Może rysować map nie umiemy, lecz do ołtarza drogę znajdziemy ! :D PM2013 cz.58 ! :D

[kaczuszka69]

Napisane przez naiat

czuję się zgorszona

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Fiku miku, bzyku bzyku będziesz mężem TŻeciku

Ten mi się podoba

[naiat]

Noc poślubna już nadchodzi pora tyłek w stringi włożyć

[Viollet87]

Napisane przez naiat

Słowa przysięgi powiesz lojalnie, będziesz się mogła bzy..ać legalnie

[agassek]

Napisane przez Laidee

Mogę dać Ci kanapkę

Właśnie zapchałam się słodyczami. Mieliśmy próbną ewakuację, więc ewakuowałam się z portfelem do sklepu na przeciwko...

A u mnie dalej nudy, jogurt zjadłam, co teraz?

[Laura28]

Naiat szalejesz z tymi tytułami

[Laidee]

Napisane przez agassek

A u mnie dalej nudy, jogurt zjadłam, co teraz?

Ja właśnie zajadam stres przedprzymiarkowy...

[missbennet]

Napisane przez naiat

Słowa przysięgi powiesz lojalnie, będziesz się mogła bzy..ać legalnie

[poziomkapaula]

Napisane przez naiat

Pogodowe tytuły, tak jak te z miesiącami juz były... weżcie wymyślcie coś innego

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Słowa przysięgi powiesz lojalnie, będziesz się mogła bzy..ać legalnie

o mamusiu, naiat, jesteś boska

[Kruche Ciastko]

Napisane przez Antilia

Mój tz marzy o ślubie, bo po nim będzie mógł się obżerać

ja od swojej krawcowej uslyszalam, zebym nie przyjezdzala wczesniej niz 2 tygodnie przed slubem, bo przeciez schudnę
Aha, przytyłam 1,5kilo

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Napisane przez kaczuszka69

Niech ktoś zapewni, że na tym skwarze wytrzymają nasze ślubne makijaże!

Chociaż żar z nieba się leje, szczęśliwa buzia PMki się śmieje

Niższej temperatury, ale nie słoty, my tylko chcemy chlodniejszej soboty !

Slubny totalnie ogarnął nas czar i nie straszny nam nawet ten z nieba zar!

Niech się nie sprawdza pogody prognozy, niech będzie chłodniej, byle nie mrozy

klask i:

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Napisane przez naiat

Pogodowe tytuły, tak jak te z miesiącami juz były... weżcie wymyślcie coś innego

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Słowa przysięgi powiesz lojalnie, będziesz się mogła bzy..ać legalnie

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Napisane przez naiat

Noc poślubna już nadchodzi pora tyłek w stringi włożyć

białe

[naiat]

Żołądek mnie boli.... od wczorajszej nocy... już nie mogę wytrzymać.

[anius_7]

panieńskie, przymiarki, pierwsze ciąże, czy i ja ze wszystkim zdążę?

albo

upał w ślubie nie przeszkodzi, gdy wódeczkę stawiają państwo młodzi

[Laidee]

Napisane przez anius_7

panieńskie, przymiarki, pierwsze ciąże, czy i ja ze wszystkim zdążę?

albo

upał w ślubie nie przeszkodzi, gdy wódeczkę stawiają państwo młodzi

Przeszkodzi... Mocny alkohol w taki upadł to zbrodnia.

[agassek]

Napisane przez naiat

Słowa przysięgi powiesz lojalnie, będziesz się mogła bzy..ać legalnie

[anius_7]

Napisane przez Laidee

Przeszkodzi... Mocny alkohol w taki upadł to zbrodnia.

e tam! weselna to weselna nawet jakby i 50st. było :P

[kaczuszka69]

Bzykanie widzę wygrywa, więc mamy tytuł

[Laidee]

Napisane przez naiat

Noc poślubna już nadchodzi pora tyłek w stringi włożyć

Kto już kupił ten może wkładać. Dla poszukujących białych majtek swojego życia proponuję:

Choć białej bielizny dalej nie mamy, to nocy poślubnej nie przekimamy...

[Antilia]

Napisane przez kaczuszka69

Bzykanie widzę wygrywa, więc mamy tytuł

[naiat]

Tu haleczka tam pończochy to poślubne są radochy


Idę sobie, bo popłynę.

[Laidee]

Napisane przez naiat

Tu haleczka tam pończochy to poślubne są radochy


Idę sobie, bo popłynę.

Halki i pończoch też nie mam...

[Calipso88]

Hej dziewczęta!!
Pora na WIELKIE POWESELNE SPRZĄTANIE.
Właśnie jestem w trakcie porządków i muszę w tym upale sobie zrobić przerwę. Skorzystam wiec i wrzucę króciutką relację

Stresik lekki był jak o 10 dzwoni do mnie Mama i mówi, że mojej świadkowej jeszcze na meke-up ie nie ma, a ja miałam być malowana o 10:30. Więc wracając od fryzjera miałam już obawy co do tego, czy zdążymy. Narzeczony obija się za długo w kwieciarni na strojeniu auta, przypinaniu butonierki (nasi znajomi posyłają nam fotkę jak pije z nimi piwo -oczywiście dla picu). Ale na szczęście, wszyscy spięli pośladki i wyrobiliśmy się Cho chyba raczej cudem...
Mężulek musiał mnie najpierw oczywiście wykupić - świadkowa nie była dla niego łaskawa. za zbyt niską kwotę wysłała mu lalkę, PSA!! moją leciwą ciotkę aż w końcu za kwotę, która ją i moją Mamę zadowoliła- przyszłam ja
Mężowi lekko koparka opadła jak weszłam do pokoju z resztą - wszyscy zachwycali się moją suknią, choć obawiałam się krytyki, że jak to taka kokarda chabrowa na sukni ślubnej :P Mężuś wyglądał też -niczego sobie w swoim garniturku, pod muchą....mmmm
Wpakowali nas do samochodów i mieliśmy jeszcze duuużo czasu, więc oglądaliśmy koncert Shani Twain objeżdżając okoliczne miejscowości, żeby w tym upale za długo nie stać przed kościołem.
Do kościoła wprowadziły nas moje dwie chrześnice sypiące patki róż i brat jednej z nich przebrany za agenta (ze słuchawką w uchu) mający misję - zanieść obrączki do ołtarza;] Ksiądz niestety nie pozwolił kamerzyście chodzić po kościele, więc nie będziemy mieli wszystkich gości :/ nawet nie wiem czy kamerował nasze wejście :/ ale wtedy jeszcze nie było księdza, więc chyba tak...
Msza zaczęła się... śpiewem mojej ciotki - cóż :/ ale potem już śpiewała kobitka, którą o to poprosiliśmy. Mój kuzyn też zagrał kawałek na trąbce, a kazanie było PRZEPIĘKNE!!! Płakałam i śmiałam się na przemian. Potem przyszła pora na przysięgę - nogi trzęsły mi się jakby były z galarety!! Do tego ta potworna chrypa!!! (opryszki na szczęście widać nie było) .
Mimo naszych obaw, żadne z nas nie powiedziało "i że sie nie zapuszczę aż do śmierci" ani też " że cię nie dopuszczę aż do śmierci" - poszło gładko. Tylko ... w złym momencie do ofiary podeszliśmy hahaha no ale wpadki muszą być
Po mszy wyszliśmy na szczere słońce i ...utonęliśmy w deszczu ryżu i groszówek, którymi bezlitośnie obrywałam po twarzy!!!
Kiedy dojechaliśmy na salę, goście czekali już na nas - Mąż wniósł mnie (po przywitaniu chlebem i solą) do środka, no i zaczęliśmy zabawę

Wszyscy generalnie szaleli, jedzenie było pyszne, niestety upał dawał się we znaki! :/ Mimo klimatyzacji i tak było strasznie ciepło.

Zakończyliśmy zabawę około 4nad ranem (bo następnego dnia poprawialiśmy u nas w domu z rodziną). Wszyscy goście piszą, że są zadowoleni, że im się podobało, a jedzenie było pyszne.

Jutro wybieramy się na sesję w plener.

Już nie mogę się doczekać zdjęć i filmu, żeby móc to "przeżyć" jeszcze raz ...albo bardziej - żeby móc się upewnić, że to nie był tyko sen.

[Calipso88]

Napisane przez naiat

weronikad2, Olgietka, Copycat, madziaczek, Calipso8, amarela
życzę Wam pięknych ślubów
i udanych wesel.
Dużo uśmiechu i radości.
Szczęścia na małżeńskiej drodze!

Napisane przez Antilia

Będzie dobrze, musi być! powodzenia!

Napisane przez agassek

weronikad2, Olgietka, Copykat, madziczek*, Calipso88, amarela

Wspaniałego dnia Wam życzę! i wszystkiego, co najpiękniejsze na Nowej Drodze życia dla Was i Waszych TŻ-tów

A ja dzisiaj w pracy Ale tylko do 13, a potem panieński koleżanki
A czuję się jakby wczoraj był mój (a to już 4 tygodnie minęły )

Pamiętam jak przed ślubem mówiłam, że chcę, żeby było już po, że się stresuję... a sam dzień był taki cudowny, zero stresu trochę żałuję, że już po

Napisane przez Misia89p

weronikad2, Olgietka, Copykat, madziczek*, Calipso88, amarela wszystkiego co najpiękniejsze na nowej drodze życia, wspaniałego dnia dzisiaj, żeby wszystko wyszło po Waszej myśli. Samych cudownych małżeńskich dni

Napisane przez melleczka

weronika2d, Olgietka, Copykat, Calipso88 wszystkiego najwaspanialszego na nowej drodze życia! Oby wszystko poszło dziś po Waszej myśli, tak żeby uśmiech nie schodził z Waszych twarzy

Napisane przez Emilia 25

weronikad2, Olgietka, Copycat, madziaczek, Calipso8, amarela - powodzenia!

Napisane przez ila87

weronikad2, Olgietka, madziczek, Copykat, Calipso88
życzę Wam wszystkiego co najlepsze w najpiękniejszym dniu Waszego życia!

Napisane przez Viollet87

Dzień dobry

Ślubującym dzisiaj PMkom składam najlepsze życzenia - dużo miłości, powodów do uśmiechu, wzajemnego wsparcia i szacunku na długiej i prostej małżeńskiej drodze
Powodzenia dziewczyny!

Dokładnie, uważam tak samo. Z jednej strony nie chciałabym chłodu i deszczu, ale z drugiej chyba lepsze to niż taki upał jak dzisiaj - lubię upały, ale nie kiedy muszę mieć na sobie wielowarstwową suknię, obcasy i makijaż Przypuszczam, że nie czułabym się komfortowo i mam nadzieję, że w dniu mojego ślubu temperatura nie przekroczy 25 stopni, ideałem byłoby 20-22 st. i chociaż częściowe zachmurzenie (ale bez deszczu )... Wolę 15 niż 35 stopni, powaga. Trzymam kciuki, żeby ten upał nie dał za bardzo popalić dzisiejszym PM.


Dzisiaj fajny dzień - część spędzę na ogrodzie (basen + opalanie ), a część na pracach mieszkaniowych, będziemy z TŻ malowali drzwi itp.

Równe 4 tygodnie do ślubu NIE WIERZĘ, naprawdę to do mnie nie dociera.

[Laidee]

Napisane przez Calipso88

Hej dziewczęta!!
Pora na WIELKIE POWESELNE SPRZĄTANIE.
Właśnie jestem w trakcie porządków i muszę w tym upale sobie zrobić przerwę. Skorzystam wiec i wrzucę króciutką relację

Stresik lekki był jak o 10 dzwoni do mnie Mama i mówi, że mojej świadkowej jeszcze na meke-up ie nie ma, a ja miałam być malowana o 10:30. Więc wracając od fryzjera miałam już obawy co do tego, czy zdążymy. Narzeczony obija się za długo w kwieciarni na strojeniu auta, przypinaniu butonierki (nasi znajomi posyłają nam fotkę jak pije z nimi piwo -oczywiście dla picu). Ale na szczęście, wszyscy spięli pośladki i wyrobiliśmy się Cho chyba raczej cudem...
Mężulek musiał mnie najpierw oczywiście wykupić - świadkowa nie była dla niego łaskawa. za zbyt niską kwotę wysłała mu lalkę, PSA!! moją leciwą ciotkę aż w końcu za kwotę, która ją i moją Mamę zadowoliła- przyszłam ja
Mężowi lekko koparka opadła jak weszłam do pokoju z resztą - wszyscy zachwycali się moją suknią, choć obawiałam się krytyki, że jak to taka kokarda chabrowa na sukni ślubnej :P Mężuś wyglądał też -niczego sobie w swoim garniturku, pod muchą....mmmm
Wpakowali nas do samochodów i mieliśmy jeszcze duuużo czasu, więc oglądaliśmy koncert Shani Twain objeżdżając okoliczne miejscowości, żeby w tym upale za długo nie stać przed kościołem.
Do kościoła wprowadziły nas moje dwie chrześnice sypiące patki róż i brat jednej z nich przebrany za agenta (ze słuchawką w uchu) mający misję - zanieść obrączki do ołtarza;] Ksiądz niestety nie pozwolił kamerzyście chodzić po kościele, więc nie będziemy mieli wszystkich gości :/ nawet nie wiem czy kamerował nasze wejście :/ ale wtedy jeszcze nie było księdza, więc chyba tak...
Msza zaczęła się... śpiewem mojej ciotki - cóż :/ ale potem już śpiewała kobitka, którą o to poprosiliśmy. Mój kuzyn też zagrał kawałek na trąbce, a kazanie było PRZEPIĘKNE!!! Płakałam i śmiałam się na przemian. Potem przyszła pora na przysięgę - nogi trzęsły mi się jakby były z galarety!! Do tego ta potworna chrypa!!! (opryszki na szczęście widać nie było) .
Mimo naszych obaw, żadne z nas nie powiedziało "i że sie nie zapuszczę aż do śmierci" ani też " że cię nie dopuszczę aż do śmierci" - poszło gładko. Tylko ... w złym momencie do ofiary podeszliśmy hahaha no ale wpadki muszą być
Po mszy wyszliśmy na szczere słońce i ...utonęliśmy w deszczu ryżu i groszówek, którymi bezlitośnie obrywałam po twarzy!!!
Kiedy dojechaliśmy na salę, goście czekali już na nas - Mąż wniósł mnie (po przywitaniu chlebem i solą) do środka, no i zaczęliśmy zabawę

Wszyscy generalnie szaleli, jedzenie było pyszne, niestety upał dawał się we znaki! :/ Mimo klimatyzacji i tak było strasznie ciepło.

Zakończyliśmy zabawę około 4nad ranem (bo następnego dnia poprawialiśmy u nas w domu z rodziną). Wszyscy goście piszą, że są zadowoleni, że im się podobało, a jedzenie było pyszne.

Jutro wybieramy się na sesję w plener.

Już nie mogę się doczekać zdjęć i filmu, żeby móc to "przeżyć" jeszcze raz ...albo bardziej - żeby móc się upewnić, że to nie był tyko sen.

[Antilia]

W klubie prezentuje Wam lakowe zawieszki na wino!

[Laidee]

Napisane przez Antilia

W klubie prezentuje Wam lakowe zawieszki na wino!

Już oblookałam. Świetne są

[Kin_Ga07]

Napisane przez Calipso88

Hej dziewczęta!!
Pora na WIELKIE POWESELNE SPRZĄTANIE.
Właśnie jestem w trakcie porządków i muszę w tym upale sobie zrobić przerwę. Skorzystam wiec i wrzucę króciutką relację

Stresik lekki był jak o 10 dzwoni do mnie Mama i mówi, że mojej świadkowej jeszcze na meke-up ie nie ma, a ja miałam być malowana o 10:30. Więc wracając od fryzjera miałam już obawy co do tego, czy zdążymy. Narzeczony obija się za długo w kwieciarni na strojeniu auta, przypinaniu butonierki (nasi znajomi posyłają nam fotkę jak pije z nimi piwo -oczywiście dla picu). Ale na szczęście, wszyscy spięli pośladki i wyrobiliśmy się Cho chyba raczej cudem...
Mężulek musiał mnie najpierw oczywiście wykupić - świadkowa nie była dla niego łaskawa. za zbyt niską kwotę wysłała mu lalkę, PSA!! moją leciwą ciotkę aż w końcu za kwotę, która ją i moją Mamę zadowoliła- przyszłam ja
Mężowi lekko koparka opadła jak weszłam do pokoju z resztą - wszyscy zachwycali się moją suknią, choć obawiałam się krytyki, że jak to taka kokarda chabrowa na sukni ślubnej :P Mężuś wyglądał też -niczego sobie w swoim garniturku, pod muchą....mmmm
Wpakowali nas do samochodów i mieliśmy jeszcze duuużo czasu, więc oglądaliśmy koncert Shani Twain objeżdżając okoliczne miejscowości, żeby w tym upale za długo nie stać przed kościołem.
Do kościoła wprowadziły nas moje dwie chrześnice sypiące patki róż i brat jednej z nich przebrany za agenta (ze słuchawką w uchu) mający misję - zanieść obrączki do ołtarza;] Ksiądz niestety nie pozwolił kamerzyście chodzić po kościele, więc nie będziemy mieli wszystkich gości :/ nawet nie wiem czy kamerował nasze wejście :/ ale wtedy jeszcze nie było księdza, więc chyba tak...
Msza zaczęła się... śpiewem mojej ciotki - cóż :/ ale potem już śpiewała kobitka, którą o to poprosiliśmy. Mój kuzyn też zagrał kawałek na trąbce, a kazanie było PRZEPIĘKNE!!! Płakałam i śmiałam się na przemian. Potem przyszła pora na przysięgę - nogi trzęsły mi się jakby były z galarety!! Do tego ta potworna chrypa!!! (opryszki na szczęście widać nie było) .
Mimo naszych obaw, żadne z nas nie powiedziało "i że sie nie zapuszczę aż do śmierci" ani też " że cię nie dopuszczę aż do śmierci" - poszło gładko. Tylko ... w złym momencie do ofiary podeszliśmy hahaha no ale wpadki muszą być
Po mszy wyszliśmy na szczere słońce i ...utonęliśmy w deszczu ryżu i groszówek, którymi bezlitośnie obrywałam po twarzy!!!
Kiedy dojechaliśmy na salę, goście czekali już na nas - Mąż wniósł mnie (po przywitaniu chlebem i solą) do środka, no i zaczęliśmy zabawę

Wszyscy generalnie szaleli, jedzenie było pyszne, niestety upał dawał się we znaki! :/ Mimo klimatyzacji i tak było strasznie ciepło.

Zakończyliśmy zabawę około 4nad ranem (bo następnego dnia poprawialiśmy u nas w domu z rodziną). Wszyscy goście piszą, że są zadowoleni, że im się podobało, a jedzenie było pyszne.

Jutro wybieramy się na sesję w plener.

Już nie mogę się doczekać zdjęć i filmu, żeby móc to "przeżyć" jeszcze raz ...albo bardziej - żeby móc się upewnić, że to nie był tyko sen.

[Antilia]

Calipso za relacje

[Kruche Ciastko]

Napisane przez Antilia

W klubie prezentuje Wam lakowe zawieszki na wino!

Bardzo oryginalne :lehem:

[Antilia]

Napisane przez Laidee

Już oblookałam. Świetne są

Szybka jesteś

[Laidee]

Napisane przez Antilia

Szybka jesteś

Bo siedzę w klubie zamiast pracować

[Calipso88]

Napisane przez motylek2701

weronikad2, Olgietka, Copykat, madziczek*, Calipso88, amarela
Wszystkiego najlepszego dziewczyny!

Napisane przez acidka

Wszystkiego najlepszego dzisiejszym Pannom Młodym!

Napisane przez myszka 1234567

Wpadam na chwilkę zyczyć dzisijszym PMkom Wszystkiego Najlepszego na Nowej Drodze Życia Duzo uśmiechu i spełnienia marzeń

Napisane przez VwVampirka

Witam, w końcu ze swojego neta
No i nadrobiłam wszystko od wczoraj Wiem, em, były aż 3 strony, tak więc żaden wyczyn...


Od razu składam moc życzeń naszym nowym żonkom, a w szczególności:

Weroniced2, Olgietce, Copycat, Madziaczkowi, Calipso8 i Amareli

Dziewczyny, mam nadzieję, że wpadek większych nie było, klima na sali daje radę a Wy świetnie się bawicie! Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!!!



A pewnie! chwilowo mam jeszcze @ dni, ale jeszcze chwila i zaczynamy ostro z mężem trenować

a lodówka chyba trochę działa... wczoraj zaczęłam na pałę wciskać wszystko co się da w różnych kombinacjach i... udało mi się ustawić (z byle jaką godziną) zegar i ustawić temperaturę pieczenia... zaczęło grać, ale jednocześnie strasznie śmierdzieć (jakby wcześniej nikt go nie używał i trzeba było go dopiero przepalić ) Było już dość późno, więc sobie odpuściłam. Dziś też nie miałam weny na niego, może jutro się pomęczę... ale instrukcji niestety do niego nie ma, oznaczenia są starte, więc dalej nie wiem czy mi cokolwiek z tego wyjdzie...


Ale dziewczyny, jaki ja dziś pyszny obiad zrobiłam...
z tego przepisu:

https://wizaz.pl/kulinaria/przepis,3361,makaron-w-sosie-smietanowym-z-kurczakiem-i-pieczarkami
jak nie macie pomysłu na np. jutro, to polecam! Wyszedł

Mąż przyjdzie z pracy za godzinę, mam nadzieję, że odgrzewany też będzie tak pyszny...






Ja dziś pierwszy dzień, w którym rozłączyłam się z TŻ... rano poszedł do pracy na 12 godzin

A ja trochę posprzątałam, byłam na malutkich zakupach
kupiłam m.in. chlebak, podkładkę pod suszarkę do naczyń, kubek na szczoteczki do łazienki, cukierniczkę, trochę ręczników, prześcieradło, nożyczki, rękawice kuchenne, czajnik, wieszaki, filiżankę i składniki na obiadek
Jej, od 2 tygodni codziennie z TŻ robimy takie zakupy i po 2-3 stówki się rozchodzą na same rzeczy do domu... ale jak się wprowadzaliśmy to nic nie mieliśmy i we wszystko musieliśmy (i musimy) się obkupić...
Dobrze, że mam otwartą sporą linię kredytową

Wiecie, jak TŻ wychodził do pracy, to aż łzy mi poleciały jak wyszedł... a jeszcze niedawno widywaliśmy się tylko po raz w tygodniu po kilka godzin...

dzięki!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!

Napisane przez naiat

Obejrzałam zdjęcia ślubne Zielińskiej.... ona podobno wzorowała się na stylu Audrey Hepburn... no to jej "wyszło"

brrrr.... :/