Flakony trudne do przepsikiwania

[Twitter]

Napisane przez skarbiatko

Annick Goutal (kanciaki) - wyciekanie mniejsze niż w Zirh , atomizer niby chodzi lekko ale są kiepskie i chyba nie ma opcji rozpsikać i nie skiepścić atomizera, piszę to w oparciu o doświadczenie z 3 takimi flaszkami.

Napisane przez Asiuuuuula

Ale one są rozkręcane , ja przy robieniu próbek nie przepsikiwałam bo bardzo szeroki rozprysk jest

Też to chciałam napisać I jeszcze chciałam dodać, że Goutal w wersji żeńskiej (jajowaty żeberkowany flakon) też się trudno przepsikiwał, też miał duży rozbryzg, ciężko chodzący atomizer i... po całej akcji przepsikiwania okazało się, że atomizer się rozkręca

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

Napisane przez Trzy_Ryby

Właśnie sprawdziłam, faktycznie są rozkręcane.
A ja się męczyłam jak dusza potępopna z przepsikiwaniem

Też dawaj piątesię

[dixi]

z tych co zapadły w pamięć:
Padparadscha - rozpryskuje się na boki, ścieka po palcach , leci wszędzie tylko nie do dziury
Le feu - odpsikanie bylo wręcz niewykonalne, umówiłam się na sporą odlewkę ale po paru ml zmieniłam zdanie, szkoda mi było marnować drogocennej cieczy
Burberry London Classic - też uciekały poza otwór atomizera;

[kaiska]

Dokładam również swoje typy koszmarnego 'przepsikiwania':
Royal Muska;
Narciso Rodriguez edp, edt, Essence

[ania105]

Napisane przez Goldlight

Lacze sie w bolu

Zdecydowany moj faworyt tej listy: Thierry Mugler A*Men Pure Havane

powod: gumowy flakon, fatalnie ustrojstwo sie naciska, za kazdym razem inna ilosc cieczy wylatuje, nieforemny flakon, nierowne scianki - ogolnie koszmar (raz tylko mialam "przyjemnosc" przepsikac 70 ml ze 100 ml - masakra i nigdy wiecej)

Botrytis Ginestet - moze zdziwie niektorych ale wg mnie one w wiekszosci maja odrobine krzywe atomizery i bardzo opornie leci plyn, szczegolnie jak sie przekroczy bariere polowy flakonu. Generalnie im mniej plynu we flakonie tym gorzej leci.

Le Feu i Le Feu Light - powod: konstrukcja flakonu w szczegolnosci atomizer, ktory chowa sie po docisnieciu dna. Bardziej obrazowo atomizer jest otoczony plastikowa obudowa chowajaca sie w momencie nacisniecia dna flakonu.

a to mnie kobito pocieszyłaś -bede miała zaszczyt niedługo doświadczyć-na pewno podziele się doznaniami

Stało się -rozebrałam go w 20 minut dla 16-stu ludzi-pojemności różne-ale powiem ,że miałam farta wyjątkowo leciutko chodził więc bardzo sprawnie poszło

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

beyonce heat
w życiu kolejnej flaszki nie rozbiorę
angel, psikałam turami
i klasyczna lolka, tej nie rozbierałam, ale robiłam odlewkę mamie i po 15ml miałam dość

pięknie psikało się DV

[canela]

Moim koszmarem był Fahrenheit - 150ml do rozpsikania, duży i ciężki, atomizer ciężko chodził, a do tego zapach męski. Cała nim pachniałam, aż robiło mi się niedobrze.

[magdulenka]

Moje osobiste koszmarki to:

Yves Rocher - Fleur d'Oranger, ale podejrzewam, ze wszystkie z tej serii moga byc paskudne. Plastikowy atomizer 'plujacy' mgielka we wszystkich kierunakch, tylko nie do otworu atomka lub strzykawki

Mauboussin - Historie d'Eau, ciezko z tego metalowego "dziubka" dobrze celowac
Czesto leje sie po nim i po walcu....

[Taani]

Napisane przez magda s.

to ja skoryguje te Diory
przepsikiwalam Tendre Poison i atomizer sie 'zacinal'...i sporo kropli polecialo po butelce...

ale najgorzej mi sie psikalo ST Dupont (foto)...zakretka sie tylko odchyla, a atomizer za nic nie pasuje dobrze do strzykawki

no i jabluszko DKNY pewnie tez sprawia niemale trudnosci...

potwiedzam jabłuszko to masakra, mnie się też fatanie przepsikiwało chloe tą z kokardką, nie dość że nieporęczne to atomizer się zacinał i masakra jak dla mnie z histoires de parfums, rozkładałam psikanie na raty
no i oczywiście jesus del pozo in white

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Napisane przez Asiuuuuula

Ale one są rozkręcane , ja przy robieniu próbek nie przepsikiwałam bo bardzo szeroki rozprysk jest

ja swoją pierwszą też prawie w całości przepsikałam, zrobiłam przerwę przed 2 ostatnimi odlewkami i Poziomka mnie uświadomiła - dobra Duszyczka

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Antonio Visconti robi flakony nieporęczne, a do tego atomizer chodzi dosyć ciężko i bardzo rozpyla ciecz. Trudno uzyskać strużkę.

[Black Casshmere]

Dziewczynki witajcie
Mam taki problem, mianowicie przepsikałam moje Osez Moi do perfumetki 10 ml, szklanej w aluminiowym ochraniaczu i niestety wydaje mi się, że straciły swój ładny zapach.
Popsikałam się dzisiaj i pachną całkowicie inaczej.

Jak myślicie, czy buteleczka może być winna tej sytuacji?

Pozdrawiam

[lolekjarek]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;28750845]Z męskich niezbyt komfortowo przepsikuje się z:
- Rabanne Ultraviolet
- Mugler A*Men Pure Havane (przypuszczam, że wszystkie w gumiakach są taiepskie pod tym względem)[/QUOTE]


o nie, wczoraj przepsikiwałem 10 ml Pure Havane i leciało bardzo ładnie, kwestia dobrego ustawienia otworu flakonu, bo robiłem to do niego, nie do zlewki

[zochawks]

Ja dołączam do ciężkich flaszek zapach ECHO Davidoff. Strasznie niewygodny przycisk to psikania

[VI4]

Ja mam problem z Gaiac-iem. Zawsze kiedy używam, część ścieka po atomizerze - ostatnio robiłam próbkę dla koleżanki, i ciężko napsikać 2ml do sampla, bo cieknie po atomizerze i po palcach - aż strach pomyśleć, co by było, gdybym go chciała rozebrać...

[sylwiaaaaa83]

Napisane przez VI4

Ja mam problem z Gaiac-iem. Zawsze kiedy używam, część ścieka po atomizerze - ostatnio robiłam próbkę dla koleżanki, i ciężko napsikać 2ml do sampla, bo cieknie po atomizerze i po palcach - aż strach pomyśleć, co by było, gdybym go chciała rozebrać...

a one wszystkie tak?
Bo ja sie czaję, żeby rozebrać właśnie

[VI4]

Napisane przez sylwiaaaaa83

a one wszystkie tak?
Bo ja sie czaję, żeby rozebrać właśnie

nie wiem, mam tylko jeden flakon - był kilka razy rozbierany, może się wypowiedzą rozbierający...

[rudzia77]

Przez tą plastikową kokardę ciężko też psikać z flaszki Dark Extacy La Perli

[iv3]

Mi Euphoria szła pięknoo , ale Bright Crystal jakoś ciekł po palcach i pryskał na boki

[dottoressa]

Napisane przez sylwiaaaaa83

a one wszystkie tak?
Bo ja sie czaję, żeby rozebrać właśnie

[sylwiaaaaa83]

Napisane przez dottoressa

No pięknie
To chyba nie rozbiorę i całą setkę od razu dla siebie kupię

[midusia86]

Napisane przez sylwiaaaaa83

No pięknie
To chyba nie rozbiorę i całą setkę od razu dla siebie kupię

osobiście sugeruję (nie to, żeby w tym jakiś interes mieć ) jednak rozbiórkę

[sylwiaaaaa83]

Napisane przez midusia86

osobiście sugeruję (nie to, żeby w tym jakiś interes mieć ) jednak rozbiórkę

przemyślę sugestię i sposób jak sie do Gaiaczka dobrać
już nie OT bo to się ze mną stanie

[porannarosa]

Z moich doświadczeń:
Lolitki są ciężkie, np Midnight Couture to istna męka - zrobiła mi dziurę w palcu i część ściekała po flakonie. EDT rozpsikiwała się ciężko, ale przynajmniej wszystko lądowało w strzykawce. Za to Fleur Defendue poszła całkiem łatwo - atomizer chodził lekko i psikał prostym strumieniem
Ręka bolała mnie też po Theoremach klasycznej i Leggero - flakon jest dość nieporęczny.
Najprzyjemniej rozbierało mi się AA Guerlaina - atomizer chodzi lekko i psika prostu

[Taani]

Ja dodaję Galimard 100 ml nierozkręcane, prawie wszystkie moje ml poleciały po palcach albo w powietrze, za to polecam aluminiowe dopełniacze i buteleczki odkręcane rzecz jasna
trochę OT będzie - ale czy możemy zrobić wątek z rozkręcanymi butelkami? bo jak się okazuje wiele osób nie wiedziało że Goutal da się rozkręcić, może jest więcej takich zapachów, a czasami są wypuszczane jakieś edycje zapachu z buteleczką do uzupełniania, mogłybyśmy się o tym informować

[LeejdiNaati]

Dziewczyny a czy L de Lolita jest wg Was ciężka do przepsikiwania? Czy pisząc tutaj o Lolitach macie na myśli wyłącznie jabłuszka?

[mała82]

Napisane przez LeejdiNaati

Dziewczyny a czy L de Lolita jest wg Was ciężka do przepsikiwania? Czy pisząc tutaj o Lolitach macie na myśli wyłącznie jabłuszka?

LLL jest ok jabłuszka dużo gorsze

[LeejdiNaati]

Napisane przez mała82

LLL jest ok jabłuszka dużo gorsze

A już się martwiłam, że jak na moją pierwszą rozbiórkę to porywam się z motyką na słońce

[mała82]

Napisane przez LeejdiNaati

A już się martwiłam, że jak na moją pierwszą rozbiórkę to porywam się z motyką na słońce

W mojej L bardzo łatwo naciskało się atomizer
Powodzenia

[LeejdiNaati]

Napisane przez mała82

W mojej L bardzo łatwo naciskało się atomizer
Powodzenia

Nie dziękuję żeby nie zapeszyć, bo nie wiem czy dostanę zgodę Ślicznie dziękuję za pomoc

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Chyba Daff zapomniała podać do publicznej wiadomości, że Ramon Molzivar Black Cube należy do grypy sprawiającej problemy przy rozlewaniu

[martasdz]

moim najgorszym koszmarem był Angel Muglera i Zen Shiseido. Zen ogólnie psikało się łatwo, ale ilość perfum jaka wyciekła mi pod atomizerem była ogromna!