Wszyscy którzy chcą schudnąc ok. 5 kg- cd. ZAPRASZAM!

[MalaPikanteria]

Napisane przez Carillon

A ja się strasznie obijam i z jedzeniem z ćwiczeniem z wizażem, z wszystkim! Ten polski mnie zabije
Chce kopa w tyłek dzisiaj ustny polski

trzymam , będzie ok


zaraz ktoś mnie wyrzuci z forum za mieszanie watków ale mi tu tak dobrze ze nie chce mieszac sie do innych
czy któraś z Was jest może w Oriflame? Kiedyś byłam, nie zamawiałam długo i dziś próbuje sie logowac zeby zobaczyc czi jeszcze tam "istnieje" i tu mój nr już nie istnieje.... Pytam bo chciałabym chyba tam wrócić i zapisać się może u jednej z Was

[psyhe666]

Jem śniadanie


Nie jestem w oriflame... I jakoś nigdy mnie to nie kręciło

[winyl]

Napisane przez adusia1554

Hej Laseczki.
Te buty są boskie ja co prawda wolałabym beżowe ale te też są ładniutkie
Psyhe nie przesadzaj z opalaniem bo skóra się zniszczy szybko
A ja wczoraj byłam u rodziców i siedzieliśmy na tarasie i dziś rano patrze a ja mam nogi opalone tak trochę nad kolano bo w takiej spódniczce u nich byłam. Ale to głupio wygląda Chyba muszę się przejść na solarium wyrównać to coś

A rano było bieganie zamiast rowerka Jakieś 40 min
Dzisiejsze menu:
śn: 2 kromki chleba ziarnistego: 1 z florą, sałatą, szynką i pomidorem, 2 z bieluchem, sałatą, ogórkiem i rzodkiewką
II śn: plaster arbuza i kawa z mlekiem 1,5%
Obiad: 2 ziemniaki z wody, kotlet mielony nadziewany pieczarkami smażony na teflonie, pomidory z cebulką czerwoną zalane jogurtem
Kolacja: sałatka jarzynowa ale z jogurtem

Haha przyganiał kocioł garnkowi :P. Już lepsze słońce (z ochroną oczywiście!) niż solarium .

Napisane przez Carillon

A ja się strasznie obijam i z jedzeniem z ćwiczeniem z wizażem, z wszystkim! Ten polski mnie zabije
Chce kopa w tyłek dzisiaj ustny polski

Pójdę za Ciebie na ustny polski, jak zrobisz za mnie wszystko na uczelnię, pozaliczasz wszystkie przedmioty i egzaminy .
A ja myślałam, że ustny polski to najgorsza rzecz, jaka mnie może spotkać .

Napisane przez psyhe666

Jem śniadanie


Nie jestem w oriflame... I jakoś nigdy mnie to nie kręciło

Też zazwyczaj jem o tej porze śniadanie jak mam wolne.

A teraz zapieprz, no nie może mnie tu być

[moooniaaaa]

MałaPikanteria, patrz na swoje szczęście. A jak Ty będziesz szczęśliwa to Twoje dziecko też. Nie będąc z tż nie odbierasz jej przecież ojca. Ja uważam,że jak już coś się psuje do tego stopnia,że facet się pakuje i wyprowadza to nie ma powrotu. Nie jesteście małolatami,żeby ot tak zamykać za sobą drzwi i uciekać. Zastanów się czy na pewno chcesz powrotu.


Ewelka, musisz uświadomić tż,że skończyły się czasy mieszkania z mamą i bądź twarda. Znalazł jakąś pracę w Poznaniu? Głowa do góry, mądra z Ciebie dziewczyna,nie daj się wpakować w dziwny układ


U mnie dietowo średnio, mało jem. Całe gardło zawalone. Oczywiście na praktyki muszę chodzić,to nic że mam ponad 38 gorączki w ogóle atmosfera w jest do i tylko odliczam dni do końca.

A co do opalania to mnie wkurzają ludzie Opalam się bardzo szybko i całe ciało mocno bierze. Nogi mam praktycznie jak murzyn. Wszyscy dookoła pytają czy na solarium chodzę. No faktycznie, tyle czasu słońce świeci, upały i taaaaaakie dziwne,że człowiek jest opalony. Irytują mnie niektórzy.

[adusia1554]

Winyl wiem że słońce bezpieczniejsze. Ale na solarium chodzę rzadko bardzo a potrzebuje szybkiego efektu żeby w pracy nie wygladac jak zebra

[psyhe666]

Napisane przez moooniaaaa

MałaPikanteria, patrz na swoje szczęście. A jak Ty będziesz szczęśliwa to Twoje dziecko też. Nie będąc z tż nie odbierasz jej przecież ojca. Ja uważam,że jak już coś się psuje do tego stopnia,że facet się pakuje i wyprowadza to nie ma powrotu. Nie jesteście małolatami,żeby ot tak zamykać za sobą drzwi i uciekać. Zastanów się czy na pewno chcesz powrotu.


Ewelka, musisz uświadomić tż,że skończyły się czasy mieszkania z mamą i bądź twarda. Znalazł jakąś pracę w Poznaniu? Głowa do góry, mądra z Ciebie dziewczyna,nie daj się wpakować w dziwny układ


U mnie dietowo średnio, mało jem. Całe gardło zawalone. Oczywiście na praktyki muszę chodzić,to nic że mam ponad 38 gorączki w ogóle atmosfera w jest do i tylko odliczam dni do końca.

A co do opalania to mnie wkurzają ludzie Opalam się bardzo szybko i całe ciało mocno bierze. Nogi mam praktycznie jak murzyn. Wszyscy dookoła pytają czy na solarium chodzę. No faktycznie, tyle czasu słońce świeci, upały i taaaaaakie dziwne,że człowiek jest opalony. Irytują mnie niektórzy.

Kurde! Wczoraj mnie koleżanka wkurzyła... Ostatnio opalam się na slonku, a ona jest blada i chyba mi zazdrościła opalenizny... I mówi do mnie... Olka, nie chodź już na solarium bo sobie skórę zniszczysz. No to ja do niej, że opalałam się na słonku, a ona: Nooo, to jeszcze gorzej niż na solarium.... To jak jej zdaniem powinnam się opalać? Bo kremy brązujące też odpadają... No kurde tak mnie wczoraj wkurzyła, że szok


A poza tym ja nadal tylko śniadanie jadłam... Właśnie wróciłam z lasu bo dziadkowi pomagałam przycinać suche gałęzie od dołu, wiązać je w snopki i wynosić do stodoły

Tak....... Mieszkam w takim małym mieście jak wieś I to jeszcze na obrzeżach

[MalaPikanteria]

Napisane przez moooniaaaa

MałaPikanteria, patrz na swoje szczęście. A jak Ty będziesz szczęśliwa to Twoje dziecko też. Nie będąc z tż nie odbierasz jej przecież ojca. Ja uważam,że jak już coś się psuje do tego stopnia,że facet się pakuje i wyprowadza to nie ma powrotu. Nie jesteście małolatami,żeby ot tak zamykać za sobą drzwi i uciekać. Zastanów się czy na pewno chcesz powrotu.

nie wiem, wiem ze kocham... Ale to juz ostatni raz taka próba, ja sie juz ponizac nie dam! wiem naiwna jestem

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Napisane przez psyhe666

Kurde! Wczoraj mnie koleżanka wkurzyła... Ostatnio opalam się na slonku, a ona jest blada i chyba mi zazdrościła opalenizny... I mówi do mnie... Olka, nie chodź już na solarium bo sobie skórę zniszczysz. No to ja do niej, że opalałam się na słonku, a ona: Nooo, to jeszcze gorzej niż na solarium.... To jak jej zdaniem powinnam się opalać? Bo kremy brązujące też odpadają... No kurde tak mnie wczoraj wkurzyła, że szok


A poza tym ja nadal tylko śniadanie jadłam... Właśnie wróciłam z lasu bo dziadkowi pomagałam przycinać suche gałęzie od dołu, wiązać je w snopki i wynosić do stodoły

Tak....... Mieszkam w takim małym mieście jak wieś I to jeszcze na obrzeżach

ja tez mieszkam w takim czyms co ciezko okreslic - bardziej chyba wies pasuje......
a opalanie sie jest ok - ona Ci zwyczajnie zazdrości

spadam bo mnie dzieci gnebia

[_Ewelka___]

Napisane przez moooniaaaa

Ewelka, musisz uświadomić tż,że skończyły się czasy mieszkania z mamą i bądź twarda. Znalazł jakąś pracę w Poznaniu? Głowa do góry, mądra z Ciebie dziewczyna,nie daj się wpakować w dziwny układ

mieszkamy we Wrocku tak on pracuje. Dzis ma na druga zmiane, ja szybko skonczylam, wracam i nie uwierzycie... posprzatane ale nie ze lozko zascielone, tylko wszytsko, wszytskie jego lumpu wisza w szafie, torba w szafie. Nie wierze Dodam, ze wczoraj nie odezwalam sie slowem w tym temacie, on dobrze wie o co chodzi. No i tak ma byc

ja robie obiad z udek kurczaka, niezbyt dietetyczne ale nie wiedzialam co upichcic.

[milusia1991]

hejo kobietki Aktualnie siedzę w domu, mam takiego lenia brak roboty mi doskwiera. Ja chcę do pracyyyyy ja chcę $$$$ Czytam o waszych praoblemach i widzę że nie jestem sama. W ramach pocieszenia jem sobie loda, rożek toffi aaa co xD u mnie wagowo w okolicach 45 się trzyma, . A gdzie nasza AGNES?
Wiecie ostatnio coraz czesciej łapie sie na tym że patrze w lusterko w widzę się jeszcze za grubą... a gdy patrze na zdjęcia wydaje mi się nawet ze jestem za szczupła.

Faceci to nie świnie!!! Nie obrażajmy świń...

[agniesikk]

Napisane przez aniabaniaa

jego brat jest egzaminatorem?! OoOOOOOoo faken szit niezły hardcore O_O

Ponoć kosa z niego

mam ochotę na czekoladę... Chyba kupię i zjem. A co!

PS Jednak nie kupiłam

[agnesuk]

Będzie dziewczynka
jest piękna, zdrowa i rusza się jak szaloooona!

następna wizyta za miesiąc - usg połówkowe
Tż jeszcze nic nie wie. niedługo się dowie któż to jest pod serduszkiem.
wczoraj miał rozmowe kwalifikacyjną, przeszedł, dzisiaj szkolenie i może bedzie praca.
troche dziwnie sie czuje, bo wszyscy liczyli na chlopca, a bedzie dziewczynka. nie wiem dlaczego, ale czuję się tak starsznie winna a wiem,ze nie powinnam...

[winyl]

Napisane przez agnesuk

Będzie dziewczynka
jest piękna, zdrowa i rusza się jak szaloooona!

następna wizyta za miesiąc - usg połówkowe
Tż jeszcze nic nie wie. niedługo się dowie któż to jest pod serduszkiem.
wczoraj miał rozmowe kwalifikacyjną, przeszedł, dzisiaj szkolenie i może bedzie praca.
troche dziwnie sie czuje, bo wszyscy liczyli na chlopca, a bedzie dziewczynka. nie wiem dlaczego, ale czuję się tak starsznie winna a wiem,ze nie powinnam...

Oszalałaś? To cudownie, że dziewczynka i wszyscy się ucieszą!

[agnesuk]

Ja wiem,że wszyscy się ucieszą, ale jakoś to do mnie nie dociera...

wszyscy ciągle powtarzali - chłopak, chcemy chłopaka... bla bla bla
TŻa przyjęli do pracy na okres próbny, więc druga dobra wiadomość dzisiaj.
dziwnie się czuję jakoś


najbardziej mnie boli to,że nie ma takiej radości na wiadomość o dziewczynce...

[MalaPikanteria]

Napisane przez agnesuk

Będzie dziewczynka
jest piękna, zdrowa i rusza się jak szaloooona!

następna wizyta za miesiąc - usg połówkowe
Tż jeszcze nic nie wie. niedługo się dowie któż to jest pod serduszkiem.
wczoraj miał rozmowe kwalifikacyjną, przeszedł, dzisiaj szkolenie i może bedzie praca.
troche dziwnie sie czuje, bo wszyscy liczyli na chlopca, a bedzie dziewczynka. nie wiem dlaczego, ale czuję się tak starsznie winna a wiem,ze nie powinnam...

jak ja byłam w ciaży to wszyscy byli pewni ze to chłopczyk - łącznie ze mna poszłam na usg z TZ, chciał wiedziec któż to... Lekarz powiedział ze będziemy mieli miss ja popłakałam sie z radości a jemu troche mina zrzedła (ze sie starał "zmajstrowac" synka)ale tez sie cieszyl. No i mamy nasza miss i nie wyobrażam sobie zeby było inaczej:P

[bita smietana]

Napisane przez agnesuk

Ja wiem,że wszyscy się ucieszą, ale jakoś to do mnie nie dociera...

wszyscy ciągle powtarzali - chłopak, chcemy chłopaka... bla bla bla
TŻa przyjęli do pracy na okres próbny, więc druga dobra wiadomość dzisiaj.
dziwnie się czuję jakoś

najbardziej mnie boli to,że nie ma takiej radości na wiadomość o dziewczynce...

Agnes, przecież to cudownie Gratuluję gratuluję
Powiedz TŻtowi jak najszybciej, to będzie zwieńczenie dnia- praca i wiadomość o płci, a Ty już nie będziesz się dołowała

Strasznie się cieszę



Rozmawiałyście tu wcześniej o Ewelce, jej facecie i w sumie długo nie wiedziałam co o tym myśleć, ale wieczór tak piękny, że naszło mnie na refleksję

Po pierwsze- mieszkanie z facetem 2/3 tygodnie (najczęściej wakacyjne) a mieszkanie na stałe to dwie kompletnie inne rzeczy, mniej więcej po miesiącu-dwóch stare przyzwyczajenia wracają. To jak z początkowym okresem zakochania.

Po drugie- nie generalizujmy, to nie jest tak, że wszyscy faceci coś robią, albo wszystkie kobiety coś robią, niektóre zachowania są po prostu ludzkie i wynikają z charakteru, niezależnie od płci. Robienie bałaganu do nich należy.

Po trzecie- pamiętam początku, kiedy zamieszkałam z kuzynem i jego kumplem na studiach. Teoretycznie kuzyna znam świetnie i myślałam, że wiem o nim wszystko. A tu się okazało, że po prostu każda osoba wychowuje się osobno i ma inny styl życia, po prostu nie zdaje sobie sprawy z tego, że jej zachowanie przeszkadza innym. Ani do mnie, ani do współlokatorów nie chciały dotrzeć pewne fakty- i to jest normalne.

Pomieszałam Ale każdy ma prawo do błędów, wszyscy je popełniamy i ważne jest to, czy potrafimy zrozumieć druga osobę i się trochę poświęcić. Strzelanie fochów czy terapia szokowa malo kiedy się sprawdza, zazwyczaj czas robi swoje i zauważa się pewne rzeczy. W końcu jesteśmy dorośli, podobno


A tak w ogóle to zjadłam dzisiaj pysznego muffina i zaraz idę go spalić do parku


aaa i teraz doczytałam- Ewelka, fajnie, że jest lepiej

[psyhe666]

Dziewczyny, tak piję sobie piwko i myślę, że chciałabym mieszkać z TŻtem

[Sunday Rose]

Hej dziewczyny czytam Was codziennie, ale wiecie, jak to jest - szybciej się czyta, niż odpisuje w każdym razie witam wszystkie nowe dziewczyny - ja jestem Klaudyna (taa, nie Klaudia ), 21 lat, studiuję prawo i socjologię, szczęśliwie zakochana, na diecie z przerwami od dwóch lat generalnie razem z Monią, Giovinezzą, Ewelką i Winylem wciąż się razem odchudzamy, skutki hmm.. różne
Agnes, ale świetnie, że dziewczynka! myśl nad imieniem ^^ a tż na pewno się ucieszy, chłopiec będzie następny najważniejsze, że maleństwo zdrowe czytałam o Twoich problemach z teściową - kurcze, a na początku było tak fajnie
Giovinezza, jeśli tak dla Ciebie jest lepiej, to zapominaj o exie i ciesz się chwilą
Aniu, wyrzuć wszystkie pasztetowate myśli, każda z nas tu wie, że megalaska jest z Ciebie ^^
Monia, za każdym razem czekam na ślubne relacje, piszpisz!
Psyhe, super, że już po maturach, gratuluję i zazdroszczę wakacji i opalenizny!
Ewelka - widzisz, jakiś progres jest najwazniejsze, to się dogadać, my z moim tż na początku ustaliliśmy co kto robi i tego się trzymamy, choć czasem przywracamy się wzajemnie do porządku
a z naszego Agniesika to silna babka jest! ładnie, ładnie
BŚ, wiedziałam, że szybko wrócisz xD no i bratnia duszo - który to rok prawa? właśnie dziś zaliczałam ćwiczenia z powszechnej, nie jestem pewna, czy dobrze mi poszło..
MałaPikanteria - ile ma Twoja miss i jak ma na imię? słodka musi być a co do tżta - mam nadzieję, że się wszystko poukłada
ach, no i Cindy - bardzo się cieszę, że taki królewicz z Twojego K
SłodkoOstra - czasu do ślubu już niewiele, jest stresik?
I Winylku kochany, nadal nie wiem, jak masz na imię i co studiujesz, a tyle się już 'znamy' XD swoją drogą - też ryczałaś na pożegnaniu B i C?
Milusia, chudzinko, wyrzuć takie głupie myśli, na pewno wyglądasz super!

a u mnie sesja w pełni, trzeba się było otrząsnąć po juwenaliach i hm, było to bolesne xD ale mam świetnych ludzi na roku, tak na jednym, jak i an drugim i z grupy tż i w ogóle <3 a, no i chudnę nadal xD to mnie zadziwia, po takiej ilości chemii jak ostatnio.. no ale nie narzekam, bardzo mi to odpowiada mam nadzieję, że jutro przyjdzie moja nowa skakanka ze wszystkimi bajerami, bo ostanio ograniczam się do 8 minut i hh, pora wrócić dojakichś aerobów a poza tym, kupiłam chyba z 4 pary butów w ostatnim tygodniu, no co, jeszcze dostaj stypendium xD powoli rozglądamy się z tż za wakacjami, ale lipa, bo nadal nie mamy pracy xD ale porozglądać się nie zaszkodzi, nie? alez się rozpisałam

[agnesuk]

kochane... dziękuje

TŻ wrócił i się dowiedział ,że będzie miał dziewczynkę jest szczęśliwy!
imię już wybrane - Oliwka.
a z teściową już ok

[MalaPikanteria]

Sunday Rose mała ma 1,5 roku i to moje "zwyciestwo" - Wiktoria:P

[Sunday Rose]

Noo i wszystko się układa! Super A imię bardzo ładne
Wiktoria też mi się podoba, nawet miałam je wziąć na bierzmowaniu

[bita smietana]

Napisane przez agnesuk

kochane... dziękuje

TŻ wrócił i się dowiedział ,że będzie miał dziewczynkę jest szczęśliwy!
imię już wybrane - Oliwka.
a z teściową już ok

no i super Śliczne imię!

Sunday Rose 3, coraz bliżej końca A gdzie studiujesz? Jakbyś potrzebowała kiedyś jakichś materiałów czy coś to pisz, nie wiem czemu ale zawsze wymiana skryptów między miastami wychodziła mi na dobre

Pochwalę się!

Przebiegłam przed chwilą moje pierwsze 30 minut

Praktycznie nie żyję, leje się ze mnie i w sumie jeszcze nie powinnam była tego robić, ale biegło się tak świetnie, że nie mogłam się powstrzymać

A od jutra dołączam do biegania ćwiczenia z Jillian Michaels.

Uf, to teraz do nauki

[Sunday Rose]

BŚ, ja w Łodzi a Ty? chętnie przyjmę coś z konstytucyjnego - nasz profesor jest genialny, tydzień temu skończył omawiać historię konstytucji i przeszedł do obecnej - a wykład jest całoroczny xDD świr, kocha Piłsuda a biegu gratuluję! niezłą kondycję już musisz mieć

[Carillon]

Napisane przez winyl

Haha przyganiał kocioł garnkowi :P. Już lepsze słońce (z ochroną oczywiście!) niż solarium .


Pójdę za Ciebie na ustny polski, jak zrobisz za mnie wszystko na uczelnię, pozaliczasz wszystkie przedmioty i egzaminy .
A ja myślałam, że ustny polski to najgorsza rzecz, jaka mnie może spotkać .


Też zazwyczaj jem o tej porze śniadanie jak mam wolne.

A teraz zapieprz, no nie może mnie tu być

Wiem wiem że wy patrzycie na to jak na małolatę która przejmuję się byle polskim Moja siostra robi dokładnie to samo Wiem, że studia są trudniejsze, że matura w porównaniu to pikuś. Ale wiecie jak to jest... teraz matura dla mnie jak nie lada wyzwanie. Ale cieszę mam to za sobą. Moje ostatnie spotkanie z polskim.
65 % i nawet jestem zadowolona ii WAKACJE!!!! mogę spokojnie się odchudzać

Napisane przez psyhe666

Kurde! Wczoraj mnie koleżanka wkurzyła... Ostatnio opalam się na slonku, a ona jest blada i chyba mi zazdrościła opalenizny... I mówi do mnie... Olka, nie chodź już na solarium bo sobie skórę zniszczysz. No to ja do niej, że opalałam się na słonku, a ona: Nooo, to jeszcze gorzej niż na solarium.... To jak jej zdaniem powinnam się opalać? Bo kremy brązujące też odpadają... No kurde tak mnie wczoraj wkurzyła, że szok


A poza tym ja nadal tylko śniadanie jadłam... Właśnie wróciłam z lasu bo dziadkowi pomagałam przycinać suche gałęzie od dołu, wiązać je w snopki i wynosić do stodoły

Tak....... Mieszkam w takim małym mieście jak wieś I to jeszcze na obrzeżach

Bez wątpienia jest zazdrosna! Ja się nie opalam w ogóle, ale jak gdzieś wyjdę od razu mnie łapie bo mam ciemną karnację, ja w ogóle przez cały czas jestem opalona. Nie wiem jak to możliwe ale w zimę widzę zarysy kostiumu I zawsze zastanawiam się czemu się tak dzieje ;D I wszyscy ale ty jesteś opalona ale ty jesteś opalona!
Eee... nie jestem? ;]

Napisane przez milusia1991

hejo kobietki Aktualnie siedzę w domu, mam takiego lenia brak roboty mi doskwiera. Ja chcę do pracyyyyy ja chcę $$$$ Czytam o waszych praoblemach i widzę że nie jestem sama. W ramach pocieszenia jem sobie loda, rożek toffi aaa co xD u mnie wagowo w okolicach 45 się trzyma, . A gdzie nasza AGNES?
Wiecie ostatnio coraz czesciej łapie sie na tym że patrze w lusterko w widzę się jeszcze za grubą... a gdy patrze na zdjęcia wydaje mi się nawet ze jestem za szczupła.

Faceci to nie świnie!!! Nie obrażajmy świń...

Ile masz wzrostu? ;D

Napisane przez agnesuk

Będzie dziewczynka
jest piękna, zdrowa i rusza się jak szaloooona!

następna wizyta za miesiąc - usg połówkowe
Tż jeszcze nic nie wie. niedługo się dowie któż to jest pod serduszkiem.
wczoraj miał rozmowe kwalifikacyjną, przeszedł, dzisiaj szkolenie i może bedzie praca.
troche dziwnie sie czuje, bo wszyscy liczyli na chlopca, a bedzie dziewczynka. nie wiem dlaczego, ale czuję się tak starsznie winna a wiem,ze nie powinnam...

To super! I wyobraź sobie te małe sukieneczki, spineczki, ^ ^ mmmm miodzio

Przypominam że miałyśmy się odchudzać, a tu widzę że jedno ciacho goni lody itp. Dziewczyny!

[bita smietana]

Napisane przez Sunday Rose

BŚ, ja w Łodzi a Ty? chętnie przyjmę coś z konstytucyjnego - nasz profesor jest genialny, tydzień temu skończył omawiać historię konstytucji i przeszedł do obecnej - a wykład jest całoroczny xDD świr, kocha Piłsuda a biegu gratuluję! niezłą kondycję już musisz mieć

dzięki, kondycja coraz lepsza, ale na ciele efektów nie widzę

Ja w Katowicach. Wyślę Ci na maila wizażowego moje materiały z konsta, niestety nie pamiętam już kompletnie co tam się znajduje

Haha, tacy są najlepsi! Ja z konsta pamiętam jedno pojęcie- multicentryczność władzy- wykładowca konieczne musiał coś o niej wspomnieć na każdym wykładzie, jego ulubiony temat.

Śmiesznie się to wspomina

[SlodkoOstra]

Dziewczyny, strasznie lubię z Wami przebywać ale na chwilę wypadam z gry.
Jestem w totalnym dołku, mam bardzo bardzo dużo spraw na głowie (slub to pestka przy tym wszystkim- zakładam firmę jak mówiłam i codziennie 8.30 - 15.30 mam szkolenie, przez 3 tygodnie.)
Do tego 13-16 ciężkie egzaminy, których nie mogę przelożyć. Miałam ich pierwszą część w ten weekend, następne za 3 tygodnie.
Uczę się już od 2 miesięcy, w ogóle nie wychodzę na imprezy i nie spędzam czasu z TŻem i muszę uczyć się dalej.
Ponadto 3 miesiące temu, kiedy nie wiedziałam że będę miec taki nawał pracy, zgodziłam się na zajmowanie się kilka dni chórem który przyjeżdża z Rosji - od jutra się to zaczyna.
Nie mowiąc juz o rzeczach związanych ze slubem, których jest multum, jak się domyślacie.
Jestem niewyspana, zdołowana, ciagle na wszystkich warczę, kłócę się z rodziną i TŻem, chociaż wszyscy starają się być wyrozumiali. Jestem katoliczką, chciałam ślub głęboko przezyć, przygotować się, ale nie mam nawet czasu iść w niedzielę do kościoła, porozmawiać z TŻem, nawet spokojnie usiąść. Po prostu jakiś totalny koszmar. Zaglądam do Was caly czas ale pewnie pisać za duzo nie będę.

Buziaki przepraszam za marudzenie ale musiałam się wygadać

[winyl]

Napisane przez Carillon

Wiem wiem że wy patrzycie na to jak na małolatę która przejmuję się byle polskim Moja siostra robi dokładnie to samo Wiem, że studia są trudniejsze, że matura w porównaniu to pikuś. Ale wiecie jak to jest... teraz matura dla mnie jak nie lada wyzwanie. Ale cieszę mam to za sobą. Moje ostatnie spotkanie z polskim.
65 % i nawet jestem zadowolona ii WAKACJE!!!! mogę spokojnie się odchudzać

Nie, nie, nie o to mi chodziło! Sama w tamtym roku przeżywałam . Wiadomo - na każdym etapie życia coś jest dla nas strasznie trudne, a niedługo po tym patrzymy na to z myślą "phi, co to było". Ja panicznie się boję takich wystąpień mówionych , a tym bardziej z polskiego, bo humanistką nie jestem i dla mnie to naprawdę jedno z najgorszych przeżyć mojego życia, ale wolałabym to jeszcze raz, niż ten zapieprz, który mam teraz .
Nawet nie nadrobiłam wszystkiego, ale potrzebowałam wyjaśnić tą sprawę!
Lecę się godzinkę przespać, aa potem do robootyyyyy :/.

[bita smietana]

Napisane przez SlodkoOstra

Dziewczyny, strasznie lubię z Wami przebywać ale na chwilę wypadam z gry.
Jestem w totalnym dołku, mam bardzo bardzo dużo spraw na głowie (slub to pestka przy tym wszystkim- zakładam firmę jak mówiłam i codziennie 8.30 - 15.30 mam szkolenie, przez 3 tygodnie.)
Do tego 13-16 ciężkie egzaminy, których nie mogę przelożyć. Miałam ich pierwszą część w ten weekend, następne za 3 tygodnie.
Uczę się już od 2 miesięcy, w ogóle nie wychodzę na imprezy i nie spędzam czasu z TŻem i muszę uczyć się dalej.
Ponadto 3 miesiące temu, kiedy nie wiedziałam że będę miec taki nawał pracy, zgodziłam się na zajmowanie się kilka dni chórem który przyjeżdża z Rosji - od jutra się to zaczyna.
Nie mowiąc juz o rzeczach związanych ze slubem, których jest multum, jak się domyślacie.
Jestem niewyspana, zdołowana, ciagle na wszystkich warczę, kłócę się z rodziną i TŻem, chociaż wszyscy starają się być wyrozumiali. Jestem katoliczką, chciałam ślub głęboko przezyć, przygotować się, ale nie mam nawet czasu iść w niedzielę do kościoła, porozmawiać z TŻem, nawet spokojnie usiąść. Po prostu jakiś totalny koszmar. Zaglądam do Was caly czas ale pewnie pisać za duzo nie będę.

Buziaki przepraszam za marudzenie ale musiałam się wygadać

Ale wrócisz? ;>
Trzymam kciuki żeby wszystko się udało Pisz jeśli będziesz mogła!

Napisane przez winyl

Nie, nie, nie o to mi chodziło! Sama w tamtym roku przeżywałam . Wiadomo - na każdym etapie życia coś jest dla nas strasznie trudne, a niedługo po tym patrzymy na to z myślą "phi, co to było". Ja panicznie się boję takich wystąpień mówionych , a tym bardziej z polskiego, bo humanistką nie jestem i dla mnie to naprawdę jedno z najgorszych przeżyć mojego życia, ale wolałabym to jeszcze raz, niż ten zapieprz, który mam teraz .
Nawet nie nadrobiłam wszystkiego, ale potrzebowałam wyjaśnić tą sprawę!
Lecę się godzinkę przespać, aa potem do robootyyyyy :/.

Winyl, co Ty studiujesz, że masz taki zapieprz?

[MalaPikanteria]

Napisane przez SlodkoOstra

Dziewczyny, strasznie lubię z Wami przebywać ale na chwilę wypadam z gry.
Jestem w totalnym dołku, mam bardzo bardzo dużo spraw na głowie (slub to pestka przy tym wszystkim- zakładam firmę jak mówiłam i codziennie 8.30 - 15.30 mam szkolenie, przez 3 tygodnie.)
Do tego 13-16 ciężkie egzaminy, których nie mogę przelożyć. Miałam ich pierwszą część w ten weekend, następne za 3 tygodnie.
Uczę się już od 2 miesięcy, w ogóle nie wychodzę na imprezy i nie spędzam czasu z TŻem i muszę uczyć się dalej.
Ponadto 3 miesiące temu, kiedy nie wiedziałam że będę miec taki nawał pracy, zgodziłam się na zajmowanie się kilka dni chórem który przyjeżdża z Rosji - od jutra się to zaczyna.
Nie mowiąc juz o rzeczach związanych ze slubem, których jest multum, jak się domyślacie.
Jestem niewyspana, zdołowana, ciagle na wszystkich warczę, kłócę się z rodziną i TŻem, chociaż wszyscy starają się być wyrozumiali. Jestem katoliczką, chciałam ślub głęboko przezyć, przygotować się, ale nie mam nawet czasu iść w niedzielę do kościoła, porozmawiać z TŻem, nawet spokojnie usiąść. Po prostu jakiś totalny koszmar. Zaglądam do Was caly czas ale pewnie pisać za duzo nie będę.

Buziaki przepraszam za marudzenie ale musiałam się wygadać

dasz rade



a ja rezygnuje chwilowo z ćwiczeń - przeziebienie mnie zmogło gardło boli, kaszle strasznie, katar na maxa, ogólnie czuję sie juz tylko na złom a z dietą to nie przestane bo i tak nie mogę nic przelknać... Będe miała oczyszczenie organizmu przez to niejedzenie....
pozatym wczoraj rozmowa z TZ czy jestesmy pewni ze chcemy wrócic... Powiedziałam ze chce faceta odpowiedzialnego, (...), który bedzienie tylko dobrym kochankiem ale i dobrym mezem, ojcem. I czy on jest pewien ze dorósł do tego zeby takim być (wie ze zachowywal sie okropnie, jak szczeniak). A co on na to?! "to sobie takiego znajdz". Co za grrr...... gdyby był na miejscu to bym go rozszarpała, co za podejscie w ogole.... Ale okazalo sie ze oczywiscie jestem przewrazliwiona o on przez te moje "oczekiwania" co do faceta stwierdził ze juz takiego znalazlam i teraz nie wiem kogo wybrac..... Boze czemu faceci zyja z domysłów

To wszystko nie zmienia faktu że twierdze że życie jest piękne (tylko ludzie nie umieją tego w pełni wykorzystać)


aaaaaaa..... i chciałabym isć w koncu na studia - tylko dylemat na jaka uczelnie sie wybrac

[aniabaniaa]

Napisane przez agnesuk

Będzie dziewczynka
jest piękna, zdrowa i rusza się jak szaloooona!

następna wizyta za miesiąc - usg połówkowe
Tż jeszcze nic nie wie. niedługo się dowie któż to jest pod serduszkiem.
wczoraj miał rozmowe kwalifikacyjną, przeszedł, dzisiaj szkolenie i może bedzie praca.
troche dziwnie sie czuje, bo wszyscy liczyli na chlopca, a bedzie dziewczynka. nie wiem dlaczego, ale czuję się tak starsznie winna a wiem,ze nie powinnam...

Jest! a ja tam od początku wiedziałam, że będzie dziewczynka! elfik nasz kochany, achhhhhh )))) aż poczułam ciepło w brzuchu
Super! i głowa do góry, odrzuć koniecznie te smutne nastroje!
Wszystko będzie dobrze

Napisane przez Sunday Rose

Hej dziewczyny czytam Was codziennie, ale wiecie, jak to jest - szybciej się czyta, niż odpisuje w każdym razie witam wszystkie nowe dziewczyny - ja jestem Klaudyna (taa, nie Klaudia ), 21 lat, studiuję prawo i socjologię, szczęśliwie zakochana, na diecie z przerwami od dwóch lat generalnie razem z Monią, Giovinezzą, Ewelką i Winylem wciąż się razem odchudzamy, skutki hmm.. różne
Agnes, ale świetnie, że dziewczynka! myśl nad imieniem ^^ a tż na pewno się ucieszy, chłopiec będzie następny najważniejsze, że maleństwo zdrowe czytałam o Twoich problemach z teściową - kurcze, a na początku było tak fajnie
Giovinezza, jeśli tak dla Ciebie jest lepiej, to zapominaj o exie i ciesz się chwilą
Aniu, wyrzuć wszystkie pasztetowate myśli, każda z nas tu wie, że megalaska jest z Ciebie ^^
Monia, za każdym razem czekam na ślubne relacje, piszpisz!
Psyhe, super, że już po maturach, gratuluję i zazdroszczę wakacji i opalenizny!
Ewelka - widzisz, jakiś progres jest najwazniejsze, to się dogadać, my z moim tż na początku ustaliliśmy co kto robi i tego się trzymamy, choć czasem przywracamy się wzajemnie do porządku
a z naszego Agniesika to silna babka jest! ładnie, ładnie
BŚ, wiedziałam, że szybko wrócisz xD no i bratnia duszo - który to rok prawa? właśnie dziś zaliczałam ćwiczenia z powszechnej, nie jestem pewna, czy dobrze mi poszło..
MałaPikanteria - ile ma Twoja miss i jak ma na imię? słodka musi być a co do tżta - mam nadzieję, że się wszystko poukłada
ach, no i Cindy - bardzo się cieszę, że taki królewicz z Twojego K
SłodkoOstra - czasu do ślubu już niewiele, jest stresik?
I Winylku kochany, nadal nie wiem, jak masz na imię i co studiujesz, a tyle się już 'znamy' XD swoją drogą - też ryczałaś na pożegnaniu B i C?
Milusia, chudzinko, wyrzuć takie głupie myśli, na pewno wyglądasz super!

a u mnie sesja w pełni, trzeba się było otrząsnąć po juwenaliach i hm, było to bolesne xD ale mam świetnych ludzi na roku, tak na jednym, jak i an drugim i z grupy tż i w ogóle <3 a, no i chudnę nadal xD to mnie zadziwia, po takiej ilości chemii jak ostatnio.. no ale nie narzekam, bardzo mi to odpowiada mam nadzieję, że jutro przyjdzie moja nowa skakanka ze wszystkimi bajerami, bo ostanio ograniczam się do 8 minut i hh, pora wrócić dojakichś aerobów a poza tym, kupiłam chyba z 4 pary butów w ostatnim tygodniu, no co, jeszcze dostaj stypendium xD powoli rozglądamy się z tż za wakacjami, ale lipa, bo nadal nie mamy pracy xD ale porozglądać się nie zaszkodzi, nie? alez się rozpisałam

uaaaa Sunday nasza kochana )) Trzymam kciuki za znalezienie pracy. ALE daj sobie odsapnąć, odpoczynek Ci się należy!

Napisane przez bita smietana

no i super Śliczne imię!

Sunday Rose 3, coraz bliżej końca A gdzie studiujesz? Jakbyś potrzebowała kiedyś jakichś materiałów czy coś to pisz, nie wiem czemu ale zawsze wymiana skryptów między miastami wychodziła mi na dobre

Pochwalę się!

Przebiegłam przed chwilą moje pierwsze 30 minut

Praktycznie nie żyję, leje się ze mnie i w sumie jeszcze nie powinnam była tego robić, ale biegło się tak świetnie, że nie mogłam się powstrzymać

A od jutra dołączam do biegania ćwiczenia z Jillian Michaels.

Uf, to teraz do nauki

wow! ekstra! ja nadal nie przebiegłam ani minuty

Napisane przez SlodkoOstra

Dziewczyny, strasznie lubię z Wami przebywać ale na chwilę wypadam z gry.
Jestem w totalnym dołku, mam bardzo bardzo dużo spraw na głowie (slub to pestka przy tym wszystkim- zakładam firmę jak mówiłam i codziennie 8.30 - 15.30 mam szkolenie, przez 3 tygodnie.)
Do tego 13-16 ciężkie egzaminy, których nie mogę przelożyć. Miałam ich pierwszą część w ten weekend, następne za 3 tygodnie.
Uczę się już od 2 miesięcy, w ogóle nie wychodzę na imprezy i nie spędzam czasu z TŻem i muszę uczyć się dalej.
Ponadto 3 miesiące temu, kiedy nie wiedziałam że będę miec taki nawał pracy, zgodziłam się na zajmowanie się kilka dni chórem który przyjeżdża z Rosji - od jutra się to zaczyna.
Nie mowiąc juz o rzeczach związanych ze slubem, których jest multum, jak się domyślacie.
Jestem niewyspana, zdołowana, ciagle na wszystkich warczę, kłócę się z rodziną i TŻem, chociaż wszyscy starają się być wyrozumiali. Jestem katoliczką, chciałam ślub głęboko przezyć, przygotować się, ale nie mam nawet czasu iść w niedzielę do kościoła, porozmawiać z TŻem, nawet spokojnie usiąść. Po prostu jakiś totalny koszmar. Zaglądam do Was caly czas ale pewnie pisać za duzo nie będę.

Buziaki przepraszam za marudzenie ale musiałam się wygadać

:| hardcore
Nie przejmuj się podłym nastrojem, nic dziwnego! wszyscy na pewno to rozumieją i dają Ci ciche wsparcie
Ależ Ty jesteś ambitna!
Żal się kiedy trylko masz na to ochotę
ja tam lubię marudzenie :P

Napisane przez MalaPikanteria

dasz rade



a ja rezygnuje chwilowo z ćwiczeń - przeziebienie mnie zmogło gardło boli, kaszle strasznie, katar na maxa, ogólnie czuję sie juz tylko na złom a z dietą to nie przestane bo i tak nie mogę nic przelknać... Będe miała oczyszczenie organizmu przez to niejedzenie....
pozatym wczoraj rozmowa z TZ czy jestesmy pewni ze chcemy wrócic... Powiedziałam ze chce faceta odpowiedzialnego, (...), który bedzienie tylko dobrym kochankiem ale i dobrym mezem, ojcem. I czy on jest pewien ze dorósł do tego zeby takim być (wie ze zachowywal sie okropnie, jak szczeniak). A co on na to?! "to sobie takiego znajdz". Co za grrr...... gdyby był na miejscu to bym go rozszarpała, co za podejscie w ogole.... Ale okazalo sie ze oczywiscie jestem przewrazliwiona o on przez te moje "oczekiwania" co do faceta stwierdził ze juz takiego znalazlam i teraz nie wiem kogo wybrac..... Boze czemu faceci zyja z domysłów

To wszystko nie zmienia faktu że twierdze że życie jest piękne (tylko ludzie nie umieją tego w pełni wykorzystać)


aaaaaaa..... i chciałabym isć w koncu na studia - tylko dylemat na jaka uczelnie sie wybrac

co za buraczany pajac! jak on mógł tak Ci powiedzieć! i to w rozmowie podczas której ważą się wasze dalsze losy ;/ eee... zastanów się miliard razy!
to, co, nie wiem, dobrze zrozumiałam? to on snuje domysły,że Ty już znalazłaś swojego wymarzonego - nie tylko kochanka, ale i dobrego ojca i męża - i wybierasz między tamtym, a nim?!
no bo jak tak jest, to zaczyna się robić chore, jeszcze bardziej chore! nie spapraj sobie życia. brzmi to dość niefajnie - z perspektywy obserwatora. ja wiem,że jak jest się w samym centrum problemu, to facet nie jest aż taki straszny; ale prawda jest smutna,. kochany miś to często manipulator który nie szanuje swojej kobiety ;;/

(nie mowię, że Twój taki jest, ale mnie trochę poniosło w stronę powierzchownego skomentowania toksycznych związków)

[monissskaa]

chce Wam coś powiedzieć, zauwazyłam pewna "przypadłość" u siebie że kiedy zaczynam myslęc o jakiej kolwiek diecie lub ograniczaniu się to załącza mi sie taki głodomor że pochłaniam wszytsko co sie pojawi w zasięgu ręki :/ nie jestem w stanie sie opanowac i tyje, tyj, tyje czuje sie taka gruba i brzydka - a brzuch to coś okropnego rośnie w oczach .
pomocy!
nie potrafie się ogarnąć!

siedze w pracy i juz czuje głód i mnie ssie!