zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-01-09, 21:21   #31
andzya
Zakorzenienie
 
Avatar andzya
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 547
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

Cytat:
Napisane przez nestka Pokaż wiadomość
mówi to takim tonem, że jest jednoznaczne albo kiedyś mi powiedział, żebym się w swięta nie spodziewała żadnej "deklaracji" może trochę to żarty ale mi do śmiechu nie było
ale Twoj przynajmniej wie,ze isnieje cos takiego jak zareczyny ... ehh ...
__________________
Run Girl Run !
andzya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-09, 21:29   #32
Poemi
Zakorzenienie
 
Avatar Poemi
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 721
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

Cytat:
Napisane przez nestka Pokaż wiadomość
mój dawno dawno temu zapytał mnie o rozmiar pierścionka.. ale na tym się skończyło, a teraz jak przechodzimy obok jubilera to mówi " o nie patrz tam" a ja przeciez nic nie mówię.. robi mi się wtedy tak bardzo smutno jakby to dla mnie miało być najwspanialszą rzeczą na świecie a dla niego jakąś "karą"
Mój na początku też mnie prowadzał po jubilerach, później mówił że mam nie patrzeć, potem znowu oglądaliśmy i ogólnie różnie to jest, ale ja mam już obiecane, że to w tym roku będzie
Przed ślubem jego kuzyna powiedziałam mu, że tego dnia ma mi powiedzieć coś bardzo miłego (miałam na myśli, że ładnie wyglądam)... A on lekko wkurzonym tonem "nie oświadczę Ci się". Wiedziałam, że mi się nie oświadczy, ale te słowa sprawiły, że zrobiło mi się bardzo przykro .
Innym razem miałam chwile zwątpienia i mówiłam, że i tak nie chcę z nim być (to była rozmowa przez telefon), a on na to, że pewnego dnia mi się oświadczy i co ja na to powiem, odpowiedziałam, że nic, a on "musisz coś powiedzieć, słuchaj, czy wyjdziesz za mnie?"... Zrobiło mi się jeszcze bardziej przykro i się popłakałam
Poemi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-09, 21:38   #33
nestka
Raczkowanie
 
Avatar nestka
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 476
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

Cytat:
Napisane przez andzya Pokaż wiadomość
ale Twoj przynajmniej wie,ze isnieje cos takiego jak zareczyny ... ehh ...
niby wie, ale mam wrażenie, że z niczym miłym mu się to nie kojarzy, więc nie wiem co lepsze

Cytat:
Napisane przez Poemi Pokaż wiadomość
Mój na początku też mnie prowadzał po jubilerach, później mówił że mam nie patrzeć, potem znowu oglądaliśmy i ogólnie różnie to jest, ale ja mam już obiecane, że to w tym roku będzie
Przed ślubem jego kuzyna powiedziałam mu, że tego dnia ma mi powiedzieć coś bardzo miłego (miałam na myśli, że ładnie wyglądam)... A on lekko wkurzonym tonem "nie oświadczę Ci się". Wiedziałam, że mi się nie oświadczy, ale te słowa sprawiły, że zrobiło mi się bardzo przykro .
Innym razem miałam chwile zwątpienia i mówiłam, że i tak nie chcę z nim być (to była rozmowa przez telefon), a on na to, że pewnego dnia mi się oświadczy i co ja na to powiem, odpowiedziałam, że nic, a on "musisz coś powiedzieć, słuchaj, czy wyjdziesz za mnie?"... Zrobiło mi się jeszcze bardziej przykro i się popłakałam
może faceci są tacy mało delikatni i mają takie specyficzne poczucie humoru.. ciekawe czy ich to śmieszy. A mnie normalnie korci w razie czego jak już by doszło do zaręczyn powiedzieć "o nie tylko nie to " ciekawe czy by mu się miło zrobiło ale pewnie i tak bym tak nie zrobiła
nestka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-09, 21:48   #34
gosiunia22
Zadomowienie
 
Avatar gosiunia22
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 697
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

Znam dwie osoby, które zastosowały "terapię wstrząsową", no i jedna jest teraz szczęśliwą mężatką (od 5 lat), a druga wychodzi za mąż w kwietniu
__________________
"Piękno zaczyna się tam, gdzie kończy się banał, to jest - zaczyna się od deformacji"

Andre Lhote


Nina, Nina, Nina...
gosiunia22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-09, 21:51   #35
andzya
Zakorzenienie
 
Avatar andzya
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 547
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

Cytat:
Napisane przez gosiunia22 Pokaż wiadomość
Znam dwie osoby, które zastosowały "terapię wstrząsową", no i jedna jest teraz szczęśliwą mężatką (od 5 lat), a druga wychodzi za mąż w kwietniu
co masz na mysli poprzez "terapie wstrzasowa" ?
__________________
Run Girl Run !
andzya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-09, 21:55   #36
Kachulec
Zakorzenienie
 
Avatar Kachulec
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 338
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Nie martw się, ja też czekam Grunt to nie myśleć o tym obsesyjnie. Niby wiem, ze chcemy sie pobrac, bo o tmy dyskutujemy, pierścionki oglądamy,ale same zaręczyny w bliżej nieodgadnionej przyszłości.
Najlepiej czekać, ale właściwie nie czekając.
Nie ma właściwie co myśleć o tych zaręczynach. Samo przyjdze, samo się zdarzy a niespodzianka wielka
__________________


Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa




Kachulec jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-10, 13:59   #37
nestka
Raczkowanie
 
Avatar nestka
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 476
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

"Danka (34 lata, bankier z Gliwic):
- Jak to się mówi: przechodzony związek. Tkwiłam w nim za długo - 10 lat. Poznaliśmy się na studiach. Wielka miłość. Rodzice już zacierali ręce, myśląc o weselu i wnukach. Ja też o tym marzyłam. Kochałam na zabój. On też mnie kochał, tylko jakoś nie mógł się zdecydować. Przeciągał, a lata leciały. Zaręczył się chyba z musu, bo i ja, i rodzina go przyciskała. A po zaręczynach, nie wiem... przestraszył się, odkochał, nie mam pojęcia. Uciekł ode mnie. Zwiał do Londynu i nie wrócił. Napisał list, że się pomylił, że to nie to, że nie mógłby spędzić ze mną reszty życia. Skoro tak ocenił nasz związek, to dlaczego tak długo zwlekał z rozstaniem. Zmarnował mi najlepsze lata życia – studia, całą młodość. Teraz, od dwóch lat jestem samotna, nie mogę się pozbierać. Ale najgorsze w tym wszystkim jest to, że może być za późno na dziecko. Zegar biologiczny tyka, a kandydata na męża i ojca ni widu, ni słuchu. Żałuję, że brnęłam w to i że wciąż żyłam nadzieję, że mnie wreszcie poślubi." cytat z Kafeterii z reportażu autorstwa M. Trawińskiej-Gosik (żeby nie było, że jakiś plagiat)
ale właśnie takiego scenariusza się panicznie boję..
nestka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-01-13, 01:30   #38
sylvi_86
Zakorzenienie
 
Avatar sylvi_86
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Peter's Heart
Wiadomości: 11 322
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

to ja tez dolaczam do grona tych czekajacych..my jestesmy ze soba od 2 lat..ja moze i czasami napomkne o zareczynach ale jemu to sie nie widzi i wogole przy tym temacie lapie dola wiec juz naewet nie pytam..chociaz powiem wam ze ostatnio bylismy u jubilera i poprosilam go zebysmy pierscionki poogladali..ale jaos mu sie to nie spodobalo powiedzial ze mam sobie sama ogladac i poszedl ogladac co innego..ogolnie zrobil mi wielka przykrosc ..przeciez pierscionek nie musi byc od razy zareczynowy....powoli trace nadzieje(chociaz mam maly staz w zwiazku) i tak jakby zaczyna mi to byc obojetne
sylvi_86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-13, 20:50   #39
twin--maid
Zakorzenienie
 
Avatar twin--maid
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 666
Dołączam do grona czekających... razem jesteśmy prawie 7 lat. W 2005 miałam obiecane zaręczyny w tym albo w następnym. Mamy rok 2008 i nadal czekam. Momentami jest mi ciężko, bo już wątpię, że to kiedykolwiek nastąpi, ale czasem jest tak cudownie między nami, że aż zastanawiam się po co nam te zaręczyny skoro jest tak dobrze

Dołączam do grona czekających... razem jesteśmy prawie 7 lat. W 2005 miałam obiecane zaręczyny w tym albo w następnym. Mamy rok 2008 i nadal czekam. Momentami jest mi ciężko, bo już wątpię, że to kiedykolwiek nastąpi, ale czasem jest tak cudownie między nami, że aż zastanawiam się po co nam te zaręczyny skoro jest tak dobrze Jednak wiem, że zaręczyny są mi niezbędne. Będę miała wtedy poczucie, że TŻ właśnie ze mną chce być i ze mną planuje dalszą przyszłość.
__________________

Edytowane przez m.a.r.t.a
Czas edycji: 2008-01-15 o 20:41 Powód: post pod postem
twin--maid jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-15, 19:49   #40
sweetmadijka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiadomości: 319
GG do sweetmadijka
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

ja tez czekam
sweetmadijka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-22, 08:25   #41
GoodNight
Zadomowienie
 
Avatar GoodNight
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kozi Gród
Wiadomości: 1 638
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

....Jesteśmy razem 2,5 roku. W lipcu uzgodniliśmy (co wyszło z inicjatywy TZ) że zaręczymy się do końca roku.....Rok się skonczył a tu nic.....Już mam za sobą odiwedzanie jubilera, rozmowy bez nacisku ale dalej nic. KOlejnym terminem był styczeń. Napewno do końca stycznia....przed Jego wyjazdem.I znowu nic bo TZ wyjechał i wróci pod koniec lutego...ech, mam Go chwilami dość...
GoodNight jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-22, 10:15   #42
Mircalla
Rozeznanie
 
Avatar Mircalla
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 799
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

Cytat:
Napisane przez GoodNight Pokaż wiadomość
....Jesteśmy razem 2,5 roku. W lipcu uzgodniliśmy (co wyszło z inicjatywy TZ) że zaręczymy się do końca roku.....Rok się skonczył a tu nic.....Już mam za sobą odiwedzanie jubilera, rozmowy bez nacisku ale dalej nic. KOlejnym terminem był styczeń. Napewno do końca stycznia....przed Jego wyjazdem.I znowu nic bo TZ wyjechał i wróci pod koniec lutego...ech, mam Go chwilami dość...
To i tak masz dobrze... Ja też jestem z TŻ od 2.5 roku, na rozmowy o zaręczynach on reaguje alergicznie, mówi, że nie wie co będzie za miesiąc czy za tydzień, a co dopiero za rok... Najpierw mówił, że musi skończyć studia, że ma na głowie obronę pracy dyplomowej, więc ja czekałam. Obronił się w grudniu, teraz zaczyna szukać pracy. Wczoraj ponowiłam pytanie, jak nas widzi w przyszłości - i usłyszałam, że on nie wie jeszcze, czy chce ze mną być Qrcze, miał 2.5 roku żeby się zastanowić, i dalej nie wie, więc zastanawiam się, czy jest sens w ogóle ciągnąć ten związek, bo co jak za 5 lat usłyszę, że on nadal nie wie czy będziemy razem?
__________________
Małymi krokami do dużych celów...


- tym, co stymuluje człowieka najskuteczniej, jest egoizm.
- a miłość?
- miłość wynika z pragnienia, żeby ktoś nas kochał. A to znowu egoizm.
Mircalla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-22, 10:25   #43
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

Cytat:
Napisane przez Kachulec Pokaż wiadomość
Najlepiej czekać, ale właściwie nie czekając.
Nie ma właściwie co myśleć o tych zaręczynach. Samo przyjdze, samo się zdarzy a niespodzianka wielka

Dziewczyny, jestem potwierdzeniem tej teorii. Nie skupiac sie obsesyjnie na czekaniu, a wydarzy sie szybciej niz myslicie.

Od soboty jestem zaręczona.
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-22, 10:36   #44
GoodNight
Zadomowienie
 
Avatar GoodNight
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kozi Gród
Wiadomości: 1 638
Cytat:
Napisane przez Mircalla Pokaż wiadomość
To i tak masz dobrze... Ja też jestem z TŻ od 2.5 roku, na rozmowy o zaręczynach on reaguje alergicznie, mówi, że nie wie co będzie za miesiąc czy za tydzień, a co dopiero za rok... Najpierw mówił, że musi skończyć studia, że ma na głowie obronę pracy dyplomowej, więc ja czekałam. Obronił się w grudniu, teraz zaczyna szukać pracy. Wczoraj ponowiłam pytanie, jak nas widzi w przyszłości - i usłyszałam, że on nie wie jeszcze, czy chce ze mną być Qrcze, miał 2.5 roku żeby się zastanowić, i dalej nie wie, więc zastanawiam się, czy jest sens w ogóle ciągnąć ten związek, bo co jak za 5 lat usłyszę, że on nadal nie wie czy będziemy razem?
To chyba nie jest do końca fair w stosunku do Ciebie skoro po takim czasie mówi że nie wie? Myślę że jesteście już na tatkim etapie związku że narawde szczera rozmowa jest tutaj niezbędna. Ja wiem ze czasami człowiek ma mętlik w głowie i może nie wiedzieć czego chce ale chyba nie do tego stopnia.

A jeżeli chodzi o mnie to już nie tak bardzo chodzi mi o zaręczyny co o to że On nie wywiązuje się z tego co mówi....Jakby miał rozdwojenie jaźni....Bo myśli że coś mi obieca a ja i tak o tym zapomne za pare dni....a tak nie jest

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość

Od soboty jestem zaręczona.

Pięknie Gratuluję

Edytowane przez m.a.r.t.a
Czas edycji: 2008-12-10 o 11:14 Powód: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=228507&page=2
GoodNight jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-22, 11:05   #45
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

Cytat:
Napisane przez GoodNight Pokaż wiadomość
Pięknie Gratuluję
Dziękuję ślicznie.

Mircalla - zgadzam się z Goodnight. Nie możesz czekać całę życie az on sie zdecyduje, w koncy faceci sa po to aby podejmowac "meskie decyzje".
Na takim etapie, powinien chociaz wiedziec,c zy chce zalegalizowac zwiazek z Toba, czy ma dalej ochote wiesc kawalerski żywot...ale sam.
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-01-22, 14:28   #46
Mircalla
Rozeznanie
 
Avatar Mircalla
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 799
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Od soboty jestem zaręczona.
Gratulacje!!!!!!

Cytat:
Napisane przez GoodNight Pokaż wiadomość
To chyba nie jest do końca fair w stosunku do Ciebie skoro po takim czasie mówi że nie wie? Myślę że jesteście już na tatkim etapie związku że narawde szczera rozmowa jest tutaj niezbędna. Ja wiem ze czasami człowiek ma mętlik w głowie i może nie wiedzieć czego chce ale chyba nie do tego stopnia.
Ja próbuję szczerze rozmawiać, ale taka rozmowa przebiega w taki sposób, że ja zadaję pytanie, a on się nie odzywa, ja je ponawiam, drążę temat, a on odwraca kota ogonem

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Mircalla - zgadzam się z Goodnight. Nie możesz czekać całę życie az on sie zdecyduje, w koncy faceci sa po to aby podejmowac "meskie decyzje".
On jest osobą, która nie chce podejmować żadnych decyzji, nawet takiej, czy pójdziemy na zakupy do carrefour'a czy do reala a co dopiero "męskie decyzje"

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Na takim etapie, powinien chociaz wiedziec,c zy chce zalegalizowac zwiazek z Toba, czy ma dalej ochote wiesc kawalerski żywot...ale sam.
Mam ochotę właśnie tak go zapytać, ale nie chcę go stracić, bo kocham...
Pracuję teraz w Warszawie, a on szuka tutaj pracy i na razie dojeżdża na rozmowy, ewentualnie nocuje u mnie kilka dni. W wakacje mówił, że chciałby zamieszkać ze mną, więc myślałam sobie, że jak dojdzie do tego, to powiem mu, że ja nie chcę żyć z nim na kocią łapę, bo co innego byłoby, gdyby chociaż się oświadczył... A wczoraj usłyszałam, że jego brat tu kupuje mieszkanie, i on będzie mieszkał chyba z bratem... Więc mój plan można o d**ę potłuc... Dodam, że mój TŻ mieszkał na studiach z bratem przez rok, i powiedział, że nie chce już nigdy z nim mieszkać.
__________________
Małymi krokami do dużych celów...


- tym, co stymuluje człowieka najskuteczniej, jest egoizm.
- a miłość?
- miłość wynika z pragnienia, żeby ktoś nas kochał. A to znowu egoizm.
Mircalla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-22, 15:27   #47
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

Cytat:
Napisane przez Mircalla Pokaż wiadomość

Mam ochotę właśnie tak go zapytać, ale nie chcę go stracić, bo kocham...
Pracuję teraz w Warszawie, a on szuka tutaj pracy i na razie dojeżdża na rozmowy, ewentualnie nocuje u mnie kilka dni. W wakacje mówił, że chciałby zamieszkać ze mną, więc myślałam sobie, że jak dojdzie do tego, to powiem mu, że ja nie chcę żyć z nim na kocią łapę, bo co innego byłoby, gdyby chociaż się oświadczył... A wczoraj usłyszałam, że jego brat tu kupuje mieszkanie, i on będzie mieszkał chyba z bratem... Więc mój plan można o d**ę potłuc... Dodam, że mój TŻ mieszkał na studiach z bratem przez rok, i powiedział, że nie chce już nigdy z nim mieszkać.
O masz ci los Cięzka sytuacja, nie mozesz mu powiedziec zeby wybierał między bratem a Tobą, ale powinno to być jasne, że raczej mieszka się z ukochaną kobietą, zwłaszcza jeśli planujecie wspólne życie...
Czy ja dobrze rozumiem, że on Cie zostawił tak prakycznie samą z mieszkaniem i rachunkami, a sam uderza do brata?
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-22, 20:58   #48
EveMW
Rozeznanie
 
Avatar EveMW
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraina czarow
Wiadomości: 695
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

Wiecie co, a ja tak czekalam i czekalam i w sumie nie wiem dlaczego to tylko pierscionek to tylko jakies zapewnienie o zyciu wspolnym, jestem po.. i co ??

i wydaje mi sie ze bez tego wszystkiego bez tych calych zareczyn bylo jakos lepiej, fajniej, byla taka niepewnosc, wieksza zazdrosc, teraz wydaje mi sie ze facet osiadl na laurach ze juz wie ze ma swoja "wlasnosc" i nikt mu tego nie zabierze.

i tak szczerze coraz czesciej mysle czy ten zwiazek ma sens widze minusy bycia razem..

wiec ja nie wiem czy takie fajne sa te zareczyny
__________________
Wszyscy się odchudzają, odchudzam się i JA !

63kg (10.09.2008) - 62kg - 60kg ------> 58kg

Zapuszczam włosy
EveMW jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-23, 10:02   #49
sylvi_86
Zakorzenienie
 
Avatar sylvi_86
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Peter's Heart
Wiadomości: 11 322
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

ehh..niektorzy faceci to cvhyba nam obiecuja zeby ich nie zadreczac pytaniami a pozniej o tym zapominaja..ehh taka ich natura..ja juz sie wole nie pytac nie naciskac..i co..od paru miesiecy nie zagaduje go o to tylko zyje tak bardziej na luzie i sam teraz zaczyna zagadywac hehe..chyba wystarczy spokoj..<b>Mircalla</b>a jesli facet mowi ze nie wie czy chce z Toba byc to powiedz mu zeby sie dowiedzial bo ty w niepewnosci pare ladnych lat czekac nie chcesz..szczegolnie ze juz sporo czasu ze soba jestescie to powinien wiedziec czego chce..i w ogole dlaczego jest z toba skoro nei wie?ehh faceci.a jesli powie ze nie wie i nie chce drazyc tego tematu to radze ci troche sie od niego oddalic..tzn mniej sie spotykajcie i najlepiej jakby on to organizowal a ty czekaj na jego reakcje..albo tak jak ja kiedys daj mu miesiac do namyslu a w tym czasie nie spotykajcie sie bo to bez sensu..nie chce byc odpowiedzialny za kogos i zwiazany emocjonalnie czy po prostu mysli ze chcesz go zamknac w zlotej klatce..
sylvi_86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-23, 10:17   #50
Mircalla
Rozeznanie
 
Avatar Mircalla
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 799
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Czy ja dobrze rozumiem, że on Cie zostawił tak prakycznie samą z mieszkaniem i rachunkami, a sam uderza do brata?
Niezupełnie tak to wygląda. Jestem tu sama, ale przyjechałam w grudniu, bo mam pracę, wynajęłam mieszkanie i stać mnie na opłacenie rachunków, więc nie jest to problem. On jeszcze nie pracuje, tylko przyjeżdża na rozmowy i w tym czasie mieszka parę dni u mnie.

Cytat:
Napisane przez sylvi_86 Pokaż wiadomość
od paru miesiecy nie zagaduje go o to tylko zyje tak bardziej na luzie i sam teraz zaczyna zagadywac hehe..chyba wystarczy spokoj..
O to fajnie , szkoda że u mnie to tak nie działa

Cytat:
Napisane przez sylvi_86 Pokaż wiadomość
Mircalla a jesli facet mowi ze nie wie czy chce z Toba byc to powiedz mu zeby sie dowiedzial bo ty w niepewnosci pare ladnych lat czekac nie chcesz..szczegolnie ze juz sporo czasu ze soba jestescie to powinien wiedziec czego chce..i w ogole dlaczego jest z toba skoro nei wie?ehh faceci.a jesli powie ze nie wie i nie chce drazyc tego tematu to radze ci troche sie od niego oddalic..tzn mniej sie spotykajcie i najlepiej jakby on to organizowal a ty czekaj na jego reakcje..albo tak jak ja kiedys daj mu miesiac do namyslu a w tym czasie nie spotykajcie sie bo to bez sensu..nie chce byc odpowiedzialny za kogos i zwiazany emocjonalnie czy po prostu mysli ze chcesz go zamknac w zlotej klatce..
Wczoraj dałam mu 2 tygodnie na to, żeby zdecydował się ze mną rozmawiać (tylko porozmawiać!!!) o tym, czy chce być ze mną i będzie mnie uwzględniał w swoich planach, czy będzie wiecznym kawalerem, ale sam. Zobaczymy co z tego wyniknie

A na dzisiaj umówiłam się do kawiarni z kolegą ze studiów, który często się do mnie odzywa i mnie zaprasza. Mój TŻ o tym wie, i koniecznie chce iść ze mną, bo wydaje mu się, że ten kolega mnie lubi trochę za bardzo (i ma rację hehehe ) I teraz zastanawiam się, czy mam zapraszać też mojego TŻ? hmm...
__________________
Małymi krokami do dużych celów...


- tym, co stymuluje człowieka najskuteczniej, jest egoizm.
- a miłość?
- miłość wynika z pragnienia, żeby ktoś nas kochał. A to znowu egoizm.
Mircalla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-25, 07:40   #51
nikuuus
Raczkowanie
 
Avatar nikuuus
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 184
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

Może go nie zapraszaj to poczuje sie troszke niepewnie... niech bedzie o ciebie troche zazdrosny to czasami naprawde dziala...
nikuuus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-25, 09:15   #52
Mircalla
Rozeznanie
 
Avatar Mircalla
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 799
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

Dałam mu czas na zastanowienie się, jak nas widzi w przyszłości, do następnej niedzieli. Ciekawe, czy powie mi coś innego, niż: "nie wiem..."
__________________
Małymi krokami do dużych celów...


- tym, co stymuluje człowieka najskuteczniej, jest egoizm.
- a miłość?
- miłość wynika z pragnienia, żeby ktoś nas kochał. A to znowu egoizm.
Mircalla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-25, 15:00   #53
aga2111
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 353
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

Dziewczyny ja pierścionek dostałam po prawie 6,5 roku. Czasami mnie dziwi jak ktoś pisze po roku czy 2, że już chce zaręczyn, męczy i dręczy tego swojego Tż

Faceci potrzebują czasu na takie decyzje. Ja o zaręczynach zaczełam myśleć po 5,5 roku, też na początku drążyłam ten temat, ale to nie ma sensu. Faceci to rozumieją tak, że my chcemy tego pierścionka a my wiemy, że to nie o pierścionek chodzi.

Ja po prostu zaczęłam o tym rozmawiać od drugiej strony. O tym, co czuję, że jesteśmy 6 lat i trzeba by było pomyśleć co dalej, że chciałabym zalegalizować związek itp powiedziałam, że związek może zostać "przechodzony", dałam kilka przykładów z życia, powiedziałam, że po tylu latach powinniśmy pójść do przodu, a nie stać w miejscu. Przemyślał sobie po swojemu i zrozumiał

Narzeczona od 2 miesięcy, a ślub już w planach jak w podpisie
__________________

aga2111 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-01-28, 10:37   #54
Mircalla
Rozeznanie
 
Avatar Mircalla
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 799
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

To gratulacje

Moja ciocia wczoraj mi opowiedziała taką historię: chłopak chodził z dziewczyną 10 lat (!!!) a ta w końcu kopnęła go w d*** (bo ile można czekać aż się zdecyduje??). I ten chłopak... powiesił się. Miał 27 lat.
__________________
Małymi krokami do dużych celów...


- tym, co stymuluje człowieka najskuteczniej, jest egoizm.
- a miłość?
- miłość wynika z pragnienia, żeby ktoś nas kochał. A to znowu egoizm.
Mircalla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-28, 12:03   #55
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

Cytat:
Napisane przez Mircalla Pokaż wiadomość
To gratulacje

Moja ciocia wczoraj mi opowiedziała taką historię: chłopak chodził z dziewczyną 10 lat (!!!) a ta w końcu kopnęła go w d*** (bo ile można czekać aż się zdecyduje??). I ten chłopak... powiesił się. Miał 27 lat.

Może zabrzmi to okrutnie, ale dobrze, że (jednak) za niego nie wyszła.

Kolejny dowód na to, że związki zaczynające się gdy mamy po 16-17 lat nie są dojrzałe. Ileż ja już takich rozstać widziałąm - i nie ma tu nic do rzeczy fakt, że lat to długi staz. I co z tego, skoro te lata ,między 17 a 22 r.ż to głownie zabawa. Ile z tego zostaje poważnego związku? Zawsze jest tak, że któras osoba szybciej "dorośleje" i chce iśc na przód...
Podczas moch studiów rozpadły się wszystkie licealne związki. Przetwały i szczęśliwe sa te zawiązane dopiero na studiach. ja nie wierze w miłośc od przedszkola.
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-28, 13:59   #56
sanetka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 373
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

ja tez bylam niecierpliwa a TZ mnie zbywal: a to prace musi zmienic, a to przeprowadzic sie. potem ze jak bedziemy 1,5 roku ze soba i zapuszcze paznokcie (bo obgryzam). ogolnie to odnosilam wrazenie ze nie chce, ze za wczesnie....po tym ja sobie odpuscilam ten temat...
i zrobil mi niespodzianke...dokladnie po roku i 7 miesiacach
i sie okazalo ze on tam sobie w tej swojej glowce wszystko planowal od dawna
__________________

sanetka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-28, 14:47   #57
aga2111
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 353
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Może zabrzmi to okrutnie, ale dobrze, że (jednak) za niego nie wyszła.

Kolejny dowód na to, że związki zaczynające się gdy mamy po 16-17 lat nie są dojrzałe. Ileż ja już takich rozstać widziałąm - i nie ma tu nic do rzeczy fakt, że lat to długi staz. I co z tego, skoro te lata ,między 17 a 22 r.ż to głownie zabawa. Ile z tego zostaje poważnego związku? Zawsze jest tak, że któras osoba szybciej "dorośleje" i chce iśc na przód...
Podczas moch studiów rozpadły się wszystkie licealne związki. Przetwały i szczęśliwe sa te zawiązane dopiero na studiach. ja nie wierze w miłośc od przedszkola.
A ja się z Tobą nie zgodzę. Sama jestem w takim związku licealnym jak to nazwałaś. Miałam 17 lat, Tż 18 i jakoś nadal jesteśmy razem (6,5 roku), w przyszłym roku ślub. Nie można tak wszyskich do jednego worka wrzucić Wszystko zależy od charakteru konkretnych osób.

Na pewno jest tak, że ludzie, którzy poznają się mająć 17 lat muszą jakby być w dłuższym związku, ja na przykład nie wyobrażam sobie brać ślubu mając 20 lat, więc czekałam te wszystkie lata i wyjdę za mąż w wieku 25 lat. Osoby, które zaczynają ze sobą być na przykład w wieku 22 lat zazwyczaj szybciej biorą ślub. Może głupie porównanie, ale oni będą ze sobą 3 lata i będą mieli po 25 a osoby, które zaczęły się spotykać w wieku 17 lat, "potrzebują" 8 lat do 25.

Może głupie porównanie i może zamotałam, ale tak mi się wydaje. Zgadzam się, że osoby w wieku 17 lat są niedojrzałe, ale tylko od nich zależy czy będą ze sobą czy nie, wiadomo, że można się pomylić, po drodze spotkać setki innych facetów itp...ale nie każdy licealny związek się rozpada.

Ja akurat w swoim otoczeniu mam baaaardzo dużo "licealnych związków". Większość z tych osób już planuje śluby
__________________

aga2111 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-01-28, 15:20   #58
sanetka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 373
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

Cytat:
Napisane przez aga2111 Pokaż wiadomość
A ja się z Tobą nie zgodzę. Sama jestem w takim związku licealnym jak to nazwałaś. Miałam 17 lat, Tż 18 i jakoś nadal jesteśmy razem (6,5 roku), w przyszłym roku ślub. Nie można tak wszyskich do jednego worka wrzucić Wszystko zależy od charakteru konkretnych osób.
zgadzam sie. moj brat bral teraz slub po prawie 10 latach. znam jeszcze pare par ktore maja dosc duzy staz. ale znam tez takie ktore po 5-6 latach sie rostaly. ogolnie nie generalizujmy
__________________

sanetka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-28, 15:24   #59
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

Cytat:
Napisane przez aga2111 Pokaż wiadomość
A ja się z Tobą nie zgodzę. Sama jestem w takim związku licealnym jak to nazwałaś. Miałam 17 lat, Tż 18 i jakoś nadal jesteśmy razem (6,5 roku), w przyszłym roku ślub. Nie można tak wszyskich do jednego worka wrzucić Wszystko zależy od charakteru konkretnych osób.

Na pewno jest tak, że ludzie, którzy poznają się mająć 17 lat muszą jakby być w dłuższym związku, ja na przykład nie wyobrażam sobie brać ślubu mając 20 lat, więc czekałam te wszystkie lata i wyjdę za mąż w wieku 25 lat. Osoby, które zaczynają ze sobą być na przykład w wieku 22 lat zazwyczaj szybciej biorą ślub. Może głupie porównanie, ale oni będą ze sobą 3 lata i będą mieli po 25 a osoby, które zaczęły się spotykać w wieku 17 lat, "potrzebują" 8 lat do 25.

Może głupie porównanie i może zamotałam, ale tak mi się wydaje. Zgadzam się, że osoby w wieku 17 lat są niedojrzałe, ale tylko od nich zależy czy będą ze sobą czy nie, wiadomo, że można się pomylić, po drodze spotkać setki innych facetów itp...ale nie każdy licealny związek się rozpada.

Ja akurat w swoim otoczeniu mam baaaardzo dużo "licealnych związków". Większość z tych osób już planuje śluby
Szanuję twoje zdanie Jak dla mnie Twoja historia jest wyjątkiem potwierdzającym regułę, ale cieszę ciesze Wam sie ułożyło.
Swoje zdanie opieram nie na zasłyszanych histriach, ale na historiach ludzi których znam osobiście. Absolutnie żaden związek liecealny nie przetrwał, nawet ten, gdzie zaraz po maturze był ślub i dziecko. Za szybko

A może po prostu nie wierzę w romantyczną miłość od pierwszego wejrzenia...
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-28, 15:46   #60
m.a.r.t.a
Zakorzenienie
 
Avatar m.a.r.t.a
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
Dot.: zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość

Kolejny dowód na to, że związki zaczynające się gdy mamy po 16-17 lat nie są dojrzałe. Ileż ja już takich rozstać widziałąm - i nie ma tu nic do rzeczy fakt, że lat to długi staz.
Podpisuje się pod słowami aga2111:
Cytat:
Napisane przez aga2111 Pokaż wiadomość
Nie można tak wszyskich do jednego worka wrzucić Wszystko zależy od charakteru konkretnych osób.

Cytat:
Napisane przez sanetka Pokaż wiadomość
zgadzam sie. moj brat bral teraz slub po prawie 10 latach. znam jeszcze pare par ktore maja dosc duzy staz. ale znam tez takie ktore po 5-6 latach sie rostaly. ogolnie nie generalizujmy
Moja szwagierka poznała męża w wieku 15 lat, pobrali się po 9 latach bycia ze sobą. Obecnie są szczęśliwym małżeństwem a dopełnieniem ich miłości jest roczny synek.

Ja też biorę ślub, będąc w związku 8 lat. A kiedy poznałam swojego niedługo już męża byłam licealistką. Fakt, na początku miało się pstro w głowie, ale z biegiem lat dojrzewa się do poważnych decyzji.

Nie ma na to reguły, każdy związek jest inny, tworzą go ludzie o różnych osobowościach, celach. Niektórym dano spędzić resztę życia ze sobą, a reszta się rozstaje. Nie ma przepisuje na gwarantowany udany związek, sami musimy zapracować na swoje szczęście. A idealny wiek na związek, ślub- dla każdego jest inny.
__________________
Zmieniaj swoje życie
m.a.r.t.a jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:24.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.