..::Dieta Plaż Południowych - ZAPRASZAMY - część druga ::..

[Ahcak]

Napisane przez PriVativ

no dobrze to sie poprawie i zaczne o diecie Od jutra ogranicze picie mleka. Bo codziennie to chyba przesada. Musze zainwestować w postacje bo dawno nie jadlam a jako przekaska miedzy sniadaniem a obiadem bardzo mi pasowały bo przewaznie niem mnie w domu o tej porze.

Ja bym nie umiała z mleka zrezygnować, zresztą czytałam, nawet dziś co mnie pocieszyło, że wspomaga odchudzanie też, tylko to o niskiej zawartości tłuszczu

[onaella]

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa. .....aaaaaaaaaaa......... ..własnie wygrzebalam z samego końca szafy dresiki, które mialam na sobie ostatni raz w zeszłym roku w lipcu, a potem je schowalam głeboko na dnie szafy bo byłam w nich tak opieta jak baleronik A teraz nakładam i co widzę....ładnie leża, a na nogach to luzne sa, tzn nie obciskują mnie : jupi:
jaaa, jak bym mogła to bym wycałowala każdą z was z osobna za to, że jesteśmy tu razem i w ogóle to, że znalazłam taki wątek
Ale mi sie humor poprawił

[Wiolka525]

Napisane przez onaella

Dziewczyny ja czekam az tata wypije po południu kawe po czym zabieram od niego fusiorki ( ja zadwowolona bo mam piling a tata zadowlony bo szklanki myć nie musi
.

Wypróbuję ten peeling kawowy. Dobrze, że moje kochanie pije kawke fusiatą, ja będę mieć składnik peelingu, dla niego bomba, że nie musi myć szklanki. Obustronne zadowolenie.

Tak poza tym to poległam dzis zupełnie na urodzinkach mamy. Najpierw kawałek królewca, potem w-ztka i na koniec 2 kawałki ciasta biszkpotowego z brzoskwiniami, galatetką i bitą śmietaną. Futrowałam aż mi sie uszy trzęsły...Po słodkościach sałatka, kotleciki. Jejku sama jestem zaskoczona gdzie ja to wszystko zmieściłam??? Miałam dosłownie jakiś napad obżarstwa No nic, po dzisiejszym dniu przedłużam I fazę do piatku albo nawet o cały przyszły tydzień. Dobrej nocy wszystkim.

[MonikaZmyślona]

Napisane przez Ahcak

Tak o to chodzi, i jedna porcja to jedna szklanka mleka, jeden mały jogurt itd.

Dzięki

Czyli można np. w ciągu jednego dnia serek wiejski, szklanke kefiru (czy mniej? Bo one sa pakowane po 400 g ..), twarog i homo?
A pestki dynii/ słonecznik w jakiej ilości?

Ale Wam upierdliwa plazowiczka przybyla Przepraszam.

[CarmelaSoprano]

Napisane przez onaella

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa. .....aaaaaaaaaaa......... ..własnie wygrzebalam z samego końca szafy dresiki, które mialam na sobie ostatni raz w zeszłym roku w lipcu, a potem je schowalam głeboko na dnie szafy bo byłam w nich tak opieta jak baleronik A teraz nakładam i co widzę....ładnie leża, a na nogach to luzne sa, tzn nie obciskują mnie : jupi:

Jjjjjjejejejeejeee gratulacje, ciesze sie razem z Toba

[MonikaZmyślona]

Napisane przez onaella

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa. .....aaaaaaaaaaa......... ..własnie wygrzebalam z samego końca szafy dresiki, które mialam na sobie ostatni raz w zeszłym roku w lipcu, a potem je schowalam głeboko na dnie szafy bo byłam w nich tak opieta jak baleronik A teraz nakładam i co widzę....ładnie leża, a na nogach to luzne sa, tzn nie obciskują mnie : jupi:
jaaa, jak bym mogła to bym wycałowala każdą z was z osobna za to, że jesteśmy tu razem i w ogóle to, że znalazłam taki wątek
Ale mi sie humor poprawił

No graaatulacje Kochana

[Ahcak]

Napisane przez MonikaZmyślona

Dzięki

Czyli można np. w ciągu jednego dnia serek wiejski, szklanka kefiru (czy mniej? Bo one sa pakowane po 400 g ..), twarog i homo?
A pestki dynii/ słonecznik w jakiej ilości?

Ale Wam upierdliwa plazowiczka przybyla Przepraszam.

Ale cały dzień nie tylko same sery, lepiej przeplataj mięsem lub ryba Ale może być dzień serowy jak będziesz chciała + miliard warzyw

a słonecznik i dynia to po 2 łyżki

[onaella]

Napisane przez CarmelaSoprano

Jjjjjjejejejeejeee gratulacje, ciesze sie razem z Toba

Napisane przez MonikaZmyślona

No graaatulacje Kochana

Dziekuję dziekuję i niech mi tylko ktoś powie ze ta dieta nic nie daje - to pogryze

[Ahcak]

Napisane przez onaella

Dziekuję dziekuję i niech mi tylko ktoś powie ze ta dieta nic nie daje - to pogryze

No zobaczymy jaki będę miała humor we wtorek, powiem tak, i zobaczymy, jak z tym twoim gryzieniem

A w ogóle już mi się na I fazie znudziło, jutro już welcome back owsianko

[PriVativ]

Napisane przez Ahcak

Ja bym nie umiała z mleka zrezygnować, zresztą czytałam, nawet dziś co mnie pocieszyło, że wspomaga odchudzanie też, tylko to o niskiej zawartości tłuszczu

aaaaa to super Bo ja sie przyzwyczailam pic szklanke dziennie wlasnie tego 0,5 % A powiedz mi traktowac to jako przekaske?? Bo tak robie. chyba ze zechce mi sie wieczorem po kolpacji bo np mnie ssie a wczesniej nie pilam to wypije.

Napisane przez onaella

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa. .....aaaaaaaaaaa......... ..własnie wygrzebalam z samego końca szafy dresiki, które mialam na sobie ostatni raz w zeszłym roku w lipcu, a potem je schowalam głeboko na dnie szafy bo byłam w nich tak opieta jak baleronik A teraz nakładam i co widzę....ładnie leża, a na nogach to luzne sa, tzn nie obciskują mnie : jupi:
jaaa, jak bym mogła to bym wycałowala każdą z was z osobna za to, że jesteśmy tu razem i w ogóle to, że znalazłam taki wątek
Ale mi sie humor poprawił

oooo to super Kochan 3mam kiuki oby tak dalej Gratulacje takie zauwazalne efekty po "starych" ciuchach bardzo mobilizuja i humor poprawiaja

Napisane przez Wiolka525

Wypróbuję ten peeling kawowy. Dobrze, że moje kochanie pije kawke fusiatą, ja będę mieć składnik peelingu, dla niego bomba, że nie musi myć szklanki. Obustronne zadowolenie.

Ja zbieram kawe po mamie tacie i moim misku Zawsze robie peeling z 4 kaw tzn z fusow po 4 kawach. Jakos tak lubie jak go duzo i wtedy na cale cialko starcza i taka sobie jestem jak by mnie mrówki oblazły

Tak poza tym to poległam dzis zupełnie na urodzinkach mamy. Najpierw kawałek królewca, potem w-ztka i na koniec 2 kawałki ciasta biszkpotowego z brzoskwiniami, galatetką i bitą śmietaną. Futrowałam aż mi sie uszy trzęsły...Po słodkościach sałatka, kotleciki. Jejku sama jestem zaskoczona gdzie ja to wszystko zmieściłam??? Miałam dosłownie jakiś napad obżarstwa No nic, po dzisiejszym dniu przedłużam I fazę do piatku albo nawet o cały przyszły tydzień. Dobrej nocy wszystkim.

wiem cos na ten temat moja mama niedawno miala urodziny:P Jak zaczelam w ten dzien ti skonczylam po czterech dniach i musialam od nowa zaczynac I faze:P ALe co tam,co sie dla mamusi nie robi

[onaella]

Napisane przez Ahcak

No zobaczymy jaki będę miała humor we wtorek, powiem tak, i zobaczymy, jak z tym twoim gryzieniem

he he he, kto jak to, ale ty chyba tak nie powiesz, bo wtedy chyba cala dieta SB by sens straciła
a tak w ogóle to w co ja bym miała sie wgryźć u Ciebie Jak tam nawet tłuszczyku nie ma

[MonikaZmyślona]

Napisane przez Ahcak

Ale cały dzień nie tylko same sery, lepiej przeplataj mięsem lub ryba Ale może być dzień serowy jak będziesz chciała + miliard warzyw

a słonecznik i dynia to po 2 łyżki

Wege jestem I do tego żarłok wielki.
Na śniadanie zjem omleta z serkiem homo, na obiad z jakimis warzywami (albo sałatkę z soją, ciecierzycą, soczewicą), na kolacje twarog), na drugie sniadanie wiejski i bedzie git Idę układać sobie I fazę, jeszcze nigdy tego nie robiłam. Odchudzałam się, ale nie planowałam co bede jesc, zawsze na spontanie
Coś czuję, że nie zrezygnuje juz z SB - strachelnie mi sie podoba. Nie usmiecha mi sie mysl powrotu do starych nawykow.

Dziękuję

[Ahcak]

Napisane przez onaella

he he he, kto jak to, ale ty chyba tak nie powiesz, bo wtedy chyba cala dieta SB by sens straciła
a tak w ogóle to w co ja bym miała sie wgryźć u Ciebie Jak tam nawet tłuszczyku nie ma

No może przyjdzie jakieś zwątpienie

A co do tłuszczyku to jest jest, a jak wątpisz, to zawsze zostaje pierś Chociaż tez juz mniejsza ostatnio chlip chlip

[onaella]

uważaj bo ja lubie piersi - szczególnie nadziewane i zapiekane na patelni

a ja mimo, że w centymetrach zmalałam to nie zauważyłam zeby mi piersi zmalały, tzn. nie mierzyłam sie ale widzę bo biustonoszach. No ale może nie ma co sie dziwnić bo gdyby mi zaczęly spadać to bym musiała nosić minus B, a nie B
A i jeszcze jedne wielki plus SB to, to, że jest to jedyna dieta po której moje paznokcie sa w idealnym stanie. Zawsze jak probowalam sie odchudzać to zaraz mi sie łamały, a że ueiwlbiam mieć długo to odchodziłam od diet, a teraz sa super twardziutkie i cacuńcio (puk puk - odpukuje w niemalowane )

[Ahcak]

Napisane przez onaella

a ja mimo, że w centymetrach zmalałam to nie zauważyłam zeby mi piersi zmalały, tzn. nie mierzyłam sie ale widzę bo biustonoszach. No ale może nie ma co sie dziwnić bo gdyby mi zaczęly spadać to bym musiała nosić minus B, a nie B

No ja po biustonoszach widzę, bo wcięło mi gdzieś centymetr ;/ Tylko, że ja z większego D na takie małe D spadłam ^^ a większe C

[onaella]

Napisane przez Ahcak

No ja po biustonoszach widzę, bo wcięło mi gdzieś centymetr ;/ Tylko, że ja z większego D na takie małe D spadłam ^^ a większe C

no to u Ciebie nawet jak spadnie to i tak zostanie
Ja od początku diety sie zastanawialam jak to wpłynie na biust. Ale dziewczyny nigdy sie nie skarzyly wiec jest chyba i u innych ok.

[Ahcak]

Napisane przez onaella

no to u Ciebie nawet jak spadnie to i tak zostanie
Ja od początku diety sie zastanawialam jak to wpłynie na biust. Ale dziewczyny nigdy sie nie skarzyly wiec jest chyba i u innych ok.

Ja tez sie nie skarżę, ale taki jak jest teraz już mógłby zostać bardzo nie leci jak na innych dietach... kiedyś spadł mi do B aaaaaaaaaaa

[asiol]

onaella moje gratulacje
ja jak już rano pisalam zaczelam grzesznie dzien, a wczoraj grzesznie skończyłam
więc dzisiaj wieczorem to dzielnie spaliłam (przynajmniej połowę) godzina ćwiczeń
kolacja juz była grzeczna sałatka z tuńczykiem, jajkiem, pekinką i ogórkiem kiszonym

[blonndee]

Napisane przez PriVativ

jeju ale cos mnie zoladek boli,to chyba od tego podjadania Dziewczyny pytanie z innej beczki. Bo moj mis chce bym miala od niegio malutkiego futrzaka,psa mam wiec nie moze byc to zaden kotek ani piesek. WYmyslil szynszylka ale tak mysle ze fajniusi by był kroliczek miniaturka co wy na to? Takiego pieszczocha od małego miec i wiedziec ze to od ukochanego to by było miłe JA takie dziecko duze jestem i od razu mam humora jak pomysle ze kroliczka malutkiego bym mogla tulic No ale jak myslicie co lepsze?? Szynszyl czy kroliczek? Takiej jakiejs ladnej maści? Ma ktos takiego moze?? Sorka ze tak z innej beczki zadalam pytanie ale tak buszuje po necie i mi si tak kroliczki spodobaly

ja mam dwa szynszyle. owszem, dzikie to to jest, ale i bywa kochane. tzn ja mam je juz ponad 10 lat i jak ten starszy byl maly to byl oswojony, ale odkad ma przyjaciela to juz po co mu ja ja jednak na twoim miejscu wybralabym kroliczka. albo kotka

Napisane przez Ahcak

A co do tłuszczyku to jest jest, a jak wątpisz, to zawsze zostaje pierś Chociaż tez juz mniejsza ostatnio chlip chlip

ja na to licze, ze mi spadnie... teraz mam male D/duze C a chcialabym zejsc do B, jak kiedys... ale jak wtedy z jedrnoscia?

tak w ogole to dzien dobry i milego, plazowgo dnia

menu na dzis:

śn: serek wiejski z lycha fasoli, ogórek kiszony
2sn: parowka sojowa, kiszony jeden
ob:pieczen z tofu i kalafior
p:jeszcze nie wymyslilam, moze jogurt?
k:talerz zupki porowo-cebulowej

[white coffee]

dziewczyny ratujcieeeeeee, tracę motywację!! Przez moje karmienie caly czas mam schiza ze nie bede miała mleka a tu paradoks bo ja chciałabym już powoli kończyc karmienie ale boję sie że mleka zabraknie... I przez to mleko jem żeby miało z czego być i efekty nie są oszałamiające, ale są - jednakże dziś mija 3 tydzień juz a ja jedynie schudłam po 4 cm w talii, 3 cm w biodrach i tylko 1,5 cm w udzie.

[Agneska]

Dzień dobry Kobietki
No ja niestety cały weekend miałam zabiegany - zajęcia ze studentami zaocznymi i w sobotę i w niedzielę - dobrze, że chociaż pogoda była brzydka, to mi nie było tak żal weekendu. Wczoraj poszliśmy z moim TŻ-tem na zakupy ubraniowe. No i oczywiście złapałam megadoła - nic na mnie nie pasuje w normalnych sklepach, tzn. założę, ale wyglada to żałośnie. Nie tak jak na wystawie, czy wieszaku Po kilku przymiarkach miałam zepsuty humor i nie chciałam już nic mierzyć. Natomiast mój TŻ, który jest wysoki (190 cm) i szczupły (77 kg), wchodzi do sklepu, patrzy co mu się podoba, przymierza i wygląda zabójczo przystojnie, kupuje i wychodzi. Czemu ja tak nie mogę??!!! Kupił sobie wczoraj kurtkę, spodnie, dwa sweterki, koszulę, podkoszulek, a ja ... NIC!!! Mieliśmy 2000 przeznaczone na zakupy ciuchowe na nas dwóch, ale skoro ja nie chciałam /bo nie mogłam/ nic kupić wydał całą kasę na siebie No ale cóż ... przynajmniej on wygląda super przystojnie, a ja czekam aż schudnę, wtedy sobie kupię zabójcze ciuszki...
Właśnie się ważyłam i mierzyłam. Rewelacji nie ma, bo i zeszły tydzień to była jakaś farsa diety, a nie dieta. Z ćwiczeniami też dość nieregularnie, bo zawsze coś wyskoczyło. Schudłam 1 kg, ważę 73,3 kg (ale nadal jestem przed @, który się spóźnia już 4 dzień i z tego powodu też jestem wściekła), a jeżeli chodzi o wymiary to raczej bez zmian, zleciało jedynie -1 cm w udzie, kolanie i w pasie. A reszta bez zmian ;(
Dobrze chociaż, że nie przytyłam, bo naprawdę miałam niezłe wpadki dietowe. Zdecydowałam się jednak przejść na II fazę diety SB, gdyż brak owoców i innych produktów dozwolonych w drugiej fazie, strasznie mi w I doskwierał. Jadłam bardzo mało, miałam problemy, za przeproszeniem, z wypróżnianiem, więc postanowiłam się więcej nie męczyć. Widać u mnie efekty na SB I fazie /tydzień b. restrykcyjny, tydzień z grzechami/ nie są rewelacyjne, ale zawsze coś - ogólnie -3 kg.
Dzisiaj walczę ze wzmożoną siłą, bo jestem na siebie okropnie wściekła. Wczoraj już myślałam, że się poddam, ale nie! Będę walczyć i będę szczupła. Poćwiczę ostro w tym tygodniu to i efekty za tydzień waga i centymetr powinny wskazać.

Przepraszam za przydługiego posta, ale nie odzywałam się cały weekend i chciałam dać Wam znać, jak u mnie leci. Poczytałam co u Was słychać - o zgrozo! miałam 7 stron czytania :p Ale to znaczy, że walczycie, wspieracie się i udzielacie. Oby tak dalej!

Wszystkie nowe Dziewczyny witam serdecznie, a wszystkim Dziewczynom z oszałamiającymi efektami - gratuluję bardzo No i oczywiście troszkę zazdroszczę Ale jak widzicie postanowiłam się nie poddawać, lecz walczę dalej!

Buziaczki i pozdrawiam serdecznie

P.S. Dziękuję, że jesteście, bo dawno już bym się poddała, ale jak wczoraj wieczorem poczytałam o Waszych efektach i ogólnie o dietkowaniu, to się zebrałam w sobie Buziaczki

[201803260919]

dzien dobry Kochane
dzisiaj 8 dzien SB ale faaajnie wczoraj winko z okazji polmetka ;P hihi
ale biore sie w garsc, i walcze dalej zaraz sobie omlecika z warzywkami zrobie, wezme na uczelnie twarozek domowy i sok pomidorowy, a wieczorem... we'll see... ale zastanawiam sie czy by mięska z zamrazalnika nie wyciagnac..

czy mozna zrobic rosolek na piersi z kurczaka? :P takim filecie? jesli by sie to wrzucilo do wody i ugotowalo..? hmmm ja nigdy w zyciu zupy nie gotowalam.., a cos chodzi za mna ostatnio

buziaki, milego dnia

[201803260919]

Napisane przez Agneska

Dzień dobry Kobietki
No ja niestety cały weekend miałam zabiegany - zajęcia ze studentami zaocznymi i w sobotę i w niedzielę - dobrze, że chociaż pogoda była brzydka, to mi nie było tak żal weekendu. Wczoraj poszliśmy z moim TŻ-tem na zakupy ubraniowe. No i oczywiście złapałam megadoła - nic na mnie nie pasuje w normalnych sklepach, tzn. założę, ale wyglada to żałośnie. Nie tak jak na wystawie, czy wieszaku Po kilku przymiarkach miałam zepsuty humor i nie chciałam już nic mierzyć. Natomiast mój TŻ, który jest wysoki (190 cm) i szczupły (77 kg), wchodzi do sklepu, patrzy co mu się podoba, przymierza i wygląda zabójczo przystojnie, kupuje i wychodzi. Czemu ja tak nie mogę??!!! Kupił sobie wczoraj kurtkę, spodnie, dwa sweterki, koszulę, podkoszulek, a ja ... NIC!!! Mieliśmy 2000 przeznaczone na zakupy ciuchowe na nas dwóch, ale skoro ja nie chciałam /bo nie mogłam/ nic kupić wydał całą kasę na siebie No ale cóż ... przynajmniej on wygląda super przystojnie, a ja czekam aż schudnę, wtedy sobie kupię zabójcze ciuszki...
Właśnie się ważyłam i mierzyłam. Rewelacji nie ma, bo i zeszły tydzień to była jakaś farsa diety, a nie dieta. Z ćwiczeniami też dość nieregularnie, bo zawsze coś wyskoczyło. Schudłam 1 kg, ważę 73,3 kg (ale nadal jestem przed @, który się spóźnia już 4 dzień i z tego powodu też jestem wściekła), a jeżeli chodzi o wymiary to raczej bez zmian, zleciało jedynie -1 cm w udzie, kolanie i w pasie. A reszta bez zmian ;(
Dobrze chociaż, że nie przytyłam, bo naprawdę miałam niezłe wpadki dietowe. Zdecydowałam się jednak przejść na II fazę diety SB, gdyż brak owoców i innych produktów dozwolonych w drugiej fazie, strasznie mi w I doskwierał. Jadłam bardzo mało, miałam problemy, za przeproszeniem, z wypróżnianiem, więc postanowiłam się więcej nie męczyć. Widać u mnie efekty na SB I fazie /tydzień b. restrykcyjny, tydzień z grzechami/ nie są rewelacyjne, ale zawsze coś - ogólnie -3 kg.
Dzisiaj walczę ze wzmożoną siłą, bo jestem na siebie okropnie wściekła. Wczoraj już myślałam, że się poddam, ale nie! Będę walczyć i będę szczupła. Poćwiczę ostro w tym tygodniu to i efekty za tydzień waga i centymetr powinny wskazać.

Przepraszam za przydługiego posta, ale nie odzywałam się cały weekend i chciałam dać Wam znać, jak u mnie leci. Poczytałam co u Was słychać - o zgrozo! miałam 7 stron czytania :p Ale to znaczy, że walczycie, wspieracie się i udzielacie. Oby tak dalej!

Wszystkie nowe Dziewczyny witam serdecznie, a wszystkim Dziewczynom z oszałamiającymi efektami - gratuluję bardzo No i oczywiście troszkę zazdroszczę Ale jak widzicie postanowiłam się nie poddawać, lecz walczę dalej!

Buziaczki i pozdrawiam serdecznie

P.S. Dziękuję, że jesteście, bo dawno już bym się poddała, ale jak wczoraj wieczorem poczytałam o Waszych efektach i ogólnie o dietkowaniu, to się zebrałam w sobie Buziaczki

zobaczysz, za jakis czas, pojdziesz na te zakupy, a jak z nich wrocisz to powalisz wszystkich na ziemie swoim nowym szczuplym super-wygladem w nowych super ciuszkach
uda na sie na 100% trzeba myslec pozytywnie i nie dac sie temu tluszczowi ktory sprawia ze nie zyjemy pełna para, tylko ogranicza okropnie - wiec trzeba byc silnym i go zabic razem nam sie uda

[mcdulka]

Napisane przez agaaata

dzien dobry Kochane
dzisiaj 8 dzien SB ale faaajnie wczoraj winko z okazji polmetka ;P hihi
ale biore sie w garsc, i walcze dalej zaraz sobie omlecika z warzywkami zrobie, wezme na uczelnie twarozek domowy i sok pomidorowy, a wieczorem... we'll see... ale zastanawiam sie czy by mięska z zamrazalnika nie wyciagnac..

czy mozna zrobic rosolek na piersi z kurczaka? :P takim filecie? jesli by sie to wrzucilo do wody i ugotowalo..? hmmm ja nigdy w zyciu zupy nie gotowalam.., a cos chodzi za mna ostatnio

buziaki, milego dnia

proponuje zrobic rosolek chinski.
Na kostce rosolowej warzywnej (najlepiej ze zdrowej zywnosci), do tego pokrojone w kostke i nasolony kurczak, por, troche mieszanki chinskiej (tylko powybieraj marchewke) i dodaj makaron sojowy albo z fasoli mung, dopraw przyprawami chinskimi (gotowa mieszanka, a jak ma cukier to sobie swoja skomponuj), sola i kilkoma kroplami tabsaco- pychota! ja taka bez kurczaka czesto robie

[mcdulka]

Napisane przez Agneska

Dzień dobry Kobietki
No ja niestety cały weekend miałam zabiegany - zajęcia ze studentami zaocznymi i w sobotę i w niedzielę - dobrze, że chociaż pogoda była brzydka, to mi nie było tak żal weekendu. Wczoraj poszliśmy z moim TŻ-tem na zakupy ubraniowe. No i oczywiście złapałam megadoła - nic na mnie nie pasuje w normalnych sklepach, tzn. założę, ale wyglada to żałośnie. Nie tak jak na wystawie, czy wieszaku Po kilku przymiarkach miałam zepsuty humor i nie chciałam już nic mierzyć. Natomiast mój TŻ, który jest wysoki (190 cm) i szczupły (77 kg), wchodzi do sklepu, patrzy co mu się podoba, przymierza i wygląda zabójczo przystojnie, kupuje i wychodzi. Czemu ja tak nie mogę??!!! Kupił sobie wczoraj kurtkę, spodnie, dwa sweterki, koszulę, podkoszulek, a ja ... NIC!!! Mieliśmy 2000 przeznaczone na zakupy ciuchowe na nas dwóch, ale skoro ja nie chciałam /bo nie mogłam/ nic kupić wydał całą kasę na siebie No ale cóż ... przynajmniej on wygląda super przystojnie, a ja czekam aż schudnę, wtedy sobie kupię zabójcze ciuszki...
Właśnie się ważyłam i mierzyłam. Rewelacji nie ma, bo i zeszły tydzień to była jakaś farsa diety, a nie dieta. Z ćwiczeniami też dość nieregularnie, bo zawsze coś wyskoczyło. Schudłam 1 kg, ważę 73,3 kg (ale nadal jestem przed @, który się spóźnia już 4 dzień i z tego powodu też jestem wściekła), a jeżeli chodzi o wymiary to raczej bez zmian, zleciało jedynie -1 cm w udzie, kolanie i w pasie. A reszta bez zmian ;(
Dobrze chociaż, że nie przytyłam, bo naprawdę miałam niezłe wpadki dietowe. Zdecydowałam się jednak przejść na II fazę diety SB, gdyż brak owoców i innych produktów dozwolonych w drugiej fazie, strasznie mi w I doskwierał. Jadłam bardzo mało, miałam problemy, za przeproszeniem, z wypróżnianiem, więc postanowiłam się więcej nie męczyć. Widać u mnie efekty na SB I fazie /tydzień b. restrykcyjny, tydzień z grzechami/ nie są rewelacyjne, ale zawsze coś - ogólnie -3 kg.
Dzisiaj walczę ze wzmożoną siłą, bo jestem na siebie okropnie wściekła. Wczoraj już myślałam, że się poddam, ale nie! Będę walczyć i będę szczupła. Poćwiczę ostro w tym tygodniu to i efekty za tydzień waga i centymetr powinny wskazać.

Przepraszam za przydługiego posta, ale nie odzywałam się cały weekend i chciałam dać Wam znać, jak u mnie leci. Poczytałam co u Was słychać - o zgrozo! miałam 7 stron czytania :p Ale to znaczy, że walczycie, wspieracie się i udzielacie. Oby tak dalej!

Wszystkie nowe Dziewczyny witam serdecznie, a wszystkim Dziewczynom z oszałamiającymi efektami - gratuluję bardzo No i oczywiście troszkę zazdroszczę Ale jak widzicie postanowiłam się nie poddawać, lecz walczę dalej!

Buziaczki i pozdrawiam serdecznie

P.S. Dziękuję, że jesteście, bo dawno już bym się poddała, ale jak wczoraj wieczorem poczytałam o Waszych efektach i ogólnie o dietkowaniu, to się zebrałam w sobie Buziaczki

poczekaj miesiac, schudniesz, do sklepow przyjda juz nowe kolekcje i wtedy wszystkich zakasujesz!

[Ahcak]

Cześć Dziewczyny!

Śniadanie za mną, i lecę pędzę, żeby Agnesce przyjść z wielkimi uściskami

Złotko przecież 3 kg to bardzo ładny początek, pomyśl, że jakbyś nie zaczęła diety to nawet mniej o te trzy by nie było Ja tylko o 1 kg więcej na 1 zrzuciłam, u każdego to sprawa indywidualna jest. Są tu Kobiety które 6-7 zrzuciły. Każdy inaczej. Najważniejsza jest cierpliwe dążenie do celu!

A po 2 nie bój sie przejść na II fazę. Pamiętam jak tu na tym wątku czytałam zmagania pewnej dziewczyny, która chyba jakoś tak mało też pozbyła sie kg na I fazie, i przeszła na II i w tym samym czasie, czyli 2 tyg, schudła dwa razy tyle co na I i dalej leciało sukcesywnie nawet więcej niż sobie zaplanowała. I tutaj tez jest indywidualne tempo. Może owoce i pełne ziarno wpłynie na Ciebie podobnie. Nikt nie powiedział, że niejedzenie węglowodanów daje najlepszy efekt. Przyjrzyj sie innym dietom redukcyjnym, wszędzie na śniadanie jest owsianka lub chleb pełnoziarnisty, na obiad ryż lub makaron pp, i do tego jeszcze owoce, czyli bardzo dużo węgli, więc nie bać się.

No i jeszcze jesteś przed @ to odlicz sobie jakieś 2-3 kg, i jeszcze zaparcia tez robią swoje, bo w jelitach wszystko siedzi i tez waży. więc hop na II fazę i odwiedzisz toaletę, i @ przyjdzie i kilka dni po nim cała woda zejdzie, i wtedy zaskoczysz się spadkiem wagi.
Nawet nie wiesz jakbym chciała, żeby moje wróżby sie spełniły Nie jestem autorytetem w zrzucaniu kg, ale powoli idzie. Dziewczyny w czasie o połowę krótszym niż ja zrzuciły tyle samo a nawet więcej kg, ale ja sie nie poddaje, każdy ma indywidualne tempo metabolizmu, inna aktywność w ciągu dnia, i tez sobie codziennie powtarzam, że to co, że wolno i mniej niż inni, ale jeszcze 2 miesiące temu było mnie 10 kg więcej, wyobraź sobie 10 kg cukru, lub słoniny niesionej ze sklepu Głowa do góry i 3mam kciuki!

[CarmelaSoprano]

Napisane przez blonndee

ja mam dwa szynszyle. owszem, dzikie to to jest, ale i bywa kochane. tzn ja mam je juz ponad 10 lat

szynszyle tak dlugo zyja???

Agneska nos do góry !

[carmelova]

Dzisiaj zaczynam! Bardzo się cieszę, że skończylo mi się domowe jedzonko i wreszcie nie będzie mnie kusić Będę jadła jajka, warzywka, serki, kotleciki sojowe, sałatki... ach rozmarzylam sie (grunt to autosugestia) ;-)

Więc rozkładam kocyk i idę na śniadanko

[PriVativ]

Napisane przez blonndee

ja mam dwa szynszyle. owszem, dzikie to to jest, ale i bywa kochane. tzn ja mam je juz ponad 10 lat i jak ten starszy byl maly to byl oswojony, ale odkad ma przyjaciela to juz po co mu ja ja jednak na twoim miejscu wybralabym kroliczka. albo kotka

kotka nie moge bo mam wtrednego psa Tez myslenz ekroliczka bym chyba wolala. Taki kicajek jak by byl to by bylo fajnie


Witam tak na margonesie ide sobie robic przepyszne sniadanko:P omlet dzis ale nie na slodko tylk0 z serem i doprawiony.

[jennuś]

Dobry dzień

Jestem od 6 na nogach i już zdążyłam wchmulić jajecznicę z 3 jajek z pomidorem i ziołami i sokiem pomidorowym na śniadanko a przed chwilą wypiłam mały kubek jogurtu nat. Za 2 godz obiadek bo potem jak wylecę z domu to wrócę chyba o 21 więc obiadu nie bede miala gdzie zjeść Na przekąskę będą orzeszki i może jakieś warzywo. A kolajcę zjem późno oa le co poradzę. JEstem już po fitnesie wiec nie chce zapeszać ale jak na razie na te 4 godz odchudzania idzie mi całkiem nieźle

Oby tak zostało do konca i żeby tlyko nie kusiło to co miałoby kusić :P

Pozdrawiam i gratuluję wyników