Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 2014 cz.2

[mona1]

Hej Paula! Widzę Cię Co się nie odzywasz?

[cayenneOna]

Pytalam 5 razy, jeszcze do zeszłego roku robiło się na czczo i dwa razy, czyli jak w PL. A jakoś od pocz tego roku jakieś badania wykazały, ze nie trzeba na czczo, ze niby u zdrowych ludzi poziom cukru po wypiciu tego dziadostwa w pewnym momencie się zatrzymuje? Trisdom, wypowiedź się kochana :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mona1]

Napisane przez kate1623

Ojej niedobrze mam nadzieje, że tylko jakaś dieta czy coś w tym stylu i będzie dobrze

Wróciłam ze szkoły rodzenia dzisiaj było o depresjach i syndromie Kuwady (czyli ciąża u mężczyzn )

what?

[kate1623]

Napisane przez thidien

mąż twierdzi, że tyle ludzi wozi dzieci w fotelikach nie nowych, kupionych od kogoś tam, kto też kupił od kogoś itd, albo w fotelikach z wózków 3w1, też starych i żyją

ja mu odpowiadam, że mam nadzieję, że jakikolwiek byśmy nie kupilil to mam nadzieję, że nigdy, ale to przenigdy nie będzie potrzebny

ale gdyby... nie wybaczyłabym sobie, gdybyśmy wybrali kiepski/byle jaki/pierwszy z brzegu byle tani i w razie wypadku by się okazało, że coś z nim było nie tak i nie zadziałał jak trzeba

fakt, można kupić najlepszy i najdroższy, ale jak się go dobrze nie zamocuje i nie zrobi wszystkiego jak trzeba, to i taki nie zadziała

nie wiem jeszcze na ile starczy funduszy na fotelik

ale wnioskuję, że tu będzie jeszcze trudniej niż z wózkiem :P

Ja po warsztatach bezpieczny maluch, na pewno zainwestuje w nowy fotelik. Mam już upatrzony maxi cosi cabrio fix (jeden z najlepszych w rankingach). Wolę oszczędzić na wózku. Nawet stłuczka może źle się kończyć przy złym zabezpieczeniu malucha więc nie chcę później sobie całe życie wypominać, że pożałowałam pieniędzy na głupi fotelik.

[virginia]

Napisane przez asienka213

wykonczysz sie, kiedy zamierzasz troche przystopowac

Niestety, jako że mogę liczyć tylko na siebie, nie mogę przystopować. Tzn. będę musiała po narodzinach ale póki co, póki czuję się dobrze, pracuję ile wlezie i odkładam każdy grosz na wiadomy cel.

Napisane przez Ela87

A! No i była dzisiaj kuzynka moja co urodziła córeczkę w maju. Powiedziała, że ciuszki miała od drugiej kuzynki i nic nie musiła praktycznie dokupywać, tylko te ciuszki to wszystkie różowe, albo takie typowo dziewczęce, więc jutro musi być dziewczyna

Trzymamy więc kciuki za dziewczynę!!! (choć myślę, że z chłopczyka też się ucieszysz).

Napisane przez mona1

Na pewno jak się urodzi dziadkowie oszaleją na jego/jej punkcie, i będą kochać maleństwo nad życie
Ile Ty masz tych prac????

Praca w weekendy w szkole policealnej, 2 kursy i lekcje indywidualne. Najgorsze, że żadna z nich to stały etat .

Napisane przez pola_m

W każdym razie, byłam wczoraj na wizycie
Wszystko w porządku, serduszko bije jak trzeba, przybrałam prawie 4kg, nie muszę pić glukozy

Fajniusio! Trzymam kciuki za nast. USG, ja też mam nadzieję dowiedzieć się przy kolejnym co mam w brzuszku .

Napisane przez Castia

pracujesz na dwa etaty?
kiedy ty dziewczyno odpoczniesz?

Pisałam już wyżej. W związku z sytuacją pewnie nieszybko.

Niedawno wróciłam i staram się Was nadrobić. Zaczynają mnie cisnąć staniki, Was też?
Lecę się zresetować

[Ela87]

Napisane przez baja_86

pewnie czeka cię dieta i mierzenie cukru pewnie nie jedna z nas to przejdzie

Tylko 10 % kobiet na to choruje, także spokojnie nasz limit już wyczerpałam.

Napisane przez elunka88

Ale chyba tydzień dziewczynek mamy, nie?

Niby tak. Nie mogę doczekać się jutra Mam nadzieję, że bejbi zdrowe

[side85]

Napisane przez magduś2

Zazdroszczę Wam, że znacie płeć dziecka i jakoś mi przykro, że ja mogę jej wcale do porodu nie poznać:/ sądzę, że jak dziecko będzie większe może już się nie odplątać ta pępowina z między nóg...


Dzisiaj facet w sklepie wjechał w mój wózek a on walnął mnie w brzuch... byłam w takim szoku, że zaniemówiłam:/ mam nadzieję, że maluszek tego nie odczuł, wystarczy, że ja się wystraszyłam. Uważajcie Dziewczyny w sklepach bo ludzie nie patrzą jak chodzą

panicznie boję się sklepów i latających w nich dzieci oraz ludzi z koszykami. Mam normalnie panikę, jak idę ciągle osłaniam brzuch jak wariatka więc rozumiem o czym piszesz

Napisane przez Ela87

Nie ma pojęcia. W piątek ide do mojego lekarza, zobacze co powie. Z tego co wywnioskowałam, to czeka mnie dieta. Tylko zastanawiające jest to,że ja nie zmieniłam swoich nawyków żywieniowych troche słodyczy czasami wpadnie, ale bez przesady. Przed ciążą jadłam czysto i liczyłam co jem i ile jem. W ciąży nic się nie zmieniło.
Mam nadzieję tylko, że do szpitala mnie nie wezmą

na pewno będzie dobrze. Mnie też czeka za dwa tygodnie test więc już mam stracha

Napisane przez teQiba

Dziewczyny - GŁOSUJEMY!

no głosujemy, głosujemy

Napisane przez justine_87

I taka ze mnie ciapa!!!
Dobrze, że dziś weszłam na maila - patrzę, a wygrałam dwie aukcje!
W sumie za 6 bodziaków zapłaciłam 39zł z przesyłką
Rozmiar 62-68, więc będą na lato

bardzo ładne!

Napisane przez mmhym

2w1 bo fotelik już kupiłam, ale można na all zamówić ten wózek plus fotelik **** i kosztuje koło 1700 maks. Np. tu http://allegro.pl/wozek-navington-ca...632898033.html a z maxi cosi citi już koło 1600
My oglądaliśmy go w sklepie i zamówilismy przez internet

http://allegro.pl/wozek-navington-ca...674249425.html u tego gościa. fajny jest lekki, bardzo skrętny

ooooo widze piękny wózeczek Siostra mojego TŻ takim się wozi i bardzo sobie chwali. Ma swoje wady i zalety jak każdy ale prezentuje się świetnie. Gdyby nie to że oni wybrali go wcześniej może też bym rozważyła i ten kolor jest na prawdę śliczny w rzeczywistości. U nich świetnie sprawdził się w terenie, bo mieszkają poza miastem i dużo chodzą na spacery po nieutwarodznej drodze.

Ja chodzę do pracy ostatni tydzień i nareszcie będę na bieżąco, bo normalnie nie ogarniam wątku

[kate1623]

Napisane przez mona1

what?

No podobno jest takie plemie na pacyfiku i chyba od nich ta nazwa, że jak tam żona takiego faceta jest w ciąży to oni go traktują jakby i on był Nie chodzi na polowania, dostaje lekkie prace, a w czasie porodu żony dostaje własną chatę co by móc się w niej wywrzeszczeć łącząc się w bólu z małżonką
Jeśli chodzi o naszych facetów to chodzi oto, że mogą mieć tak jak my humory, depresje, apetyt na dziwne rzeczy no i bóle. Tyle, że nie bóle brzucha , a na przykład pleców, kolana

[elunka88]

A mój Bąbel chyba się okropnie nudzi od tego leżenia całymi dniami, bo tak tam się rusza w środku, że widziałam jak mi brzuch faluje

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Napisane przez kate1623

No podobno jest takie plemie na pacyfiku i chyba od nich ta nazwa, że jak tam żona takiego faceta jest w ciąży to oni go traktują jakby i on był Nie chodzi na polowania, dostaje lekkie prace, a w czasie porodu żony dostaje własną chatę co by móc się w niej wywrzeszczeć łącząc się w bólu z małżonką
Jeśli chodzi o naszych facetów to chodzi oto, że mogą mieć tak jak my humory, depresje, apetyt na dziwne rzeczy no i bóle. Tyle, że nie bóle brzucha , a na przykład pleców, kolana

Dobrze, że w polsce tak nie ma, bo nasi faceci by nam kazali całe życie w ciązy chodzić, żeby się z nimi wszyscy cackali

[Ela87]

Napisane przez mona1

czyli nie jest bardzo dużo ponad, ale jest cholerna cukrzyca będziesz musiała tetaz trzymać ścisłą dietę i spr cukier chyba po każdym posiłku...
polecam Ci fajną stronkę
http://www.slodkiemamy.edu.pl/
glowa do góry, będzie dobrze, nie Ty pierwsza i nie ostatnia, ciekawe co tam u mnie za 2 tyg wyjdzie

Ale coś musiało mi być. Wszystkie wyniki badań miałam dobre. Morfologia, mocz po dwa razy elegancko powychodziły. Glukoza na czczo, dlatego coś mnie musiało złapać

Napisane przez virginia

Trzymamy więc kciuki za dziewczynę!!! (choć myślę, że z chłopczyka też się ucieszysz).

Niedawno wróciłam i staram się Was nadrobić. Zaczynają mnie cisnąć staniki, Was też?
Lecę się zresetować

Staniki to już dawno zaczęły mnie cisnąć i wymieniłam na dwa rozmiary większe. Teraz zwiększył mi się obwód pod balonami i muszę dokupić przedłużki

Napisane przez kate1623

No podobno jest takie plemie na pacyfiku i chyba od nich ta nazwa, że jak tam żona takiego faceta jest w ciąży to oni go traktują jakby i on był Nie chodzi na polowania, dostaje lekkie prace, a w czasie porodu żony dostaje własną chatę co by móc się w niej wywrzeszczeć łącząc się w bólu z małżonką
Jeśli chodzi o naszych facetów to chodzi oto, że mogą mieć tak jak my humory, depresje, apetyt na dziwne rzeczy no i bóle. Tyle, że nie bóle brzucha , a na przykład pleców, kolana

Czyli ciąża urojona

[side85]

Napisane przez kate1623

No podobno jest takie plemie na pacyfiku i chyba od nich ta nazwa, że jak tam żona takiego faceta jest w ciąży to oni go traktują jakby i on był Nie chodzi na polowania, dostaje lekkie prace, a w czasie porodu żony dostaje własną chatę co by móc się w niej wywrzeszczeć łącząc się w bólu z małżonką
Jeśli chodzi o naszych facetów to chodzi oto, że mogą mieć tak jak my humory, depresje, apetyt na dziwne rzeczy no i bóle. Tyle, że nie bóle brzucha , a na przykład pleców, kolana

mój tato miał takiego faceta w pracy który wymiotował równocześnie w tym samym czasie co żona i miał zawroty głowy i facet podobno był nieźle wystaraszony i nie umiał nad tym panować. To było jakieś 30 lat temu więc pewnie i wiedza na ten temat była inna niż dziś ale tato zawsze to wspomina

[maggie123]

za moment już kolejny wątek, a Wy pędzicie jak szalone! zwolnijcie plizzz... przynajmniej do końca listopada. od połowy grudnia planuję już l4 więc powinnam mieć ciut więcej czasu.

A tak podczytuję z tel, ale coś mi się wiesza, gdy próbuję odpisać
już prawie 2 tygodnie temu wyprowadziłam się z Zuzią i psem od męża. czas pokaże czy uda nam się wszystko naprawić. zresztą sama nie wiem, czy chcę...
dziwnie mi się mieszka u rodziców. niby mam dużą pomoc, ale psychicznie leżę... taki powrót do rodziców po 3,5 roku małżeństwa to totalna porażka i wstyd jak cholera... no nic.. w mojej sytuacji nie miałam innego wyjścia.

w niedzielę z przerażeniem zorientowałam się, że zaczęłyśmy (-liśmy?) 6 mc! dzidzia coraz mocniej kopie, a ja rzygam dalej. co prawda nie codziennie, ale jednak... w sumie nic dziwnego przez te stresy. na plusie 4 kg a w przyszły pt. wizyta i usg i mam taką nadzieję, że okaże się, że noszę pod sercem Kornelkę.

Moja Zuzanka nauczyła się pokazywać na brzuszek i mówić "dzidzi" a potem robi kizia mizia i jak mówię "daj dzidzi buziaka" to mnie w brzuszek całuje... rozpływam sie nad tym...

[marima]

Od początku ciąży wczoraj sobie kupiłam pierwszy biustonosz 75 E mam nadzieję, że większy biust mi nie urośnie

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Napisane przez maggie123

za moment już kolejny wątek, a Wy pędzicie jak szalone! zwolnijcie plizzz... przynajmniej do końca listopada. od połowy grudnia planuję już l4 więc powinnam mieć ciut więcej czasu.

A tak podczytuję z tel, ale coś mi się wiesza, gdy próbuję odpisać
już prawie 2 tygodnie temu wyprowadziłam się z Zuzią i psem od męża. czas pokaże czy uda nam się wszystko naprawić. zresztą sama nie wiem, czy chcę...
dziwnie mi się mieszka u rodziców. niby mam dużą pomoc, ale psychicznie leżę... taki powrót do rodziców po 3,5 roku małżeństwa to totalna porażka i wstyd jak cholera... no nic.. w mojej sytuacji nie miałam innego wyjścia.

w niedzielę z przerażeniem zorientowałam się, że zaczęłyśmy (-liśmy?) 6 mc! dzidzia coraz mocniej kopie, a ja rzygam dalej. co prawda nie codziennie, ale jednak... w sumie nic dziwnego przez te stresy. na plusie 4 kg a w przyszły pt. wizyta i usg i mam taką nadzieję, że okaże się, że noszę pod sercem Kornelkę.

Moja Zuzanka nauczyła się pokazywać na brzuszek i mówić "dzidzi" a potem robi kizia mizia i jak mówię "daj dzidzi buziaka" to mnie w brzuszek całuje... rozpływam sie nad tym...

ściskam bardzo ale to bardzo mocno mam nadzieję, że się u Ciebie wszystko wyklaruje, mam nadzieję że rodzice są dla Ciebie oparciem

[cayenneOna]

Asienka dzięki, uspokoilas mnie troche

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Trisdom]

Bo screening nie musi byc na czczo. W pl nie wszedzie musisz byc na czczo i jest wiarygodne. W De raczej na czczo, ale jak widzisz to nie regula. Wazne, zeby zobaczyc jak jest po obciazeniu.

Wozek sprawdzilismy. Jest wszystko, ale na razie zostanie w pudelku, zeby nie zajmowal miejsca.
Ide sie dalej tz zajmowac

[asienka213]

Napisane przez mona1

aaa ok w tym sensie nie musicie... na razie, bo przecież nas wszystkie to wcześniej czy później czeka mój gin na ostatniej wizycie powiedział że najlepiej w 24 tc robić to badanie

u mnie znowu pisze miedzy 22-28

Napisane przez kate1623

No podobno jest takie plemie na pacyfiku i chyba od nich ta nazwa, że jak tam żona takiego faceta jest w ciąży to oni go traktują jakby i on był Nie chodzi na polowania, dostaje lekkie prace, a w czasie porodu żony dostaje własną chatę co by móc się w niej wywrzeszczeć łącząc się w bólu z małżonką
Jeśli chodzi o naszych facetów to chodzi oto, że mogą mieć tak jak my humory, depresje, apetyt na dziwne rzeczy no i bóle. Tyle, że nie bóle brzucha , a na przykład pleców, kolana

looo boszee

Napisane przez Ela87

Czyli ciąża urojona

dokladnie

Nie wiem jak to mozliwe, ze od roku nie trzeba na czczo, skoro ja je mialam robione 6 lat temu, tak jak i inne moje kolezanki w de i juz wtedy nie bylo na czczo Dopiero jak mi wyszlo za duzo, to mnie wyslali do kliniki Jak wyniki sa ok to nigdzie nie wysylaja i po sprawie

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Napisane przez Trisdom

Bo screening nie musi byc na czczo. W pl nie wszedzie musisz byc na czczo i jest wiarygodne. W De raczej na czczo, ale jak widzisz to nie regula. Wazne, zeby zobaczyc jak jest po obciazeniu.

i wszystko jasne

[Trisdom]

Napisane przez asienka213

u mnie znowu pisze miedzy 22-28



looo boszee



dokladnie

Nie wiem jak to mozliwe, ze od roku nie trzeba na czczo, skoro ja je mialam robione 6 lat temu, tak jak i inne moje kolezanki w de i juz wtedy nie bylo na czczo Dopiero jak mi wyszlo za duzo, to mnie wyslali do kliniki Jak wyniki sa ok to nigdzie nie wysylaja i po sprawie

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------



i wszystko jasne

Generalnie co zjazd diabetologow, to cos nowego w wytycznych. Obciazenie musi byc, a to czy jest sie na czczo ma drugorzedne znaczenie. Wazna jest tez obecnosc cukru w moczu- to sie bada w siuskach rutynowo. Jak cukru w moczu nie ma ( i bialka w duzej ilosci) to git.

Ide, bo mi TZ nad glowa marudzi

[uparta8210]

Mi w trakcie pierwszej ciąży po wypiciu tej glukozy wyszła cukrzyca. Po wizycie u gin wylądowałam w szpitalu na następny dzień, Na tydzień. Po wypisaniu mnie do domu dostałam glukometr i musiałam kłuć się po każdym posiłku i zapisywać w zeszycie wynik, jak i to ile co jem. Potem raz w tygodniu wizyta u dietetyczki z zeszycikiem. I tak do końca ciąży.

Piszę to nie po to aby was wystraszyć czy coś w tym stylu, tylko po to abyście wiedziały jak to wygląda.
Wcześniej była spowodowana faktem że zjadałam skrzynki nektarynek i brzoskwiń i mam nadzięję że teraz mnie to ominie.

Koleżanka zmarła bo się głodziła przeszło 3 miesiące, przez tego buca. Okazało się przed jej ślubem że ma żonę, dziecko i wpadła w depresję. Nie wiem dlaczego jej rodzina nie wysłała jej do żadnego psychologa psychiatry czy bądź kogo kto by pomógł jej to wszystko zrozumieć. Jak ją ostatnio widziałam to ledwo ją poznałam taka wychudzona że szok. Na koniec ważyła 36kg przy blisko 1,70. Leżała na łóżku i nawet nie miała siły się ruszać, ale to już było za późno. Wielka szkoda bo bardzo miła i sympatyczna z niej dziewczyna była.

Zabrałam Tż 2 koszulki, będę miała do chodzenia po domu a córcia w pretensjach że w tatusia koszulkach chodzę

Jadę jutro zrobić znowu badanie krwi bo ostatnio nie dogadałam się z pielęgniarką i mi nie zrobiła ogólnych brrrr........... dobrze że dojrzałam

Aha i przejrzałam ciuchy które mi zostały po pierwszej ciąży, chole.rcia ależ one duże i szerokie i ja w nich chodziłam i znowu będę musiała założyć

[mona1]

Napisane przez kate1623

No podobno jest takie plemie na pacyfiku i chyba od nich ta nazwa, że jak tam żona takiego faceta jest w ciąży to oni go traktują jakby i on był Nie chodzi na polowania, dostaje lekkie prace, a w czasie porodu żony dostaje własną chatę co by móc się w niej wywrzeszczeć łącząc się w bólu z małżonką
Jeśli chodzi o naszych facetów to chodzi oto, że mogą mieć tak jak my humory, depresje, apetyt na dziwne rzeczy no i bóle. Tyle, że nie bóle brzucha , a na przykład pleców, kolana

Jeśli chodzi o mojego męża to on też ma pewien objaw ciążowy - tyje razem ze mną bidulek

Napisane przez elunka88

A mój Bąbel chyba się okropnie nudzi od tego leżenia całymi dniami, bo tak tam się rusza w środku, że widziałam jak mi brzuch faluje [COLOR="Silver"]

moja myszka za to dziś spokojna bardzo, aż się stresować zaczynam

Napisane przez maggie123

za moment już kolejny wątek, a Wy pędzicie jak szalone! zwolnijcie plizzz... przynajmniej do końca listopada. od połowy grudnia planuję już l4 więc powinnam mieć ciut więcej czasu.

A tak podczytuję z tel, ale coś mi się wiesza, gdy próbuję odpisać
już prawie 2 tygodnie temu wyprowadziłam się z Zuzią i psem od męża. czas pokaże czy uda nam się wszystko naprawić. zresztą sama nie wiem, czy chcę...
dziwnie mi się mieszka u rodziców. niby mam dużą pomoc, ale psychicznie leżę... taki powrót do rodziców po 3,5 roku małżeństwa to totalna porażka i wstyd jak cholera... no nic.. w mojej sytuacji nie miałam innego wyjścia.

w niedzielę z przerażeniem zorientowałam się, że zaczęłyśmy (-liśmy?) 6 mc! dzidzia coraz mocniej kopie, a ja rzygam dalej. co prawda nie codziennie, ale jednak... w sumie nic dziwnego przez te stresy. na plusie 4 kg a w przyszły pt. wizyta i usg i mam taką nadzieję, że okaże się, że noszę pod sercem Kornelkę.

Moja Zuzanka nauczyła się pokazywać na brzuszek i mówić "dzidzi" a potem robi kizia mizia i jak mówię "daj dzidzi buziaka" to mnie w brzuszek całuje... rozpływam sie nad tym...

Maggie bardzo mi przykro z powodu Twojej obecnej sytuacji mam nadzieję że wszystko da się jeszcze naprawić.

[kate1623]

Napisane przez mona1

Jeśli chodzi o mojego męża to on też ma pewien objaw ciążowy - tyje razem ze mną bidulek

Potwierdzam mój też ze mną chodzi w ciąży .Tyje razem ze mną i także miewa różne bóle ostatnio kolana

[maggie123]

Napisane przez marima

Od początku ciąży wczoraj sobie kupiłam pierwszy biustonosz 75 E mam nadzieję, że większy biust mi nie urośnie

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------




ściskam bardzo ale to bardzo mocno mam nadzieję, że się u Ciebie wszystko wyklaruje, mam nadzieję że rodzice są dla Ciebie oparciem

kochana, muszę Cię zmartwić. jak zaczniemy kp to jeszcze troszkę urośnie. w ogóle to polecam staniki z alles mama. mi się super sprawdzały..
w rodzicach mam bardzo duże oparcie. tylko to i tak wstyd taki powrót...

Napisane przez Trisdom

Wozek sprawdzilismy. Jest wszystko, ale na razie zostanie w pudelku, zeby nie zajmowal miejsca.
Ide sie dalej tz zajmowac

na jaki sie zdecydowaliscie?

przedstawiam Wam mój 22tygodniowy brzuszek

[asienka213]

Napisane przez maggie123

A tak podczytuję z tel, ale coś mi się wiesza, gdy próbuję odpisać
już prawie 2 tygodnie temu wyprowadziłam się z Zuzią i psem od męża. czas pokaże czy uda nam się wszystko naprawić. zresztą sama nie wiem, czy chcę...
dziwnie mi się mieszka u rodziców. niby mam dużą pomoc, ale psychicznie leżę... taki powrót do rodziców po 3,5 roku małżeństwa to totalna porażka i wstyd jak cholera... no nic.. w mojej sytuacji nie miałam innego wyjścia.

w niedzielę z przerażeniem zorientowałam się, że zaczęłyśmy (-liśmy?) 6 mc! dzidzia coraz mocniej kopie, a ja rzygam dalej. co prawda nie codziennie, ale jednak... w sumie nic dziwnego przez te stresy. na plusie 4 kg a w przyszły pt. wizyta i usg i mam taką nadzieję, że okaże się, że noszę pod sercem Kornelkę.

a jednak sie wyporowadzilas A maz rehabilituje sie jakos ??
za 6 miesiac

Napisane przez mona1

Jeśli chodzi o mojego męża to on też ma pewien objaw ciążowy - tyje razem ze mną bidulek

Napisane przez maggie123

na jaki sie zdecydowaliscie?

przedstawiam Wam mój 22tygodniowy brzuszek

pieknie wygladasz, napewno jestes w 22 t ja mam niewiele mniejszy albo i taki sam a jestem w 17

[elunka88]

Napisane przez maggie123

za moment już kolejny wątek, a Wy pędzicie jak szalone! zwolnijcie plizzz... przynajmniej do końca listopada. od połowy grudnia planuję już l4 więc powinnam mieć ciut więcej czasu.

A tak podczytuję z tel, ale coś mi się wiesza, gdy próbuję odpisać
już prawie 2 tygodnie temu wyprowadziłam się z Zuzią i psem od męża. czas pokaże czy uda nam się wszystko naprawić. zresztą sama nie wiem, czy chcę...
dziwnie mi się mieszka u rodziców. niby mam dużą pomoc, ale psychicznie leżę... taki powrót do rodziców po 3,5 roku małżeństwa to totalna porażka i wstyd jak cholera... no nic.. w mojej sytuacji nie miałam innego wyjścia.

w niedzielę z przerażeniem zorientowałam się, że zaczęłyśmy (-liśmy?) 6 mc! dzidzia coraz mocniej kopie, a ja rzygam dalej. co prawda nie codziennie, ale jednak... w sumie nic dziwnego przez te stresy. na plusie 4 kg a w przyszły pt. wizyta i usg i mam taką nadzieję, że okaże się, że noszę pod sercem Kornelkę.

Bardzo się cieszę, że się odważyłaś! Będziemy tu wszystkie Cię wspierać
Co mąż na to? Stara sie, walczy?
Widzę zdjęcie, ale nie widze brzucha tzn widze brzuch, ale nie ciążowy

[kate1623]

Napisane przez maggie123

kochana, muszę Cię zmartwić. jak zaczniemy kp to jeszcze troszkę urośnie. w ogóle to polecam staniki z alles mama. mi się super sprawdzały..
w rodzicach mam bardzo duże oparcie. tylko to i tak wstyd taki powrót...

na jaki sie zdecydowaliscie?

przedstawiam Wam mój 22tygodniowy brzuszek

Współczuję sytuacji z mężem dobrze,że masz oparcie w rodzicach.
Dziewczyno taki brzuch miałam w 15tc masz śliczny mały brzuszek

[uparta8210]

maggie123 wciągnęłaś brzuch do zdjęcia aby nas zdołować ?? napewno jesteś w 22 ?? ja jestem w 18 a mam większy

[Castia]

Napisane przez maggie123

przedstawiam Wam mój 22tygodniowy brzuszek

jaki maleńki
ja to już wieloryb jestem przy tobie

[Smarrita]

Napisane przez maggie123

przedstawiam Wam mój 22tygodniowy brzuszek

"tyjesz" podobnie do mnie, tylko, że ja w 20tyg i prawie nic nie widać. W pracy Ci co nie wiedzą, nawet nie mają z czego się domyśleć :P

[margo80]

maggie - wciągnęłaś brzuch :P

[maggie123]

dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa.
i przepraszam, że tak rzadko się udzielam, ale trudno (oprócz czytania) być mi na bieżąco przy małym bąblu i pracy..
Brzucho nie wciągnięty. ja mam 160 tylko i normalnie ważę 47kg więc dobrze, że nie jest gigantyczny bo bym się toczyła Zuzia była maleńka, więc i ten Bąbelek pewnie do olbrzymów nie należy

[koziemleko]

Napisane przez Ela87

Nie wiem czy wzrost wagi świadczy o cukrzycy wiem, że szybko tyję, bo już mam 13 kg na plusie, ale czytałam też, że niektórzy szybko tyją w pierwszej połowie ciąży, a później powoli. Niektóre kobiety mają 25kg na plusie i nie miały cukrzycy ciążowej.
Innych objawów brak



Chyba do szpitala biorą, ale jak wyjdzie o wiele za dużo. W sumie nie wiem. Wiem tylko, że moja mama jak była w ciąży z moim bratem, to leżała w szpitalu na cukrzycę ciążową, ale jej wyszło dużo ponad normę na samej glukozie na czoczo, wtedy nie robiono z obciążeniem

Ja też za dużo przytyłam 9 kg. Załamałam się

Napisane przez mmhym

A jeszcze Wam powiem jak mnie rozśmieszyło, że te dresy, co kupiłam Ulce nazywają się: spodnie jogging w rozmiarze 62 . To chyba jak matka będzie biegać, jak kot z pęcherzem, żeby dziecko nie płakało.

Lepiej nie czytaj tych metek już

Napisane przez asienka213

niestety cukrzyca ciazowa moze dopasc kazda z nas, a przyczyna moga byc hormony A objawami cukrzycy w ciazy jest zwiekszone pragnienie a co za tym idzie czestsze picie, czeste oddawanie moczu, zmeczenie mimo braku wysilku no i nagle tycie Tyle pamietam

mam dwa objawy z pięciu, które wymieniłaś Ciekawe czy też nie mam cukrzycy. A co tam! Za dwa tygodnie badanie, muszę teraz jeść, bo potem może nie będę mogła

Napisane przez marima

cześć, ale miałam dzisiaj zwariowany dzień

może mi pomożecie. otóż mój szef przez przypadek wpłacił kasę za wodę i ścieki na stare konto wodociągów, które jest nieaktywne od 2 lat dostał teraz wezwanie do zapłaty , bo kasa do nich nie dotarła, wiadomo skoro źle wpłacił no i kto ma teraz to odkręcić? oczywiście ja wrr. czy wystarczy, że napiszę pismo wyjaśniające do banku w którym jest to nieaktywne konto? bo gdzieś ta kasa być musi? miała któraś z Was taką sytuację?albo pracuje w banku?

Co za gapa
Mam nadzieję, że uda to się odkręcić, bo jeszcze mu odsetki naliczą

Napisane przez asialll

ja mam jutro wizytę u gina, odebrałam wyniki morfologia ok mocz- bakterie 850 a norma jest do 130 więc napewno coś mi na to przepisze, glukozę pewnie zleci jutro.Dzisiaj byłam w SH kurde opanować się nie mogłam wyszłam z dwiema torbami, kupiłam nawet taką kurteczkę którą może założy w wieku 2 lat ale co tam piękna była a mam jedno pytanko, gdzie czujecie swoje maleństwa? bo ja to sporo pod pępkiem, pępek też mi się już przesuwa ku górze, czytałam że macica jest teraz na wysokości pępka a czemu maleństwo jest jeszcze tak nisko?

Ja też czuję nisko i po bokach. Ostatnio coraz wyżej na szczęście

Napisane przez teQiba

W ogole to sprawa fotelika zaczyna mnie mocno wkurzac - bez testowania ZLY, testowany dawno ZLY, uzywany ZLY, nowy ale wyprodukowany dawno ZLY. Zaczynam odnosic wrazenie ze to jakas zmowa majaca na celu naciagniecie klienta

Tak jest ze wszystkim materacykiem, wózkiem...

Napisane przez elunka88

A mój Bąbel chyba się okropnie nudzi od tego leżenia całymi dniami, bo tak tam się rusza w środku, że widziałam jak mi brzuch faluje

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------


Dobrze, że w polsce tak nie ma, bo nasi faceci by nam kazali całe życie w ciązy chodzić, żeby się z nimi wszyscy cackali

Utrę ci nosa Też dziś z tż podziwialiśmy falujący brzuch

Co do podkreślonego , to samo pomyślałam

Napisane przez maggie123

za moment już kolejny wątek, a Wy pędzicie jak szalone! zwolnijcie plizzz... przynajmniej do końca listopada. od połowy grudnia planuję już l4 więc powinnam mieć ciut więcej czasu.

A tak podczytuję z tel, ale coś mi się wiesza, gdy próbuję odpisać
już prawie 2 tygodnie temu wyprowadziłam się z Zuzią i psem od męża. czas pokaże czy uda nam się wszystko naprawić. zresztą sama nie wiem, czy chcę...
dziwnie mi się mieszka u rodziców. niby mam dużą pomoc, ale psychicznie leżę... taki powrót do rodziców po 3,5 roku małżeństwa to totalna porażka i wstyd jak cholera... no nic.. w mojej sytuacji nie miałam innego wyjścia.

w niedzielę z przerażeniem zorientowałam się, że zaczęłyśmy (-liśmy?) 6 mc! dzidzia coraz mocniej kopie, a ja rzygam dalej. co prawda nie codziennie, ale jednak... w sumie nic dziwnego przez te stresy. na plusie 4 kg a w przyszły pt. wizyta i usg i mam taką nadzieję, że okaże się, że noszę pod sercem Kornelkę.

Moja Zuzanka nauczyła się pokazywać na brzuszek i mówić "dzidzi" a potem robi kizia mizia i jak mówię "daj dzidzi buziaka" to mnie w brzuszek całuje... rozpływam sie nad tym...

Ale czad z twoją Zuzanką To musi być urocze!
Dobrze, że się wyprowadziłaś

Napisane przez maggie123

przedstawiam Wam mój 22tygodniowy brzuszek

Przy tobie wyglądam jakbym miała zaraz rodzić