Jak nie pies, kot to jakie zwierze?

[cholernarejestracja]

Napisane przez kat123

skończę studia to sobie kupie albo szynszyla albo królika a wiesz może jak one znoszą podróże?

Moja znajoma miała szynszyla, którego przyzwyczaiła do szelek, i jeździła z nim do Krakowa pociągiem. Siedział jej grzecznie na ramieniu całą drogę, i wzbudzał powszechne zainteresowanie

[mańcia]

Mój TŻ ma fretkę i ją uwielbia. Jest dla niego przesłodka, przytula się, kładzie na brzuchu jak on śpi lub wkłada mu język do ucha (). Fretka potrzebuje dużo zabawy i uwagi,więc musisz wziąć pod uwagę to,że nie jest to zwierzątko,które zamkniesz w klatce, dasz jeść i pobawisz się od czasu do czasu. Ona serio musi się wybiegać i wyszaleć, bo inaczej nie da człowiekowi w nocy spać

Mnie niestety fretka TŻ`a nie lubi...strasznie zazdrosna jest o niego i jak widzi, że się przytulamy to zaczyna się do niego przymilać a jak on ją ignoruje to mnie gryzie niestety jest to dość bolesne i dlatego staram się nie wchodzić jej w drogę kiedy jestem u TŻ`a zwierzątko zmuszone jest siedzieć w klatce no nikogo innego tak nie reaguje...rodzeństwo TŻ`a normalnie się z nią bawi.

[motylek1007]

Napisane przez kat123

skończę studia to sobie kupie albo szynszyla albo królika a

oba zwierzaki są stadne, wiec powinnas miec conajmniej 2 sztuki tej samej płci

[punia10]

Napisane przez kat123

skończę studia to sobie kupie albo szynszyla albo królika a wiesz może jak one znoszą podróże?

Dobrze,zwykle cały czas śpią jednak jak kupujesz ja z fermy ,hodowli to przydał by się jakiś transporter np.dla kota gdyż szynszyle są zwykle małych klatkach które nie nadają się do pózniejszego użytku.Oraz trzeba postarać się o klinatyzacje gdyż szynszyla może umrzeć z przegrzania w temperaturze powyżej 25%.

[kat123]

Napisane przez motylek1007

oba zwierzaki są stadne, wiec powinnas miec conajmniej 2 sztuki tej samej płci

oj przestań miałam królika (jednego) i zachowywal sie calkiem w porządku wychowałam jednego, (żyl 8 lat, na nieszcześliwego nie wyglądał) to wychowam i drugiego...

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Napisane przez cholernarejestracja

Moja znajoma miała szynszyla, którego przyzwyczaiła do szelek, i jeździła z nim do Krakowa pociągiem. Siedział jej grzecznie na ramieniu całą drogę, i wzbudzał powszechne zainteresowanie

a przypomnialaś mi jak kiedys spotkałam panią w wózku inwalidzkim w centrum handlowym z bialą szynszylą -jeździła z nią bez żadnych szelek zwierzak wlazł mi na kolana jak siedziałam na ławce a pani zatrzymała sie obok i oglądała wystawę chyba się wystraszyła na początku bo natychmist zawołala zwierzaka, a potem zapytała czy sie nie boję i podała mi znów szynszyla taki mięciutki był... i biały... ahh

[motylek1007]

Napisane przez kat123

oj przestań miałam królika (jednego) i zachowywal sie calkiem w porządku wychowałam jednego, (żyl 8 lat, na nieszcześliwego nie wyglądał) to wychowam i drugiego...

mówie Ci jak jest, króliki są stadne i nie powinny zyc samotnie. Człowiek im nigdy nie zastąpi towarzystwa.
mozesz sie upierac przy swoim ze królik jest szcześliwy zyjąc samotnie itp, ale tak nie jest.
Najprosciej poczytac relacje osob które mialy najpierw jednego uchola, potem zaadoptowały drugiego i dopiero wtedy zobaczyly róznice

[kat123]

Napisane przez punia10

Dobrze,zwykle cały czas śpią jednak jak kupujesz ja z fermy ,hodowli to przydał by się jakiś transporter np.dla kota gdyż szynszyle są zwykle małych klatkach które nie nadają się do pózniejszego użytku.Oraz trzeba postarać się o klinatyzacje gdyż szynszyla może umrzeć z przegrzania w temperaturze powyżej 25%.

aha, czyli wrażliwe jak i koszatniczki jedna koszatniczka umarła mi z przegrzania prawdopodobnie, ale miała prócz tego cukrzycę ja dużo podróżuję -pociagami, samochodami, autobusami... Dlatego potem chcialabym zwierzatko tolerojuące podróże. Wrazliwe na cieplo niestety odpadaja, bo nie chcialabym zrobic im krzywdy...

[Wyrak]

Napisane przez tutmirlajt

Takie zeby mozna bylo głaskać i przytulać? Co możecie polecic? No i oczywiscie zeby nie gryzło

Glaskac i przytulac to, hm... takie sobie kryterium. Powinnas dobrac takie zwierzatko, ktore bedzie dobrze wspolgralo z Twoim trybem zycia i iloscia czasu, jaki mozesz temu zwierzatku poswiecic.

Napisane przez rapifen

Hmm... Tchórzofretka?:P Ale czemu nie pies i nie kot?

Napisane przez KochajMniie

A może taki śliczny piękny owłosiony mięciutki pająk?

Rodzina znajomego miala fretke i pajaka swojego czasu (i kota, psa ). W zyciu bym sie na zadne z nich nie zdecydowal.

Napisane przez mańcia

Mój TŻ ma fretkę i ją uwielbia. Jest dla niego przesłodka, przytula się, kładzie na brzuchu jak on śpi lub wkłada mu język do ucha (). Fretka potrzebuje dużo zabawy i uwagi,więc musisz wziąć pod uwagę to,że nie jest to zwierzątko,które zamkniesz w klatce, dasz jeść i pobawisz się od czasu do czasu. Ona serio musi się wybiegać i wyszaleć, bo inaczej nie da człowiekowi w nocy spać

Mnie niestety fretka TŻ`a nie lubi...strasznie zazdrosna jest o niego i jak widzi, że się przytulamy to zaczyna się do niego przymilać a jak on ją ignoruje to mnie gryzie niestety jest to dość bolesne i dlatego staram się nie wchodzić jej w drogę kiedy jestem u TŻ`a zwierzątko zmuszone jest siedzieć w klatce no nikogo innego tak nie reaguje...rodzeństwo TŻ`a normalnie się z nią bawi.

Dobra jest

[mańcia]

Napisane przez Wyrak

Dobra jest

Taaaa...zazdrośnica jedna

Klatka fretki ma dwa otwierania: na górze i z boku, jak zostaję u TŻ`a na noc na górne zamykanie kładę grubą encyklopedię a to z boku zabezpieczam takimi kółeczkami,bo boję się,że ona w nocy wyjdzie i wgryzie mi się w tętnice serio! do takiego stanu doprowadziła mnie ta mała złośnica

[levana]

szynszyla

[motylek1007]

Napisane przez levana

szynszyla

raczej szynszyle

[kat123]

Napisane przez motylek1007

raczej szynszyle

niestety nie każdy chce i ma mozliwość posiadac stado tych zwierzatek -może i tak było by dla nich lepiej, ale nie każdy ma do tego mozliwości i dlatego ludzie maja pojedyncze zwierzaki i to nie robi im przecież krzywdy

poza tym pies tez jest zwierzęciem stadnym, a jakoś doskonale daje sobie radę w pojedynkę.

[Lexie]

Napisane przez kat123

niestety nie każdy chce i ma mozliwość posiadac stado tych zwierzatek -może i tak było by dla nich lepiej, ale nie każdy ma do tego mozliwości i dlatego ludzie maja pojedyncze zwierzaki i to nie robi im przecież krzywdy

Skąd wiesz, czy im nie robi? Przecież nie wchodzisz w umysł takiego zwierzaka żeby być pewną, że jest naprawdę mu dobrze i niczego mu nie brak.

Jak ktoś nie ma warunków, to nie powinien mieć zwierzątek albo wybrać takie, jakie można hodować pojedynczo bez szkody dla nich.

Nawet moje koty, które stadne wcale nie są, lepiej się czują jak są we dwoje, a co dopiero zwierzęta stadne.

[motylek1007]

Napisane przez kat123

niestety nie każdy chce i ma mozliwość posiadac stado tych zwierzatek

dlatego jesli ktos nie może pozwolić sobie na zwierze stadne, nie powinnien ich brac.
Zawsze namawiam do tego, aby przed pojawieniem sie zwierzaka bardzo dokladnie poczytac jakie ma wymagania (zywieniowe, zwyczajowe) - jesli nie mozemy zapewnic mu tego minimum jakie potrzebuje - szukamy innego zwierzaka

[TOMORROW]

ja miałam świnkę, chomiczka i szczurka (jednego jeszcze mam)

najbardziej polecam świneczki !

[alex24112]

a ja bardzo lubię króliki

[Kay lee]

Moja siostra ma fretke,bardzo zabawne zwierzatko,szybko sie przywiazuje,lubi chodzic na spacerki i faktycznie jak juz wsponiala jedna wizazanka potrzebuja duzo uwagi i czasu na zabawy .

Ja mam yorka -nie miniaturke,polecam jedynie w wypadku gdy masz duzo wolnego czasu,bardzo uczuciowe,oddane i pragnace zabawy,moja to maly wariat z niespozyta iloscia energii,kocha spacery(na ktorych tez trzeba sie z nia bawic) bo samo spacerowanie nie wystarczy. Najbardziej czasochlonnymi obowiazkami sa czesanie,kapanie i gotowanie obiadkow Ja trafilam na nieszczekliwy egzemplarz ,zadarza jej sie jedynie gdy chce wyjsc na dwor i wieczorami na spacerach ,gdy wychodzimy same ,wlacza jej sie system obrony pani.

Moja znajoma hoduje koszatniczki ,sa super ale lepiej miec parke ,co by sie nie nudzily za bardzo.

Kiedys w sklepie zoloogicznym widzialam wiewiorki amerykanskie (wygladaly jak chip i dale) zakochalam sie w tych zwierzatkach ,ale niestety nie znam szczegolow dotyczacych hodowli wiem tylko ,ze sa przeslodkie.

Co do kotkow to wiem ,ze charakter zalezy rowniez od rasy wiec jesli wybierzemy kanapowca to mozemy go przytulac do woli bo kochaja pieszczoty wszelkiego rodzaju


aaa zapomnialabym,nikt nie wspomnial o papuzkach,moze nie sa przytulasne ,ale za to potrafia sie nauczyc wiele sztuczek,da sie je latwo oswoic ,sa nieklopotliwe w utrzymaniu.

Mimo ,ze kocham wszystkie zwierzatka ,zadnego nie da sie porownac z psem sa po prostu wyjatkowe.(do mieszkanka w blokach idealnie bedzie pasowal np mops,miniaturowy sznaucerek och i moglabym tak wypisywac w nieskonczonosc)

zycze trafnego wyboru

[bluemm1989]

ja jestem za swinka morska. pewnie dlatego ze sama mialam. wymagania swinki sa nieduze, je wiele rzeczy wiec nawet jak nie ma pokarmu w domu to jakies jabluszko chetnie wsunie mozna wypuscic na trawe (tylko trzeba pilnowac bo sa szybkie i zeby gdzies nie wpadly) albo na dywan (na plytkach sie slizgaja wiec odpada) mi trafily sie dwie madre swineczki. cwane ale i przytulasne kazdy kto przychodzil zawsze je chwalil.

ostatnio znajoma mowila ze wiele swinek jest "dzikich" takich ze nie daja sie dotknac i gryza bo sa ze zlych hodowli. podobno nie patrzy sie tam czy to np matka i syn tylko krzyzyja byle wiecej swinek miec. i potem sa takie biedulki dzikie bo chore. ta znajoma kupila ze specjalnej hodowli gdzies ze slaska piekne dlugowlose swinki. ja dwie w zwyklym zoologicznym i jak mowilam trafilam na cudne zwierzaki