Wrześniówki 2016 <3

[miczka84]

Napisane przez Ana__86

Pacjent ma prawo mieć ze sobą bliską osobę przy każdym badaniu, chyba, że jest zagrożenie życia, to wtedy nie. Ale ja w pierwszej ciąży trafiłam na chama na nfz, gdzie poszłam z mężem a on powiedział, że absolutnie mąż nie może wejść. Dlatego już nie chodzę na nfz, nie ma u nas wyboru lekarzy, a mąż zawsze chodził ze mną, to go jakoś bardziej przekonywało, że jednak jestem w ciąży niż moje gadanie.

Co do porodu to przy pierwszym miał być, najpierw nie chciał, później sam stwierdził, że chcę, a najwyżej wyjdzie jakby nam nie pasowało. Ale skończyło się cc, stał za drzwiami, był przy pierwszym badaniu dziecka, cykał zdjęcia i pierwszy wziął córcię na ręce, z czego jest dumny do tej pory. Ja uważam, że jak się jest ze sobą blisko i ma się zaufanie to takie sytuacje nie są wstydliwe, a raczej cementują związek. W połogu w szpitalu pomagał mi się myć i mamy się całkiem dobrze

to my chyba tylko dwie po cc któraś jeszcze miała??

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Napisane przez kasia_wroc

Cześć dziewczyny ☺
Obudziłam się z bólem gardła. Ale już herbatkę z sokiem malinowym pije.
Ja mam prenatalne w środę. To będzie 13t2d ☺

zdrówka woda z solą najlepiej

[awgusta]

Dziękuję za ciepłe przyjęcie : roza:
Która z was pije sok pomidorowy? Od 2 dni nie mogę przestać go pić jest tak oblędnie slony no i samo zdrówko
ps na katar moge polecic wodę morską, ja mam Marimer jest 100 % i bezpieczny dla przyszłych mam. Przynosi znaczącą ulgę. Sprawdziłam na sobie.

[miczka84]

Napisane przez aisot

Cholera, najlepiej miec w rodzinie ginekologa położnika

moja ciocia jest pediatra też fajnie nie ?

[awgusta]

Napisane przez miczka84

moja ciocia jest pediatra też fajnie nie ?

fajnie to za mało powiedziane Superowo.
My nie mamy nikogo, na dodatek mieszkamy teraz poza granicami Polski.

[Samarinda]

Zjadłam tały talerz risotto cytrynowego i pieczoną tołpygę, jestem taka szczęśliwa

[awgusta]

Napisane przez Samarinda

Zjadłam tały talerz risotto cytrynowego i pieczoną tołpygę, jestem taka szczęśliwa

Szczesliwa mama to szczesliwe dziecko
Zastanawiam sie co nam z maluszkiem na obiadek zrobić....

[Manddy]

Napisane przez awgusta

Dziękuję za ciepłe przyjęcie : roza:
Która z was pije sok pomidorowy? Od 2 dni nie mogę przestać go pić jest tak oblędnie slony no i samo zdrówko
ps na katar moge polecic wodę morską, ja mam Marimer jest 100 % i bezpieczny dla przyszłych mam. Przynosi znaczącą ulgę. Sprawdziłam na sobie.

Uwielbiam pomidory (najlepiej takie w sezonie , prosto z krzaczka ) ale jakoś nigdy nie lubiłam ani soku pomidorowego ani keczupu

[weselna01]

Napisane przez Ana__86

Weselna jadłabym super wyglądą, szkoda, że w moim stanie mogę pomarzyć o takim posiłku, ale i tak chyba u Ciebie jednak z samopoczuciem nie najgorzej, u mnie teraz gotowanie się ogranicza do ugotowania jaglanki, pokrojenia owoców lub wyciągnięcia jogurtu z lodówki.
Ps. który masz teraz tydzień i kiedy masz prenatalne? Bo mamy tą samą datę porodu i jestem ciekawa.

U mnie różnie - wczoraj dzień np makabryczny, najchętniej siedziałabym i patrzyła w ścianę, dzisiaj lepiej. Jaglankę jadłabym <3 Znasz budyń z kaszy jaglanej? Pyszna sprawa

Nie mam zleconych prenatalnych bo dżin uznał, że nie ma takiej potrzeby. Nie mam w rodzinie nikogo z wadami, nie choruję ani nie ukończyłam 30 lat. Wszystkie tragedie w rodzinie miały miejsce podczas porodu, więc mam schizę że mnie zmuszą do naturalnego.

Ja niedotleniona, brat wyciągany vacum i też miał wiele problemów potem ogólnorozwojowych, siostrę matka rodziła chyba 20 kilka godzin i potem ciągle była chora.
Siostra męża niedotleniona w inkubatorze - porażenie mózgowe. Jego kuzyn z komplikacjami okołoporodowymi - porażenie mózgowe.
Moja kuzynka z niedotlenionym dzieckiem w czasie porodu - opóźnienie w rozwoju.

I jakby jeszcze pogrzebać to by się trochę takich przypadków znalazło. Więc szlag mnie trafia jak słyszę o tym, że poród naturalny to jest po prostu najlepsze co może się wydarzyć matce i dziecku. Słowami mojej matki: naturalny poród to taki, gdzie rodzisz 4-6 godzin bez żadnych komplikacji i jesteś w stanie o własnych siłach po dobie wyjść do domu a nawet tego samego dnia.

Nie porody po 12-20 godzin, wyciąganie na siłę i inne rzeczy, które nadal są uważane jako "normalka podczas porodu"

Siostra nawet nie próbowała rodzić naturalnie, oboje dzieci przez cesarkę. Ja choćbym miała ostatnie pieniądze wyjąć z konta i iść do prywatnego szpitala też nie zgodzę się na naturalny.

Także genetycznych nie będzie, ale połówkowe mam mieć ok 20 tygodnia.

[Manddy]

Napisane przez Samarinda

Zjadłam tały talerz risotto cytrynowego i pieczoną tołpygę, jestem taka szczęśliwa

Jak się robi risotto cytrynowe? Brzmi ciekawie.

[Lea_ny]

Ja na początku ciąży mogłam pić sok pomidorowy non stop Odkąd mam mdłości, to nie mogę na niego patrzeć

Dziewczyny, jak wrzucić zdjęcie, żeby wyświetlało się jako główne? Wrzuciłam małego Ewoka, bo od wyskakujących co chwilę parówek wykręca mi żołądek (przepraszam Weselna ), ale fota główna się nie zmieniła

[awgusta]

Napisane przez Manddy

Uwielbiam pomidory (najlepiej takie w sezonie , prosto z krzaczka ) ale jakoś nigdy nie lubiłam ani soku pomidorowego ani keczupu

Keczup zawsze mogłam jesc litrami. Za sokiem pomidorowym nigdy nie przepadałam, ale teraz to nic innego mi nie potrzeba, tylko ten sok

[weselna01]

Napisane przez deraa

Tak, tak!

Weselna też właśnie miałam pisać, że potrafisz obudzić uśpiony od dawna apetyt. Mniam

Mam dziś na obiad kurczaka tikka masala... i nowy bajer do dekoracji, może pokażę potem

Dziewczyny-za Waszą radą zluzowałam z pilnowaniem diety wczoraj, jadłam co chciałam łącznie z frytkami belgijskimi i zupką chińską, po czym mam dziś na wadze...minus pół kilo

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez Shanti90

weselna01 dzięki! odkąd jestem w ciąży nie mogę patrzeć na parówki :P a tu jem sobie śniadanko, przeglądam forum i ciach parówki, masakaraaaaa

...to są ośmiorniczki...powtarzaj to: ośmiorniczki...

[Samarinda]

Napisane przez Manddy

Jak się robi risotto cytrynowe? Brzmi ciekawie.

Pół cebuli posiekać drobno i podsmażyć na oliwie na patelni, wsypać suchy ryż arborio (ok. półtorej szklanki), sól, pieprz, kurkumę dla koloru, podlać rosołem (może być z kostki, ja robiłam ze swoim, na indyku zagrodowym) tak, aby ryż był przykryty, zakryć patelnię, ustawić średni ognień i czekać, aż ryż wchłonie płyn. Podlać znowu, znowu odczekać, spróbować. Jeżeli jest al dente, zetrzeć skórkę z jednej cytryny na ryż, a potem wycisnąć sok z całej cytryny do środka. Podlać minimalnie rosołem, poczekać do wchłonięcia, ewentualnie dosmaczyć. Tadaaaa

[weselna01]

Napisane przez aisot

Cholera, najlepiej miec w rodzinie ginekologa położnika

...oraz księdza, pediatrę, dentystę i prawnika Moja matka miała nadzieję, że pójdę na medycynę, ale za słaba jestem w chemii

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez Lea_ny

Mi też się dzisiaj śniło, ze urodziłam dziecko - tylko najpierw było chłopcem, a w trakcie akcji zmieniło się w dziewczynkę

Lepsze to jak sny o Hitlerze

[awgusta]

Napisane przez weselna01

...to są ośmiorniczki...powtarzaj to: ośmiorniczki...

Nie wiadomo co jest gorsze
Zrobiłam sobie czystek, zaaplikowałam Marimer do nosa, siedzę, czekam na efekty

[Samarinda]

Napisane przez weselna01

Mam dziś na obiad kurczaka tikka masala... i nowy bajer do dekoracji, może pokażę potem

A my jutro butter chickena robimy <3

[weselna01]

Napisane przez Lea_ny

Wrzucam zdjęcie małego Ewoka - przepraszam, ale od tych parówek, które za każdym razem wyskakują teraz jako główna fota, wykręca mi żołądek

Kto to, co to?

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez Samarinda

A my jutro butter chickena robimy <3

A jak to się robi?

[navioe]

Napisane przez awgusta

Dzięki, kamień z serca mi spadł.
Mam w spadku po siostrze tego Duphostanu z 7 opakowań chyba w domku, gdybym mieszkała blizej z Samarinda to bym sie podzieliła.
Głowa mi zaczyna bolec, chyba czas na drzemkę.....

lepiej sobie zostaw, bo u mnie wszystko też było idealnie, aż tu nagle bum i jasnoróżowe i brunatne plamienia na początku 14tygodnia.

[Samarinda]

Napisane przez weselna01

Kto to, co to?

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------



A jak to się robi?

Na przykład tak: http://filozofiasmaku.blogspot.com/2...r-chicken.html


Do następnego usg mam jeszcze dwa tygodnie. Nie będę wiedziała, czy z dzieckiem jest wszystko okej, czy nie obumarło itd. Jak Wy sobie radzicie z takimi myślami? Przecież nie czujemy ruchów jeszcze i nie da się zauważyć, że nagle ustąpiły. Podobno oznaki obumarcia płodu to zanik objawów ciąży. Jak odróżnić naturalnie mijające mdłości i bolesność piersi od ich zatrzymania przez obumarcie? Źle mi się jakoś zrobiło

[awgusta]

Napisane przez navioe

lepiej sobie zostaw, bo u mnie wszystko też było idealnie, aż tu nagle bum i jasnoróżowe i brunatne plamienia na początku 14tygodnia.

chyba jednak poprosze lekarza o jakies leki podtrzymujace ciaze.....

Napisane przez Samarinda

Na przykład tak: http://filozofiasmaku.blogspot.com/2...r-chicken.html


Do następnego usg mam jeszcze dwa tygodnie. Nie będę wiedziała, czy z dzieckiem jest wszystko okej, czy nie obumarło itd. Jak Wy sobie radzicie z takimi myślami? Przecież nie czujemy ruchów jeszcze i nie da się zauważyć, że nagle ustąpiły. Podobno oznaki obumarcia płodu to zanik objawów ciąży. Jak odróżnić naturalnie mijające mdłości i bolesność piersi od ich zatrzymania przez obumarcie? Źle mi się jakoś zrobiło

Staram się nie mysleć o tym. Wmawiam sobie, ze w brzuszku mam zdrowa fasolkę która mi sie ładnie rozwija.

[aisot]

Napisane przez miczka84

moja ciocia jest pediatra też fajnie nie ?

Ale Superowo!

[Montii]

Napisane przez Samarinda

Na przykład tak: http://filozofiasmaku.blogspot.com/2...r-chicken.html


Do następnego usg mam jeszcze dwa tygodnie. Nie będę wiedziała, czy z dzieckiem jest wszystko okej, czy nie obumarło itd. Jak Wy sobie radzicie z takimi myślami? Przecież nie czujemy ruchów jeszcze i nie da się zauważyć, że nagle ustąpiły. Podobno oznaki obumarcia płodu to zanik objawów ciąży. Jak odróżnić naturalnie mijające mdłości i bolesność piersi od ich zatrzymania przez obumarcie? Źle mi się jakoś zrobiło

nie myslę. martwie sie, obawiam i odliczam dni, ale nie nakręcam się. uważam, że co ma być to będzie. nie mam żadnego wpływu na to czy bedzie na tym etapie ok czy nie, wiec nie schizuje się.

[Lea_ny]

Napisane przez weselna01

Kto to, co to?

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------



A jak to się robi?

Ewoki to takie stworki z Gwiezdnych Wojen : A na obrazku dziecko przebrane za Ewoka. Wczoraj przyjaciółka pokazywała mi jak będzie wyglądać moje dziecko jeśli zostawię jej je pod opiekę



Samarinda, ja też się tego boję i mam takie myśli, zwłaszcza, ze miałam taki przypadek w rodzinie, na Wizażu też o kilku takich czytałam... No ale nic nie poradzimy, trzeba by USG robić codziennie zeby wiedzieć czy wszystko ok...

[gr8ania]

Napisane przez Samarinda

Na przykład tak: http://filozofiasmaku.blogspot.com/2...r-chicken.html


Do następnego usg mam jeszcze dwa tygodnie. Nie będę wiedziała, czy z dzieckiem jest wszystko okej, czy nie obumarło itd. Jak Wy sobie radzicie z takimi myślami? Przecież nie czujemy ruchów jeszcze i nie da się zauważyć, że nagle ustąpiły. Podobno oznaki obumarcia płodu to zanik objawów ciąży. Jak odróżnić naturalnie mijające mdłości i bolesność piersi od ich zatrzymania przez obumarcie? Źle mi się jakoś zrobiło

Ja po prostu twierdzę, że będzie dobrze. Musi być

[miczka84]

Napisane przez Lea_ny

Ja na początku ciąży mogłam pić sok pomidorowy non stop Odkąd mam mdłości, to nie mogę na niego patrzeć

Dziewczyny, jak wrzucić zdjęcie, żeby wyświetlało się jako główne? Wrzuciłam małego Ewoka, bo od wyskakujących co chwilę parówek wykręca mi żołądek (przepraszam Weselna ), ale fota główna się nie zmieniła

Ustawienia & Opcje
Edytuj Avatar
Przegladaj

zdjecie musi byc dosc małe z wiekszymi problem

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Napisane przez Samarinda

Pół cebuli posiekać drobno i podsmażyć na oliwie na patelni, wsypać suchy ryż arborio (ok. półtorej szklanki), sól, pieprz, kurkumę dla koloru, podlać rosołem (może być z kostki, ja robiłam ze swoim, na indyku zagrodowym) tak, aby ryż był przykryty, zakryć patelnię, ustawić średni ognień i czekać, aż ryż wchłonie płyn. Podlać znowu, znowu odczekać, spróbować. Jeżeli jest al dente, zetrzeć skórkę z jednej cytryny na ryż, a potem wycisnąć sok z całej cytryny do środka. Podlać minimalnie rosołem, poczekać do wchłonięcia, ewentualnie dosmaczyć. Tadaaaa

uwielbiałam moje rissotto tylko z szynką parmenska teraz się boje chyba raczej nie wskazana co???

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Napisane przez navioe

lepiej sobie zostaw, bo u mnie wszystko też było idealnie, aż tu nagle bum i jasnoróżowe i brunatne plamienia na początku 14tygodnia.

i poroniłas?

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Napisane przez Samarinda

Na przykład tak: http://filozofiasmaku.blogspot.com/2...r-chicken.html


Do następnego usg mam jeszcze dwa tygodnie. Nie będę wiedziała, czy z dzieckiem jest wszystko okej, czy nie obumarło itd. Jak Wy sobie radzicie z takimi myślami? Przecież nie czujemy ruchów jeszcze i nie da się zauważyć, że nagle ustąpiły. Podobno oznaki obumarcia płodu to zanik objawów ciąży. Jak odróżnić naturalnie mijające mdłości i bolesność piersi od ich zatrzymania przez obumarcie? Źle mi się jakoś zrobiło

po co sobie wkrecac takie historie????? lepiej myślec pozytywnie

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Napisane przez aisot

Ale Superowo!

nom jeszcze jej nie mówiłam że w ciąży jestem mimo że byłam dwa dni temu z synkiem moja chrzestna siostra taty

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez Montii

nie myslę. martwie sie, obawiam i odliczam dni, ale nie nakręcam się. uważam, że co ma być to będzie. nie mam żadnego wpływu na to czy bedzie na tym etapie ok czy nie, wiec nie schizuje się.

zdrowe podejscie mam podobne

[Optymistka26]

Napisane przez aisot

Pisałaś ze maluch podczas badań miał ok 5,6cm tak? Bo moje miało ok 3,8cm przedwczoraj a badanie mam za tydzień. Juz dostałam witaminki, bo moja pani doktor mi nie powiedziała ze powinnam jeść podwójna porcje kwasu foliowego w 2 trym, a zaraz w niego wskakuje i doktor sie dziwił ze żadnych witamin nie zjadam a wymiotuje i nie dostałam takiego zalecenia mam nadzieje ze małe podrośnie do badań
Badanie jest przez brzuch? bo inaczej TZ sie boi wejść z reszta nie wiem czy na NFZ go wpuszcza i tak

dzidzius musi miec min 45mm do badan wiec spokojnie zdazy podrosnac
przez brzuch, gdyby bylo slabo widac przez brzuch z powodu ogromnej otyłosci albo dzidzius za maly to robi sie dopochwowo ale to jest meeeeeega rzadko

Napisane przez milako

Super, junior tez zachwycony czy jeszxze do końca nie rozumie o co chodzi? )
Juz nie moge sie doczekac swojego badania, ale to dopiero 9.03.

wiedzial ze to dzidzius na ekranie ale czy wie gdzie ten dzidzius jest to nie wiem. Bedziemy mu tlumaczyc zeby nie byl zaskoczony w sierpniu

Napisane przez Samarinda

Do ćpających progesteron - tydzień temu dostałam na IP duphaston, dzisiaj kończę opakowanie. Miałam się umówić na kontrolę po tych plamieniach, ale do mojego prowadzącego następne miejsce dopiero na marzec ;/ czy jeżeli plamienia nie wróciły to powinnam kontunuować branie duphastonu? co się stanie, jak przerwę - progesteron gwałtownie spadnie i będzie problem z donoszeniem ciąży? Czy można go tak po prostu przestać brać? To zeszłotygodniowe plamienie było najprawdopodobniej mechaniczne i nie z macicy, więcej już nie wróciło.

moj poprzedni gin mowil ze jak sie zacznie to trzeba brac tyle czasu ile on uwaza za potrzebne bo przerwanie nagle moze byc kiepskie w skutkach

Napisane przez Polta

Ale chyba nawet umowiona pacjentke przy nieoczekiwanym braku miejsca moga odeslac. Ciekawe kto bylby odpowiedzialny gdyby cos sie stało...

nie myslmy o takich rzeczach. Ja czekalam prawie 3h w poczekalni i nic sie nie stalo a bylo 7h po odejsciu wod plodowych.

Napisane przez weselna01

Słowami mojej matki: naturalny poród to taki, gdzie rodzisz 4-6 godzin bez żadnych komplikacji i jesteś w stanie o własnych siłach po dobie wyjść do domu a nawet tego samego dnia.

Nie porody po 12-20 godzin, wyciąganie na siłę i inne rzeczy, które nadal są uważane jako "normalka podczas porodu"

Siostra nawet nie próbowała rodzić naturalnie, oboje dzieci przez cesarkę. Ja choćbym miała ostatnie pieniądze wyjąć z konta i iść do prywatnego szpitala też nie zgodzę się na naturalny.

Także genetycznych nie będzie, ale połówkowe mam mieć ok 20 tygodnia.

Dla mnie normalny porod jest bez komplikacji i z dobra, mila polozna ktora ma troche czasu dla rodzacej a co najwazniejsze - porod ktory konczy sie bez szkody dla dzidziusia.

Jesli masz takie przezycia w rodzinie i sie boisz sn to nie wydawaj kasy na oplacona cc tylko idz na wizyte do psychiatry po dokument ze wskazaniem na cc. jak mu opowiesz co i jak i ze sie boisz to dostaniesz taki świstek. A z kregoslupem masz wszystko ok? Bo jeszcze ortopeda moze dac wskazanie na cc. To w 3trymestrze sie załatwia.

Napisane przez Samarinda

Pół cebuli posiekać drobno i podsmażyć na oliwie na patelni, wsypać suchy ryż arborio (ok. półtorej szklanki), sól, pieprz, kurkumę dla koloru, podlać rosołem (może być z kostki, ja robiłam ze swoim, na indyku zagrodowym) tak, aby ryż był przykryty, zakryć patelnię, ustawić średni ognień i czekać, aż ryż wchłonie płyn. Podlać znowu, znowu odczekać, spróbować. Jeżeli jest al dente, zetrzeć skórkę z jednej cytryny na ryż, a potem wycisnąć sok z całej cytryny do środka. Podlać minimalnie rosołem, poczekać do wchłonięcia, ewentualnie dosmaczyć. Tadaaaa

musze zapisac, brzmi smacznie

Napisane przez Samarinda

Na przykład tak: http://filozofiasmaku.blogspot.com/2...r-chicken.html


Do następnego usg mam jeszcze dwa tygodnie. Nie będę wiedziała, czy z dzieckiem jest wszystko okej, czy nie obumarło itd. Jak Wy sobie radzicie z takimi myślami? Przecież nie czujemy ruchów jeszcze i nie da się zauważyć, że nagle ustąpiły. Podobno oznaki obumarcia płodu to zanik objawów ciąży. Jak odróżnić naturalnie mijające mdłości i bolesność piersi od ich zatrzymania przez obumarcie? Źle mi się jakoś zrobiło

mysle ze jest ok i juz, zle mysli szkodza dziecku bo czuje nasz stres i reaguje na niego.
Nie wiem czy sie da odróżnić i mam nadzieje ze nigdy sie nie dowiem. Tego sie trzymajmy.

[deraa]

Napisane przez Samarinda

Na przykład tak: http://filozofiasmaku.blogspot.com/2...r-chicken.html


Do następnego usg mam jeszcze dwa tygodnie. Nie będę wiedziała, czy z dzieckiem jest wszystko okej, czy nie obumarło itd. Jak Wy sobie radzicie z takimi myślami? Przecież nie czujemy ruchów jeszcze i nie da się zauważyć, że nagle ustąpiły. Podobno oznaki obumarcia płodu to zanik objawów ciąży. Jak odróżnić naturalnie mijające mdłości i bolesność piersi od ich zatrzymania przez obumarcie? Źle mi się jakoś zrobiło

W pierwszej ciąży miałam bardzo silne przekonanie, że wszystko będzie ok. Teraz nie mam chyba za bardzo czasu myśleć
Jest coś takiego jak detektor tętna płodu, podobno z możliwością użycia od 10 tygodnia, ale część opinii jest takich, że więcej zdrowia można stracić wyszukując tętno tym urządzeniem niż bez niego

Trochę się nad nim zastanawiałam, bo wiem że to liczenie ruchów dziecka pod koniec ciąży to dla mnie abstrakcja
I mam bardzo przykrą historię końcowki ciąży mojej sąsiadki, która nie może mi to wyjść z głowy

Ale póki co odbudowuję w sobie przeświadczenie, że przecież wszystko musi być i będzie ok

[chrupa]

Ja też do tego tak podchodzę, że jak nie mam objawów, że coś jest nie tak, to znaczy, że wszystko jest ok

Napisane przez miczka84

uwielbiałam moje rissotto tylko z szynką parmenska teraz się boje chyba raczej nie wskazana co???

To zależy czy wrzucasz surową czy ona się tam jakoś podsmaża. Bo jak się przez jakiś czas podsmaży to smażenie wybija ewentualne pasożyty. Nie wiem jak długo i w jakiej temperaturze, ale google na pewno wie

[kasia_wroc]

Ja też wychodzę z założenia ze Szyszko jest i będzie ok. Z moją dzidzia. Pozytywne myślenie przede wszystkim.☺

Dziewczyny od 3 dni bolą mnie mega plecy. Nie wysypiam się wygodnie i cały czas je czuję 😐

[navioe]

Napisane przez miczka84

i poroniłas?

XDDD nie, dostałam duphaston.

dziewczyny nie przejmujcie się zanikiem objawów, ja też miałam taką schize, bo miedzy 11 a 12 tygodniem czułam się dobrze, objawów brak a z maluszkiem wszystko było dobrze.
za to drugi trymestr jest dla mnie jak narazie katorga i tesknie za tygodniami gdy czulam się dobrze. jak się mocno martwicie to zawsze lepiej jechać na IP i sprawdzić czy wszystko okej, ale to niestety trzeba pokłamać, że Was coś boli etc. bo za sam zanik objawów raczej Was nie przyjmą.