Zaczynam Swoją Walkę - Chce się pozbyć 35kg! 7.04.2010r.

[Wyrak]

Napisane przez loverek

Dzis pierwszy dzien

na czczo łyk wody
za chwilke zgotuję sobie płatki owsiadane z otrębami na szklance mleka
Na przekaske jakies jabłko.
Obiad kasza jęczmienna perłowa bez niczego..
Podwieczorek moze kisiel bez cukru? budyń?
Kolacja jeszcze nie wiem
DO tego rowerek stacjonarny i moze na poczatek 10 kilometrów.

Kto na pewno odchudza sie razem z nami??
Prosze wyrazić swoją stanowczą cheć i podac wymiary!

Dziewczyny będziemy sie wspierac musi sie udac !!

Napisane przez loverek

Ja to nie mam za bardzo kasy, zeby sobie tak diete urozmaicac
jestem wegetarianka do tego i miesa nie jadam a ryby to juz w ogole feeeee ;]
To na kolacje zjem serek wiejski z pomidorkiem.

Zawartosc bialka i NNKT ta (a w zasadzie w ogole tluszczy), a raczej jej brak w diecie = tragedia. Ani kasa, ani bycie wege tego nieusprawiedliwiaja.
Nie mowiac o tym, ze w jadlospisie 0 warzyw.
10PZ czytac marsz.
-------

Co do watku ogolnie - zycze powodzenia wszystkim, mam nadzieje, ze sie uda...
... ale watpie, bo wyglada na kolejne - na ura, chce schudnac, ale bez ladu, skladu i jakiegokolwiek planu.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez Wyrak

Zawartosc bialka i NNKT ta (a w zasadzie w ogole tluszczy), a raczej jej brak w diecie = tragedia. Ani kasa, ani bycie wege tego nieusprawiedliwiaja.
Nie mowiac o tym, ze w jadlospisie 0 warzyw.
10PZ czytac marsz.

Nie dostalam po uszach, wiec do mnie zastrzezen jakis mega nie masz? ^^

[Wyrak]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Nie dostalam po uszach, wiec do mnie zastrzezen jakis mega nie masz? ^^

Nie, ale moge pierdyknac po nich jesli sie czujesz pominieta

PS. Zaraz bedzie, ze sie czepiam i po co ja w ogole w tym watku pisze, gwarantuje

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez Wyrak

Nie, ale moge pierdyknac po nich jesli sie czujesz pominieta

Jaaa... ja sie pominieta nie czuje. Ale jak koniecznie chcesz mi dawac po uszach, to daj mi chociaz wszystkie kolczyki zalozyc

PS. Zaraz bedzie, ze sie czepiam i po co ja w ogole w tym watku pisze, gwarantuje

E, a to nie mozna sie udzielac w kazdym watku? Jakies watki prywatne tu sa?

[rozowaagus8888]

UWAGA!

Moje kochane no to na początek zaczynamy od mało przyjemnej rzeczy od cm, szczerze i bez oszukiwania.
Po to tu jesteśmy aby nam się udało więc nie odejmować sobie cm
Zacznę pierwsza,odważna

Chce schudnąć i wiem, że mi się uda!

Będziemy tu pisać swoje cm co tydzień, i zobaczymy jak ubywamy

Zaczynam pierwsza:

Biust - 118cm.
Pod biustem - 100cm.
Talia - 105.
Brzuch - 121cm.
Biodra - 118cm.
Uda - 112cm.
Łydka - 44cm.

Ten wątek jest dla osób, które mają do zrzucenia więcej niż 20 kg!

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

I piszemy datę przy cm
abyśmy zauważały w jakim czasie chudniemy

8.04.2010r.


Aguś

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

E, ja sie wstydze podac centymetrow!:P

[rozowaagus8888]

Dziewczyny włączcie na TVN!!!

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Jestem przerażona tym co jest w tym programie... czy ja też będę mieć taką skórę jak schudnę 35kg?
Boże...

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez rozowaagus8888

Dziewczyny włączcie na TVN!!!

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Jestem przerażona tym co jest w tym programie... czy ja też będę mieć taką skórę jak schudnę 35kg?
Boże...

Wiesz, jezeli bedziesz cwiczyc, dbac o skore, to ta skora az tak tragicznie zwisac nie powinna. A jakby co mozesz wydac ok 10.000 na plastyke powlok brzusznych (dla osob ktore schudly z bmi pow. 40 NFZ refunduje zabieg)

[rozowaagus8888]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Wiesz, jezeli bedziesz cwiczyc, dbac o skore, to ta skora az tak tragicznie zwisac nie powinna. A jakby co mozesz wydac ok 10.000 na plastyke powlok brzusznych (dla osob ktore schudly z bmi pow. 40 NFZ refunduje zabieg)

Ale moje bmi wynosi 32
Jestem załamana tym co widze w TV.. Od czego one tak mają?

[loverek]

A ja zapomniałam oglądac ;(
musze to skądś wytrzasnąc

Myślę ze az takiej skóry nie bedziemy mialy ale jednak nie spodziewam sie super gładkiej.
I tak przewiduje dla siebie operację kiedyś ...

[rozowaagus8888]

Nie chce tak wyglądać

[loverek]

Napisane przez rozowaagus8888

Nie chce tak wyglądać

trzeba wybrać...
wolisz wyglądać tak jak teraz? Patrząc z zazdrością na szczupłe dziewczyny?
Ja juz wole miec taki brzuch i chować go pod jakimś pasem uciskającym czy coś, niż mieć takie ciało jakie mam.

[rozowaagus8888]

Ale ja nie chce mieć takiej skóry... To wygląda okropnie...
A wyjdziesz w takiej skórze na plaże?

[loverek]

Napisane przez rozowaagus8888

Ale ja nie chce mieć takiej skóry... To wygląda okropnie...
A wyjdziesz w takiej skórze na plaże?

wiesz, ja nie marze o wychodzeniu na plaze, po 1 nad morzem nie bylam od 10 lat, po 2 i tak mam rozstepy i nie przewiduje siebie w jakims glupim bikini.
Chudne dla zdrowia i lepszego samopoczucia a nie dla pieknej sylwetki, ktorej będa mi zazdroscili

Zastanow sie czego Ty naprawde chcesz

[rozowaagus8888]

Czego? chce mieć ładne zgrabne ciało, jakiego nigdy nie miałam...

[loverek]

Napisane przez rozowaagus8888

Czego? chce mieć ładne zgrabne ciało, jakiego nigdy nie miałam...

no i po to jest to odchudzanie
Bez ćwiczen sie nie obejdzie.
o skóre sie nie martw, ciesz sie, ze masz ją ładną a nie to co ja.

[black_rose12]

Dołączam się kochani do was.163cm i 83kg.
Marze o zgubieniu co najmniej 20 kg.Przed 1 ciążą ważyłam 60kg ,przytyłam 25kg.Po ciąży stosowałam różne diety a szczególnie diete kopenhaską.Schudłam ale nie na długo,bo był efekt jojo.Zaszłam w 2 ciążą,przytyłam 18 kg,w ciązy ważyłam 95 kg.Od dwóch miesięcy zmieniłam nawyki żywieniowe,i schudłam 6 kg nie jadam słodyczy,chleba,ziemniakó w i jjem o stałych porach.W święta sobie pofolgowałam i pojadłam moje ukochane placuszki,od dzisiaj koniec ze słodyczami.Chciała bym przeprowadził diete proteinowa ale karmię 5 miesięczną córeczkę i boję się że starce pokarm a tego bardzo bym nie chciała,może wy kobietki macie jakieś diety dla mam karmiących.29 maja mam wesele i chciała bym jeszcze schudnąc chociaż z 7 kg...achh

[mkopi]

Dziewczyny uważajcie na diete proteinową. Z tego co wiem to zbyt duża ilość białka spożywana w dłuższym czasie bardzo źle działa na organizm. A przecież wczle nie chodzi nam o to żeby się rozchorowac tylko żeby być i czuć się pięknie a zarazem zdrowo. Nadmiar białka działa bardzo zakwaszająco na organizm co w konsekwencji może powodować uszkodzenie nerek i wątroby (wstydzę się przyznac ale kończyłam szkołę gastronomiczna i mam kwalifikacje do bycia dietetykiem , szkodaże znam dokładnie zasady żywienia a sama mam problem z nadwaga). W zasadzie każda dieta jednorodna – białkowa, tłuszczowa, warzywna.... wcale nie jest dobra bo nie dostarczamy do organizmu wszystkich potrzebnych substancji odżywczych. Jasne że taka dieta działa bo musi się chudnąć jak odcina się tłuszcze, węglowodany itp. Ale jak długo tak można?? W końcu dochodzimy do upragnionej wagi i myślimy: sukces osiągnięty więc można zacząć jeść. No i efekt jojo murowany!!!
Moim skronym zdaniem jedynym słusznym rozwiazaniem dajacym efekt długotrwały jest po prostu zmiana nawyków żywieniowych: mniej tłuszczu zwierzęcego, mniej smażonych, mniej słodyczy i chleba białego a za to więcej warzyw, oliwy z oliwek i wody.
Ja dzisiaj ważę 82,5 czyli od środy -0,5 kg. Dla mnie taki spadek jest super. Cieszę się. Tak trzymać!!!

[rozowaagus8888]

UWAGA!

Moje kochane no to na początek zaczynamy od mało przyjemnej rzeczy od cm, szczerze i bez oszukiwania.
Po to tu jesteśmy aby nam się udało więc nie odejmować sobie cm
Zacznę pierwsza,odważna

Chce schudnąć i wiem, że mi się uda!

Będziemy tu pisać swoje cm co tydzień, i zobaczymy jak ubywamy

Zaczynam pierwsza:

Biust - 118cm.
Pod biustem - 100cm.
Talia - 105.
Brzuch - 121cm.
Biodra - 118cm.
Uda - 112cm.
Łydka - 44cm.

Ten wątek jest dla osób, które mają do zrzucenia więcej niż 20 kg!

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

I piszemy datę przy cm
abyśmy zauważały w jakim czasie chudniemy

8.04.2010r.


Aguś

[Izabella87]

Hej ja również poproszę o tą dietę
upadlyaniol87@interia.pl

[rozowaagus8888]

Od 7.04.2010r się odchudzam jak wiecie
Startowałam z wagą 99,7kg.
A dziś rano się zważyłam i ważę 97,7...

[_marionetka_]

Witam, przyłączam sie do was dziewczyny mam 17 lat, 174 cm wzrostu i 90 kg (tyle było 7.o4.10r - dzis 88,3 ) a co do diety proteinowej to również jej nie polecam, schudłam 13 kg lecz 3 miesiące od zakończenia diety przytyłam 17 ;(
pozdrawiam i życzę dużej motywacji

[NoLQa]

To moge ja tez sie przylaczyc?

[xDomax]

Witam
Ja również się przyłańczam.
Mam zamiar schudną 7 kg. Wiem ,że to mniej niż wy ale czytając te forum i porównując wyniki daje mi dużą motywacje
waga : 67 kg.
wzrost : 163 cm.
talia : 83 cm.
biodra : 100 cm.
udo : 56 cm.
Biust : 97 cm.
łydka : 41 cm.

[rozowaagus8888]

Napisane przez NoLQa

To moge ja tez sie przylaczyc?

Możesz, jeśli masz do zrzucenia więcej niż 20 kg

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Napisane przez xDomax

Witam
Ja również się przyłańczam.
Mam zamiar schudną 7 kg. Wiem ,że to mniej niż wy ale czytając te forum i porównując wyniki daje mi dużą motywacje
waga : 67 kg.
wzrost : 163 cm.
talia : 83 cm.
biodra : 100 cm.
udo : 56 cm.
Biust : 97 cm.
łydka : 41 cm.

Po pierwsze nie "Przyłańczam" tylko przyłączam.
A po drugie następnym razem radze przejrzeć wątki zanim napiszesz bo jest wyraźnie napisane "Dla osób które mają do zrzucenia więcej niż 20 kg"

[Gajowniczka]

Ja tak jak założycielka wątku też mam urodziny 7.04 (tylko,że juz 34 )
jutro się pomierzę dokładnie i oficjalnie przyłączę.Może to mnie w końcu zmobilizuje.Cel ponad 30 kg. Teraz mam coś ponad 90kg i 160cm wzrostuaha poczyniłam już pierwszy krok w dobrym kieunku a mianowicie kupiłam parowar żeby przyrządzać sobie dietetyczne obiady.no i mnóstwo czytałam na temat zdrowego żywienia.Szkoda tylko ,że jedzenie jest dla mnie nałogiem i teoria teorią a wbijam sobie to do głowy z żarciem w łapie.

[NoLQa]

Rozowaagus - tak mam do zrzucenia ok 35 kg wiem, ze do tego potrzeba czasu i nie ma co liczyc na zadne diety cud
Wiec jaki jest plan naszego nowego watku?
Moze jakas lista z wszystkimi 'uczestniczkami'?

[rozowaagus8888]

Dziewczyny ja zaczęłam się odchudzać 7.04.2010r
z wagi 99,7 dziś jest 97,6
i co wy na to?
A tylko zmniejszyłam posiłki i godzinka spaceru dziennie

----------------------------------------------------------------

Najpierw dokładnie przeczytaj a potem się odchudzaj
ABC odchudzania

Czytajcie i stosujcie z powodzeniem.

1. Żeby schudnąć 1 kg (zrzucić 1 kg tkanki tłuszczowej) trzeba spalić ok. 7 000 kcal. Spalić - tzn. zmusić organizm, wytwarzając stały ujemny bilans energetyczny, zebry sięgnął do zapasu, z powodu braku odpowiedniej ilości paliwa (energii z jedzenia).
2. Jakie jest zapotrzebowanie dzienne na energie? Czasami w tabelach rożnych czytamy, że to (dla kobiet, mało albo średnio aktywnych) jest ok. 2000-2500 kcal. To jest wartość dla kobiet o prawidłowej wadze ciała, pracujących, i - co najmniej sporadycznie - wykonujących jakąś dodatkową aktywność fizyczną. To gwarantuje utrzymanie wagi. Jak jednak sprawić, żeby ona spadła?

Podręczniki medyczne podają, że na kilogram masy ciała dorosła kobieta potrzebuje 23 kcal (po 35 roku życia mniej, 19 kcal). To jest wartość "na utrzymanie masy ciała, na przeżycie - bez dodatkowej aktywności".

Czyli jeśli:

• 100 kg kobieta chce nie tyć, ale też nie chudnąć, powinna jeść 2300 kcal dziennie.
• Ważąca 80 kg - 1800 kcal.
• 60 kg - 1200 kcal (zaokrąglam).

A jeśli kobieta ważąca 100 kg chce schudnąć? Musi wytworzyć STAŁY UJEMNY BILANS KALORYCZNY.

I tu dochodzimy do diety 1000-1200-1500 kcal. To są diety, które gwarantują stały ujemny bilans kaloryczny (jeśli są rygorystycznie stosowane).

Weźmy dietę 1200 kcal dla kobiety 100 kg. Jej zapotrzebowanie kaloryczne to 2300 kcal, będzie jeść 1200 kcal, to dziennie wytworzy bilans -1100 kcal. To oznacza, że 7 000 kcal , konieczne do schudnięcia o 1 kg osiągnie (mniej więcej) w tydzień. Oczywiście, jeśli będzie to 1000 kcal, to te 7 000 osiągnie w 5 (mniej więcej) dni.


Warunki

1. Wyliczenia sprawdzą się u osób, które wcześniej się nie odchudzały (organizm nie ma zaburzeń pamięci metabolicznej i reaguje od razu spalaniem tkanki). U osób zdrowych, które nie mają problemów z metabolizmem i przemianą materii, zaburzeń hormonalnych etc.
2. Ponad to, nie jesteśmy wszyscy jednakowi. Są takie osoby, które do spalenia 1 kg tkanki potrzebują tego ujemnego bilansu na poziomie 9 000 kcal.

Po pewnym czasie następuje wyhamowanie chudnięcia.
To przede wszystkim dlatego, że wraz ze zmniejszona wagą zmniejszą się ilość kcal koniecznych do utrzymania wagi ciała. Kobieta 80-kg potrzebuje ich już tylko 1800, więc dieta 1200 kcal będzie jej dawać dziennie 600 kcal niedoboru, czyli żeby schudnąć 1 kg będzie potrzebowała 12 dni (mniej więcej). To nadal jest bardzo dobre i zdrowe tempo chudnięcia.

Dieta jednak w pewnym momencie przestaje wystarczać. Można zejść do 1000 kcal, ale jeśli komuś zależy nie tylko na schudnięciu, ale i na utrzymaniu dobrego ogólnego stanu zdrowia, na silnych błyszczących włosach, niełamliwych paznokciach, nie powinien dietować na 1000 kcal dłużej niż kilka tygodni - trudno zbilansować te dietę pod względem wartości odżywczych. Trzeba więc zwiększyć dzienne zapotrzebowanie na energie, włączając systematyczne ćwiczenia - najlepiej aerobowe, w czasie których organizm po prostu spala tłuszcz.

Godzina dziennie daje od 350 do 600 (mniej więcej) spalonych kcal. To, plus dieta 1200 kcal daje już całkiem dobry wynik (w zasadzie gwarantuje chudniecie kilograma w tydzień).

W czasie długodystansowego odchudzania następują takie momenty, kiedy waga - bez względu na przestrzeganie diety, a nawet ćwiczenia - staje w miejscu. Przestajemy chudnąc. (Mnie w ciągu tych 20 miesięcy odchudzania pierwszy taki przestój zdarzył się po 7 miesiącach, od tego czasu waga stawała co 3 miesiące mniej więcej, ostatnio szarpie się z każdym kilogramem, bo nie uprawiam sportu, trzymam tylko dietę.)
Waga potrafi stać 3-4 tygodnie. To efekt tego, że organizm broni się przed spalaniem - dochodzi do poziomu, w którym obniża poziom metabolizmu (przestawia się na tryb głodowy) i odmawia spalania tkanki tłuszczowej. Tu czyha jojo - odstępstwa od diety (jedzenie pizzy na pocieszenie, że się nie chudnie) powodują ze wszystko co możliwe, organizm zamienia w tłuszcz, łatwo wtedy złapać kilogram albo dwa, a potem to już z górki... Jedynym wyjściem jest trzymać dietę i robić wszystko, żeby metabolizm przyspieszył - uprawiać sport, pic dużo wody, jeść produkty przyśpieszające przemianę materii.


Wystrzegaj się pułapki...
No, jeśli chudniecie polega na ujemnym bilansie kalorycznym, to czemu jeść 1000 kcal minimum, a nie np. 500? Wtedy można byłoby dopiero szybko schudnąć!
To fałsz.

1. jesteśmy ludźmi, i głodu nie przeskoczymy, nawet w imię odchudzania (zakładam, że nie mówimy o chorobach, o anoreksji).
2. odchudzanie polega na ujemnym bilansie, ale też - na odpowiednim metabolizmie. Nie pozbędziemy się tkanki tłuszczowej, jak organizm trwale odmowni jej spalania, bo nie będzie miał do tego energii. Dlatego schodzenie poniżej 1000 kcal jest niebezpieczne dla odchudzania, i dlatego dietetycy radzą, żeby podczas odchudzanie jeść 5 razy dziennie niewielkie porcje. Chodzi o dorzucanie do pieca. W piecu są pokłady tłuszczu, ale on spala się tylko wtedy, jak będą polane paliwem z zewnątrz, nie może być go za mało, bo wtedy "ogień zgaśnie" - tryb głodowy.

Wzór na indywidualne zapotrzebowanie kaloryczne

1. Masa ciała w kg
2. Wzrost w cm
3. Pomnóż masę ciała w kg przez 9,6
4. Pomnóż wzrost w cm przez 1,8
5. Pomnóż swój wiek w latach przez 4,7

6. Do 655 dodaj wynik z punktu 3
7. Do wyniku z punktu 6 dodaj wynik z punktu 4
8. Od wyniku z punktu 7 odejmij wynik z punktu 5

Wychodzi dzienne zapotrzebowanie organizmu na kalorie w stanie spoczynku.

9. Pomnóż dzienne zapotrzebowanie na kalorie przez:
1,2 – przy siedzącym trybie życia
1,375 - przy ćwiczeniach 1-3 razy w tygodniu, ale mało intensywnych
1,55 - przy ćwiczeniach 3-5 razy w tygodniu o średniej intensywności
1,725 - przy bardzo aktywnym trybie życia, ćwiczenia codzienne o dużej intensywności

Wychodzi dzienne zapotrzebowanie na kalorie pozwalające utrzymać obecną wagę.

Zalecenie dietetyków. Od wyniku odejmujemy 500 kcal, co gwarantuje zdrowe, ale dość szybkie tempo chudnięcia.

Od siebie mogę dodać jeszcze to czego sama nauczyłam się na własnym przykładzie, dowiedziałam od dietetyków i z literatury fachowej.

• Dieta niskokaloryczna, jest dla osób zdrowych, które wcześniej się nie odchudzały.
• Zapotrzebowanie energetyczne zależne jest od naszego wieku, płci, aktualnej masy ciała i aktywności życiowej. Każdy potrzebuje innej ilości kalorii.
• By uzyskać ujemny bilans energetyczny trzeba od swojego! dziennego zapotrzebowania energetycznego odjąć 500-700 kcal. (tylko nie więcej). Wyniku trzymać się konsekwentnie w diecie.
• Weryfikować go co jakiś czas, kiedy waga spada.
• O tym jak uniknąć efektu jojo należy pomyśleć zanim zacznie się dietę.
• Czyli: do wyliczonego pułapu kalorycznego, który pozwoli nam schudnąć, należy schodzić stopniowo. Od zapotrzebowania kalorycznego, przy którym nie tyjemy, ale też nie chudniemy, co tydzień odejmować ok. 100 kcal. Po co? Żeby organizm się nie zorientował i za szybko nie zbuntował .
• Z kaloriami nie wolno zejść poniżej 1000 kcal. Myślę, że bezpiecznie jest trzymać się przy wartości nie niższej niż tej wyliczonej dla ciała w spoczynku pomniejszonej o ok. 100 kcal.
• Z diety należy wychodzić stopniowo. Zwiększać co tydzień o 100 kcal i obserwować reakcje organizmu. Jeśli nie tyje,w kolejnym tygodniu znów zwiększyć ilość kalorii o kolejne 100. W ten sposób dotrzeć do pułapu optymalnego zapotrzebowania kalorycznego, przy nowej masie ciała. I pilnujemy, że nie przekraczać. Bo co będzie jeśli... to chyba oczywiste.
• Każde kolejne chudnięcie jest trudniejsze... Dlatego warto zabrać się za nie raz a porządnie. Później wzory się już nie sprawdzają. Nie wiemy też, za które sznureczki pociągać, żeby chudnąć...

Inne uwagi

• 1 posiłek zjadany był nie później niż 2h po przebudzeniu.
• 4-6 posiłków w ciągu dnia łączenie (w zależności od długości naszego dnia ), z przerwami nie krótszymi niż 2h, nie dłuższymi jednak niż 3h.
• Ostatni posiłek zjadać nie później niż na 3-4h przed snem. (W tym miejscu apeluję do wszystkich wierzących w graniczną godzinę 18-19. Nie o godzinę chodzi, tylko o to w jakich porach Ty funkcjonujesz. Nie wszyscy kładą się spać o jednakowej porze… Kładący się spać o 1 w nocy, mogą ostatni posiłek zjeść o 21).

Tyle

[NoLQa]

Napisane przez rozowaagus8888

Dziewczyny ja zaczęłam się odchudzać 7.04.2010r
z wagi 99,7 dziś jest 97,6
i co wy na to?
A tylko zmniejszyłam posiłki i godzinka spaceru dziennie

Nie chce Cie demotywowac ale to zbyt duzo jak na zdrowe schudniecie i wiekszosci to jest woda.
Moze napiszesz jaki jest twoj jadlospis a doswiadczone wizazanki na pewno cos podpowiedza
Cwiczysz? Kremujesz sie? () Czy tylko ta godzinka spaceru?

EDIT:
Moze w pierwszym zdaniu zle sie wyrazilam - bo w sumie wiadomo, ze na samym poczatku to waga spada szybko poniewaz organizm pozbawia sie wody (Poprawcie mnie jak cos zle napisalam!) No i skoro nie napisalas co dokladnie jesz itp to trudno ocenic czy to zdrowo czy nie - bo wiadomo, ze najlepiej to ok 1 / 1,5 kg tygodniowo, prawda?

[rozowaagus8888]

Napisane przez NoLQa

Nie chce Cie demotywowac ale to zbyt duzo jak na zdrowe schudniecie i wiekszosci to jest woda.
Moze napiszesz jaki jest twoj jadlospis a doswiadczone wizazanki na pewno cos podpowiedza
Cwiczysz? Kremujesz sie? () Czy tylko ta godzinka spaceru?

EDIT:
Moze w pierwszym zdaniu zle sie wyrazilam - bo w sumie wiadomo, ze na samym poczatku to waga spada szybko poniewaz organizm pozbawia sie wody (Poprawcie mnie jak cos zle napisalam!) No i skoro nie napisalas co dokladnie jesz itp to trudno ocenic czy to zdrowo czy nie - bo wiadomo, ze najlepiej to ok 1 / 1,5 kg tygodniowo, prawda?

Heh... troche się uśmiałam ;p
Słuchaj ja nie stosuje ŻADNEJ diety
Ja jem wszystko prócz słodyczy i godzinka spaceru dziennie
wiec co zle niby robie? Nie rezygnuje z niczego co lubie bo jem to co lubie tylko w mniejszych ilościach
Więc ?