widmo w kościele :/

[Brook]

ale ona nie zachecia do porzucenia tylko raczej do zdystansowania sie do religii nie mozna popadac w skrajnosci nie sadze by Bog chcial zeby dziecko zwariowalo z powodu nakrecenia sie takiego religijnego

kto to jest teista?

[Jeanne90]

Myślę, że wyobraźnia zrobiła Ci dowcip Nie ma się czego bać

[yaminishi]

Może nie powinnam tego pisać...ale tytuł wątku jest jak dla mnie... nieźle wyczesany

[Ponura]

Napisane przez yaminishi

Może nie powinnam tego pisać...ale tytuł wątku jest jak dla mnie... nieźle wyczesany

Tytuł wątku wymiaaaaaata

Jakoś zastanawia mnie, czemu nikt nie wpadł na to, że ów ksiądz może być po prostu złym człowiekiem i stąd to jego złe spojrzenie? Typa spod ciemnej gwiazdy nie widzieliście? Są ludzie, którym zło oczami wyłazi i nie widzę powodu, dla którego nie miałoby ich być wśród księży.

Wy tam zaraz diabła widzicie Nie ośmielę się sugerować, skąd to się może brać, bo Wyrak zaraz powie, żem nietolerancyjna.

[effcia82]

Napisane przez Wyrak

Innymi slowy: naginanie kogos pogladowo jest ok, dopoki sa to Twoje poglady ? Napisala bys to samo, gdyby wypowiedziala sie ateistka, ktorej brakowaloby duchowosci i ktos by jej poradzil wybranie sie do kosciola?

myślałam, że forum służy do komentowania, wyrażania opini i dawania rad.
w końcu chyba w tym celu autorka założyła wątek. tu nikt nikogo do niczego nie zmusza.

swoją drogą ciekawe czy tak byście się buntowali gdyby ktoś poradził mniej pić osobie widzącej różowe myszki?

[suszarka]

Panie trochę dystansu...
Każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie. Wiary i religii dotyczące też.

A osobą które widziały diabła sugeruję psychiatrę. A nie odwrócenie się od wiary bo to nie pomoże raczej.

[Hvid]

Czasem wyobraznia plata figle, i wcale nie musi to oznaczac, ze ktos ma cos nie tak z glowa.
Co do roznych paranormalnych zdolnosci. Dziewczyny z mojego podpisu rowniez wielu jasnowidzow szukalo, w tym ten najslynniejszy w Polsce. Jej rodzice chwytali sie kazdej mozliwosci. Niestety, przepadla bez wiesci, do tej pory nic nie wiadomo , a to juz ponad dwa lata. Nie pomogl ani zaden jasnowidz, ani pozniej detektyw Rutkowski.

No ale to nie watek o wrozkach i jasnowidzach. Przepraszam za OT.

[Chii1986]

Moim zdaniem to ywobraźnia i przede wszystkim nie powinnaś się tym zadręczać bo to może prowadzić to czegoś gorszego...

ktoś coś wspomniał o nerwicy...to jest tym bardziej przeciwskazanie by nie zaprzątać sobie głowy tym incydentem...

Ja znam osobę, która z powodu religii a raczej manii z nią związanej (widzenie w każdym szatana nawet w osobach bliskich) trafila do szpitala psychiatrycznego, a zaczynało się niewinnie właśnie od takiego figla wyobraźni.... smutne bo to może dotknąć każdego normalnego człowieka- choroba psychiczna.

Najgorsze co możesz zrobić to nakręcać siebie i rozpamietywać tą chwilę... postaraj się nabrać dystansu chociaż zapewne to trudne.

[suszarka]

Napisane przez Hvid

Czasem wyobraznia plata figle, i wcale nie musi to oznaczac, ze ktos ma cos nie tak z glowa.
Co do roznych paranormalnych zdolnosci. Dziewczyny z mojego podpisu rowniez wielu jasnowidzow szukalo, w tym ten najslynniejszy w Polsce. Jej rodzice chwytali sie kazdej mozliwosci. Niestety, przepadla bez wiesci, do tej pory nic nie wiadomo , a to juz ponad dwa lata. Nie pomogl ani zaden jasnowidz, ani pozniej detektyw Rutkowski.

No ale to nie watek o wrozkach i jasnowidzach. Przepraszam za OT.

płata, ale tak, żeby diabła zobaczyć? To już podchodzi pod zaburzenia psychiczne a nie pod figle z wyobraźnią.

[Chii1986]

Napisane przez suszarka

płata, ale tak, żeby diabła zobaczyć? To już podchodzi pod zaburzenia psychiczne a nie pod figle z wyobraźnią.

granica miedzy normalnością a zaburzeniami psychicznymi jest cienka i płynna... moim zdaniem, do psychologa udać się warto natomiast z wizytą u psychiatry bym się wstrzymała, w końcu to był jednorazowy incydent...

nakrecenie się,że jest się chorym psychicznie albo kogoś,że jest chory może być fatalne w skutkach...i doprowadzić do faktycznej choroby.

[Elfir]

Napisane przez Ashmira

A więc uwazasz, że nie powinno sie wychowywać dzieci po katolicku, jeżeli jest sie katolikiem? Czy katolicyzm to tylko staroświecka nikomu nie potrzebna religia? Ja jako osoba, która jest "wierząca I praktykująca" poczułam sie urażona ostatnią linijka Twojej wypowiedzi Jeżeli sama jesteś ateistką to proszę nie wyśmiewaj wiary innych.

Czy ja gdzies wysmiewałam wierzacych? Napisałam dziewczynie, że za bardzo przemuje się religią i od tego zaczyna miec schizy, co w tym przypadku jest jak najbardziej zgodne z prawdą. Dlatego jako zalecenie, by odzyskała zdrowy rozsadek i umiejętnośc racjonalnego myślenia, zaleciłam zerwanie z religią, która najwyraźniej źle na nią działa.

A co do twoich retorycznych pytań: tak, uważam, że jakakolwiek religia (nie tylko katolicka) jest niebezpieczna dla współczesnego społeczeństwa i w związku z tym powinno się zakazywać indoktrynacji dzieci, gdyż one nie maja mozliwości dokonania samodzielnych wyborów światpogladowych. Jaka religię wybierze sobie dorosły człowiek to jego własna sprawa, ale sądząc po tym jak wizazanki podchodzą do religii katolickiej, jest to dla nich tylko zbiór mniej lub bardziej ciekawych ludowych obrządków (np. ślub, komunia, chrzest) do których nie nalezy przywiązywac specjalnej wagi (prosze obejrzec wypowiedzi w wątkach typu "byłam u spowiedzi i jest mi głupio...".

A teraz wracajac do głównej tresci wątku z punktu widzenia religijnego.

Autorko watku - jak sobie wyobrażasz diabła? Takiego z rogami i widłami? jak w dziecięcych bajkach i średniowiecznych rycinach? Takiego jak w amerykańskich horrorach? Zabójczo przystojnego demona, z czerwonymi oczami iczarnymi włosami?

A teraz co o diable pisze ST. Nic.
Śmieszne ale o "diable" nie ma nic!
Jest szatan (przeciwnik, oskarżyciel) - nie jest to imie własne, ale przydomek jednego z aniołów, którzy się zbuntowali. Nigdzie nie jest napisane, ze mial on straszny, horrorowaty wyglad. Raz tylko jest wspomniane ze przyjal forme węza i od czasu skuszenia Ewy nie mial miec podobno nog, ale kilka stron pożniej szatan, jako "Syn Bozy" wedruje sobie wesoło po swiecie, az go Bog nie wezwal przed swoje oblicze, by zaszpanowac przed nim swoim wiernym Hiobem. Biblia, jak widac nie tylko w tym przykladzie, placze sie w zeznaniach, zmienia pomysly narracyjne a nawet charakter postaci w niej wystepujacych.
Szatan ponownie wraca w NT, kiedy kusi Jezusa na pustyni oraz (juz w bardziej klasycznej, horrorowatej formie) w Apokalipsie św. Jana. W Apokalipsie, ktora wspaniale pasowala do straszenia pierwszych chrzescijan przez formujacy sie koscioł.

Jak widac przez kilka tysiecy lat "od tworzenia swiata" szatan jest tylko zbuntowanym nastolatkiem, aniolem, "synem bozym", "niosącym swiatło" (sic!), ktory lubi sie psocic i dyskutowac i komentowac pomysly boga, a dopiero jakies 2 tysiace lat temu zmienia sie w prawdziwego anty-boga, o poteznej mocy, demonicznego, zlego, wywolujacego strach.
Na tym wizerunku szatana opieral sie rowniez Mahomet tworzac podwaliny Islamu.

Dlatego Żydzi są szczesliwi a katolicy i muzłumanie wiecznie się wypatruja we wszystkim szatana

Jako osoba kierująca się racjonalizmem, wiem, ze gdy zobacze diabla, różowego słonia, czy czerwoną trawę jest ZE MNĄ coś nie w porzadku a nie z otaczającym mnie światem i ludźmi.

[Chii1986]

Napisane przez Elfir

A co do twoich retorycznych pytań: tak, uważam, że jakakolwiek religia (nie tylko katolicka) jest niebezpieczna dla współczesnego społeczeństwa i w związku z tym powinno się zakazywać indoktrynacji dzieci, gdyż one nie maja mozliwości dokonania samodzielnych wyborów światpogladowych. Jaka religię wybierze sobie dorosły człowiek to jego własna sprawa, ale sądząc po tym jak wizazanki podchodzą do religii katolickiej, jest to dla nich tylko zbiór mniej lub bardziej ciekawych ludowych obrządków (np. ślub, komunia, chrzest) do których nie nalezy przywiązywac specjalnej wagi (prosze obejrzec wypowiedzi w wątkach typu "byłam u spowiedzi i jest mi głupio...".

Bardzo mądrze napisane.

[suszarka]

Napisane przez Chii1986

granica miedzy normalnością a zaburzeniami psychicznymi jest cienka i płynna... moim zdaniem, do psychologa udać się warto natomiast z wizytą u psychiatry bym się wstrzymała, w końcu to był jednorazowy incydent...

nakrecenie się,że jest się chorym psychicznie albo kogoś,że jest chory może być fatalne w skutkach...i doprowadzić do faktycznej choroby.

zgadzam się z Tobą w pełnej rozciągłości aczkolwiek nie chce wmawiać nikomu,że jest chory psychicznie- jedynie sugeruję aby lepiej takowa osoba udała się do lekarza niż "zrzucała" winę na religię.

[Luba]

Napisane przez Elfir

ale sądząc po tym jak wizazanki podchodzą do religii katolickiej, jest to dla nich tylko zbiór mniej lub bardziej ciekawych ludowych obrządków (np. ślub, komunia, chrzest) do których nie nalezy przywiązywac specjalnej wagi (prosze obejrzec wypowiedzi w wątkach typu "byłam u spowiedzi i jest mi głupio...".

To, że pare osób (zauważ, ze we wszytskich wątkach dotyczących, choćby marginalnie, religii wypowiada się przeważnie ta sama grupka osób) tak a nie inaczej się wypowiada, nie świadczy jeszcze o tym, ze ogólnie Wizażanki (osoby wypowiadające sie na wizażu) tak uważają.
Mysle, że wśród paru tysięcy Wizazanek jest mniej wiecej tyle samo osób dla których religia katolicka to "ludowe obrzadki" ile osób dla których jest to cos ważnego i dotykającego ich duchowosci.
Tyle tylko, ze ta pierwsza grupa nie spocznie dopóki w kazdym watku nie napisze, że nie znosi koscioła, na msze nie lubi chodzić a sakramentów wrecz nie znosi.


Ja uważam, że to jest każdego osobista sprawa i proszę na podstawie postów paru osób nie wysuwać takich śmiałych wniosków.

Autorko wątku, myslę, ze byłas zmęczona.

[Elfir]

Dobra zrobilam za duzo idace uogolnienie, ale niestety wynika ono z zyciowych obserwacji "katolickich" znajomych, ktorzy brali slub w kosciele nie z duchowej potrzeby ale dla uroczystej oprawy ceremonii. Te obserwacje potwierdzily wypowiedzi wielu wizazanek w wielu watkach (ten o spowiedzi byl przykladem) intymnych i slubnych.

Wiesz, kiedy ja jestem zmęczona - chce mi sie spac i nie wypatruje demonow w oczach innych ludzi.
IMHO - odczucie autorki watku musialo byc bardzo silne, skoro nie potrafila tego sama zbagatelizowac i wysiliła się by napisac o tym na wizażu.
Dlatego moja rada w jej sytuacji jest jak najbardziej RACJONALNA, ale niekoniecznie tolerancyjna , miła i uprzejma. Bo autorka zbyt dosłownie bierze mity religijne i nie potrafi znależc w nich przenośni, którą dałoby się zastosowac w rzeczywistosci, w której żyje.

[Luba]

Napisane przez Elfir

Dobra zrobilam za duzo idace uogolnienie, ale niestety wynika ono z zyciowych obserwacji "katolickich" znajomych, ktorzy brali slub w kosciele nie z duchowej potrzeby ale dla uroczystej oprawy ceremonii. Te obserwacje potwierdzily wypowiedzi wielu wizazanek w wielu watkach (ten o spowiedzi byl przykladem) intymnych i slubnych.

O złych doświadczeniach częściej mówimy i piszemy niz o dobrych.
Dlatego (moim zdaniem) może się wydawać (szczególnie czytając wizaż) że świat schodzi na psy, własciwie wszyscy wszystkich okłamuja, zdradzają i robia w balona.

Napisane przez Elfir

Wiesz, kiedy ja jestem zmęczona - chce mi sie spac i nie wypatruje demonow w oczach innych ludzi.
IMHO - odczucie autorki watku musialo byc bardzo silne, skoro nie potrafila tego sama zbagatelizowac i wysiliła się by napisac o tym na wizażu.
Dlatego moja rada w jej sytuacji jest jak najbardziej RACJONALNA, ale niekoniecznie tolerancyjna , miła i uprzejma. Bo autorka zbyt dosłownie bierze mity religijne i nie potrafi znależc w nich przenośni, którą dałoby się zastosowac w rzeczywistosci, w której żyje.

Ludzie różnie reaguja. Zmęczenie takze się różnie objawia. Gdybym miała wszytskich sądzic po sobie, to powiedziałabym, ze kiedy ludzie sa zmeczeni to sa zdenerwowani

Jakie mity autorka wzięła dosłownie? Ona nigdzie nie napisała, ze zobaczyła gdzieś"rogatego stwora z kopytami". Ona po prostu zobaczyła cos co zinterpretowała jako zło. A ze nazwała to takim czy innym imieniem... Ona własnie tak nazwała/nazywa zło i nie nam wyrokować czy przez to, ze używa takiego a nie innego nazewnictwa nie potrafi znaleźć przenośni czy zbyt dosłownie bierze mity.

Uważam, że osoby niewierzące zbyt pochopnie zarzucaja osobom wierzącym "braki w mysleniu" (to najczęściej w formie dosyc zawoalowanej) czy "niemoznosc odnalezienia sie w rzeczywistosci".
Twoja rada nie była racjonalna tylko pod pozorem racjonalności miała uderzyc w osoby wierzące i pokazac im: Widzicie do czego prowadzi wiara? Do obłedu!
Pewnie napiszesz, ze to moja nadinterpretacja Twojej wypowiedzi, ale niestety ja tak akutrat odczytałam Twój post. Niespecjalnie mnie to ruszyło, bo nie czuje sie jego adresatką, ale przyznaję, że zastanowiłam sie przeczytawszy go gdzie sa granice. Granice wykazywania wyższosci swojego światopogladu nad innymi.

[Elfir]

No coz, jak jestem zmeczona też jestem zdenerwowana, albo inaczej - szybciej puszczaja mi nerwy.
Kiedy ktos na mnie krzywo patrzy raczej sie zastanowie czy ma cos do mnie, a nie szukam demonicznych błysków ewentualnego opetania.

Nadal podtrzymuję swoje zdanie, ze to nie do konca normalna reakcja na zmeczenie czy stres.
Tak zachowuja sie osoby pod wplywem substancji odrzurzajacych, alkoholu czy wlasnie majace problemy z odroznianiem wytworów swojej fantazji od rzeczywistosci.

[suszarka]

Napisane przez Elfir

No coz, jak jestem zmeczona też jestem zdenerwowana, albo inaczej - szybciej puszczaja mi nerwy.
Kiedy ktos na mnie krzywo patrzy raczej sie zastanowie czy ma cos do mnie, a nie szukam demonicznych błysków ewentualnego opetania.

Nadal podtrzymuję swoje zdanie, ze to nie do konca normalna reakcja na zmeczenie czy stres.
Tak zachowuja sie osoby pod wplywem substancji odrzurzajacych, alkoholu czy wlasnie majace problemy z odroznianiem wytworów swojej fantazji od rzeczywistosci.

dokładnie.

[madmuazelle]

Hm,dziwna sprawa,może to co widziałaś to było tylko twoje przewidzenie. Nigdy się z taakim czymś nie spotkałam.

[201706190936]

Napisane przez Elfir

No coz, jak jestem zmeczona też jestem zdenerwowana, albo inaczej - szybciej puszczaja mi nerwy.
Kiedy ktos na mnie krzywo patrzy raczej sie zastanowie czy ma cos do mnie, a nie szukam demonicznych błysków ewentualnego opetania.

Nadal podtrzymuję swoje zdanie, ze to nie do konca normalna reakcja na zmeczenie czy stres.
Tak zachowuja sie osoby pod wplywem substancji odrzurzajacych, alkoholu czy wlasnie majace problemy z odroznianiem wytworów swojej fantazji od rzeczywistosci.

Sugerujesz że autorka wątku ma nie po kolei w głowie, bądź przyszła na haju do Kościoła? No bo ja tak to odbieram, albo źle zrozumiałam (mam nadzieję że to drugie).
Obserwuję twoje wypowiedzi od dawna, rozumiem i szanuję twój śwatopogląd ale za cholerę nie mogę zrozumiec dlaczego ty nie potrafisz zrozumieć czyjegoś światopoglądu. Dlaczego nie potrafisz go uszanować? Dla ciebie katolicyzm jest irracjonalny, bezsensowny, obłudny.. A dla mnie i dla wielu jest naprawdę wielką sprawą, ważną, bo zostałam/liśmy w nim wychowana/ni. Wszystko mogę znieść, ale jeżeli ktoś mówi że religia wypacza prawidłowe myslenie to już nie mogę tego zdzierżyć. Ktoś wcześniej fajnie to napisał "nawracanie na ateizm"...

[effcia82]

Napisane przez Senses Woman

Sugerujesz że autorka wątku ma nie po kolei w głowie, bądź przyszła na haju do Kościoła? No bo ja tak to odbieram, albo źle zrozumiałam (mam nadzieję że to drugie).
Obserwuję twoje wypowiedzi od dawna, rozumiem i szanuję twój śwatopogląd ale za cholerę nie mogę zrozumiec dlaczego ty nie potrafisz zrozumieć czyjegoś światopoglądu. Dlaczego nie potrafisz go uszanować? Dla ciebie katolicyzm jest irracjonalny, bezsensowny, obłudny.. A dla mnie i dla wielu jest naprawdę wielką sprawą, ważną, bo zostałam/liśmy w nim wychowana/ni. Wszystko mogę znieść, ale jeżeli ktoś mówi że religia wypacza prawidłowe myslenie to już nie mogę tego zdzierżyć. Ktoś wcześniej fajnie to napisał "nawracanie na ateizm"...

jak się próbuje "nawrócić" kogoś np. na inny sposób pielęgnacji cery to nikt się nie buntuje. ale widać religia to jakieś tabu. nie wolno komentować, nie można wyrazić negatywnego zdania
zwróćcie uwagę, że nikt tu nie stosuje żadnej indokrynacji, to tylko opinie i rady.

[201706190936]

Napisane przez effcia82

jak się próbuje "nawrócić" kogoś np. na inny sposób pielęgnacji cery to nikt się nie buntuje. ale widać religia to jakieś tabu. nie wolno komentować, nie można wyrazić negatywnego zdania
zwróćcie uwagę, że nikt tu nie stosuje żadnej indokrynacji, to tylko opinie i rady.

Nie napisałam że nie mozna komentować ani wyrażać negatywnego zdania. Religia nie jest tematem tabu, przynajmniej dla mnie.
Ale zauważ też (czy chcesz zauważyć czy nie, twoja sprawa), że niektóre jak to ujęłaś opinie i porady są czasem naprawdę krzywdzące, nierzadko nawet podejrzewam nieprzemyślane a udzielane po to żeby wmówic komuś że ma nie po kolei w głowie, że katolicyzm skrzywia prawidłowe myslenie itd. Ja jestem osobą wierzącą i praktykującą, więc w tym momencie osoby które nie akceptuja wiary i kościoła mogą nazwać mnie głupią, obłudną, nieinteligentną, moherem, dewotką, moralnym zaściankiem? Bo tak wynika z postów osób które wypowiadają się bardzo negatywnie o katolicyźmie i kościele.

[suszarka]

Napisane przez Senses Woman

Nie napisałam że nie mozna komentować ani wyrażać negatywnego zdania. Religia nie jest tematem tabu, przynajmniej dla mnie.
Ale zauważ też (czy chcesz zauważyć czy nie, twoja sprawa), że niektóre jak to ujęłaś opinie i porady są czasem naprawdę krzywdzące, nierzadko nawet podejrzewam nieprzemyślane a udzielane po to żeby wmówic komuś że ma nie po kolei w głowie, że katolicyzm skrzywia prawidłowe myslenie itd. Ja jestem osobą wierzącą i praktykującą, więc w tym momencie osoby które nie akceptuja wiary i kościoła mogą nazwać mnie głupią, obłudną, nieinteligentną, moherem, dewotką, moralnym zaściankiem? Bo tak wynika z postów osób które wypowiadają się bardzo negatywnie o katolicyźmie i kościele.

napisze kolejny raz - bo odczuwam,iż to też się mnie tyczy. Nikomu nie wmawiam ,że ma 'nierówno' w głowie tylko takie przewidzenie równie dobrze mogą a nie muszą być pierwszym z objawów zaburzeń psychicznych.

Nie powiesz mi ,że widzenie diabła jest czymś normalnym.

[GothicLolita22]

Napisane przez larva

Gdy Ci się nie chce iść do kościoła, a później przystępujesz do komunii, to jest grzech ciężki, a nie lekki

Niestety, ale opuszczenie Mszy w tzw święto nakazane (jak np niedziela) jest grzechem ciężkim.

[Elfir]

Zaburzenie psychiczne nie odczytujcie jak "choroba psychiczna".
Chodzi wlasnie o nieumiejetnosc dystansowania sie do natłoku informacji, jakie codziennie otrzymuje mozg - w tym przypadku chodzi o indoktrynacje religijna i chyba horrory.

U autorki watku jej mózg nie odrzucił "demonicznego" porównania (które miało całkiem zwyczajne przyczyny) jako absurdalnego, wręcz przeciwnie, zaczął "pracować" nad tym tematem, czego skutkiem jest watek tutaj.

I własnie to jest niepokojące, a nie samo skojarzenie. Zamiast podejsc do niego z humorem i dystansem, zastanowic sie w jakim firmie widziala podobna scene ona potraktowala to wiarygodnie.
Jak patrze na plamke na oknie to widze zarys konkretnej postaci, ale mozg natychmiast odrzuca te infomację, jako niewiarygodną, dlatego nie ustawie pod oknem lampki i nie powiadomie sąsiadek ze na moim oknie powstał cudownie obraz Matki Boskiej.

[201706190936]

Napisane przez suszarka

napisze kolejny raz - bo odczuwam,iż to też się mnie tyczy. Nikomu nie wmawiam ,że ma 'nierówno' w głowie tylko takie przewidzenie równie dobrze mogą a nie muszą być pierwszym z objawów zaburzeń psychicznych.

Nie powiesz mi ,że widzenie diabła jest czymś normalnym.

Czy widzenie diabła jest czyms normalnym, nie wiem, każdy widzi to co chce, proste.

I nie ciebie się tyczył mój poprzedni post.

Autorkę wątku pewnie szarpało sumienie że zaniedbała czy coś tam przeskrobała wbrew jej religii i potem jakby właśnie tym widzeniem wytłumaczyła sobie ten zły postępek czy uczynek.

[Elfir]

każdy widzi to co chce, proste.

Czyzbys uważała ze to wszystko jest normalne? To dlaczego leczymy schizofrenię? Przecie ci ludzie sa normalni i maja prawo widziec to co chcą!

Co innego gdyby autorka napisala to na zasadzie dykteryjki "tak mi sie skojarzylo", ale ona byla przerazona, by byla przekonana o prawdziwosci swojej wizji.

[201706190936]

Dobrze, zgodzę się że może zbyt ogólnie ujęłam to moje "proste" i że każdy widzi to co chce. Nie wzięłam pod uwagę biednych schizofreników. Tu mnie masz

[Brook]

zgadzam sie z Elfir

[Wyrak]

Napisane przez effcia82

myślałam, że forum służy do komentowania, wyrażania opini i dawania rad.
w końcu chyba w tym celu autorka założyła wątek. tu nikt nikogo do niczego nie zmusza.

Napisane przez suszarka

Panie trochę dystansu...
Każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie. Wiary i religii dotyczące też.

No przeciez wyrazam moja opinie nt tego co postrzegam jako oportunizm polegajacy na stosowaniu innych norm w ocenie pogladow wlasnych i cudzych.

Napisane przez Elfir

A co do twoich retorycznych pytań: tak, uważam, że jakakolwiek religia (nie tylko katolicka) jest niebezpieczna dla współczesnego społeczeństwa

Juz komunisci tak pisali o religii, jako o opium dla ludu; jak dla mnie twierdzenie, ze religia jest niebezpieczna dla wspolczesnego spoleczenstwa, jest wysoce nietolernacyjne i rownie uzasadnione, co twierdzenie, ze ateisci nie maja zadnych wartosci moralnych.

Napisane przez Elfir

w związku z tym powinno się zakazywać indoktrynacji dzieci, gdyż one nie maja mozliwości dokonania samodzielnych wyborów światpogladowych.

Nie przedstawianie dziecku swoich wlasnych wierzen jest posrednio indoktrynacja ateistyczna, ja nie zamierzam na cos takiego przystwac

Napisane przez Elfir

Jaka religię wybierze sobie dorosły człowiek to jego własna sprawa, ale sądząc po tym jak wizazanki podchodzą do religii katolickiej, jest to dla nich tylko zbiór mniej lub bardziej ciekawych ludowych obrządków (np. ślub, komunia, chrzest) do których nie nalezy przywiązywac specjalnej wagi (prosze obejrzec wypowiedzi w wątkach typu "byłam u spowiedzi i jest mi głupio...".

Moglabys sie powstrzymac od takich bezsensownych uogolnien ? Wszyscy katolicy sa wg Ciebie nieszczesliwi i jeszcze podchodza do religii jako do zbioru ludowych obrzadkow

Napisane przez Elfir

A teraz co o diable pisze ST. Nic.
Śmieszne ale o "diable" nie ma nic!

W ST sa jak najbardziej wzmianki o szatanie i jego buncie.

Napisane przez Elfir

Jest szatan (przeciwnik, oskarżyciel) - nie jest to imie własne, ale przydomek jednego z aniołów, którzy się zbuntowali. Nigdzie nie jest napisane, ze mial on straszny, horrorowaty wyglad.

Oczywiscie ze nie jest napisane o tym wygladzie i kosciol wcale nie twierdzi, ze szatan to jakis smierdacy siarka demon z kopytem i ogonem.

Napisane przez Elfir

Raz tylko jest wspomniane ze przyjal forme węza i od czasu skuszenia Ewy nie mial miec podobno nog,

Gdzie wspomniano, ponoc ST o nim nie wspomina ?

Napisane przez Elfir

Dlatego Żydzi są szczesliwi a katolicy i muzłumanie wiecznie się wypatruja we wszystkim szatana

A najszczesliwsi sa ateisci Brak mi slow na tak nietolerncyjne, nieuzasadnione i ujawniajace uprzedzenia stwierdzenie.

Napisane przez effcia82

jak się próbuje "nawrócić" kogoś np. na inny sposób pielęgnacji cery to nikt się nie buntuje. ale widać religia to jakieś tabu. nie wolno komentować, nie można wyrazić negatywnego zdania
zwróćcie uwagę, że nikt tu nie stosuje żadnej indokrynacji, to tylko opinie i rady.

Mnie dziwi wieczne narzekanie na indoktrynacje i rzekome mieszanie sie KK w zycie ateistow wraz z bezkrytycznym podejsciem czesci ateistow do pouczania wszystkich w okolo w co powinni wierzyc badz nie.