Skuteczne odchudzanie - od 15.08 start!

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

OK, czas na orlicowy dietowy rozkład dnia

1. śniadanie - jabłko
2. drugie śniadanie - 4 bardzo małe kromeczki chleba pełnoziarnistego pieczonego przez moją mamę z szynką drobiową i ogórkiem (na zdjęciu jest jeszcze surówka, ale na to nie patrzcie, bo na zdjęciu jest wczorajsze śniadanie )
3. obiad - pieczona ryba (miruna) z ziołami + kasza kuskus (nie zjadłam całej tej ilości z talerza) + surówka z marchwi i jabłka
4. podwieczorek - jogurt naturalny + 2 łyżki otrębów z jabłkami + dodatkowo garść suszonych jabłek
5. kolacja - serek wiejski ze szczypiorkiem i cebulką + 3 rzodkiewki + kawałek świeżego ogórka

Poza tym, że śniadanie zamieniło się miejscami z drugim śniadaniem to wydaje mi się w porządku, co myślicie?

[heroine86]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;36105861]OK, czas na orlicowy dietowy rozkład dnia

1. śniadanie - jabłko
2. drugie śniadanie - 4 bardzo małe kromeczki chleba pełnoziarnistego pieczonego przez moją mamę z szynką drobiową i ogórkiem (na zdjęciu jest jeszcze surówka, ale na to nie patrzcie, bo na zdjęciu jest wczorajsze śniadanie )
3. obiad - pieczona ryba (miruna) z ziołami + kasza kuskus (nie zjadłam całej tej ilości z talerza) + surówka z marchwi i jabłka
4. podwieczorek - jogurt naturalny + 2 łyżki otrębów z jabłkami + dodatkowo garść suszonych jabłek
5. kolacja - serek wiejski ze szczypiorkiem i cebulką + 3 rzodkiewki + kawałek świeżego ogórka

Poza tym, że śniadanie zamieniło się miejscami z drugim śniadaniem to wydaje mi się w porządku, co myślicie?[/QUOTE]

Jak zwykle smacznie i bardzo grzecznie no i tak jak zauważyłaś, jabłko powinno być na drugie śniadanie a nawet coś bym do jabłka dorzuciła

[agulaaaa]

Orlica fajnie
ja jutro jabłka na II sniadanie wcianm + maliny

dziewczyny zrobiłam skalpel po raz pierwszy mniej męczący od killera, ale jednak padam już dziś..

[heroine86]

Napisane przez agulaaaa

dziewczyny zrobiłam skalpel po raz pierwszy mniej męczący od killera, ale jednak padam już dziś..

Szalona brawo

[agulaaaa]

Napisane przez heroine86

Szalona brawo

dzięki a szalona idzie spać, bo jutro rano trzeba wstać i z łóżka się nie podniosę
jutro grill wieczorem, muszę jakoś przetrwać dobranoc

[heroine86]

Napisane przez agulaaaa

dzięki a szalona idzie spać, bo jutro rano trzeba wstać i z łóżka się nie podniosę
jutro grill wieczorem, muszę jakoś przetrwać dobranoc

hehe mnie trochę kolana bolą, no ale to nic dziwnego jak się cały czas pedałuje przed ponad godzinę
Ooo, to jutro imprezka śpij dobrze

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

W sumie ja też już zmykam zbieram się już od ponad godziny wizaż wciąga

Kolorowych dziewuszki do jutra!

[Sikorka0204]

Tweet_83 póki co tylko podłapuje słówka, jak będę wiedziała, że zostajemy na dłużej to zacznę. Chiński uważam za bardzo trudny choćby przez 4 tony, które tu występują. Wystarczy, że źle wymówisz słowo i już zmienia się w inne.
Co do pracy dowiem się jutro, nie chce zapeszać
lora113 za spadek
A dziś u mnie okropna pogoda - burzowo i pada a muszę na zakupy jechać Do tego potwornie boli mnie żołądek a tu tyle do zrobienia

[agulaaaa]

Napisane przez Sikorka0204

Tweet_83 póki co tylko podłapuje słówka, jak będę wiedziała, że zostajemy na dłużej to zacznę. Chiński uważam za bardzo trudny choćby przez 4 tony, które tu występują. Wystarczy, że źle wymówisz słowo i już zmienia się w inne.
Co do pracy dowiem się jutro, nie chce zapeszać
lora113 za spadek
A dziś u mnie okropna pogoda - burzowo i pada a muszę na zakupy jechać Do tego potwornie boli mnie żołądek a tu tyle do zrobienia

to trzymamy kciuki za pracę chińskie jeden z najtrudniejszych języków to Ci się nie dziwię

U mnie wczoraj burza, dziś pochmurno od rana i trodzkę pokrapuje..

Na śniadanie owsianka z bananem, na II na pewno jabłka dawno nie jadłam

[heroine86]

Dzień dobry

U mnie wczoraj burza była tak walnęło w pewnym momencie że wszystko powyłączałam na szczęście szybko przeszło

Napisane przez Sikorka0204

Tweet_83 póki co tylko podłapuje słówka, jak będę wiedziała, że zostajemy na dłużej to zacznę. Chiński uważam za bardzo trudny choćby przez 4 tony, które tu występują. Wystarczy, że źle wymówisz słowo i już zmienia się w inne.
Co do pracy dowiem się jutro, nie chce zapeszać
lora113 za spadek
A dziś u mnie okropna pogoda - burzowo i pada a muszę na zakupy jechać Do tego potwornie boli mnie żołądek a tu tyle do zrobienia

Trzymam za pracę


Ja już zjadłam owsianeczkę na śniadanko z malinami no i kończę kawkę jakie plany na dziś?

[gaia]

Melduję spadek -1 kg

Napisane przez gwiazdka93

Na pewno będą efekty

Ja właśnie wróciłam po 10 km przejażdżce rowerem inną, cięższą trasą

Mój dzisiejszy jadłospis:
Mały Kubuś (byłam mega głodna po badaniu, a do domu miałam kawałek)
I. 3 małe (jak 1,5 zwykłych) kromki chleba z serem żółtym i wędzoną rybą, kawa bez cukru
II. 2 małe kotlety rybne, 30 g ryżu brązowego, łyżka żurawiny
III. jogurt naturalny, łyżka o. nerkowca, 4 suszone morele (zgodnie z radą gai, od jutra będę łączyć orzechy z twarożkiem lub serkiem, dziś niestety nie miałam ich w lodówce)
IV. jajecznica z 3 jaj, pomidora i 2 plasterków szynki
V. będzie mały serek wiejski ze szczypiorkiem

pysznie Ja bym tylko ser żółty wywaliła.
Też muszę pójść za swoją radą i kupić wreszcie orzechy

Napisane przez lora113

Smaaaacznie!
Ja dzisiaj zobaczyłam 2 kg mniej! Moja mina była bezcenna, motywacja jeszcze większa, a uśmiech na buzi ogromny!


III: 3 łyżeczki wiejskiego light


Najważniejsze! Dziewczynki wzięłam Wasze rady do serca - w środę endokrynolog

Brawa za spadek i endokrynologa

Ale czemu tylko 3 łyżeczki wiejskiego? Dla mnie to lekka przesada

Napisane przez agulaaaa

super ja już zamówiłam licznik z all, będzie nawet pokazywał ilość spalonych kcali i tłuszczu po niedzieli powienien dojść nareszcie będę wiedziała ile km przejechałam

Ile taki licznik?

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;36105861]OK, czas na orlicowy dietowy rozkład dnia

1. śniadanie - jabłko
2. drugie śniadanie - 4 bardzo małe kromeczki chleba pełnoziarnistego pieczonego przez moją mamę z szynką drobiową i ogórkiem (na zdjęciu jest jeszcze surówka, ale na to nie patrzcie, bo na zdjęciu jest wczorajsze śniadanie )
3. obiad - pieczona ryba (miruna) z ziołami + kasza kuskus (nie zjadłam całej tej ilości z talerza) + surówka z marchwi i jabłka
4. podwieczorek - jogurt naturalny + 2 łyżki otrębów z jabłkami + dodatkowo garść suszonych jabłek
5. kolacja - serek wiejski ze szczypiorkiem i cebulką + 3 rzodkiewki + kawałek świeżego ogórka

Poza tym, że śniadanie zamieniło się miejscami z drugim śniadaniem to wydaje mi się w porządku, co myślicie?[/QUOTE]

Smacznie jak zawsze
ja bym tylko 4. wkleiła gdzieś przed obiadem

Napisane przez heroine86

hehe mnie trochę kolana bolą, no ale to nic dziwnego jak się cały czas pedałuje przed ponad godzinę

Też czuję nogi po wczorajszym osobistym rekordzie na orbim

Napisane przez heroine86

Dzień dobry

Ja już zjadłam owsianeczkę na śniadanko z malinami no i kończę kawkę jakie plany na dziś?

Napisane przez agulaaaa

Orlica fajnie
ja jutro jabłka na II sniadanie wcianm + maliny
\.

Dzień dobry
Widzę, że dzisiaj u nas będzie malinowo
Ja miałam jogurt z muesli i malinami na śniadanko (pięknie wyglądał )
i zostało sporo na drugie śniadanie
Tak więć dzień malinowy czas zacząć

A teraz poproszę o trochę motywacji, żeby wstać i pójść na godzinę na orbiego...strasznie mi sie nie chce po wczoraj

A wieczorem idę na Open Air Tylko nie wiem jak wrócę, bo tam żadnych nocnych nie ma. Chyba będzie marsz do najbliższego przystanku

[Sikorka0204]

Dziewczyny potrzebuje solidnego kopa bo popłynęłam dziś
Jak śniadanie było ok tak na obiad zjadłam dość dużą niedietetyczną porcję kurczaka w panierce i jeszcze na deser zjadłam Magnuma
A z tą pracą to w sumie jutro mam dogadać szczegóły, w jednym przypadku mam być nianią a w drugim uczyć dzieciaki chińskie angielskiego(obie dorywczo). Jak to pierwsze ok to w drugim boje się, że nie podołam. Nie jestem jakaś dobra z angielskiego...zastanawia m się co zrobić

[gaia]

Chyba dzisiaj wypróbuję: https://wizaz.pl/Fryzury/Stylizacja-...nowanie-wlosow

Próbowałyście?

Napisane przez Sikorka0204

Dziewczyny potrzebuje solidnego kopa bo popłynęłam dziś
Jak śniadanie było ok tak na obiad zjadłam dość dużą niedietetyczną porcję kurczaka w panierce i jeszcze na deser zjadłam Magnuma
A z tą pracą to w sumie jutro mam dogadać szczegóły, w jednym przypadku mam być nianią a w drugim uczyć dzieciaki chińskie angielskiego(obie dorywczo). Jak to pierwsze ok to w drugim boje się, że nie podołam. Nie jestem jakaś dobra z angielskiego...zastanawia m się co zrobić

Kochana może się zdażyć. Ważne, ze nie zjedzone na wieczór. A i tak nadrobisz to pewnie w poniedziałek na siłce

[heroine86]

Napisane przez gaia

Melduję spadek -1 kg

Gratuluję

Napisane przez gaia

Widzę, że dzisiaj u nas będzie malinowo
Ja miałam jogurt z muesli i malinami na śniadanko (pięknie wyglądał )
i zostało sporo na drugie śniadanie
Tak więć dzień malinowy czas zacząć

A teraz poproszę o trochę motywacji, żeby wstać i pójść na godzinę na orbiego...strasznie mi sie nie chce po wczoraj

A wieczorem idę na Open Air Tylko nie wiem jak wrócę, bo tam żadnych nocnych nie ma. Chyba będzie marsz do najbliższego przystanku

Uwielbiam maliny i jagody i borówki o truskawkach nie wspomnę

Idź idź na tego orbitka wiem, że ciężko jest się zebrać, ale jak już zaczniesz to będziesz chciała skończyć i będziesz szczęśliwa także do dzieła bejbe

Umm, fajnie rozerwiesz się trochę

Napisane przez Sikorka0204

Dziewczyny potrzebuje solidnego kopa bo popłynęłam dziś
Jak śniadanie było ok tak na obiad zjadłam dość dużą niedietetyczną porcję kurczaka w panierce i jeszcze na deser zjadłam Magnuma
A z tą pracą to w sumie jutro mam dogadać szczegóły, w jednym przypadku mam być nianią a w drugim uczyć dzieciaki chińskie angielskiego(obie dorywczo). Jak to pierwsze ok to w drugim boje się, że nie podołam. Nie jestem jakaś dobra z angielskiego...zastanawia m się co zrobić

Kochana, Ty tyle ćwiczysz, że dzisiaj Ci się należało raz, nie zawsze zjesz lżejszą kolację i się wyrówna
Poradzisz sobie w tej pracy

Napisane przez gaia

Chyba dzisiaj wypróbuję: https://wizaz.pl/Fryzury/Stylizacja-...nowanie-wlosow

Próbowałyście?

Właśnie czytałam o tym wczoraj zainteresowało mnie to i zamierzam wypróbować na dniach daj znać jak efekty

[gwiazdka93]

Napisane przez heroine86

No w liceum też tak wstawałam ale wiesz, teraz człowiek starszy, to i leniwszy 4 i 5 rok studiów mnie rozleniwił, bo przeważnie zaczynałam zajęcia ok. 11

O rany, sto razy bardziej wolę ścierać kurze niż prasować a jeszcze w takie upały mowy nie ma żebym coś wyprasowała
spadło spadło, uwierz w to

Ja nie wiem jak w paź. będę wstawała, skoro teraz trudno mnie przez 9 w ogóle zwlec z łóżka
W upały się ciężko prasuje, dlatego nieraz kilka godzin schodzi.
Nie spadło i nie spadnie

Napisane przez heroine86

Ja dzisiaj zaliczyłam na rowerku 85 min (31 km)

Napisane przez heroine86

No za te 10 km ale Wy smacznie jecie moje jadłospisy nie są tak kolorowe i urozmaicone nie mam czasu na wymyślne dania a tak lubię gotować... buuu

Urozmaicone? Chyba nie moje Ja mam wrażenie, że ciągle jem to samo, dlatego już nawet nie chce mi się tutaj jadłospisów pisać.

Napisane przez lora113

Mam to szczęście, że bardzo wspiera mnie mama i narzeczony. Obecnie nieobecny obok mnie wyjechał na tydzień więc w trochę gorszym nastroju jestem

Masz nas .

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;36105397]Mnie też rodzinka i TŻ wspierają, tak dla odmiany.
Bo dotąd tylko twierdzili, że marudzę i przesadzam, ale jak się porządnie wzięłam za odchudzanie to już wspierają, zrozumieli, że to dla mnie ważne
[/QUOTE]
Zazdroszczę, bo mnie w realu wspiera mama tylko. Pomimo, że choroba stanowi przeszkodę w odchudzaniu, tata w ogóle tego nie rozumie. Wczoraj dowiedziałam się, że skoro tyję, powinnam mniej jeść, na co mama mu odp., że w takim razie chyba już nic nie będę jadła, bo sama widzi, że w rodzinie jem najmniej.

Napisane przez agulaaaa

dziewczyny zrobiłam skalpel po raz pierwszy mniej męczący od killera, ale jednak padam już dziś..

Napisane przez heroine86

Ja już zjadłam owsianeczkę na śniadanko z malinami no i kończę kawkę jakie plany na dziś?

Napisane przez gaia

Melduję spadek -1 kg


pysznie Ja bym tylko ser żółty wywaliła.
Też muszę pójść za swoją radą i kupić wreszcie orzechy

Ser żółty w niewielkich ilościach dozwolony, bo ja opieram się głównie na IG, mimo, że kcal ma sporo, to jednak niski IG

Ja melduję, że na tydzień zawieszam dietę Będę z Wami nadal pisać i trzymać się diety, jak teraz, ale raczej o sukcesach widocznych na wadze Wam nie napiszę. Odebrałam dzisiaj wyniki badań, moje przypuszczenia się potwierdziły. Za tydz. w sobotę idę do endo., zobaczymy co dalej.

[gremlin86]

U mnie dzień wielkiego sprzątania dziś poduszki wlaśnie się piorą, zastanawiam się jak upchnąć kołdrę , poza tym wywalam wszystko z szaf i połowa już tam nie wróci
Szkoda, że na silownię dziś nie mam kiedy, ale wczoraj sobie poorbitowałam zauważylam, że znacznie szybciej krecę niż 2 tyg temu. Grzeszek wieczornego piątki też był niestety-kanapka ze świeżutkiego chlebka z wędliną. Ale poza tym przez tydzień trzymam się dzielnie wieczorami
Dziewczyny - mace jakieś doświadczenia z jakością IKEA? Planuję sobie szafę stworzyć z ich rurek i półek, Lerłamerlasa mam bliżej bo u siebie wprawdzie i tam też chyba powinny być takie rzeczy. Nie wiem gdzie lepiej. Drzwi do tego pewnei w Komandorze chyba, że ktoś ma inna sprawdzoną formę i może polecić

[tweet_83]

Hej dziewczyny!!
Nie odzywam sie, ale myślami jestem z Wami. Rano biegalismy z mężem załatwiać rożne sprawy w związku z przeprowadzka i samochodem (szukamy nowego bo nasz sie stale psuje), teraz czekam u fryzjera na swoją kolej (moje odrosty zaczęły mnie juz wkurzac). Tak więc odezwę sie pózniej. Po południu mamy w planowanie malowanie mieszkania, więc dzien raczej intensywny ale jedzeniowo jest ok - jak zwykle nawet nie mam czasu podjadac Miłego dnia i do uslyszenia za kilka godzin

[gaia]

Napisane przez heroine86

Właśnie czytałam o tym wczoraj zainteresowało mnie to i zamierzam wypróbować na dniach daj znać jak efekty

Będę wiedzieć za godzinę. Właśnie siedzę w turbanie na głowie

Napisane przez gwiazdka93

Zazdroszczę, bo mnie w realu wspiera mama tylko. Pomimo, że choroba stanowi przeszkodę w odchudzaniu, tata w ogóle tego nie rozumie. Wczoraj dowiedziałam się, że skoro tyję, powinnam mniej jeść, na co mama mu odp., że w takim razie chyba już nic nie będę jadła, bo sama widzi, że w rodzinie jem najmniej.


Ser żółty w niewielkich ilościach dozwolony, bo ja opieram się głównie na IG, mimo, że kcal ma sporo, to jednak niski IG

Ja melduję, że na tydzień zawieszam dietę Będę z Wami nadal pisać i trzymać się diety, jak teraz, ale raczej o sukcesach widocznych na wadze Wam nie napiszę. Odebrałam dzisiaj wyniki badań, moje przypuszczenia się potwierdziły. Za tydz. w sobotę idę do endo., zobaczymy co dalej.

Nie przejmuj się tatą. Ja nigdy nie mówię na głos przy rodzinie o diecie, bo zawsze są dziwne pytania, nabijają się, próbują mnie czymść skusić...i nagle każdy jest specjalistą od żywienia i odchudzania mimo, że nie mają o tym pojęcia

A widzisz dobrze wiedzieć Ja na IG mało się znam tzn. wiem co to i jak działa i żeby nie jeść gotowanej marchewki

Mam nadzieję, że wszystko będzie wkrótce lepiej

[gwiazdka93]

Napisane przez gaia

Nie przejmuj się tatą. Ja nigdy nie mówię na głos przy rodzinie o diecie, bo zawsze są dziwne pytania, nabijają się, próbują mnie czymść skusić...i nagle każdy jest specjalistą od żywienia i odchudzania mimo, że nie mają o tym pojęcia

A widzisz dobrze wiedzieć Ja na IG mało się znam tzn. wiem co to i jak działa i żeby nie jeść gotowanej marchewki

Mam nadzieję, że wszystko będzie wkrótce lepiej

Nie biorę za bardzo do siebie gadek taty, ale denerwuje mnie, że on nie widzi jak się staram i wciąż uważa, że brak chudnięcia to tylko moja wina
Dobrze kojarzysz, gotowana marchewka jest zabroniona (choć Montignac pisze, że czasami można), o ziemniakach nie wspomnę. Czysta glukoza, do której IG przyrównuje się produkty ma IG=100, a ziemniaki smażone/ gotowane powyżej 85

[gaia]

Napisane przez gwiazdka93

Nie biorę za bardzo do siebie gadek taty, ale denerwuje mnie, że on nie widzi jak się staram i wciąż uważa, że brak chudnięcia to tylko moja wina
Dobrze kojarzysz, gotowana marchewka jest zabroniona (choć Montignac pisze, że czasami można), o ziemniakach nie wspomnę. Czysta glukoza, do której IG przyrównuje się produkty ma IG=100, a ziemniaki smażone/ gotowane powyżej 85

Sporo mają takie gotowane ziemniaki. Myślałam, że takie bez tłuszczu są nieszkodliwe
Ale jednak od czasu do czasu zjem sobie takie 2 ziemniaki do obiadu

Ah i mówiąc o ziemniakach przypomniały mi się pieczone ziemniaki z masłem czosnkowym

[agulaaaa]

Napisane przez gaia

Melduję spadek -1 kg




Ile taki licznik?

brawo! super

a licznik 32 zł + przesyłka

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Napisane przez gaia

Chyba dzisiaj wypróbuję: https://wizaz.pl/Fryzury/Stylizacja-...nowanie-wlosow

Próbowałyście?

ja dziś próbuję

[gremlin86]

Napisane przez agulaaaa

brawo! super

a licznik 32 zł + przesyłka

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------



ja dziś próbuję

ja też

[gaia]

Haha widzę, ze wszystkie dziś laminują

Ja już po Dałam 1 łyżkę żelatyny, odrobinę oliwy z oliwek, 1/3 szklanki wody i odżywkę z Loreal'a. Przed nałożeniem mikstury włosy umyłam w odżywce. Potem siedziałam 45 min w turbanie z czego podgrzewałam go suszarką przez 5 min. Po wszystkich umyłam włosy metodą OMO i wysuszyłam, żeby je jeszcze docieplić.

Teraz są miękkie, błyszczą i sprawiają wrażenie cięższych. Mniej latają na boki i są wygładzone, więc i wyglądają na dłuższe niż przedtem (lubią kołtunić mi się końcówki)
Włosy z natury mam suche i cienkie. Możliwe, że dałam za mało żelatyny/ źle ją rozprowadziłam (włosy mam do pachy), bo w niektórych miejscach włosy są jak przedtem.

Na pewno zrobię ponownie za jakiś czas i spróbuję z większą ilością żelatyny

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Mnie laminowanie jakoś specjalnie nie ciągnie, chociaż jestem włosomaniaczką
Mam żelatynę i pewnie kiedyś wypróbuję, ale na razie mi się nie spieszy - wolę sobie zaserwować jakiś olej na włosy na parę godzin, wczoraj kupiłam arachidowy i planuję go wypróbować na noc

[BeeAnn]

Oj dziewczyny, wczoraj nieźle zaszalałam, zjadłam zdecydowanie więcej niż chciałam, jakoś ta moja ręka sama wędrowała do tych wszystkich miseczek, talerzyków przynajmniej nieźle się wytańczyłam, także pocieszam się tym, że spaliłam trochę kcal. ale mimo wszystko proszę Was o baty, naprawdę mi się należą

Napisane przez plastikowa biedronka

Kurcze, troche słabo nie jeść mięsa ani ryb. To musisz się nieźle nagimnastykować, żeby się zdrowo najeść.

kiedyś mi to sprawiało trochę problemu, ale odkąd przejrzałam milion stron na temat wegetarianizmu to już dla mnie żaden kłopot

Napisane przez heroine86

Oooo to już dosyć długo ja nie wiem czy bym dała radę nie jeść mięsa a Ty mięsa, ryb nie lubisz czy też względy ideologiczne zaważyły?

względy ideologiczne zdecydowanie ale odkąd pamiętam nigdy nie lubiłam smaku i miałam odruch wymiotny jak jadłam jakieś mięso

Napisane przez heroine86

Oba serki od razu z dodatkami? Ja nie lubię takich gotowych wolę sobie sama dodać szczypiorek, rzodkiewkę, paprykę, ogórka

ja serek wiejski jem tylko na słodko, inaczej mi nie podchodzi

Napisane przez heroine86

ważymy się rano przed śniadaniem w bieliźnie

ja tam się ważę na golasa, zawsze kilka gramów mniej

[agulaaaa]

Napisane przez gaia

Haha widzę, ze wszystkie dziś laminują

Ja już po Dałam 1 łyżkę żelatyny, odrobinę oliwy z oliwek, 1/3 szklanki wody i odżywkę z Loreal'a. Przed nałożeniem mikstury włosy umyłam w odżywce. Potem siedziałam 45 min w turbanie z czego podgrzewałam go suszarką przez 5 min. Po wszystkich umyłam włosy metodą OMO i wysuszyłam, żeby je jeszcze docieplić.

Teraz są miękkie, błyszczą i sprawiają wrażenie cięższych. Mniej latają na boki i są wygładzone, więc i wyglądają na dłuższe niż przedtem (lubią kołtunić mi się końcówki)
Włosy z natury mam suche i cienkie. Możliwe, że dałam za mało żelatyny/ źle ją rozprowadziłam (włosy mam do pachy), bo w niektórych miejscach włosy są jak przedtem.

Na pewno zrobię ponownie za jakiś czas i spróbuję z większą ilością żelatyny

ja właśnie nalożyłam mieszanką na włosy trochę podgrzeję i zrobię killera potem zobaczymy

na obiad miałam kalafior z 2 jajkami sadzonymi, ale się najadłam..

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Orlica ja też włosomaniaczka

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Ja ważę się w bieliźnie i odejmuję 0,1kg

Zastanawiam się nad wykupieniem karnetu na siłownię... Kiedyś już do niej chodziłam, ale miałam beznadziejny dostęp do niej - 3km ode mnie, a nie zawsze mi się chciało iść pieszo, żadnego autobusu, bez miejsca na rower.
Teraz przenieśli się w inną część miasta, dalej, ale mam bezpośredni autobus. I motywację w Waszej postaci Tylko nie wiem, czy zdrowotnie wyrobię...

[BeeAnn]

resztę nadrobię jutro, a teraz jadę z przyjaciółką do jej domku nad Zalewem znając życie jakieś piwko wpadnie, ale postaram się przynajmniej nie grzeszyć z jedzeniem (zresztą po wczoraj brzuch mam jeszcze pełny)

także trzymajcie się ciepło i dietetycznie miłego dnia laski

[gremlin86]

Nażelatynowałam, wysuszyłam suszarką aż każdy włosek był twardy i nic się nie lepiło . Teraz wysuszyłam już i pierwsze wrażenie - włosy stały się jakby to powiedzieć... bardziej podatne na układanie. Mam krótkie włosy i bardzo miękkie i żeby nie były klapnięte musiałam zawsze długo się napracować i dużo lakieru użyć żeby było ok. Teraz są nie twarde ale takie mniej nijakie sa miękkie w dotyku ale w kształtowaniu bardziej trwałe

[tweet_83]

Nadal siedzę u fryzjera, ale juz mam pełno folii na głowie i czekam az sie moje pasemka przerobia na blond

Orlica - kuskus rzeczywiscie sam w sobie jest nijaki... Do niego najlepiej zrobić mięsko w sosie, ale wiadomo jak sosy wpływają na diete jest takie jedno danie z kuskusem które uwielbiam, nazywa sie "tajine" - pycha, ale strasznie duzo roboty w kuchni a ja nie lubie gotować!! Tez znam te otreby - zawsze jak jestem w Polsce to je jem, ale wole te ze sliwka - pycha do jogurtu!!!!

Agulaaa - brawo za cwiczenia!! I to mimo tego ze byłaś zmęczona to jednak Znalazłas motywacje - super!!!

Gaia - super!!! I jadlospis, i cwiczenia, no i najważniejsze: spadek!!! Ale nie ma co sie dziwić - musi spadać!!!

Gwiazdka93 - tez pare lat temu schudlam duzo (15kg) i przyznaje ze zmiana garderoby jest mega przyjemnością mimo, ze kosztowna... Ale najlepsze było to ze bez problemu zamieściłam sie w jeansy z liceum!!! A jak pózniej porownywalam moje ciuchy z czasów 68 i 53... SZOK!!! Nigdy wiecej!!!!
A tata sie nie przejmuj!! Mój tez nigdy niczego nie rozumiał! Tez mi było przykro jak za każdym razem mi mówił, ze znów mi sie przybyło i ze moze bym zaczęła jakaś diete, żeby schudnąć... Tak jakbym nigdy nie próbowała...

Lora - gratulacje!! 2 kg - to motywuje nie tylko Ciebie - mi tez sie udzieliło a batoniki... Niekoniecznie... Wybierz lepiej chleb z miodem.


Heroine - wymiatasz na rowerze - brawo!!! Weź mnie jakoś zmotywuj bo mi sie nic nie chce!!! Az sama sie na siebie wkurzam ze taki len ze mnie!!

Sikorka - nie stresu sie!! Przecież ty to wszystko wycwiczysz!!! A jeśli chodzi o Twoja prace - myśle ze ta z nauka angielskiego na pewno bedzie ciekawsza. Mimo ze mówisz ze Twoj angielski nie jest super, to przygotowując lekcje dla dziecka sama sie przy okazji podszkolisz!!

Gremlin - podczas sprzątania tez spalasz kalorie więc nie martw sie jak nie masz czasu na siłownię. I powiem Ci ze u mnie tez był wczoraj piątkowy grzeszek - lampka wina do kolacji - pycha!!!! A Ikea jest ok, choć jakość jest taka sobie - mamy pare mebli i widzę, ze z czasem cos sie odkleja, cos sie psuje...

Przeczytałam wlasnie o tym laminowaniu i pewnie niedługo wyprobuje póki co to używam od czasu do czasu olejek rycynowy albo arganowy na noc - ładnie odżywia i wygladza włosy.

Ok, idę na splukiwanie włosów!! Buziaki

[gremlin86]

Koniec opierdzielania się zjadłam zupkę szczawiową z jajkiem i idę meble przestawiać . A później na rower.