![]() |
#4741 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Staruszek Świat
Wiadomości: 1 690
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Kolejne podejście do Euphorii. Jednak nic z tego nie będzie, nawet najmniejszego flakonu.
Sprawę upraszcza fakt, ze koleżanka moja używa tak zwanego "odpowiednika" Euphorii za 20 zł i nikt, nawet ja nie odróżnia zapachu oryginału od tej podróby gdy jest nią "wypsinaka". Na własne uszy słyszałam gdy ktoś mówił do niej "czuję Euphorię od Ciebie". Ten fakt skutecznie mnie zniechęca ![]()
__________________
"Ten moment gdy oczy w jego stronę zwrócone z podziwem patrzą one gdy on grzeje oponę, jeszcze chwila i stanie się to co zwykle puści sprzęgło, ruszy i na horyzoncie zniknie..." ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4742 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
|
![]() ![]() |
![]() |
#4743 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Testuję sobie- Fleurs de Citronnier oraz Unicorna.
Te pierwsze wzudzaja moje mieszane odczucia- bo o lie poczatek mają dość banalny- kwiaty niezgorsze, może lekko przyduszające i nic poza tym, potem przemieniaja się w coś ładnego, lżejszego, transparentnego. A Unicornik wali ciepłym słodkim zielskiem- nie ziołami. W sumie nie muszę mieć obydwu. |
![]() ![]() |
![]() |
#4744 |
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Escada Sunny Frutti - zupełnie nie przypomina ostatnich Escadowych limitowanek, które są do siebie tak podobne, że różnią się tylko detalami buteleczki i odrobinę nutą głowy. Sunny Frutti to zapach owocowo-drzewny, konkretnie czuję dużo soczystej gruszki na bazie z "ołówkowego" cedru. Trwały i całkiem fajny.
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości" Coco Chanel Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest |
![]() ![]() |
![]() |
#4745 |
BAN stały
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Winter Delice.
Duuużo sobie po tym zapachu obiecywałam, a tu... choinka samochodowa ![]() Może i niebrzydka ta choinka, ale bardziej mi się kojarzy z Dniem Wszystkich Świętych niż Bożym Narodzeniem. |
![]() ![]() |
![]() |
#4746 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Elixir de Merveilles, Hermesa - jak już pisałam w innym wątku totalnie mnie powaliły. Nie, nie w sensie negatywnym. Po prostu pierwszy raz wącham coś takiego, tak specyficzne połączenie. Ktoś powie - co może być specyficznego w czekoladach, mandarynkach i czekoladzie? Dla mnie jednak jest to totalnie nowe połączenie. Pierwsze nuty to pomarańcza - kwaskowata, ale i bardzo esencjonalna, dochodzi do tego sam zapach jej skórki - gorzki, ale i rozgrzewający wręcz. Później pojawia się zapach manadrynki - wyraźnie oddzielam go od zapachu pomarańczy. Potem pojawia się dziwna nuta mleczna - przez jakieś 20-30 minut czuję się jakbym miała na sobie maślankę o smaku pomarańczowym. Nie ukrywam, że ta mleczna "kulpa" bardzo mi przeszkadza, powoduje lekki wykręt żołądka. Na szczęście to wszystko znika i w nutach końcowych wyczuwam już tylko pomqarańczę, mandarynkę, gorzką czekoladę i cuuuudowne nuty drzewne, drewienka. Całość jest bardzo elegancka, mimo smakowitych składników, na mnie ma jakiś elegancki "sznyt". Martwi mnie ta mleczna "kulpa" w środku, ale jestem na tyle zafascynowana całością, że nie poddam się tak łatwo
![]() Amethyst, Lalique - tu będę brutalna. To dla mnie po prostu kocie siuśki ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
"Jeśli skończysz, prowadząc beznadziejne życie dlatego, że słuchałeś swojej mamy, swojego taty, księdza i jakiegoś gościa z telewizji, to w pełni na nie sobie zasłużyłeś." Frank Zappa http://www.youtube.com/watch?v=_e1pADu6VvI |
![]() ![]() |
![]() |
#4747 | ||||
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
Kurczę, mam farta, że moja skóra nie kwasi zapachów, bo to w tym zestawieniu może być rzeczywiście dysonans. I masz rację - mimo, że to zapach ewidentnie spożywczy i ewidentnie słodki, jest w nim coś, co sprawia, że nie zalatuje infantylizmem. Dziękuję Ci Madziu za opinię. I bardzo się cieszę, że jednak Ci się spodobał. ![]() Cytat:
![]() ![]() Ja nie mam zbyt wielu doświadczeń z kocimi siuśkami, ale i mnie Amethyst raczej odrzucił. A ja testowałam Matin Calin, na który tak byłam napalona. Mam odlewkę i... Kolejny to dowód na to, że Comptoiry nie dla mnie. ![]() Tępe, mdłe (mdłe także w sensie fizycznym) mleko skondensowane z jakąś brudną nutą spalonego karmelu, która sprawia, że jest bardziej jeszcze odpychające, niż Condensed Milk Demeter. Wanilia pojawiająca się z czasem jest stęchła i nieapetyczna. Nie napiszę, że to archetypiczny "fuj", bo znam bardziej paskudne zapachy, ale w zyciu już go nie uzyję naskórnie. Odlewka pójdzie w świat, albo zgnije w czeluściach toaletki... ![]()
__________________
|
||||
![]() ![]() |
![]() |
#4748 | |
S. Sssss. SSSSS.
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 125
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
![]() zeby nie bylo offtopowo ![]() ![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4749 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() ![]()
__________________
"Jeśli skończysz, prowadząc beznadziejne życie dlatego, że słuchałeś swojej mamy, swojego taty, księdza i jakiegoś gościa z telewizji, to w pełni na nie sobie zasłużyłeś." Frank Zappa http://www.youtube.com/watch?v=_e1pADu6VvI |
||
![]() ![]() |
![]() |
#4750 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
![]() To już lepiej poślij w świat, bo jak Ci zgnije to może śmierdzieć jeszcze bardziej ![]()
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4751 |
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
![]() Dogadamy się na priva. ![]() Agnysko, poślij mi adres na PW, bo inaczej Twoje wymiankowe Ambre Russe bedą błądzić sto lat, zanim dotrą.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#4752 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 6 515
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
![]() ![]()
__________________
Wymienię |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4753 |
S. Sssss. SSSSS.
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 125
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4754 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Kraków - Nowa Huta
Wiadomości: 3 760
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Amor Amor - jako 13 latka zużylam całą 100
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4755 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
z tą różnicą, że mnie nie odrzuca, nawet mi się podoba ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4756 |
Perfume Lover
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 650
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Same mainstreamowe rozczarowania ostatnio:
Kate Moss- Velvet Hour...jesli jej poprzedni zapach byl nijaki i nudny, to nie wiem jak okreslic ten. Pierwsze co uderzylo moj nos, to spirytus, spirytus i...zapomnialam, ze go mam na nadgarstku. Nietrwaly, nijaki, trudny do okreslenia, bo po prostu jest mdly. CK-Secret Obsession, napalilam sie tak jak Wy wszystkie, a tu jedno wielkie rozczarowanie. To nie sekret, to tajemnica poliszynela. Britney Spears- Fantasy. Nawet, nawet jak na slodziaka, ale z drugiej strony, kilo cukru, cukierkow i marshmallowsow, czyli scent spod znaku: ale to juz bylo. Moze sie podobac i byc moze nawet chcialabym tym pachniec, ale jednak sa ciekawsze cukierasy. Oraz hektolitry innych zapachow, na ktore sie napalilam, a ktore mnie bardzo rozczarowaly, jak m.in nijakie i owocowe jak Escadki: Flight of Fancy Anny Sui czy LAMB Gwen Stefani. Proste i przewidywalne, jabluszka, cytrynki. Bardzo przyjemne, ale jednak bezbarwne i niknace w tlumie.
__________________
[B]Z perfumami jest jak z alkoholem. Liczy się tylko kolejna flaszka ![]() WYMIANA: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1280992 |
![]() ![]() |
![]() |
#4757 |
Zadomowienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Fleur de Liane L'artisan - identyczy zapach ma Ogródek po Monsunie Hermesa trudno mi je rozróżnić.
Dauchoufour chyba uległ urokowi Elleny ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4758 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 291
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
och nie...tak czekałam na Liany ,monsunowy wogóle mi sie nie podoba..
Mam nadzieję że na zimę znajdę coś pięknego z nowych propozycji. Testowałam Le Parfum Max Mara.Zdecydowanie wybija się na tle słodziaków-owocowych.Dominuje ciekawa nuta-gorzkawa,z minimalnym akordem cytrusów.Zaciekawiła mnie ale nie na tyle żeby mieć. chociaż czy ja wiem? Po raz chyba setny testy Hypnotic Poison-wyszły negatywnie.Niby wszystko gra-jest poison i czerwień,głebia,zmysłowoś ć.Ale nie ma tego HYPNOTIC,dlatego po raz kolejny żegnamy się z HP. Kolejny raz A*Men TM,jestem po uszy zakochana.Ma diabelski urok. Edytowane przez Afterburn Czas edycji: 2008-09-19 o 15:07 |
![]() ![]() |
![]() |
#4759 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 695
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Ja wreszcie po dlugim oczekiwaniu po raz pierwszy testowalam Black Casmere i......
..........chyba nic z tego nie bedzie ![]() Ale nigdy nie mow nigdy. Jak pierwszy raz zetknelam sie z Eternity to stwierdzilam: 'dentysta', a teraz je strasznie lubie. |
![]() ![]() |
![]() |
#4760 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
jubilation XXV i 25 amouage, ten pierwszy męski - zaczyna się słodko i przyjemnie (m.in.miód i cynamon w składzie) ale z upływem czasu wyłania się potwór zagłuszający wszystko inne - już wiecie - paczula, o mamo - ratunku!
Natomiast 25 damski to połaczenie aldehydów z kwiatami i cytryną - nawet w początkowych akordach czułam podobieństwo do iskrzącego CDG2 ale 25 jest zbyt statyczny i "wibracje" ustają a zapach robi się monotonny i klasyczny |
![]() ![]() |
![]() |
#4761 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
wczoraj skierowalam sie z wierunku meskiej polki w sephorze
![]() Boss Ambre - na poczatku uwiodl mnie podobienstwem do meskiego Allure klasyka - swieza, owocowa slodycza, pozniej pojawila sie wanilia, wyszla z niego zmyslowosc, podobienstwo ukierunkowalo sie na Escade Magnetism tez meska. Po godzinie meskie nuty calkiem zanikly, slodycz zaczela mnie zabijac, zrobilo sie zbyt ulepkowato, damsko. Przeistoczyl sie w zapach dla metrosexualisty badz geja w moim odczuciu ![]() ![]() CK IN2U man - na poczatku w ogole mi sie nie spodobal! Ostra, kolonska nuta tanich meskich "perfum" z supermarketu za 18zl, Brutal, Old Spice i tego typu rarytasy. Powachalam jeszcze pare razy i zapomnialam o nim. Po dluzszym czasie przy kazdym moim ruchu zaczela docierac do mnie ciekawa, ciepla, lekko przyprawowa bardzo meska won i ze zdziwieniem stwierdzilam, ze to wlasnie In2U tak sie pieknie rozwinal ![]() ![]() ![]() Kenzo Tokyo - na poczatu zaszczypal ostroscia i gorycza, pozniej zrobilo sie odrobine cieplej i ciekawiej, jednak nadal dosc nieprzyjemnie Live Jazz YSL - ojjjj nieeee ![]() ![]() ![]() B*man - i po raz kolejny jestem na NIE ![]() ![]() XS Paco Rabbane PH - myslalam, ze kwasna, kolonska nuta zaniknie z czasem, jednak przez cala dlugosc trwania zapachu caly czas dominowala, a w zasadzie byla jedyna ktora czulam ![]() ![]() nie wiem, czy ja taka wybredna jestem, czy tez trafilam na nieciekawe zapachy, a moze po prostu moja damska skora tak je znieksztalca ale praktycznie nic mi sie nie podoba ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4762 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
sables goutal nie jestem zwolenniczką podziałów zapachowych ale sables jest męski aż do bólu, rzuca suchym, ziołowym pękiem w twarz i nie ma w nim ani odrobiny słodyczy na przełamanie, jakoś wcale nie kojarzy mi się z nagrzanymi słońcem wydmami, bo przy nim nie można odpocząć jak na piasku
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4763 | |
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
![]() ![]() Oczywiście jest kompletnie nie w Twoim stylu. Ale też nie jest w stylu Escadowych limitowanek.
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości" Coco Chanel Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4764 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 555
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Jose Eisenberg, Jose
To nie są testy z prawdziwego zdarzenia, ale raczej przymiarki do testów - pierwszy raz sięgnęłam dziś po Josego. Jose bardzo przypomina mi New Haarlem. Tytoń/tabaka, lawenda, bergamotka, paczula. Za krótko znam ten zapach by wychwycić niuanse, jednak tym, co niewątpliwie je różni jest kolejność, ułożenie nut. Zarówno Jose i New Haarlem mogą być często odbierana jako męskie. O ile jednak NH posuwał mi w wyobraźni obraz mężczyzny, to w J widzę kobietę w czarnej, aksamitnej sukni niedbale rozłożoną, właściwie półleżącą na ciemnozielonym obiciu sofy w Jamie Michalika. Lakierowanymi, lekko ubłoconymi butkami brudzi to obicie. Podkrada mężowi cygara i gdy ten tylko się obróci bezczelnie i bezwstydnie flirtuje z młodymi aktorami. Zblazowana i arogancka. Jak najbardziej dandy. Zapach jest ciekawy, ale przy majstersztyku NH blednie. Nie ma tu tej zielonej soczystości na otwarciu i niestety kawa jest tu oddana gorzej, słabiej niż w NH. Brakuje jeszcze bondowskiej namacalności, kiedy wącham NH mam wrażenie , że jednocześnie dotykam, smakuję i słyszę ten zapach. Przypuszczam, że gdybym nie znała NH, ta 'recenzja' byłaby jednym, wielkim zachwytem - 'to ktoś jeszcze produkuje takie zapachy, ktoś jeszcze widzi takie/w taki sposób kobiety!'.Zamierzam zdobyć próbkę Jose i przetestować go uważnie. Zasługuje na to żeby poświęcić mu uwagę.
__________________
'Jak gdyby znajome szlaki wyznaczone na letnim niebie mogły równie łatwo prowadzić do więzienia, jak do niewinnych snów' (Camus) I need perfection, some twisted selection that tangles me to keep me alive
Edytowane przez Porcelainnn Czas edycji: 2008-09-20 o 22:55 |
![]() ![]() |
![]() |
#4765 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kremówkolandia
Wiadomości: 2 917
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
żaden ze mnie znawca... Nie znam się wcale... I się w tym utwierdzam.
Zajrzałam wczoraj do Sephory, żeby przetestować jeszcze raz MDCh, które to perfumy od dawna są na mojej wish-liście. A że w oczy rzuciła mi się lubiana przez znaczną część wizażanek bombka, bez chwili zastanownienia zrobiłam test nadgarstkowy... Oj od razu zaczęłam żałować. Bardzo słodki, ulepek wręcz. Do tego dusiciel. Dam Flowerbomb na pewno jeszcze za jakiś czas szansę, bo w sumie z lekka podchorowana jestem (jak pewnie większość narodu) i na sporą część zapachów reaguję alergicznie, ale pierwsze wrażenie dobre nie było ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4766 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 605
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Nie wiem, gdzie jest mój post o nowym Amor Amor, ktoś mi odpowiedział, że jest on dostępny tylko w Douglasie, prawda? bo już zwątpiłam... chyba, że nie ten wątek przeglądam... zakręcona jestem dzisiaj
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4767 |
S. Sssss. SSSSS.
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 125
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
testuje upragnione Kenzo amour le Parfum
![]() ładny jest ale póki co mnie nie zachwycił. Zupełnie nie słodki, bardzo kadzidlany aczkolwiek w charakterze Amour ![]() ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4768 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Pyrkolandia
Wiadomości: 54
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
A ja dziś wykonałam drugą próbę zaprzyjaźnienia się ze Smokiem. I nic. Być może miałam zły dzień, być może nieodpowiednie ph skóry, być może gdybym poczekała jeszcze trochę odkryłabym zapach którym zachwyca się tyle Wizażanek. Być może..... Niestety, identycznie jak za pierwszym razem, po 10 minutach pognałam do toalety żeby go z siebie zmyć. Wierzę, zwłaszcza po przeczytaniu wszystkich recenzji Smoka, że jest to zapach zmienny, kapryśny i że dane mi będzie kiedyś doświadczyć jego cudowności jak tylko przebiję się przez okropny zapach rozgniecionej trawy. Mam plan na trzeci raz - psiknąć na rękę i pognać od razu do samochodu, oddalając się na bezpieczną odległość od wszelkich źródeł bieżącej wody. Może wtedy wytrwam.
Dziś w ogóle nie był chyba mój najlepszy dzień na testowanie albo też mam pecha do zapachów ze zwierzakiem w nazwie - na drugą łapkę psiknęłam Wilczycę Lutensa. Nie wiem co ma Wilczyca do migdałów, ale nie szkodzi, to co poczułam mnie na moment zniewoliło - uderzył mnie po nosie najpiękniejszy zapach migdałów jaki miałam okazję testować. Niestety za chwilę zmienił się on w jakiś dziwny ulepek, coś co do złudzenia przypominało mi dezodorant Fenjal, którego używałam dawno temu. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4769 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 948
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Probka Agenta Eau Emotionelle przelezala u mnie w kosmetyczce kilkanascie miesiecy zanim odkrylam jej tajemnicé.
Z tym zapachem bardzo latwo popelnic "blad testera" . Czyli uzyc go oszczednie badz obficie na jednym z nadgarstkow testujac inny zapach na drugim nadgarstku. Wtedy niemal napewno Eau Emotionelle zgubi sié, zgasnie, odwroci plecami, obrazi ze nie traktujemy go wyjatkowo. Dlatego uwazam ze to zapach kot. Ale jesli poswiecimy mu sie calkowicie, napewno nas nie zawiedzie i odkryje przed nami cala swoja magie. Dlatego kot po raz drugi. Pierwsze akordy sa zwodnicze, kwasno-mydlane, lekko irytujace. Ale bardzo szybko gasna i zapach zaczyna pelzac przy skorze, uwodzac i glaszczac nas jak domagajacy sie pieszczot kot(po raz trzeci). Wyczuwalna zaczyna byc dzika roza- ledwie zywa, zasuszona , odlegla, jakby wyjeta z zielnika. Po chwili wszystko gasnie. Cisza. I teraz wystarczy sie juz tylko poruszyc - Eau Emotionelle ozywa razem z cialem. Wydobya go cieplo naszej skory, ruch powietrza i szelest ubran. A przylega do ciala jak idealnie skrojony kostium. Za pierwszym razem, kiedy tego doswiadczylam bylam w szoku- czy to ja tak pachné? Jak limuzyna ze skorzanym obiciem, jak puder Yardley, jak swiezo wysuszone i wykrochmalone przescieradlo w nagrzanym sloncem ogrodzie? A to wszystko w wydaniu spokojnym i puszystym jak futerko kota (znow). Cieplo, miekko, kobieco, zwierzeco, czysto, mydlanie. Jakby chcialo sie powiedziec: podejdz do mnie, poloz sie obok mnie, jestem kobietá a moja skora jest ciepla i sucha. Kocham klasycznego Agenta miloscia slepa i glucha na protesty/ ale nie moge go uzywac codziennie, jest na to za mocny. Eau Emotionelle to odpowiedz na moje modlitwy. Zapach ktory wydobywa z mojej skory tylko to co najlepsze, ktory trzyma sie jej wytrwale przez kilka godzin, uspiony, przyczajony, gotowy do skoku przy gwaltowniejszym ruchu mojego ciala. Zapach ktory udaje feromon- na tym chyba polega jego urok, ze jest taki bliski i delikatny, ze znajduje sie na granicy postrzegania. Pod wieloma wzgledami przypomina mi Prade Milano, ale jest od niej delikatniejszy i bardziej szyprowy. Laczy je natomiast ta nieskazitelna czystosc jaka ze soba niosá, oraz luksus, z ktorym sie kojarzá. |
![]() ![]() |
![]() |
#4770 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Britney Fantasy - przylecialo wreszcie w paczce z USA, tester kupiony za 21 dolcow
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() EDIT: teraz bardzo wyraznie czuje kremowa smietanke ![]() ![]() Edytowane przez lalesia Czas edycji: 2008-09-22 o 21:58 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:16.