U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012 !

[tikki85]

Napisane przez lena_mi

Wg pierwszego USG (ten co podobno jest najbardziej prawdopodobny?) to mam termin na 23 kwietnia ..

Ciekawa jestem czy mi potwierdzi się ten mój 11.04 z USG z 6tc

[desia888]

Napisane przez lena_mi

hhe no tak podczas kłótni trzeba szybko przekładac myśli na słowa


desia właśnie mi przypomniałaś, że mam ten sam "problem".. Też mam taką nieszczęsną falbanę.. Masakrycznie się ją prasuje!

No wlasnie, taka falbanka jest sliczna , ale jak to zlozyc rowno zeby nir porobic zagniotek!?
Prasowalas ja juz?

No a jak sie czlowiek kloci w swoim ojczystym jezyku ,to czasami slow brak ,a sprobujcie w obcym jezyku sie klocic, gwarantuje ze nie jest to latwe

[gosia261282]

Napisane przez desia888

No a jak sie czlowiek kloci w swoim ojczystym jezyku ,to czasami slow brak ,a sprobujcie w obcym jezyku sie klocic, gwarantuje ze nie jest to latwe

No mnie kiedys jeden Anglik bardzo wkurzyl i zabraklo mi slow po angielsku,wiec dorzucilam kilka epitetow po polsku

[Nikii89]

Anagat bardzo optymistyczny opis porodu

Napisane przez lena_mi

88 lat..

W kwietniu jest piątek 13tego, ciekawe czy któraś wtedy urodzi? U mnie w rodzinie 13 przewija się bardzo często, także kto wie..

No to ładny wiek Tylko żeby mu jeszcze troszkę zdrówko dopisało przez kilka lat

Ja mogę i 13 rodzić... a najlepiej dzisiaj

Napisane przez DIDA22

Hej tak na szybko donoszę:

ALEKSANDER urodził się 06.04.2012 w Wielki Piątek o 10:25 przez cc.

Waga 3950 gr i 56 cm dł.

Uczymy się siebie nawzajem.

GRATULACJE!! Jedno pełniowe dziecie jednak jest

Napisane przez Flowerbombka

Ja swojemu od dziś zapowiedziałam szaleństwa

Oby na Ciebie te szaleństwa podziałały bo na mnie jakoś jeszcze nie działają

Napisane przez adaikaka

ja też w dwupaku ciągle
dzisiaj jak zwykle czuje się źle... a nawet gorzej niż zwykle...
skurczybyki bolesne, że ale nie regularne więc dupa...
we środę pewnie znowu usłyszę... "tu nic się specjalnie nie dzieje"
Mam ochotę dzisiaj wykorzystać meża
ubolewam, że nie mam piłki bo bym poskakała

w ogóle to widziałam dzisiaj 2 bociany... wystawiłam brzuch i mówię
"tu jestem!! ... czas mi zrzucić malucha!!"

Napisane przez lena_mi

Własnie dziś po raz kolejny zastanawiam się czemu w karcie mam wpisany termin 27 kwietnia, a nie 25.. w sumie we wszystkich kalkulatorach wychodzi mi 25..

2 dni różnicy też tak mam na karcie termin na 20.04 a wg wszystkich kalkulatorów wychodzi 18.04

Byli u Nas moi rodzice i wkurzyła mnie ta sąsiadka mała jak tylko zobaczyła gości to weszła do Nas do domu bez dzwonienia (teściowa tak ich nauczyła) i przychodzi do Nas... jakbym nie zareagowała to by usiadła i siedziała wkurza mnie to bo jak goście do Nas przychodzą to Ona przychodzi jak do siebie ... w ogóle goście nie goście i tak wchodzi jak do siebie muszę jej coś ostro powiedzieć!! bo nie życzę sobie takiego zachowania!!

TŻ sobie piwko otworzył i zaś mnie wkurzył....On chyba nie myśli zapomina że ja mogę w każdej chwili rodzić...

A najlepiej DZISIAJ CHCĘ RODZIĆ!! wiem jestem już z tym nudna .... ale może tak uda mi się wywołać poród.

[karolca]

Napisane przez gosia261282

Nie denerwuj sie i nie wmawiaj sobie,ze nie masz mleka.
To jest wlasnie karmienie na zadanie,ze karmisz jak czesto dziecko chce i ile chce.Moja Wiki czasem wisiala co godzine przez godzine,a mleka mialam duzo. No i co zrobic,smakowalo jej

Wiesz... ale nie trzy godziny
Po prostu miałam już łzy w oczach, że Ewelinka nadal chce do piersi. Aż wreszcie pocoiągnęła cycusia, wypluła go i usnęła.

[Flowerbombka]

Nikki a skaczesz na piłce?

[Nikii89]

Napisane przez Flowerbombka

Nikki a skaczesz na piłce?

Nie mam niestety piłki chyba że zostanie mi skakanie na łóżku bo mam miękki materac... ale nie wiem czy ma takie same "właściwości" jak piłka ??

Znalazłam coś o diecie mamy karmiącej może się komuś przyda http://www.ladiesandbabies.pl/dieta-karmiacej-mamy

[lena_mi]

Napisane przez desia888

No wlasnie, taka falbanka jest sliczna , ale jak to zlozyc rowno zeby nir porobic zagniotek!?
Prasowalas ja juz?

No a jak sie czlowiek kloci w swoim ojczystym jezyku ,to czasami slow brak ,a sprobujcie w obcym jezyku sie klocic, gwarantuje ze nie jest to latwe

wiem, domyślam się że nie jest to łatwe kłócic się w obcym języku

Desiu, prasowałam (choc i tak nie jest idealnie doprasowana, bo się nie da.. bo ten materiał specyficzny taki że pewnie na mokro trzeba by było.. ja prasowałam z parą ale tak jak pisałam idealnie nie było), ale potem złożyłam razem z pościelą, także na pewno się podgniotła z powrotem..
Zobaczę co powie lekarz po ktg i wtedy pomyślę, kiedy uprasowac ją znowu

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Napisane przez gosia261282

No mnie kiedys jeden Anglik bardzo wkurzyl i zabraklo mi slow po angielsku,wiec dorzucilam kilka epitetow po polsku

ciekawe czy zrozumiał
ale najważniejsze że Tobie było lepiej

[aalegna]

Dzięki dziewczyny za miłe słowa odnośnie zdjęć no Sebuś jak nie płacze jest cudny a ta uśmiechnięta i zadowolona minka to oczywiście po jedzonku

Balbinka ja też dokładnie 10 kg tylko schudłam i od kilku dni waga ciągle taka sama a jeszcze tak z 6 kg marzy mi się schudnąć

Kurcze tak czytam jak się męczą te mamuśki nierozpakowane i strasznie wam współczuje... wiem co to znaczy czekać i jeszcze dodatkowo sie przeterminować, więc mnóstwa cierpliwości wam życze

[tikki85]

A ja mam jutro KTG. Ciekawe co powiedzą

[lena_mi]

Napisane przez tikki85

A ja mam jutro KTG. Ciekawe co powiedzą

To tak jak Flowerbombka

[Mravka]

Widziałam, że była dyskusja nt brodawek. U mnie byl na poczatku taki sam problem ,bo jedna byla tak wklesla i spora,ze Maly nie potrafił buzką uchwycic odpowiednio i w zwiazku z tym nie bardzo chcial jesc;/
Doradzono mi wyciągniecie jej laktatorem- faktycznie pomogło. Mam elektryczna Madele i naprawde jestem zadowolona, szybko sciaga ,tylko troche mycia tych wszystkich czesci

Desia nie wiem,czy bedziesz miala podobne spostrzezenia jak zaczniesz korzystac z kołyski. Dla mnie umocowanie karuzeli jest ferelne. Jak się probuje wsadzic Maluszka do srodka to troche się trzeba nagimnastykowac. Dzis moja cierpliwosc sie skonczyla i zdjelismy calkiem zreszta poki co Młodego nie kreca te owieczki. Rozpracowalas juz moze jak sie chowa kólka? tak aby była kolysk

Emigra oo skok 5 tyg powiadasz...nas dopadl ostatnio. Od 4 rano do 7 totalnie nie mogłam sobie z Nim poradzic. Marudzenie, na rekach nie, w lozeczku nie...widzialam,ze nic Go nie boli,a jojczył caly czas. T. Go spacyfikowal (chyba zaczne pobierac u Niego lekcje). Czytałam,ze juz z Julą jestescie wprawione w kąpieli i teraz to czysta przyjemnosc, super! a wanienke masz taka duza? ogarniasz jakos trzymanie jedną reką a mycie druga?
ja bede musiała znowu sama wykąpac jutro,bo T leci w delegacje i wroci w srode. Oczywiscie juz mam pietra,bo zawsze kąpiemy razem;]

pisalyscie jeszcze o ulewaniu. Wlasnie zastanawiam się ,bo dzis 3 razy Mu sie zdarzyło tak puscić, ze musialam bluzke przebrac. staram się Go odbijac często w trakcie karmienia,co oczywiscie nie spotyka się z Jego uznaniem. Wkurza się strasznie. Jednak je tak łapczywie,ze boje sie czekac na koniec szamania aby odbić Go "zbiorczo" ( ten zestaw skumulowany mógłby doleciec do ściany ..a tak serio to wydawalo mi się lepsze takie odbijanie na raty). Nie wiem, czy przypadkiem On juz z tej zachlannosc nie je więcej niz moze i stad potem to ulewanie.

Prosze o kciuki,bo jutro idziemy na USG bioderek na 12:00

[Cytrynka_Wawa]

witam i ja
mama za soba nie przespana noc mlody w ogole nie spal nic a nic w koncu zasnal z nami w lozku :/ ja nic nie spalam.... mozliwe ze nie spal z nadmiaru wrazen ciotek i babc??
siedzielismy dzis w domu pozniej 2h spacerku po sloneczku
lena i flower gdzie bedziecie rodzic??

[desia888]

Napisane przez Mravka

Widziałam, że była dyskusja nt brodawek. U mnie byl na poczatku taki sam problem ,bo jedna byla tak wklesla i spora,ze Maly nie potrafił buzką uchwycic odpowiednio i w zwiazku z tym nie bardzo chcial jesc;/
Doradzono mi wyciągniecie jej laktatorem- faktycznie pomogło. Mam elektryczna Madele i naprawde jestem zadowolona, szybko sciaga ,tylko troche mycia tych wszystkich czesci

Desia nie wiem,czy bedziesz miala podobne spostrzezenia jak zaczniesz korzystac z kołyski. Dla mnie umocowanie karuzeli jest ferelne. Jak się probuje wsadzic Maluszka do srodka to troche się trzeba nagimnastykowac. Dzis moja cierpliwosc sie skonczyla i zdjelismy calkiem zreszta poki co Młodego nie kreca te owieczki. Rozpracowalas juz moze jak sie chowa kólka? tak aby była kolysk

Emigra oo skok 5 tyg powiadasz...nas dopadl ostatnio. Od 4 rano do 7 totalnie nie mogłam sobie z Nim poradzic. Marudzenie, na rekach nie, w lozeczku nie...widzialam,ze nic Go nie boli,a jojczył caly czas. T. Go spacyfikowal (chyba zaczne pobierac u Niego lekcje). Czytałam,ze juz z Julą jestescie wprawione w kąpieli i teraz to czysta przyjemnosc, super! a wanienke masz taka duza? ogarniasz jakos trzymanie jedną reką a mycie druga?
ja bede musiała znowu sama wykąpac jutro,bo T leci w delegacje i wroci w srode. Oczywiscie juz mam pietra,bo zawsze kąpiemy razem;]

pisalyscie jeszcze o ulewaniu. Wlasnie zastanawiam się ,bo dzis 3 razy Mu sie zdarzyło tak puscić, ze musialam bluzke przebrac. staram się Go odbijac często w trakcie karmienia,co oczywiscie nie spotyka się z Jego uznaniem. Wkurza się strasznie. Jednak je tak łapczywie,ze boje sie czekac na koniec szamania aby odbić Go "zbiorczo" ( ten zestaw skumulowany mógłby doleciec do ściany ..a tak serio to wydawalo mi się lepsze takie odbijanie na raty). Nie wiem, czy przypadkiem On juz z tej zachlannosc nie je więcej niz moze i stad potem to ulewanie.

Prosze o kciuki,bo jutro idziemy na USG bioderek na 12:00

Mysle ze moge miec ten sam problem z ta karuzelka, ale to nic jakby co to tez zdejme!
Co do kolyski to jeszcze nie patrzylam jak to zrobic
Fajnie ze jestes zadowolona z elektrycznej medeli bo ja tez taka mam
Mam nadzieje ze unikne problemu z brodawkami bo Adas ciagnal obie wiec powinny byc juz teraz w porzadku chyba
No i kciuki za jutro
Bedzie napewno wszystko w porzadku!

Tikki , Flowerbombka, mam nadzieje ze jutrzejsze ktg okaza sie owocne

Nikki, oj ja bym byla zla na TZ bo juz teraz to naprawde nie znamy dnia ani godziny!

Karolca wspolczuje, 3 godziny brzmi dosyc ekstremalnie!

[Flowerbombka]

Napisane przez Nikii89

Nie mam niestety piłki chyba że zostanie mi skakanie na łóżku bo mam miękki materac... ale nie wiem czy ma takie same "właściwości" jak piłka ??

Kurcze ja też nie wiem..

Napisane przez desia888

Tikki , Flowerbombka, mam nadzieje ze jutrzejsze ktg okaza sie owocne

Mravka kciuki za usg bioderek

Cytrynka na Inflanckiej
A jakie fajne fotki synka...kurcze takie małe dzieciaczki to zmieniaja się z dnia na dzień..

[Cytrynka_Wawa]

dida i anagat gratulacje

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Napisane przez Flowerbombka

Kurcze ja też nie wiem..





Mravka kciuki za usg bioderek

Cytrynka na Inflanckiej
A jakie fajne fotki synka...kurcze takie małe dzieciaczki to zmieniaja się z dnia na dzień..

oj tak! codziennie jest ładniejszy chociaz teraz jakies krostki mu wyskoczyły na buźce

[tikki85]

Znowu brązowe plamki śluzu tym razem nie jest to spowodowane badaniem

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez tikki85

Znowu brązowe plamki śluzu tym razem nie jest to spowodowane badaniem

czyżby cos mialo sie ruszyc

[tikki85]

Może może...kto wie...w końcu najwyższy czas

[karolca]

od 17 mała nie śpi (z małymi przerwami, spała może pół godziny?). prawie 3 godziny przy cycu... dostałą wreszcie mm, uspokoiła się, ale spać jej nie w głowie
Mam dość dzisiejszego dnia Nie wiem o co chodzi... brzuszek na pewno nie boli, dziś nawet nie stękała, nie prężyła się. Kupki idą, bączki idą... mam nadzieję, że ma to tylko związek z tym, że była pełnia ja w czasie pełni też spać nie mogę...

[lena_mi]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

witam i ja
mama za soba nie przespana noc mlody w ogole nie spal nic a nic w koncu zasnal z nami w lozku :/ ja nic nie spalam.... mozliwe ze nie spal z nadmiaru wrazen ciotek i babc??
siedzielismy dzis w domu pozniej 2h spacerku po sloneczku
lena i flower gdzie bedziecie rodzic??

Na Inflanckiej liczymy ze może uda się razem

współczuję nieprzespanej nocy, oby Wiktorek dał Wam tej nocy pospac. Ja myślę, że jak najbardziej nadmiar wrazeń mógl miec wpływ, mój chrześniak miał podobnie!

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Napisane przez Mravka

Widziałam, że była dyskusja nt brodawek. U mnie byl na poczatku taki sam problem ,bo jedna byla tak wklesla i spora,ze Maly nie potrafił buzką uchwycic odpowiednio i w zwiazku z tym nie bardzo chcial jesc;/
Doradzono mi wyciągniecie jej laktatorem- faktycznie pomogło. Mam elektryczna Madele i naprawde jestem zadowolona, szybko sciaga ,tylko troche mycia tych wszystkich czesci

Desia nie wiem,czy bedziesz miala podobne spostrzezenia jak zaczniesz korzystac z kołyski. Dla mnie umocowanie karuzeli jest ferelne. Jak się probuje wsadzic Maluszka do srodka to troche się trzeba nagimnastykowac. Dzis moja cierpliwosc sie skonczyla i zdjelismy calkiem zreszta poki co Młodego nie kreca te owieczki. Rozpracowalas juz moze jak sie chowa kólka? tak aby była kolysk

Emigra oo skok 5 tyg powiadasz...nas dopadl ostatnio. Od 4 rano do 7 totalnie nie mogłam sobie z Nim poradzic. Marudzenie, na rekach nie, w lozeczku nie...widzialam,ze nic Go nie boli,a jojczył caly czas. T. Go spacyfikowal (chyba zaczne pobierac u Niego lekcje). Czytałam,ze juz z Julą jestescie wprawione w kąpieli i teraz to czysta przyjemnosc, super! a wanienke masz taka duza? ogarniasz jakos trzymanie jedną reką a mycie druga?
ja bede musiała znowu sama wykąpac jutro,bo T leci w delegacje i wroci w srode. Oczywiscie juz mam pietra,bo zawsze kąpiemy razem;]

pisalyscie jeszcze o ulewaniu. Wlasnie zastanawiam się ,bo dzis 3 razy Mu sie zdarzyło tak puscić, ze musialam bluzke przebrac. staram się Go odbijac często w trakcie karmienia,co oczywiscie nie spotyka się z Jego uznaniem. Wkurza się strasznie. Jednak je tak łapczywie,ze boje sie czekac na koniec szamania aby odbić Go "zbiorczo" ( ten zestaw skumulowany mógłby doleciec do ściany ..a tak serio to wydawalo mi się lepsze takie odbijanie na raty). Nie wiem, czy przypadkiem On juz z tej zachlannosc nie je więcej niz moze i stad potem to ulewanie.

Prosze o kciuki,bo jutro idziemy na USG bioderek na 12:00

o ja też mam elektryczną Medelę, fajnie że jesteś zadowolona!
Trzymam kciuki za jutrzejsze USg bioderek

[koniakonia]

Hej

Mravka dziękuję za chęć pomocy w czasie pobytu w Warszawie
pewnie damy radę sami to ogarnąć,jeszcze nie znamy szczegółów ile to trwa itd, ale planujemy wlecieć i wylecieć ze stolicy

A propos hafcików dzieci.... to ja robię tak jak Ty, odbijam po 2-3 razy, doświadczenie z czasów ninowego cycania mi dało wiele i Kaja zwymiotowała jak dotąd 2 razy, Nina to była etatowa hafciarka ,
ja mam teraz tak metodę ,że nie daje Małej jeść do woli i raczej nie daje wcześniej niż 3 h od startu karmienia poprzedniego, daje do momentu aż zauważam znudzenie czy jakby zmniejszenie zainteresowania, a już na pewno nie zostawiam cyca jak przysypia , bo przy wyciąganiu zawsze ciągnie, ale to już nie jest głód
ogólnie sztuka karmienia piersią polega w dużym stopniu polega na tym , by karmić na żądanie ale też wiedzieć , kiedy płacz itp.oznaczają głód a kiedy coś innego
Za bioderka kciukasy
No i spadam , bo idę kąpać Młodą


A tyle chciałam napisać i wrzucić fotki

Trzymajcie się dwupaczki, oby to już było niebawem , krótkim niebawem

[lena_mi]

Napisane przez tikki85

Może może...kto wie...w końcu najwyższy czas

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

koniakonia kochana, ja również jestem na miejscu jakby co!
Pytałam się kilka dni temu co z tą Wawą, ale chyba przeoczyłaś posta
W każdym razie jest nas tu kilka i "wal" śmiało
A kiedy się wybieracie?

[karolca]

Napisane przez koniakonia

Hej

Mravka dziękuję za chęć pomocy w czasie pobytu w Warszawie
pewnie damy radę sami to ogarnąć,jeszcze nie znamy szczegółów ile to trwa itd, ale planujemy wlecieć i wylecieć ze stolicy

A propos hafcików dzieci.... to ja robię tak jak Ty, odbijam po 2-3 razy, doświadczenie z czasów ninowego cycania mi dało wiele i Kaja zwymiotowała jak dotąd 2 razy, Nina to była etatowa hafciarka ,
ja mam teraz tak metodę ,że nie daje Małej jeść do woli i raczej nie daje wcześniej niż 3 h od startu karmienia poprzedniego, daje do momentu aż zauważam znudzenie czy jakby zmniejszenie zainteresowania, a już na pewno nie zostawiam cyca jak przysypia , bo przy wyciąganiu zawsze ciągnie, ale to już nie jest głód
ogólnie sztuka karmienia piersią polega w dużym stopniu polega na tym , by karmić na żądanie ale też wiedzieć , kiedy płacz itp.oznaczają głód a kiedy coś innego
Za bioderka kciukasy
No i spadam , bo idę Młodą

Konia, Ewelinka nigdy tak nie miała, dziś jest taka "męcząca". Nie wiem co się jej stało
Normalnie budzi się średnio co 3 godziny na jedzenie lub przynajniej sobie spokojnie lezy i próbuje się rozglądać... Normalnie na jedzenie, odbijanie, przewijanie, przebranie potrzebujemy od 30 do 50 minut - ze spokojem, bez pospiechu.
Smoczek stał się wrogiem publicznym numer 1 od czasu jak mała jest tylko na piersi.
Chyba zacznę Ewelinkę dopajać dwa razy dziennie herbatką lub wodą... może też o to chodzi? Chociaż jej płacz ewidentnie wskazuje na głód...

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez karolca

od 17 mała nie śpi (z małymi przerwami, spała może pół godziny?). prawie 3 godziny przy cycu... dostałą wreszcie mm, uspokoiła się, ale spać jej nie w głowie
Mam dość dzisiejszego dnia Nie wiem o co chodzi... brzuszek na pewno nie boli, dziś nawet nie stękała, nie prężyła się. Kupki idą, bączki idą... mam nadzieję, że ma to tylko związek z tym, że była pełnia ja w czasie pełni też spać nie mogę...

u nas ostatnio od paru dni Wiktorek nie spi od 20 do 24 srednio lapie drzemki po 30minut nic go nie boli bo sie nie prezy tez kupki i baki ida, w ciagu dnia spi na brzuchu zeby na noc chcial na boku spac i nie wiem co mam zrobic z nim! jak dzis nie bedzie spal to ja sie pochlastam chyba

[Kulkaaga]

Wesołego Poświętach

Napisane przez desia888

Apropo lozeczka to wlasnie sie zastanawiam bo juz bym tak chetnie ubrala posciele i zalozyla baldachim , ale nie chce zeby mi sie kurzylo i nadal sie wacham , inne kwietniowki - macie juz lozeczka gotowe na tip top?

Ja mam poprane, poprasowane i poskładane w foliowe woreczki - ugadałam z mamą, że jak już wyląduje w szpitalu to przyjdzie i przygotuje łóżeczko, bo nie chcę właśnie żeby się kurzyło bez sensu

Napisane przez Flowerbombka

Ja tez jakiegos mega parcia nie mam...ale jak pomyślę o wyjściu do sklepu apteki czy na pocztę na szybko i ściąganiu z 1 piętra wąską klatką schodową wózka który waży kikanaście kg to opcja chusty czy tam nosidełka mi się bardzo podoba.

Nie jestem jakąś wielką zwolenniczką chust (chyba po prostu myślę, że nie ogarnęłabym tego całego wiązania ) ale rzeczywiście - przy takim szybkim wyskoczeniu gdzies mogłaby się przydać. Tym bardziej, że całkiem możliwe, że ja wózek będę tachać z 3 piętra, chyba, że uda mi się wywalczyć miejsce na parterze, ale etatowo parkują tam już od dobrych 2 lat dwie spacerówki


Za tydzień mam wizytę - ciekawe czy coś się ruszy u mnie i młodego

[koniakonia]

Napisane przez karolca

Konia, Ewelinka nigdy tak nie miała, dziś jest taka "męcząca". Nie wiem co się jej stało
Normalnie budzi się średnio co 3 godziny na jedzenie lub przynajniej sobie spokojnie lezy i próbuje się rozglądać... Normalnie na jedzenie, odbijanie, przewijanie, przebranie potrzebujemy od 30 do 50 minut - ze spokojem, bez pospiechu.
Smoczek stał się wrogiem publicznym numer 1 od czasu jak mała jest tylko na piersi.
Chyba zacznę Ewelinkę dopajać dwa razy dziennie herbatką lub wodą... może też o to chodzi? Chociaż jej płacz ewidentnie wskazuje na głód...

to może faktycznie masz głodomorkę małą
ale wiesz ,może ma gorszy dzień jak to kobieta ....

Lena dzięki bardzo , w razie co będę wołać o pomoc, rejestrować się bedziemy w przyszłym tg. terminy ok. 2 tyg. od rejestracji są, dokładnie jeszcze nie wiemy, ta klinika jest na wschodzie Warszawy ,może uda nam się jakoś tam sprawniej dojechać niż tradycyjną drogą od Poznania , bo ponoć się jedzie od nas 6 h , bo gdzieś tam korki się zaczynają

[Aguśkaa83]

Hej dziewczynki.

Dzis mialam gosci wiec tylko na chwilke...
Widze, ze rozmawialyscie o chustach. Ja mam taka 5-metrową, do wiązania i bylam z niej bardzo zadowolona. Wiązań nauczyłam sie dosc szybko (do chusty dolaczona jest instrukcja krok po kroku jak wiązać) i wbrew pozorom to bardzo łatwe. Z poczatku uczylam sie prostych wiazan a potem juz tych skomplikowanych
I chusta byla dla mnie bardzo praktyczna przy Filipku, bo on strasznie nie lubial jezdzic w wozku do jakiegos wieku i bardzo mi plakal w wozku wiec jak z nim jechalam na zakupy to czesto wracalam trzymajac w jednej rece wozek a w drugiej Filipa na reku...
Od kiedy zaczelam uzywac chusty, mialam problem z głowy i dwie rece wolne
Kazdy patrzal na mnie jak na zjawisko, ale sie tym nie przejmowalam
Filip byl zadowolony bo byl blisko mnie, a ja moglam w spokoju zrobic zakupy. Teraz tez sie przyda chusta pewnie nie raz przy dwojce dzieci.


konia a ja Ciebie chcialam sie poradzic i zapytac jako doswiadczonej karmiacej Czy dopajalas woda Ninkę i czy Kaję dopajasz? Bo ja daje tylko cyca, a tam jest tez i picie ale chcialam wiedziec.

[emigra]

Napisane przez Mravka

Widziałam, że była dyskusja nt brodawek. U mnie byl na poczatku taki sam problem ,bo jedna byla tak wklesla i spora,ze Maly nie potrafił buzką uchwycic odpowiednio i w zwiazku z tym nie bardzo chcial jesc;/
Doradzono mi wyciągniecie jej laktatorem- faktycznie pomogło. Mam elektryczna Madele i naprawde jestem zadowolona, szybko sciaga ,tylko troche mycia tych wszystkich czesci

Desia nie wiem,czy bedziesz miala podobne spostrzezenia jak zaczniesz korzystac z kołyski. Dla mnie umocowanie karuzeli jest ferelne. Jak się probuje wsadzic Maluszka do srodka to troche się trzeba nagimnastykowac. Dzis moja cierpliwosc sie skonczyla i zdjelismy calkiem zreszta poki co Młodego nie kreca te owieczki. Rozpracowalas juz moze jak sie chowa kólka? tak aby była kolysk

Emigra oo skok 5 tyg powiadasz...nas dopadl ostatnio. Od 4 rano do 7 totalnie nie mogłam sobie z Nim poradzic. Marudzenie, na rekach nie, w lozeczku nie...widzialam,ze nic Go nie boli,a jojczył caly czas. T. Go spacyfikowal (chyba zaczne pobierac u Niego lekcje). Czytałam,ze juz z Julą jestescie wprawione w kąpieli i teraz to czysta przyjemnosc, super! a wanienke masz taka duza? ogarniasz jakos trzymanie jedną reką a mycie druga?
ja bede musiała znowu sama wykąpac jutro,bo T leci w delegacje i wroci w srode. Oczywiscie juz mam pietra,bo zawsze kąpiemy razem;]

pisalyscie jeszcze o ulewaniu. Wlasnie zastanawiam się ,bo dzis 3 razy Mu sie zdarzyło tak puscić, ze musialam bluzke przebrac. staram się Go odbijac często w trakcie karmienia,co oczywiscie nie spotyka się z Jego uznaniem. Wkurza się strasznie. Jednak je tak łapczywie,ze boje sie czekac na koniec szamania aby odbić Go "zbiorczo" ( ten zestaw skumulowany mógłby doleciec do ściany ..a tak serio to wydawalo mi się lepsze takie odbijanie na raty). Nie wiem, czy przypadkiem On juz z tej zachlannosc nie je więcej niz moze i stad potem to ulewanie.

Prosze o kciuki,bo jutro idziemy na USG bioderek na 12:00

No juz sama nie wiem czy to skok czy nie, maz uwaza ze nie, ale zobaczymy przez nastepne dni jej zachowanie... bo dzisiaj od poludnia byla masakra - ciagle raczki, co usnela i ja odkladalam to placz i tak wisiala na mnie ... az mi o 20 zasnela, akurat jak kapiel jej przygotowalam i musialam ja budzic do kapania, ale cale szczescie nie plakala mi w wannie po kapieli ladnie zjadla i teraz od godziny probuje usnac w lozeczku, ale nie marudzi ani nie placze, lezy sobie zwyczajnie
ja kapie mala w duzej wannie raz kapalam ja w malej wanience i bylo mi tam za ciasno, nie umialam jej trzymac tak zeby mi bylo wygodnie i jej wiec nastepnym razem wykapalam ja w duzej wannie tylko ze z lezaczkiem, teraz kapie ja bez lezaczka, bo symuluje jej basen i przesuwam nia tak w wodzie jakby plywala Jakos nie mialam do tej pory problemu z trzymaniem w jednej rece a myciem druga, ja czesto trzymam ja sobie w jednej rece a druga cos robie, wiec sie chyba przyzwyczailam
my tez mamy jutro wizyte u pediatry i chyba odrazu zrobi tez skan bioderek

Napisane przez Cytrynka_Wawa

witam i ja
mama za soba nie przespana noc mlody w ogole nie spal nic a nic w koncu zasnal z nami w lozku :/ ja nic nie spalam.... mozliwe ze nie spal z nadmiaru wrazen ciotek i babc??
siedzielismy dzis w domu pozniej 2h spacerku po sloneczku
lena i flower gdzie bedziecie rodzic??

moim zdaniem tak ... Julka moja byla strasznie niespokojna jak moja mama byla w odwiedzinach ... niby dwie osoby tylko wiecej w domu ale wiadomo juz jest inaczej .... i dla malucha to stres.

Napisane przez Cytrynka_Wawa

oj tak! codziennie jest ładniejszy chociaz teraz jakies krostki mu wyskoczyły na buźce

potowki moze?

u nas te krostki co sie ostatnio zalilam to chyba potowki wlasnie byly, juz prawie nie ma po nich sladu

Napisane przez tikki85

Znowu brązowe plamki śluzu tym razem nie jest to spowodowane badaniem

uuuu czyzby czyzby??

Napisane przez karolca

od 17 mała nie śpi (z małymi przerwami, spała może pół godziny?). prawie 3 godziny przy cycu... dostałą wreszcie mm, uspokoiła się, ale spać jej nie w głowie
Mam dość dzisiejszego dnia Nie wiem o co chodzi... brzuszek na pewno nie boli, dziś nawet nie stękała, nie prężyła się. Kupki idą, bączki idą... mam nadzieję, że ma to tylko związek z tym, że była pełnia ja w czasie pełni też spać nie mogę...

moze po prostu potrzebuje bliskosci mamy? Moja czasem tak miewa, choc nie tak extremalnie... dzisiaj przeszla sama siebie, ale juz jest ok ...

[evvcia_]

DIDA gratulacje!

Anagat miło Cię wiedzieć z powrotem ślicznego masz synka a co do kapturków to ja mam tak samo jak MoniaHan, gdyby nie one w ogóle bym Laury nie karmiła piersią, bo nie mogła swoimi małymi usteczkami ogarnąć moich bigsutów i dalej nie może mimo, że już uformowane. A mi kapturki nie przeszkadzają, mnie nic nie boli a mała ssie zadowolona i jak podawałam butlę to potem nie było problemu, że nie chciała cyca. Ale to u każdej z nas może być inaczej... Nie wiem co Ci doradzić chyba jak najwięcej próbować przystawiać bez kapturków lub zamów sobie z neta jakieś uniwersalne, bezrozmiarowe. Ja polecam TT może po nich będzie łatwiej przejść na samego sutka.

Napisane przez aalegna

Balbinka ja też dokładnie 10 kg tylko schudłam i od kilku dni waga ciągle taka sama a jeszcze tak z 6 kg marzy mi się schudnąć

Mam to samo tylko ja jeszcze do wagi sprzed ciąży muszę zrzucić drugie 10 już mi zbrzydły te legginsy i chcę swoje stare dżinsy z powrotem

Napisane przez Mravka

Prosze o kciuki,bo jutro idziemy na USG bioderek na 12:00

Ogromne kciuki
a gdzie robicie USG jak można wiedzieć?

Hej dziewczyny!
Ja tylko na chwilkę, jestem padnięta, bo dziś cały dzień u "teściów". Na szczęście dzidziuś był grzeczny jak zawsze (odpukać!) ale mieliśmy stracha jak się nam zachłysnęła mlekiem z cyca, chyba nazbierała w buzi, bo myślałam, że chwilę odpoczywa po intensywnym ssaniu, a ona chyba przysnęła na kilka sekund i jak się obudziła to miała za dużo. Ale nam stracha napędziła, a sama też była bardzo przestraszona na szczęście TŻ ją szybko wziął pod skosem w dół i mleko się wylało, a mała spokojnie złapała oddech. Teraz będę bardziej pilnować i nikomu nie życzę takiej sytuacji
Karmimy się cycem dalej chyba metoda 7-5-3 działa, bo dziś po 15min karmieniu (Laura sama puściła brodawkę) odciągnęłam laktatorem ok. 50ml z jednej piersi, a z drugiej mi kapało mleczko po kąpaniu oby tak już zostało
To tak tylko na szybko i lecę spać, bo padam na ryjek, a za dwie godziny pewnie będzie pobudka.

Spokojnej nocki i może jakiegoś rozapkowanka?