Piękna sylewetka do wakacji

[S_Candall]

Napisane przez ista89

S_Candall W takim razie zmniejszam porcje posiłków, bo dotychczas najadałam się do syta i dochodziły jeszcze do tego przekąski w postaci tłustych orzechów
A jak wyglądają Twoje porcje, np. dzisiejszy jogurt z pomarańczą, albo bigos? Często miksuję pomarańczę z 3-4 łyżkami jogurtu naturalnego i gdy wypijam, to wydaje mi się, że to jednak za dużo. Dzisiaj podzieliłam pomarańczę na pół i jedną część zjadłam z owsianką, drugą zjem z jogurtem. Tak chyba będzie ok
A ile wypijasz wody w ciągu dnia?

Złotą zasadą-tak myślę jest przerzucenie się na mniejsze naczynia do jedzenia.Np.bigos(zupy,le czo itp.) jem z miseczki o pojemności 400ml.Jeśli chodzi o jogurt to 200g.+ średniej wielkości pomarańcza-czasem dodaję do tego 2 łyżki musli.Wody wypijam nie mniej niż 1.5l.+ 2 herbaty zielone,rano i po obiedzie.A i zawsze na czczo szklanka wody z cytryną.Pierwszy posiłek jem ok.1 godz.po obudzeniu.Rano ciężko jest mnie zmusić do jedzenia,więc przed posiłkiem wychodzę na 15min,spacer po np.bułki dla męża itp.Myślę,że to też dużo daję,bo kiedyś natknęłam się na wypowiedź,że: najlepsze efekty dają poranne ćwiczenia,spacery,biegani e właśnie na czczo bo wtedy organizm nie ma energi do spalania po nocy,więc spala zapasy w postaci tłuszczu...

[Andziussska]

przepraszam że tak późno, ale wczoraj zasnęłam xd a dopiero teraz wróciłam do domku ze szkoły do tabelki wstawiłam tylko dziewczyny które odzywały się na wątku w ciągu tego miesiąca ponieważ reszta dziewczyn, już 5 raz z rzędu nie podaje wagi itd.

[S_Candall]

Andziussska

Moje wymiary łydka-29cm.a w połowie uda-45cm.

[Andziussska]

juz dobrze?

[fleur_deLys]

Hej!

Ja padam na dziób- zgodnie z obietnicą, przerzuciłam się z tramwajów na chodzenie, a ponieważ miałam dziś wolny dzień i dużo drobnych spraw do załatwienia łaziłam przez ponad 3h, a że nie umiem chodzić wolno, to nóg nie czuję. Czasu na jedzenie miałam mało, więc dziś tylko:

śnd: pół miseczki owsianki na mleku (1,5 % tłuszczu) i odrobinie odtłuszczonego kakao z niewielkim dodatkiem amarantusa; kawa

II śnd: kefir 1,5% (opakowanie 400 ml)
obiad: burger sojowy
przed próbą na dodanie energii, bo byłam kompletnie wypluta: kawa z mlekiem, rządek gorzkiej czekolady (tj. 4 małe kosteczki)

kolacja: 1/2 miseczki fasoli w pomidorach z 1 tycią kromką chleba gruboziarnistego (mały chlebek, więc kromki są naprawdę małe).

Ponieważ idę spać koło 23, zaraz jeszcze zjem trochę warzyw i popiję mlekiem sojowym

Białka nie dostałam, bo sprzedawca gdzieś poszedł i pocałowałam klamkę. zakupiłam za to mleko sojowe i tofu i parę fajnych rzeczy w outlecie, za grosze, bo wyprzedaż

Ista Oceniaj surowo, czy się trzymam listy
Mleko ponoć może mieć związek z sincami pod oczami- czytałam, że w tym przypadku since mają fioletowawe zabarwienie; Gdy cienie są brązowawe, ma mieć to związek z nietoleracją glutenu... na ile odpowiada to prawdzie nie wiem, ale chcę sprawdzić, bo a nuż u mnie odstawienie mleka zlikwiduje problem. Także od jutra przez najbliższy ms będę pić tylko sojowe.
Białko kupuję w sklepie dla sportowców i zazwyczaj izolat białkowy, tzn. bez zawartości węglowodanów. Ogólnie żeby nie nabić sobie masy należy szukać białka, które ma jak najniższą zawartość węglowodanów (tak do 3 g na 100g). Nie są one tak smaczne jak te dla pakerów, które są mega pyszne ale można znaleźć i takie, które przy O procencie węgolwodanów i tłuszczów też bywają smaczne. Najlepsze wg mnie są te amerykańskich firm, bo nie zawierają chemicznych słodzików ani innych g.. i dodatkowo są wzbogacane o komplet aminokwasów. Mam jeszcze resztkę białka o smaku czekoladowo- miętowym której nie mogę zmęczyć, bo smak, z początku ciekawy, na dłuższą metę mi obrzydł. Dlatego radzę kupować neutralny smak np. wanilię, bo można potem miksować z innymi składnikami i się nie nudzi

Na dziś to tyle- pozdrawiam!

[S_Candall]

Dziewczyny co myślicie?Kolor-soczysta pomarańcz.Niestety nie trafiony prezent

[ista89]

Witajcie Dziewczyny

S_Candall Ja z kolei czytałam, że nie powinno się ćwiczyć intensywnie o głodzie, bo wtedy spalają się mięśnie, a nie tłuszcz. Oczywiście nie mówię tu o drobnnych czynnościach, jak wyjście do sklepu.
Torebka bardzo fajna, sama przymierzałam się do zakupu podobnej, tylko w innym kolorze.

fleur_deLys Mam Cię na oku, więc pilnuj się
Dzisiaj biorę z Ciebie przykład Mam kilka spraw na mieście i trampki idą w ruch Nie wiem czy wczoraj trochę się nie przeforsowałaś tym chodzeniem... Jak coś, to na zakwasy świetny jest sok wiśniowy
Moje cienie są fioletowo-zielone, ale to chyba dlatego, że mam bardzo cieniutką skórę pod oczami i prześwitują mi żyły. Nie wiem, czy się odważę odstawić mleko, aby sprawdzić reakcję. Sojowe mi nie podchodzi
A ile ten interes z białkami kosztuje? I ile tego zjadasz/wypijasz w ciągu dnia? Mój już eks chłopak pijał takie różne substancje, podejrzewam,że to właśnie to. Smaki przeróżne: bananowy, lody śmietankowe, czekoladowy. Kiedyś dał mi spróbować. Nie powiem, żeby to był naturalny smak i niechętnie do tego podeszłam, bo mi to takie 'suplementy' kojarzą się z reakcją hormonalną. Możecie się teraz śmiać, bo ja kompletnie się na tym nie znam, a skoro to jest dla facetów, to się boję, że wzrośnie mi testosteron i wyrosnął 'muły'

Dzisiejsze menu:

I śniadanie 6.40 - owsianka na mleku z jabłkiem i cynamonem, kostka gorzkiej czekolady,
II śniadanie 10.00 - sałatka: sałata, szczypior, szpinak, jajko, łosoś, pomidor, oliwki, olej z pestek moreli, ocet, kawałek bagietki
obiad 13.30 - zupka brokułowa na indyku z kaszą kuskus ok 350ml, pół pomarańczy
podwieczorek 16.30 - jogurt z otrębami i prażonym jabłkiem
wieczorem standardowo już, marchewka do podgryzania

Udanego dnia

[fleur_deLys]

Hej!

Padał deszcz i jest takie cudownie świeże powietrze, eh już czuję lato!
Spacerek zaliczony, ale tylko 40 min, bo po wczoraj dokucza mi odcinek lędźwiowy kręgosłupa :/
śnd: naleśnik z twarożkiem; kawa z mlekiem sojowym (rzyg)- paskudne połączenie; chyba zacznę pić espresso
II śnd: naleśnik z twarożkiem
obiad: sałata - mix sałat z roszponką, 1/2 kulki mozarelli light; 1/2 pomidora i 1/2 ogórka (dużego); oliwa z olwiek, ocet balsamiczny.

Ista będę się pilnować! chyba faktycznie się przeforsowałam, byłam tak zmęczona, że nie miałam siły śpiewać i we wtorek muszę powtórzyć nagrania a dziś dokucza mi kręgosłup
Kupiłam herbatkę pokrzywowo-pigwową i będę się oczyszczać Mam nadzieję, że pigwa zagłuszy ohydny smak pokrzywy.
Białko generalnie tanio nie wychodzi (ok. 80-120 za paczkę), ale znam sklepik, w którym często są promcje, no i można też kupować przez net. Gdy trenowałam brałam je 2-3 razy dziennie. Generalnie czyste białko (np. izolat) dobre jakościowo nie jest ani chemiczne, ani szkodliwe (szukaj informacji na opakowaniu: nie zawiera białek kazeinowych), a tym bardziej nie zawiera hormonów. Na pewno od niego nie "zmężniejesz" tj. nie grozi Ci maskulinizacja. Wcale nie tak łatwo zbudować masę mięśniową, skoro nawet faceci wspomagają się hormonami. A tak z ciekawostek, soja stymuluje zwiększoną produkcję hormonów żeńskich, stąd nie poleca się jej młodym chłopcom...

S_Candall torebka fajna, choć to nie mój kolor. Ja wypatrzyłam wczoraj kobaltowy kuferek, ale cena mnie zabiła, a przecież to nawet nie była skóra, więc nie bardzo wiem za co?

[ista89]

OK, 3-godzinna rundka po mieście zaliczona. Teraz czuję jak mi krew pulsuje w łydkach, bo dawno już tak długo nie chodziłam. A wieczorem muszę wyjść na pocztę, a to kolejna godzina. Mam nadzieję, że jutro ruszę się z miejsca, bo mam wyjazd. A właśnie, do soboty mnie nie będzie tutaj

Przy okazji dzisiejszych pieszych wycieczek, wstąpiłam do sklepu 'ciuchowego' i upatrzyłam sobie cudną spódniczkę Co prawda roz.34 leży na mnie całkiem nieźle, ale kupię ją jak na wadze pojawi się 47
Mam nadzieję, że na mnie poczeka

A i zaszła dzisiaj u mnie zmiana w menu. Zupa brokułowa tak mi posmakowała, że zjadłam ją i na II śniadanie i na obiad Muszę częściej gotować zupy

Mam nadzieję, że Wam nie przeszkadza, to moje klekotanie tutaj o wszystkim. Tak łatwiej jest mi przed samą sobą rozliczyć ze wszystkigo i bardziej się pilnuję

[S_Candall]

Ista

Ja oczywiście nie namawiam do ćwiczeń na "głodnego",a co do spalania mięśni to wiem na pewno od trenera,że mięśnie spala się dopiero po ok.90 min.intensywnego ćwiczenia...a np.biegając rano na czczo spala się zapasy jakie gromadzi organizm z powszedniego dnia,czyli tłuszcz.

Co do spódniczki,to myslę że już roz.34 będzie na Tobie dobrze leżał

Ja dzisiaj sprawiłam sobie spodnie w kolorze łososiowo-koralowym z brązowym paskiem

Moje menu:

grzanka graham z łyżką dżemu.

-jabłko

-gotowany filet i warzywa.

-pomarańcza.

-makrela 100g.pomidor

[ista89]

S_Candall Spódniczka to dla mnie dodatkowa motywacja. Nie będzie zakupów jak waga nie spadnie Pocieszyłam się tylko lakierem do paznokci, pięknym błękitem
Gratuluję zakupu i dzięki, że mi o tych spodniach przypomniałaś, bo kupiłam dokładnie takie same jesienią, ale dopiero teraz widzę, że porządnie w nich wyglądam.

Właśnie wróciłam z godzinnego marszu i czuję się świetnie. Dzisiejsza porcja ruchu dodała mi mega energii. Szkoda, że nie mogę sobie pozwolić na tyle marszu codziennie.
Oki zmykam się pakować, bo jutro wyjazd do rodziców. Wracam w sobotę.
Buźka

P.S. A ja się pytam gdzie reszta dziewczyn???

[primavery]

jestem , jestem ale na wyjeździe . I moja dieta baaaardzo znowu cierpi

No jak ja mam się powstrzymać jak wszystkie sprawy załatwiam a to w kawiarni , a to w restauracji indyjskiej a to w sushi

Kawy spijam po kilka kubków na dzień- żeby , mniej jeść ale średnio mi to wychodzi. na dokładkę nie mogłam wziąć ze sobą hh i jak mam zgubić nadmiar kalorii.
ja się wścieknę chyba już zawsze będę gruba

Jakbyście dziś widziały miny panienek w Simple kiedy usiłowałam się wcisnąć w 42 r. stosu sukienek to myślałam , że się popłaczę Ostatecznie kupiłam dwie [ obie za małe] i nie wiem co dalej.
zaraz idę na kolację i nawet jak uda mi się nie jeść to wypiję wino- czerwone, żeby chociaż zdrowo było.

Menu mojego nie chcecie oglądać - baranina, sushi, ciasto karmelowe - fuck no wszystko mi smakuje i nie mogę się oprzeć kiedy atmosfera nerwowa a wszyscy wokoło jedzą.
Pojutrze wracam do domu , więc wtedy wracam z podkulonym ogonem na forum jeśli mnie jeszcze tu wpuścicie.
jestem w Sopocie i nawet nie ma pogody jak nazłość bo wzięłabym rower teraz i pojeżdziła chociaż a tak to idę..

pap

[S_Candall]

Primavery

Oj,oj niedobrze

Jak już naprawdę nie ma co dietycznego do jedzenia,to zjadaj to co jest ale dużo mniej.Ciasto-zdecydowanie NIE!!! No bo jak chcesz wejść w ten nowe sukienki a pewnie są śliczne...?

Ja teraz jestem na stabilizacji,ale wczoraj pozwoliłam sobie na lampkę wina i kilka chipsów i żałuję,bo czuję jakiś ucisk w żołądku.Nie ma co wracać do "starych nawyków".

Miłego Dnia

[Andziussska]

dziewczyny musicie mnie ogarnąć
już 3 raz dobijam w poniedziałki do 60,5 a w ciągu tygodnia dalej jest 61 lub nawet więcej...nie wiem czemu... tzn w sumie to wiadomo, bo nie ruszam się, oraz nie stosuje się do diety . kurcze moim największym problemem jest to ze np cały dzień pięknie się odżywiam , śniadanko, II śniadanie obiad wszystko pięknie ładnie, a tu przychodzi godzina 18( czyli mój TŻ przyjeżdża z pracy ) wtedy robię mu obiadek i jeszcze jest dobrze. Ale później tzn gdy już odpocznie i się ogarnie to Zawsze chodzimy do LIDLA ( bo jak już kiedyś pisałam on ładuje w siebie kilogramy słodyczy) nom i na zakupach nie mogę się powstrzymać. Jeszcze on zawsze mówi " Kochanie weź sobie coś i tak pięknie już wyglądasz, a ja to nigdy nie mówiłem że jesteś za gruba" czy cos w tym stylu . Nom i po tym zawsze wezmę sobie coś...Tzn nie aż tak złego jak baton czy chipsy nom ale np. serek z płatkami czekoladowymi, banan, winogron i wcinam to wieczorem do filmu, choć już kolacje jadłam o 19

Np. wczoraj znowu było pieknie, bo powiedzialam sobie dosc tego, nom a co wieczorem?? promocja na lody w lidlu nom i wszamałam o 20 godzinie jednego Nom nie wiem co sie ze mna dzieje.
Musze zacząć znowu w zeszycie robić sobie harmonogram chociaż małych ćwiczeń, oraz jadłospis. Może wtedy zacznę znowu ładnie jadać.
A co do tego dochodzi to całkowicie odrzuciłam wodę... hym dziennie to może szklankę wypije jak jest ciepło a tak to nic...
Nom kurde weźcie mnie walnijcie czy coś!!

[fleur_deLys]

Andziussska Ogarnij się!! A serio, skądś znam to o czym mówisz... Niestety, wieczorne grzeszki najbardziej odbijają się na sylwetce- wiem z autopsji.. Też tak czasem mam, że cały dzień trzymam dietę, wszystko ładnie, pięknie, a potem przychodzi wieczór i się zaczyna...Wczoraj uległam ptasiemu mleczku... (Rodzina mi podkłada świnię, podsuwając pod nos słodycze ) Dlatego też dzisiaj wstałam o 6 i poszłam na czczo biegać- chociaż te 30 min- za karę,a nienawidzę wcześnie wstawać, choć w sumie, po dzisiaj, chyba zmienię zdanie- jest taka cisza i spokój, ptaszki śpiewają, słoneczko świeci i pachnie jeszcze rosą

Generalnie cały ten interes z odchudzaniem opiera się na konsekwencji i silnej woli. Trzeba zmienić podejście- moje problemy z wagą zaczęły się, gdy rzuciłam palenie, a paliłam jak smok, więc tak myślę sobie, że skoro starczyło mi silnej woli żeby nie palić, to powinno tym bardziej mi jej starczyć na powstrzymanie się przed jedzeniem junk-food (słodyczy i innych takich).
Spróbuj znaleźć zdrowe i nietuczące zamienniki- piecz sama zdrowe i pyszne ciasta; przerzuć się na posiłki wieczorne białkowe- może to być np. serniczek z mojego przepisu;
Niestety Twój luby wyświadcza Ci niedźwiedzią przysługę - powiedz mu, że naprawdę Ci zależy na poprawie swego samopoczucia poprzez zrzucenie trochę wagi i bardzo prosisz o zaprzestanie sabotażu
I zamiast wieczorami tkwić przed kompem lub TV znajdzie sobie jakąś inną aktywność fizyczną, np. spacer, rower lub taniec.
Powodzenia!

U mnie wpadło już 30 min marszobiegu (na czczo; ogarnęłam temat ćwieczeń na czczo i okazało się, że któraś z przedmówczyń, nie pomnę już która, ma rację- umiarkowany wysiłek na czczo sprzyja spalaniu tłuszczu; tak więc codziennie przed śniadaniem będę robić krótką rundkę) i poprawne politycznie śniadanko:
omlet z 1 jaja z twarożkiem, cynamonem i pomarańczą; kawa z mlekiem - niestety plan całkowitej rezygnacji z mleka nie wypali za Chiny; mleko sojowe w kawie to obrzydliwość, której powinno się zakazać
Wracam dziś do ćwiczeń siłowych- pewnie jutro się nie będę mogła ruszyć- haha!
Miłego dnia wszystkim!

[fliegen]

Jej.. u mnie od kilku dni wyjątkowo zdrowo i zielono..

np. pełnoziarnsty chlebek z chudym twarogiem i pomidorkiem i kiełkami na śniadanie z szklanką soku pomidorowego lub owisianka ze startym jabłkiem, rodzynkami i pestkami (dyni, słonecznika).
Obiad to pierś z kurczaka pieczona z warzywami.. pycha
kolacja - sałatka z sałaty, rzodkiewki, pomidora, kiełków z sosem (jogurt naturalny, czosnek i zioła prowansalskie).

Jako przekąska - sok świeżo wyciśnięty z selera (naciowego i zwykłego korzenia - bulwy), jabłka, cytryny

Wszystko pyszne i zdrowe.. prawda?
Chociaż tyle się słyszy o nowalijkach.. ja staram się je kupować od takich zwyczajnych działkowców co nie sprzedają hurtowo tylko uprawiają warzywka na własne potrzeby.. no nic. w sumie nigdy nie wiem co tak naprawdę kupuję eh.

i do tego pobity rekord - 7,33km aż 45 minut biegu - było ciężko ale jestem z siebie dumna! aaaajj..

[Andziussska]

fleur_deLys
staram się, jak do tej pory jest pięknie wczoraj zrobiłam jadłospis i harmonogram ćwiczeń i jak na razie jest świetnie i nawet nie czuje głodu( wróciłam do picia 2l wody).
Następnym plusem jest to że mam dłuuugi weekend( czyli tylko w przyszłą środę ide do szkoły) a cały przyszły tydzień wooolny wiec co z tym idzie będę miała jak biegać . Ponieważ zawsze wstaje o 5.30 robić śniadanie mojemu TŻ wiec będę się ubierać i wychodzić z nim z domu on pojedzie do pracy a ja do parku pobiegać .
( Zawsze miałam z tym problem ponieważ nie wyrabiałam się z czasem ( wykapanie sie + wyprostowanie włosów + śniadanie) to niby około 30 minut, ale mieszkam z chłopakiem u jego mamy, czyli muszę się dzielić łazienka z 2 jego siostrami ( które są dosłownie paniusiami i siedzą po godzinie w łazience). Wiec po prostu nie chce znooowu zaczynać kłótni . Nom ale teraz spokojnie poczekam aż one wyjdą

wczoraj przeczytałam na jakiejś stronce,że wypicie 3 szklanek zielonej herbaty jest bardzo zdrowe i dzięki temu możemy spalić nawet 150kcal.
Jak uważacie to przesada?? czy jednak prawda? Osobiście nienawidzę zielonej herbaty, w dodatku bez cukru, wiec zawsze pije ją na siłę

aha i jeszcze jedna sprawa 2 tygodnie temu zaczęłam chodzić co dwa dni na basen kocham pływać więc to tylko przyjemność dla mnie
Oczywiście wzięłam okulary, najpierw jedne i po godzinie pływania miałam małe odciski tylko przy nosie ( z 5 razy w ciągu tej godziny ściągałam i poprawiałam je)
Dwa dni później wzięłam 2 parę okularków, które zrobiły mi takie ślady że wyglądałam jak panda!!! ( w ciagu tej godziny czulam ze okularki ladnie sie przyssały i nie sciagałam ich ani razu) ,aż wstyd było wyjść z basenu, ludzie sie tak na mnie patrzeli ale na szczęście bylam samochodem .
Nigdy nie korzystałam z okularów pływackich więc macie jakiś sposób na bezśladowe wyjście z basenu??
od razu piszę że nie mam obecnie funduszy by kupić 3 parę okularów

[Mahdab]

Hej, ostatnio nie daję rady pisać, bo sobie wychodzę na całe dnie Dzisiaj i wczoraj byłam na rowerze, dzisiaj niestety to się skończyło małym kebabem, bo wycieczka się przedłużyła. Potem celowo jechaliśmy drogą pod górę Ale ogólnie jest ostatnio ok, jem o wiele lepiej. Tylko gdy jestem poza domem ciężko mi wcisnąć podwieczorek czy inny mały posiłek. Kupiłam dzisiaj dżinsy w rozmiarze 36, co mnie wprawiło w dobry humor, aczkolwiek zdaję sobie z tego doskonale sprawę, ze rozmiar był o wiele zaniżony Nawet zanim utyłam nosiłam 37-38.

[fleur_deLys]

Hej dziewczyny! Widzę, że nastroje coraz lepsze, tak trzymać!!
Pogoda jest cudowna i nie da rady wysiedzieć w domu - wczoraj zaliczyłam dodatkowo godzinny maroszbieg i w pełni trzymałam się diety, więc bardzo się cieszę Dochodzę do wniosku, że marsze mogą się dla mnie okazać bardziej efektywne od roweru- bardziej się męczę i pocę niż na rowerze, łatwiej utrzymać stałe tempo i tętno, więc chyba więcej spalę. Okaże się za miesiąc

Dzisiaj 30 min przed śniadaniem i planuję też min. godzinkę pod
wieczór, a w ciągu dnia brzuszki - myślałam żeby zacząć 6W, ale ostatnio skończyło się to tragicznie dla mojego kręgosłupa, więc tak myślę, że może jest trochę racji, że obciąża kręgosłup

Kupiłam nowego Shape'a żeby się zainspirować i znalazłam fajne przepisy przy tzw. diecie bikini, które można modyfikwać, więc może to też mi pomoże

A na dziś:
na czczo; sok z aloesu ( i tak od kilku dni)
śnd: kromka pełnoziarnistego chleba z twarożkiem utartym z rzodkiewkami; 1/2 pomarańczy, 3 łyżeczki masła orzechowego bez cukru i soli; kawa z chudym mlekiem
na przekąskę będzie: koktalj z truskawek i kefiru zmiksowanych z 1/4 szkl. płatków owsianych.
na lunch: pierś kurczaka w przyprawach z sałatą, pomidorami, oliwkami i 1/2 szkl. komosy ryżowej;
na przekąskę: koktajl (ten sam co powyżej)
na kolację; to, co na lunch

Udanego dnia!!!!

[primavery]

wróciłam

Idę pohulahopować... nic na razie więcej nie napiszę.

Ale możecie mnie zbacikować
Jestem dziś taka głodna , że ciągle myślę o jedzeniu. i nie pomaga mi nawet bigosik wyciągnięty z zamrażarki.

Do jutra dziewczynki

[ista89]

Witajcie Dziewczyny

Jestem już spowrtem.
Na wyjeździe nie obyło się bez grzeszków. W piątek dwudaniowy obiad (w tym pomidorówka na śmietanie) i niekontrolowane ilości ciasta drożdżowego Ale za to biegałam, jeździełam na rowerze i ogólnie dużo się ruszałam, więc mam nadzieję, że nic nie przybyło.
Zbliża mi się @ i zaczynam puchnąć. Wolę nie stawać w tych dniach na wagę.
Grzecznie wracam do dietkowania i cieszę się, że u Was są znaczne postępy i pozytywne nastawienie.

Dzisiejsze jedzonko:

I śniadanie 7.15 - owsianka z nasionkami, pokrzywa
II śniadanie 10.00 - koktajl pomarńczowy z cynamonem, woda z cytryną
obiad 13.00 - parowana pierś kurczaka (100g) z brokułami + sos czosnkowo-orzechowy (na jogurcie bałkańskim)
podwieczorek 16.00 - sałata, oliwki, pomidor, jajko, oliwa z oliwek, ocet jabłkowy

Udanego, słonecznego dnia

[primavery]

Na wyjeździe nie obyło się bez grzeszków. W piątek dwudaniowy obiad (w tym pomidorówka na śmietanie) i niekontrolowane ilości ciasta drożdżowego

ista89 A już myślałam , że tylko ja jestem taka niezdyscyplinowana

Staram się dzielnie jak mogę, ale teraz nastał cały tydzień grilowania...

S- owsianka
II Ś - owoce [ ananas, kiwi, jabłko]
O - jakieś mięso z grila z sałatą, pomidorem, rzodkiewką i ogórkiem
pod- nie wiem jeszcze
kol. - pewnie pojadę na małe sushi

Komunikat: w związku z planowanymi najazdami gości na imprezy grillowane i i ogniska proszę podajcie mi przepisy co zjeść bezpiecznie z grilla

[Mahdab]

Primavery, grillowanie nie jest złe, o ile nie będziesz popijać zimnym piwkiem

Wczoraj mi koleżanka która mnie od jakiś 2 miesięcy nie widziała, powiedziała, że nieźle zjechałam z wagą Jem całkiem okej, nawet trochę za mało, ale wczoraj w ten upał nie mogłam się zmusić w dzień, a wieczorem nie chciałam się przejadać. Wczoraj był u mnie gość, więc zjadłam odrobinkę loda, po mału już chyba zacznę wprowadzać sobie takie rzeczy do jadłospisu.

W ogóle mam dylemat. Nie wiem czy jeszcze dużo chudnąć, czy zostać jak jestem. Kiedyś ważyłam 52 kilo i się czułam bardzo dobrze, ale teraz muszę stwierdzić, że ubrania na mnie lepiej leżą, bo są tak fajnie wypełnione. Wtedy miałam problem z kupieniem spodni, bo odstawały w udach, a teraz jest super. Chyba wyglądam tak jakoś seksowniej Za to wiem, że w stroju kąpielowym, będę się czuła za gruba. Chciałabym zrzucić tylko teraz z brzucha, a resztę zostawić, ale wiem, że tak się nie da.

[Andziussska]

Hej dziewczynki nom i znowu watek ciiichnie
Pewnie wszystkie zabiegane
u mnie bardzo fajnie ) wreszcie jest pogoda
I dlatego idę dziś z koleżanka się opalać na pawie oczka bo jestem blada jak córka młynarza .
Dziś o 6 wstałam i godzinkę biegałam (od soboty zaczęłam biegać) i na razie jest fajnie. Waga wreszcie leci w dół a nie stoi w miejscu
Dziś jest równiutkie 60 ;D więc mam nadzieje ze w tym tygodniu już 5 będzie z przodu .
Naprawdę to dopiero teraz zaczęłam dosłownie doceniać wpływ wątku na moje odchudzanie teraz wiem ze bez Was nie dałabym rady wiec wielkie...

Dzięki i miłego dnia życzę

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> >>>>>dzisiejsza waga: 60 kg

[ista89]

Cześć Wszystkim

Andziussska To fantastycznie!!! Gratuluję postępów! Cieszę się, że humorki i pozytywne nastawinie wracają Oby tak dalej, a lato będzie nasze

U mnie dzisiaj @ więc o ważeniu mogę zapomnieć, ale jestem szczęśliwa i jednocześnie spokojna, bo od wczoraj liczę kalorie. I...wszystko jest jak należy. Obym tylko trzymała się zasady 'no cake'. Planuję chociaż miesiąc nie przekraczać 1000kcal. Później będę systematycznie zwiększać do 1300, bo akurat tyle mój organim potrzebuje (cały dzień przed komputerem, wieczorem rower:/).

Dzisiejsze menu:
I śniadanie 7.00 - kasza jaglana z połówką pomarańczy, cynamonem i łyżeczką miodu, pokrzywa, zielona herbata
II śniadanie 10.00 - twarożek z rzodkiewką i szczypiorkiem, kromka chleba pełnoziarnistego
obiad 13.00 - sałata, oliwki, pomidor, jajko, łosoś, olej z pestek moreli, oliwa z oliwek, ocet jabłkowy, kromka chleba
podwieczorek 16.00 - koktajl pomarańczowy

Piękna pogoda, buźka sama się uśmiecha do słońca
I dla Was dzisiaj życzę dużo uśmiechu i udanego dnia

[Mahdab]

U mnie na wadze 56,9 więc również dziękuje za kopa motywacyjnego tydzień temu!
Dziewczyny mam wrażenie, że teraz pójdzie jak z płatka, bo pogoda nam sprzyja Idę niedługo na rower, tylko niech mi Tż wróci, już teraz wiem, ze nigdy tego nie zaprzepaszczę. Nie chcę znowu czuć się do kitu. Właściwie już mogę o sobie powiedzieć, że jestem zgrabna (brzuch płaski, boczki nie wystają).

[S_Candall]

Cześć.U mnie mimo wyjazdu-obyło się bez grzechów!Dzisiaj jedynie byłam z Zoo (3 godz.marszu) i zjadłam 2 gałki lodów,ale to w nagrodę bo rano na wadze 49.1 kg.!!! mimo @także jestem zadowolona.Wymiary:

-biodra-88cm.

Udo-51cm.

Jutro znowu wyjazd w góry.Także trzymajcie się dziewczyny i powodzenia

a tu przepis na leczo-diet:

-2 papryki

-cukinia

-20dag.pieczrek

-2 cebule (najlepiej czerwone)

filet z kury,lub indyka

Warzywa dusimy w sosie własnym,mięso najlepiej ugotować,lub ugrillować.

Jak już wszystko będzie gotowe dodaje ogórek i 1/2 ugotowanego al-dente ryżu brązowego.

[fliegen]

u mnie niby waga drgnęła bo wieczorem było 59..
ale rano.. znów 60kg - więc bez zmian..

dziś rower i chyba więcej nie dam rady bo oskrzela bolą.. przeziębienie chyba jakieś.

Jutro chciałabym wyjść pobiegać.. ale chyba nie uda mi się na dworze z wielu powodów - więc będzie raczej bieżnia.

[primavery]

Dziewczyny gratuluje takich wyników

ja hulahopuję na całego i ponoć są jakieś tego efekty bo kilka osób powiedziało mi dzis , że schudłam

S- owsianka
II - brak
O- łosoś z grila z pomidorkami z cebulką
pod- brak
kol- kotlet schabowy z ziemniakami ale połowę porcji

Chciałabym zacząc ćwiczyć na maxa te...eeee no właśnie nie wiem jak sie to nazywa i skąd to wziąśc... Insanity? turbo coś tam????

Napiszcie czy coś wiecie o tym... ja mam z rana dość dużo czasu i zamiast wylegiwać się w łóżku do 8.30 mogłabym poćwiczyć z 60 min co dzień.

[Andziussska]

Oj boże gdybyście mnie teraz dziewczyny widziały xD
Tak się wczoraj spaliłam że szok a tylko godzinę się opalałam
wszystko mnie pieeecze Wrrr.. Ale chociaż będę ładnie opalona
Gratuluje spadków i wzywam resztę dziewczyn do udzielania się na wątku tęsknimy i smutno bez Was
wklejam wczorajszą tabelkę