jak zinterpretować co powiedział...?

[meginnia]

od razu kosz - a moze FAKTYCZNIE mial ciezszy okres, moze rzeczywiscie musial sie z czyms uporac? Moja rada? Idz z nim na te impreze, ubierz sie ladnie, traktuj w 99% jako kolege, dajac mozliwie najdelikatniejsze sygnaly, ze jednak chcialabys czegos wiecej. I mowie tu o naprawde subtelnych zachowaniach, typu popatrzenie w oczy o 2sekundy za duzo, musniecie 'niechcacy' noga jego nogi pod stolem, bawienie sie wlosami, jakies przegryzanie wargi; z tym ze tutaj bardzo latwo jest przesadzic, wazne zeby to wzsystko bylo niewymuszone i naturalne. Jak facet kumaty to powinien zalapac o co chodzi. Gdybys mu do konca 'przeszla' nie chcialby sie z toba w ogole spotkac, czyli musi cie naprawde lubic, a skoro mu sie podobalas, to wrecz niemozliwe zeby mu tak nagle sie odwidzialo. Moze uznal, ze ma dosc uganiania sie za toba i tego chlodu? Zlap z nim lepszy kontakt jako z kumplem, skoro wczesniej on o ciebie zabiegal, nie widze powodu zeby sie to nie moglo powtorzyc, grunt to wszystko dobrze rozegrac, nigdy nic nie wiadomo

[Kirsti]

A coś mu odpisałaś na tego SMSa? Z mojego doświadczenia, to i tak dobrze, że Ci napisał na czym stoisz i to wytłumaczył. Czasami faceci myślą, że skoro nie ma żadnych deklaracji, to nie muszą się tłumaczyć ...i zostawiają taką biedną dziewczynę samą, ona się zastanawia, o co chodzi, czemu się nie odzywa, myśli, że może on nie ma czasu itp. A wg niego, to że nie pisze, to jasny znak. Ale rozumiem, że jest Ci przykro, bo jestem w podobnej sytuacji

[Wyrak]

Napisane przez dragon_she

Od paru miesięcy pisałam sobie ze znajomym chłopakiem. Parę razy zaprosił mnie na randkę, jednak pierwszą odwołał a drugą ja chciałam przełożyć a na końcu odwołaliśmy ją wspólnie. Ja nie byłam przekonana, czy chcę się z nim zobaczyć, ale zgadzałam się, gdy mnie zapraszał. Tylko w tych smsach byłam dosyć zimna i chciałam pokazać, że mi nie zależy za bardzo. Smsy się urwały a mi się on zaczął w międzyczasie szalenie podobać. Zagadywałam go jak mu minął dzień, odpisywał zdawkowo, ale zawsze miło. Dziś nie wytrzymałam, i napisałam coś w stylu 'hej co z tą naszą randką na którą mnie zapraszałeś, rozmyśliłeś się już? '
Odpisał:

Naprawdę Cię lubię. Miałem ostatnio po prostu parę problemów, które musiałem rozwiązać i myślę, że najlepiej będzie, jak będę teraz sam. Nadal możemy się kiedyś spotkać na mieście jak będziesz na imprezie po prostu potrzebuję czasu dla siebie w tym momencie. Mam nadzieję, że zrozumiesz

Czy to jest po prostu miła wersja dania kosza? Czy uwierzyć mu w te problemy? I co może stanowić problem, żeby nie chciał umówić się na randkę?? Dodam, że kiedy się poznaliśmy mówił mi, że mu się bardzo podobam. Jest spod znaku raka, jeśli to pomoże.

To sobie pogratuluj Robilas za krolowa sniegu, to Cie olal ciepla mrzawka i ciach bajera.

[CrazyOlcia]

Jaaaa.. nie rozumiem facetów.. Ostatnimi czasu..nadajemy na innych zupełnie innych falach..

Aleee.. bez nich żyje czasami mega kiepsko..

[maszToCoChcesz]

zrób to co napisał

[dragon_she]

edit