Odchudzanie -30 kg. Zapraszamy na kontynuacje wątku;) cz2

[delicato]

Dzień dobry! Bardzo tu miło u Was. Widzę, że dobrze się już znacie Wiem, że powinnam przejrzeć wszystkie strony tego watku, ale tego jest tak dużo(na pewno kiedys to zrobię). *Napiszcie, czy jeszcze się odchudzacie, czy to juz teraz taka grupa przyjaźni? Co do mojej diety to dzisiaj jest 6 dzień i jestem wykończona. Zaczynałam od 77, dzisiaj jest 74,2. *Aha, było pytanie ile mam lat - 34. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i milego dnia

[fiolusiek]

Napisane przez delicato

Dzień dobry! Bardzo tu miło u Was. Widzę, że dobrze się już znacie Wiem, że powinnam przejrzeć wszystkie strony tego watku, ale tego jest tak dużo(na pewno kiedys to zrobię). *Napiszcie, czy jeszcze się odchudzacie, czy to juz teraz taka grupa przyjaźni? Co do mojej diety to dzisiaj jest 6 dzień i jestem wykończona. Zaczynałam od 77, dzisiaj jest 74,2. *Aha, było pytanie ile mam lat - 34. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i milego dnia

ten watek staje sie coraz mniej dietetyczny a staje sie bardzo plotkowydieta to tylko dodatek do watku
a co do ciebie to szybko stracilas te kg jak na poczatek

[blokerka]

Ale się naprodukowałyście wielce, ale ja dzisiaj od rana nie próżnowałam tylko zrobiłam sobie kawcię a la Helmutowo i zasiadłam po raz drugi do czytania Trochę się pogubiłam przy okazji Niuniuśkowo-Tysiowych dialogów z mnóstwem cytowania bo lasi pobiłyście w tym rekord Ale uśmiałam się jak daaaawno mi się to nei zdarzyło

Tysiu, i co robisz z tym weselichem w końcu? Bo moim zdaniem możesz iść solo, serio Wiem, że Ci jest trochę niewygodnie z tym, bo mnie by pewnie też było, ale jak nie znajdziesz partii odpowiedniej to przecież nie możesz pozwolić, żeby ważne wydarzenia przelatywały koło Ciebie tylko dlatego, że jesteś bez parki Dla przykładu, mój TeŻ jak jeszcze nie był mężem, a ani nawet znajomym moim, to chodził sam jak aktualnie z nikim się nie spotykał... nawet na studniówce był sam, bo akurat nikogo nie było z nim na stałe. Więc to się zdarza, a ludzie normalnie z tym żyją, a tylko my, babki krejzolki, robimy sobie problemy

No i Tysiu, muszę Ci napisać, że ja również przeczytałam wszystko co naskrobałaś Bo sobie nie wyobrażam, żeby inaczej zrobić Bardzo mnie rozweselasz i równa babka z Ciebie - to pewnik

Niuniuska, przykro mi z powodu wagi rozchwianej, ale najbardziej to mi przykro z powodu Twojej babci. Ciężko jest Ci na pewno i nie wiem jak Cię pocieszyć, bo niby byłam kiedyś w podobnej sytuacji (chodziło o dziadka), ale mała byłam, więc wiadomo, że dziecko inaczej wszystko odbiera. W każdym razie ściskam mocno

Kostko, normalnie myślałam, że nie dam rady jak przeczytałam o słoniu i wielbłądzie Aż musiałam to TeŻowi przeczytać, bo się na mnie patrzył jak na wariata jak się wiłam przed kompem

Limonko, Twoje życie osobiste jest widzę barwne Zdawaj relację najczęściej jak się da, bo my tu umieramy z ciekawości Chcę wiedzieć wszystko o tym, jak usidlasz tych niczego nieświadomych samców

Aaaa Fajnie być z powrotem na wizażu ;]
Ale w Poznaniu też było super. Koncert Radiohead był normalnie bomba Popłakałam się ze wzruszenia, podarłam się trochę, poskakałam i miałam fajne miejsca w pierwszym sektorze. Nie to, żebym cały czas widziałam całą scenę, ale zdarzało się i tak Było bosssskoooo! R. to jeden z moich ulubionych zespołów, więc co ja tam przeżyłam to było siódme niebo.
O reszcie napiszę potem i zdjęcia powrzucam, ale teraz muszę ja sama w końcu zgrać na kompa i obadać
A dzisiaj idę do fryzjera i do kosmetyczki

Pozdrawiam was laski chudziaski.


A, i muszę Wam się pochwalić ponownie, bo coś wczoraj musiałam źle widzieć z tego zmęczenia i schudłam ponad kg jednak A cieszę się okropnie z tego!

[mamrotka]

hej piekne

Napisane przez fiolusiek

jak moge nie myslec ze nie jestem gruba skoro jestem? schudlam ale nadal jestem gruba nie potrafie przestac zmienic tego myslenia i zaczynam popadac w jakies psychozy pewnie pojde do lekarza po jakies leki upokajajace to moze mi to wszystko wyciszy

zeby z tego myslenia jakiej choroby nie bylo jestes madra dziewczyna i wierze ze sobie poradzisz ale jesli jest naprawde zle to moze trzeba udac sie do psychologa?

Napisane przez delicato

Cześć Dziewczyny. Tak bardzo chcialabym schudnąć...... Może z Wami mi się to uda. Pozdrawiam bardzo!

hej na pewno sie uda tylko ze jest warunek - musisz czesto zagladac na ten watek ale uwazaj bo sekta moze cie wciagnac

Napisane przez blokerka

jestem z powrotem

ciesze sie ze jestes i gratuluje spadku wagi

Napisane przez Limonka1987

Ech, i chciałabym i boję się...

no wlasnie tak to jest
a te 12 lat jak dla mnie to na + nigdy nie mialam o czym rozmawiac z osobnikami w moim wieku ale takie starsze to sa juz madrzejsze, wiem ze zdazaja sie wyjatki ale wierze ze Mister Szef do nich nie nalezy no i oczywiscie trzymam mocno za ten seks na ksero

Napisane przez Marei

Witajcie Dziewczynki, właśnie męczę swoje śniadanie: mleko+woda (gotowana, bo mleko zimne) + otręby granulowane+musli i kawa, oczywiscie z łyżeczką cukru )

czeka mnie dzisiaj 9h w pracy.... pewnie będę sama z klientami, bo kierownik musi grafik ułożyć, więc trzymajcie kciuki, bo czasem przychodzą tacy ludzie, że dziwię się gdzie oni się uchowali

no tak jest chyba wszedzie u mnie pogoda tez do

Napisane przez delicato

Dzień dobry! Bardzo tu miło u Was. Widzę, że dobrze się już znacie Wiem, że powinnam przejrzeć wszystkie strony tego watku, ale tego jest tak dużo(na pewno kiedys to zrobię). *Napiszcie, czy jeszcze się odchudzacie, czy to juz teraz taka grupa przyjaźni? Co do mojej diety to dzisiaj jest 6 dzień i jestem wykończona. Zaczynałam od 77, dzisiaj jest 74,2. *Aha, było pytanie ile mam lat - 34. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i milego dnia

dwa w jednym najlepiej laczyc przyjemne(ploty) z pozytecznym(odchudzanko) posiedzisz tu chwile i wciagniesz sie na amen



a gdzie nam virginia zginela? jeszcze nie wrocila z Bialego?






Olenko cos mi sie ze skrzynka stalo i nie moge mejla wyslac nic sie nie stanie jak to bedzie u mnie za tydzien mi sie nie spieszy
no i oczywiscie jak kiedys bedziesz miala jeszcze cos to mysle ze sie dogadamy buziaki





Dziewczyny znow nie mam pomyslu na obiad Co wy robicie?

[Tysia1907]

Napisane przez Limonka1987

Tysiu- moja biedna, wymęczona żabka Pozwolisz, że w zastępstwie Niuni "szczelę" Ci wirtualny masaż na obolałe ramionka?
Szalony seks na kserokopiarce brzmi kusząco Ale obawiam się, że jedyną szansę mam na niego w swoich snach

żaba dzis zminila kolr....z zielonego na czerrrwony;/
tak mnie pieka plecki ze kurczak;/ myslalam ze wstane i bede sapc na stojaco, cala noc sie budzilam i pzewracalam koszmar;( a dzis ciag dalszy...chyba ze przeszkodzi pogoda.....bo ponoc po poludniu ma u nas byc deszcz i mzeo burze male i duze....
a to czemu sex na kresokopiarce mialby byc tylko snem....niewierze ze szefuncio oparl by sie tak gorącej Limonce;D

Zmykam dziewczynki do kolejnej pracy, tej weekendowej. A później kolejno na kawę z koleżanką i "rande wu" z moimi dwoma panami Tak więc pewnie zobaczymy się dopiero wieczorem. Chyba, że rekrutanci się zachowają i nie będą dziś się zapisywać do szkoły, dając mi tym samym czas, żebym mogła sobie spokojnie wizażować

no no;D postaraj sie tam zaimponowac pawełkowi hahahaha, ale z drugiej storny na miejscu apwelka glupio by mi bylo jakby moj dziadek dzwonil do panienek i mnei na wspolny obiad zapraszal;p albo ten pawełek taka ciapa albo sama nie wiem co;D

Napisane przez Marei

Bigmilk? aaaaa wreszcie załapałam

big milk królem wątku;D i uważaj bo jego pyłki wedruja po całej polsce;D

Napisane przez blokerka

Trochę się pogubiłam przy okazji Niuniuśkowo-Tysiowych dialogów z mnóstwem cytowania bo lasi pobiłyście w tym rekord Ale uśmiałam się jak daaaawno mi się to nei zdarzyło

hehe ciesze sie z e koncu sie odnalazłaś w naszej paplaninie;D

Tysiu, i co robisz z tym weselichem w końcu? Bo moim zdaniem możesz iść solo, serio Wiem, że Ci jest trochę niewygodnie z tym, bo mnie by pewnie też było, ale jak nie znajdziesz partii odpowiedniej to przecież nie możesz pozwolić, żeby ważne wydarzenia przelatywały koło Ciebie tylko dlatego, że jesteś bez parki Dla przykładu, mój TeŻ jak jeszcze nie był mężem, a ani nawet znajomym moim, to chodził sam jak aktualnie z nikim się nie spotykał... nawet na studniówce był sam, bo akurat nikogo nie było z nim na stałe. Więc to się zdarza, a ludzie normalnie z tym żyją, a tylko my, babki krejzolki, robimy sobie problemy

jeszcze nie wiem co robic, w tym tyg bede starala sie podjac ostatecznaa decyzje...tzn tydzien sie konczy chodzi mi o ten nadchodzacy;D

No i Tysiu, muszę Ci napisać, że ja również przeczytałam wszystko co naskrobałaś Bo sobie nie wyobrażam, żeby inaczej zrobić Bardzo mnie rozweselasz i równa babka z Ciebie - to pewnik

o wow nie sadzialm ze tyle z was te glupoty przeczyta hehehe, mi by sie nei chcialo tak dlugiego posta czytac hahahahaahha:P
uff to dobrze ze nie jestem krzywa hahha;D Blokerciuniu ja cie nie mam na nh! a pragnę to zmeinic;D jak wiesz ktora to ja to zaproś mnie, bo ja nei wiem która to TY

A, i muszę Wam się pochwalić ponownie, bo coś wczoraj musiałam źle widzieć z tego zmęczenia i schudłam ponad kg jednak A cieszę się okropnie z tego!

ale ci fajowooooooooooo

Napisane przez mamrotka

hej piekne

hej najpiekniejsza

[blokerka]

Tysia, co to jest NK??? albo Nh????

Z resztą to nie tylko do Tysi Co to???!!!

[Tysia1907]

Napisane przez blokerka

Tysia, co to jest NK??? albo Nh????

Z resztą to nie tylko do Tysi Co to???!!!

NK miało być a nie nh;P pomyliłam literke
nk to skrót od NASZA KLASA PL
masz tam konto?? ze swoim zdjeciem i wogole ??

[fiolusiek]

musze sie jakos pozbierac i zaczac sie cieszyc z tego co mam bo jeszcze rok temu za taka wage dalabym sie chyba zabic

a co do obiadu to ja mialam robic kotlety sojowe z kasza gryczana i surowka ale mi sie nie chcialo i czasu nie mialam bo wciagnelam sie w ksiazke ktora pozyczylam od kolezanki i podczytuje namietnie, nawet ciekawa jest i wciagajaca

[virginia]

Wróciłam, wróciłam .
Z kilkoma nowymi łowami i debetem na koncie, ale co tam . Fajnie było .
Siedzę tu już jakiś czas i próbuję Was jakoś ogarnąć. Miałam już się poddać , takie się płodne postowo zrobiłyście, ale się nie poddam :

Napisane przez Niuniuska

No i mam zły humor ;/ Ta waga mnie dobija. Walę to, przestaję się odchudzać!

Niuniusiu, zaszłaś już tak daleko, nie przejmuj się chwilowymi wagowymi niepowodzeniami, tylko walcz dalej!
Swoją drogą, ja chyba też mam coś niecoś na plusie, ehh....

Napisane przez Niuniuska

A ja mam doła i jest mi źle ehh byłam u babci,

Pamiętaj, że jesteśmy tu dla Ciebie, tylko tyle możemy zrobić .

Napisane przez mkarlinka

Wiecie co mam dość swojej pracy...chyba czas zmienić miejsce zamieszkania i miejsce pracy.Teraz jestem sama bo mój misiek mieszka se w Wiedniu i jest mu tam całkiem nieżle, przyjeżdza co 2, 3 tygodnie na tydzień lub tylko weekend.

To może jedź do niego? Jeśli nie na dłużej, to przynajmniej na troszkę, zawsze to jakaś zmiana otoczenia .

Jedyne co jest pocieszająco to ze waga mi spada....
Brawo!!
a i zapisałam się do szkoły na 2 kierunki: podyplomówki:Psychomotory ka i na Tyflopedagogike
Tyflo... co?

Mamrociu, gdzieś mi zniknął Twój post, ale super, że z Tobą i maleńką wszystko dobrze . Już nie mogę się doczekać tego szkraba .

Tysiu a dlaczego od razu zakładasz, że z panem A. nic nie może się wydarzyć? Jak już tu dziewczyny wspominały, czasem z przyjaźni może wykiełkować fajne uczucie, więc nie zapieraj się tak od razu nogami i rękami! . Z Twojego opisu bije bardzo sympatyczna czułość w stosunku do w/w Pana, więc nie stawiaj tak od razu na nim kreski . Zwłaszcza, że on chyba też Cię bardzo polubił .

Napisane przez Limonka1987

I dziewczyny... Tak między nami... Chyba zaczynam się podkochiwać we własnym szefie... Heh, jakie to banalne...

Heh, dlaczego mnie to nie dziwi?
Ja również to, że znów kręcą się wokół Ciebie adoratorzy. Jak tam randewu?

Napisane przez delicato

Cześć Dziewczyny. Tak bardzo chcialabym schudnąć...... Może z Wami mi się to uda. Pozdrawiam bardzo!

Witaj. Jak ma Ci się udać to tylko z nami . Zresztą nie tylko odchudzanie - my tu, mówiąc nieskromnie, jesteśmy dobre na wszystko . Jak już zresztą sama zdążyłaś się zorientować, zauważając, że odchudzanie to wątek poboczny w tym wątku . Zaglądaj do nas jak najczęściej .
Aha! I gratulacje pierwszych straconych kilogramów!

Napisane przez fiolusiek

jak moge nie myslec ze nie jestem gruba skoro jestem? schudlam ale nadal jestem gruba nie potrafie przestac zmienic tego myslenia i zaczynam popadac w jakies psychozy pewnie pojde do lekarza po jakies leki upokajajace to moze mi to wszystko wyciszy

Fiolusiu, idziesz jak burza, ważysz mniej niż wiele z nas, czyli podsumowując głupoty piszesz. Powinnaś celebrować swoje 72 kilo, a nie wypisywać, żeś gruba! Bijesz nas tu wszystkie na głowę! I skoro, mimo tego wszystkiego, Ty się uważasz za grubą, to co my mamy sobie myśleć?

Napisane przez blokerka

A, i muszę Wam się pochwalić ponownie, bo coś wczoraj musiałam źle widzieć z tego zmęczenia i schudłam ponad kg jednak A cieszę się okropnie z tego!

Super, że schudłaś i super, że się wyjazd udał! No i koncert!!

Kosteczko, co u Ciebie, spotkałaś dziś jakiegoś nowego słonia?

Oj dziewczyny nie mam już siły napisać nic więcej .

[Tysia1907]

Napisane przez virginia

Wróciłam, wróciłam .
Z kilkoma nowymi łowami i debetem na koncie, ale co tam . Fajnie było .
Siedzę tu już jakiś czas i próbuję Was jakoś ogarnąć. Miałam już się poddać , takie się płodne postowo zrobiłyście, ale się nie poddam :

o jak fajnie ze juz jestes))
a co masz co masz co masz;D poka nam ;D

Tysiu a dlaczego od razu zakładasz, że z panem A. nic nie może się wydarzyć? Jak już tu dziewczyny wspominały, czasem z przyjaźni może wykiełkować fajne uczucie, więc nie zapieraj się tak od razu nogami i rękami! . Z Twojego opisu bije bardzo sympatyczna czułość w stosunku do w/w Pana, więc nie stawiaj tak od razu na nim kreski . Zwłaszcza, że on chyba też Cię bardzo polubił .

a bo ja wiem, jakos tak...nie potrafie sie przed min calkowicie otwirzyc, troszczke przytlacza mnei jgo osoba....nie wiem, jakos nie wiem co mowic przy nim...ja...ktorej zazwyczaj trudno zamknąc gębkę:P
wieszs Słońce, Ty to jestes tak intelignentna niewiasta ze szok uwielbiam jak coś poiszesz bo zawsze to ajkoś mocniej do mnie dotrze, i przede wszyski tak madrze gadasz a nie to co ja same piiiiiiierdoły

kózki;D pada deszcz oł jeeeeeeee jeeeeee jeeeeeeeeeee
raz ze zimno sie zrobilo a nei moglam wychdozic na pole tak mnei strasznei pcizklo swczorjasze sparzenie, noi przede wszsykim ominie nas 2 etap malowania poprzez pogode;d sasasasasasasasa;D

[ciekawa]

witam serdecznie !

czy można do Was dołączyć???
mam do zrzucenia ok 30kg
już zrzuciłam 25kg - to co utyłam w ciązy ale chce wrócić do wagi sprzed 7 lat tj. 57kg

[fiolusiek]

Napisane przez ciekawa

witam serdecznie !

czy można do Was dołączyć???
mam do zrzucenia ok 30kg
już zrzuciłam 25kg - to co utyłam w ciązy ale chce wrócić do wagi sprzed 7 lat tj. 57kg

witaj to ile obecnie wazysz? ile masz latek? stosujesz jakas konkretna diete

[virginia]

Wklejam Wam fotki butów:
1) te kupiłam
2) a tych nie, ale mi się podobają, i żałuję, że ich nie kupiłam

[mrofka]

Bryyyy

Uwaga uwaga - staram się być na bieżąco

Tysia, Ines - może i buziak to nie grzech, ale uwierzcie mi - Dawid nie jest wart MOJEGO buziaka. Liczę na jakiegoś faceta, który ma większy rozumek od niego A zresztą... na razie dobrze mi samej, szczerze powiem

Delicato, Ciekawa - witam Was

BlokerkoCześć! gratulacje ze spadku wagi

Dzisiaj byłam na zakupach, bo miałam do zrealizowania 2 bony zniżkowe do jednego sklepu - wrzucam fotki, co kupiłam

Dzisiaj też odkryłam chipsy bananowe są świetne, tylko mogę zjeść ich dosłownie troszeczkę, bo potem mi się niedobrze robi

No i w pociągu spotkałam starego kumpla - bardzo miło mi się z nim gadało

Jutro u mnie są dożynki gminne... normalnie pompa na całego jadę z rodzicami, bo mój tata niesie wieniec, a moja mama zrobiła ciasto na konkurs

Narazie

[virginia]

Hellou
Ponieważ dzisiejsze całe popołudnie i, jak widać, część wieczoru okupuje kompa, pora go chyba zwolnić dla TŻeta. Niech ma trochę radochy . A ponieważ go zwalniam, muszę oczywiście najpierw powiedzieć dobranoc moim dziewczynkom . Ale najpierw....

Tysiu ależ ja tam nic inteligentnego nie napisałam, poczekaj, aż będę miała wenę, to wtedy zobaczysz, no!!
Fotki łupów wkleję może jakoś jutro/pojutrze?

Napisane przez ciekawa

witam serdecznie !

czy można do Was dołączyć???
mam do zrzucenia ok 30kg
już zrzuciłam 25kg - to co utyłam w ciązy ale chce wrócić do wagi sprzed 7 lat tj. 57kg

Witaj w naszym gronie! Na początek gratuluję tak szacownej sumki już zrzuconych kilogramów! Na jakiej diecie jesteś, i od jak dawna? Napisz też coś o sobie, bo my tu jesteśmy żądne nowinek nie tylko dietkowych .

Napisane przez mrofka

Bryyyy

Uwaga uwaga - staram się być na bieżąco

To się chwali .

Dzisiaj byłam na zakupach, bo miałam do zrealizowania 2 bony zniżkowe do jednego sklepu - wrzucam fotki, co kupiłam

Całkiem sympatyczne zakupki, zwłaszcza dwie pierwsze rzeczy .

U mnie pada i jest buuuu . Lecę posadzić dupcię przed kolejnym ekranem, tym razem telewizora . Mam kilka odcinków seriali - Desperatki (...Housewives), Ugly Betty (amerykańską wersję, polska jest do ), Sexu (in the city...) i jakiś film 'Everybody wants to be Italian'. A-ha!! I dorwałam jeszcze wreszcie 'House of flying daggers' . Może wreszcie z napisami angielskimi, bo mam to od dawna na kompie ale w języku cing ciang ciong . Kiedyś mnie ten film rozwalił, zresztą wiąże się z nim pewna historia, o której już Wam zresztą chyba opowiadałam, więc zmykam, bo już się zaczynam powtarzać .
Ps. Jaki film wybrać?

Goodnight kiss

[Malinn]

Witam wszystkie nowe jak i weteranki

Dziewczynki mnie znowu "wcielo" nie mam nastroju cos na udzielanie sie...

Jeszcze dzisiaj mam nieciekawy dzien...
Przytrułam się jak 150 nie wiem czym i rzygam jak kot....
Zeby tego bylo malo chcialam doladowac sobie telefonik.... i co... pomylilam sie w jednej cyferce i 50zl poszlo.... Dzwonilam do laski, ktorej niby doladowalam to konto... mowila tak, oczywiscie oddam srele morele a teraz pisze smsa to mi chamsko odpisala, ze mam pecha a ona szczesliwy dzien... widac, ze smarkula zarozumiala....
I jeszcze pare innych rzeczy, ktore skutecznie popsuly mi dzisiejszy nastroj....

Wrzucam obiecane fotki po remoncie... co prawda nie jest jeszcze tak jak bym sobie zyczyla bo czekam na lampe, krzeslo i nowe zaslonki ale poki co tak wyglada moj pokoik
No i jakosc zdjec pozostawia wiele do zyczenia... ale dzisiejsza pogoda i ciemnosc za oknem sprawily, ze wyglada to jak wyglada

[Malinn]

Dorzucam jeszcze kilka fotek z Zakopanego

1- widok z okna naszej kwatery
2- w drodze do Zakopanego gdzies miedzy zakopcem a Chololowem
3- rowniez w drodze do Zakopanego
4- Zakopane pod skocznia
5- widok z Gubalowki
6-widok z Gubalowki ale nie wiem czyj to zad
7-Tatry od Slowackiej strony

[mamrotka]

Napisane przez ciekawa

witam serdecznie !

czy można do Was dołączyć???
mam do zrzucenia ok 30kg
już zrzuciłam 25kg - to co utyłam w ciązy ale chce wrócić do wagi sprzed 7 lat tj. 57kg

witaj no no szacuneczek ze tyle kg spadlo i trzymam kciuki za dalsza walke jak ty tego dokonalas powiedz

Napisane przez mrofka

też odkryłam chipsy bananowe są świetne, tylko mogę zjeść ich dosłownie troszeczkę, bo potem mi się niedobrze robi

tez dzis jadlam


Malinn bardzo ladnie wyglada mieszkanko po tym remoncie zazdroszcze ze juz jestes po my dalej w lesie


virginio a do ciebie to tez dotarly pylki bigmilkowe ? podobno lataja po calym kraju



ide spac bo juz mi na mozg pada, chyba sprawka BM

milej nocki

[ciekawa]

dziękuję za miłe przyjęcie do Waszego grona

w ciąży przytyłam do 112kg
teraz wazę 83kg a schudłam dzięki karmieniu piersią i ograniczaniu się na wszytkim z obawy aby córeczka nie miała kolki
mam 27lat i tyle samo przetestowanych diet

obecnie jestem bez diety, ale planuje zacząć dietę eliminacyjną tyli nie żreć słodyczy!! bo to jest moja pięta Achillesowa

[mkarlinka]

Napisane przez virginia

Wklejam Wam fotki butów:
1) te kupiłam
2) a tych nie, ale mi się podobają, i żałuję, że ich nie kupiłam

Virginia, a gdzie je kupiłaś?Superr są te 1 i te 2.
Co to jest tyflopedagogika?to praca z osobami niewidomymi i niedowidzącymi-spełniam swe plany zawodowe.
A co do mojego tż niestety nie mogę jechać ponieważ każdy weekend mam teraz zajęty i widzimy się tylko na skype, no i on też pracuje w weekendy (chyba-przynajmniej się tym tłumaczy....mam nadzieję ze tak jest a nie podrywa tam lasencje)

Tyśka idż sama na to wesele jak nie masz z kim.Ja byłam w tamtym roku u kuzyna sama i bawiłam się, ze hohoho-w sumie też dzięki kuzynom i kuzynom, ale pare lat temu byłam u przyjaciółki na weselu i też nie narzekam i znałam tam tylko 5 osób i było super, najważniejsze by iść na wesele z dobrym humorem i nie przeżywać ze jest się samym bez osoby towarzyszącej....Baw się dobrze na weselu...I moje ulubione motto:"Uśmiechaj się, bo nie jesteś sama", a może spotkasz na weselu jakiegoś przystojniacha i będziecie się razem świetnie bawić.....Więc nie zastanawiaj się długo...szykuj kiecke, idź do fryzjera, pomaluj się i baw się dobrze, a po weselu czekamy na opowieści weselne

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Mam pytanko i prośbę
Ktoś kiedyś wstawał linka z sukienkami z allegro, ja na postach nie moge tego znaleźć, jak macie to proszę wstawcie go.Z góry dzięki.

[Tysia1907]

Napisane przez virginia

Wklejam Wam fotki butów:

za***iaszcze jedne i drugie jaki masz numer;ld pozyczysz czasami

Napisane przez mrofka

Tysia, Ines - może i buziak to nie grzech, ale uwierzcie mi - Dawid nie jest wart MOJEGO buziaka. Liczę na jakiegoś faceta, który ma większy rozumek od niego A zresztą... na razie dobrze mi samej, szczerze powiem

Dzisiaj też odkryłam chipsy bananowe są świetne, tylko mogę zjeść ich dosłownie troszeczkę, bo potem mi się niedobrze robi

ale kochana.....buziak i to wszsyko;D nie kazalysmy Ci sie z nim wiazac na dobre i na zle hihihiih

a gdzie takie czipsiaki sie kupuje? pierwsze slysze

a ciuszki bomba

Napisane przez virginia

Tysiu ależ ja tam nic inteligentnego nie napisałam, poczekaj, aż będę miała wenę, to wtedy zobaczysz, no!!
Fotki łupów wkleję może jakoś jutro/pojutrze?

och czekam z niecierpliwą ością;D

Napisane przez Malinn

Przytrułam się jak 150 nie wiem czym i rzygam jak kot....
Zeby tego bylo malo chcialam doladowac sobie telefonik.... i co... pomylilam sie w jednej cyferce i 50zl poszlo.... Dzwonilam do laski, ktorej niby doladowalam to konto... mowila tak, oczywiscie oddam srele morele a teraz pisze smsa to mi chamsko odpisala, ze mam pecha a ona szczesliwy dzien... widac, ze smarkula zarozumiala....
I jeszcze pare innych rzeczy, ktore skutecznie popsuly mi dzisiejszy nastroj....

bidulko kochan, tyle nieszczesc jedneog dnia wspolczuje straśnie;/

ale fajowy pokoik masz
mój prosze ja Ciebie jest rozmiarów Twojego łóżka!!!!i tu nie zartuje
pokuj mam 2x4m!!!!! szok, dziwie sie ze ja prosiak jeszcze sie w nim mieszcze z lozkiem i meblami;D

Napisane przez mkarlinka

Tyśka idż sama na to wesele jak nie masz z kim.Ja byłam w tamtym roku u kuzyna sama i bawiłam się, ze hohoho-w sumie też dzięki kuzynom i kuzynom, ale pare lat temu byłam u przyjaciółki na weselu i też nie narzekam i znałam tam tylko 5 osób i było super, najważniejsze by iść na wesele z dobrym humorem i nie przeżywać ze jest się samym bez osoby towarzyszącej....Baw się dobrze na weselu...I moje ulubione motto:"Uśmiechaj się, bo nie jesteś sama", a może spotkasz na weselu jakiegoś przystojniacha i będziecie się razem świetnie bawić.....Więc nie zastanawiaj się długo...szykuj kiecke, idź do fryzjera, pomaluj się i baw się dobrze, a po weselu czekamy na opowieści weselne

nie buj żabencji;D
jakoś dam rade, co prawda tez malo kogo tam bede znac;p prócz mlodych to moze z 4 sztuki ludzi;p



kochane, wymuytam, wypachnionam i udaje sie pomalu na spoczynej


limonka napisz mi jak randewu z samcami;D
tylko z szczegółami, detalami i doukmentacją fotograficzna;D cze4kam z niecierpliwą niecierpliwościa;D



dobranoc kózki moje;*

[blokerka]

Napisane przez Tysia1907

NK miało być a nie nh;P pomyliłam literke
nk to skrót od NASZA KLASA PL
masz tam konto?? ze swoim zdjeciem i wogole ??

Nie mam konta na naszej klasie. Jakoś nigdy nie chciało mi się i nie miałam potrzeby go zakładać. Taka jestem nietowarzyska. O!

Napisane przez Malinn

Wrzucam obiecane fotki po remoncie... co prawda nie jest jeszcze tak jak bym sobie zyczyla bo czekam na lampe, krzeslo i nowe zaslonki ale poki co tak wyglada moj pokoik
No i jakosc zdjec pozostawia wiele do zyczenia... ale dzisiejsza pogoda i ciemnosc za oknem sprawily, ze wyglada to jak wyglada

A ja nie wiem o co kaman, bo mnie się podoba bardzo. I jest tak przejrzyście, takie to wszystko niezagracone. Ja zawsze chcę tak mieć, a potem jak wszystkie swoje bambetle poustawiem, to się robi tłoczno, że się przejść nie da

Byłam dzisiaj na imprezce rodzinnej, ale wielce się pilnowałam. Zjadłam tylko pół małego szaszłyka i wypiłam lampkę wina

Spotkanie ogólnie ok, chociaż wiadomo, że wszystkie starsze babki z rodziny to sobie musiały poobgadywać kogo tylko mogły. A szczególnie to sobie upodobały żonę brata mojego TeŻa i po niej z góry na dół jeździły jak po zjeżdzalni. Szok Jak sobie pomyślę, że o mnie też teraz pewnie gadają w taki sam sposób to płakać mi się chce Żal, normalnie. Nie wiem co te baby mają pod czerepem...

Idę oglądać sobie True Blood (zaległy odcinek), a potem nynu nynu.
Dabranocka

[Limonka1987]

Dzień dobry

Blokerko- ja i barwne życie? No prooooszę Cię Teraz w moim życiu panuje nuda i marazm. Minęły już czasy młodości kiedy to działo się, że hej
Odnośnie imprezy... Chyba w każdej rodzinie znajdzie się grupa plotkar, które największą frajdę mają objeżdżając z góry na dół tych, którzy akurat nie mogli dotrzeć. Nic na to nie poradzimy, chociaż mi też się krew burzy ile razy jestem świadkiem takich złośliwości...
Zauważyłam, że zawsze na wszelkich imprezach trzymasz klasę i jesz bardzo dietetycznie. Bardzo Cię za to podziwiam, bo ja z reguły przy takich okazjach przeginam (głównie z alko ).

Malinn- jak się czujesz? Mam nadzieję, że lepiej
Pokój jest śliczny, tyle w nim przestrzeni! Bardzo mi się podobają również kolory na które się zdecydowałaś, chociaż z reguły nie przepadam za takimi stonowanymi barwami. U Ciebie jednak pasują idealnie.
Fotki z Zakopanego śliczne, aż od razu człowiek ma ochotę wsiąść w pociąg i jechać tam choćby na jeden dzień...

Tysiu- jak Twoje biedne, spieczone ramionka? Mam nadzieję, że pamiętasz o tym, żeby je solidnie smarować balsamem? Chyba nie chcesz pokazać się na weselu Ali ze schodzącą skórą?
Opis randki na Twoją prośbę (jakże rzucającą się w oczy ) troszeczkę niżej

Mamrotko- ja też z reguły lepiej dogaduję się z facetami starszymi ode mnie 10 lat i więcej, ale dotychczas wszystkie moje związki z takimi panami kończyły się z wielkim hukiem. Nie da się ukryć, że przy tak dużej różnicy wieku trafia się na różne przeszkody, z którymi niekoniecznie musisz się zmagać w związku z równolatkiem. Ma się inne priorytety, facet próbuje być dla Ciebie mentorem i traktuje Cię trochę z góry (co mnie osobiście doprowadza do szału), bywa wściekle zazdrosny o młodszych facetów (to doprowadza mnie do szału jeszcze bardziej), wymiguje się od spotkań z Twoimi znajomymi, bo dla niego to banda gówniarzy... Oczywiście nie chcę generalizować- mówię tylko jak wyglądały moje poprzednie doświadczenia z takimi związkami. Nie chce mi też wyjść z głowy zdanie, które usłyszałam od mojego EKSia przy naszym rozstaniu (miałam wtedy 2o lat, on 33): "20-latki są od pieprz...nia, a nie od układania sobie z nimi życia" Heh, miałam przynajmniej jasność czym byłam dla niego przez ponad rok I pomyśleć, że tyle dla frajera poświęciłam
Chociaż skoro już o tym mowa to seks w związku ze starszym facetem jest z reguły niesamowity Więc choćby z tego tytułu mają dużego plusa

Mrówko- widzę, że byle kto nie może liczyć na Twojego buziaka. Zupełnie słusznie Nie bierz przykładów z nas- starych rozpustnic
Chipsy bananowe bardzo lubię, ale z uwagi na to ile kcal zawierają staram się ich unikać
A zakupki bardzo fajne, zwłaszcza te spodenki.

Virginio- jesteś z powrotem Wiesz o tym, że tęskniłam niemożliwie?
Nie wiem dlaczego nie byłaś zaskoczona moimi rewelacjami Przecież to, że zachwycam się Mr Szefem od kilku miesięcy nie mogło wzbudzać żadnych podejrzeń Chyba od dziś zacznę Ci mówić Nostradamus
Poza tym popieram Tysię i też uważam, że jesteś bardzo inteligentną babeczką Zawsze z uwagą czytam co też masz do powiedzenia na temat moich problemów, o których Wam tu marudzę i muszę Ci powiedzieć, że zawsze dajesz mi do myślenia
Powiedz jeszcze na co się wczoraj zdecydowałaś, nasza kochana serialo-maniaczko?

Ciekawa- witam cieplutko Od razu też gratuluję takiej ilości zrzuconych kilogramów! Jesteś na prawdę wielka- oczywiście wiesz w jakim sensie

Dobrze, to teraz w trzech słowach powiem co u mnie.
Wczorajsze spotkanie jako randka nie udało się w ogóle. Pawełek okazał się zadzierającym nosa snobem, więc nie zaprzątałam nim sobie głowy. Ja ewidentnie też nie zrobiłam na nim wielkiego wrażenia. Przypuszczam, że gustuje raczej w słodziutkich, głupiutkich, blondyneczkach z ładną buzią i nogami do samej szyi Tak, że mój szef będzie musiał znieść ten cios
Za to wieczór jako wieczór udał się na prawdę miło Wspominaliśmy z szefem dawne czasy, przy okazji był uprzejmy wywlec na światło dzienne wszystkie krępujące sytuacje z mojego firmowego życia (a że znacie mnie dość dobrze domyślacie się, że trochę tego było ). Poplotkowaliśmy też o tym co się tam dzieje teraz.
Żałuję, że współpraca między nami nie mogła się układać tak jak nasze relacje teraz. Nie musiałabym wtedy rzucać pracy i tułać się po jakiejś księgowości No ale było minęło...
Objadłam się oczywiście po kokardkę Ale to już tylko i wyłącznie wina szefa: jak mógł mnie zaprosić do włoskiej restauracji wiedząc, że ubóstwiam kuchnię śródziemnomorską? To był spisek

Teraz zmykam do pracy. Swoją drogą powiem Wam, że chyba wszystkie dziwne ludki w Wawie i okolicach postanowiły składać papiery akurat w szkole, w której pracuję! Trafiają nam się takie egzemplarze, że czasem nie wiemy z koleżanką co powiedzieć (a wierzcie mi, że żadna z nas łatwo nie zapomina języka w gębie ).

Trzymajcie się ciepło, dziewczyny

[Marei]

Napisane przez ciekawa

dziękuję za miłe przyjęcie do Waszego grona

w ciąży przytyłam do 112kg
teraz wazę 83kg a schudłam dzięki karmieniu piersią i ograniczaniu się na wszytkim z obawy aby córeczka nie miała kolki
mam 27lat i tyle samo przetestowanych diet

obecnie jestem bez diety, ale planuje zacząć dietę eliminacyjną tyli nie żreć słodyczy!! bo to jest moja pięta Achillesowa

Witaj, jeszcze ja sie nie przywitałam ) A sukcesu Gratuluję ))))

Napisane przez ciekawa

witam serdecznie !

czy można do Was dołączyć???
mam do zrzucenia ok 30kg
już zrzuciłam 25kg - to co utyłam w ciązy ale chce wrócić do wagi sprzed 7 lat tj. 57kg

Oooo 25 To pięknie )) Marzę, marzę o takim osiągu Ja na razie nie schudłam, utrzymuję wagę i nie tyję (a niewiele trzeba bym utyła, muszę się bardzo pilnować), ale zaczęłam jeść i... i od razu jestem szczęśliwsza niż na tych paskudnych głodówkach


AAaaaaa mieszkanko suuuuuuper! I taki przestronne!


Miłego dnia Dziewczyny!!!

[Malinn]

Weszlam dzis na wage! I po mimo mega obzarstwa, ktore panowalo u mnie od dluzszego czasu, zanotowalam spadek wagi!!!! Zadnych cudowo bo zaledwie 1,2kg! Ale i tak mi lepiej
Bylam pewna, ze zobacze przynajmniej z 5kg wiecej i od tygodnia codziennie sobie obiecywalam, ze wejde...ale mialam takiego stresa, ze nastapilo to dopiero dzisiaj

[virginia]

Dzień dobry

Napisane przez Malinn

Wrzucam obiecane fotki po remoncie... co prawda nie jest jeszcze tak jak bym sobie zyczyla bo czekam na lampe, krzeslo i nowe zaslonki ale poki co tak wyglada moj pokoik
No i jakosc zdjec pozostawia wiele do zyczenia... ale dzisiejsza pogoda i ciemnosc za oknem sprawily, ze wyglada to jak wyglada

Wow, to Twój pokój? Duuuuuuży . Ściany wyszły bardzo fajnie!!!

Napisane przez Malinn

Dorzucam jeszcze kilka fotek z Zakopanego

Aż mi się zatęskniło za górami . Fotki super!

Napisane przez mamrotka

virginio a do ciebie to tez dotarly pylki bigmilkowe ? podobno lataja po calym kraju

Oj dotarły, dotarły, dziś mnie już z samego rana nawiedziły .

Napisane przez mkarlinka

Virginia, a gdzie je kupiłaś?Superr są te 1 i te 2.

W Deichmannie. Dziękuję .

Co to jest tyflopedagogika?to praca z osobami niewidomymi i niedowidzącymi-spełniam swe plany zawodowe.

Ooo, szacuneczek, bo to chyba nie najłatwiejsza praca?

A co do mojego tż niestety nie mogę jechać ponieważ każdy weekend mam teraz zajęty i widzimy się tylko na skype, no i on też pracuje w weekendy (chyba-przynajmniej się tym tłumaczy....mam nadzieję ze tak jest a nie podrywa tam lasencje)

Jaka szkoda, dobrze by Ci zrobił taki weekendzik .

Napisane przez Tysia1907

za***iaszcze jedne i drugie jaki masz numer;ld pozyczysz czasami

38. Czasami

Napisane przez Limonka1987

Chociaż skoro już o tym mowa to seks w związku ze starszym facetem jest z reguły niesamowity Więc choćby z tego tytułu mają dużego plusa

Oj kochana ja też tęskniłam, Ty nam zawsze coś pikantnego zaserwujesz .I czytasz chyba w moich myślach, bo właśnie wczoraj chciałam Wam coś napisać o starszych facetach. Póki co straciłam wenę .

Virginio- Poza tym popieram Tysię i też uważam, że jesteś bardzo inteligentną babeczką Zawsze z uwagą czytam co też masz do powiedzenia na temat moich problemów, o których Wam tu marudzę i muszę Ci powiedzieć, że zawsze dajesz mi do myślenia
Skarbie, bo wpadnę w samouwielbienie .

Powiedz jeszcze na co się wczoraj zdecydowałaś, nasza kochana serialo-maniaczko?
2 odcinki Desperatek i jeszcze jeden Sexu .

Ten ex-szef to chyba jednak się nie poznał na Tobie do końca, skoro z takim snobem chciał Cię wyswatać . Ale cieszę się, że bawiłaś się dobrze mimo to. Zwłaszcza, że byłam przekonana, że jakoś wybuchowo zakończyłaś swoją karierę w poprzedniej pracy (wspominałaś o jakichś problemach...), ale skąd, Limonka jak to Limonka, na dobrej stopie ze wszystkimi.
Miłego dzionka ze studentami .

Kto tu mówił, że będzie mnie wypatrywał w Białym? Niuniuska? Przecież Ty miałaś być w tym czasie w Augustowie!! Czyli byłyśmy jednocześnie w tym samym mieście i się nie spotkałyśmy, czy tak? Należy się lanie w gołą pupkę!!

Kosteczko, Tobie też, dlaczego się tak słabo postowo udzielasz ostatnimi czasy?

No proszę, co ciekawe, dziś świeci słoneczko. Zamierzamy to z TŻetem wykorzystać i zabrać nasze psiska na jakąś wycieczkę. Więcej planów póki co nie mamy.

A Wy?

Cmokam !

[ines85]

Malinn bolerka gratuluję spadku kg
Malinn pokoik bardzo ładny i przestronny a widoczki z wakacji cuudne mmmmmmm aż chciałoby się tam pojechac

Limonko przykro mi że randka zbytnio nie wypaliła ale przynajmniej świetnie się bawiłaś .... a co do starszych facetów to podziwiam Cię, że byłaś z kimś kto był o tyle lat starszy od Ciebie ...wow ja osobiście nie wiem czy kiedy kolwiek zdecydowałabym się na taki związek czasem stwierdzam że im facet starszy tym głupszy oczywiście nie generalizuję ale przynajmniej ja mam takie obserwacje

Virgiono moja plany na dziś hmmmm póki co żadnych, powrót z wakacji był mimo wszystko baaardzo bolesny i przytłacza mnie ta szara rzeczywistośc

ciekawa pozwolisz że ja równiez przywitam Cię w naszym zacnym gronie i trzymam kciuki za to by kolejne kg poszły w niepamięc

dzien dobry wszystkim
Wczoraj wieczorem wróciłam do domu ....... co do wyjazdu to hmmmm sama nie wiem jak to nazwac??? Chyba już nic mnie w życiu nie zdziwi Z jednej strony cieszę się mimo wszystko że pojechałam a z drugiej nie, ponieważ chwilami czułąm się jak idiotka. Poza tym kolega okazał się totalnym kretynem. Jego zachowanie było gorsze niż nie jednego dziecka .........w ogóle tego nie da się opisac!!!!
No ale cóż błogie lenistwo się już kończyło i niestety zaczyna się szara rzeczywistośc....Jutro znowu do tej beznadziejnej pracy ale nie wiem czy to przypadkiem nie będzie jeden z ostatnich dni ,,,,bo od wtorku zaczyna się juz ta szkoła o której Wam pisałam .....w sumie to straciłam jakoś chęci żeby do niej iśc
Po powrocie do domu moja mama nie odzywa się do mnie albo coś w tym stylu - sama nie wiem jak to nazwac??? Nie wiem w ogole o co jej chodzi.........
Ogólnie same dobojające rzeczy ;/ Za tydzień mam wesele na które nie mam z kim iśc Myślałam że może zaproszę tego kolege z którym wyjechałam (już kiedyś byłam z nim na weselu ....) aczkolwiek będąc na wyjeżdzie obiecałam sobie że w życiu jednak tego nie zrobię i że wolę iśc sama i podpierac ściany Byłego Tż chyba tez nie zaproszę tak jak ostatnio bo to raczej nie ma sensu, bo nie chce znowu wracac do tego co kiedyś było.....
Poza tym dobija mnie fakt że jestem sama ....O to by było na tyle..Przepraszam że mój dłuugi wywód ale musiałam się komuś wygadac :

Potem wkleje Wam kilka fotek z wyjazdu
buziaki !!!

[Limonka1987]

Napisane przez Marei

Ja na razie nie schudłam, utrzymuję wagę i nie tyję (a niewiele trzeba bym utyła, muszę się bardzo pilnować), ale zaczęłam jeść i... i od razu jestem szczęśliwsza niż na tych paskudnych głodówkach

Utrzymywanie wagi to też duży sukces A jeśli chodzi o głodówki mam dokładnie takie same odczucia. Nie wiem jak kiedyś mogłam się tak katować! Żadna kopenhaska czy inny wynalazek nie zastąpi racjonalnej diety.

Napisane przez Malinn

Weszlam dzis na wage! I po mimo mega obzarstwa, ktore panowalo u mnie od dluzszego czasu, zanotowalam spadek wagi!!!! Zadnych cudowo bo zaledwie 1,2kg! Ale i tak mi lepiej
Bylam pewna, ze zobacze przynajmniej z 5kg wiecej i od tygodnia codziennie sobie obiecywalam, ze wejde...ale mialam takiego stresa, ze nastapilo to dopiero dzisiaj

Cieszę się, że waga zachowała się bardzo na miejscu i pokazała mniej
Heh, swoją drogą Ty nie pilnujesz diety i chudniesz, a ja przestrzegam wszystkich zasad i tyję! Cóż za niesprawiedliwość

Napisane przez virginia

Ten ex-szef to chyba jednak się nie poznał na Tobie do końca, skoro z takim snobem chciał Cię wyswatać . Ale cieszę się, że bawiłaś się dobrze mimo to. Zwłaszcza, że byłam przekonana, że jakoś wybuchowo zakończyłaś swoją karierę w poprzedniej pracy (wspominałaś o jakichś problemach...), ale skąd, Limonka jak to Limonka, na dobrej stopie ze wszystkimi.
Miłego dzionka ze studentami .

Virginio, wiesz jak jest... Jeśli chodzi o własne dzieci czy wnuki ludzie bywają zaskakująco zaślepieni (tak się w każdym razie pocieszam bo może w istocie robię takie złe wrażenie, że wydaję się wymarzoną partnerką dla tego kretyna ).
Odnośnie mojej kariery w poprzedniej firmie... I sama kariera była burzliwa i jej zakończenie. Mój szef jako szef nie sprawdzał się totalnie (nie to co obecny ). Dlatego też nie lubię go jako szefa. Lubię go za to jako człowieka. To zaskakujące jak diametralnie różny jest w tych dwóch rolach.

Napisane przez ines85

Limonko przykro mi że randka zbytnio nie wypaliła ale przynajmniej świetnie się bawiłaś .... a co do starszych facetów to podziwiam Cię, że byłaś z kimś kto był o tyle lat starszy od Ciebie ...wow ja osobiście nie wiem czy kiedy kolwiek zdecydowałabym się na taki związek czasem stwierdzam że im facet starszy tym głupszy oczywiście nie generalizuję ale przynajmniej ja mam takie obserwacje

Powiem Ci misia, że zdarzyło mi się to nawet nie raz. Z reguły jeśli poznaję jakiegoś fajnego faceta, z którym rozumiem się w pół słowa okazuje się, że dzieli nas minimum 10 lat (plus w 9 przypadkach na 10 jeszcze jego żona ). Taki związek ma plusy i minusy... Nie jest łatwo, ale myślę, że jeśli dwojgu ludzi bardzo nas sobie zależy można te przeszkody pokonać. Ja zwyczajnie trafiałam na facetów, którym widocznie nie zależało na mnie na tyle, żeby powalczyć o wspólne szczęście. Z resztą sama nie byłam chyba na to gotowa. Miałam wtedy 18-21 lat i pstro w głowie. Może teraz byłoby inaczej...? Nie wiem. Z resztą zawsze byłam, jestem i będę przekonana, że w miłości (czy też w przyjaźni... czy w ogóle w związkach międzyludzkich) wiek to sprawa drugorzędna i nie wolno generalizować.

Jeśli chodzi o wyjazd i Twojego kolegę pozwól, że nie skomentuję Aż mi wstyd, że tak Cię na ten urlop namawiałam Ja i moja intuicja Bądź uprzejma nigdy więcej nie słuchać moich rad, dla własnego dobra
Przykro mi, że od razu zaatakowała Cię szara rzeczywistość, ale niestety... Nasze życie nie może składać się tylko z przyjemności (a szkoda ). Beznadziejnej pracy zostało Ci z tego co mówisz raptem kilka dni, więc tym w ogóle się nie przejmuj. Szkoła... Dlaczego odechciało Ci się tam iść? To na pewno tylko chwilowe, pani masażystko-to-be
A mamę po prostu zapytaj co ją w pupę ugryzło zamiast snuć domysły. Niech się wygada i zobaczysz, że atmosfera od razu się oczyści
A na fotki czekam niecierpliwie!

Ja już w zasadzie po pracy. Jeszcze tylko pół godziny Swoją drogą powiem Wam, że rekrutanci nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać. Już przyzwyczaiłam się, że 90% z nich nie wie czym się różnią studia stacjonarne od niestacjonarnych. Przyzwyczaiłam się też,że gdy użyję tajemniczego i groźnego słowa "lektorat" mniej więcej taka sama liczba wpada w panikę. Ale żeby nie wiedzieć czy idzie się na studia licencjackie czy magisterskie? Zastanawia mnie jak Ci ludzie radzą sobie w normalnym życiu... Przecież gdzieś chodzili do szkoły, gdzieś pracują, czasem nieźle zarabiają... Jak oni sobie z tym radzą skoro wypełnienie banalnego formularza ich przerasta?

Pomarudziłam, pomarudziłam i znikam

See you

[ines85]

Przesyłam Wam kilka widoczkow z Międzyzdrojów
P.S. Tysia ze specjalnym przesłaniem specjalnie dla Ciebie bo jak mowilaś jeszcze morze nie widziałaś

Na ostatnim zdjeciu fajnego Big Milka sobie poderwałam? Co sądzicie nadaje się ??

[Tysia1907]

Napisane przez Limonka1987

Tysiu- jak Twoje biedne, spieczone ramionka? Mam nadzieję, że pamiętasz o tym, żeby je solidnie smarować balsamem? Chyba nie chcesz pokazać się na weselu Ali ze schodzącą skórą?
Opis randki na Twoją prośbę (jakże rzucającą się w oczy ) troszeczkę niżej

pieką dziecko i to fest;(
strasznie kiepsko sypiam przez to, dzis w nocy sie przebudzialam prawie z łzami w oczętach tak zapiekło....musialam jkoas otrzec mocniej o koldre lub inny gadżet łóżkowy;(

Dobrze, to teraz w trzech słowach powiem co u mnie.
Wczorajsze spotkanie jako randka nie udało się w ogóle. Pawełek okazał się zadzierającym nosa snobem, więc nie zaprzątałam nim sobie głowy. Ja ewidentnie też nie zrobiłam na nim wielkiego wrażenia. Przypuszczam, że gustuje raczej w słodziutkich, głupiutkich, blondyneczkach z ładną buzią i nogami do samej szyi Tak, że mój szef będzie musiał znieść ten cios
Za to wieczór jako wieczór udał się na prawdę miło Wspominaliśmy z szefem dawne czasy, przy okazji był uprzejmy wywlec na światło dzienne wszystkie krępujące sytuacje z mojego firmowego życia (a że znacie mnie dość dobrze domyślacie się, że trochę tego było ). Poplotkowaliśmy też o tym co się tam dzieje teraz.
Żałuję, że współpraca między nami nie mogła się układać tak jak nasze relacje teraz. Nie musiałabym wtedy rzucać pracy i tułać się po jakiejś księgowości No ale było minęło...
Objadłam się oczywiście po kokardkę Ale to już tylko i wyłącznie wina szefa: jak mógł mnie zaprosić do włoskiej restauracji wiedząc, że ubóstwiam kuchnię śródziemnomorską? To był spisek

kochana, nie wiem czemu ale tak sadzialam, ze ten Pawelek to jakis nieteges;/
ale przynajmniej wszamałaś coś zmacznego i jest mały plus tego calego zajscia

Napisane przez virginia

Dzień dobry

38. czasami

e to ja tez mam raz 37 raz 38 to se jednak pozycze ...czasami;P

Napisane przez ines85

Wczoraj wieczorem wróciłam do domu ....... co do wyjazdu to hmmmm sama nie wiem jak to nazwac??? Chyba już nic mnie w życiu nie zdziwi Z jednej strony cieszę się mimo wszystko że pojechałam a z drugiej nie, ponieważ chwilami czułąm się jak idiotka. Poza tym kolega okazał się totalnym kretynem. Jego zachowanie było gorsze niż nie jednego dziecka .........w ogóle tego nie da się opisac!!!!
No ale cóż błogie lenistwo się już kończyło i niestety zaczyna się szara rzeczywistośc....Jutro znowu do tej beznadziejnej pracy ale nie wiem czy to przypadkiem nie będzie jeden z ostatnich dni ,,,,bo od wtorku zaczyna się juz ta szkoła o której Wam pisałam .....w sumie to straciłam jakoś chęci żeby do niej iśc
Po powrocie do domu moja mama nie odzywa się do mnie albo coś w tym stylu - sama nie wiem jak to nazwac??? Nie wiem w ogole o co jej chodzi.........
Ogólnie same dobojające rzeczy ;/ Za tydzień mam wesele na które nie mam z kim iśc Myślałam że może zaproszę tego kolege z którym wyjechałam (już kiedyś byłam z nim na weselu ....) aczkolwiek będąc na wyjeżdzie obiecałam sobie że w życiu jednak tego nie zrobię i że wolę iśc sama i podpierac ściany Byłego Tż chyba tez nie zaproszę tak jak ostatnio bo to raczej nie ma sensu, bo nie chce znowu wracac do tego co kiedyś było.....
Poza tym dobija mnie fakt że jestem sama ....O to by było na tyle..Przepraszam że mój dłuugi wywód ale musiałam się komuś wygadac :

niunia co za nieudane powroty;/ uj oj uj oj ;(
a co do wesela.....he skad ja znam ten problem!
co do samotnosci...he skad ja znam ten problem!
oh my nieszczesliwe;(

Napisane przez ines85

P.S. Tysia ze specjalnym przesłaniem specjalnie dla Ciebie bo jak mowilaś jeszcze morze nie widziałaś

Na ostatnim zdjeciu fajnego Big Milka sobie poderwałam? Co sądzicie nadaje się ??

oh dziekuje kochana kochan kochan kochana GWIAZDO NAJJAŚNIEJSZA
fajnie chociaz na obrazku kawalek wody poogladać.

big milk pierwsza klasa.....tylko jakiś takie "nieruchawy" :P


czo tam czo tam u Was kozięta;D
gdzei ta największa koza z wszyskich NIUNIUSKA:P jeszcze nei wróciła z dzikich sexów w Auuuuuuuuuugustowskich nocach;D:P

ja prawie caly dzien spedzialm u kolezanki z dzieciecych lat....tzn z terazniejszych tez ale znamy sie i przyjaznimy oddddddddd przedszkola;D także staż lekki jest
i tak mi dzien minal na plotach ze nawet nei wiem keidy juz noc mnei zastała;p