Niekończące się rozstanie, ładne włosy, wódki chlanie

[Nuska87]

Ilona, ja tam jestem sama i nie mam takich problemów.. Swoją drogą, zdrowa zazdrość, rzecz ludzka..
Pytanie czy się z tej samotoności cieszę, czy nie

[enjoy89]

Eyyy chyba czas na nowy wątek?

[elvegirl]

Napisane przez zjedzmniebejbe

A tak btw

http://www.youtube.com/watch?v=nVjsGKrE6E8


Kocham, kocham, kocham

Póki co jedyny singiel Lany, który mi wpadł w ucho

Napisane przez Malla

A ja uwielbiam ten żywy, soczysty!

Nie znoszę.
Bosz, pamiętam jak cierpiałam, jak pojechałam w centralną Polskę i nie było tam mojego ukochanego słonecznika w zielonych torebkach...bosz...ale się dzięki temu odzwyczaiłam od niego i moje szkliwo na ząbkach odpoczęło

Napisane przez ilo16na

Moj P jest fanem Deppa.. w sumie przystojny jest ten Depp

Nie mój typ, choć jest charakterystycznym i dobrym aktorem. Tylko że ostatnio jakoś mi się w formie burtonowskiej zaczął przejadać.

Napisane przez ilo16na

Ja sie dziwie czasem ze moj ze mna wytrzymuje jazdy..

Ty z nim też wiele wytrzymujesz, remis jest.

Napisane przez ilo16na

W sumie po tej ostatniej akcji chcialam mu powiedziec nara..ale pogodzil nas szef w pracy

I szef wie jakie Twój luby numery potrafi odwalać?

Się nie dziwię że nie chce kwasów w pracy, temu zawsze byłam przeciwna pracowym związkom.

[kimi1000]

KZ dyyyyyniaaa w łuuskaaach

Malla - tylko, że ja o tym nie wiedziałam, pracuję cały czas nad tym, żeby to prostować, ciągła walka. To wychodzi przy różnych okazjach i musze potem sporo wyjaśniać dlaczego tak się zachowuję.

Elve wysiedziałam 3 godziny, a to i tak za długo. Posadzono nas tak i gwar był taki, że nie było nic słychać. Niewiele zresztą pamiętam, co sie działo. Cieszyłam się, kiedy brat mnie odwoził do domu.

[Nuska87]

Tak w ogóle, to czemu po 5000 postów trzeba zakładać nowy wątek? Zawiesimy coś, czy co??

[ilo16na]

Napisane przez elvegirl

I szef wie jakie Twój luby numery potrafi odwalać?

Się nie dziwię że nie chce kwasów w pracy, temu zawsze byłam przeciwna pracowym związkom.

Szef jak sie okazalo jest jego dobrym kolega z dawnej pracy..
i wie wiecej o nowym niz ja bo go w sumie zna 3 lata
W ogole jak znow zaczelismy razem pracowac(a poznalismy sie w pracy -rok temu) to sie zaczely jazdy.. ale jakos musimy sie z tym nauczyc zyc..
Wspolna praca ma zalety ale tez i wady

[Connff]

Napisane przez Groverka

Muszę się spiąć i nie dać się emocjom Czuję, że dobrze robię, ale no jednak jest taka pustka po nim... Idę na studia do Wrocławia i stwierdziłam, że wyjadę wcześniej, mniej więcej w połowie września. Ma być jakaś integracja mojego kierunku także mam nadzieję, że jak zacznę poznawać nowych ludzi to tą pustkę sobie zapełnię i będę starała się myśleć, że tak widocznie miało być...

To wiesz, w tym Wrocławiu jak będziesz, to się odezwij .

Napisane przez Malla

Aragorn miał dziewczynę, a Ned Stark żonę

A w dodatku obaj są postaciami fikcyjnymi, z czego Ned nie żyje . Toteż napisałam też o Boromirze, chyba jego bym brała najchętniej. I Aragorn, i Ned byli tacy... spiżowi, bez skazy (i zmazy ) i w ogóle do porzygu dobrzy i idealni. A Boromir? Prawdziwa ludzka postać, ma wady, namiętności itp. To bardziej do mnie przemawia (jak widać po facetach, w których się zakochuję, w których namiętności tyle co w przydrożnym kamieniu ).

A w ogóle jeśli już przy Grze o Tron jesteśmy, to zdecydowanie NIE Ned. Jon Snow, Ogar, Jorah Mormont, Victarion... O, to są moje typy .

Napisane przez kimi1000

Bałabym się, że każdy doradca chciałby ugrać jak najwięcej dla siebie.
Nie zmieniłabym pracy jakoś nagle, ani swojego życia.
No kupiłabym mieszkanie od razu.

Nie ma się czego bać, to zupełnie naturalne że każdy doradca by tak postąpił. A ja, jakbym wygrała (a nie wygram, bo nie gram i nie wierzę w takie rzeczy ), kupiłabym mieszkanie, motor, każdemu prezenty i postawiłabym wielkie i wypaśne schronisko dla psów. Od zawsze chciałam.

Napisane przez krolowazimy

Noooo, patrzcie, jak pławię się w swoim miłosnym szczęściu

Dokładnie tak jak ja .

Napisane przez ilo16na

w kazdym razie zapowiedzialam ze jak bedzie znikal to ja wcale z nim nie musze byc i jeszcze na dodatek spotkal sie z sytuacja ze w 2 pracy mojej kumpel mnie podrywal i tez sie zrobil zazdrosny
Na razie jest dobrze i sie stara

Ja bym coś powiedziała znowu o znikaniu, ale mi się nie chce nawet .

Napisane przez elvegirl

Póki co jedyny singiel Lany, który mi wpadł w ucho

Nie mój typ, choć jest charakterystycznym i dobrym aktorem. Tylko że ostatnio jakoś mi się w formie burtonowskiej zaczął przejadać.

Nie znoszę tej wokalistki, fu i ble...

Amen. On niby jest przystojny, ale za cholerę bym z nim nic nie chciała. Za ładny chyba .

[Fubizka]

Napisane przez Malla

Powiedziałabym rodzicom, braciom, najlepszej przyjaciółce i nikomu więcej. Nie kupiłabym nagle ferrari i nie dałabym po sobie poznać, że śpię na pieniądzach.
Z doradcą finansowym miałabym problem, bo znam to środowisko i oni są nastawieni na prowizje dla siebie, a nie na zysk dla klienta.

No ale chciałabyś w coś zainwestować, ja na pewno zainwestowałabym w nieruchomości, na pewno chciałabym wyjechać. Mogłabym bez problemu pojechać na studia do MIT. Raczej wszyscy by się skumali, że z dotychczasowej pensji tego nie zrobiłam

Napisane przez krolowazimy

Dla mnie to też nie do pojęcia.
Nie rozumiem, po co trwać w związku, w którym jest nam źle? Raz się w taki wpakowałam i mi wystarczy.

Ja nie rozumiem po co, ale rozumiem, że czasami tak się dzieje, bo sama tak miałam.

Teraz nie potrafię sobie wyobrazić tego, że rezygnuję ze swojej wolności i wszystkich bonusów z nią związanych, na rzecz jakiegoś palanta, który mówi do mnie "sp.laj"

Bez kitu, tyle lat trzeba żyć na tym świecie, żeby do tego dojść, masakra

[krolowazimy]

Napisane przez Fubizka

Ja nie rozumiem po co, ale rozumiem, że czasami tak się dzieje, bo sama tak miałam.

Ja też, raz. I wystarczy

Napisane przez Fubizka

Bez kitu, tyle lat trzeba żyć na tym świecie, żeby do tego dojść, masakra

To różnie. Jedni to wiedzą od początku, inni po pierwszej poniewierce lub po rozwodzie.
Niektórzy zaś radośnie tkwią sobie w bagnie przez całe życie.

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez Connff

Nie znoszę tej wokalistki, fu i ble...

A mnie wpada w ucho, ale bez szału.

Mam sentyment do tego kawałka:
http://www.youtube.com/watch?v=Bag1gUxuU0g

Mężczyzna z teledysku wygląda tak, jak mój pierwszy, wieloletni. Zastanawiałam się nawet, czy to możliwe, że to on

[Fubizka]

Napisane przez krolowazimy

To różnie. Jedni to wiedzą od początku, inni po pierwszej poniewierce lub po rozwodzie.
Niektórzy zaś radośnie tkwią sobie w bagnie przez całe życie.

Ale z drugiej strony łatwo jest kogoś oceniać, jak się przyglądam z bardzo bliska osobom, które tak w kółko pluskają się w odmętach bagiennych, to okazuje się, że to ma głębokie i bolesne uwarunkowania. Oczywiście niektórzy potrafią cierpienie zamienić w złoto, ale nie każdy ma to szczęście. Niektóre rany, które prowadzą do takich destrukcyjnych zachowań, są tak głębokie, że nie da się ich samemu wyleczyć albo w ogóle zauważyć, bo wypiera się traumę, tak jak po wypadku człowiek potrafi jeszcze długo biegać na złamanej nodze, zanim poczuje ból. Co nie znaczy, że ja zamierzam w tym bagnie się pławić i chlapać z kimś, kto nie potrafi z niego wyjść i odrzuca profesjonalną pomoc. To tak, jak picie wódki z alkoholikiem, bo wtedy mu lepiej a poza tym nie robi awantur. Chrzanię to, ostatnio bardzo dbam o swoje sumienie i dobrze mi z tym.


Twój eks miał tunele i tatuaże na twarzy?

PS. Ciężkie czasy przede mną, środek cyklu niedługo ....

[Malla]

NOWY WĄTEK



https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=641826