Plotkowy dla dietetyczek :) III

[schism_]

Witam )
Dzięki pomysłowym sąsiadom,którym o 8 rano zachciało się włączyć żałosne pojękiwania pseudo-zespoliku spałam zaledwie 6 godzin
Do tego doszła informacja,że za 3 tygodnie w całym bloku wymieniać będą kanalizację i rozwalą 3 lata temu odremontowaną kuchnię i łazienkę ;/ Bossko. Żeby nie było poczytałam sobie notatki z wosu i słówka z anglika (tych ostatnich jest z 500 do nauczenia,więc nonsensem byłoby ich wkuwanie )
Do końca dnia poddaję się zasłużonemu relaksowi (jak zwykle )....

[madame_apple]

Napisane przez LoLcIa123

Jabłuszko-ale ja włosy miałam tak już wcześniej wycieniowane i było ich więcej,a teraz to tylko końcówki podcięła,grzywę i trochę boki

wiem wiem, ale to chyba właśnie końcówki o "boki" odjęły trochę z objętności

Napisane przez schism_

Dzięki pomysłowym sąsiadom,którym o 8 rano zachciało się włączyć żałosne pojękiwania pseudo-zespoliku spałam zaledwie 6 godzin

hah jakiego pseudozespoliku?
btw. "zaledwie" 6 godzin to ja bym chciała spać codziennie, byłabym wtedy wyspana i szczęśliwa

Napisane przez schism_

Do tego doszła informacja,że za 3 tygodnie w całym bloku wymieniać będą kanalizację i rozwalą 3 lata temu odremontowaną kuchnię i łazienkę ;/ Bossko

ojj współczuję... też przez to przechodziłam. no,ale coz - jak mus to mus

[tamonita]

Napisane przez agolek

Dzis ponoc najardziej depresyjny dzien w roku.Mam nadzieje,ze nikogo z nas to dzis nie dotknie

u mnie jak narazie w sumie nie jest tak najgorzej... Jak na najbardziej depresyjny dzien w roku

Napisane przez śnieżka_

Tamo dasz rade (przecież ma szkole świat się nie kończy .. )

Masz racje

Napisane przez madame_apple

hello
co za obłęd - musiałam wstać o 5, żeby pójść na JEDNE zajęcia... w efekcie same zajęcia trwały 1,5h, a dojazd w obie strony - 2h paranoja jakaś...

Przegięcie

Napisane przez LoLcIa123

Tamonitka,powiedz że nie chcesz żeby Cię w szkole ważyli ja tego nie rozumiem w ogóle,mnie nigdy higienistka nie ważyła! raz zapytała się mnie pani pedagog,czemu tak schudłam i czy dobrze się odżywiam,to było na tyle tematu

Ale oni wiedzą, ze nie chce ! I co ja na to moge ? jak powiem jej, że nie to ona, do mnie mówi: "a co Ci szkodzi?" i co kłócić się mam ?
Jednak dziś się ważyłam. Nie schudłam, najwazniejsze, narazie mam troche spokoju.

Kupiłam mamie na imieniny różyczke i Rafaello, skromnie, bo skromnie, ale liczy się pamięć prawda ?

Miłego dnia

[nefre]

Moniczko - uwielbiam dostawac rafaello i inne takie, więc uważam, ze świetny prezencik

A ja własnie wróciłam z siłowni i.. umieram ;( Zapomniało mi się, że mam ores i zbyt intensywnie ćwiczyłam i mam teraz za swoje. Brzuch boli niemiłosiernie ;( Chciałabym, aby przestał raz dwa, bo jestem dzisiaj ugadana do kumpla na film Ostatnio tak jakos się skumaliśmy i spędzamy sobie czas razem hyhy

A za chwilkę biorę się za naukę, bo wyrzuty sumienia zaczną mnie męczyć..

[Mangolina]

Witam
Tak się rozleniwiłam, że aż nie chce mi się na internet wchodzić...
A z tego okresu to jednak nie wiem co będzie... chyba pstro. Mimo tego, że obżeram się niemiłosiernie późnyi wieczorami [np. wczoraj - paczka "pryncypałek", pół paczki płatków, michałki i śliwki w czekoladzie] brzuch mam jak deskę i nie wskazuje to na miesiączkę
Dalej mam ciężki oddech, po lekach antydepresyjnych śpię jak suseł w ciągu dnia [dzisiaj zasnęłam ponownie o 9, a wstałam o 12:30], a po przebudzeniu objawy wracają. Na chwilę obecną pomogła mi trochę melisa

Przeżyłam dzisiaj HORROR! W celu pochrupania czegoś podążałam do szafki pare minut temu... Otwieram, a tam widzę... MOLA! Znowu! To chyba przez tę cholerną granolę... A mam cholerną owado-fobię Zdecydowałam się więc na coś bardziej bezpiecznego [zimnego] - lody i jogurt.
Czeka mnie późnym wieczorem akcja-likwidacja wszystkich przypraw. Dobrze, że ostatnimi czasy działam jak odkurzacz i płatki nie są otwarte dłużej niż 2 dni. Nie zmarnuje się więc żadna paczka płatków - zostały tylko fabrycznie zapakowane

Muszę nabrać odwagi i opróżnić swoją szafkę nocną... w jej szufladzie walają się rozsypane płatki migdałowe, daktyle i inne hasie... Pozostaje mi jedynie modlić się, żeby nie spotkała mnie tam niespodzianka typu ukrócone motyle...

[tamonita]

Napisane przez nefre

Moniczko - uwielbiam dostawac rafaello i inne takie, więc uważam, ze świetny prezencik

A ja własnie wróciłam z siłowni i.. umieram ;( Zapomniało mi się, że mam ores i zbyt intensywnie ćwiczyłam i mam teraz za swoje. Brzuch boli niemiłosiernie ;( Chciałabym, aby przestał raz dwa, bo jestem dzisiaj ugadana do kumpla na film Ostatnio tak jakos się skumaliśmy i spędzamy sobie czas razem hyhy

A za chwilkę biorę się za naukę, bo wyrzuty sumienia zaczną mnie męczyć..

Ooo no to czyli ten mój prezencik, to nie taki aż beznadziejny Bo jednak ktoś chciałby taki dostać Ojj Kochana nie forsuj się tak, żebyś nie zemdlała (tfu, tfu !) Też się biore dziś troche za nauke bo tez mnie wyrzuty pobieraja, że się tak niemiłosiernie lenie ostatnio

Napisane przez Mangolina

Witam
Tak się rozleniwiłam, że aż nie chce mi się na internet wchodzić...
A z tego okresu to jednak nie wiem co będzie... chyba pstro. Mimo tego, że obżeram się niemiłosiernie późnyi wieczorami [np. wczoraj - paczka "pryncypałek", pół paczki płatków, michałki i śliwki w czekoladzie] brzuch mam jak deskę i nie wskazuje to na miesiączkę
Dalej mam ciężki oddech, po lekach antydepresyjnych śpię jak suseł w ciągu dnia [dzisiaj zasnęłam ponownie o 9, a wstałam o 12:30], a po przebudzeniu objawy wracają. Na chwilę obecną pomogła mi trochę melisa

Przeżyłam dzisiaj HORROR! W celu pochrupania czegoś podążałam do szafki pare minut temu... Otwieram, a tam widzę... MOLA! Znowu! To chyba przez tę cholerną granolę... A mam cholerną owado-fobię Zdecydowałam się więc na coś bardziej bezpiecznego [zimnego] - lody i jogurt.
Czeka mnie późnym wieczorem akcja-likwidacja wszystkich przypraw. Dobrze, że ostatnimi czasy działam jak odkurzacz i płatki nie są otwarte dłużej niż 2 dni. Nie zmarnuje się więc żadna paczka płatków - zostały tylko fabrycznie zapakowane

Muszę nabrać odwagi i opróżnić swoją szafkę nocną... w jej szufladzie walają się rozsypane płatki migdałowe, daktyle i inne hasie... Pozostaje mi jedynie modlić się, żeby nie spotkała mnie tam niespodzianka typu ukrócone motyle...

Jeśli są w niej "motylki", to chociaż będziesz miała wiosne w domu i to w zimie
Ja miałam wczoraj lepszy motyw... w moim nowym ( no w sumie w nowym, bo ma 3 lata) domu wczoraj złapała się mysz i co najgorsze taka przytrzaśnięta przez łapke jeszcze żyła i tzrepotała się skubana i chciała się uwolnić a rodzice sobie smacznie spali... no to ich obudziłam Troszke mało delikatnie Tata myslal, ze coś mi się stało i z takim imptetem wpadł do kuchni, że myslałam, że zamiast umierać ze starchu to padne, ale... ze śmiechu

Napisane przez madame_apple

btw. "zaledwie" 6 godzin to ja bym chciała spać codziennie, byłabym wtedy wyspana i szczęśliwa

Ja dokładnie tak samo zakładając, że dziś spałam 4 godziny i jeszcze pare razy się budzilam...:coo l:

Geografia, francuski, polski, matematyka i angielski wzywają I tak się pewnie z połowy nie naucze Wezme może nie przygotowanie...:rolleyes :

[Mangolina]

Napisane przez tamonita

Jeśli są w niej "motylki", to chociaż będziesz miała wiosne w domu i to w zimie
Ja miałam wczoraj lepszy motyw... w moim nowym ( no w sumie w nowym, bo ma 3 lata) domu wczoraj złapała się mysz i co najgorsze taka przytrzaśnięta przez łapke jeszcze żyła i tzrepotała się skubana i chciała się uwolnić a rodzice sobie smacznie spali... no to ich obudziłam Troszke mało delikatnie Tata myslal, ze coś mi się stało i z takim imptetem wpadł do kuchni, że myslałam, że zamiast umierać ze starchu to padne, ale... ze śmiechu

Ufff, nie było motylków
Jeśli masz jakieś wątpliwości, czy Twój dom jest nowy to... ja płacę dodatkowo za przedwojenne budownictwo
Ooo, myszka Fajna akcja W sumie zwierząt to ja się nie boję Z wyjątkiem... martwych ryb

[tamonita]

Napisane przez Mangolina

Ufff, nie było motylków
Jeśli masz jakieś wątpliwości, czy Twój dom jest nowy to... ja płacę dodatkowo za przedwojenne budownictwo
Ooo, myszka Fajna akcja W sumie zwierząt to ja się nie boję Z wyjątkiem... martwych ryb

Martwych ryb ?? ale przecież one są... martwe
Ja tam się niby zwierząt tez nie boje Ale mysz w kuchni, w niedziele, o 23, to lekkie przegięcie No i e zwierząt to jeszcze boję się pająków... mam zaawansowaną arachnofobięwysta rczy, że zobacze pająka na obrazku, a już mnie wszystko swędzi
No to dobrze, że "motylków" nie było


Taaaa... porobiłam notatki, nawet poytałam, ale... nic nie umiem chyba Ups...


Btw. Co tu taka cisza ??!!

[agness51]

Witam Słoneczka

Dopiero teraz do Was zajrzałam,bo najpierw rano byłam na łyżwach z koleżankami,świetnie było,dawno się nie widziałyśmy i trzeba było się nagadać A jedna z nich cały czas mi mówiła jaka to ja szczupła nie jestem,była pod wrażeniem,że tak wyglądam Chociaż myślę,że po prostu chciała być miła .
A potem pojechałam do babci,dałam prezenty,trochę posiedzieliśmy,no i jestem już wreszcie w domku.

Wiecie,ja dzisiaj mam taki właśnie dziwny,smutny dzień. Na podwórku szaro,beznadziejnie,a ja ciągle tylko myślę o tym co mnie dręczy ostatnio,ale mam nadzieję,że to minie,niech ten poniedziałek już się skończy!

LoLcia - Super fryzurka

Zaraz dokładniej poczytam co tam naskrobałyście

[agolek]

Napisane przez tamonita

u mnie jak narazie w sumie nie jest tak najgorzej... Jak na najbardziej depresyjny dzien w roku


Kupiłam mamie na imieniny różyczke i Rafaello, skromnie, bo skromnie, ale liczy się pamięć prawda ?

Miłego dnia

liczy sie pamiec i to co w sercu a nie to co kupimy..

u mnie tez nie jest bardzo depresyjnie poki co. Tyle,ze mamy z TZ tyle na glwoei istrasznie sie boje jak to wszystko sie uda..
Mamy 3 rozne plany i ciezko wybrac co bedzie dla nas lepsze. A zdecydowwac sie trzeba niedlugo. Zeby sie nie okazalo,ze nie mamy gdzie mieszkac jak sprzedamy dom a ja bede bez pracy..

Z jednej strony chcemy sie przeniesc do Liverpoolu ale to by znaczylo,ze oboje rzucamy prace i zaczynamy od nowa (co przy wydatkach na slub i kredyt nie jest wskazane)..Druga opcja taka,ze wynosimy sie z Glasgow do Falkirk (40mil za Glasgow,TZ tam pracuje, a on ma bardzo dobra prace i szkoda jej rzucac..) Wiec moze na 6mcy do Falkirk a od nowego roku do Liverpoolu ,jak juz bedzie po slubie i wydatkach..
Nie wiem co robic sama. Sa jeszcze czynniki ktore musimy wziasc pod uwage.. wrrrrrnie cierpie takich powaznych spraw..

Lece zaraz do domu, obiad i poten TZ ma mnie zawiesc do Falkirk i pokazac jak wyglada,czy mi sie podoba.

Milego popoludnia dziewczynki

[Ewusia_marchew]

Napisane przez enda____

Ewusia nie masz fotki plaszczyka? bo cala zime chorowalam na plaszczyk a nic fajnego nie upatrzylam

nie mam fotki, ale mogę zrobić i wrzucić

Napisane przez agolek

wlasnie sie zbieram do wyjscia. Dzis ponoc najardziej depresyjny dzien w roku.Mam nadzieje,ze nikogo z nas to dzis nie dotknie

u mnie jak najbardziej depresyjnie

Napisane przez schism_

Do tego doszła informacja,że za 3 tygodnie w całym bloku wymieniać będą kanalizację i rozwalą 3 lata temu odremontowaną kuchnię i łazienkę ;/ Bossko.

współczuję

Napisane przez tamonita

Kupiłam mamie na imieniny różyczke i Rafaello, skromnie, bo skromnie, ale liczy się pamięć prawda ?

no pewnie super prezent

Napisane przez nefre

A ja własnie wróciłam z siłowni i.. umieram ;( Zapomniało mi się, że mam ores i zbyt intensywnie ćwiczyłam i mam teraz za swoje. Brzuch boli niemiłosiernie ;( Chciałabym, aby przestał raz dwa, bo jestem dzisiaj ugadana do kumpla na film Ostatnio tak jakos się skumaliśmy i spędzamy sobie czas razem hyhy

mam nadzieję ze z brzuchem lepiej udanego filmu

Napisane przez agolek

Nie wiem co robic sama. Sa jeszcze czynniki ktore musimy wziasc pod uwage.. wrrrrrnie cierpie takich powaznych spraw..

mam nadzieję zę cokolwiek postanowicie będzie dobrze najważniejsze ze podejmujecie tą decyzję razem


u mnie dziś jakiś dziwny dzień.. to chyba ten depresyjny poniedziałek.. cały czas stwarzam problemy sobie i innym... najchętniej bym sie zakopała w ogóle na TŻ-cie się wyżywam, jakby było o co
sama nie wiem o co mi chodzi
ja chcę wiosnę !

[Baby14]

Ather: O widze ze jakas artystke tu mamy! Swoja droga to fajne to hobby masz. Tez bardzo lubie rysowac ale niestety z moim talentem to rysunki lepsze wykonuja dzieci z zerowki...A co do ksiazki to faktycznie pech...Ale nastepnym razem zobaczysz ze jeszcze lepszy skarb upolujeszKawe kup bo warto.Ale uprzedzam-same wegle

(: Iza : Mi tez sie teraz na dietetyce podoba o ksiazce nic mi nie wiadomo ,ale swoja droga zgadzam sie z tytulem. Jak juz poczytasz co nieco o niej to napisz cos

tamonita: czemu do drugiej babci nie chce jechac? Bo uwarzam ze to nie babcia. Wogole sie mna nie interesuje,nie oodzywa sie do mnie, stara zgrzeda z niej i tyle I ile razy probuje byc dobra tyle razy mi sie to nie udaje. Nie pamietam nawet kiedy ostatni raz ja widziałam...wogole nie odwiedza mojej rodziny... Co do dziadka to jednemu tez musze kupic znicza zmarl jak moja mama miala 7 lat... Szkoda ze nie mialam go okazji poznac nawet. A drugi dziadek to maz okropnej babki , ktory ostatnio odezwal sie pod pretekstem ze mam przytyc...cud ze zauwazyl ze schudlam cokolwiek... A dlaczego mieli by cie niby w szkole wazyc co?Waza tylko ciebie?

neffre: Podrzuc 1 wejsciowke co? Nigdy nie bylam na silowni a ciekawi mnie jak tam jest

LoLcIa123: sliczna fryzurka naprawde! Hehe cyrklem? Alez troskiliwy jest ten Twoj Tż-et


A u mnie wspanialy dzien byl dzis Wstalam godzine wczesniej niz zwykle zeby wlosy wyprostowac. Na geografie nie poszlam tylko siedzialam na hali bo zawody byly Na szczescie ogladali film i nauczycielka nie sprawdzala obecnosciPotem mialam dyzur na stolowce....Jakos zlecialo i fajnie było Po szkole pogadałam sobie z kumplami. Relacje coraz lepsze Nauki praktycznie 0 takze luz. Pogoda taka wiosenna ze tylko na spacer sie wybrac... Lece juz bo brat sie dobija Milego wieczorku

[śnieżka_]

Napisane przez tamonita

Kupiłam mamie na imieniny różyczke i Rafaello, skromnie, bo skromnie, ale liczy się pamięć prawda ?

Miłego dnia

Jasne, ważne że pamiętasz ^^

Napisane przez nefre

A ja własnie wróciłam z siłowni i.. umieram ;( Zapomniało mi się, że mam ores i zbyt intensywnie ćwiczyłam i mam teraz za swoje. Brzuch boli niemiłosiernie ;( Chciałabym, aby przestał raz dwa, bo jestem dzisiaj ugadana do kumpla na film Ostatnio tak jakos się skumaliśmy i spędzamy sobie czas razem hyhy

A za chwilkę biorę się za naukę, bo wyrzuty sumienia zaczną mnie męczyć..

hehe .. nie żebym podejrzewała że coś się tu kroi ..

Napisane przez Mangolina

Witam
Tak się rozleniwiłam, że aż nie chce mi się na internet wchodzić...
A z tego okresu to jednak nie wiem co będzie... chyba pstro. Mimo tego, że obżeram się niemiłosiernie późnyi wieczorami [np. wczoraj - paczka "pryncypałek", pół paczki płatków, michałki i śliwki w czekoladzie] brzuch mam jak deskę i nie wskazuje to na miesiączkę
Dalej mam ciężki oddech, po lekach antydepresyjnych śpię jak suseł w ciągu dnia [dzisiaj zasnęłam ponownie o 9, a wstałam o 12:30], a po przebudzeniu objawy wracają. Na chwilę obecną pomogła mi trochę melisa

Przeżyłam dzisiaj HORROR! W celu pochrupania czegoś podążałam do szafki pare minut temu... Otwieram, a tam widzę... MOLA! Znowu! To chyba przez tę cholerną granolę... A mam cholerną owado-fobię Zdecydowałam się więc na coś bardziej bezpiecznego [zimnego] - lody i jogurt.
Czeka mnie późnym wieczorem akcja-likwidacja wszystkich przypraw. Dobrze, że ostatnimi czasy działam jak odkurzacz i płatki nie są otwarte dłużej niż 2 dni. Nie zmarnuje się więc żadna paczka płatków - zostały tylko fabrycznie zapakowane

Muszę nabrać odwagi i opróżnić swoją szafkę nocną... w jej szufladzie walają się rozsypane płatki migdałowe, daktyle i inne hasie... Pozostaje mi jedynie modlić się, żeby nie spotkała mnie tam niespodzianka typu ukrócone motyle...

ojej haha Ty wyjadaczu tylko szybko sie pozbadz tych moli zebys przypadkkiem jakiegos nie odkurzyła do żołądka a serio zazdroszcze plaskiego brzuszka przy takiej ilosci pochlanianych pyszności

Napisane przez agolek

Z jednej strony chcemy sie przeniesc do Liverpoolu ale to by znaczylo,ze oboje rzucamy prace i zaczynamy od nowa (co przy wydatkach na slub i kredyt nie jest wskazane)..Druga opcja taka,ze wynosimy sie z Glasgow do Falkirk (40mil za Glasgow,TZ tam pracuje, a on ma bardzo dobra prace i szkoda jej rzucac..) Wiec moze na 6mcy do Falkirk a od nowego roku do Liverpoolu ,jak juz bedzie po slubie i wydatkach..
Nie wiem co robic sama. Sa jeszcze czynniki ktore musimy wziasc pod uwage.. wrrrrrnie cierpie takich powaznych spraw..

Lece zaraz do domu, obiad i poten TZ ma mnie zawiesc do Falkirk i pokazac jak wyglada,czy mi sie podoba.

Milego popoludnia dziewczynki

eh no ważna decyzja i powinna być dobrze przemyślana.. chyba ze względu na spore wydatki wybrałabym opcję przy której pozostanie duży dochód jednak ;] ale zrobicie jak uważacie

a ja dziś byłam u obydwu babć dałam im bombonieerki (ambitny prezent) a w zamian za pamięć obydwie kaską sypnęły mi to graj
wyniki rezonansu jutro ..

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Baby14

tamonita: czemu do drugiej babci nie chce jechac? Bo uwarzam ze to nie babcia. Wogole sie mna nie interesuje,nie oodzywa sie do mnie, stara zgrzeda z niej i tyle I ile razy probuje byc dobra tyle razy mi sie to nie udaje. Nie pamietam nawet kiedy ostatni raz ja widziałam...wogole nie odwiedza mojej rodziny... Co do dziadka to jednemu tez musze kupic znicza zmarl jak moja mama miala 7 lat... Szkoda ze nie mialam go okazji poznac nawet. A drugi dziadek to maz okropnej babki , ktory ostatnio odezwal sie pod pretekstem ze mam przytyc...cud ze zauwazyl ze schudlam cokolwiek...

no cóż.. rodziny sie nie wybiera

Napisane przez śnieżka_

wyniki rezonansu jutro ..

ja nie mam babci żadnej, wiec tylko dziadkowi (którego nota bene nie trawię zbyt ) dałam prezent już w piątek, jak byłam u rodziny no i pojechałam Babci zaświecić znicze i postawić kwiatki
na grobie Dziadków od strony mamy nie byłam już od 1,5 roku muszę w końcu sie tam wybrać... ale to ponad 350 km przydałyby sie jakieś ferie, chociaż z 5 dni


idę sie uczyć bo od 3 dni nic nie ruszyłam
leń

[anniaa]

Witam
własnie wróciłam z pracy padam dzisiaj cały dzien w biegu .
rano o 9.00 wstałam mialam 40 min n to by zjesc ubrac sie dojsc na przystanek i pojechałam do scc kupiłam sobie czarne rurki i bluze
potem szybko na tramwaj autobus zjesc obiad i do pracy
nie mam sił nawet czytac co napisałyscie jutro przeczytam
lolciu dziękuje

[schism_]

No właśnie dziś dzień babci Zadzwoniłam niedawno do swojej mieszkającej 140km stąd,pogadałam.
Mimo wietrznej pogody udałam się na godzinny spacer,tu i tam. Przemyślałam różne sprawy,wyciszyłam się Po nim pofolgowałam se odrobinkę ,dużym kawałkiem pizzy z mozzarellą i sosem ,na deser zaś miodownik
Btw dowiedziałam się,że również wyremontowany pokój będą rozkuwać I tak 10 dni zleci bez dostępu do wody,gazu i hałasem -_-' (acz zastanawiamy się ,czy aby na czas remontu nie przeprowadzić się częściowo do mieszkania brata mej matki,który obecnie jest w rejsie,więc może jakoś to będzie....)
Huh muszę 'przestawić' dziś zegar biologiczny, gdyż jutro z samego rańca pobudka i ekscytująca jazda do Akademii Medycznej w Gdańsku,aby sprawdzić jak miewa się ósemka,która za nic,nie chce się ze 'środka' wyrżnąć .
Eee tam Dam radę ;D

[tamonita]

"Powiem" tylko tyle... NIC nie umiem !

[agolek]

[quote=Ewusia_marchew;6354 847
mam nadzieję zę cokolwiek postanowicie będzie dobrze najważniejsze ze podejmujecie tą decyzję razem


u mnie dziś jakiś dziwny dzień.. to chyba ten depresyjny poniedziałek.. cały czas stwarzam problemy sobie i innym... najchętniej bym sie zakopała w ogóle na TŻ-cie się wyżywam, jakby było o co
sama nie wiem o co mi chodzi
ja chcę wiosnę ! [/quote]

ja tez mam dzis podobny dzien jesli to cie w jakis sposob pocieszy
Rozmowa z TZ zakonczyla sie jedna wielka wojna i teraz siedzimy i sie do sieie nie odzywamy. Wiem,ze to chwilowe ale nie zmienia to faktu,ze jestem zla jak osa

ja tez juz chce wiosne...

Napisane przez tamonita

"Powiem" tylko tyle... NIC nie umiem !

nie martw sie kochana.Nie tacy zdawali ja natomiast NIC NIE WIEM w sensie co dalej robic,,tak ogolnie...z zyciem...

dopiero wrocilismy, zdazylismy sie w samochodzie niezle poklocic, ale to dobrze bo wkoncu powiedzialm co mnie gryzie. Teraz udaje,ze mam focha ale tak naprawde nie mam,tylko TZ tak mysli i co chwila na mnie zerka a ja udaje,ze nie widze i pomyslec,ze mam 28 lat.. hihihi.

no to zajme sie szukaniem ofert pracy dla TZ w razie jakbysmy sie przeprowadzali jednak..

dobranoc aniolki

[Hypnotic Eyes]

Napisane przez Mangolina

Ufff, nie było motylków
Jeśli masz jakieś wątpliwości, czy Twój dom jest nowy to... ja płacę dodatkowo za przedwojenne budownictwo
Ooo, myszka Fajna akcja W sumie zwierząt to ja się nie boję Z wyjątkiem... martwych ryb

O mangosia Jak miło Cię widzieć Naprawdę tyle jesz ? I nie tyjesz?
A ja też ostatnio rzadko zaglądam bo musze się uczyć. I najgrosze, że średnio mi to wychodzi... Niby oceny dobre, ale coś mi nie gra.
Brakuje mi przyjaciółki Niestety, tak bywa...

[madame_apple]

Napisane przez tamonita

"Powiem" tylko tyle... NIC nie umiem !

łaczę się z Tobą w bólu kochana :P tez NIC nie umiem... Trzymajcie za mnie jutro kciuki bo bedzie rzeźnicki dzień

Napisane przez agolek

ja tez juz chce wiosne...

ech...i ja, i ja!

Napisane przez agolek

dopiero wrocilismy, zdazylismy sie w samochodzie niezle poklocic, ale to dobrze bo wkoncu powiedzialm co mnie gryzie. Teraz udaje,ze mam focha ale tak naprawde nie mam,tylko TZ tak mysli i co chwila na mnie zerka a ja udaje,ze nie widze i pomyslec,ze mam 28 lat.. hihihi.

no to zajme sie szukaniem ofert pracy dla TZ w razie jakbysmy sie przeprowadzali jednak..

heh w sumie to dobrze, że wyrzuciłaś z siebie to co Cię gryzie...teraz trochę posiedzicie w milczeniu, ale później atmosfera będzie oczyszczona
owocnych poszukiwań!

schism - powodzenia jutro u denstysty
ewuś wrzuc zdjecia płaszczyka
aniaa, wypocznij sobie po pracy jutro masz wolne?
hypnotic brakuje Ci przyjaciolki w sensie,ze jej nie masz czy masz,ale wyjechala albo teraz nie ma dla Ciebie czasu?

echhh mam dość. czuje, ze nic nie umiem mimo,ze sie uczylam. teraz juz nie rozumiem co czytam. strasznie chce mi sie spac bo wstalam dzis o 5 i jutro znowu musze. chyba sie poloze wczesniej spac - wole mniej sie pouczyc, ale wstac wypoczeta zeby kontaktowac chociaz mniej wiecej jutro^^

Buuuuuzi dla Was i niech jutro bedzie dla odmiany biały wtorek - optymistyczny i pelen dobrych zdarzen!

[Hypnotic Eyes]

Brakuje mi, bo nie mam. Znaczy kiedyś miałam, ale ona się przeprowadziła daleko od Warszawy Kiedyś miałam mnóstwo znajomych, a teraz... szkoda gadać.
Dobranoc

[tamonita]

Napisane przez agolek

liczy sie pamiec i to co w sercu a nie to co kupimy..

u mnie tez nie jest bardzo depresyjnie poki co. Tyle,ze mamy z TZ tyle na glwoei istrasznie sie boje jak to wszystko sie uda..
Mamy 3 rozne plany i ciezko wybrac co bedzie dla nas lepsze. A zdecydowwac sie trzeba niedlugo. Zeby sie nie okazalo,ze nie mamy gdzie mieszkac jak sprzedamy dom a ja bede bez pracy..

Z jednej strony chcemy sie przeniesc do Liverpoolu ale to by znaczylo,ze oboje rzucamy prace i zaczynamy od nowa (co przy wydatkach na slub i kredyt nie jest wskazane)..Druga opcja taka,ze wynosimy sie z Glasgow do Falkirk (40mil za Glasgow,TZ tam pracuje, a on ma bardzo dobra prace i szkoda jej rzucac..) Wiec moze na 6mcy do Falkirk a od nowego roku do Liverpoolu ,jak juz bedzie po slubie i wydatkach..
Nie wiem co robic sama. Sa jeszcze czynniki ktore musimy wziasc pod uwage.. wrrrrrnie cierpie takich powaznych spraw..

Nie da się ukryć, że troszke pokomplikowana sytuacja i sam w sobie niezbyt ciekawa, ale rozumiem Twoje rozterki wkońcu tu chodzi o poważne sprawy... dom, praca, mieszkanie, ślub, a to jednak bardzo istotne wszystko, mam jednak nadzieję, ze uda Wam się podjąć tę właściwa i poprawną decyzję, będe trzymała za to szczerze kciuki

Napisane przez Baby14

tamonita: czemu do drugiej babci nie chce jechac? Bo uwarzam ze to nie babcia. Wogole sie mna nie interesuje,nie oodzywa sie do mnie, stara zgrzeda z niej i tyle I ile razy probuje byc dobra tyle razy mi sie to nie udaje. Nie pamietam nawet kiedy ostatni raz ja widziałam...wogole nie odwiedza mojej rodziny... Co do dziadka to jednemu tez musze kupic znicza zmarl jak moja mama miala 7 lat... Szkoda ze nie mialam go okazji poznac nawet. A drugi dziadek to maz okropnej babki , ktory ostatnio odezwal sie pod pretekstem ze mam przytyc...cud ze zauwazyl ze schudlam cokolwiek... A dlaczego mieli by cie niby w szkole wazyc co?Waza tylko ciebie

Współczuje Ci takiej babci... i zgadzam się z Ewuśką, że rodziny niestety się nie wybiera... Mój dziadek jeden żyje, zaś drugi (ten "bardziej kochany") niestety od 6 ( Matko, ale ten czas leci ) już nie...
Wiesz, Twoi dziadkowie, mimo, ze są tacy jacy sa, to napewno się martwią o Ciebie, wkońcu to jednak dziadkowie...

Napisane przez śnieżka_

Jasne, ważne że pamiętasz ^^
a ja dziś byłam u obydwu babć dałam im bombonieerki (ambitny prezent) a w zamian za pamięć obydwie kaską sypnęły mi to graj
wyniki rezonansu jutro ..

Mi też wczoraj Babcie sypnęły kaską Z tym rezonansem to zobaczysz, że będzie dobrze

Napisane przez Ewusia_marchew

leń

Nie martw się, nie tylko Ty

Napisane przez agolek

ja tez mam dzis podobny dzien jesli to cie w jakis sposob pocieszy
Rozmowa z TZ zakonczyla sie jedna wielka wojna i teraz siedzimy i sie do sieie nie odzywamy. Wiem,ze to chwilowe ale nie zmienia to faktu,ze jestem zla jak osa

nie martw sie kochana.Nie tacy zdawali ja natomiast NIC NIE WIEM w sensie co dalej robic,,tak ogolnie...z zyciem...

dopiero wrocilismy, zdazylismy sie w samochodzie niezle poklocic, ale to dobrze bo wkoncu powiedzialm co mnie gryzie. Teraz udaje,ze mam focha ale tak naprawde nie mam,tylko TZ tak mysli i co chwila na mnie zerka a ja udaje,ze nie widze i pomyslec,ze mam 28 lat.. hihihi.

no to zajme sie szukaniem ofert pracy dla TZ w razie jakbysmy sie przeprowadzali jednak..

dobranoc aniolk

Wiesz Agolku moja sytuacja w porównaniu do Twojej to pikuś... Ja moge dostać jutro tylko 5 jedynek ( ), ale u Ciebie to chodzi o takie prawdziwe życie, więc nie ma nawet co porównywać... jak pisłam wcześniej wierze, że uda Ci sie to dobrze rozegrać... Napewno tak będzie, a odnosnie kłótni z TŻtem to pamiętaj godzenie zawsze jest przyjemne, więc nie smuć się

Napisane przez madame_apple

łaczę się z Tobą w bólu kochana :P tez NIC nie umiem... Trzymajcie za mnie jutro kciuki bo bedzie rzeźnicki dzień


echhh mam dość. czuje, ze nic nie umiem mimo,ze sie uczylam. teraz juz nie rozumiem co czytam. strasznie chce mi sie spac bo wstalam dzis o 5 i jutro znowu musze. chyba sie poloze wczesniej spac - wole mniej sie pouczyc, ale wstac wypoczeta zeby kontaktowac chociaz mniej wiecej jutro^^

Buuuuuzi dla Was i niech jutro bedzie dla odmiany biały wtorek - optymistyczny i pelen dobrych zdarzen!

Ehhh Kochana to chociaż nie jestem sama...Podpinam się pod prośbe Jabluszka o 3manie kciuków, też bym prosiła, aby za mnie trzymać... Ja za Ciebie Jabłuszko trzymać będe I dokładnie, masz racje lepiej się połóż i wypocznij, co ma być to i tak będzie...

Napisane przez Hypnotic Eyes

Brakuje mi, bo nie mam. Znaczy kiedyś miałam, ale ona się przeprowadziła daleko od Warszawy Kiedyś miałam mnóstwo znajomych, a teraz... szkoda gadać.
Dobranoc

Dokładnie tak jak ja...

No troche się pouczyłam, ale i tak wiem, że nic z tego nie wiem... jak przezyje jutrzehjszy dzien to bedzie juz dobrze, bo środa w domu Tylko najpierw trzeba przezyć...
Ehhh w międzyczasie pokłócilam się z mama, tzn. nakrzyczała na mnie i wogóle (temat: nie odłącznie moje ED, jedzenie itd.) mimo tego, że wkurza mnie jak tak się drze, ale rozumiem ją i jest mi jej szkoda... I niby był to zwykły dzień, a jednak kończy się smutno i beznadziejnie ...

Ehhh... idę sobie jeszcze poczytać te lekcje...
Wpadne jutro rano.

Słodkich snów Robaczki




Emotki pooooszłyyy....

[Ewusia_marchew]

Napisane przez agolek

ja tez mam dzis podobny dzien jesli to cie w jakis sposob pocieszy
Rozmowa z TZ zakonczyla sie jedna wielka wojna i teraz siedzimy i sie do sieie nie odzywamy. Wiem,ze to chwilowe ale nie zmienia to faktu,ze jestem zla jak osa

ja tez juz chce wiosne...

pocieszyć nie pociesza, ale przynajmniej czuje że mam miłe towarzystwo

mam nadzieję że kłótnie i fochy już przeszły

Napisane przez madame_apple

łaczę się z Tobą w bólu kochana :P tez NIC nie umiem... Trzymajcie za mnie jutro kciuki bo bedzie rzeźnicki dzień


ewuś wrzuc zdjecia płaszczyka

trzymam

zdjęcie jest, troszkę niewyraźne, i w ogóle, bo w lustrze robiłam, ale coś tam widać

Napisane przez tamonita

No troche się pouczyłam, ale i tak wiem, że nic z tego nie wiem... jak przezyje jutrzehjszy dzien to bedzie juz dobrze, bo środa w domu Tylko najpierw trzeba przezyć...
Ehhh w międzyczasie pokłócilam się z mama, tzn. nakrzyczała na mnie i wogóle (temat: nie odłącznie moje ED, jedzenie itd.) mimo tego, że wkurza mnie jak tak się drze, ale rozumiem ją i jest mi jej szkoda... I niby był to zwykły dzień, a jednak kończy się smutno i beznadziejnie ...

Przytulam
i trzymam kciuki jutro

prawie nic naukowego nie zrobiłam.. pocieszam sie ze jutro też ma wolne więc trochę nadrobię (tiaaa, już to widzę )

jeszcze zajrzę na chwilę do tłumaczenie a później już tylko do łazienki i do łóżeczka ... i niech ten dzień już sie kończy, o tak


słodkich snów

[nefre]

Dobranoc kochane ;*

[tamonita]

Dzień Dobry

Napisane przez Ewusia_marchew

Przytulam
i trzymam kciuki jutro

Dziękuje Kochana btw. bardzo ładny płaszczyk, podoba mi się ten motyw kraty ostatnio

Boje się dzisiejszego dnia Naprawde... 2,3,5,6 godzina lekcyjna i po części 4 będą tragiczne.. serio, jak nie zalicze dziś żadnej 'wpadki' to będe w szoku (ale oczywiście pozytywnym...)

Miłego Dnia Kobietki

[asiek14]

jestem tak niewyspana że szok
aż sie zastanawiam, czy iść do szkoły ale chyba dzisiaj musze
chyba dzisiaj kawe zalicze

miłego dnia

[tamonita]

Napisane przez asiek14

jestem tak niewyspana że szok
aż sie zastanawiam, czy iść do szkoły ale chyba dzisiaj musze
chyba dzisiaj kawe zalicze

miłego dnia

A ja nawet wyspana A kawe własnie wypiłam
Miłego

[asiek14]

ja jednak wybrałam zieloną herbatę
ide do szkoły

[anniaa]

Napisane przez madame_apple

łaczę się z Tobą w bólu kochana :P tez NIC nie umiem... Trzymajcie za mnie jutro kciuki bo bedzie rzeźnicki dzień
aniaa, wypocznij sobie po pracy jutro masz wolne?

oj napewno pójdzie dobrze ja tez tak mam ucze sie czegos potem mam wrazenie ze nic nie umiem przejmuje sie a potem okazuje sie ze jednak wszystko umiem
e wolno wolne dopiero w sobote dzisiaj znowu powtórka pełno ludzi mało pracowników wszystko pamietac jeszcze klienci zapłacą po czym stwierdza ze jednak chca coś innego
Asiu napewno umiesz
tamonita bedzie dobrze , bede trzymac kciuki aby wszystko sie udało
Ewuś super ten płaszcz

Co do dzien dziadka i babci ja prezenty dałam w niedziele
a w niedziele na grób babci i dziadka pojade

[agolek]

[quote=tamonita;6358079]Nie da się ukryć, że troszke pokomplikowana sytuacja i sam w sobie niezbyt ciekawa, ale rozumiem Twoje rozterki wkońcu tu chodzi o poważne sprawy... dom, praca, mieszkanie, ślub, a to jednak bardzo istotne wszystko, mam jednak nadzieję, ze uda Wam się podjąć tę właściwa i poprawną decyzję, będe trzymała za to szczerze kciuki


Wiesz Agolku moja sytuacja w porównaniu do Twojej to pikuś... Ja moge dostać jutro tylko 5 jedynek ( ), ale u Ciebie to chodzi o takie prawdziwe życie, więc nie ma nawet co porównywać... jak pisłam wcześniej wierze, że uda Ci sie to dobrze rozegrać... Napewno tak będzie, a odnosnie kłótni z TŻtem to pamiętaj godzenie zawsze jest przyjemne, więc nie smuć się
quote]

dzieki za trzymanie kciukow a co do tych 5 jedynek to nie martw sie,nie znam takiego pechowca co by zaliczyl 5 w jeden dzien bede trzymala za ciebie kciuki.


ja juz po sniadaniu i zaraz wychodze. Zasnelam o 22 chyba i wstalam przed 8 wiec odespalam troche nerwow i juz mi lepiej dzis. A TZ wlasnie napisal sms,ze przeprasza za wczoraj i ze on juz wszystko sobie poukladal w glowie i wogole. Nie wime co wymyslil jeszcze ale przynajmniej atmosfera sie poprawila.

zimno dzis strasznie.Strzele sobie w pracy kawke bo juznie ma czasu teraz.

milego dnia dziewczyny