Nałogowe Kosmetykoholiczki cz. VII

[rzyrafka]

Napisane przez truheart

No więc mieszanie go z woda to tez nie taka prosta sprawa, albo ja niezbyt dokładnie to wymemłałam. Nakładałam na mokrą twarz pod prysznicem więc się toto ślizgało i miałam albo paćkę albo puste miejsce na twarzy..więc chyba dziś zrobię trzecie podejście jako punktowy klajster na syfka na noc, bo działanie widac jakiś ma. Przede wszystkim zmatowił buzię po zmyciu i trochę podsuszył to co tam miałam zaognione.

a pisze żeby to mieszać z wodą? Chyba go sobei podaruję, wolę zwykłą maseczkę a krem to mam ochotę na nowego korygującego Tołpę

Napisane przez emememsik

PO PROSTU BOŃĆ! Genialne.

Hej.
Mogę wrócić..?
Chyba nie dam rady nadrobić wszystkiego..
Ale u mnie powoli zaczyna się robić spokojniej, nawet znajduję trochę czasu dla siebie. Mam ogólnie sporo życiowych zaległości, staram się powoli jakoś znowu odnaleźć.
I dlatego też chciałabym wrócić na wizaż.

Tyle zawirowań ile ja miałam przez ostatnie dwa miesiące to chyba przez ostatnich 5 lat nie przeżyłam.. Nawet nie wiem o czym opowiadać. Może tylko tyle, że prawdopodobnie rezygnuję ze studiów. Pisze "prawdopodobnie", bo decyzję już właściwie podjęłam, ale dałam sobie czas do końca tygodnia, zostawiam sobie te parę dni na przemyślenie.
A co dalej, sama nie wiem.. Chyba muszę jakoś inaczej ułożyć sobie życie.

Fajnie Was znowu "widzieć"..

JEsli będziesz chciała pogadać- pisz do mnie, się umówimy

Napisane przez Vibeska

Kupiłam podkład mineralny Maybelline w odcieniu nude
Zobaczymy jak się spisze, póki co ma idealnie żółty kolor bez grama różowości.
I mały komplecik pędzeków w Rossmanie, są śliczne
I upatrzyłam sobie buty

Jakie pędzelki
Ja miałam brac ten podkład ale na nim opiszęże niby do normalnej i suchej cery jest

Napisane przez iceflower

Kupiłam sobie dzisiaj duży żel pod prysznic Dove, bo był bardzo tani w Tesco, a ja miałam już tylko 1 żel. Miałam iść poszukać wiosennej kolekcji Diora, żeby obejrzeć, ale w taką pogodę nie chciało mi się nigdzie chodzić.

A jaki zapach? jest może ta now anektarynka? Ja mam już tylko 2 w zapasie

Napisane przez noseknosek

Wiecie że na mojej uczelni ludzie zaczęli sobie sprzedawać miejsca na konkretne przedmioty?

Mój kierunek jets wolny od takich problemów- jest bardzo konkretny i wyspecjalizowany i program określony ustawą. A specjalizacje to już można dowolnie wybrać na następnych 5cioletnich

No, wracam z tarczą. I mam świadomość, że jeśli teraz mi się nie uda to po prostu jestem beznadziejna a jesli mi sie uda to jednak jestem coś warta. Musze to udowodnić SOBIE. i tak zrobię !!!

[Vibeska]

Napisane przez isa666

[COLOR="Teal"]Jakie pędzelki
Ja miałam brac ten podkład ale na nim opiszęże niby do normalnej i suchej cery jest

No, wracam z tarczą. I mam świadomość, że jeśli teraz mi się nie uda to po prostu jestem beznadziejna a jesli mi sie uda to jednak jestem coś warta. Musze to udowodnić SOBIE. i tak zrobię !!!

Pędzelki są w takim przezroczystym etui, czarne, z czarnym włosiem do cieni taki większy, mały do cieni, pacynka i grzebyk do rzęs, całość jest bardzo ładna i porządna
I kosztowało grosze - 7 zł

Trzymam kciuki za studia

[rzyrafka]

Aha, niuchałam sanderki-pastelki. Różowy: 1 nuty z nadgarstka to jak najpodlejszy kwiatkowy odświeżacz kibelkowy, aż nie wiedziałam czy mi się zdaje. Nadal jest totalnie nie mój. Żółty: nie czuję nic nowego różniacego go od klasyka. Jest delikatniejszy ale nic więcej. Oba pierońsko trwałe jak Style i stylessence. No, jeszcze tylko zielony mi został do przetestowania ale już wiem, że raczej mną nie zawładnie skoro tym dwóm się nie udało

[aante_e]

Napisane przez Vibeska

Pędzelki są w takim przezroczystym etui, czarne, z czarnym włosiem do cieni taki większy, mały do cieni, pacynka i grzebyk do rzęs, całość jest bardzo ładna i porządna
I kosztowało grosze - 7 zł

Miałam jeszcze ich starsze wydanie, mój pierwszy pędzelkowy nabytek
Ale dłuuuugo mi służyły

[xxxDAGMARAxxx]

Napisane przez rzyrafka

Aha, niuchałam sanderki-pastelki. Różowy: 1 nuty z nadgarstka to jak najpodlejszy kwiatkowy odświeżacz kibelkowy, aż nie wiedziałam czy mi się zdaje. Nadal jest totalnie nie mój. Żółty: nie czuję nic nowego różniacego go od klasyka. Jest delikatniejszy ale nic więcej. Oba pierońsko trwałe jak Style i stylessence. No, jeszcze tylko zielony mi został do przetestowania ale już wiem, że raczej mną nie zawładnie skoro tym dwóm się nie udało

A mi sie rożowy właśnie podoba. choć pierwsze wrażenie było że pachnie jak zwykłe fiołki a potem wyłoniła się ta pudrowa nuta i
Ja to z perfumami i różnymi psikadełkam dziwna jestem prawie nikomu się Diamonds nie podoba a mi a owszem wielbie go ponad niebiosa

[lizzie]

Napisane przez sleepy

to w takim razie ja tez jestem w podeszłym wieku


a dziś konsultantka w aptece wmawiała mi że absolutnie nie powinnam używać Active C...

Heh, nie no z tym wiekiem to żartowałam, w sumie nawet zmarszczek jeszcze u siebie nie zauważyłam, ale chyba lepiej zacząć już zapobiegać

Napisane przez Organzza

niestety tak niestety, bo bardzo mi się spodobała na pewno chcę tę szminkę, którą Ty kupiłaś
błyszczyki - sama nie wiem.. niby ładne ale cuś im brak
nieoczekiwanie spodobała mi się piątka Elegante, taki ładny ten beżobrązik nawet przeżyłabym zawarty róż są takie delikatniutkie, dziewczęce, po prostu boskie
a skoro przy różu, też ładny ale jemu jeszcze musiałabym się przyjrzeć
podkłady mają całkiem przyjemne odcienie mam próbkę ale jeszcze nie testowałam

koniec końców wyszłam z Douglasa o taka: ale jeszcze tam wrócę

No szminka jest wyjątkowo piękna, naprawdę im się udała Reszta mnie raczej nie kusiła, cieni nawet nie biorę pod uwagę bo te co mam to jeszcze moje córki będą uzywać pudrów też mam sporo na stanie, błyszczyki macałam jeszcze kilka razy ale na szczęście żaden nie zawładnął moim sercem. Ale ogólnie kolekcja bardzo fajna, naturalna i dziewczęca.

Napisane przez rzyrafka

No, wracam z tarczą. I mam świadomość, że jeśli teraz mi się nie uda to po prostu jestem beznadziejna a jesli mi sie uda to jednak jestem coś warta. Musze to udowodnić SOBIE. i tak zrobię !!!

rzyrafko, super, bardzo się cieszę że się udało Nawet nie wspominaj słowa "beznadziejna" bo NA PEWNO nie jesteś beznadziejna Studia nie są wyznacznikiem ile wart jest dany człowiek, ile ludzi kończy z dyplomem renomowanej uczelni a ma popaprany charakter Jesteś mądrą dziewczyną, to że masz problem z jednym przedmiotem nie świadczy że się nie nadajesz do tego zawodu. A przedmiot zaliczysz i będziesz mogła robić to co lubisz najbardziej Trzymam za ciebie kciuki i wierzę, że wszystko będzie dobrze

[zizou]

Dziewczeta, czy dobrze widze - najpozniej jutro bedziemy miec kolejna czesc watku jedziemy z koksem

rzyrafko nie zaprzepasc szansy

w czwartek powinnam czuc sie lepiej, wiec pojde na obchod po Sephorach. musze obwachac te nowe Kenzo, kupie sobie blyszczyk i szminke... ach

[sleepy]

Napisane przez zizou

Dziewczeta, czy dobrze widze - najpozniej jutro bedziemy miec kolejna czesc watku jedziemy z koksem

[emememsik]

Napisane przez Vibeska

Em, studiowanie to nie lukrowa sprawa, ale trzeba to przejść i tyle, nikomu nic nie udowodnisz w ten sposób, tyle tylko że zostaniesz bez studiów.

Studia to nie najważniejsza rzecz w życiu, najważniejsze to odnaleźć jakieś swoje miejsce w tym wszystkim, czerpać z życia radość i być w zgodzie ze sobą. Poszłam na studia z zainteresowania, nie po to, żeby pracować potem w tym zawodzie. Dlatego też nie wiem czy na razie nie postawić na zdobywanie doświadczenia, a studia to w końcu tylko trzy lata. Ja wiem, że jak mi dalej będzie zależeć to i tak je skończę - może i za 8 lat i na innej uczelni.

Napisane przez iceflower

Kupiłam sobie dzisiaj duży żel pod prysznic Dove, bo był bardzo tani w Tesco, a ja miałam już tylko 1 żel. Miałam iść poszukać wiosennej kolekcji Diora, żeby obejrzeć, ale w taką pogodę nie chciało mi się nigdzie chodzić.

W Rossmanie też są teraz bardzo tanie, może je wycofują? Ale w sumie dziwne, nie jest to jakaś staroć.

Napisane przez Vibeska

[chyba to tylko w Erze]

Dokładnie.

Ja chcę już wiosnę..

[rzyrafka]

Napisane przez xxxDAGMARAxxx

A mi sie rożowy właśnie podoba. choć pierwsze wrażenie było że pachnie jak zwykłe fiołki a potem wyłoniła się ta pudrowa nuta i
Ja to z perfumami i różnymi psikadełkam dziwna jestem prawie nikomu się Diamonds nie podoba a mi a owszem wielbie go ponad niebiosa

Ja ogólni emam problem z kwiatowymi zapachami NIc z tej kategorii mni enie zachwyca na tyle żeby powiedzieć o jakims kwiatku "mój"

Napisane przez lizzie

rzyrafko, super, bardzo się cieszę że się udało Nawet nie wspominaj słowa "beznadziejna" bo NA PEWNO nie jesteś beznadziejna Studia nie są wyznacznikiem ile wart jest dany człowiek, ile ludzi kończy z dyplomem renomowanej uczelni a ma popaprany charakter Jesteś mądrą dziewczyną, to że masz problem z jednym przedmiotem nie świadczy że się nie nadajesz do tego zawodu. A przedmiot zaliczysz i będziesz mogła robić to co lubisz najbardziej Trzymam za ciebie kciuki i wierzę, że wszystko będzie dobrze

Ja niestety przyzwyczaiłam się mówić o sobie takie rzeczy zamiast się postarac i wysilić Ale juz to zmieniam, za stara jestem żeby żyć dalej z takim podejściem

Napisane przez zizou

Dziewczeta, czy dobrze widze - najpozniej jutro bedziemy miec kolejna czesc watku jedziemy z koksem

Ba, juz się robi.
Kto napisze 5000 posta dostaje rozgrzeszenie na najbliższy zupełnie nie potrezbny zakup

Napisane przez emememsik

Ja chcę już wiosnę..

Ja juz ją mam w głowie, potrzebowałam do niej tylko tej jednej pozytywnej wiadomości- ż enie wylecę dziś ze studiów

[emememsik]

Ja też mam wiosnę w głowie. Chciałabym jeszcze chodzić z uśmiechem po ulicy oblanej słońcem.

A i w ogóle powinnyście mnie wywalić z tego wątku, od początku roku kupiłam może ze 3 kosmetyki i to wszystkie potrzebne. W ogóle do niczego mnie nie ciągnie, w Sephorze ostatni raz byłam w styczniu.
To samo z zakupami ciuchowymi..
Nie wiem o co chodzi.

[majula]

Napisane przez emememsik

Ja też mam wiosnę w głowie. Chciałabym jeszcze chodzić z uśmiechem po ulicy oblanej słońcem.

A i w ogóle powinnyście mnie wywalić z tego wątku, od początku roku kupiłam może ze 3 kosmetyki i to wszystkie potrzebne. W ogóle do niczego mnie nie ciągnie, w Sephorze ostatni raz byłam w styczniu.
To samo z zakupami ciuchowymi..
Nie wiem o co chodzi.

zazdroszcze ja bym sobie kupila kolejna torebke a mam ich multum do kosmetykow za to mniej mnie ciagnie

[zizou]

Napisane przez rzyrafka

Ba, juz się robi.
Kto napisze 5000 posta dostaje rozgrzeszenie na najbliższy zupełnie nie potrezbny zakup

mowisz? bede czatowac cala noc

[aante_e]

Napisane przez zizou

mowisz? bede czatowac cala noc

rozłożyłaś mój plan na łopatki

[MagJa]

Witam po krótkiej przerwie, znów czasu brak, znów nie wyrabiam na zakrętach. Ledwie się marzec zaczął, a przede mną perspektywa dwóch takich szalonych tygodni, potem będzie ciut lepiej. Przynajmniej być powinno.

Póki co na osłodę poszalałam sobie troszkę i w Krakowie i na necie. Szkolenie załatwiłam raz-dwa, a potem były tylko przyjemności. Pobuszowałam po Galerii Kazimierz trochę sama, a potem trochę z rzyrafką, potem podreptałyśmy na Kazimierz, potem do Krakowskiej Nakupiłam trochę pierdół, nalatałyśmy się jak głupie, aż stóp nie czułam (nie ma to jak się wybrać w kozakach na obcasach na całodzienne wojaże po mieście ), ale przynajmniej koniec końców w pksie spałam jak zabita Tylko w Kielcach nagle się obudziłam i widząc wysiadającą parę, która rano wyjeżdżała razem ze mnę, totalnie zgłupiałam i nie wiedziałam gdzie jestem czy mam wysiadać biegiem czy nie Jednak po głębszym wytrzeszczeniu oczu rozpoznałam Kielce i znów spałam aż do Ostrowca prawie. A potem w piątek spałam jak zabita do 13
A w Krakowie kupiłam sobie fajne granatowe kolczyki w Orsayu, różowy błyszczyk z wiosennej kolekcji BeYu ,zestaw miniaturek tych nowych kremów z YR i moją ulubioną gąbeczkę celulozową (jednak w sklepach jest, tylko w wysyłce jej nie ma), 2 zwykłe koszulki w Camaieu na przecenie 2 herbatki w herbaciarni i zakochałam się na amen w Givenchy Age au Demon EDP i nowych cieniach YR 50tka Aniołko-Demonka już zamówiona na All, leci do mnie wraz z 30stką Kenzo Amour, którą też od dawna mieć chciałam. Kliknęłam też pończoszki na All i stanik na ebayu, a jutro zamówię YR. Wg mnie te nowe cienie są super napigmentowane i mają śliczne kolory. Na pierwszy rzut wezmę śliwkową jedynkę i granatowo-srebrną dwójkę, bo i ta śliwka i granat mnie oczarowały. Ale aż się boję, jak się okaże, że te cienie są tak super, na jakie się zapowiadają, bo co najmniej połowa kolorów mi się podoba

Napisane przez Hosenka*

No wlasnie ... Jak sobie pomyślę ile się wycierpiałam, ile dołów miałam przez Samca, kiedy to tak bardzo pragnełam być z nim, a teraz moge się do niego przytulić, zobaczyć jego uśmiech, słuchac jak mówi do mnie "mój skarbie", gdy spędzamy ze sobą tyle czasu to mi sie to takie nierealne wydaje, że musi być jakiś haczyk bo to neimozliwe

Hosenko, nie smutaj się, bo to nie ma sensu i do niczego nie prowadzi. Chociaż wiem, że to poniekąd normalne, bo sama to przechodziłam nie tak dawno. Też się strasznie obawiałam, że to zbyt piękne, aby było prawdziwe, też mi przez myśl przechodziło, że nie zasługuję na miłość mojego TŻ itp. itd. W końcu jakby nie było to ja go nie chciałam znać przez te lata, wręcz wymazałam z pamięci, a jeszcze on przeze mnie tyle wycierpiał, tak w nas wierzył... Teraz te myśli odgoniłam, jestem b. spokojna i wierzę, że będzie dobrze. Skoro los nas złączył, to nie na darmo, jakiś sens w tym być musi, a jaki inny jak to, że jesteśmy dla siebie stworzeni Tylko teraz poniekąd muszę to wmówić TŻ, a nie tyle wmówić, co sprawić, by uwierzył, że ja w to wierzę, bo mimo wszystko, mimo iż wiem, że on mnie kocha, że chce być ze mną, to jakaś jego część boi się, że znów go zostawię i przez to nie potrafi mi w pełni zaufać... Ale ja mam czas, dużo czasu... do końca życia i o jeden dzień dłużej
I u Was jest poniekąd podobnie Ja w to wierzę, i Ty też

Napisane przez emememsik

Hej.
Mogę wrócić..?
Chyba nie dam rady nadrobić wszystkiego..
Ale u mnie powoli zaczyna się robić spokojniej, nawet znajduję trochę czasu dla siebie. Mam ogólnie sporo życiowych zaległości, staram się powoli jakoś znowu odnaleźć.
I dlatego też chciałabym wrócić na wizaż.

Em Witamy z powrotem Nie wiem co tam się u Ciebie działo, ale mam nadzieję, że jakąkolwiek decyzję podejmiesz, będzie właściwa. Trzymam kciuki, abyś wyszła na prostą

Napisane przez zizou

ja po pierwszym roku bylam zachwycona studiowaniem. wydawalo mi sie, ze bede studiowac cale zycie, zaczynajac coraz to nowe kierunki. kryzys przyszedl na III roku, wykrylam u siebie tzw. 'syndrom III roku' i kryzys ten trwa do dzisiaj. gdyby nie to, ze tak niewiele mi zostalo to juz dawno rzucilabym studia gdybym tak miala po I czy II semestrze to nie wahalabym sie ani minuty. ale do konca praktycznie jeszcze dwa semestry, szkoda mi poswieconego czasu.

Miałam podobnie. Na I roku, zamierzałam zacząć od II roku romanistykę. Na II jakoś mi to przeszło, a na III całkowicie miałam dość studiów. No ale jakoś dotrwałam do końca, powiedziałam sobie nigdy więcej, a teraz coś czuję, jednak złamię dane sobie słowo i zacznę tą podyplomówkę od października. No chyba, że coś się jeszcze zmieni.

Napisane przez isa666

A mnie coś nie bardzo ciągnie na słodycze ostatnio. Powiem szczerze, że od kilku dni piję zieloną herbatę i jakbym nagle straciła ochotę na wszelkie śmieciowe żarcie - wczoraj w sklepie przeszłam obojętnie obok moich ulubionych chipsów i słodyczy Kilka batoników leży w szafce w domu i pracy a ja nie mam na nie ochoty.

Mam to samo po czerwonej. Kupiłyśmy sobie z agą Pu-Erh Chińska Wiśnia, piję ją non stop w domu i na nic nie mam smaka. Słodycznie mnie nie biorą, jak kupię, to się okazuje, że to nie to. Jak zjem coś nie tyle tłustego, co po prostu z odrobiną tłuszczu, to mi niedobrze. W ogóle smaka nie mam. Mama się śmieje, że w początkowej fazie ciąży traci się apetyt... Ale to kurka nie jest śmieszne, bo ja już naprawdę nie wiem co mam jeść. Niby powinnam się cieszyć, że apetytu nie mam, bo jeszcze sporo do zrzucenia mi zostało, ale z drugiej strony nie samą miłością człowiek żyje

Napisane przez rzyrafka

Ja ogólni emam problem z kwiatowymi zapachami NIc z tej kategorii mni enie zachwyca na tyle żeby powiedzieć o jakims kwiatku "mój"

Mam to samo. Kfiotki są ble.

Napisane przez rzyrafka

Ja niestety przyzwyczaiłam się mówić o sobie takie rzeczy zamiast się postarac i wysilić Ale juz to zmieniam, za stara jestem żeby żyć dalej z takim podejściem

Za stara to może i nie, ale za mądra na pewno. Więc jak będziesz dalej takie głupoty szerzyć, to przyjadę, nakopię i ustawię do pionu
Swoją drogą chodzi mi po głowie, żeby kiedyś wyciągnąć TŻ na weekend do Krakowa, najlepiej jakby go jeszcze połączyć z jakimś kabaretonem w Rotundzie i szaleństwami w galeriach Co Ty na to

Napisane przez rzyrafka

Ba, juz się robi.
Kto napisze 5000 posta dostaje rozgrzeszenie na najbliższy zupełnie nie potrezbny zakup

Dobre
Ale ustąpię miejsca bardziej potrzebującym, bo ja ostatnio w takiej ascezie żyłam, że każdy mój zakup jest teraz jak najbardziej potrzebny

[Hexxana]

Napisane przez emememsik

Studia to nie najważniejsza rzecz w życiu, najważniejsze to odnaleźć jakieś swoje miejsce w tym wszystkim, czerpać z życia radość i być w zgodzie ze sobą. Poszłam na studia z zainteresowania, nie po to, żeby pracować potem w tym zawodzie. Dlatego też nie wiem czy na razie nie postawić na zdobywanie doświadczenia, a studia to w końcu tylko trzy lata. Ja wiem, że jak mi dalej będzie zależeć to i tak je skończę - może i za 8 lat i na innej uczelni.

Em fajnie i madrze napisane
Wazne by miec serce do tego sie robi.

MagJa gratuluje udanego zakupu mnie na nowo wciagnely perfumy-nie zebym miala jakis odwyk czy cos ale byla chwila,ze celebrowalam swoja kolekcje a teraz na nowo mam ochote na cos nowego

Zdaj relacje z uzywania cieni YR choc w moim przypadku nie zapowiada sie raczej ich zakup nie moje one one sa

Nie nadazam za Wami-zbyt malo czasu a zbyt wiele do zrobienia w kazdym razie bede starala sie nadrabiac zaleglosci bo pewnie jutro juz bedzie sporo nowym stron

[rzyrafka]

Napisane przez MagJa

A w Krakowie kupiłam sobie fajne granatowe kolczyki w Orsayu, różowy błyszczyk z wiosennej kolekcji BeYu ,

Mam to samo po czerwonej. Kupiłyśmy sobie z agą Pu-Erh Chińska Wiśnia, piję ją non stop w domu i na nic nie mam smaka.


Za stara to może i nie, ale za mądra na pewno. Więc jak będziesz dalej takie głupoty szerzyć, to przyjadę, nakopię i ustawię do pionu

Swoją drogą chodzi mi po głowie, żeby kiedyś wyciągnąć TŻ na weekend do Krakowa, najlepiej jakby go jeszcze połączyć z jakimś kabaretonem w Rotundzie i szaleństwami w galeriach Co Ty na to



Dobre
Ale ustąpię miejsca bardziej potrzebującym, bo ja ostatnio w takiej ascezie żyłam, że każdy mój zakup jest teraz jak najbardziej potrzebny

Potwierdzam- te 2 zakupy boskie są!! a jak się błyszczyk spisuje?

To ja chyba wisienkę za rzadko piję, mój apetyt szaleje jak zwykle

No dobra, dam się skopać jak mnie najdą te myśłi spowrotem

Ja jestem za- przynajmniej z agaleriami, z kabaretem zalezy co. TŻ też muszę zmusić do zakupów, jego garderoba woła o pomstę bardziej niż moja

Chyba dziś nie będzie końca wątku jednak

---------- Dopisano o 00:04 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:48 ----------

Ojejej, jakie mniamuśne
http://www.cosmoty.de/news/2951/

[Vibeska]

MagJa, uwielbiam Ciebie czytać

Rzyrafko musiałaś ?? Ja uwielbiam Fever Glossy a tak bym chciała tego la laque fever, w takim beżyku ślicznym mmm

Acha, miałam napisać coś o mineralnym podkładzie Maybelline:
Nie spodziewałam się cudów bo nie mam naufania do tej marki jednak jestem zachwycona póki co, konsystencja super, piekny kolor - jasny czysty beż bez grama pomarańczy, leciutki, ładnie stapia sie z cerą.
Na razie to tyle, zobaczymy jak dalej będzie się spisywał, jak z trwałością, czy nie będzie ciemniał z upływem czasu no i czy mnie nie zapcha ...

[isa666]

Dobry
Wylazła mi wielka, paskudna, boląca gula z prawej strony koło ust I mnie strasznie denerwuje

A, muszę powiedzieć, że żel Nivea Water lily jest boski Ten zapach...ta konsystencja....ach i och! A jak długo skóra po nim pachnie, mmmm....

Napisane przez xxxDAGMARAxxx

Zieloną taka wiosenna z kwiatuszkami i czerwoną z czymś tam

A serek uwielbiamA taki w panierce do usmażenia to a potem tyłek mi rośnie ale ty chudzino jeść możesz

Muszę kiedyś spróbować smażonego camemberta, podobno niebo w gębie

Napisane przez rzyrafka

No, wracam z tarczą. I mam świadomość, że jeśli teraz mi się nie uda to po prostu jestem beznadziejna a jesli mi sie uda to jednak jestem coś warta. Musze to udowodnić SOBIE. i tak zrobię !!!

Dasz radę kochana, ja w Ciebie wierzę i trzymam kciuki

Napisane przez emememsik

A i w ogóle powinnyście mnie wywalić z tego wątku, od początku roku kupiłam może ze 3 kosmetyki i to wszystkie potrzebne. W ogóle do niczego mnie nie ciągnie, w Sephorze ostatni raz byłam w styczniu.
To samo z zakupami ciuchowymi..
Nie wiem o co chodzi.

emuś ja też od początku roku mało co kupiłam, bo ciągle byłam chora a chcica zakupowa rośnie we mnie z każdym dniem coraz bardziej Zwłaszcza ta ciuchowa

----------------------------
No dziewczynki pisajta dużo dziś, bo musimy nowy wątek założyć

[majula]

witam z rana no pasuje kolejny watek heh ja poki co to mam chcia na torebki nic tak ni ekupuje jak to od reszty jestem w stanie sie uwolnic

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------

30 postow do watku

[madziarra]

Hej dziewczyny
Byłam wczoraj w TBS i kupiłam sobie żel grejpfrutowy Poza tym jest promocja, że przy zakupie 2 produktów do twarzy ten drugi jest -50%, a powyżej 100zł kosmetyczka z miniaturami za 1zł Trochę mnie kusiło, no ale obiecałam sobie, że w marcu szaleje ciuchowo a nie kosmetycznie !
A żel super Bardzo podoba mi się jeszcze Passion Fruit, ale może następnym razem

Wczoraj przegadałam cały wieczór z Panem Altanką, i może przynajmniej przyjaźń z tego będzie

Aha, co do akcji regularnego dbania i zużywania, to oprócz żelu kończy mi się jeszcze szampon, odzywka, krem do stóp (), Superbalm. Co za cudowne uczucie , ahh

[aante_e]

Cześć

Napisane przez isa666

Muszę kiedyś spróbować smażonego camemberta, podobno niebo w gębie

W cieście naleśnikowym pychota

Jakoś nie przepadam za żelami Nivea, ale muszę w końcu powąchać ten nowy.
Za to Dove z nektarynką baaardzo mi się podoba.

[Vibeska]

Ja mam 3/4 żelu Nivea i prawie całe mydło Joanny w płynie Maracuja i czuję sie tak źle bo mi tak mało żeli
Ale kupię sobie następnie ten Waterlily Nivea
Cudowne jest serum Eveliny, już nie mogłabym bez niego żyć, uwielbiam je

[aante_e]

Vibesko żeli akurat mi nie brakuje, ale już przyszłościowo planuję
Mówisz o tym rozgrzewającym? Bo mi tak średnio leży.

Używałyście Humektanu?

[Vibeska]

Teraz używam to chłodzące, jest lepsze, lepszy efekt, skóra jest bardzo gładka, lepiej zwarta.
I szybciej się wchłania.

[aante_e]

Napisane przez Vibeska

Teraz używam to chłodzące, jest lepsze, lepszy efekt, skóra jest bardzo gładka, lepiej zwarta.
I szybciej się wchłania.

Chłodzące miałam kilka razy i mi się podobało.

[Hosenka*]

Dzień dobry

Napisane przez Vibeska

Hosenko ale mi smaka narobiłaś na taką kawkę mmmmmm

Napisane przez gayenka

Czlowiek tylko pojdzie na uczelnie,wraca i sie dowiaduje ze jest szalony
KOchana moja ciesze sie ,ze Adasiowi i Tobie sie podoba,to najwazniejsze
Zebys widziala jak Krecik walczyl zebym kupila te niebieskie z pajacykiem a nie z biedronkami
"To sa skarpetki dla bab ,a OLi Adas to jest przeciez facet!"

Napisane przez iceflower

A ja czasem też mam takie myśli. Takie przeświadczenie, że chociaż wszystko jest super, to gdzieś musi być haczyk albo pułapka. Tylko ja się staram nie wybuchać w ten sposób i panować nad sobą. W końcu obiecałam walczyć ze swoimi humorami.

Ja tez obiecałam walczyć z moimi humorami, fochami, dąsaniem i czepialstwem o wszystko. Samiec nie zasługuje na takie traktowanie, zwłaszcza że odbiera takie "coś" za brak szacunku do drugiej osoby.

Napisane przez Vibeska

Idealnie byłoby studiować coś co wciąga na maxa, poświęcać temu całe zainteresowanie, czerpać z tego radość i jeszcze mieć zapewniony po tym super fach .... i być sprawiedliwie ocenianym i traktowanym na uczelni [chyba to tylko w Erze]

Moja siostra miała to szczescie (czerwony fragment, jak dalszy - nie wiem ). Studiowała architekturę na PK, wszelkie ksiązki czytała niemal jak romansidło do poduszki, wszystko wchodziło jej szybko do głowy i tam zostawało, to, czego sie uczyła było dla niej ciekawe. Wiadomo, ze były też trudniejsze przedmioty nad którymi musiała dłuzej posiedziec, ale generalnie nie miała większych problemów na uczelni. Nie miała żadnej poprawki , dostawała stypendium naukowe, miała same 4 i 5. I to tez własnie u mnie powodowało doła, że ona ma same 4 i 5 a ja ledwo 3 albo i gorzej
Pracy nie szukała długo - ok pół roku, a wcześniej w trakcie studiów miała rózne "fuchy". Niedawno zdała egazminy na uprawnienia budowlane

Zazdroszcze jej tego

Napisane przez isa666

Jedz jedz słodycze Skoro organizm się domaga to znaczy, że trzeba sobie na takie smakołyki pozwolić.

A ja nie radze, zwłaszcza jesli wcześniej jadło się je sporadycznie. Ja sie nabawiłam grzybicy (już na szczescie wyleczona) i słodyczom mówię nie

Napisane przez gayenka

Hosenko! obadalas szminkem?

Narazie malnęłam sie nią raz. Wydaje mi sie za różowa, ale jeszcze poobserwuję

Napisane przez noseknosek

Wiecie że na mojej uczelni ludzie zaczęli sobie sprzedawać miejsca na konkretne przedmioty?

Napisane przez rzyrafka

No, wracam z tarczą. I mam świadomość, że jeśli teraz mi się nie uda to po prostu jestem beznadziejna a jesli mi sie uda to jednak jestem coś warta. Musze to udowodnić SOBIE. i tak zrobię !!!

Napisane przez MagJa

Hosenko, nie smutaj się, bo to nie ma sensu i do niczego nie prowadzi. Chociaż wiem, że to poniekąd normalne, bo sama to przechodziłam nie tak dawno. Też się strasznie obawiałam, że to zbyt piękne, aby było prawdziwe, też mi przez myśl przechodziło, że nie zasługuję na miłość mojego TŻ itp. itd. W końcu jakby nie było to ja go nie chciałam znać przez te lata, wręcz wymazałam z pamięci, a jeszcze on przeze mnie tyle wycierpiał, tak w nas wierzył... Teraz te myśli odgoniłam, jestem b. spokojna i wierzę, że będzie dobrze. Skoro los nas złączył, to nie na darmo, jakiś sens w tym być musi, a jaki inny jak to, że jesteśmy dla siebie stworzeni Tylko teraz poniekąd muszę to wmówić TŻ, a nie tyle wmówić, co sprawić, by uwierzył, że ja w to wierzę, bo mimo wszystko, mimo iż wiem, że on mnie kocha, że chce być ze mną, to jakaś jego część boi się, że znów go zostawię i przez to nie potrafi mi w pełni zaufać... Ale ja mam czas, dużo czasu... do końca życia i o jeden dzień dłużej
I u Was jest poniekąd podobnie Ja w to wierzę, i Ty też

My z Samcem tez tak o nas myślimy - skoro w podstawówce dostał ode mnie kosza, ponownie nasze drogi zeszły sie po kilkunastu latach, to musi "coś" to znaczyć.


Majula: "system biurkowy" jest np. na UJ
I brak systemu tez jest - pamietam jak na pierwszym wykładzie z chemii nieorganicznej, na I semestrze wykładowca zapowiedział "nie zaleznie od tego co napiszecie i tak ok 70% nie zda" i tak było

[isa666]

Madzia
BTW. Co ten TBS tak szaleje z promocjami ostatnio? Aż chyba muszę się tam przejść, no

aante ja lubię żele Nivea i wczoraj jak brałam z półki Water Lily to widać było, że cieszy się powodzeniem - inne żele tej marki stały a WL był przedostatni Aha i WL w opakowaniu pachnie inaczej niż podczas kąpieli, wtedy się pięknie zapach rozwija dopiero

Hosenko grzybicy od słodyczy? Jak to?

[majula]

Napisane przez Hosenka*

Majula: "system biurkowy" jest np. na UJ
I brak systemu tez jest - pamietam jak na pierwszym wykładzie z chemii nieorganicznej, na I semestrze wykładowca zapowiedział "nie zaleznie od tego co napiszecie i tak ok 70% nie zda" i tak było

znam ten system tez mialam takiego od podstaw informatyki(zrobil test na zasadzie lotka) i okreslona liczba osob oblala( te zmial wyliczone ile ma oblac) ale po 2 semestrach wywaylili go (milesimy mozliwosc oceniania za pomoca ankiet ) wlasnie za takie podejscie, a inny podarl prace na poprawce wszytskim( u kumpla na roku) a pozatym dawal zaliczenie za to ze ktos sie podpisal tak jak on chcial ( wykladowca z UJ )w kazdym razie o systemie wyzszym mzona by gadac w nieskonczonosc a uwazam ze za duzo jest korupcji sama tego doswiadczylam

[isa666]

Wiecie co, dziś jest jeden z niewielu dni kiedy jestem zadowolona z tego jak wyglądają moje włosy(czyli jednm słowem - święto narodowe ).
Olej Monoi naprawdę im służy a rano umyłam je szamponem Pantene Intensywna regeneracja, potem nałożyłam odżywkę z tej serii i nie użyłam suszarki tylko dałam im wyschnąć samym i tak się ślicznie ułożyły Nie są sianowate ani splątane, zrobiły się na nich lekkie fale...

Lecę do pracy na chwilę