Trymestr pierwszy, drugi, trzeci, już niedługo będą dzieci, mamy IX-X 2013, cz. XII

[teacherka]

Nie wiem, może niepotrzebnie, może potrzebnie. JA i tak mam mętlik i nie wiem, co jest dobre, a co nie. Więc komuś zaufać muszę... Nie zaszkodzi na pewno,a że kasa poszła... no cóż, idzie na wiele spraw i już trudno... Tylko mnie nie dolujcie, już wystarczy

[shure]

Napisane przez butterfly20

U nas dzień po weselu usłyszałam,że jak powiem "pani" to stawiam flaszkę. Ale też raczej mówię na ty, a dlugo mówiłam bezosobowo i specjalnie tak formułowałam zdania,żeby nie mówić na ty.



fakt...



A czemu zawsze piszesz do Ladan Landan? Mi się to kojarzy z Michaelem Landonem:D

o faktycznie wiesz ze nie zwrocilam uwagi niewiem jakos zawsze sobie to N tam wspasowuje i jakos tak mi lepiej to brzmi

Ladan mam nadzieje ze sie nie obrazisz jak tak pozostanie? (moje zbudynienie siega zenitu)

[ladanseuse14]

Napisane przez Diorisha

A ja pytam skąd się takie patafiany biorą ??

też się nad tym zastanawiam

[butterfly20]

Napisane przez passion80

strach się bać


ma młodszego, przyrodniego brata
ale mój mąż jest ideałem, grzeczny, miły, dobry, przystojny(rzecz gustu ) a jam niegodna tego cudu

ale z czasem się nauczyłam, że nie ważne kto by był to i tak teściowej i babce by nie pasowała

I pomyśleć,że siedział 9 miechów w łonie TEJ kobiety

[passion80]

Napisane przez teacherka

Nie wiem, może niepotrzebnie, może potrzebnie. JA i tak mam mętlik i nie wiem, co jest dobre, a co nie. Więc komuś zaufać muszę... Nie zaszkodzi na pewno,a że kasa poszła... no cóż, idzie na wiele spraw i już trudno... Tylko mnie nie dolujcie, już wystarczy

nie zaszkodziłaś, więc nie masz się co dołować

[cotynato]

Napisane przez matallewar

Ja mówię totalnie bezosobowo
Ewentualnie "babcia G, dziadek E" albo "mama tż, tata tż"

o! ja tak samo

Napisane przez matallewar

Myślę, że gdyby była realnie szkodliwa, to nie była by bez recepty i nie była dopuszczona dla kobiet ciężarnych.
Pewnie jakieś skutki uboczne ma, ale jaki lek ich nie ma? No i wiadomo, że to nie cukierek, bierze się tylko jak trzeba.

Myślę, że to jak większość leków w ciąży. Jest ryzyko, które podejmuje się dla dobra sprawy. Zresztą nawet dla zdrowego człowieka im mniej lekó- tym lepiej ;D

[ladanseuse14]

Napisane przez shure

o faktycznie wiesz ze nie zwrocilam uwagi niewiem jakos zawsze sobie to N tam wspasowuje i jakos tak mi lepiej to brzmi

hahahah też to już dawno zauważyłam ale spoko dla mnie to nie problem

[87czarna]

Napisane przez misia332

Ok, w końcu mam czas Wam opisać co nie co.

Pomijając cała dwutygodniową atmosferę w domu u TŻ. Bo tego nie da się opisać, to trzeba przeżyć.

W czwartek była już moja mama, i całe dnie spędzałam z nią a nie w domu TŻ. W piątek dzień przed ślubem, czułam sie już bardzo dobrze, rano zleciala mi ostatnia kroplówka, i stwierdziłysmy, że będę brała tylko lutka i nospe na czas wesela.

W piątek zrobiłam ostatnie zkupy z mamą, pojechałam z mamą i TŻ do Kościoła na mszę i spowiedź, dogadalismy ostatnie szczegóły z księdzem i wstąpiliśmy na cmentarz. Odwiozłam TZ do domu, a z mamą pojechałam do hotelu. Tam nadzorowałam dekorowanie sali, stołów, a TŻ z najlepszym kumpelem zwozili ciasta, wódkę i wędliny i sery na stół regionalny.
Ja pousadzałam gosci i była już 23 więc poszłam spać. Obudziłam się w sobotę o 4 rano, a wstałam o 8. TŻ przywiózl torty i kwiaty na stół, a ja pojechałam do fryzjera i makijażystki. W tym czasie mama dzwoniła do mnie ze kolejni goście dotarli do hotelu.

o 13.50 byłam już gotowa, wróciłam do tż domu i się trochę wykąpałam, a TŻ przystroił samochód, wyglądało pięknie. Wygoniłam go pod prysznic, a sama miałam już mega stresa. o 14.50 przyjechała fotografka i zaczęła nam robić zdjęcia jak się ubieramy w dwóch różnych pokojach.

Przyjechała moja mama, szwagierka, mój brat i dziadkowie na błogosławieństwo. Nagle w pokoju gdzie sie ubierałam stało 6 bab i ja, każda mnie pytała co i jak, nerwy mi puściły i się rozpłakałam. Fotografka podeszla do mnie i mnie uspokoiła, mama mnie powycierała, pomogła się ubrać do końca. TŻ czekał na dole.

Wszyscy zeszli na dół, odczekałam 5 min i zeszłam, wszyscy byli zachwyceni tym jak wyglądam. TZ podał mi kwiaty i uklękneliśmy do błogłosławieństwa.

Przy dziadkach było ok, przy TŻ mamie też, później chrzestny od TZ i podeszła moja mama, no to ja znów łzy w oczach i gula w gardle.

Pojechaliśmy do Kościoła, tam podpisaliśmy papierki i okazało się, że ślubu udzieli nam bardzo młody ksiądz który nas spowiadał. Msza była piękna. Ksiądz pierwszy raz udzielał ślubu i była równie przejęty jak my. Gdy TZ założył mi obrączkę, pocałował mnie w rekę.

Kościól był fajnie przystrojony. Później życzenia pod Kościołem i wszyscy pojechali na salę, my pojechaliśmy ostatni.

Przywitanie przez mamy chlebem i solą fajne. Pierwszy taniec wyszedł nam super, uczyliśmy sie całe 3 minuty. DJ nie zawiódł, było śmiesznie, wesoło, fajne zabawy. Poszliśmy spać o 4 ranem. Ostatni goście wyszli o 3.
Zostało nam masę jedzenia i wodki. Goście chyba się ze mną solidaryzowali i nie pili za dużo.

Był to bardzo piękny dzień, pełen emocji i radości. a TŻ chodzi i woła za mna teraz "żono moja".

W poniedziałek musiałam zacząć brać fenoterol, bo znów zaczęły się skurcze. Teraz czuję się dobrze. Ale wróce chyba w nowym wątku, bo ciocia u nas jest.
całuje Was wszystkie

Super opis... Cieszę się,że jesteś szczęśliwa!

Napisane przez Madziuchna27

Zamelduję się po udanej wizycie
Okazało się, że gin dziś zrobił mi te USG genetyczne w III trymestrze. Wszystko idealnie Julek to już nie dzidziuś, tylko wielki chłop, bo waży... uwaga! 1750 gramów A jesteśmy w 31 tc.
Dostałam zwolnienie na kolejne cztery tygodnie. Cieszę się, że do porodu będę już odpoczywać w domu. Doktor chciał nawet wstępnie ustalić termin cc, ale stwierdził, że przy następnej wizycie - 12 sierpnia. A to będzie już miesiąc przed p....
Aha, Julek jest w położeniu miednicowym, ale się nie przejmuję, bo dla nas nie ma to znaczenia.

Jestem mega happy!

Napisane przez Diorisha

Serdeczne gratki Już z Niego chłop jak dąb
Oj zbliża się wielkimi krokami ta chwila




Naszło mnie na wspominki i przeglądanie fotek. Wrzucę Wam najświeższe zdjęcie mojej Natalci

Śliczna panienka

Napisane przez misia332

motyl taniec łamaniec, tańczyliśmy do "wielka miłość'. Ogólnie TŻ mnie prowadził i jakoś poszło.

Supr zdjęcia

Napisane przez czaszka_

czesc dziewczyny, od dawna czytam wątek i w końcu postawiłam do Was dołączyć
Kaśka,26 lat, OM 10.01.13, TP 17.10.13
ma być córeczka Julia

Witaj

Napisane przez matallewar

Jak coś, to ja się mogę podzielić, bo mam aż nadto
i czarna chyba pisała, że ma całe mnóstwo

Aj owszem

Napisane przez Larysa88

hej
ja po wizycie, szyjka znów niestety skrócona, ale nadal nie panikujemy, dalej się jako tako oszczędzamy, podobno spokojnie mam wytrzymać do 35tyg a później to już nie ma stresu i będzie ok ale mówił, że mogę nawet przenosić bo różnie się zdarza, może taki po prostu urok mojej szyjki.
Aaaa i moja malutka ponoć nie będzie łysolkiem mówił że czuprynkę ma niezłą
a waży hm oczywiście znów końcówki zapomniałam ;p na pewno 1900... ale bodajże 1930gram także prawie 2 kg klocuś mój


jutro może więcej z Wami popiszę bo nie mam w ogóle nastroju od wczoraj, może za pare dni mi przejdzie

Super Kochana Wyśpij się i jutro wracaj na pogaduchy



Wróciliśmy niedawno z Ikei. Londyn mega zakorkowany-myślałam,że urodzę przez te sznury samochodów
Kupiłam komodę i kilka inny pierdołek,także dzień uważam za udany :P Jutro Tż skręci dechy,a ja będę mogła powolutku pakować ubranka Olci do szafy

[butterfly20]

Napisane przez teacherka

Nie wiem, może niepotrzebnie, może potrzebnie. JA i tak mam mętlik i nie wiem, co jest dobre, a co nie. Więc komuś zaufać muszę... Nie zaszkodzi na pewno,a że kasa poszła... no cóż, idzie na wiele spraw i już trudno... Tylko mnie nie dolujcie, już wystarczy

Nie rycz, my tu się zastanawiamy z Kroplą, czy czasem nas nikt nie zaniedbał. A skoro lekarz tak Ci polecił to może i lepiej, będzie wszystko ok
A działo Ci się coś?

Napisane przez shure

o faktycznie wiesz ze nie zwrocilam uwagi niewiem jakos zawsze sobie to N tam wspasowuje i jakos tak mi lepiej to brzmi

Heheh budyń

[ladanseuse14]

Napisane przez butterfly20

I pomyśleć,że siedział 9 miechów w łonie TEJ kobiety

o nieee... czemu to powiedziałaś......

[passion80]

Napisane przez butterfly20

I pomyśleć,że siedział 9 miechów w łonie TEJ kobiety

do tego wiele wyrzeczeń kosztowało ją Jego pojawienie się, to akurat wiem
więc wiecie
a na ślubie/weselu miała minę jak na pogrzebie

[kaska87]

Napisane przez passion80

ma młodszego, przyrodniego brata
ale mój mąż jest ideałem, grzeczny, miły, dobry, przystojny(rzecz gustu ) a jam niegodna tego cudu

ale z czasem się nauczyłam, że nie ważne kto by był to i tak teściowej i babce by nie pasowała

pfff, ale nie im się masz podobać tylko jemu, wredne małpy
a babka to ta co z Wami mieszka dała by se sianka

[passion80]

oglądamy płytę z wesela i rzuciłam żarcik, że podczas prysiegi teciowa dawała znaki mężowi nie nie a ta wtedy z poważną miną: wtedy już było za późno

chyba sama w to nei wierzę co piszę

[butterfly20]

Napisane przez ladanseuse14

o nieee... czemu to powiedziałaś......

Bo taka jest smutna prawda...

Napisane przez passion80

do tego wiele wyrzeczeń kosztowało ją Jego pojawienie się, to akurat wiem
więc wiecie
a na ślubie/weselu miała minę jak na pogrzebie

Hmm moja lubi wypominać mężowi ile to przecierpiała,że musiała leżeć prawie całą ciążę,że miała cc z nim itp.

[Aaamelkaa]

Napisane przez katarzyna2811

Dziękuję bardzo . A pytam bo mi też ostatnio spadła do 10,6 i ginka zapisała mi tabletki i mam pilnować. Muszę poczytać co mam jeść aby polepszyć wyniki

buraki pod każdą postacią,ja głownie barszcz czerwony często robiłam, szpinak, czerwone mięso, wątróbka u mnie podziałało

Napisane przez matallewar

To ja mam świetny plan - Ty pojedziesz z moim nad morze, a ja z Twoim w góry
Bo u nas zupełnie odwrotnie

to ja też chce morze,a Męża wysyłam z Matall i P. w góry

Napisane przez matallewar

W ogóle cały dzień pustki były, a ostatnie 2-3 h ledwo nadrabiam z odświeżaniem

jakie było moje zdziwienie jak wróciłam z kąpieli i zobaczyłam 4 strony do nadrobienia

Napisane przez kaska87

no kończymy ten wątek i idę w kimę

jak to w kime ,a party powitalne dla Męża, o której będzie ?

Napisane przez ladanseuse14

ja do teściów dalej mówię Pan/Pani mimo, że teść jak powiedzieliśmy o ciąży chciał przejść na inną relację ale ona nie chciała więc dziecko się urodzi i będę im "paniusiować"

będzie Babciu, Dziadku ,ie martw się nimi ,najważniejsze żeby D Cię Kochał oni nie muszą hihihi

[butterfly20]

Napisane przez passion80

oglądamy płytę z wesela i rzuciłam żarcik, że podczas prysiegi teciowa dawała znaki mężowi nie nie a ta wtedy z poważną miną: wtedy już było za późno

chyba sama w to nei wierzę co piszę

Milusia

[passion80]

Napisane przez kaska87

a babka to ta co z Wami mieszka dała by se sianka

wg niej jestem brudas, leń, próżnok i darmozjad a jedyne co potrafię to się ☠☠☠☠☠☠☠ić


ale za to mam naprawdę fajnego męża

[katarzyna2811]

Co do nospy. Jak trafiłam na początku czerwca do szpitala to mnie lekarz opitolił że biorę za rzadko. I nie spotkałam się z opinią żeby jakoś szkodziła

[Figulina987]

Już po spacerku, plecy mnie rypią, zjadłam kiszonego ogóra i zapijam kakaem . Czuję, że jestem w ciąży

Z grubsza widzę, że coś o teściówkach naskrobałyście, a to temat rzeekaaaa!

Ja mam męża jedynaka, teściową "ę ą" i w dodatku jakieś 500 m od nas mieszkają

Już się boję co bedzie jak Kubuś się urodzi. Czasem mam wrażenie, ze już do 18-stki mu zaplanowali życie

[Natala84]

jeszcze w kwestii rozmiaru pieluch to wg mnie moze nie tylko chodzic o wage ale i o wzrost, bo 1 od 2 w pasie rozni sie niewiele (a i tak pas regulowany jest rzepami) za to sa po prostu dluzsze... moze dlatego u nas 2 od razu byly ok

Dirty, 3maj sie kochana, dobrze ze Cie na biezaco monitoruja

a tesciowych to Wam nie zazdroszcze :/ moja idealem tez nie jest, ale nigdy takich tekstow nie usyszalam....

no i gratuluje dziewczynom udanych wizyt duzych juz dzieciakow

[Madziuchna27]

Nie napisałam Wam o moim dzisiejszym przypale, który popsuł mi humor na cały poranek
Zamówiłam sobie na All figi z Primarka w moim stałym rozmiarze 10-12, czyli 38-40. Dziś - po 8 dniach radosnego oczekiwania - przyszła paczka i okazało się, że te figi to raczej figusie Wkurzyłam się, że wyszły jakieś takie małe. Zamieniać nie ma sensu, bo 1. to bielizna i mogą nie wymienić, 2. nie opłaca się, bo przesyłki wyjdą droższe niż te majty
Teraz myślę, że może jednak nie wszystko stracone. Skoro przytyłam 13 kg to one nie są tylko w brzuchu i cycach, myślę, że w tyle też, więc może jak schudnę po ciąży, to gacie będą dobre Jak uważacie?

[butterfly20]

Napisane przez passion80

wg niej jestem brudas, leń, próżnok i darmozjad a jedyne co potrafię to się ☠☠☠☠☠☠☠ić


ale za to mam naprawdę fajnego męża

I ona z Wami mieszka?????

[bajka1807]

Napisane przez 87czarna

S

Wróciliśmy niedawno z Ikei. Londyn mega zakorkowany-myślałam,że urodzę przez te sznury samochodów
Kupiłam komodę i kilka inny pierdołek,także dzień uważam za udany :P Jutro Tż skręci dechy,a ja będę mogła powolutku pakować ubranka Olci do szafy

pokaz jaka komode kupilas

[kaska87]

Napisane przez passion80

oglądamy płytę z wesela i rzuciłam żarcik, że podczas prysiegi teciowa dawała znaki mężowi nie nie a ta wtedy z poważną miną: wtedy już było za późno

chyba sama w to nei wierzę co piszę

nieee ale wredna no jak tak piszecie to ja moją powinnam chyba kochać, ale ona znowu jest napastliwa ja tam uważam, że jak się do kogoś przychodzi to się uprzedza umawia, ale nie nie raz przyłaziła jeszcze jak ja gniłam w łóżku

Napisane przez Aaamelkaa

=
jak to w kime ,a party powitalne dla Męża, o której będzie ?

a gdzieś po północy, ale się obudzę jak przyjdzie

[passion80]

Napisane przez Aaamelkaa

jakie było moje zdziwienie jak wróciłam z kąpieli i zobaczyłam 4 strony do nadrobienia

hehe, może długo się kąpałaś


a co do rodziny mojego męża, niby teraz jest ok, choć ja nie zapomniałam ale nie wspominamy już tego, choć teraz podchodzę do nich z dużym dystatnsem, to że czasem są milutcy, niektórzy ludzie się nei zmieniają

[butterfly20]

Napisane przez Madziuchna27

Nie napisałam Wam o moim dzisiejszym przypale, który popsuł mi humor na cały poranek
Zamówiłam sobie na All figi z Primarka w moim stałym rozmiarze 10-12, czyli 38-40. Dziś - po 8 dniach radosnego oczekiwania - przyszła paczka i okazało się, że te figi to raczej figusie Wkurzyłam się, że wyszły jakieś takie małe. Zamieniać nie ma sensu, bo 1. to bielizna i mogą nie wymienić, 2. nie opłaca się, bo przesyłki wyjdą droższe niż te majty
Teraz myślę, że może jednak nie wszystko stracone. Skoro przytyłam 13 kg to one nie są tylko w brzuchu i cycach, myślę, że w tyle też, więc może jak schudnę po ciąży, to gacie będą dobre Jak uważacie?

Najważniejsze,żebyś miała luźne na krewecie/bobrze a jak na tyłku będą obcisłe to jakoś przeżyjesz?

[ladanseuse14]

Napisane przez Aaamelkaa

jak to w kime ,a party powitalne dla Męża, o której będzie ?

właśnie?

[shure]

Passion widocznie zazdrosci ci zdrowego i ostrego Pier****nia

[Aaamelkaa]

Napisane przez Figulina987

Już po spacerku, plecy mnie rypią, zjadłam kiszonego ogóra i zapijam kakaem . Czuję, że jestem w ciąży

Z grubsza widzę, że coś o teściówkach naskrobałyście, a to temat rzeekaaaa!

Ja mam męża jedynaka, teściową "ę ą" i w dodatku jakieś 500 m od nas mieszkają

Już się boję co bedzie jak Kubuś się urodzi. Czasem mam wrażenie, ze już do 18-stki mu zaplanowali życie

ja ostatnio jadłam śledzie w sosie czosnkowym , a póżniej cukierka czekoladowego ,mama nie mogła uwierzyć w to co widzi ,bo ja zawsze stroniłam od takich mieszanek heheh no cóż ciąża

[logoasia]

moja teściowa jest spoko własnej mamy nie mam i czasem mozemy się na siebie powkurzać, chociaż mieszkamy 4ookm od siebie teścia kiedyś wygonilam z kuchni, ale i tak go uwielbiam wspołczuję wam tych teściówek.. naprawdę koszmar