Plotkowy dla dietetyczek :) IV

[Baby14]

Dzien dobry Pustki na wizazu cos
A zdjecia z wlosami dodalabym .ale aktualnie nie mam czym zrobic zdjecia. Jutro kuzynka wraaca z cyfrowka Mam nadzieje ze sie nie skreca za bardzo bo nie chce mi sie ich palic prostownica.

Napisane przez malinka_86

Diety porzucic nie mogę bo by było, ze mną źle. Dietę mam dobraną pod chorobę. Więc jestem z nią do końca życia... Własnie waga się podniosła z 76 na 77/78 ale teraz sama nie wiem, każda waga pokazuje inną wartość.

Matula jak dzwoniła dzisiaj do babci to powiedziała, że więcej tam przychodzić nie będziemy bo po 1 - najpierw się drze, że nie przychodzimy a jak jesteśmy to włącza Modę na sukces - "bo taki ważny dzisiaj odcinek" po 2 - ciągle jest, że jestem gruba itp. , że za dużo jem, że powinnam jeść co innego - zaczeło się od tego, że kupiłam mąkę żytnią razową i mąkę owsianą do robienia naleśników omletów itp., nawet to pieczenia chlebka- to babcia zaczeła, że powinnam sobie kupić coś kukurydzianego jak flipsy czy coś - a flipsy tzn. kukurydzanie są bardzo węglowodanowe i mi zaburzają dietę - no ale babcia ma 90 lat tzn. nie wiem dokładnie ile i ona "WIE LEPIEJ" no masakra masakra! Mam dość

ALe wiesz takie wahania 1kg moga sie kazdemu zdarzyc. To moze byc zatrzymanie wody ,przed okresem moze jestes...sama wiesz. Ja Cie podziwiam za to ze trzymasz madra diete a nie glodujesz jak inne zeby schudnac za wszelka cene To naprawde wyczyn

Co do babci..ech brak słow/ Moja na szczescie nie oglada tego tasiemca ALe osoby w starszym wieku juz tak maja no...z tymi dietowymi zasadami. Mi bedac na dieicie jak zaczynałam jeszcze dała worek ryzu zamiast ziemniakow bo stwoerdzila iz jest malokaloryczny No moze pol woreczka ,ale nie caly Wogole to sie oni nie znaja na diecie. Bedac na diecie babki przytylabym 30 kg

Napisane przez Aralka

Witam
Jeszcze się chyba w tym temacie nie wypowiadałam ^^

No chyba nie Zaczynaj

Milego dnia

[orzeszek01]

Cześć Wam

Pojechały, bratowa z córeczka na 3 dni do katowic, mam spokój w domu
oczywiscie bajzel w domu zosatwiły wiec posprzatac musiałam, gary umyc, uprzatnac syf jaki został

Chciałam isc do sklepu po cos na 2gie sniadanie, to zaczeło lać jak z cebra, masakra
a do najblizszego sklepu mam dwa km

no nic, moze przejdzie..

Malinko, nie załamuj sie, popatrz ile juz osiągnęłas
A co do mody na sukces to u mnie tez to ogladają...hehe ja czasami tez

Miłego Dnia

[anniaa]

Witam
orzeszku dzisiaj wszystko z wizazem jest ok i we wszystkim ładnie wygladasz ciezko ocenic choc chyba zostane przy swoich wczorajszych propozycjach ja tez ostatnio w domu tylko zmywam , sprzatam , pranie sciagam z balkonu a reszta tylko Ania pozmywaj znowu biórko brudne posprzataj , zobacz jak ta papuga ma brudno w klatce , masz na 15 do pracy zdązysz ugotowac obiad., zobacz pada deszcz pranie trzeba sciągnac ble ble ble ble ble
malinko nie przejmuj sie ja tez czesto słysze od taty takie teskty typu mierze spodnie i były małe i tata odrazu no widzisz pora schudnac ale sie tym nie przejmuje . albo ty znowu jesz , juz jestes głodna.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Baby14

ALe wiesz takie wahania 1kg moga sie kazdemu zdarzyc. To moze byc zatrzymanie wody ,przed okresem moze jestes...sama wiesz. Ja Cie podziwiam za to ze trzymasz madra diete a nie glodujesz jak inne zeby schudnac za wszelka cene To naprawde wyczyn

dokładnie

Napisane przez orzeszek01

Chciałam isc do sklepu po cos na 2gie sniadanie, to zaczeło lać jak z cebra, masakra
a do najblizszego sklepu mam dwa km

2 km, no to masakra jakaś jest

Napisane przez anniaa

ja tez ostatnio w domu tylko zmywam , sprzatam , pranie sciagam z balkonu a reszta tylko Ania pozmywaj znowu biórko brudne posprzataj , zobacz jak ta papuga ma brudno w klatce , masz na 15 do pracy zdązysz ugotowac obiad., zobacz pada deszcz pranie trzeba sciągnac ble ble ble ble ble

widzę ze z Ciebie pani domu jest

spałam do 11 pogoda jest straszna i okropna a mnie jest słabo strasznie
nie wiem co będę dziś robić mają być burze na Śląsku przez cały dzień

na razie to nic mi się nie chce, wiec okupuję kompa

miłego dnia

[anniaa]

Napisane przez Ewusia_marchew

dokładnie


2 km, no to masakra jakaś jest


widzę ze z Ciebie pani domu jest

spałam do 11 pogoda jest straszna i okropna a mnie jest słabo strasznie
nie wiem co będę dziś robić mają być burze na Śląsku przez cały dzień

na razie to nic mi się nie chce, wiec okupuję kompa

miłego dnia

hm moja mama ostatnio jakas dziwna sie stała u mnie cały czas pada deszcz , jakies burze , słonce świeci - cudnie
o 11 spioch

a tak wogóle odp na twoje pytanie gdzie zadałas w innym wątku: serio hehe a czemu nie wiesz hm bo sie nie chwale ? a po drugie czesto na tego "drugiego" mówie starszy bo jest starszy o 5 min

[orzeszek01]

Chyba macie racje, odpuszcze sobie ten gorset..

Byłam w tym zakichanym sklepie dlaczego nie moge miec czegos zaraz obok domu?
przynajmniej zafundowałam sobie spacerekzawsze jakis plus

spotkałam kolege z którym kiedyś coś tam sie kreciło, ale nie wyszło...
teraz on spotyka sie z jakas 30 latka z innego woj. która ma męza i dziecko
to nie tylko spotykanie ale i seks masakra, w ogóle sobie tego nie wyobrazam jak on tak moze

troche mnie zlało, bo pogoda wariuje swieci słonce potem leje nieziemsko...

[malinka_86]

Ewusia - no chodzić pewnie będę chodzić wkońcu to prababcia, ale jak się odezwie coś to ją po prostu ochrzanie...
Baby- nie wachania utyłam przez sesję - musiałam troszkę więcej jeść węgli więc i organizm się przybunotwał, siedziałam do późna w nocy więc się odbiło trochę, no i nie ćwiczyłam wtedy... Co do diety jeszcze w sierpniu ide do dietetyczki, żeby mi ułożyła dietę (dietetyczna jest koleżanką mojej lekarki, która mnie prowadzi)
No wiesz, nawet ostatnio ja zaczełam ogladać "Modę" bo nie ma nic ciekawego w TV
No mi kazała jeść flipsy no masakra
orzeszku - czasami się nie da, ale przechodzi mi
anniaa - a ja słyszę, że mam za duże dekoldy hahah... kurde czy rodzice/dziadkowie/pradziadkowie nie mogą zrozumieć? u mnie została tylko ta ostatnia część tzn. prababcia (bo dziadkowie rozumieją, że jestem chora. No rodzice rozumie się samo przez się)

PS. ale miałam sen dzisiaj

[agolek]

Napisane przez Ewusia_marchew

spałam do 11 pogoda jest straszna i okropna a mnie jest słabo strasznie
nie wiem co będę dziś robić mają być burze na Śląsku przez cały dzień

na razie to nic mi się nie chce, wiec okupuję kompa

miłego dnia

standardowo zazdroszczem

witajcie,

ja w trakcie lunchu, roboty mam w pracy w cholere i juz sienie moge weekendu doczekac..Mam nadzieje,ze nie bede musiala przyjsc do pracy... W piatek planuje isc do kina na Mamma Mia

a dzis jak nie bedzie padalo to moze wkoncu w badmintona pogram..

milego popoludnia

[schism_]

Melduję,że żyję

Jakoś takoś w ciągu kilku dni potrzebowałam totalnego wytchnienia ,odcięcia się dosłownie od wszystkiego. Pełna laba i rozkminki natury egzystencjalnej innymi słowami ;] "Znajomych"gdzieś wywiało,zajęci imprezowaniem itp, ja wykłócałam się z rodzicielką o Open'era ,oczywiście nadopiekuńcza mamusia postawiła na swoim,że nie bo osłabiona jestem,ledwo mi szwy z nogi pozdejmowali ,jeszcze mnie ćpuny stratują i obyłam się smakiem. Hyh ile bym dała aby wyrwać się z domu raz na zawsze,gdzieś daleko od tego biadolenia
Byłam wczoraj w Gdańsku zanieść papiery na ową prywatną uczelnię,tak więc mogę sie nazwać pełnoprawną studentką.
Jutro ogłoszenie wyników rekrutacji na kulturoznawstwo, odżałowałam 85 zł,dla picu aby sprawdzić czy bym się dostała Ogólnie nie uśmiecha mi się wkuwanie o 'ujmowaniu kultury jako autonomicznej sfery świata ludzkiego' o_O No i 90% osób na kierunku to dziewczyny

Hmm tak se czytam o waszych uczuciowych rozterkach itd i przyznam,że im więcej myślę o związku,tym bardziej się go obawiam. Ot zakodowane przez rodziców w podświadomości przekonanie,że facet to zuoo,czyhające na 4litery , plus lęk przed jakąkolwiek bliskością robią swoje.
Owy X ,wątpię żeby w maju się domyślił,że coś do niego teges (co najwyżej zdezorientowany,uznał mnie za femme fatale i zwiał ;>),zresztą mam do niego dwojakie podejście.
Z jednej strony podoba mi się itd, z drugiej milion niestworzonych obaw i taka niechęć, uraza (zawsze tak miałam ,gdy zorientowałam się,że ktoś się mną interesuje/interesował :/)
Może kiedyś mi to przejdzie Na razie trza się zadowolić trylionem platonicznych,czysto fizycznych zauroczeń (achh to nie wyżycie )

[Ewusia_marchew]

Napisane przez anniaa

a tak wogóle odp na twoje pytanie gdzie zadałas w innym wątku: serio hehe a czemu nie wiesz hm bo sie nie chwale ? a po drugie czesto na tego "drugiego" mówie starszy bo jest starszy o 5 min

w każdym razie byłam w mega szoku

nagle się okazało że idę na imprezkę dziś, do klubu (w sensie ze do Kato muszę w tym celu pojechać ) nie wiem w co się ubrać


miłego wieczorku

[agness51]

Dobry wieczór

Napisane przez anniaa

a tak wogóle odp na twoje pytanie gdzie zadałas w innym wątku: serio hehe a czemu nie wiesz hm bo sie nie chwale ? a po drugie czesto na tego "drugiego" mówie starszy bo jest starszy o 5 min

O co chodzi ?

Ja to dzisiaj prawie cały dzień w domu spędziłam,bo co chwila lało jak z cebra . Wyszłam jedynie na prawie 2h,ale też złapał deszcz w ogóle taki smutny dzień jakiś miałam dzisiaj,choć szybko zleciał na szczęście


Miłego wieczoru

[agolek]

Napisane przez Ewusia_marchew

nagle się okazało że idę na imprezkę dziś, do klubu (w sensie ze do Kato muszę w tym celu pojechać ) nie wiem w co się ubrać
miłego wieczorku

''Po calym dniu nicnierobienia ide na impreze'' powiedziala Ewcia
Szalej do rana kochana

Napisane przez agness51

Ja to dzisiaj prawie cały dzień w domu spędziłam,bo co chwila lało jak z cebra . Wyszłam jedynie na prawie 2h,ale też złapał deszcz w ogóle taki smutny dzień jakiś miałam dzisiaj,choć szybko zleciał na szczęście

jakis konkretny powod do smutku czy jeden z tych dni,ze jestesmy smutne,nieszczesliwe i wszystko jest do bani (nawet jak nie jest)

hello,

ja wrocilam jakas godzinke temu z pracy geeezzz, sie normalnie wykoncze duzo stresu i problemow i czasem mam ochote wszystko rzucic i isc do chaty.. Ehh,jak ja czasami bym chciala byc z powrotem na studiach...


jako,ze padam to juz sie pozegnam na dzis chyba.

[agness51]

Napisane przez agolek

jakis konkretny powod do smutku czy jeden z tych dni,ze jestesmy smutne,nieszczesliwe i wszystko jest do bani (nawet jak nie jest)

Chyba to drugie .

To idź i odpoczywaj kochana,masz teraz czas dla siebie

[Mercy]

Jeju!!!!!!!Wreszcie sie dostałam do internetu, juz myslałałam ze sie rozpłacze, musiałam dzwonić do neostrady zeby mnie ratowali i poł godziny jakis facet dawał mi instrukcje co mam robic-no ale wazne ze sie naprawiło.



Dobra teraz ide Was poczytac co tam naskrobałyscie przez cały dzien

[agnis2908]

Napisane przez Mercy

Jeju!!!!!!!Wreszcie sie dostałam do internetu, juz myslałałam ze sie rozpłacze, musiałam dzwonić do neostrady zeby mnie ratowali i poł godziny jakis facet dawał mi instrukcje co mam robic-no ale wazne ze sie naprawiło.



Dobra teraz ide Was poczytac co tam naskrobałyscie przez cały dzien

Znam ten ból...jak nie ma internetu...
Ja mam jakieś takie urządzonko rozdzielające łacze (bo na 2 komputery) i jak sie ono przegrzeje trochę, to trzeba wyłączyć całkowicie z prądu i poczekać. Gr.... Kiedyś się spali

[Mercy]

Napisane przez agnis2908

Znam ten ból...jak nie ma internetu...
Ja mam jakieś takie urządzonko rozdzielające łacze (bo na 2 komputery) i jak sie ono przegrzeje trochę, to trzeba wyłączyć całkowicie z prądu i poczekać. Gr.... Kiedyś się spali

A mi się kurcze wczoraj zepsuł i makabra-czekałam az się samo naprawi-ze moze jak go wyłacze i sie przespi to mu przejdzie ale nic z tego-myslałam ze poskutkuje bo ostatnio tak zrobiłam i sie sam naprawił no ale....jednak nie i musiałam dzwonić-modem inastalować ,potem sie nie chciał instalowac no ale wazne ze juz jestAle jestem uradowana

[agnis2908]

Napisane przez Mercy

A mi się kurcze wczoraj zepsuł i makabra-czekałam az się samo naprawi-ze moze jak go wyłacze i sie przespi to mu przejdzie ale nic z tego-myslałam ze poskutkuje bo ostatnio tak zrobiłam i sie sam naprawił no ale....jednak nie i musiałam dzwonić-modem inastalować ,potem sie nie chciał instalowac no ale wazne ze juz jestAle jestem uradowana

Tak... Ja pamiętam jak kiedyś przez 5 dni chyba nie miałam. OMG, to był koszmar, nie mogłam sobie miejsca znaleźć. Nie śeby tam uzależnienie....ale ten ból hehe

[Mercy]

Napisane przez agnis2908

Tak... Ja pamiętam jak kiedyś przez 5 dni chyba nie miałam. OMG, to był koszmar, nie mogłam sobie miejsca znaleźć. Nie śeby tam uzależnienie....ale ten ból hehe

no własnie taki bol-ze on jest zepsuty-juz nawet nie musi sie przy nim siedzieć ale zeby szedł-ja dziś cały dzien miałam rozwalony przez to-na pocieszenie musiałam zjesc wiecej ciastek niż zwyklePopatrz-taka "mała" rzecz a cieszy

[agnis2908]

Napisane przez Mercy

no własnie taki bol-ze on jest zepsuty-juz nawet nie musi sie przy nim siedzieć ale zeby szedł-ja dziś cały dzien miałam rozwalony przez to-na pocieszenie musiałam zjesc wiecej ciastek niż zwyklePopatrz-taka "mała" rzecz a cieszy

Nio Internet musi być i tyle :P A o te ciastka się nie przejmuj, to usprawiedliwione i w kategorii "pocieszenie" i "stres i zamartwianie się o internet" Tez tak mam

[Mercy]

Napisane przez agnis2908

Nio Internet musi być i tyle :P A o te ciastka się nie przejmuj, to usprawiedliwione i w kategorii "pocieszenie" i "stres i zamartwianie się o internet" Tez tak mam

No ide spać bo już za chwile beda straszyć duchy a tu sie jeszcze ukąpać trzeba

Dobranoc!

[madame_apple]

dobry wieczór kochane

Napisane przez agolek

alez z Ciebie sie imprezowiczka zrobila baw sie dobrze wieczorkiem Myslalam wlasnie ostatnio co u ciebie,ze malo sie udzielasz ale juz wszystko jasne

ech, nie poszłam w końcu, nie dałam rady... Byłam tak zmęczona jeszcze, niewyspana, nastrój kompletnie nieimprezowy, że zostałam w domku...

I w sumie nie żałuję Przyda się chwila wytchnienia od czasu do czasu

Napisane przez orzeszek01

W sobote szykuje sie kolejna impreza, tym razem nie u nas ale w więększym i duzo lepszym klubie "blue star" koło krakowa i jk sie nie rozmysla kierowcy to pojedziemy
i tu sie włacza opcja z cyklu " nie mam sie w co ubrać" bo kasy brak na nowe ciuchy a stare to juz..stare
ehhhhh

edit:
ze mi sie nudzi i ze mysle nad strojem na impreze( wiem, wiem doperio wtorek ale wole byc przygotowana wczesniej to znalazłam bluzke w panterke przewiewna taka luzna, gorset kupiony na allegro(czekajacy na chudsze czasy kiedy by mi sie tłuszcz nie wylewał i biała tunika która moze robic za sukienke

Ja głosuję na białą bluzkę
Panterka też niezła, aczkolwiek osobiście nie zdecydowałabym się na tego rodzaju dekolt - choć wiadomo, to kwestia odwagi także jeśli dobrze się czujesz to w porządku

Co do gorsetu - nie gadaj bzdur o tłuszczu bo nic Ci się tam nie wylewa Wydaje mi się jednak, że jest...za seksowny Lepiej zachowaj go na domowy wieczór sam na sam z teżetem

Napisane przez Baby14

madame_apple:Ostatnio tez mnie takie mysli nachodza tylko jak spotykam jakiegos chlopaka i go poznaje blizej to juz mi sie odechciewa
Nie wiem na co ja licze... na ksiecia z bajki?

ja się łudzę, że jak już poznam właściwego to mi się w końcu nie odechce

Napisane przez nefre

A tZ jeszcze taki tekst:" Ej weź chwyć mnie za rekę. Odwaliła się, za***iście fajnie wygląda, nie złapie mnie za ręke i udaje singielkę.. Ho ho ho <złowieszcze> skończyły się te czasy" Jak ja go kocham

słodkoooooości

Napisane przez malinka_86

Moja prababcia mnie dobija - znowu zaczyna "jesteś gruba" itp.

yvhhhhhh..... no comment, niektorzy nawet chyba nie zdaja sobie sprawy z tego, jak ranią bliskich...
trzymaj sie kochana i postaraj nie przejmowac bo naprawde nie warto

Napisane przez Aralka

Jeszcze się chyba w tym temacie nie wypowiadałam ^^

witaj

Napisane przez anniaa

malinko nie przejmuj sie ja tez czesto słysze od taty takie teskty typu mierze spodnie i były małe i tata odrazu no widzisz pora schudnac ale sie tym nie przejmuje . albo ty znowu jesz , juz jestes głodna.

dżizasss
też kiedys slyszlaam od taty tego typu txty... na szczrescie juz od jakiegos czasu ich nie ma...

Napisane przez schism_

Jakoś takoś w ciągu kilku dni potrzebowałam totalnego wytchnienia ,odcięcia się dosłownie od wszystkiego. Pełna laba i rozkminki natury egzystencjalnej innymi słowami

o to to - właśnie tego mi potrzeba bardzo ostatnimi czasy...

Napisane przez schism_

Hmm tak se czytam o waszych uczuciowych rozterkach itd i przyznam,że im więcej myślę o związku,tym bardziej się go obawiam. Ot zakodowane przez rodziców w podświadomości przekonanie,że facet to zuoo,czyhające na 4litery , plus lęk przed jakąkolwiek bliskością robią swoje.
Owy X ,wątpię żeby w maju się domyślił,że coś do niego teges (co najwyżej zdezorientowany,uznał mnie za femme fatale i zwiał),zresztą mam do niego dwojakie podejście.
Z jednej strony podoba mi się itd, z drugiej milion niestworzonych obaw i taka niechęć, uraza (zawsze tak miałam ,gdy zorientowałam się,że ktoś się mną interesuje/interesował )

lęk przed bliskością, dokładnie... też liczę, że kiedyś mi to przejdzie...

Napisane przez Ewusia_marchew

nagle się okazało że idę na imprezkę dziś, do klubu (w sensie ze do Kato muszę w tym celu pojechać ) nie wiem w co się ubrać

imprezka-spontan wiec na pewno bedzie fajowo
Mam nadzieje, ze jednak zdecydowalas sie i cos ubralas
baw sie dobrze

Napisane przez agness51

Ja to dzisiaj prawie cały dzień w domu spędziłam,bo co chwila lało jak z cebra . Wyszłam jedynie na prawie 2h,ale też złapał deszcz w ogóle taki smutny dzień jakiś miałam dzisiaj,choć szybko zleciał na szczęście

jutro bedzie lepiej

Napisane przez agolek

ja wrocilam jakas godzinke temu z pracy geeezzz, sie normalnie wykoncze duzo stresu i problemow i czasem mam ochote wszystko rzucic i isc do chaty.. Ehh,jak ja czasami bym chciala byc z powrotem na studiach...

echhhhhh wyspij sie i zregeneruj sily kochana

Napisane przez agnis2908

Znam ten ból...jak nie ma internetu...
Ja mam jakieś takie urządzonko rozdzielające łacze (bo na 2 komputery) i jak sie ono przegrzeje trochę, to trzeba wyłączyć całkowicie z prądu i poczekać. Gr.... Kiedyś się spali

ocho, mamy nową plotkarę czy coś przoczylam? witaj

Napisane przez Mercy

ja dziś cały dzien miałam rozwalony przez to-na pocieszenie musiałam zjesc wiecej ciastek niż zwykle popatrz-taka "mała" rzecz a cieszy

Dwa dni wolnego przeleciały jak z bicza strzelił Dziś mialam pracowac,ale okazalo sie, ze ruch nieduzy z racji pogody toteż mogłam zrobic sobie wolne Najchetniej "powolnowałabym" jeszcze przez kilka dni, ale niestety nie zanosi się na to...
Jutro na wieczor to chociaz sie wyspie Sen to to czego trzeba mi teraz najbardziej...
Dzisiejszy dzien nie byl niestety najciekawszy - bol głowy, poranna klotnia z mamą i ogólne rozbicie robią swoje. Z dobrych rzcezy - zaplacilam w koncu oplate rekrutacyjna za studia i tym samym pozostaje mi czekac jedynie na werdykt-dostane sie czy nie, a poza tym wolne wykorzystalam na zrobienie porzadkow i moj pokoj został wreszcie odgruzowany

Kładę się zaraz spać, bardzo wcześnie jak na mnie
Oby jutro byl lepszy dzien, buziaki dla Was i slodkich snow

[agnis2908]

Napisane przez madame_apple

ocho, mamy nową plotkarę czy coś przoczylam? witaj

A witam również No nowa jestem, a poplotkować w miłym towarzystwie lubię

[madame_apple]

Napisane przez agnis2908

A witam również No nowa jestem, a poplotkować w miłym towarzystwie lubię

ha jak tak to lepiej trafić nie mogłaś

[nefre]

Kochane!
A ja już w Gdańsku siedzę Z TŻ-em niedawno przyjechaliśmy i czekamyna jego mamę Późnej pozałatwiać sprawy związane z uczelnią i TŻ-a szkołą i... zobaczymy co dalej

Lecę, bo nie na swoim komputerze i o

Miłego dnia;*

[tamonita]

Cześć Plotkary.

Powiem Wam szczerze, że chyba wolałabym być sama jednak... No poprostu albo ja się odzwyczaiłam od związku, albo za dużo wymagam od tego wszystkiego... Ja sama już nie wiem Wczoraj zaliczyłam doła, spędziłam ponad godzine leżąc w łóżku, w ciemnym pokoju i słuchająć Bardzo Głośno Dobrego I Ostrego Rocka ! I w sumie to mi nawet pomogło. Nie wiem tak naprawde dlaczego tak, a nie inaczej się czuje, dlaczego jest mi smutno i źle... Narazie zwalam to na garb nadchodzącego okresu, który także wkurza mnie strasznie, bo brzuch mnie boli i cały dół pleców tak bardzo, że dziś nie mogłam przez to spać w nocy. Co do "TŻ-ta", to mam wrażenie, że nic z tego nie będzie, jakieś takie odnosze wrażenie poprostu... Wczorajszy jego tekst: "Wiesz, trzeba ogromnego szczęścia aby zakochać się w kimś ze wzajemnością" dobił mnie... Później mnie za to przeprosił, że to mogło zabrzmieć głupio, ale... to jak się poczułam to już inna sprawa... Odniosłam wrażenie, że poprostu on dał mi do zrozumienia, że się nigdy we mnie nie zakocha... Cóż, pozostaje mi jedynie nigdy nie zakochać się w nim...


Miłego dnia

[anniaa]

Napisane przez agness51

Dobry wieczór



O co chodzi ?

ciekawosc ciekawosc pierwszy stopien do piekła haha
nie no o to chodzi , że Ania ma brata blizniaka ale kompletnie jestesmy nie podobni bo :
1) mamy inny kolor oczu
2) mamy inne kolory włosów
3) mamy inne nosy
4) on jest wysoki ja niska
5) mamy inne charaktery

ogólnie moj brat blizniak jest podobny do brata starszego i jak bylismy mali to jak mama wołała blizniaków to wszyscy mysleli ze chodzi o moich braci

włąsnie sprawdzam autobusy i 9:30 wyruszam na miasto a potem do pracy ale mam dobry humor bo dostałam wypłate za czerwiec - spodziewałam sie mniej

[Bbasiulka]

Aniu a ja mam brata rok straszego i przez 9 lat z nim do klasy chodziłam... poszłam rok wcześniej do szkoły i zawsze myśleli że jesteśmy bliźniakami ^^
fakt faktem to podobni baardzo to jesteśmy....

a u mnie? od rana kłótnia... cóż ... staram sie mieć to wszystko w dupie

[agolek]

Napisane przez Mercy

Jeju!!!!!!!Wreszcie sie dostałam do internetu, juz myslałałam ze sie rozpłacze, musiałam dzwonić do neostrady zeby mnie ratowali i poł godziny jakis facet dawał mi instrukcje co mam robic-no ale wazne ze sie naprawiło.
Dobra teraz ide Was poczytac co tam naskrobałyscie przez cały dzien

oj biedna...zanm ten bol... jak nie mam neta to normalnie wariuje a ostatnio coraz czesciej sie to zdarza ostatnio musialam dzwoni i gosc mi mowil przez tel przez 30 min co trzeba zrobic po angielsku z pakistanskim akcentem

Napisane przez madame_apple

ech, nie poszłam w końcu, nie dałam rady... Byłam tak zmęczona jeszcze, niewyspana, nastrój kompletnie nieimprezowy, że zostałam w domku...

no i dobrze, organiz tez muis kiedys odpoczac i nabrac sily na nowe imprezowanie

I w sumie nie żałuję Przyda się chwila wytchnienia od czasu do czasu
Dzisiejszy dzien nie byl niestety najciekawszy - bol głowy, poranna klotnia z mamą i ogólne rozbicie robią swoje.ojojojoj, biedna.. mam nadzieje,ze juz z mama lepiej Z dobrych rzcezy - zaplacilam w koncu oplate rekrutacyjna za studia i tym samym pozostaje mi czekac jedynie na werdykt-dostane sie czy nie, ja zakladam,ze tak. Nie ma innej opcji a poza tym wolne wykorzystalam na zrobienie porzadkow i moj pokoj został wreszcie odgruzowany

Kładę się zaraz spać, bardzo wcześnie jak na mnie
Oby jutro byl lepszy dzien, buziaki dla Was i slodkich snow

zycze ci w takim razie zeby dzisaj bylo lepsze

dzien dobry,

ja jesczze w lozku popijam kawusie ale juz wyskakuje zaraz i lece d pracy..Spalam dzis jak zabita
Na dworze tak leje,ze mam nadzieje,ze dojde do auta i sie nie utopie po drodze

obym nie musiala dzis w pracy zostac po godzinach

udanego dzionka robaczki

[Baby14]

Dzien DObry zaraz mam zamiar wyjsc na miasto i przechodzic przez wszystkie sklepy w poszukiwaniu czegos na wyjazd. Moze mi to zajac nawet caaly dzien

Napisane przez tamonita

Cześć Plotkary.

Powiem Wam szczerze, że chyba wolałabym być sama jednak... No poprostu albo ja się odzwyczaiłam od związku, albo za dużo wymagam od tego wszystkiego... Ja sama już nie wiem Wczoraj zaliczyłam doła, spędziłam ponad godzine leżąc w łóżku, w ciemnym pokoju i słuchająć Bardzo Głośno Dobrego I Ostrego Rocka ! I w sumie to mi nawet pomogło. Nie wiem tak naprawde dlaczego tak, a nie inaczej się czuje, dlaczego jest mi smutno i źle... Narazie zwalam to na garb nadchodzącego okresu, który także wkurza mnie strasznie, bo brzuch mnie boli i cały dół pleców tak bardzo, że dziś nie mogłam przez to spać w nocy. Co do "TŻ-ta", to mam wrażenie, że nic z tego nie będzie, jakieś takie odnosze wrażenie poprostu... Wczorajszy jego tekst: "Wiesz, trzeba ogromnego szczęścia aby zakochać się w kimś ze wzajemnością" dobił mnie... Później mnie za to przeprosił, że to mogło zabrzmieć głupio, ale... to jak się poczułam to już inna sprawa... Odniosłam wrażenie, że poprostu on dał mi do zrozumienia, że się nigdy we mnie nie zakocha... Cóż, pozostaje mi jedynie nigdy nie zakochać się w nim...


Miłego dnia

Moniczko a moze ten jego tekst mowil o tym że Wy macie takie szczescie ,co ? Ja nie widze nic negatywnego w tych slowach/ Moze po prostu Cie kocha i oczekuje od Ciebie tego samego i nie jest pewny czy Ty odwzajemniasz jego uczucie i () stad te pytania?
A okres juz wrocil wogole?

Napisane przez anniaa

ciekawosc ciekawosc pierwszy stopien do piekła haha
nie no o to chodzi , że Ania ma brata blizniaka ale kompletnie jestesmy nie podobni bo :
1) mamy inny kolor oczu
2) mamy inne kolory włosów
3) mamy inne nosy
4) on jest wysoki ja niska
5) mamy inne charaktery

ogólnie moj brat blizniak jest podobny do brata starszego i jak bylismy mali to jak mama wołała blizniaków to wszyscy mysleli ze chodzi o moich braci

włąsnie sprawdzam autobusy i 9:30 wyruszam na miasto a potem do pracy ale mam dobry humor bo dostałam wypłate za czerwiec - spodziewałam sie mniej

o jeej ale masz fajnie. Zawsz chciałam miec blizniaka/blizniaczke. Juz raczej to nie logiczne ,wiec chcialabym miec dzieciaki wlasne blizniakow Coz moze sie uda... Słyszałam ze po kuracji hormonalnej jest wieksza szansa na blizniaki czy cos takiego

Napisane przez Bbasiulka

Aniu a ja mam brata rok straszego i przez 9 lat z nim do klasy chodziłam... poszłam rok wcześniej do szkoły i zawsze myśleli że jesteśmy bliźniakami ^^
fakt faktem to podobni baardzo to jesteśmy....

a u mnie? od rana kłótnia... cóż ... staram sie mieć to wszystko w dupie

U mnie tez sie kluca. Mama od rana chodzi jakby miala caly dom rozwalic a babka jak to babka O wszystko sie czepia.

milego dnia

[malinka_86]

Żegnam się dziewczynki na 2 dni narazie na 2 dni
Zmykam do Kielc spakować się na wakacje