![]() |
#31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 400
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
A mnie osobiście śmieszy taki zwrot wierzący-niepraktykujący. Ktoś nie będzie chodził do kościoła, bo mu się nie chce, tylko ,,od święta'', żeby było, no i bo potem przecież musi być kiecka i ślub w przystrojonym kościele. Jak dla mnie to daj sobie spokój, bo prędzej czy później różnice dadzą wam się we znaki.
__________________
,,Każda chwila to szansa, aby wszystko zmienić'' ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
Ja bym nie mogła byc z facetem ąz tak religijnym.
Jestem wierząca, niepraktykująca. Koscioł omijam szerokim łukiem, jak iść trzeba typu pogrzeb, ślub to idę. Jak nie ma takiej uroczystości to nie ide. Ślub brałam kościelny ot tak, czy ten papierek w kosciele jest czy nie to mnie ani ziębi ani parzy. Ale moj facet nie moglby byc tak religijny jak w poście autorki, nie wytrzymałabym , a tym bardziej jakby kiedyś zaczął nalegać na mnie że mam z nim chodzic do Kościoła i uczeszczac w jego Oazach , spotkaniach itd. Według mnie to nie ma zbytnio szans na stworzenie dobrego zwiazku. ---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ---------- Cytat:
Jak juz pisalam ślub koscielny mam i mi to wisi. Był bo był i tyle.
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 400
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
Chyba nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi.
__________________
,,Każda chwila to szansa, aby wszystko zmienić'' ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
przez pewien okres czasu "siedziałam głębiej" w temacie kościoła katolickiego, tuż przed maturą
i tak: fanatyzm w kazdej religii nie jest dobry nie da sie stworzyc zwiazku z nikim kto ma zupełnie inne podejscie do zycia i rzeczy podstawowych niz ty czy to katolik praktykujacy czy nie tu jest pies pogrzebany, a nie w religijnosci |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
Cytat:
Ale jaki kompromis? Że on będzie chodził do kościoła tylko co drugi dzień? Czy że Ty będziesz chodziła z nim np 3 razy w tygodniu? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 382
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
Cytat:
Nie ma czegos takiego jak niepraktykujacy katolik. Skoro ktos nie uznaje zasad wyznania katolickiego, nie chodzi do koscioła, to nie moze uznawac sie za katolika. Moze byc jednak wierzacy, jest wtedy chrzescijaninem. Bo kto komu zabroni wierzyc w Boga, a jednoczesnie niepraktykowac regul katolickich. Ze slubem koscielnym to pewnie u autorki watki by nie bylo problemu, pary zyjace sto lat w konkubinacie i ani razu nie bedace w tym czasie w kosciele biora slub koscielny, takich niestety Kosciol dorobil sie wiernych ![]() Ja osobiscie z takim facetem nie moglabym byc, denerwowaloby mnie to, ze jest taki pobozny i zajmuje sie bieganiem na oazy zamiast ciekawszymi rozrywkami ![]() Chociaz jeden plus taki, ze dziewczyny z oaz przewaznie atrakcyjnoscia nie grzesza, specjalnie seksownie sie tez nie ubieraja (te sandaly, dlugie suknie, kolorystyka ziemi czy tez wedkarza), za makijazem nie przepadaja, wlosow nie farbuja tylko lubia wiazac w kitke, wiec nie trzeba byc zazdrosna o nie ![]() Edytowane przez lejdibird Czas edycji: 2010-07-08 o 09:57 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 897
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
a ja moze powiem z własnego doswiadczenia.
bylam krotko (bardzo krotko) w zwiazku (?) z chlopakiem bardzo wierzący. Ja tak jak autorka chodzilam wtedy do kosciola- okazjonalnie. Zwiazek oczywiscie nie przetrwal. Bo moj ex-luby zamiast brac mnie na spacer chodzil na rózaniec, droge krzyzową, msze...poswiecal sie wierze i kosciolowi. Kiedy chcialam isc na impreze, marudzil ze w piatki sie nie tanczy, kiedy chcialam zabawic sie na domowce ze znajomymi moralizował ze jest post i nie wypada. Zwiazek skonczyl sie wtedy gdy chcialam go zabrac na biwak ze znajomymi, a on oswiadczyl, ze nie pojedzie bo zebrane na wakacje pieniazki chce przeznaczyc na wycieczke z oazy. Obecnie jest po slubie. Poslubil studentke teologii, a w podroz poslubną mają sie wybrac "szlakami JP II" cos takiego. Zycze mu jak najlepiej. Fajny chlopak ale kompletnie nie byl dla mnie ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 382
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
Moze to bedzie nieco kontrowersyjne, co powiem, ale dla mnie te "mocno wierzace" i chodzace na rozance, oazy, latajace ciagle na msze osoby, po prostu nie maja umiejetnosci samodzielnego myslenia. Ktos musi im mowic, jak maja zyc, jak maja sie zabezpieczec, jak dzieci robic i oni to wszystko wcielaja w zycie - tragedia jakas.
Tego by jeszcze brakowalo, zeby ksiadz mowil mi jak mam sie zabezpieczac ![]() Nie lubie ludzi, ktorym szwankuje samodzielne myslenie, ktorzy sie nawet na nie nie odwaza. Moja kolezanka studiowala teologie, uciekla stamtad po semestrze ![]() Jak ktos chce, to niech sobie tak zyje, ale dziwi mnie taki model zycia, bo to juz dewocja, a co najgorsze, w mlodym wieku. No i balabym sie, ze facet na starsze lata zacznie zalowac mlodosci spedzonej na oazach i nadrabiac stracony czas ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 1 125
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
Nie ma sensu pchać się w taki związek . Np chodzi o takie tabletki antkoncepcyjne czasami nie które dziewczyny muszą je brać by mieć okres . I co wtedy powie głęboko wierzący katolik , że to grzech ?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 382
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
A faktycznie, tam trzeba raczej owieczki mnozyc do strzyzenia (z kasy
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 1 125
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
Niech sami zaczną rodzić dzieci , po jednym im by się odechciało .
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
Cytat:
Bylam dwa razy na oazie, kolezanka chodzila a ja sobie poszlam z nia bo ciekawa bylam jak to wyglada. Panny tam wymalowane, kolorystyka ubran z ziemia i wendkarzem niewiele wspolnego miala bo ja tam cala game barw widzialam, dziewczyny z wlosami zwiazanymi w kitke to na palcach reki bym wyliczyla a reszta rozpuszczone i wyprostowane albo loczki. Brzydkie tez nie byly, niektore nawet bardzo ladne (chlopaki tez niczego sobie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
Ja bym się w taki związek nie chciała angażować, musiało by mi chyba chemią jakąś paść na mózg żebym to w ogóle rozważała
![]() To sprawa indywidualna, czy taki związek może się udać, czy nie. W moim wypadku nie, w Twoim... nie wiem ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 655
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 323
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
Tak. To było do zaakceptowania, natomiast strasznie mnie wkurzała ideologia, jaką się to popiera, głupie frazesy o krzywdzeniu siebie nawzajem i byciu w porządku wobec kogoś tam. Strasznie mnie męczą rozmowy na tematy religii (nie tylko z mężem), dlatego już takich nie prowadzimy.
![]() Myślę, duża rola religii w życiu świadczy o odwadze do samodzielnego myślenia i umiejętności wyciągania konsekwencji w postępowaniu. Osoba bardzo religijna może łatwo zmienić poglądy, jeśli znajdzie nową, bardziej słuszą filozofię i na pewno pójdzie za tym zmiana postępowania. Nie przekreślałabym związku z człowiekiem o innych zasadach dlatego, że odgrywają w jego życiu dużą rolę. Wbrew pozorom, takie osoby też są zdolne do kompromisu w imię dobra związku. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 382
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
Cytat:
![]() To ja nadal mam przekonanie, ze to taki typ kobiet: Oazowa Typ oazowy charaktyeryzuje się tym, że wielbi stonowane kolory - błękity, pastele, żółcie, ale też khaki i oliwkowe. Nie cierpi różu, tym samym odcinając się od plebsu, którym szczerze gardzi. Prócz charakterystycznego stroju, jej znakiem rozpoznawczym jest długi warkocz, lub rozpuszczone, długie, czochrające się na wietrze, niefarbowane włosy, oraz nos w tomiku poezji. ![]() - Wersja letnia - Długa przewiewna suknia - nie krótsza niż do połowy łydek - najlepiej jednak do kostek. Im krótsza sukienka tym bardziej zbliżasz się do plebsu. ![]() ![]() ![]() No ale jeśli już nosi spodnie, to tylko i wyłącznie lniane. Jednak musi być już naprawdę trzaskająca zima. - Wtedy też zakłada gruby sweter z owczej wełny. Oazowa myśli, że jest wyjątkowa i nie ma takiej drugiej na świecie. Swoje ubrania kupuje w galeriach, ale nie handlowych, tylko tych artystycznych w bramach. Lubi wałęsać się po pięknych starych uliczkach i doceniać ich architekturę, bo jest humanistką i zaraz napisze o tym wiersz. - Dodatki - skórzana torba koloru zgnitej zieleni, w dotyku zamszowa, haftowana w wymyślne wzory kwiatków i ptaszków. Należy zauważyć, że do tego bardzo przejmuje się losem zabijanych na ubrania zwierząt i gorąco pikietuje w ich obronie. Aha i jest wegetarianką, lub weganką. Lecz nie zauważy skórzanej torby na swoim ramieniu. ![]() ![]() Preferowane kierunki studiów - filologia polska, teologia, filozofia. http://webski.blox.pl/2009/10/Jak-ub...stawowych.html |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Wiadomości: 128
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
Uwielbiam tematy związane z KK
![]() ![]() Swojego czasu, byłam bardzo aktywna, jeżeli chodzi o sprawy KK. Moja Babcia jest typowym moherem. Jak byłam mała , to ganiała mnie do kościoła, uczyła modlitw i kościelnych pieśni... Jak była jakaś uroczystość, to ksiądz dzwonił do babci, i czy Lena nie mogłaby powiedzieć wierszyka na głównej Mszy w niedziele (np. z okazji odpustu). Babcia była w niebowzięta ;] Ciągnęla mnie na wszystko co możliwe, różaniec, droga krzyżowa, majowe, roraty... zawsze się coś znalazło... potem zaczęłam chodzić na oaze, ale to juz bardziej z tego powodu, że mi sie chłopak podobał, który tam czasem przychodził, więc musiałam działać ![]() Z tego okresu mam kilku znajomych, którzy wciąż w tej OAZIe i na tej drodze życia trwają. Facetom jest bardzo trudno. Mam Przyjaciela, który trwa, ale jest mu cholernie ciężko i zdaje sobie sprawę z tego, że jesli poznałby dziewczynę, która nie będzie związana z KK to on się może odsunąć od KK, jest tego świadomy i że może z tym nie wygrać (np. z pożądaniem), dlatego uparcie szuka "żony" (sam tak mówi ![]() Pragne zaznaczyc, że dla tekich osób, to Bóg jest na pierwszym miejscu i niejednokrotnie może pojawić sie w takim związku "zazdrość o Boga", o czas Jemu poświęcony, dlatego jeżeli osoba nie wyznaje tych samych zasad i wartości, poglądów religijnych co partner, a nie jest tolerancyjna wobec obecności "osoby trzeciej" w związku, to moim zdaniem to się nie uda. Przepraszam, że taki wywód, ale KK to jest tak kontrowersyjny temat, że aż wysiedzieć spokojnie nie mogę :P
__________________
Razem od... 02.02.2009 ![]() No i chudniemy ![]() 71,5 - 71 - 70 - 69 - 68,6 - 67 - 65 - 64 - 63 - 62 Zgubione: 2,9kg. Zostało: 6,6kg. Edytowane przez mclena Czas edycji: 2010-07-08 o 11:12 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: łdz/wro
Wiadomości: 2 361
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
Cytat:
![]() ja bym się nie pakowałam, jak dziewczyny mówiły- za dużo różnic.
__________________
Gdy palec wskazuje na niebo, tylko głupiec patrzy na palec.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: z daleka:D
Wiadomości: 1 938
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
Cytat:
![]() Nie wiem czy chłopak chce z Toba nawet być,bo to że go poznałaś nie wiadomo czy on nawet jest zainteresowany z Tobą być.Może od razu Ciebie przekreślił,bo nie chce takiej dziewczyny?Nigdy nie zrozumiem dziewczyn,które uważają,że każdy jest na ich skinienie,a jak już to one widzą wady u kogoś. Jesli jednak chce z Tobą być,to wasza decyzja,nie bardzo rozumiem taki wątek,jak 100 dziewczyn odpowie bądź z nim ,a 140 nie ma po co się angażować w związek to co przestaniesz odpisywać na kolesia smsy czy odbierać telefony... Jesli byś naprawde uważała Go za takiego wspaniałego chłopaka to byś od razu się pakowała w związek tak na serio nawet nie myśląc o konsekwencjach czy będzie potem problem czy nie... Tak agresja przeze mnie przemawia to pewnie przez to określenie ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Edytowane przez krooolewna Czas edycji: 2010-07-08 o 12:05 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 64
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
A ja nie rozumiem skąd tyle nienawiści w przeciwniczkach kościoła.
Sama nie praktykuje, ale szanuje ludzi głęboko wierzących. Myślę, że nie każdy po powrocie z mszy, bije swoją żonę:/ Dla mnie zarówno ateista jak i katolik ma prawo do własnych przekonań. A mówienie, że "osoby chodzące na msze nie maja umiejetnosci samodzielnego myslenia", to mocna przesada. Media, reklamy też nam mówią jak mamy żyć i nikt mi nie powie, że nie mają na niego żadnego wpływu. Jak już mówiłam, nie jestem katoliczką, ale na hasło "kościół" para nie wychodzi mi uszami i ciśnienie nie skacze, jak coniektórym. Co do tematu, wszystko zależy czy obie osoby są w stanie wypracować jakiś kompromis. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 209
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
Moim zdaniem nie ma sensu. Chyba, że chłopak nie będzie Cię nawracał, a Ty pójdziesz na wiele kompromisów. I jeżeli będzie Ci obojętne to, że dzieci będą wychowane w wierze katolickiej.
Cytat:
![]() Dzieci nie są chyba takie złe. Księża protestanccy mają żony i często więcej niż jedno dziecko i jakoś nie narzekają ![]()
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
Moze 10 lat temu hehe. Ja tam bylam jakies cztery lata temu i opisalam obraz, ktory zastalam. Zadnych dlugich spodnic ani nic z tych rzeczy a makijaz normalny jak kazda wymalowana kobieta, ubrania tez normalne. Z takim stylem jak przedstawilas nie spotkalam sie u ani jednej osoby, ktora tam widzialam. To sa normalne dziewczyny, no zwykle maja wysokie mniemanie o sobie, przynajmniej tak bylo w tej oazie, do ktorej trafilam. Twierdzily, ze sa lepsze bo nie pija alkoholu (podpisuja tzw. krucjaty), sa blizej Boga itd itp. A w rzeczywistosci po za modlitwami i "studiowaniem" Pisma Sw. Na spotkaniach plotkowano niesamowicie na temat innych osob. Do tego ludzie z oaz sami swieci nie sa ale maja tendencje do wytykania innym kazdego bledu. Oglaszaja sie jako wspolnota pomocna a w rzeczywistosci chyba tacy nie sa. Przyklad: kolezanka, ktora chodzila na oazy zaprzyjaznila sie z chlopakiem z oazy, ktory czasem jej pomagal w nauce itd. Po jakims czasie owa kolezanka zaliczyla "wpadke". Zadzwonila do kolegi z oazy i powiedziala mu, ze chcialaby z nim pogadac bo zaliczyla wpadke a ojciec dziecka ja zostawil i musi sie wygadac a chcialaby jemu bo przeciez taki dobry z niego przyjaciel. Oazowicz powiedzial jej, ze popelnila grzech uprawiajac sex bez slubu i o konsekwencjach nieslubnego sexu (czyli o ciazy) rozmawial z nia nie bedzie i powiedzial zeby do niego nie dzwonila. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#54 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
Cytat:
![]() Cytat:
no nie wiem nie znam nikogo kto wierzylby ,że coca cola jest najważniejsza na święta lub modliłby się do tuszu do rzes o wydłużenie ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
Cytat:
To, ze ktos idzie na msze i slucha kazan nie znaczy, ze robi wszystko tak jak ksiadz w kazaniu powiedzial. Kazdy ma swoj rozum i sam potrafi podjac decyzje co ze swoim zyciem zrobic. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
Cytat:
---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ---------- Lejdibird byłam bliska posikania się ze śmiechu ![]() ---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ---------- Cytat:
Edytowane przez muszynianka Czas edycji: 2010-07-08 o 12:51 |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 43
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
Co do problemu Autorki: jak rozumiem, związek dopiero stawia pierwsze kroki, więc trzeba po prostu poznać się lepiej, rozeznać jakie poglądy ma TŻ, czy są one dla niej akceptowalne czy nie - i vice versa, oczywiście. Myślę, że to się samo wyklaruje z czasem, w miarę rozwijania się znajomości. Albo różnice pogladów okażą się nie do zniesienia (byc może nawet dla obu stron), albo da się z nimi żyć.
Niepokoją mnie natomiast przewijające się w tym wątku stereotypy. Do oazy swego czasu chodziłam, zaliczyłam też z nimi parę wyjazdów i uważam, że można tam spotkać bardzo rożne typy, tzn. zarówno osoby serdeczne jak i nieżyczliwe, atrakcyjne jak i nieurodziwe, modne jak i zaniedbane, otwarte na świat jak i o zamkniętych umysłach. Innymi słowy - podobnie jak wszędzie ![]() Właściwie to samo można by powiedzieć o ogóle praktykujących katolików - tzn. że są wśród nich "różne odcienie szarości", od fanatyków aż po osoby bardzo liberalne w swoich poglądach. Są liczni praktykujący katolicy, którzy nie zachowują nauczania Kościoła w kwestii seksu i antykoncepcji. Są i tacy, którzy przestrzegają, ale i tak do fanatyków im jeszcze bardzo daleko. Krótko mówiąc: różnie bywa. Wszystkim - wierzącym i niewierzącym, praktykującym i nie praktykującym - sugeruję więcej tolerancji i otwarcia się na drugiego człowieka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
Ojezu i ktoś rzuca tolerancją na stół
Super ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 |
Zadomowienie
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
A Ja mogę powiedzieć że byłam w związku z kimś takim.
Był On osobą głęboko wierzącą, a Ja jestem protestantką. Niestety okazało się dla mnie pewne poglądy były nie do przeskoczenia- rozmijały się nasze oczekiwania i marzenia np. Jego marzenie żeby na mszę co niedziela z żoną i dziećmi chodzić. Owy pan okazał się na koniec dupkiem, który pisał do innych pań wiadomości na portalach społecznościowych o charakterze towarzyskim. Niestety była wśród nich moja dobra koleżanka więc wydało się ![]() Jeżeli czujesz że dasz radę przeskoczyć niektóre poglądy to próbuj. Ja po prostu nie dałam rady no i doszły inne okoliczności. Powinnaś jeszcze pamiętać że w takich związkach traci się część siebie i swoich poglądów. Jeśli jesteś osobą niezależną to tego nie wytrzymasz.
__________________
[I][COLOR=Indigo]"Życie nie jest ani lepsze, ani gorsze od naszych marzeń. Jest po prostu inne." Edytowane przez Osiak Czas edycji: 2010-07-08 o 13:26 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 244
|
Dot.: Głęboko wierzący chłopak i niepraktykująca katoliczka - czy jest sens?
Jestem ateistką. Nie zniosłabym ciągłego gadania o Bogu, kościele i w ogóle.
Moim zdaniem takie coś zupełnie nie ma sensu.
__________________
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia ![]() cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:33.