Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

[dafreen]

Napisane przez Gringoo

Dziewczyny chciałam się Was zapytać czy Wy kupiłyście lub rozglądacie się za wózkami głębokimi?
Czytałam gdzieś na forum wypowiedź jednej ze sprzedawczyń takich wózków, że nie warto inwestować w wózek głęboki jeśli dzieciątko urodzi się na wiosnę czy w lato ponieważ nie ma sensu pakować je w gondolę, która ma za zadanie chronić przed zimnem..
Myślicie, że warto zatem kupić od razu spacerówkę z możliwością ustawienia oparcia na leżąco

nie wyobrażam sobie wożenia niemowlaka w spacerówce...

Napisane przez yolanda9

:
a do którego tygodnia w razie porodu bierze się te sterydy?

bierze się przed porodem , przyjmuje się, że po 34 tygodniu płucka są rozwinięte i gotowe do oddychania, ale zdarze się, że dzieci urodzone w 34-35 tygodniu mimo wszystko leżą w inkubatorkach pod respiratorami...

[kees26]

Napisane przez liliputek

Jestem juz po wizycie i jestem zalamana. Okazalo sie, ze z szyjki trzyma mi tylko 0,5 cm i jej zewnetrzna czesc jest rozwarta juz, i ogolnie jest miekka. Lekarz przepisal mi luteine. I mam sie zglosic za 10 dni na kontrole. powiedzial, ze jak tak dalej pojdzie to czeka mnie szpital i podawanie lekow na wyksztalcenie pluc u dziecka. A juz sie cieszylam, ze mi sie poprawilo a tu dupa blada. Kazal mi sie oszczedac i to bardzo. Tyle ze juz prawie nic nie robie, nawet jak pozmywam to siwto jest w domu. A on powiedzial, ze to nie musi byc wynikiem wysilku fizycznego tylko taka mam gospodarke hormonalna i robi mi sie tak bez powodu.

Odpoczywaj jak najwięcej, absolutnie nic nie dźwigaj i bierz regularnie luteinę - na pewno wszystko będzie dobrze

Napisane przez tygrysek99

i ja też melduję się po wizycie - hm wszystko w porządku, glukoza w normie, szyjka 4 cm, serduszko małej bije jak należy, tylko znowu infekcja - tym razem po antybiotykach a brałam niby osłonowe jakieś ale gin powiedział że w ciąży to mały skutek one przynoszą

Najważniejsze, że z dzidzią wszystko dobrze
A takie infekcje w ciąży często się pojawiają, zwłaszcza po antybiotykach - sama przez to przechodziłam, gdy brałam luteinę dopochwowo. Nie mogłam cholerstwa pozbyć się z 2 miesiące , ale w końcu się udało - brałam nystatynę, pimafucin i lactovaginal.

Napisane przez cate_

Najważniejsze, że wszystko dobrze

Napisane przez Gringoo

Mamusia czerwcowa dołącza się do wątku Jeśli oczywiście może
Mamy w drodze córusię- nie ustaliliśmy z mężem jeszcze imienia, choć ja przystaję na Emilce
A co za listy? Już się pakujecie do szpitala?
Jak tylko o tym pomyślę to się nogi uginają pode mną

Witaj w naszym gronie

Napisane przez kasiaaX

Rzeczywiście nieduża kruszynka, łykaj witaminki

Łykam witaminki - elevit
Kurcze, zastanawiam się z czego to wynika - przepływy mam dobre, dobrze się odżywiam+biorę witaminy, przytyłam 10 kg....

Napisane przez olivka_7

Dzięki dziewczyny, już mi lepiej. Taki już los mamusiek martwić się o swoją kruszynkę. Ufam ginkowi wyoglądał dokładnie i jak mówi że jest ok to tak jest no

Dobrze, ze u Ciebie lepiej
Trzeba myśleć pozytywnie.

Napisane przez dafreen

dzieci nie rosną równo, w niektórych tygodniach szybciej w innych wolniej, nie martw się, wszystko jest ok, następnym razem malutka nadrobi

Dzięki Daf , tak właśnie staram się o tym myśleć

Napisane przez Marta1122

witam, gratki za wszystkie wizytyi trzymam też kciuki żeby za szybko dzieciaczkom się nie śpieszyło coniektórym..
ja już po egzaminie zdałyśmy na 5 i to u prodziekana hihi

Wielkie gratki

[yolanda9]

Napisane przez iza240

ja jeszcze się nie pakuję do szpitala

Napisane przez Gringoo

To dobrze bo już zaczęłam panikować, że nadszedł na mnie czas

.... Wy dziewczyny jesteście czerwcówki więc teoretycznie jeszcze macie czas natomiast myślę, że dla majówek (zwłaszcza tych z początku miesiąca- jak ja) przyszedł już czas na pakowanie się Ja dzisiaj to zrobiłam i udało mi się w jedną torbę nawet

Napisane przez Marta1122

ja już po egzaminie zdałyśmy na 5 i to u prodziekana hihi

podziwiam kobitki w ciąży, które jeszcze muszą się uczyć i zdawać egzaminy.... dobrze, że ja mam to już dawno za sobą

Napisane przez Marta1122

zamówiłam dziś termometr i podgrzewacz z nijakiej firmy Sissi??na allegro-bardzo dużo tego gość sprzedaje i zaryzykowałam..

Ja właśnie przy zakupie podgrzewacza też zasugerowałam się trochę liczbą sprzedanych egzemplarzy z tej firmy Ale jest oki, da rade spełnić swoją funkcję

Napisane przez dafreen

bierze się przed porodem , przyjmuje się, że po 34 tygodniu płucka są rozwinięte i gotowe do oddychania, ale zdarze się, że dzieci urodzone w 34-35 tygodniu mimo wszystko leżą w inkubatorkach pod respiratorami...

O taką informację właśnie mi chodziło Ja jestem w 35 tygodniu więc jest duża szansa, że jakby się dziecię teraz urodziło to bez tych wspomagaczy można by się obejść

[araczki]

Lililputku, odpoczyaj, nie przemeczaj sie a dzidzia posiedzi jeszcze u mamy w brzuchu.
Bedze dobrze

Napisane przez Gringoo

Dziwni są ci ludzie naprawde..
Przecież po to tam jest żeby udzielać odpowiedzi, jak ktoś pyta!
Eh nie wiem skąd się tacy ludzie biorą i kto ich w ogóle zatrudnia, skoro żadną przyjemnością dla nich jest tam pracować

Ano niestety, bardzo czesto takie sprzedawczynie, nawet w specjalistycznych sklepach wogole nie znaja sie na tym co sprzedaja a wszelkie pytania sa drazniace i zabieraja jej czas.
_______

Bylam dzisiaj na zwiedzaniu szpitala. Bylo nas z 10 bab plus tyle chlopow.
Zostalismy oprowadzeni najpierw po czesci poporodowej. Pokoje sa dwu osobowe ale mozna poprosic o pokoj rodzinny i dostaje sie jesli jest wolny.
Polozna opowiadala, ze dziecko jest caly czas w pokoju z matka. Mozna z nim nawet spac w lozku.
Pozniej zaprezentowali nam noworodka, urodznego wczoraj. Malutki taki lezal na stole, prostowal nozki i pocieral buzke a my tak sie gapilismy na niego. Jego matka wygladala na calkiem wypoczeta a ojciec na bardzo szczesliwego.

Druga czesc zwiedzania to dzial porodowy.
W kazdym pokoju jest lozko i rozne gadzety jak pilka, stolki, bajery do masazu i wanna.
W razie postepowania bolu serwuja gaz rozluzniajacy i znieczulenie (2 rodzaje).
Mozna rodzic na lezaca, stojaco i na dziurawym taborecie.

Do szpitala musze zabrac siebie, meza i ewentualnie jeszcze kogos. Ciuchy do rodzenia i po porodzie jak szlafrok, skrpety, ciapy, majtki poporodowe itp...sa na miejscu, rowniez ubranka dla malucha
Zabieram swoje kosmetyki i jakies wygodne ubranie jesli chce.

I tyle

Milego wieczora, ja zmykam pogapic sie w tv

[Marta1122]

Napisane przez yolanda9

podziwiam kobitki w ciąży, które jeszcze muszą się uczyć i zdawać egzaminy.... dobrze, że ja mam to już dawno za sobą


Ja właśnie przy zakupie podgrzewacza też zasugerowałam się trochę liczbą sprzedanych egzemplarzy z tej firmy Ale jest oki, da rade spełnić swoją funkcję

dzięki ja też mam dawno za sobą studia...tak mi sie zachciało podyplomówki..bo potem już całkiem ciężko będzie sie zebrać...
masz z tej firmy podgrzewacz rozumie tak?a nie wiesz czy termometr zdaje egzamin?bo długo sie nad nim zastanawiałam..pewność co do wyboru miałam tylko do brauna za 230 zl ale sobie odpuściłam ze względu na cenę...

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Napisane przez araczki

n
W razie postepowania bolu serwuja gaz rozluzniajacy i znieczulenie (2 rodzaje).

że niby gdzie jest taki luksus?? bo napewno nie u nas w Polsce..no chyba że sie załatwi i zapłaci z tysiąc zł

[pearl4]

Witam po przerwie. Dziękuje za życzonka, dopiero teraz odczytałam.

Bylismy w szpitalu 10 dni przez te niebolesne acz częste skurcze i okazało sie ze bardzo dobrze bo mały byłby juz pewnie na swiecie. Podłączali nas pod kroplówkę na 3 dni z lekiem rozkurczowym a potem przeszlismy na fenoterol, ispotim i nospe po 4 razy dziennie. Ogolnie pobyt wspominam kiepsko. Dzisiaj nas dopiero wypisali z nakazem oczywiscie lezenia, dalej leki i czeste kontrole.
Szyjka na szczescie zamknieta, 27 mm ale u gorze robi sie w litere Y, male rozwarcie na 8 mm od strony dziecka.
Po tych lekach czuje sie b.zle no ale przedluzam pobyt dziecka w brzuchu wiec dam rade. Brzusio stawia sie jeszcze czasami dlatego jak znowu bedzie akcja z czestymi skurczami to jade spowrotem.

Przy okazji dziewczyny nie bagatelizujcie braxtonów bo moga byc zdradliwe skubane.

Po szpitalu wszystko mnie swedzi wiec jutro robie jeszcze badania na cholestaze, oby były ok.
Nie czytałam jeszcze co u Was wiec nadrobie zaleglosci.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

ale napisałyście dużo...
jeszcze raz dzięki wszystkim za miłe słowa na temat mojej grzywki. Ja już się przyzwyczaiłam, już nie czuję się tak dziko.

Dzisiaj jestem padnięta- zrobiłam 350km.. ale spędziłam bardzo sympatyczny dzień w Krakowie.
Lubię takie wizażowe spotkania, klachy, ...

Napisane przez bydgoszczanka

Do mnie tak kiedyś wujek powiedział, a ma brzuch większy niż ja. To mu powiedziałam, że ja swój zaraz zgubię a on z tym swoim zostanie

ja tak samo wypasionym facetom odpowiadam.

Napisane przez Silpe

Jak juz bedziesz w krakowie i wyrobisz sie wczesniej to wpadnij pod Tarnow na kawke

a w bonusie macie moja pisanke w 29 tygodniu

dzięki za zaproszenie. kto wie, może kiedy s i na Tarnów skoczę.
brzusio sliczny.

Napisane przez Dilayla

Witajcie
Ja już po wizycie u lekarza,no i już mam dość,zaczoł się 30 tydz ,brałam przez 2 tyg duphaston a dzis na ktg wyszły jakies skurcze macicy i dostałam fenoterol....

Napisane przez olivka_7

Cześć
Jestem już po wizycie u ginka. Wszystko ok wyniki idealne

Ty się na zapas nie stresuj, lekarz wie, co mówi.

Napisane przez kees26

Dziś miałam wizytę u ginki. Szyjka nadal ok. 2,6 cm, zamknięta czyli bez zmian na tym polu. Tylko mała coś niewiele urosła, bo teraz waży ciut ponad 1700 gram (32tc+6), a 2 tygodnie temu niecałe 1700 gram
Moja zapobiegliwa ginka zmierzyła zatem baaaardzo wnikliwie wszelkie możliwe przepływy i wszystko ok. Powiedziała, że waga nieduża, ale w normie. Za 2 tygodnie kolejna wizyta, do tego czasu mam brać jeszcze fenoterol.

skoro w normie, to oki.

Napisane przez liliputek

Jestem juz po wizycie i jestem zalamana. Okazalo sie, ze z szyjki trzyma mi tylko 0,5 cm i jej zewnetrzna czesc jest rozwarta juz, i ogolnie jest miekka. Lekarz przepisal mi luteine. I mam sie zglosic za 10 dni na kontrole.

oszczędzaj się kochana.

Napisane przez tygrysek99

i ja też melduję się po wizycie - hm wszystko w porządku, glukoza w normie, szyjka 4 cm, serduszko małej bije jak należy, tylko znowu infekcja - tym razem po antybiotykach

Napisane przez Gringoo

Mamusia czerwcowa dołącza się do wątku Jeśli oczywiście może
Mamy w drodze córusię- nie ustaliliśmy z mężem jeszcze imienia, choć ja przystaję na Emilce
A co za listy? Już się pakujecie do szpitala?
Jak tylko o tym pomyślę to się nogi uginają pode mną

oczywiście, że możesz. Witaj.

Napisane przez Gringoo

Dziewczyny chciałam się Was zapytać czy Wy kupiłyście lub rozglądacie się za wózkami głębokimi?

oczywiście, że mam gondolę dla dzidziusia- według mnie to konieczność.

Napisane przez pearl4

Witam po przerwie. Dziękuje za życzonka, dopiero teraz odczytałam.

witaj z powrotem. oszczędzaj się.


EDIT: moja wczorajsza wizyta u ginki została odwołana, ginka musiała do szpitala jechać... więc wizyta przełożona na następny wtorek- zaraz po świętach.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Marta, gratuluję zdanego egzaminu

A Araczki nie mieszkają w Polsce

Poprasowałam większość rzeczy 56 i 62. I właśnie - zamierzacie po każdym praniu prasować rzeczy? Nawet te do zabrudzenia w domu?

[yolanda9]

Napisane przez Marta1122

dzięki ja też mam dawno za sobą studia...tak mi sie zachciało podyplomówki..bo potem już całkiem ciężko będzie sie zebrać...
masz z tej firmy podgrzewacz rozumie tak?a nie wiesz czy termometr zdaje egzamin?bo długo sie nad nim zastanawiałam..pewność co do wyboru miałam tylko do brauna za 230 zl ale sobie odpuściłam ze względu na cenę...

Tak mam ten podgrzewacz i już przetestowałam - jest oki, a termometr kupiłam taki http://allegro.pl/item975398856_term...la_i_ucha.html ale jeszcze go nie mam - może jutro dostanę przesyłkę

pearl4 no to ja aby dzidzia jeszcze troszkę w brzuszku pozostała A tak z ciekawości pytam: czy Ty czułaś dużo tych skurczów czy też na ktg to wyszło i dlatego byłaś tyle dni w szpitalu? Bo ja miałam ostatnio ktg i na pierwszym w zeszły piątek wyszło, że mam regularne skurcze, ale ja tego za bardzo nie czułam, a na drugim ktg w poniedziałek też były te skurcze, ale podobno mniej (też ich za bardzo nie czułam) Zastanawiam się kiedy jest wskazane już się do szpitala zgłosić...

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18269726]
Poprasowałam większość rzeczy 56 i 62. I właśnie - zamierzacie po każdym praniu prasować rzeczy? Nawet te do zabrudzenia w domu?[/QUOTE]
Na szkole rodzenia babeczka - ordynatorka oddziału neonatologicznego - mówiła nam, ze wszystkie ubrania trzeba prasować do miesiąca czasu co najmniej Bo oprócz tego, ze ubrania są milsze w dotyku to dodatkowo temperatura zabija zarazki

[Marta1122]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18269726]Marta, gratuluję zdanego egzaminu

A Araczki nie mieszkają w Polsce

Poprasowałam większość rzeczy 56 i 62. I właśnie - zamierzacie po każdym praniu prasować rzeczy? Nawet te do zabrudzenia w domu?[/QUOTE]

dzięki
aa to dlatego tak fajnie będzie miała..widziałam kiedyś film z porodem ze znieczuleniem..poprostu śmiech mnie ogarnął i zazdrość zarazem..ta rodząca poporstu nic nie czuła..lekarz jej mówił kiedy jest skurcz i td..

ja będę prasować na początku napewno..potem zobaczymy.

[Gringoo]

Napisane przez Marta1122

że niby gdzie jest taki luksus?? bo napewno nie u nas w Polsce..no chyba że sie załatwi i zapłaci z tysiąc zł

Jest np. w Anglii, moja szwagierka tam rodziła 6 lat temu i nie traktowano tego jako luksus, raczej coś co jest na porządku dziennym
U nas niestety można pomarzyć o takich rarytasach, chociaż powoli zaczynają położne pomagać biednym rodzącym w bólach..

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No ok, zarazki - ale czy to czasem nie jest tak, że aż do przesady wyjaławia się dziecko? Bo teraz to wsio bakteriobójcze ma być - a gdzie odporność?

[yolanda9]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18269961]No ok, zarazki - ale czy to czasem nie jest tak, że aż do przesady wyjaławia się dziecko? Bo teraz to wsio bakteriobójcze ma być - a gdzie odporność?[/QUOTE]
Też się nad tym zastanawiam właśnie...poprostu wszystko trzeba dopasować do siebie i swojego dziecka...bo ta pani mówiła też, ze z dzieckiem na spacer można wyjść dopiero po 7-10 dniach pobytu w domu i werandowaniu, a jako, że my rodzimy w maju ja raczej nie mam zamiaru tyle czekać...ale to się pewnie okaże jeszcze jak to będzie i jakie będzie dziecko A wracając do prasowania, to ja akurat do tej rady się chyba zastosuję....miesiąc dam radę chyba.... zwłaszcza, że teraz wszystko mam już prawie poprasowane a ciuchów tyle, że zastanawiam się czy wszystko chociaż raz założę

[Gringoo]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18269961]No ok, zarazki - ale czy to czasem nie jest tak, że aż do przesady wyjaławia się dziecko? Bo teraz to wsio bakteriobójcze ma być - a gdzie odporność?[/QUOTE]
W naszym otoczeniu i tak jest wystarczająco dużo zarazków więc nieuniknione, że dziecko będzie miało z nimi styczność..
Ja pytając się swojego gina czy jest jakiekolwiek niebezpieczeństwo w posiadaniu psa w domu przy tak małym dziecku, usłyszałam, że dziecko to musi czasami się napić i wody z kałuży żeby było odporne.
Nie ma więc co przesadzać ze sterylizowaniem wszystkiego bo i tak nie uchronimy dziecka przed kontaktem z zarazkami.

[kardashi]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18269726]Marta, gratuluję zdanego egzaminu

A Araczki nie mieszkają w Polsce

Poprasowałam większość rzeczy 56 i 62. I właśnie - zamierzacie po każdym praniu prasować rzeczy? Nawet te do zabrudzenia w domu?[/QUOTE]

Taak
Nie lubie wygniecionych ubranek..

[cate_]

Napisane przez pearl4

Witam po przerwie. Dziękuje za życzonka, dopiero teraz odczytałam.

Bylismy w szpitalu 10 dni przez te niebolesne acz częste skurcze i okazało sie ze bardzo dobrze bo mały byłby juz pewnie na swiecie. Podłączali nas pod kroplówkę na 3 dni z lekiem rozkurczowym a potem przeszlismy na fenoterol, ispotim i nospe po 4 razy dziennie. Ogolnie pobyt wspominam kiepsko. Dzisiaj nas dopiero wypisali z nakazem oczywiscie lezenia, dalej leki i czeste kontrole.
Szyjka na szczescie zamknieta, 27 mm ale u gorze robi sie w litere Y, male rozwarcie na 8 mm od strony dziecka.
Po tych lekach czuje sie b.zle no ale przedluzam pobyt dziecka w brzuchu wiec dam rade. Brzusio stawia sie jeszcze czasami dlatego jak znowu bedzie akcja z czestymi skurczami to jade spowrotem.

Przy okazji dziewczyny nie bagatelizujcie braxtonów bo moga byc zdradliwe skubane.

Po szpitalu wszystko mnie swedzi wiec jutro robie jeszcze badania na cholestaze, oby były ok.
Nie czytałam jeszcze co u Was wiec nadrobie zaleglosci.

Leż kobieto i odpoczywaj, na pewno wszystko będzie dobrze

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Yolanda, ja ogólnie lubię prasować, nie przeszkadza mi to, dlatego nie marudzę tu z lenistwa, ale po prostu ciekawa jestem

Gringoo - no właśnie, jak my małe byłyśmy,m to sterylizatora nie było, podgrzewacza raczej też nie. Pranie robione było w płatkach mydlanych we Frani lub w rękach. Mleko sztuczne jedno - niebieskie.

A ja niespecjalnie chorowałam, przeszłam kilka razy (przez całe dzieciństwo, tak do 5 klasy) zapalenie ucha, może ze 2 anginy, ospę i różyczkę. Nie mam astmy, nie jestem na nic uczulona... A bakterii wokół mnie było huk.

[kardashi]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18270734]Yolanda, ja ogólnie lubię prasować, nie przeszkadza mi to, dlatego nie marudzę tu z lenistwa, ale po prostu ciekawa jestem

Gringoo - no właśnie, jak my małe byłyśmy,m to sterylizatora nie było, podgrzewacza raczej też nie. Pranie robione było w płatkach mydlanych we Frani lub w rękach. Mleko sztuczne jedno - niebieskie.

A ja niespecjalnie chorowałam, przeszłam kilka razy (przez całe dzieciństwo, tak do 5 klasy) zapalenie ucha, może ze 2 anginy, ospę i różyczkę. Nie mam astmy, nie jestem na nic uczulona... A bakterii wokół mnie było huk.[/QUOTE]

Dokładnie..
i jak dla mnie sterylizator jest rzeczą zbędną. I takie chuchanie i dmuchanie na dziecko. Wszystko w sterylnej czystości, a wyjdzie na dwór, wezmie pierwszą lepszą rzecz do rączki, pozniej rączke do buzi i już chore..

[araczki]

Napisane przez Marta1122

że niby gdzie jest taki luksus?? bo napewno nie u nas w Polsce..no chyba że sie załatwi i zapłaci z tysiąc zł

Placimy w podatkach ogromna czesc na sluzbe zdrowia wiec jest to chyba standard.
Ale napewno zdaze poczuc, ze boli
Nawet jesli mam zamiar rodzic jak Szaja, szybko i energicznie

Napisane przez pearl4

Witam po przerwie. Dziękuje za życzonka, dopiero teraz odczytałam

Oj, to przeszlas swoje. Trzymaj sie dzielnie i abys nie musiala juz wracac do szpitala

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18269726]Marta, gratuluję zdanego egzaminu

A Araczki nie mieszkają w Polsce

Poprasowałam większość rzeczy 56 i 62. I właśnie - zamierzacie po każdym praniu prasować rzeczy? Nawet te do zabrudzenia w domu?[/QUOTE]



No wlasnie? Ja nie lubie prasowac. Baaardzo nie lubie.
Wogole musze zabrac sie za pranie tych laszkow najpierw.

Napisane przez Marta1122

dzięki
aa to dlatego tak fajnie będzie miała..widziałam kiedyś film z porodem ze znieczuleniem..poprostu śmiech mnie ogarnął i zazdrość zarazem..ta rodząca poporstu nic nie czuła..lekarz jej mówił kiedy jest skurcz i td..

ja będę prasować na początku napewno..potem zobaczymy.

Tylko znieczulenie daja chyba jak juz jest jakies rozwarcie, wczesnej moge wdychac gaz Wiec zaboli pewnie
Babka powiedziala, ze najlepszym lekiem znieczulajacym i pomoca w czasie porodu jest maz

Ja chyba tez.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Araczki - bo przynajmniej możesz się wyłądować wrzeszcząc

[yolanda9]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18270734]Yolanda, ja ogólnie lubię prasować, nie przeszkadza mi to, dlatego nie marudzę tu z lenistwa, ale po prostu ciekawa jestem [/QUOTE]
.....ja z kolei nie cierpię prasowania....
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18270734]
Gringoo - no właśnie, jak my małe byłyśmy,m to sterylizatora nie było, podgrzewacza raczej też nie. Pranie robione było w płatkach mydlanych we Frani lub w rękach. Mleko sztuczne jedno - niebieskie.

A ja niespecjalnie chorowałam, przeszłam kilka razy (przez całe dzieciństwo, tak do 5 klasy) zapalenie ucha, może ze 2 anginy, ospę i różyczkę. Nie mam astmy, nie jestem na nic uczulona... A bakterii wokół mnie było huk.[/QUOTE]
Ja dokładnie tak samo.... no i tak jak pisałam wcześniej: do wszystkiego trzeba podchodzić z rozsądkiem, zwłaszcza do zakupu niektórych gadżetów - ale to trudne przy pierwszym dziecku (zwłaszcza długo wyczekiwanym) hehe
Ja mam świadomość, że bez niektórych sprzętów mogłabym się obejść, ale chęć posiadania i świadomość, że być może faktycznie te przedmioty ułatwiają życie jest ode mnie silniejsza... Pewnie przy kolejnym dziecku (chciałabym mieć dwójkę, tylko nie wiem czy się nie zniechęcę po jednym) już tak szaleć z "akcesoriami" nie będę

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No wiadomo, że teoretycznie można nawet bez pampersa się obejść
Ale spójrzmy - wózek kupiłam z amortyzatorami dobrymi i skrętnymi kołami, by dobrze się go prowadziło i jak najmniejszym wysiłkiem. Przewijak na łóżko - by plechy nie bolały, chociaż równie dobrze można na łóżku przewijać. Pampersy czy inne takie - coby nie trzeba było non stop prać. W końcu nawet pralka jest po to, by pomóc i ułatwić życie

[yolanda9]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18271689]No wiadomo, że teoretycznie można nawet bez pampersa się obejść
Ale spójrzmy - wózek kupiłam z amortyzatorami dobrymi i skrętnymi kołami, by dobrze się go prowadziło i jak najmniejszym wysiłkiem. Przewijak na łóżko - by plechy nie bolały, chociaż równie dobrze można na łóżku przewijać. Pampersy czy inne takie - coby nie trzeba było non stop prać. W końcu nawet pralka jest po to, by pomóc i ułatwić życie [/QUOTE]
nie no te co wymieniłaś to akurat są "bardzo " potrzebne Ja np. kupiłam właśnie takie gadżeciki : podgrzewacz, paklanki( woreczki na zużyte pieluszki), zatyczki do kontaktów (to na potem ), stojak pod wanienkę, i (uwaga hit sezonu!)niby specjalną poduszkę na czas po porodzie jakby mnie zadek bolał
jakbym się tak bardzie zastanowiła to jeszcze pewnie tych "niezbędnych rzeczy" bym mogła przywołać

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nad stojakiem sama się zastanawiam, bo autentycznie nie mam za bardzo gdzie jej postawić A poduszka - to nie zachcianka, a czasem konieczność.

[yolanda9]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18271964]Nad stojakiem sama się zastanawiam, bo autentycznie nie mam za bardzo gdzie jej postawić [/QUOTE]
ja własnie też nie miałam za bardzo gdzie postawić wanienkę, a teraz mam problem z głowy
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18271964]A poduszka - to nie zachcianka, a czasem konieczność.[/QUOTE]
To pewnie zależy kogo się spyta... dla mnie mimo wszystko jest to raczej zachcianka i gdyby nie mój mąż, który chce dla mnie jak najlepiej, to pewnie bym tego nie kupiła

[kardashi]

Napisane przez yolanda9

ja własnie też nie miałam za bardzo gdzie postawić wanienkę, a teraz mam problem z głowy

To pewnie zależy kogo się spyta... dla mnie mimo wszystko jest to raczej zachcianka i gdyby nie mój mąż, który chce dla mnie jak najlepiej, to pewnie bym tego nie kupiła

Ja też mam taką poduszkę

Fajnie sie na niej siedzi

[Edzia400]

Napisane przez Darianna25

Edzia tutaj masz bexe w Rybniku
http://www.osito.pl

dzieki znalazłam sklep w którym az mnie głowa rozbolała od tych wszystkich rzeczy no i nie wytrzymałam i kupiłam super body własnie mecze sie z ustawieniami tel i ni jak nie da sie ustawić mms musze skoczyc do serwisu niech oni sie męcza

gringo witamy i gratuluje dziewczynki

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

[QUOTE=yolanda9;18257543]Witam

No właśnie Jumper - ma małe koła z przodu http://www.tako.net.pl/index.php?action=showitem&id=267 , a jumper X - duże http://www.tako.net.pl/index.php?action=showitem&id=277 .... no i teraz jeszcze zauważyłam, że mają troszkę inne stelaże... Ja w każdym razie nie brałam w ogóle pod uwagę tego z małymi kołami, więc dokładnie tez się jemu nie przyglądałam...




wiesz zdecydowanie jestem za X troche ciezki mi sie wydawał kiedy go dzis z siora obmacałam ale wygodny dla małej no i ja nie musze go po schodach targać koła super wiec zdecydowałam teraz tylko kolejne potwierdzenie gina ze dziewczynka i wózek bedzie mój ()pytam sie juz 4 raz ihihi)

[ona1981]

Gondola dla mnie też konieczność. Nawet najbardziej wypasiona spacerówka nie da dziecku takiej wygody jak gondolka, nie będzie nigdy zupełnie płaska. A jak widzę jak matki z oszczędności wożą niemowlaczki w parasolkach to aż mnie krew zalewa...

Prasowanie - ja będę wszystko prasowała. Nie ze względu na zarazki, ja po prostu uwielbiam takie wyprasowane ciuszki, one są zupałnie inne w dotyku niż takie niewyprasowane.

Ja dziś po wyzycie. Wszystko niby ok, ale jakieś upławy sie pojawiły i leukocyty w moczu, mam brac globulki Pimafucin...

[Edzia400]

[QUOTE=kasiaaX;18257930]Dzień dobry dziewczynki


Ja tez wybrałam Tako Jumper X z większymi kołami zielono - czarny, ale jeszcze nie kupiłam. To juz raczej ostateczny wybór. Więc nie tylko ślązaczki mają podobne gusta widać

chyba ze ten wizaż tak na nas działa
kees26 ty sie nie zamartwiaj mojego tż bratowej tez mówili ze małe dziecko ze w 33 tyg tylko 1800 a okazało sie ze w 37tyg i 5 dniach urodziła Kubusia 3300

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Napisane przez Darianna25

U mnie w nocy padał grad.Myślałam, że mi szyby powybija i pewna byłam, że na samochodach będą slady po gradobiciu ale wszystko ok.
No i przez ten grad za dużo w nocy nie pospalam i jak tylko rodzinka wybyła z domu to poszłam spać na 3 godzinki.Wstałam i pojechałam wyprać samochód w środku.Bagatela 4 godziny to trwa więc umówiłam się na inny dzień.Zamówiłam firanke do pokoju Oli a zaraz wybywam na tance z Natalka.
Jeszcze muszę dokupić prześcieradła i pieluchy tetrowe.A tak już mi się nie chce.Ochota na zakupy mi przeszła.

No i ciągle leje.

zabiegany dzien masz, no i pogode tez niezła ja zeszłego roku połamałam stół jak chciałam nagrac wichure łamiącą drzewa za moim oknem poprostu na niego sobie stanelam i jak gruchnął to znalazłam sie na ziemi moj tz sie przebudził i sie pyta a ty co to robisz a ja z taka powaga nic ucze sie latac nagranie mam gdzies na płycie a po siniakach nie ma sladu a ja 3 godz spedziłam w dzieciakowym sklepie wsród karuzelek przewijaków itp itp itp .... dobrze ze mojego tz zostawiłam w samochodzie bo by mi nie dał połowy zobaczyc jak weszłam po tych 3 godz do samochodu i widziałam jego mine myslałam ze padne tak zmeczonego faceta nic nie robieniem nie widziałam w życiu zapytał mnie tylko czy juz macałam ten wózek z ulga az westchnał jak sie okazało ze tak

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Napisane przez Gringoo

Dziewczyny chciałam się Was zapytać czy Wy kupiłyście lub rozglądacie się za wózkami głębokimi?
Czytałam gdzieś na forum wypowiedź jednej ze sprzedawczyń takich wózków, że nie warto inwestować w wózek głęboki jeśli dzieciątko urodzi się na wiosnę czy w lato ponieważ nie ma sensu pakować je w gondolę, która ma za zadanie chronić przed zimnem..
Myślicie, że warto zatem kupić od razu spacerówkę z możliwością ustawienia oparcia na leżąco

dla mnie dziecko przez pierwsze miesiace powinno byc w gondolce a nie w spacerówce pamietam jak musiałam tak wozić mojej kuzynki malenstwo strasznie sie bałam ze mi gdzies wyleci przy wjezdzaniu na wysoki kraweznik dla mnie jest to wazne ale nie wiem jak inne dziewczyny na to patrza

[cate_]

Napisane przez ona1981

Ja dziś po wyzycie. Wszystko niby ok, ale jakieś upławy sie pojawiły i leukocyty w moczu, mam brac globulki Pimafucin...

Najważniejsze, że z dzieciaczkiem wszystko dobrze