylam na usg ui jakiegoś innego lekarza żeby poznac jego opinie i tez powiedział laparoskopia mi nie pomoze na ta chwile a mzoe pogorszyć ,, mam być stymulowana hsg i inseminacja czyli to samo :P a teraz ide do kliniki nieplodnosci i do lekarza który się zajmuje typowo problemami , bo ci lekarze co wcześniej to tacy ogolni bardziej , i mysle ze teraz ten co powie to najbardziej będzie rzetelne sama jestem ciekawa

Ja chodze prywatnie do mojej lekarki , która tez pracuje w szpitalu wiec czesc na nfz czesc place : np. monitoring jednorazowy 50 zl , wziyta ogolna ost usg badanie gine 100 zl , kompleksowa coroczna z cyytologia piersiami wymazem usg 200 zl , nie jest to az taka tragedia w szpitalu bylam bardzo dobrze traktowana lekarka do mnie przychodzila siadala na lozku i omawiala co się dzieje ale ja bylam nietypowym pacjentem bo dość płaczliwym ;p jak mi inny lekarz wystawil zwolnienie za krótkie poszlam do niej i mi to poprawila na dluzsze , nie ma dla niej w sumie słowa na nie , kazda decyzje ustalala , np. pytala czy damy rade jeszcze trochę się postarać naturalnie z monitoringiem ze tak by było lepiej czy nie wytrzymamy tyle , ale zgoodzilismy się pcozekac bo mowi warto sprobowac ze polip ususniety a on mogl przeszkadzać trzeba probowac i dalej będziemy dzialac , także nie jest zle :P no powiedziała ze ciaza na bank będzie u nas tylko musimy troszkę zaczekać chce jej wierzyc

[czarna_mala]

wpaula który to będzie u Ciebie cykl po #?

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Ja już zmykam spać, bo zmęczyłam się dzisiejszym hałasem w pracy chyba odwykłam od niego

Dobrej nocki

[wpaula]

Napisane przez czarna_mala

wpaula który to będzie u Ciebie cykl po #?

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Ja już zmykam spać, bo zmęczyłam się dzisiejszym hałasem w pracy chyba odwykłam od niego

Dobrej nocki

wlasnie nie wiem co znaczy ten znaczek # ale chyba poronienie ? ja nie miałam poronienia my staramy się krotko ale burzliwie :P od czerwca czyli 7 cykl a w maju się tez nie zabezpieczaliśmy ale nie celowalismy w owu tylko tak ogolnie jak nam się chciało od czerwca już tak konkretnie w owu czyli 7-8 cykli , a polipa miałam usnietego w październiku i po histeroskopii mnie wylyzeczkowali i bylam w szoku bo się tego nei spodziewałam potem miałam normalny okres i to jest mój skończony caly cykl po i teraz już 2 caly będzie lecial

[czarownica_tea]

hej laski

matko ale się rozpisałyście.... nie mam siły nadrabiać , jestem padnięta po koncercie i nie mam siły męczyć TŻta. Jajnik nadaje więc ewidentnie pora działać ale sił braknie

Tak czytam o Waszych przejściach z ginami i wierzyć mi się nie chce, że tacy ludzie pracują z ludźmi. Zawsze kiedy nie jesteście zadowolone z wizyty (czyli usługi) możecie złożyć skargę do kierownika przychodni (najlepiej na piśmie, kopia dla Was) albo do Izby Lekarskiej na danego lekarza. Skarga nie może być anonimowa.... taka jest prawda, że przez konowałów często opinia o lekarzach jest kiepska

[Kiara_kier]

Napisane przez Natuś-77

Kiaro, ja jednak jest gorącą przeciwniczka zamkniętych klubów. Myślę, że wiele dziewczyn, kobiet przechodzi podobne traumy jak my i często długo poczytuje zanim się zdecyduje na ujawnienie. Jak będziemy niedostępne to nikomu już nie pomożemy a wiem, jak bardzo potrzebna jest taka grupa wsparcia

nienienie, broń Boże nie chodzi mi o to, aby się tu nie udzielać! Tylko o to, że w takim klubie można zamieszczać fotki (np. te co zaciążyły fajnie byłoby widzieć ich brzuszki i maluszki później, a my tez mogłybyśmy się w tej sposób poznac "po buzi" i wiedzieć z kim piszemy ), no a poza tym czasami sa sprawy związane z wątkiem, ale jednak dotykające sferę prywatną/intymną i wtedy tam można o tym pisać.
Oprócz tego w takim miejscu można podac swój nr tel/mail/fb i w wten sposób też wybrani mogą ze sobą mieć większy kontakt, co jest przydatne, np. w tej sytuacji jak była Linka czy Czarna, żeby przekazac reszcie dziewczyn
isiak: patrz wyżej

malika: trafiłaś na bardzo fajnego lekarza Tylko pozazdrościć! Takie ciepło od ginów tez czasami jest potrzebne

Lucy: powiem Ci, że tak mnie rozbawiałaś tym swoim tekstem, że aż TŻtwoi przeczytałam

Pszczółka: oo, no to super Zapytaj dziewczyny Przydałoby się, bo czasami jest coś, co chciałabym napisać, ma związek z tematem starań, ale jednak jest zbyt osobiste żeby tak publicznie o tym pisać... właśnie na innym koncie, gdzie udzielam się od lat w innej tematyce jestem w pary klubach i uważam, że to bardzo fajna sprawa.
Co do tych wieści o ciąży - wiesz co, ja swojej rodzinie tez prędko nie powiem, mam lepsze relacje z (przyszłymi)teściami i jestem w 100% pewna z tego że bardzo by sie ucieszyli z takich wieści, wspieraliby nas (finansowo nie, bo nie mają kasy, ale np. już teraz jak byłam chora to mama TŻta co chwilę robiła dla mnie jakieś "słoiki", jak ta jestem, to pilnuje by mi było ciepło, nawet raz wręcz rozkazała mi założyć rajstopy i grube skarpety kochana kobieta, troszczy się o innych, czasami w dziwaczny sposób, ale jednak) i myślę, że reakcja byłaby podobna jak u Was
Co do okropnych świąt - ja pierwszy raz w życiu teraz się wykaraskałam z tego syfu. Tzn. jadę do TŻta, a nie do siebie. U niego jest tak... normalnie, nie świątecznie mocno, tylko tak swojsko-normalnie... i to jest ok. Nie ma zadęcia, z drugiej strony nie ma żadnych kłótni (co najwyżej mama z babcią TŻta spierają się o to, która będzie piec ciasto, a która robić kotlety ).

Linka: przeczytałam Twój opis insemki i leżę....
to jak zapie*dalają, to tylko się cieszyć

Czarna: ja właśnie bardzo chciałabym miec najpierw dziewczynkę
Ale kochac będę mocno bez względu na płeć!

emi: mówisz? To jutro/pojutrze zajrzę co tam babki naskrobały

wpaula: daj znac po ginku

Kochane, mnie jutro do wieczora (a może i do pojutrza) nie będzie, bo rano lecę na Uczelnię, później mam kilka urzędowych spraw do załatwienia, wpadnę wieczorem szybko coś zjeść i lecę z kumpelą na spotkanie

Ogólnie to dopiero skończyłam robotę :/

[Lucy31]

Witam się z rana
Zaraz szybkie ubieranko i do kolejnej konowałki na wizytę lecę

[emi 84]

czarna pracujesz w przedszkolu??Pytam bo ja też pracuje z dziećmi-tylko ja z dziećmi upośledzonymi,z wadami genetycznymi a dokładniej zajmuje się ich rehabilitacją

Chyba jeszcze na mnie nie działa bromek bo dalej mam plamienia po @ i w sumie to pewnie będzie tak jak mawia moja ginka,że dopiero za 4 miesiące zacznie działać- w sumie ja przyjmuję małą dawkę więc możliwe,ze tak będzie.To nic w sumie zakładam sobie,ze 4 miesiące odpoczynku psychicznego a pózniej jak się nie uda to będę naciskać żeby mi zrobili drożność jajowodu -jak ja żałuję,że jak mnie otwierali nie kazałam im sprawdzić przy okazji drugiego no ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem

[Natuś-77]

Napisane przez Lucy31

Witam się z rana
Zaraz szybkie ubieranko i do kolejnej konowałki na wizytę lecę

Lucy, pięknie ci wykres wyszedł na owu. Owulacja pięknie zaznaczona i serduszka są, byle te leki które bierzesz ci teraz pomogły.
Chyba bym zrobiła za kilka dni prolaktynę, jak się trzyma na bromku a poza tym robiłaś kiedyś panel hormonalny?

[Linka1984]

Napisane przez Lucy31

hm to pouciekacie teraz do klubu i tu nie będzie z kim gadać

tu gadamy o staraniach a w klubie tylko prywatne zdjęcia , adresy , naziwska itd rozumiesz?

Napisane przez czarna_mala

nawet jak się @ spóźni

no jak się spoźni to bede testowac , ale conajmniej 5 dni musi się spóżnic a tak serio biorąc pod uwagę ze moja faza lutealna trwa 16 dni to nigdy jeszcze się nie spoźniła

Napisane przez Natuś-77

Linka, dziewczyna z ovuf. właśnie dziś zrobiła test po tym, jak w tym cyklu miała IUI i jest +. Czyli jakieś szanse są nie stosowano by tej metody, gdyby nikomu nie pomagała to się powymądrzałam po swojemu

skuteczność iui jest od 1-25% wiec całkiem spora ale w moim przypadku dali max 5 bo mam niesprawne strzepki jajowodów + endometrioze która wydziela toksyny w obrebie miednicy mniejszej i tam środowisko jest niesprzyjające w ogóle do zapłodnienia. Jak by nie było 5% kontra 95% ... trzeba miec nie wiem jakie szczescie aby załapać się w te 5%
wiadomo ze bede sie cieszyć ale nie nastawiam się i lekarz też kazał mi się nie nastawiać..on widzi u mnie niestety tylko sposób z ominięciem jajowodów czyli całkowicie pozaustrojowe zapłodnienie

Napisane przez emi 84

Chyba jeszcze na mnie nie działa bromek bo dalej mam plamienia po @ i w sumie to pewnie będzie tak jak mawia moja ginka,że dopiero za 4 miesiące zacznie działać- w sumie ja przyjmuję małą dawkę więc możliwe,ze tak będzie.To nic w sumie zakładam sobie,ze 4 miesiące odpoczynku psychicznego a pózniej jak się nie uda to będę naciskać żeby mi zrobili drożność jajowodu -jak ja żałuję,że jak mnie otwierali nie kazałam im sprawdzić przy okazji drugiego no ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem

a od kiedy plamienia po @ są leczone bromkiem? bromek jest na hiperprolaktynemie..a ona daje plamienia przed @ prolaktyna blokuje progesteron - wytwarza się niedomoga lutealna jakby, plamienia po są oznaką walnietych estrogenów/ endometriozy/polipa. Takie ja mam informacje.

aaa poza tym bromek działa w 1 cyklu stosowania , nawet w ulotce to pisze ze odrazu zwieksza płodność i najwiecej ciąz jest w 1 i 2 cs

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

dziewczyny już tylko w polsce stosuje się iui , w innych krajach lekarze uwazają ze szkoda czasu , są wskazania typu iui z dawcą bo partner nie ma plemników w nasieniu albo ich koncentracja jest < 1 mln/ml i iui jest już metodą 'niestosowaną' w leczeniu niepłodnosci kobiet

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

dziewczyny jak wykończycie ten wątek - tzn dojedziecie do 5.000 postów zapraszam na nowy wątek II część naszego teraźniejszego wątku

[emi 84]

Linka właśnie hormony mi wszystkie wychodzą ok poza prolaktyna i moja lek.mówiła,że skutkiem nadmiaru prolaktyny przez dłuższy czas mogą być plamienia po okresie.Endometriozę nie wiem czy mam ale chodzę do tej co mi usuwała jajowód i mówiła,że tam nie widziała niczego co by wskazywało na endom.ale kto wie.Co do bromka to ja przyjmuję połówkę z połowki bromka więc według niej u mnie dłużej to potrwa.Dzięki Ci wielkie za pomoc i myślę,że jak do marca to nie minie to będę ją naciskać na nie wiem co

[wpaula]

fajny ten nowy watek hihi klub tez nie jest zly , sama się zastanawiam jak wygaldacie , chyba akzdy ma jakies wyobrażenia o każdym wg tego co pisze )) z reguly wyobrażenia się nie sprawdzają))

ja jutro rano dopiero poginam na wyniki i chyba jutro wieczorem będą wyniki już hormonalne , mam taka nadzieje jutro akurat mam wolne to się wszystkiego dowiemy

[emi 84]

Fajny fajny jest i ja jako pierwsza z tego co widzę to Linka ten sam rocznik i tyle samo cykli starań z tym,że Ty jesteś do przodu o diagnostykę a ja dopiero się biorę za siebie


Przeleciałam wykresy osób z hiperprolaktynemią i w 90% przypadków mają zaznaczone plamienia po @ więc ulżyło mi jakoś tak wewnętrznie.

[Linka1984]

Napisane przez emi 84

Fajny fajny jest i ja jako pierwsza z tego co widzę to Linka ten sam rocznik i tyle samo cykli starań z tym,że Ty jesteś do przodu o diagnostykę a ja dopiero się biorę za siebie

aaaaa 1/4 bromka to mowi za siebie :P a czemu tak ?

tak jest 1984 ja zaczełam diagnostykę w sumie przed staraniami już bo mialam plamienia i w sumie ciągnelam badania , starania , leczenie jednocześnie

wpaula ja jestem ciekawa jak wygladasz bardzo..a może się znamy

[emi 84]

hmmm Linka nie wiem czemu ale chyba ze względu na niską wagę i nie wiem co jeszcze miało wpływ ale w sumie ja się mimo małej dawki czuję jak oszołom więc nie wyobrażam sobie jakbym miała większą dostać to chyba bym umarła

[Linka1984]

Napisane przez emi 84

hmmm Linka nie wiem czemu ale chyba ze względu na niską wagę i nie wiem co jeszcze miało wpływ ale w sumie ja się mimo małej dawki czuję jak oszołom więc nie wyobrażam sobie jakbym miała większą dostać to chyba bym umarła

po bromku się można czuć tragicznie..ale zwieksza się dawkę co tydzien co dwa i wtedy nie jest to odczuwalne ja jem 1 tab dziennie a zaczynałam : 1/4 2 noce , 1/2 7 nocy i weszlam na 1 tab

[emi 84]

To ja też może będę zwiększać dawkę ale może po świętach żeby mnie nie siekło

[Lucy31]

Bosz, wyszłam z domu ok 9 a wróciłam teraz A poszłam na wizytę na godzinę 9:10
Moja stara doktor potraktowała mnie dziś bardzo poważnie, dokładnie.

Wyniki cytologii mam dobre, nic niepokojącego. Typowy nabłonek regeneracyjny po nadżerce.
Zrobiła mi USG. Ale tu problem. Rany, jak ona się mało na tym zna. Sama się przyznała, że znawcą nie jest, a i sprzęt mają słaby, słabo mozna przybliżyć, zmierzyć itd.
no ale wklepię wam:

Trzon macicy w przodozgięciu o wym: dł. 4.01 cm, a-p 2.76 cm. Endometrium gr. 0.59 cm. Oba jajniki prawidłowe, w prawym pęcherzyk o śr 1.95 cm [LUF?]


Myślała, że jestem w ok 10dc jak zobaczyła pęcherzyk, ale ja mówię że to już 19, testy owulacyjne pozytywne 4 dni temu.
W lewym jajniku coś popękało, ona tak twierdzi. A w prawym tkwi sobie ten jeden, ona twierdzi, że może być jeszcze z poprzedniego cyklu. Możliwe to? A nie ma porównania z zeszłym cyklem.
Endometrium słabe co?

ehh już się jej spytałam, czy cyklk na straty, a ona że oczywiście że nie, owulowałam, popękało, czekać. No to skąd ten pęcherzyk i co to za endometrium ;/

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Napisane przez emi 84

To ja też może będę zwiększać dawkę ale może po świętach żeby mnie nie siekło

Ja tam walę po całym. Zaczynałam po 1/2 przez 3 dni, a potem 1 cała. A ważę 54kg. I żyję. Nawet się teraz lepiej czuję niż przed
Ale nie namawiam, bo każdy inaczej zareagować może

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Napisane przez Natuś-77

Lucy, pięknie ci wykres wyszedł na owu. Owulacja pięknie zaznaczona i serduszka są, byle te leki które bierzesz ci teraz pomogły.
Chyba bym zrobiła za kilka dni prolaktynę, jak się trzyma na bromku a poza tym robiłaś kiedyś panel hormonalny?

Prolaktyną to ja się nie martwię. Z cycków przestało ciec, znakiem Bromek działa.
Teraz to się zastanawiam czy zrobic progesteron. Bo juz w końcu sama nie wiem czy owulka była czy nie. Ginka twierdzi, że była, ale jakoś mało jej wierzę, patrząc na jej wiedzę..
aaa co do hormonów, robiłam na początku roku, już teraz nie pamietram dokładnie co i jakie, trza by pogrzebać, ale były ok. No ale wtedy jesczcze brałam anty, z nowym rokiem może powtórzę

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Dostałam czopki, 71zł Ciężko było je dostać, zlatałam całe miasto,ale sie udało. Distreptaza, zna ktoś? To są doodbytnicze czopy, mam zasadzac na noc. Mają pomóc jajnikom sie oczyścić z jakiejś krwi, złogów, zrostów, daje się to przy stanach zapalnych przydatków. Ona twierdzi, że często to stosowała na dziewczynach i jajniki sie obszczyszały ładnie. Sama nie wiem, ale kupiłam.

[czarownica_tea]

Linka- duże brawa za nowy wątek , super wygląda....

Lucy- ja Ci napiszę tak.. sztuka robienia USG nie jest prosta, na słabym sprzęcie, przez słabego specjalistę mogą wyjść cuda wianki. Znam przypadek kobiety, której po USG rozpoznano mięśniaki i namawiano do zabiegu... dziś mięśniak ma 7 lat i chodzi do szkoły... także...

Distreptaza- to preparat streptokinazy czyli leku p/zakrzepowego (w miarę) nowej generacji, w ginekologii to często je dają po zabiegach i na przewlekłe zapalenie przydatków. W powikłaniach najczęściej krwawienie (rozrzedzają krew) czyli w przeciągu ich stosowania odradzam łykanie aspiryny (tak na wszelki wypadek).

Kurczę a mnie coś rozbiera (i to nie jest mój TŻ) dobrze, że do ou tak jeszcze z 5 dni... to się postawię do pionu

[Linka1984]

Napisane przez Lucy31

Trzon macicy w przodozgięciu o wym: dł. 4.01 cm, a-p 2.76 cm. Endometrium gr. 0.59 cm. Oba jajniki prawidłowe, w prawym pęcherzyk o śr 1.95 cm [LUF?]


Myślała, że jestem w ok 10dc jak zobaczyła pęcherzyk, ale ja mówię że to już 19, testy owulacyjne pozytywne 4 dni temu.
W lewym jajniku coś popękało, ona tak twierdzi. A w prawym tkwi sobie ten jeden, ona twierdzi, że może być jeszcze z poprzedniego cyklu. Możliwe to? A nie ma porównania z zeszłym cyklem.
Endometrium słabe co?

0,59cm to jest 5,9mm?dobrze liczę???
jeśli tak..endometrium jesli jest dobrze zmierzone własnie nam powiedziało ze coś tu nie halo...dla mnie na pierwszy rzut oka takie endometrium wskazuje ze nie było jeszcze owulacji ... progesteron 'pogrubia' endometrium..i ten pęcherzyk 1,95cm ( = 19 mm) który jest rozmiarów takich ze za 2-4 dni owulacja...nic nie rozumiem...ale nie patrzyłam na twoj wykres..zaraz popatrze , ale..jesli jestes po owu to 'ni kuta' w czymś takim się nic nie zagnieździ...aby doszło do implantacji musi mic min 8mm.

Lucek teraz popatrzyłam na Twoj wykres , coś ta lekarka chyba źle zbadała..na moje oko są to dziwne wymiary i totalnie nie mają się prawa pokrywać z wykresem,gdyby oęcherzyk nie pękł nie było by skoku do góry temperatury i testy pozytywne ? Z drugiej zaś strony co by tam robił pęcherzyk o 19mm wielkosci ? no nie wiem.jakies cuda

ja chyba bym teraz zrobiła za pare dni progesteron..po nim bedzie widać czy była owulacja i czy nie ma Lufa

[Lucy31]

No właśnie, w ogóle nie wiem jak bardzo wiarygodnie traktowac te całe USG.
Bo wiem, że sprzęt typowo przychodniowy, a i sama pani doktor orzekła, cytuję: "ja to sie mało znam na tym temacie, tak szczerze mówiąc, nigdy się tym nie zajmowałam"

No już sobie poczytałam o tych czopach, z tym, że miałam nadzieje, trafić na kogoś tu, kto je również brał
Dzięki Aspiryny i tak nie jadam. ale to juz ona mi o tym wspomniała

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Napisane przez Linka1984

0,59cm to jest 5,9mm?dobrze liczę???
jeśli tak..endometrium jesli jest dobrze zmierzone własnie nam powiedziało ze coś tu nie halo...dla mnie na pierwszy rzut oka takie endometrium wskazuje ze nie było jeszcze owulacji ... progesteron 'pogrubia' endometrium..i ten pęcherzyk 1,95cm ( = 19 mm) który jest rozmiarów takich ze za 2-4 dni owulacja...nic nie rozumiem...ale nie patrzyłam na twoj wykres..zaraz popatrze , ale..jesli jestes po owu to 'ni kuta' w czymś takim się nic nie zagnieździ...aby doszło do implantacji musi mic min 8mm.

ano właśnie i mi to endo nie pasuje zupełnie, gdzie ona twierdzi, że jest wszystko ok

[emi 84]

Lucy miałam dokładnie podobnie w swoim cyklu ostatnim na monitoringu.U mnie to niewydolność ciałka żółtego i mimo,ze była owulacja ciałka nie było.

Ja mimo,że miałam owulację i skok i byłam przekonana,ze wszystko ok a tu taka niespodzianka z ciałkiem żółtym i ponoć to przy tej nadczynności prolaktyny rzecz normalna a ja mogę powiedzieć,że ona się zna na rzeczy bo usg takie nowoczesne i wszystko mi dokładnie opisała i pokazła więc chyba wie co mówi i do mnie jeszcze,ze to nawet 4 miesiące może potrwać więc ja już się do wiosny w cierpliwość uzbrajam

[Linka1984]

ale to by trzeba wystymulować..jak jest pęcherzyk podać wczesniej pregnyl , on powoduje dojrzewanie ostateczne komórki jajowej w pecherzyku i przede wszystkim wpływa na rozój ciałka zołtego - zwiększa jego efektywnośc i tym poprawia całą drugą fazę. Przy okazji po pregnylu 24-48h pecherzyk pęka wiec ma się ładne efekty

ale to moze wszystko być jakieś naciągane..lucy leciałaś wczesniej na luteinie prawda? a wiec progesteron był podawany w II fazie..sama nie wiem..

[emi 84]

Linka ja miałam w tamtym cyklu tak-9 dc pęcherzyki w jajniku lewym i prawym po 10 mm endometrium 5,13 dc-jajnik.p-13 a jajnik l-19 enometrium 10, a teraz 16 dc i jajnik p. 12,jajnik l.-pisze mi bez pc i cialko zolte nie uwidoczniono a endometrium 12.moje pytanie jest takie dlaczego był problem z ciałkiem ??

[Kiara_kier]

Napisane przez Linka1984

bromek jest na hiperprolaktynemie..a ona daje plamienia przed @ prolaktyna blokuje progesteron - wytwarza się niedomoga lutealna jakby, plamienia po są oznaką walnietych estrogenów/ endometriozy/polipa. Takie ja mam informacje.

ja mam hiperprolaktynemię od lat, a nigdy nie miałam plamień (ostatni cykl był 1szym w życiu z plamieniami przed @. Także wcale nie musi być przy tym plamień.

emi: a propos plamień - powiedz mi, Tobie chodzi o to, że @ przekształca Ci się później w plamienia czy o to, że skończy Ci się @, masz kilka dni spokoju i nagle dostajesz plamień? Bo jak to pierwsze, to wydaje mi się to normalne Przecież to nie jest tak, że krwawisz i nagle hop-siup kran się zakręca i nic z Ciebie nie leci, tylko właśnie wszystko resztki muszą jeszcze wykapać.

Lucy: dobrze, że ginka potraktowała Cię poważnie tylko szkoda, że jej wiedza nie jest wystarczająca...
Co do endometrium - grube na pewno nie jest, ale z drugiej strony pamiętam, że jak miałam przerwę od @, to gin właśnie mówił, że na usg mam "endometrium cienkie jak papier, więc krwawienia prędko nie będzie", a 6mm to nie aż takie ciutkie... Co do pęcherzyka - kurcze! hehe może u Ciebie tez takie cuda jak u mnie z ta owulką Linka, testy owulacyjne i ovuf mówiło, że miałam, a tu wyszło, w końcu że miałam owszem, ale 2 tyg. później Żeśmy się poprzestawiały coś w tym cyklu!
Lucy, kochana, nie tylko aspiryna rozrzedza krew. Ibuprofen także. Dlatego w czasie brania takich leków, tak samo jak i podzas @ nie wolno łykac Ibuprofenu, bo można dostac dużego krwawienia. Zalecenia lekarza, także wieści z 1szej ręki

wpaula: za badania

emi: u mnie podobna sytuacja Ciałko żółte się nie wytwarza I właśnie prawdopodobnie trzeba będzie mnie stymulować.



spotkanie z kumpelą przełożone, a swoją robotę skończyłam przed czasem, więc jestem dziś i tu
Nawet miałam 10min przerwy, to zdążyłam wpaść do fryzjera na podcięcie końcówek, bo już straszne były. Babka do mnie: "ale Ty masz piękne włosy, zazdroszczę!", miło mi się zrobiło, ktoś docenia moją pracę
Jutro w czasie przerwy (będe miałam 30min), wpadnę na solarium, bo już jestem tak potwornie blada, że wyglądam jakbym chodziła chora cały czas, a Sylwester przed nami i tak byc nie może...

[gawronka]

Linka1984 czy mogę Cię prosić o dopisanie mnie do nowego wątku? Przyjmijmy że to mój 5 cs
Dzisiaj nie wytrzymałam i zatestowałam. Wynik - piękna, jedna kreska. W nocy obudziły mnie skurcze, rano wyszły malutkie skrzepy i w sumie nadal bez zmian. Dziwne to wszystko...
Lucy31 ta wizyta zamiast Ci pomóc, to chyba jeszcze bardziej namotała. Nie masz stałego gina, do którego można by mieć zaufanie?