Mamo, Tato kończcie spanie, bo przeżywam ząbkowanie! Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013 cz.4

[ada32]

dziewczyny mam pytanie..
bo Ja nie potrafie szukac wątków ..
a chciałabym wiedzieć czy istnieje taki ..
chodzi mi o rodziców szesnastolatków..
wiecie ..chodzi o to, że cięzko jest wychowywac takiego"buntownika"
i to jeszcze z takimi przejsciami(strata ojca) ...
obrażonego na cały świat
owszem tłumacze sobie że wyrośnie ..
że tak już jest
że nastolatki są "wybrykami" natury..
ale czasem przyznam bez bicia..
jego odpowiadanie mi..psychologiczne zagrywki
doprowadzają mnie do łez
mimo że za chwile ..zrozumie i przyjdzie przeprosic po paru minutach znowu ląduje w emocjonalnej pułapce...on sam sobie z tymi hormonami nie radzi..a Ja próbuje mu pomóc
ale mi to nie wychodzi chyba..
nie czuje że docierają do niego moje "przemowy"
wręcz czasami wytwarzają się z tego "gadania" wielkie przekrzykiwania...

zgotowałam mu pare kar..tak..tak ..kary ..może podziałają..w co chyba nie wierze ..bo potrafi obejśc je z pozytywnym dla siebie skutkiem...przykład:zabro niłam (do odwołania) komputer..wi-fi.. ..i co na drugi dzień kupił sobie karte do telefonu z internetem..jednym słowem olał mnie..albo ma na mnie sposób..hmmm...jakkolwiek to brzmi..

jednak muszę chyba wpływac na niego rozmową i jeszcze raz rozmową...tyle że potrzebna mi jest anielska cierpliwość a z jego charakterkiem o nią coraz gorzej

[NoBoTak]

ada32 znalazłam tylko coś takiego ale chyba raczej rzadko tam ktoś zagląda:/
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=593944

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=2951779

[banka26]

Dziewczyny dzieki za zyczonka dla M. z okazji pol roczu i za mile slowa
Jest juz po , tz w pracy , ae ma momenty zalamania, w domu lyka tabsy uspokajajace ehh ta chemia ale dziala czas napewno uleczy ale pamiec nie zapomni ;(

Napisane przez Budyniek

Veronic w łeb sie palnij, co? NIC NIE ZROBIŁAŚ. Po prostu takie Ci się trafiło, pewnie za 10 lat my (mamy aniołków) będziemy marudzić, że nasze córki palą za miedzą, a Twoje będzie tak uzdolnione, że pójdzie na hogwart i to my będziemy Ci zazdrościć! nie daj sobie wmówić, że to jakakolwiek Twoja wina! jeśli już masz takie myśli, to kolokwialnie mówiąc "czas na przerwę". Idźże na kawę, a najlepiej na wódkę z przyjaciółką i niech się kto inny pomęczy! Osiwiejesz! pisałam o tym na blogu we wspisach o tożsamości i w☠☠☠☠ie rodzicielskim, więc nie będę się dublować, bo to już szczyt samouwielbienia.
ponawiam, próbowałaś SabSimplexu? Katatora? Voodoo? Przebadany pod względem przewężeń przełyku i refluksu?
banieczko Nie, każda śmierć jest taka sama. droga do śmierci inna, inne nasze przeżywanie śmierci, ale śmierć jako śmierć niczym się nie różni. Pochowałam całą rodzinę, zostałam kompletnie sama na świecie, i naprawdę, da się przeżyć wszystko. Zwlaszcza, jeśli nie ma się czasu na żałobę. Więc ja bym osobiście TŻtowi dała tyle zajęć, żeby nie miał czasu na rozpaczanie. Ale to ja, ja lubię motywować ludzi do działania, a nie pozwalać się taplać w rozpaczy, nie musisz być tego samego zdania.

przykro mi ze tk u Ciebie sie stalo , ale ja uwazam ze jednak jest roznica w przezywaniu smierci z zaleznosci jak ona wystapila , inaczej jest jak ktos dlugo chorowal - oczywisie ze kazda smierc jest straszna i to kogos najblizszego a inacej jest jak kos zgina nagle w wypadku czy w innej sytuacji z mojego puntu wizenia straszniej -tak jak to bylo u Nas;(
fanie ze jestes , z ciekawoscia czyta sie twoje posty heheh

Napisane przez Budyniek

Innocence poważnie sądzisz, że ktoś umrze, bo zle kanapkę z miksem do chleba?
Nie każdy ma ochotę hodować własne eko warzywa i analizować skład każdej pierdoły, tylko je to co smaczne i to co mu smakuje. Nie zjem szpinaku bo się zerzygam. Powinnam jeść bo zdrowe i haftować bokiem?
Mam za wiele zajęć, żeby przejmować się taką pierdołą jak 2 gramy zeżartego tłuszczu i żeby w markecie spędzać godziny na analizach składu. Jak ktoś lubi-jego sprawa, ale nie piej ironicznie, jeśli ktoś ma ochotę jeść coś, czego Ty byś nie zjadła.

Napisane przez Budyniek

chciałam kupić żyrafkę, ale cena mnie pokonała. dlatego dzieć ssie zamiast żyrafki takie cosie :



które to krzywulce mama w pocie czoła wytwarza nocą. Oczywiście nie docenia, ślini, ostatnio okazała zainteresowanie zarzygując konika.

co do karmienia piersią
moje prywatne zdanie jest takie, że nie ma co przeginać. jeśli mamy bezproblemową laktację-karmić ile się chce. Jeśli mamy kłopoty-olać i się nie wkurzać, bo z nerwów nic dobrego nie przyjdzie.
Chciałam karmić piersią, ale teraz błogosławię butle. Raz-mogę zostawić dziecko z tatą, dwa-mogę sprzedać dziadkom, trzy-mogę jeść i pić co chcę, cztery-wiem ile i kiedy zjadła, więc mogę np wycieczkę zaplanować bez karmienia. ma to swoje plusy.

A pokarm się zgubił jak trafiłam do szpitala 3 dni po wyjściu do domu po porodzie. ropnie, rozejście rany po cesarce. w skrócie- rozcieli mi brzuch na żywca i przez tydzień miałam dziurę i mięso na wierzchu. taka prywatna kieszonka na sporego smartfona, bo cały by wlazł. po antybiotykach i pełnej narkozie przy zszywaniu już niestety nie udało się laktacji utrzymać. Szkoda, ale nie zamierzam sama tworzyć sobie ściany płaczu

ale piekne zdolna bestia z Ciebie

Napisane przez Budyniek

Innocence, mówiłam, że jestem biedna, więc pewnie, że żydzę 2,50 na pułapki! nocą chodzę na czworakach i łapię myszy zębami, a jestem gruba, więc uciekają! bytność myszy nie jest nijak związana z ich sprytnym olewaniem 27 pułapek rozstawionych po kątach!

Jasne, że nowotwór jest poważny. Sądzę, że wszystkie dzieciaczki, które w wieku <2 lata miały nowotwory to nie powinny żreć masmixa i tyle wisieć na komórkach! jakby też nie przesiadywały cały dzień w necie to pewnie by tego uniknęły. A to wina matek, bo kupowały mieso w mięsnym, zamiast własne krowy paść i zrobić szklarnię dla własnych warzyw. to te warzywa z rynku zabijają dzieci z białaczką!

byłam dziś na wycieczce lumpeksowej Kupiłam z 9 takich jesiennych kombinezoników, zobaczę które będzie Niko nosić, a które wstawię na wymianki, bo grzech było nie brać! same Gapy, Disneye, HKM, NEXT. właśnie się piorą

Napisane przez Ag_nes

Wiesz co, trochę mi głupio ale moja ciekawość wzięła górą. Nie działa Ci spacja czy cooooo ? bo nie da sie tego czytać.

heheh

Napisane przez Budyniek

Innocence jak banialuki sadzisz, to nie da się przejść obojętnie

Jasne, ten pogryziony smoczek to nam służy cały czas! wcale nie wpadłam na to, żeby go wywalić skoro mysz pogryzła, to znaczy, że go używam dalej, nie

Próbuję Ci uświadomić, że to, że sobie zakichaną marchewkę posadzisz nie zmienia nic. NIC kompletnie. chyba, że żyjesz w puszczy, dziecko nie je nic oprócz tego, co sama posadzisz, i nie dotyczy was zanieczyszczone powietrze, bo macie wielką bańkę mydlaną.
w tą bańkę mydlaną to mogę w sumie uwierzyć

a w czym Ci Bańk przeszkadza przeciez ja taka faiutka jestem

Napisane przez ankaaa206

mój wujek prowadzi chów trzody chlewnej no i świniakom puszcza radio - żeby były zrelaksowane i spokojne i poi je coca colą - oczywiście musi być oryginalna żeby nie mialy biegunki i wiecej jadły tak wiec relaks jest ważny

ale sie usmialam heheh dobre ehhe

Napisane przez candace1

ło matulu - co tu się dzieje.
ja to dopiero leniwa jestem.
Nie dość, że młody je ze słoiczków to stary też niezbyt zdrowo bo "pomysł na " konsumuje zazwyczaj na obiad
Morduję własną rodzinę moim lenistwem
Etykiet nie czytam, kupuję wszystko jak leci.
Co gorsza ubrania szyte w Chinach.
Idę stąd bo ZŁA kobieta ze mnie jest.

heheh ja rawie jak ty ehhe etykiety czyta, ale uzywam mikrofali, m. je ze sloiczkow, moj maz zjada niezdrowe rzeczy i tez mam ciuchy z Chin, Pakistanu hehehe

[ada32]

Napisane przez NoBoTak

ada32 znalazłam tylko coś takiego ale chyba raczej rzadko tam ktoś zagląda:/
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=593944

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=2951779

dzieki motylku
faktycznie rzadko tam bywają ..
przedawniona sprawa...
no nic ..trza sobie radzic samemu

[diabli]

Napisane przez cloche

. a mi w lewym cycu znow sie jakies kamienie zrobily. nie mam kapusty (zrobilam wczoraj kapuste wloska zasmazana - zebym wiedziala, to bym sobie pare lisci zostawila ), ale wsadzilam w stanik nagrzana poduszeczke-misia z pestkami wisni, oczywiscie Florek pozwolil mi ja sobie wziac... mam nadzieje, ze zdziala ona cuda.

tez miałam kilka dni temu cyc bolał tak, ze malej na rekach nie mogłam o niego oprzec. masowałam, wręcz ugniatalam to bolace miejsce (masochistka!), goracy prysznic, na noc paracetamol, a i mloda przystawiałam caly czas do jednego cyca. drugi jak już był naprawdę pelny to w ruch szedł laktator albo młodej dawałam, ale najpierw ten przytkany (wkurzala się, bo kiepsko leciało). pomoglo jestem jak nowa

[diabli]

fotki z naszej psikusowo halloweenowej zabawy

[diabli]

(ostatnie to mój nr 1!) zero retuszu, żeby nie było

[diabli]

i najlepsze: na kostiumy nie wydalam majątku. jak większość Nelusiowych ciuchow...sa z lupka. za grosze, bo w kupione długo przed sezonem halloweenowym - nie wiedziałam czy trafimy rozmiarowo (dynia jest malenka). ceny smieszne, wiec wzielam na sprzedaż

[Veronic]

diabli- Nela jak zwykle modelka pierwsza klasa ! noo i kostiumy super foty

[maarchewka]

Napisane przez diabli

fotki z naszej psikusowo halloweenowej zabawy

Napisane przez diabli

(ostatnie to mój nr 1!) zero retuszu, żeby nie było

ekstra!!

Ja chyba nigdy nie kupię tego krzesełka do karmienia nie mogę znaleźć idealnego. Najbardziej mi się podoba wizualnie Chicco Happy Snack, ale muszę mieć takie które by wchodziło pod stół, tzn żeby je np. obliżyć i wsunąc, bo nie będę miała miejsca, żeby ono sobie takie rozłożone stało.. Jest w ogóle takie gdzieś na świecie specjalnie dla mnie, a w zasadzie dla Wojtusia

[Veronic]

Napisane przez maarchewka

ekstra!!

Ja chyba nigdy nie kupię tego krzesełka do karmienia nie mogę znaleźć idealnego. Najbardziej mi się podoba wizualnie Chicco Happy Snack, ale muszę mieć takie które by wchodziło pod stół, tzn żeby je np. obliżyć i wsunąc, bo nie będę miała miejsca, żeby ono sobie takie rozłożone stało.. Jest w ogóle takie gdzieś na świecie specjalnie dla mnie, a w zasadzie dla Wojtusia

polecam FP ez można je obniżyć żeby weszło pod stół , w ogóle zajmuje b.mało miejsca , ja też mam maleńką kuchnię
noo i materiał boski jest , przetrzesz wilgotną szmatką i wszystkie plamy z marchewki znikają

[Ashyshqa]

Napisane przez diabli

rozdawalas cukierasy? mamy fajne fotki, wrzuce wieczorem.

na szczęście żadne dzieci sie pod nasze drzwi nie zaplątały bo nie byliśmy przygotowani

Napisane przez salviae

hehe on rozmowe mial wczoraj, zostawili 3 i powiedzieli, ze musza sie zastanowic i do tygodnia dadza znac i trzymamy kciuki za A.

Nie wiem jak ja czytam Oby odezwali się jak najszybciej z dobrymi wiadomościami

Muszę się pochwalić - kupiłam spacerowkę

http://www.mothercare.com/Maclaren-T...efault,pd.html

Wiec od przyszłego tygodnia będziemy się wozić inaczej. Ciekawe jak się Sofci spodoba... Mi będzie dziwnie bo nie będę jej widzieć... Ale za to ona już nie będzie zmuszona oglądać ciągle matki, a będzie mogła podziwiać świat

[cloche]

brawo dla Nelci za sesje!

maarchewka, ale happy snack sie ladnie sklada - nie masz gdzies tam miejsca, zeby je pod sciana postawic zlozone? nie wiem, moze ci cos wymierzyc w tym krzeselku? mnie sie ono tez wizualnie najbardziej podobalo, no i nie ukrywam, ze cena tez niczego sobie jak na razie nie zaluje zakupu. mlodego wsadzilam na chwilke, zeby tak przymierzyc, i bedzie fajnie ale boje sie go na razie jeszcze tam sadzac tak "na powazne", mimo ze on kurde siedzi lobuz... no ale za maly gnojek, nie wolno mu jeszcze...

[Veronic]

zrobiłam właśnie test osobowości Wojtka wg Tracy Hogg i wyszło mi 7 razy C- czyli wrażliwiec i 6 razy D czyli żywczyk

ani razy nie zaznaczyłam odpowiedzi A
a kto z Was ma aniolka?

[Ashyshqa]

Jaka świetna Nelka! A zdjęcia z wycieczki do Kraka już usunęłaś Diabli? Nie mogę się do nich dokopać?

[humpback]

Napisane przez ankaaa206

mój panicz obraził się na inne jedzenie niż mleko, owszem zje 2 łyżeczki i koniec, pluje, zamyka buzie i czeka na cyca
także nie wiem co robić, czekać aż skonczy 6 miesięcy i spróbować blw - może te papki go odrzucają czy dawać mu nowe smaki którymi pluje?

możecie mi zazdrościć - w piekarniku piecze się przepyszna drożdżówka ze śliwkami

zazdroszczę drożdżówki

Napisane przez gold-fish

Cześć

ja też już wprowadzam nowe smaki. Zaczęłam od ziemniaka- totalna klapa. 5 dni, 5 ziemniaków ugotowanych, wszystkie zjedzone przeze mnie Marchewkę je, ale już marchewkę z ziemniakiem nie Jabłko zjadł dzisiaj całe Od dzisiaj daję mu też kaszkę jaglaną na wodzie i zjadł 100 ml wcześniej chciałam karmić wyłacznie piersią do końca 6 mc, ale synek życzy sobie mleczko nawet 11 razy dziennie i piersi się buntują

Dzisiaj dwa razy była niemal rozpacz jak widział łyzeczkę. Chciałam już zrezygnować, ale stwierdziałam, ze może temperatura mu nie pasowała- i rzeczywiście po lepszym podgrzaniu jadł aż miło

no i od niedzieli jeździ w spacerówce czad

za awans do spacerówki

Napisane przez cloche

gold, no brawo! a cyckom sie nie dziwie... moze w koncu odzyja
moj panicz ziemniaka tez nie lubi... a w ciazy sie nimi zajadalam. tak samo z cukinia. to tyle na temat, ze niby dziecko poznaje smaki juz w lonie matki i potem mu sie one dobrze kojarza...

ja nie przepadam za ziemniakami, a I. wsuwał marchewkę z ziemniakiem bez zająknięcia. on jest wszystkożerny póki co

Napisane przez Veronic

aaa i na koniec coś z pozytywów (żeby nie było ,ze u nas same problemy)
Wojtuś powoli opanowuje pozycję na czworaka potrafi już równocześnie podnieść się na łokciach i kolankach
a przemieszcza się po pokoju jak mały perszing

Napisane przez MoTyleKsw

W ogóle powiedzcie mi z czym podaje się soczewicę?! Kupiłam, ale sama nigdy nie jadłam...

dla dziecia? to nie wiem, ja kiedyś sobie robiłam zupę czosnkową z soczewicą

Napisane przez Budyniek

PS: na miejscu matek w blokach to bym się zabiła. Hodują małe chodzące raczki, bo nie mają poletek. która chętna, żeby sobie salon zaorać?

I. jest rakiem, wdycha krakowski smog także no tego

[humpback]

Napisane przez candace1

ło matulu - co tu się dzieje.
ja to dopiero leniwa jestem.
Nie dość, że młody je ze słoiczków to stary też niezbyt zdrowo bo "pomysł na " konsumuje zazwyczaj na obiad
Morduję własną rodzinę moim lenistwem
Etykiet nie czytam, kupuję wszystko jak leci.
Co gorsza ubrania szyte w Chinach.
Idę stąd bo ZŁA kobieta ze mnie jest.

zostań, będzie nas więcej złych

Napisane przez pearl87

Hump - Ty potrafisz zrobić smaka na ciacha

ale ty pozostajesz guru od brownie

Napisane przez pearl87

a - i mąż się z teściem w dwa tygodnie rozprawią ze stanem surowym i może już w środę się wyprowadzimy więc tym bardziej w najbliższych dniach bądźcie wyrozumiałe dla mojej nieobecności
nie mam pojęcia jak to wszystko spakuję

no i za wyprowadzkę

Napisane przez diabli

to taki spontaniczny wypad... jeczalam i jeczalam bo caaaaly czas miałam obiecane, ze wystawe obejrzymy ( w Stanach wybrałam Tutenchamona, bo była mniejsza kolejka ), a tu już ostatni dzwonek. tz miał dzisiaj wolne, wiec wczoraj wieczorem tylko glosno pomyslalam, ze mooooze pojechalibyśmy. mówisz i masz w sumie jeszcze dzisiaj rano nie bylam pewna czy nam to wypali, ale udało się! wystawa swietna, dzięki, ze polecilas i dalas cynk. Nelusia to mala podrozniczka - 2,5 godz. w jedna strone przespala, na miejscu usmiechala się do wszystkich, ogladala lampki i niektóre eksponaty inni zwiedzający zamiast zachwycać się wystawionymi cialami podziwiali moje dziecko hehe. w drodze powrotnej przespala jakies 1,5 godz. godzine zostawila sobie na rozglądanie się i pod koniec trochę zaczela marudzić, bo nie zabraliśmy zabawek, a ilez można się bawic opakowaniem chusteczek i mamusi komorka (która musiala dzwonic, wibrować, swiecic...). wypad uznajemy za udany, choć nie udało się odwiedzić smoka przynajmniej mam pretekst żeby znow wybrać się w tamte strony i wtedy spotkanie murowane!

no to czekamy na spotkanie

Napisane przez diabli

eee, bo ja nie myslalam, ze tak bardzo chcecie nas poznac

no ba! uroczej Nelki byśmy nie chciały poznać?

Napisane przez karota11

Heloł
ja dzisiaj zaniemogłam nie wiem co mi jest
źle się poczułam...może rozbiera mnie już powoli masmix
synek 19 poszedł spać, ja tez się położyłam, bo nie dałam rady siedzieć, tak mi neidobrze było, późneij ok 22:00 się obudził na mleko i już przyniosłam miskę z łazienki i szklankę coca-coli .Ostro mnie przeczyściło górą, późneij jeszcze poprawiło dołem
teraz już lepiej, ale jakieś skurcze żołądka miałam ;/Mały wąłsnie jadł i usypia, z nimw szystko ok. Kochany jaki grzeczny...jakby wyczuł,ze mamusia potrzebuje odpoczynku

a to zboczeniec nie daj się, ubierz się

[maarchewka]

Budyniek czytam ten TWój blog .. Jacek podrywacz wymiata Ty to fajna dziewczyna musisz być.. jakbyś byla kiedyś w Warszawie to dawaj znać

[Budyniek]

banka26
Powiem tak, dziadek chorował i umierał miesiącami. Babcia zmarła miesiąc po operacji, męcząc się z zapaleniem płuc i świeżo wszczepione bypassy szlag wziął. Mama zmarła po trzech dniach (1 dzień popołudniu-telefon na pogotowie, bo była mętna. 2 dzień popołudniu-operacja mózgu, gipsowanie tętniaka, 3 dzień- nie wybudziła się i odruchy zmalały do zera, szanse przeżycia 5 %, 4 dzień-komisyjne stwierdzenie śmierci mózgu, nie tylko pnia.).

Szczerze? wolałabym zginąć w wypadku. Poważnie. Leżeć miesiącami, świadomie, miesiąc przeżywać katusze, albo umrzeć nagle ale jeszcze swoje wycierpieć. a tak? szast prast. z tym, ze ja się nie boję śmierci, boję się cierpienia.

I (może z perspektywy czasu to zauważysz) lepiej też się tą nagłą śmierć znosi. Psychicznie. Bo nie ma pytań i obwiniania siebie "może inny szpital? może inny lekarz? moze zrobiłam coś źle?", a tak? przypadek, pech, los; nie dało się nic zrobić, to niczyja wina.

ada32 Przeczekać. Ani gówniarz do terapeuty nie pójdzie, bo mu to urąga, ani z gadania nie za wiele sobie zrobi. Mój Mariusz to taki właśnie ancymon był. Taki najgorszy koszmar rodzica. Piło toto, paliło toto. Ku pokrzepieniu powiem, że wyrósł na całkiem niezłego człowieka i kapitalnego ojca, a za młodu... już opowiadam!

Otóż. Inauguracja pierwszych klas liceum. Mariusz odwalony w garniaku najpierw spił się winem z kolegami. Wtedy za bardzo narkotyków nie było, znaczy były, ale nie tak ogólnodostępne jak teraz, więc tylko się skuł winem. Potem wracając z kolegą zauważyli... drabinę opartą o dach kościoła. Remont robili. Genialni chłopcy wdrapali się na dach, igrając ze śmiercią, i zaczęli siać zgorszenie wśród zebranej gawiedzi.
Proboszcz wezwał policję, która to urwisów ściągnęła. Ale mądry ksiundz wcześniej zakosił im drabinę, coby dziatki nie uciekły.

Na proste pytanie "dlaczego?" wyszczekany 16 latek odpowiedział "Bo ksiundz mówił, że bóg jest w kościele, to by chcieliśmy być wyżej!".

Zaciągnęli ich do... aresztu. Gdzie śpiewali "czarny chleb" waląc kluczami o kratki. Gdzie wmówili współosadzonemu żulikowi, że zrobili skok na bank i za to ich zgarneli, a cała komenda miała ich dość po 20 minutach.

A teraz kończąc przydługą przygodę. Wyobraźcie sobie pięknie zastawiony stół. Imieniny głowy rodu. Wokół stołu wszystkie ciotki, wujasy, kuzynostwo, szwagrowie itp... i Mama M. odbiera telefon, gdzie proszą ją, żeby synka zabrała z komisariatu, a ona bezwiednie powtarza ich słowa.
Tak. Telefon stał 2 metry od zastawionego stołu.


Prawda, że Twój syn jakiś taki grzeczniejszy się zdaje ?

Diabli ostatnie MEGA MEGA MEGA!!! A Kruszynka wygląda czadowo!

Zrobiłam marchewkę i brokuła. gotowałam kilka godzin w durszlaku nad garnkiem. obrałam. Zmiksowałam felernym blenderem. są gdzieniegdzie grudy. nie jest takie gładkie. bez porządnego blendera się nie na, a niby Zepter MikSy taki doby, a gruduje.
I CO ? ŻREĆ NIE CHCE! PLUJE, KRZYWI SIĘ, DZIOBA Z DEZAPROBATĄ OTWIERA! w doopie mam to gotowanie!

ale mam dobrą wieść. Moje Małe akceptuje tylko smoczki w specyficznym kształcie. Wzgardza drogim i prozdrowym MAMem, wzgardza ortodontycznymi. Zajada tylko canpola i aventa. silikonowe, w kształcie cyca. I super, canpol wyglada jak ostatni śmieć, Avent wygląda nieciekawie, a przezroczyste giną ekspresowo. Inne firmy robią albo wisienki albo ortodontyczne, więc wyboru żadnego!
Lovi robi podobne, ale z bardziej okrągłą końcówką ala mała wisienka. tzw dynamiczne. Tosty pewnie robią. Ale są bardzo ładne i porządniejsze niz canpol. I SSIE! więc nie jesteśmy skazane na wybór bezguście vs tandeta. Choć jak zacznie je przegryzać to pewnie pokocham tandetę, bo tania

[diabli]

Napisane przez Ashyshqa

Jaka świetna Nelka! A zdjęcia z wycieczki do Kraka już usunęłaś Diabli? Nie mogę się do nich dokopać?

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4595 już sa na miejscu post 4595 hehe

[karota11]

Napisane przez diabli

fotki z naszej psikusowo halloweenowej zabawy

Napisane przez diabli

(ostatnie to mój nr 1!) zero retuszu, żeby nie było

te takie z cieniem jakie bosskie diabli Ty naprawdę diabli z tymi przebraniami mój dzisiaj strój udający kościotrupa ja jestem giganciara ze strojeniem Małego, ale Ty mnie bijesz na głowę

Napisane przez maarchewka

ekstra!!

Ja chyba nigdy nie kupię tego krzesełka do karmienia nie mogę znaleźć idealnego. Najbardziej mi się podoba wizualnie Chicco Happy Snack, ale muszę mieć takie które by wchodziło pod stół, tzn żeby je np. obliżyć i wsunąc, bo nie będę miała miejsca, żeby ono sobie takie rozłożone stało.. Jest w ogóle takie gdzieś na świecie specjalnie dla mnie, a w zasadzie dla Wojtusia

a nei chcesz coś moze takeigo Małego http://allegro.pl/krzeselko-do-karmi...657554474.html
co jest leciutkie i słuzy tylko do posiłków, składasz i finito?

Napisane przez Ashyshqa

na szczęście żadne dzieci sie pod nasze drzwi nie zaplątały bo nie byliśmy przygotowani


Nie wiem jak ja czytam Oby odezwali się jak najszybciej z dobrymi wiadomościami

Muszę się pochwalić - kupiłam spacerowkę

http://www.mothercare.com/Maclaren-T...efault,pd.html

Wiec od przyszłego tygodnia będziemy się wozić inaczej. Ciekawe jak się Sofci spodoba... Mi będzie dziwnie bo nie będę jej widzieć... Ale za to ona już nie będzie zmuszona oglądać ciągle matki, a będzie mogła podziwiać świat

Ash za☠☠☠ista spacerówa, też bede sie czaiła na maclarena, ale Wy nie macie takiej od gondoli zabudowanej ?

Napisane przez Veronic

zrobiłam właśnie test osobowości Wojtka wg Tracy Hogg i wyszło mi 7 razy C- czyli wrażliwiec i 6 razy D czyli żywczyk

ani razy nie zaznaczyłam odpowiedzi A
a kto z Was ma aniolka?

co to za test ?

[humpback]

Napisane przez Ashyshqa

Moj TZ juz po. Okazalo sie, ze jest jeszcze jeden etap-spotkanie z wlascielami hotelu w srode. Tez jest jednym z trzech kandydatow. Wiec dziewczynki, zaciskajcie kciuki bo to to wyglada na prace marzen i to w zasiegu reki

Napisane przez ada32

przed chwilą mówie do mojego starszego syna ..
-zaraz upiekę murzynka..
na co K.
- a co to jest murzynek?
-no ciasto przecież..to czekoladowe co ostatnio zrobiłam..
na co On..
- oooo jaaaa ..jakie rasistowskie....
ja..
- co rasistowskie?
- no ta nazwa..dośc ze ciacho to jeszcze murzyn się zwie

Napisane przez maarchewka

dobrze ze cycek murzynki nie upiekłąś to dopiero kontrowersyjne ciastko

to ciasto też lubię

muszę sobie zrobić jakieś ciasto na jutro, bo jak pogoda nie będzie sprzyjać wyjazdowi na wieś to będę jeść, jeść, jeść

[diabli]

Napisane przez Ashyshqa

Muszę się pochwalić - kupiłam spacerowkę

http://www.mothercare.com/Maclaren-T...efault,pd.html

Wasza wymarzona bryka! ciekawe jak się Sofijce spodoba.

[karota11]

Napisane przez humpback

zostań, będzie nas więcej złych

ale ty pozostajesz guru od brownie

no i za wyprowadzkę

no to czekamy na spotkanie

no ba! uroczej Nelki byśmy nie chciały poznać?

a to zboczeniec nie daj się, ubierz się

weź hump proszę CIę co za myśli

[humpback]

Napisane przez diabli

(ostatnie to mój nr 1!) zero retuszu, żeby nie było

rewelacja!

Napisane przez diabli

i najlepsze: na kostiumy nie wydalam majątku. jak większość Nelusiowych ciuchow...sa z lupka. za grosze, bo w kupione długo przed sezonem halloweenowym - nie wiedziałam czy trafimy rozmiarowo (dynia jest malenka). ceny smieszne, wiec wzielam na sprzedaż

Nela jest cudna

Napisane przez Budyniek

ale mam dobrą wieść. Moje Małe akceptuje tylko smoczki w specyficznym kształcie. Wzgardza drogim i prozdrowym MAMem, wzgardza ortodontycznymi. Zajada tylko canpola i aventa. silikonowe, w kształcie cyca. I super, canpol wyglada jak ostatni śmieć, Avent wygląda nieciekawie, a przezroczyste giną ekspresowo. Inne firmy robią albo wisienki albo ortodontyczne, więc wyboru żadnego!
Lovi robi podobne, ale z bardziej okrągłą końcówką ala mała wisienka. tzw dynamiczne. Tosty pewnie robią. Ale są bardzo ładne i porządniejsze niz canpol. I SSIE! więc nie jesteśmy skazane na wybór bezguście vs tandeta. Choć jak zacznie je przegryzać to pewnie pokocham tandetę, bo tania

u nas canpol rządzi, więc jak się gubi to nie rozpaczamy. tym bardziej że młody potrzebuje go tylko do spania

I. śpi już 2,5 h w foteliku samochodowym. przespał całą podróż, i śpi do tej pory. nie wiem czy nie zachorował bo zazwyczaj fotelik był złem najgorszym..no i gdzie taka drzemka w dzień..

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

Napisane przez karota11

weź hump proszę CIę co za myśli

takie troszku nieczyste
ale to dlatego że mój mąż ma dziwne poczucie humoru, i po kolejnej nocy terrorysty zapytał się czy nie zaczynamy działać z kolejnym dzidziusiem

[Ashyshqa]

Napisane przez karota11

Ash za☠☠☠ista spacerówa, też bede sie czaiła na maclarena, ale Wy nie macie takiej od gondoli zabudowanej ?

dalam sie zwiesc magii maclarena. Bralam pod uwage kilka innych opcji ale gdzie bym nie szukala opinii to wszedzie tylko maclaren i maclaren... oby sie sprawdzil a spacerowke od gondoli mamy ale my mamy stary model jedo bartatina (kupilismy od znajomych zestaw za cale dwie stowki) i ta spacerowka nadaje sie moze na roczne dziecko, a nie na moja kruszynke.Do tego te nieskretne kola doprowadzaja mnie do szalu... Od poczatku wiedzielismy, ze chcemy zainwestowac w porzadna parasolke i mam nadzieje, ze wybor sie sprawdzi.

Diabli pieknie sie obie przerentujecie. I chyba rzeczywiscie zgubilas juz nie tylko ciazowe kg
A spacerowka niech sie Sofce lepiej spodoba bo innej juz nie dostanie

[karota11]

Napisane przez humpback

rewelacja!

Nela jest cudna

u nas canpol rządzi, więc jak się gubi to nie rozpaczamy. tym bardziej że młody potrzebuje go tylko do spania

I. śpi już 2,5 h w foteliku samochodowym. przespał całą podróż, i śpi do tej pory. nie wiem czy nie zachorował bo zazwyczaj fotelik był złem najgorszym..no i gdzie taka drzemka w dzień..

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------


takie troszku nieczyste
ale to dlatego że mój mąż ma dziwne poczucie humoru, i po kolejnej nocy terrorysty zapytał się czy nie zaczynamy działać z kolejnym dzidziusiem

myślałam,ze wyjechał i na głodzie jesteś
heh, pewnie od razu ucieszyłaś sie z tego pomysłu

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez Ashyshqa

dalam sie zwiesc magii maclarena. Bralam pod uwage kilka innych opcji ale gdzie bym nie szukala opinii to wszedzie tylko maclaren i maclaren... oby sie sprawdzil a spacerowke od gondoli mamy ale my mamy stary model jedo bartatina (kupilismy od znajomych zestaw za cale dwie stowki) i ta spacerowka nadaje sie moze na roczne dziecko, a nie na moja kruszynke.Do tego te nieskretne kola doprowadzaja mnie do szalu... Od poczatku wiedzielismy, ze chcemy zainwestowac w porzadna parasolke i mam nadzieje, ze wybor sie sprawdzi.

Diabli pieknie sie obie przerentujecie. I chyba rzeczywiscie zgubilas juz nie tylko ciazowe kg
A spacerowka niech sie Sofce lepiej spodoba bo innej juz nie dostanie

Ash musi coś być, skoro mają dożywotnią gwarancję ja mam parasolkę chicco lite way,ale maclarena też chcę, tylko jak Mały będzie starszy, bo powiem CI,z e dla mnie jeszce paarsolka dla Kuby się nie nadaje ;/ Jeździliśmy ostatnio, oparcie prawie na płasko, ale i tak Mały zjeżdżał mi w dół

My byliśmy 16:00-17:00 na cmentarzu 98% osób poruszonych naszymi światełkami led w wózku

[Ag_nes]

Witamy

Biorę się do czytania

Napisane przez diabli

(ostatnie to mój nr 1!) zero retuszu, żeby nie było

Oj Nelusiu, matka Cię na panelach położyła biedne dziecko
he he, jakie ona ma oczy miała niebieskie bo juz nie pamietam, teraz z pewnością nie ma, jest urocza

Napisane przez diabli

gdyby to było takie oczywiste to wyeliminowalibyśmy wszystkie zachorowania na raka...a chorych jest coraz więcej. i nie sa to tylko osoby "które o siebie nie dbaly". skad niby nowotwory u niemowląt? nie podoba mi się taki tok myslenia, bo gdyby moja tarczyca jednak była rakowata to hmm bylaby to moja wina? bo nie jadlam masla i nie hodowalam warzyw?

a ja znam dziecko, które już urodziło się z rakiem. Zycie jest przewrotne, na zapalenia płuc nie umierają tylko palacze co nie ?

Napisane przez diabli

padlam. czytam i czytam - napiecie wzrasta, a tu Agnes wyskakuje Boziu jak ja Cie lubie

Jak mnie tak lubisz ( dodam że z ogromną wzajmenością ) to rusz proszę d..pę i odbierz moje zaproszenie na fb, które Ci wysłąłam jakieś 100 lat temu

Napisane przez diabli

a my dzisiaj postanowiliśmy, ze malej raczej nie zabierzemy - wozkiem niewygodnie, nie przejedziemy miedzy grobami. wkładanie i wyciąganie non stop do fotelika samochodowego tez pewnie nie sprawi nikomu przyjemności. spacer i chusta albo nosidlo - wole zostawić mala w domu z babcia może jak już zrobi się ciemno zrobimy sobie spacer na najbliższy cmentarz, bo znicze będą na pewno niezla atrakcja. choć tu tez trochę kiszka, bo już będzie chłodno.

A my dzisiaj taszczyliśmy Ninę po grobach. Mam troche problem, bo wózek nie mieści nam się w aucie, więc wzięlismy fotelik, ja z prawej, TZ z lewej i poszliśmy. A pózniej odwiedziliśmy nasz cmentarz, ok 18stej już spacerowo, z wózkiem, nie wiem czy pisałam, im zimniej tym bardziej lubimy spacery. Nina byłam zachwycona lampkami. Potem siedliśmy sobie na ławeczce nad grobem synka, i miałam takie uczucie, że jesteśmy wszyscy razem, cała nasza czwórka. Patrzyłam w niebo i tak sobie łezkę uroniłam. Mając Nine na kolanach i tuląc się do niej łatwiej mi przychodzi przeżycie tego święta.

[banka26]

Diabli Nelcia boska , slodka dyniusia i diabelek kostiumy super

Napisane przez Budyniek

banka26
Powiem tak, dziadek chorował i umierał miesiącami. Babcia zmarła miesiąc po operacji, męcząc się z zapaleniem płuc i świeżo wszczepione bypassy szlag wziął. Mama zmarła po trzech dniach (1 dzień popołudniu-telefon na pogotowie, bo była mętna. 2 dzień popołudniu-operacja mózgu, gipsowanie tętniaka, 3 dzień- nie wybudziła się i odruchy zmalały do zera, szanse przeżycia 5 %, 4 dzień-komisyjne stwierdzenie śmierci mózgu, nie tylko pnia.).

Szczerze? wolałabym zginąć w wypadku. Poważnie. Leżeć miesiącami, świadomie, miesiąc przeżywać katusze, albo umrzeć nagle ale jeszcze swoje wycierpieć. a tak? szast prast. z tym, ze ja się nie boję śmierci, boję się cierpienia.

I (może z perspektywy czasu to zauważysz) lepiej też się tą nagłą śmierć znosi. Psychicznie. Bo nie ma pytań i obwiniania siebie "może inny szpital? może inny lekarz? moze zrobiłam coś źle?", a tak? przypadek, pech, los; nie dało się nic zrobić, to niczyja wina.

ada32 Przeczekać. Ani gówniarz do terapeuty nie pójdzie, bo mu to urąga, ani z gadania nie za wiele sobie zrobi. Mój Mariusz to taki właśnie ancymon był. Taki najgorszy koszmar rodzica. Piło toto, paliło toto. Ku pokrzepieniu powiem, że wyrósł na całkiem niezłego człowieka i kapitalnego ojca, a za młodu... już opowiadam!

Otóż. Inauguracja pierwszych klas liceum. Mariusz odwalony w garniaku najpierw spił się winem z kolegami. Wtedy za bardzo narkotyków nie było, znaczy były, ale nie tak ogólnodostępne jak teraz, więc tylko się skuł winem. Potem wracając z kolegą zauważyli... drabinę opartą o dach kościoła. Remont robili. Genialni chłopcy wdrapali się na dach, igrając ze śmiercią, i zaczęli siać zgorszenie wśród zebranej gawiedzi.
Proboszcz wezwał policję, która to urwisów ściągnęła. Ale mądry ksiundz wcześniej zakosił im drabinę, coby dziatki nie uciekły.

Na proste pytanie "dlaczego?" wyszczekany 16 latek odpowiedział "Bo ksiundz mówił, że bóg jest w kościele, to by chcieliśmy być wyżej!".

Zaciągnęli ich do... aresztu. Gdzie śpiewali "czarny chleb" waląc kluczami o kratki. Gdzie wmówili współosadzonemu żulikowi, że zrobili skok na bank i za to ich zgarneli, a cała komenda miała ich dość po 20 minutach.

A teraz kończąc przydługą przygodę. Wyobraźcie sobie pięknie zastawiony stół. Imieniny głowy rodu. Wokół stołu wszystkie ciotki, wujasy, kuzynostwo, szwagrowie itp... i Mama M. odbiera telefon, gdzie proszą ją, żeby synka zabrała z komisariatu, a ona bezwiednie powtarza ich słowa.
Tak. Telefon stał 2 metry od zastawionego stołu.


Prawda, że Twój syn jakiś taki grzeczniejszy się zdaje ?

Diabli ostatnie MEGA MEGA MEGA!!! A Kruszynka wygląda czadowo!

Zrobiłam marchewkę i brokuła. gotowałam kilka godzin w durszlaku nad garnkiem. obrałam. Zmiksowałam felernym blenderem. są gdzieniegdzie grudy. nie jest takie gładkie. bez porządnego blendera się nie na, a niby Zepter MikSy taki doby, a gruduje.
I CO ? ŻREĆ NIE CHCE! PLUJE, KRZYWI SIĘ, DZIOBA Z DEZAPROBATĄ OTWIERA! w doopie mam to gotowanie!

ale mam dobrą wieść. Moje Małe akceptuje tylko smoczki w specyficznym kształcie. Wzgardza drogim i prozdrowym MAMem, wzgardza ortodontycznymi. Zajada tylko canpola i aventa. silikonowe, w kształcie cyca. I super, canpol wyglada jak ostatni śmieć, Avent wygląda nieciekawie, a przezroczyste giną ekspresowo. Inne firmy robią albo wisienki albo ortodontyczne, więc wyboru żadnego!
Lovi robi podobne, ale z bardziej okrągłą końcówką ala mała wisienka. tzw dynamiczne. Tosty pewnie robią. Ale są bardzo ładne i porządniejsze niz canpol. I SSIE! więc nie jesteśmy skazane na wybór bezguście vs tandeta. Choć jak zacznie je przegryzać to pewnie pokocham tandetę, bo tania

wszystko kochana rozumiem a co powiesz na samobojstwo i znalezienie wlasnego ojca wiszacego na klamce a na 112 kaza Ci go odciac ?? w takim wypadku wlasnie wszytko jest co napisalas ze nie ma , a smierc nagla, jest obwinianie sie i mysli dlczego i ten obraz ktory juz pozostanie niestety w pamieci

a moj wlasnie wciaga Mam smoczki hehhe i butelki ale smoczki chyba wszystkie by polubil gorzej z tymi przez ktore mleko leci heheh mam od cholery butelek , kupowalam na probe kazda innej firmy i mam wgraly heheh
wlasnie jutro jade kupic zaczep do tych smoczkow bo kurde pluje na odleglosc jak by mial nagrode za to dostav heheh

Napisane przez Veronic

zrobiłam właśnie test osobowości Wojtka wg Tracy Hogg i wyszło mi 7 razy C- czyli wrażliwiec i 6 razy D czyli żywczyk

ani razy nie zaznaczyłam odpowiedzi A
a kto z Was ma aniolka?

oo ciekawe co u mnie wyjdzie stawiam na wrazliwca albo poprzeczniaka heheh ide szukac ksiazki zaraz tez zrobie

Napisane przez diabli

i najlepsze: na kostiumy nie wydalam majątku. jak większość Nelusiowych ciuchow...sa z lupka. za grosze, bo w kupione długo przed sezonem halloweenowym - nie wiedziałam czy trafimy rozmiarowo (dynia jest malenka). ceny smieszne, wiec wzielam na sprzedaż

ty to masz cela zakupowego heheh hehe ciuszki boskie

[Ag_nes]

Napisane przez salviae

przestał jesc jak miał 14 lat i wtedy był to jakis nastoletni bunt i chcec zmienienia swiata a teraz po 20 latach raczej z przyzwyczajenie i wydaje mi sie, ze nie tolerowałby go za dobrze
a z rzeczy która mnie zawsze rozsmiesza to pikietowanie przed pierwszym McDonaldem na Śląsku protest, a teraz się jara, że kawa za darmo i codziennie pije i zestawy kupujemy na pół ja kanapka on frytki

Napisane przez MoTyleKsw

salviae ja pisałam kiedyś, że tez hippa się pasteryzują. owszem, ale po kilku godzinach, dniach puszczają ;/

O dobrze że piszesz, będę obserwować. Musiałam niektóre słoiki gotować 3 razy, kilka z bobovity mi nie chciały się wsysnąc. Z gerbera chyba są najlepsze.

Napisane przez Ashyshqa

Moj TZ juz po. Okazalo sie, ze jest jeszcze jeden etap-spotkanie z wlascielami hotelu w srode. Tez jest jednym z trzech kandydatow. Wiec dziewczynki, zaciskajcie kciuki bo to to wyglada na prace marzen i to w zasiegu reki

trzymamy, bardzo bardzo Wam kibicuje

Napisane przez Ashyshqa

O widzisz! Nie wiedziałam, że to może zwiastować ząbkowanie, a ostatnio zauważyłam, że Sofia się tak ciąga raz na jakiś czas. I aż zaczełam się obawiać, że może ma zapalenie ucha... Ale patrząc po innych objawach, zdecydowanie bardziej mi to pasuje do ząbków

Lecimy z Sofką na spacerek bo słonko świeci, a w domu zimno

moja też się za uszy trzyma, ale co ma piernik do wiatraka ? tu uszy, tam zęby a my się śmiejemy że Nina ucho odkryła i tak się tym jara

Napisane przez cloche

kciuki malzu ma zapewnione

a ja nadrabiam was ciagle na raty. inne zajecia mnie wiecznie wolaja - glownie moj zajmujacy i marudzacy ostatnio wiecznie Florek. a mi w lewym cycu znow sie jakies kamienie zrobily. nie mam kapusty (zrobilam wczoraj kapuste wloska zasmazana - zebym wiedziala, to bym sobie pare lisci zostawila ), ale wsadzilam w stanik nagrzana poduszeczke-misia z pestkami wisni, oczywiscie Florek pozwolil mi ja sobie wziac... mam nadzieje, ze zdziala ona cuda.
malz kladzie plytki w malej lazience... normalnie jak tak dalej pojdzie, to niedlugo nawet jakiegos zyrandola sie dorobimy!

Współczuję gula wytęp go szybko!
brawo dla męża, my mieszkamy podad 2 lata i jeszcze wszystkich żyrandoli nie mamy zanim zamieszkalismy w domu robota szła expresem, odkąd mieszkamy nic nie umimy dokonczyc

Napisane przez ada32

dziewczyny mam pytanie..
bo Ja nie potrafie szukac wątków ..
a chciałabym wiedzieć czy istnieje taki ..
chodzi mi o rodziców szesnastolatków..
wiecie ..chodzi o to, że cięzko jest wychowywac takiego"buntownika"
i to jeszcze z takimi przejsciami(strata ojca) ...
obrażonego na cały świat
owszem tłumacze sobie że wyrośnie ..
że tak już jest
że nastolatki są "wybrykami" natury..
ale czasem przyznam bez bicia..
jego odpowiadanie mi..psychologiczne zagrywki
doprowadzają mnie do łez
mimo że za chwile ..zrozumie i przyjdzie przeprosic po paru minutach znowu ląduje w emocjonalnej pułapce...on sam sobie z tymi hormonami nie radzi..a Ja próbuje mu pomóc
ale mi to nie wychodzi chyba..
nie czuje że docierają do niego moje "przemowy"
wręcz czasami wytwarzają się z tego "gadania" wielkie przekrzykiwania...

zgotowałam mu pare kar..tak..tak ..kary ..może podziałają..w co chyba nie wierze ..bo potrafi obejśc je z pozytywnym dla siebie skutkiem...przykład:zabro niłam (do odwołania) komputer..wi-fi.. ..i co na drugi dzień kupił sobie karte do telefonu z internetem..jednym słowem olał mnie..albo ma na mnie sposób..hmmm...jakkolwiek to brzmi..

jednak muszę chyba wpływac na niego rozmową i jeszcze raz rozmową...tyle że potrzebna mi jest anielska cierpliwość a z jego charakterkiem o nią coraz gorzej

Ja mam brata 19 lat. Tak jak on robi w bambo rodziców to chyba nie ma takiego drugiego. Jak już karasz to brakiem kasy najłatwiej, bo z kompem to on pewnie sprytniejszy od Ciebie już od dawna.

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Napisane przez Ashyshqa

dalam sie zwiesc magii maclarena. Bralam pod uwage kilka innych opcji ale gdzie bym nie szukala opinii to wszedzie tylko maclaren i maclaren... oby sie sprawdzil a spacerowke od gondoli mamy ale my mamy stary model jedo bartatina (kupilismy od znajomych zestaw za cale dwie stowki) i ta spacerowka nadaje sie moze na roczne dziecko, a nie na moja kruszynke.Do tego te nieskretne kola doprowadzaja mnie do szalu... Od poczatku wiedzielismy, ze chcemy zainwestowac w porzadna parasolke i mam nadzieje, ze wybor sie sprawdzi.

Diabli pieknie sie obie przerentujecie. I chyba rzeczywiscie zgubilas juz nie tylko ciazowe kg
A spacerowka niech sie Sofce lepiej spodoba bo innej juz nie dostanie

Bosko , musicie szybko testować, bo ja też się czaje na jakąś spacerówkę, bo do sząłu doprowadza mnie wózek, którego nie mieszczę a aucie. TZ mówi, że bez sensu na zimę kupowac, ale zima nie oznacza każdego dnia w śniegu przeciez.