Widziałyśmy już nasze maluszki, choć niewielkie mamy brzuszki. Mamy V-VI 2013 cz.II

[Meliitele]

Napisane przez Katate

Hejka

Zaraz jadę na wizytę i mam nadzieję, ze wszystko w porządku będzie.
Rano robiłam badania, ale z tego co widzę to chyba w miarę dobre są
Ogólnie zmęczona jestem i nic mi się dzisiaj nie chce.
Odezwę się jak wrócę.

daj znac jak wrocisz!

[vvgh]

Napisane przez Katate

Hejka

Zaraz jadę na wizytę i mam nadzieję, ze wszystko w porządku będzie.
Rano robiłam badania, ale z tego co widzę to chyba w miarę dobre są
Ogólnie zmęczona jestem i nic mi się dzisiaj nie chce.
Odezwę się jak wrócę.

powodzenia!!

Cześć wszystkim!

[lonely_lady]

Al_ajka- pamiętam, że miałaś niefajną sytuację z Tż, potraktował Cię strasznie... Wiesz.. jeśli to by się miało powtarzać, to może lepiej że jednak wam nie wyszło. Na pewno jeszcze trafisz na osobę która będzie Ciebie warta

Napisane przez Katate

Hejka

Zaraz jadę na wizytę i mam nadzieję, ze wszystko w porządku będzie.
Rano robiłam badania, ale z tego co widzę to chyba w miarę dobre są
Ogólnie zmęczona jestem i nic mi się dzisiaj nie chce.
Odezwę się jak wrócę.

i czekamy na relacje

[xal]

Napisane przez nuna2

dziewczyny a jak ja jestem ubezpieczona na bezrobociu to powinien ubezpieczyć mnie mąż?? I jak będzie z maluszkiem??

Napisane przez Aaś

a jesteś zarejestrowana w UP? bo to chyba jak się jest zarejestrowanym to oni płacą... ale nie wiem tak do końca.
xal ci powie - ona w tym sprawach jest lotna

Aż tak lotna we wszystkim nie jestem

Jak jesteś w UP zgłoszona, to powinnaś mieć ubezpieczenie zdrowotne czyli podstawową opiekę medyczną. Możesz ich zapytać, bo zawsze może Cię mąż dopisać u siebie w pracy.

[pearl87]

axella, to się nadaje na scenariusz filmowy
co do rogala, to ja Wam polecam - dla śpiących zwyczajowo na brzuchu jest to o tyle dobre, że jak się tak człowiek nim owinie, to się odruchowo nie da odwrócić na brzuch przypadkiem przynajmniej ja tak mam - za plecami rogal, z przodu mąż - i jestem prawie jak płód dla mnie to było wybawienie, bo plecy mnie już nie bolą (mam z motherhooda ten fioletowy we wzorki). Trochę mi z głową mniej wygodnie, ale daję sobie na rogala małego jaśka i jest ok

Napisane przez lonely_lady

zazdroszczę ogródka choć tej wiosny może być Ci ciężko, proszę o rozsądek przy pracach !
moja mamusia ma ogromny ogródek, teściowa troszkę mniejszy, a my tylko byliny i krzewy przy bloku
Ja uwielbiam ogródki- jestem po architekturze krajobrazu i ogrodnictwie

ale by mi się przydały takie zdolności
ja jestem "przypadkiem" samouctwa ogrodniczego - jak się przeprowadziliśmy przestudiowałam dokładnie "ogród w zgodzie z naturą" i miałam trochę walki z tym, żeby wszystko było rzeczywiście bez oprysków, założyłam kompostownik itd (miny znajomych - bezcenne :P w rodzinie się zakładali czy mi cokolwiek wyrośnie) - nie wygląda ten ogródek zbyt reprezentacyjnie bo jestem raczej praktyczno-użytkowa, w tym roku nie okwiecałam nic, tylko warzywa w duuużych ilościach i krzaczki nasadzałam owocowe, truskawki - czyli tylko to, co będę mogła zjeść.. i narobiłam mnóstwo słoików, choć było ciężko, bo to wszystko było "pierwszy raz" w życiu, o uroczych błędach nie wspomnę.. także zdjęć ze wstydu chyba nie będę zamieszczać

widzę, że wątek ubezpieczeniowo- kredytowy. U nas też z tym trochę napięcia, bo za to mieszkanie zapłaciliśmy pierwszą ratę, a do czerwca mamy czas na sprzedanie kawalerki w Krakowie, żeby móc zapłacić resztę. A z ubezpieczeniem dodatkowym w pracy zaspałam - od tego września pracuję w nowym miejscu i mi nikt nie powiedział o tej możliwości - sama zaspałam i zanim się połapałam byłam już w ciąży (planowaliśmy się trochę później starać) i nie mogłam go już wykupić także u nas tylko od męża coś dostaniemy, za szpital nie da rady nic, a każda złotówka bezcenna

ale damy radę wszystkie, mam nadzieję, że będziemy kiedyś miały wątki o tytułach "najszczęśliwsze mamy - zdrowe dzieciaki - nasze miejsce na ziemi - itp."

[JennyAniolek]

Wróciłam
Ale do 15:30 będę jeszcze z doskoku

[nuna2]

Napisane przez JennyAniolek

Wróciłam
Ale do 15:30 będę jeszcze z doskoku

[JennyAniolek]

Napisane przez XxXJuSstiii

Ależ to nieprawda Na stronie mieści się w zależności od ustawień 20,50 lub 70 postów (ja mam akurat 50 ustawione, łatwiej mi się nadrabia). I czy to będą krótkie czy długie posty będzie tyle samo stron
I wg mnie lepiej cytować niż pisać nickami (przynajmniej ja tak wolę) bo chociaż wiem dokładnie do czego dana osoba odpisuje.

Zgadzam się

Napisane przez vil84

jeszcze ja, jeszcze ja
6.12 - połówkowe
7.12 - normalna wizyta u gin
ale fajny tydzień nam się robi


przyszły śpioszki, i są śliczne
można zamawiać bez obaw
tylko jest info, że prać w 40 stopniach, nie wiem, czy to jakiś problem, ale słyszałam, że dziecięce rzeczy się pierze w wyższej temperaturze??

Zaraz wpiszę do kalendarza

A śpioszki to te z napisami co kiedyś pokazywałaś ??

[nuna2]

a jeśli mąż mnie ubezpieczy to będzie się coś nalezało za dziecko??

[JennyAniolek]

Napisane przez Ashyshqa

Jedziemy w czwartek do Berlina, a w sobotę lecimy do RPA na 3 tygodnie I już się zastanawiam ile wątków przyjdzie mi przeglądać jak wrócę po 17 gudnia... A będę chciała troszkę poczytać bo będziecie miały w miedzy czasie USG połowkowe, zaczną się ruchy itd. dużo ważnych spraw. Jeszcze się z Wami nie żegnam (pewnie to jutro nastąpi ) ale już czuję, że będę za Wami tęsknić...

O jacie ale to zleciało, a dopiero co pisałaś o wyjeździe
Nie wiem ile wątków będzie do Twojego powrotu, ale na pewno będziemy czekać na Ciebie cierpliwie i przywieź nam jakieś widoczki

[pearl87]

Napisane przez vil84

a co do kwestii mieszkaniowej, bo ciągle się przewija... my mieszkamy w kamienicy, która jest własnością mojej rodziny, nie płacimy nic za mieszkanie (czynszu), płacimy w sumie tylko za gaz i za prąd, za wodę jest jakoś rozliczana cała kamienica, ale za nas płaci mój tata (tak się uparł). można powiedzieć, że bajka są tylko małe ALE ... mieszkanie nie jest nasze, mamy umowę użyczenia, chociaż mamy pewność, że nikt nas stąd nie wyrzuci (właścicielami kamienicy są moja babcia, mój tata i wujek). mieszkanie jest na samym środku skrzyżowania, do czego nie umiem się przyzwyczaić. ale to pikuś w porównaniu z tym, ile oszczędzamy na mieszkaniu. problem w tym, że moja mama jest osobą, która jest uczulona prawie na wszystko, nie może brać żadnych leków (nawet apapu) bo od razu ma uczulenie, i to takie, że raz ledwie ją dowieźliśmy do szpitala, teraz ma 50 lat, więc pół biedy, ale wiadomo, jak to może wyglądać za 10-15 lat. będzie potrzebowała opieki, a 30 km w tym wypadku to dużo, bo po śmierci babci zostanie tam zupełnie sama. dlatego cały czas mamy w planach powrót do Gliwic, ale nie stać nas na mieszkanie. wiadomo, jeszcze mamy trochę czasu, ale nie traktuje tego mieszkania obecnego jako "na zawsze".

teraz dopiero doczytałam Twój post - dobrze, że teraz możecie sobie odłożyć trochę dzięki tej sytuacji. A z rodzicami, to niestety nigdy nie wiadomo kiedy będą potrzebowali pomocy - za te 10 lat może już Wam się uda znaleźć coś swojego, albo wymyśleć jakieś inne rozwiązanie - ja mocno trzymam kciuki za opatrzność
(u nas w zasadzie tyle dobrych rzeczy się zadziało przypadkiem w różnych bardzo trudnych sytuacjach, które wydawały się bez wyjścia, ze nic mnie nie zdziwi )

[nuna2]

Ashyshqa no wlaśnie na jakieś widoki mozemy liczyć??:P

[JennyAniolek]

Napisane przez karolina2121

Hej ho ! Jeszcze ja ! 23.11 godz. 15 i chyba Axella też ma tego dnia... ale nie jestem pewna

Dopisane
Ile wizyt szykuje się w pt

[xal]

Napisane przez nuna2

a jeśli mąż mnie ubezpieczy to będzie się coś nalezało za dziecko??

Chyba pomyliłaś "ubezpieczenia".
Ja piszę o obowiązkowym ubezpieczeniu społecznym, czyli, że idziesz rodzić do szpitala i ZUS pokrywa koszty.
Natomiast "na dziecko" to jest ubezpieczenie dodatkowe w jakimś zakładzie np. jak będziesz w szpitalu, złamiesz coś, ktoś ci umrze z najbliższej rodziny czy urodzisz dziecko to dostaniesz kasę, albo jak Tobie coś się stanie to Twoja rodzina dostanie kasę. To jest ubezpieczenie na zycie czy jakoś tak.
Z tego co dziewczyny pisały, to jak się jest już w ciąży to nie można przystąpić.
Ze szpitalami dają jakiś okres karencji około 6 miesięcy, czy z operacjami.
Opłaca się to co miesiąc, składkę około 50 zł.

[JennyAniolek]

Napisane przez maarchewka

Mi dopiszcie wizytę 31.11.2012 u gina, a potem jeszcze będę miała polówkowe ale jeszcze nie znam terminu. Znowu lecicie jak najętę. Już Was nie nadrobię, a mi tylko poniedziałek i wtorek do przeczytania został. A tak byłam ciągle na bieżąco...

Ale nie ma takiej daty

[nuna2]

Napisane przez xal

Chyba pomyliłaś "ubezpieczenia".
Ja piszę o obowiązkowym ubezpieczeniu społecznym, czyli, że idziesz rodzić do szpitala i ZUS pokrywa koszty.
Natomiast "na dziecko" to jest ubezpieczenie dodatkowe w jakimś zakładzie np. jak będziesz w szpitalu, złamiesz coś, ktoś ci umrze z najbliższej rodziny czy urodzisz dziecko to dostaniesz kasę, albo jak Tobie coś się stanie to Twoja rodzina dostanie kasę. To jest ubezpieczenie na zycie czy jakoś tak.
Z tego co dziewczyny pisały, to jak się jest już w ciąży to nie można przystąpić.
Ze szpitalami dają jakiś okres karencji około 6 miesięcy, czy z operacjami.
Opłaca się to co miesiąc, składkę około 50 zł.

czyli mój TŻ za narodziny dziecka nie dostanie nic??

[JennyAniolek]

Napisane przez dhalii

Widzę, ze temat mieszkaniowy się pojawił. My jesteśmy teraz na etapie sprzedaży mieszkania, ale na razie chętnych brak mam nadzieję, że uda nam się sprzedać i kupić przed porodem, bo później nikt nam nie da kredytu

Mam nadzieję, że szybko uda Wam się sprzedać

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Napisane przez axella

łoooo jezuuuu ile napisałyście

ja wstałam o 7by polecien na badania..i zaczął się dzień pełen przygód
1.spóźniłam się na bus, ok-czekam na następny
2.z następnego nie mialam przesiadki,2km z buta na badanie lece na łeb na szyję bo zaraz skończą przyjmować próbki do badań
próbki próbki..
Ku*wa!! nie wzięłam sików ale lecę dalej,
wpadam za 10 do lekarza,sprint do piguły,robie morfo i glukozę
3.Pani się wbija i ZIUUUUUUUUUUUU fontanna krwi sika do góry! chyba za szybko biegłam,za mało odpoczęłam, wszystko uciapane ale ok. zdążyłąm
4.wychodzę, słabo mi..usiadłam na 5min..
5.zwiał mi powrotny bus!
6.no ok,pójde na zakupy oooo pyszny ekler ! kupię..
7.eklera i gryz i paw od razu!
skiszona śmietana
8.wracam!
9.idę do sklepu po buraki,oczywiście się turlały.
10.dotarłam do domu.

ja juz nigdy nie wyjdę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dżizas!!

a jutro przed pracą znów z zikami,w pracy 11 h, potem znow praca,potem w pt gin,po ginie w sobotę znów 11h w pracy

ale w grudniu mykniemy gdzieś na weekend z mośkiem, ogólnie to wczoraj miał dobry dzień a dzis dolinuje więc jednak w normie

3majcie się,potem się odezwe i nadrobie!! papa

O kurcze co za dzień
Trzymaj się

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Napisane przez Wika28

i mnie na 21. 11

dopisane

[xal]

Napisane przez nuna2

czyli mój TŻ za narodziny dziecka nie dostanie nic??

Becikowe?
Nie wiem czy coś z ZUSu przysługuje. Jak jest dodatkowo ubezpieczony to niech przejrzy za co i ile się należy to się dowie.

[potterka]

Napisane przez pearl87

ale jaki za to będziesz miała sztab wsparcia, jak już będzie maleństwo na świecie u nas niestety jest tak, że ten brat mieszka w Gdańsku, siostra w Warszawie, teściowie w Toruniu - a my się z Krakowa przeprowadziliśmy na wioskę na śląsku - a za jakiś czas główną bazą będzie Chorzów moi rodzicie mieszkają niedaleko (choć później będzie to 40 i 50 km), ale oboje pracują, więc trochę mnie przeraża to, że właściwie będziemy zdani tylko na siebie. Ale będę też miała mini-sztab telefoniczny zawsze coś

o to prawie koło mnie

Napisane przez sharpnowaja

Inna a z czym robisz pierogi? mogę Ci pomóc lepić

28.11 nuna
29.11 sharpnowaja, Inna (tak?) i któraś jeszcze, clohe?
4.12 anoxe, szprotka
5.12 lonely lady
6.12 pawie oczko i mysia
7.12 humpback

loney to mój (i mamusi) pierwszy tort, kolejne wychodzą lepiej a łączysz jak chcesz, ja zsuwałam ze środka kolejnej warstwy trochę niżej pampersy i się trzymało. Możesz też wsadzić kredkę

i ja 27.11

Napisane przez MoTyleKsw

Weź to mięso i idź do sklepu i narób szumu. Może Ci wymienią. Swoją drogą ja jestem straszną zadziorą i potrafię nawet oddać nieświeże ciastka albo zapytać się Pani na kasie czy siedzi za karę.

Jak człowiek leci gdzieś za granicę, szczególnie zachód, północ kraje skandynawskie, wchodzi się do sklepu i człowiekowi chce się uśmiechać, bo i te Panie uśmiechniętę i hej i hej do i jak się masz, a nie to co u Nas

ja również mam ciut inne zdanie.. często jest tak, że rpzychodze do pracy w dobrym humorze.. nastepnie jest 10 klientów starych gburów rzucających towarem i pieniędzmi jakby łachę robili, że przyszli... gdy wchodzi klient nr 11 i nie wiadomo jakby był miły to niestety czasem nie daję rady się usmiechnąć

A najbardziej mnie te stare torbiszony wkurzają.. pieprzą "jaka ta dzisiejsza młodzież" a sami ani dzień dobry, ani dziękuję jak się pytam czy coś jeszcze, albo polecam towar który jest w tygodniowej akcji polecanek to nawet słowem się nieodezwą jak pieprzone niemowy

Napisane przez candace1

Cześć!
później Was poczytam bo teraz przyszłam się tylko przywitać

Wczoraj użyłam cudownego peelingo do ciała po którym już nie musiałam się niczym smarować - zostawia taką fajną powłłokę na skórze. Dziś jestem gładka jak doopka niemowlaka.

Idę umyć glowę. Przydreptam później

też byłam ciekawa jaki, doczytałam i faktycznie sporawo kosztuje

Napisane przez sharpnowaja

no o kulturze "klientów" coś wiem. Do nas do banku to ludzie potrafili wejść rzucić w Ciebie rachunkiem (dosłownie) ze słowami "wpłać mi to" ani dzień dobry ani proszę. O starych babkach i dziadkach to w ogóle szkoda gadać, stali pod bankiem nawet od 6 rano (bank od 10) i na otwarciu wyzwiska że oni tu już 4 godz w kolejce stoją
ale o takich ludziach to można książki pisać

no własnie

Napisane przez candace1

Dlaczego?
Co Wy z tymi dziećmi i kredytami? Dlaczego bank ma Wam odmówić przyznania krdytu? Bo macie dzieci? No to są jakieś goopoty...
Przecież oni patrzą na $$$$$ a nie na to kto ma ile dzieci...
Jeżeli teraz masz zdolność kredytową to jak to się możezmienić po urodzeniu dziecka? Nie bardzo rozumiem - proszę, niech mi to ktoś łopatologicznie wytłumaczy.

tak jak dziewczyny pisały.. dzieli się później na więcej osób

Napisane przez Al_ajka

Cześć Mamusie
Może któraś mnie pamięta?
Dawno się nie odzywałam... ale nie miałam do tego głowy
Nie będę mamą, nie będę żoną - wszystko co miałam najpiękniejszego prysnęło jak bańka mydlana
Nie chcę się wdawać w szczegóły... Przyszłam się pożegnać i życzyć Wam cudownych ciąż i chwil z Ukochanymi...

o kurcze..

[JennyAniolek]

Napisane przez potterka

i ja 27.11

dopisane, to nam się szykuje wizyt w najbliższym czasie

[vvgh]

Napisane przez JennyAniolek

O kurcze co za dzień
Trzymaj się

Racja. masakra

[Aaś]

Napisane przez xal

Becikowe?
Nie wiem czy coś z ZUSu przysługuje. Jak jest dodatkowo ubezpieczony to niech przejrzy za co i ile się należy to się dowie.

od stycznia bedą zmiany w becikowym i będzie limit. dostanie się 1000zł za dziecko jeśli dochód w rodzinie nie przekracza ok. 1900zł na osobe miesięcznie. tylko tak sie zastanawiam. czy to 1900zł to się liczy na 2 osoby czy już z dzieckiem (na 3 lub 4)?

[JennyAniolek]

Napisane przez lonely_lady

Dziewczyny co do kalendarza wizyt:
wysyłajcie swoje terminy na priv do JennyAniołka, bo jak tak pędzimy z postami to może się nie połapać i nie zapisać wszystkic

Dokładnie najlepiej na PW, bo teraz jeszcze nadrabiam, ale jak znowu pojawi się więcej stron to może mi coś umknąć :/

[nuna2]

Napisane przez xal

Becikowe?
Nie wiem czy coś z ZUSu przysługuje. Jak jest dodatkowo ubezpieczony to niech przejrzy za co i ile się należy to się dowie.

ja jestem ciemna jak cap:P

bo tak:
ja jestem ubezpieczona w bezrobociu
mąż ubezpieczony w swojej pracy
jesteśmy małżeństwem od 2 msc i czy jeśli on mnie ubezpieczy to z bezrobocia jestem nie ubezpieczona??
i jakby maleństwu coś się stało to gdzie jest ubezpieczone?? przy ojcu??

przepraszam, że taka ciemna

[vvgh]

O jacie, ja za tydzień mam wizytę A myślałam, ze za 2

[JennyAniolek]

Napisane przez Aaś

od stycznia bedą zmiany w becikowym i będzie limit. dostanie się 1000zł za dziecko jeśli dochód w rodzinie nie przekracza ok. 1900zł na osobe miesięcznie. tylko tak sie zastanawiam. czy to 1900zł to się liczy na 2 osoby czy już z dzieckiem (na 3 lub 4)?

A to jest kwota netto czy brutto ??

[Aaś]

nuna to przy kim dziecko jest ubezpieczone to trzeba zgłosić do zusu po urodzeniu dziecka. to akurat wiem

[JennyAniolek]

Napisane przez vvgh

O jacie, ja za tydzień mam wizytę A myślałam, ze za 2

Ja mam wstępnie za 3 dni i nie wiadomo kiedy zleciały kolejne 4 tyg

[xal]

Napisane przez nuna2

ja jestem ciemna jak cap:P

bo tak:
ja jestem ubezpieczona w bezrobociu
mąż ubezpieczony w swojej pracy
jesteśmy małżeństwem od 2 msc i czy jeśli on mnie ubezpieczy to z bezrobocia jestem nie ubezpieczona??
i jakby maleństwu coś się stało to gdzie jest ubezpieczone?? przy ojcu??

przepraszam, że taka ciemna

Jak się urodzi to chyba przy ojcu lepiej zglosić, tak mi się wydaje ...
W tym temacie aż tak "nie siedzę". Kiedy masz wizytę w PUPie? Zapytaj się tych kobitek, bo wydaje mi się, że jak jesteś u nich zgłoszona to mąż już nie musi Cię zgłaszać, ale się upewnij. Zapytaj od razu co z dzieckiem.

[Aaś]

Napisane przez JennyAniolek

A to jest kwota netto czy brutto ??

no własnie to też nie jest nigdzie napisane chyba ze ja źle szukam... zobaczę może na stronie zusu coś znajdę.