prykanie, bekanie faceta- co wy na to? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-08-18, 18:05   #31
arcydiablica
Raczkowanie
 
Avatar arcydiablica
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: pomorskie, Gdynia.
Wiadomości: 160
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość

znam pary, które bez problemu siedzą sobie razem i radośnie popiardują, to jest obleśne
__________________
"Trzyma w rękach wróbelka ze złamanym skrzydłem,
własne pieniądze na podróż daleką i długą,
tasak do mięsa, kompres i kieliszek czystej.
Dokąd tak biegnie, czy nie jest zmęczona.
Ależ nie, tylko trochę, bardzo, nic nie szkodzi..."


_________

cząstka mnie.
arcydiablica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 18:15   #32
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

Cytat:
Napisane przez bananowaaa Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny, być może ten wątek wyda wam się śmieszny, ale to dla mnie ważne, żeby sprawdzić co sądzą na ten temat inne dziewczyny. Pokłóciłam się wczoraj z moim facetem, bo nie toleruję jak przy mnie pryka. Mówiłam mu to już kilkanaście razy, a on nic. rozumiem, że czasem nie ma możliwości wyjścia i musi to zrobić- ale on robi to nawet leżąc ze mną w łóżku, podczas oglądania filmów na przykład. On nie widzi żadnego problemu, dla mnie problem jest i to duży. Jak to jest z Wami? Dzięki za informacje
Ogólnie nie przeszkadza mi ani bekanie ani puszczanie bąków - zwłaszcza jak jestem z TŻ-em sama w domu.
Jeżeli jakieś bąki miałyby mi przeszkadzać, to tylko te, które naprawdę nieprzyjemnie pachną. Ale na szczęście ani ja ani TŻ nie musimy często puszczać bąków.
Za to beknąć nam się zdarzy, zwłaszcza po gazowanym. I żadne z nas nie robi problemów o to, że drugie beknęło
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 18:15   #33
Lukrecja_Borgia
Killing me softly
 
Avatar Lukrecja_Borgia
 
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 5 576
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

Dla mnie jedno i drugie odpada. Nie wiem, może jestem zbyt wybredna, a co się z tym wiąże, zostanę starą panną i zjedzą mnie koty- ukłon w stronę pewnego wątku z Plotkowego- ale NIE WYOBRAŻAM SOBIE bekania, pierdzenia, czegokolwiek smrodliwego i obrzydliwego przy partnerze. Rozwalił mnie argument, że ktoś swobodnie pierdzi przy swoim ukochanym, a przy gościach to już nie wypada Może mam inne pojęcie na temat zachowywania się przy kimś swobodnie, bo dla mnie to nie jest swoboda, tylko brak wychowania i szacunku do drugiej osoby. Nie życzyłabym sobie, aby ktokolwiek przy mnie bekał, prykał (fajne słowo ), no bo luzik, jednym wleci drugim wyleci I, serio, byłabym w stanie zakończyć związek z tego powodu Nie mówię tu o sytuacji, gdy przypadkiem coś się wymknie , ale o nagminnym pierdzeniu, dłubaniu w różnych otworach , radosnym bekaniu- no sorry. Fleja traci na atrakcyjności Kumpelstwo w związku? Oczywiście, że tak, ale jakoś nie oznacza to dla mnie nieskrępowanego dzielenia się swoją fizjologią. Brud zza paznokci też wydłubujecie przy swoich misiach?
__________________
Nienawidzę nieoświeconego tłumu i unikam go.
Lukrecja_Borgia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 18:20   #34
sandrina
Zadomowienie
 
Avatar sandrina
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 700
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

każdemu może się zdarzyć, że się beknie i pryknie o ile nie jest to nagminne i popełnione z premedytacją nikt nie robi z tego problemu
__________________

sandrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 18:24   #35
Cristinedeville
Raczkowanie
 
Avatar Cristinedeville
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 235
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość

znam pary, które bez problemu siedzą sobie razem i radośnie popiardują, to jest obleśne
Ja generalnie wole do tego podejsc z humorem niz jak do sprawy zycia i smierci
Jestem oblesna?

Edytowane przez Cristinedeville
Czas edycji: 2011-08-18 o 18:29
Cristinedeville jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 18:27   #36
tekila901
Zakorzenienie
 
Avatar tekila901
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

Cytat:
Napisane przez Cristinedeville Pokaż wiadomość
Ja generalnie wole do tego podejsc z humorem niz jak do sprawy zycia i smierci:P
Jestem oblesna?
jest to raczej sprawa życia i śmierdzi
__________________
tekila901 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 18:29   #37
bananowaaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 25
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

No własnie, co wtedy, kiedy śmierdzi tak, że zemdleć można ...
bananowaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-08-18, 18:31   #38
ankasz
Zakorzenienie
 
Avatar ankasz
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=102202
__________________
"from delusion lead me to the truth.."

mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się
ankasz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 18:33   #39
201607291951
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

Cytat:
Napisane przez Lukrecja_Borgia Pokaż wiadomość
Dla mnie jedno i drugie odpada. Nie wiem, może jestem zbyt wybredna, a co się z tym wiąże, zostanę starą panną i zjedzą mnie koty- ukłon w stronę pewnego wątku z Plotkowego- ale NIE WYOBRAŻAM SOBIE bekania, pierdzenia, czegokolwiek smrodliwego i obrzydliwego przy partnerze. Rozwalił mnie argument, że ktoś swobodnie pierdzi przy swoim ukochanym, a przy gościach to już nie wypada Może mam inne pojęcie na temat zachowywania się przy kimś swobodnie, bo dla mnie to nie jest swoboda, tylko brak wychowania i szacunku do drugiej osoby. Nie życzyłabym sobie, aby ktokolwiek przy mnie bekał, prykał (fajne słowo ), no bo luzik, jednym wleci drugim wyleci I, serio, byłabym w stanie zakończyć związek z tego powodu Nie mówię tu o sytuacji, gdy przypadkiem coś się wymknie , ale o nagminnym pierdzeniu, dłubaniu w różnych otworach , radosnym bekaniu- no sorry. Fleja traci na atrakcyjności Kumpelstwo w związku? Oczywiście, że tak, ale jakoś nie oznacza to dla mnie nieskrępowanego dzielenia się swoją fizjologią. Brud zza paznokci też wydłubujecie przy swoich misiach?
dokładnie , ja pamiętam jak mój mąż po 3 latach związku , robił u mnie w domu brzuszki i mu z tyłka wyleciało nie zapomnę jego miny i buraka na twarzy, chwila konsternacji i ,,przepraszam,,

teraz jesteśmy małżeństwem i nie powiem , żeby sie nie zdarzylo ale na pewno nie z premedytacja , jak już się zdarzy trudno , afery nie ma
nie wyobrażam sobie żeby pierdział i bekał ot tak , kojarzy mi się to ze starymi prykami niczym Ferdek kiepski blee

Edytowane przez 201607291951
Czas edycji: 2011-08-18 o 18:35
201607291951 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 18:33   #40
tekila901
Zakorzenienie
 
Avatar tekila901
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

Cytat:
Napisane przez bananowaaa Pokaż wiadomość
No własnie, co wtedy, kiedy śmierdzi tak, że zemdleć można ...
ja nie toleruję tego typu zachowania w moim towarzystwie. co innego kiedy odbije się po jedzeniu, a co innego kiedy ktoś ma możliwość wstania z fotela i wyjścia do pokoju obok, toalety, a nie robi tego z czystego lenistwa.
__________________
tekila901 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 18:39   #41
Cristinedeville
Raczkowanie
 
Avatar Cristinedeville
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 235
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

Cytat:
Napisane przez tekila901 Pokaż wiadomość
jest to raczej sprawa życia i śmierdzi
Oplulam sie:P

Cytat:
Napisane przez bananowaaa Pokaż wiadomość
No własnie, co wtedy, kiedy śmierdzi tak, że zemdleć można ...
Ja zazwyczaj sie przemieszczam:P

Pol biedy jak jestes w domu z TZ ale np no nie wiem w kosciele, kolejce w sklepie gdzie nie masz szans na szybka ucieczke jak sie zdarzy?
Cristinedeville jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-08-18, 18:45   #42
yousuck
Rozeznanie
 
Avatar yousuck
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 636
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

Cytat:
Napisane przez Katalin Pokaż wiadomość
dokładnie , ja pamiętam jak mój mąż po 3 latach związku , robił u mnie w domu brzuszki i mu z tyłka wyleciało nie zapomnę jego miny i buraka na twarzy, chwila konsternacji i ,,przepraszam,,

teraz jesteśmy małżeństwem i nie powiem , żeby sie nie zdarzylo ale na pewno nie z premedytacja , jak już się zdarzy trudno , afery nie ma
nie wyobrażam sobie żeby pierdział i bekał ot tak , kojarzy mi się to ze starymi prykami niczym Ferdek kiepski blee
Z tymi brzuszkami to różnie bywa, kiedyś robiąc brzuszki w domu w krótkim topie /na linoleum/, podobny dźwięk wydawała wilgotna skóra stykająca się z gumą - dałam sobie spokój, nie mogłam się skupić
__________________
there is a light that never goes out
yousuck jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 18:49   #43
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

Cytat:
Napisane przez Cristinedeville Pokaż wiadomość
Ja generalnie wole do tego podejsc z humorem niz jak do sprawy zycia i smierci
Jestem oblesna?
jak specjalnie w swoim towarzystwie pierdzicie i bekacie, to tak, jesteście obleśni.
Cytat:
ale np no nie wiem w kosciele, kolejce w sklepie gdzie nie masz szans na szybka ucieczke jak sie zdarzy?
jak się zdarzy, to się mówi przepraszam i tyle. po specjalnym puszczeniu bąka nawet nie ma co mówić przepraszam, po co przepraszać za coś, co się zrobiło naumyślnie
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 18:50   #44
euphoria29
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 49
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

No jak się przypadkiem zdarzy, to nie będę robiła z tego afery,raczej to śmieszne jest, ale jakby facet codziennie hot dogi wpieprzał a potem chamsko cały dzień przy mnie bąki puszczał, to byłabym w stanie wyjść i nigdy nie wrócić.
euphoria29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 18:56   #45
201607291951
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

Cytat:
Napisane przez yousuck Pokaż wiadomość
Z tymi brzuszkami to różnie bywa, kiedyś robiąc brzuszki w domu w krótkim topie /na linoleum/, podobny dźwięk wydawała wilgotna skóra stykająca się z gumą - dałam sobie spokój, nie mogłam się skupić
ee tam to na dywanie było , nie było na co zwalić ewidentnie pyrk
201607291951 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 19:02   #46
Cristinedeville
Raczkowanie
 
Avatar Cristinedeville
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 235
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
jak specjalnie w swoim towarzystwie pierdzicie i bekacie, to tak, jesteście obleśni.

jak się zdarzy, to się mówi przepraszam i tyle. po specjalnym puszczeniu bąka nawet nie ma co mówić przepraszam, po co przepraszać za coś, co się zrobiło naumyślnie
Bron boze specjalnie Ksss ksss
Ale jak juz sie zdarzy to czasami jakis glupi komentarz w stylu zrzucenia winy na kotke dla rozluznienia atmosfery zamiast z grobowa mina patrzec na siebie z pogarda to chyba nie jest zle?
Cristinedeville jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 19:25   #47
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

Cytat:
Napisane przez Cristinedeville Pokaż wiadomość
Bron boze specjalnie Ksss ksss
Ale jak juz sie zdarzy to czasami jakis glupi komentarz w stylu zrzucenia winy na kotke dla rozluznienia atmosfery zamiast z grobowa mina patrzec na siebie z pogarda to chyba nie jest zle?
no pewnie, że nie, ja przepraszam i też zwykle obracam sytuację w żart ale wcześniej pisałam, że znam pary, które w ogóle nie dbają o to by takie pierdnięcia czy beknięcia były jak najrzadszym zjawiskiem, zupełnie jakby siedzieli sami, a niektórzy to jeszcze wpadają w głośny rechot i się zacieszają, że potrafią tak głośno pryknąć albo beknąć
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 19:32   #48
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość

znam pary, które bez problemu siedzą sobie razem i radośnie popiardują, to jest obleśne
e bo pierdzenie i bekanie to jest z radosne z samej natury faktu pryknięcia się albo beknięcia.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 19:48   #49
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

Mój ojciec jak mnie chciał wykurzyć z pokoju i zająć moje miejsce przy kompie, to zawsze puszczał taką toksynę, że myślałam, iż zemdleję. Cham jeden.

Jak TŻ, czy mnie się zdarzy beknąć, czy coś, to się śmiejemy z tego, nie robimy afery. Na szczęście nie mamy jakichś wielkich problemów gastrycznych, bo wtedy to rzeczywiście może być problem (miewałam okresowe problemy z jelitami i nieraz musiałam wychodzić z pokoju, aby nie podtruwać biednego TŻ, to było bardzo uciążliwe i deprymujące ).
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 19:51   #50
morska fala
Rozeznanie
 
Avatar morska fala
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 611
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

Cytat:
Napisane przez Lukrecja_Borgia Pokaż wiadomość
Dla mnie jedno i drugie odpada. Nie wiem, może jestem zbyt wybredna, a co się z tym wiąże, zostanę starą panną i zjedzą mnie koty- ukłon w stronę pewnego wątku z Plotkowego- ale NIE WYOBRAŻAM SOBIE bekania, pierdzenia, czegokolwiek smrodliwego i obrzydliwego przy partnerze. Rozwalił mnie argument, że ktoś swobodnie pierdzi przy swoim ukochanym, a przy gościach to już nie wypada Może mam inne pojęcie na temat zachowywania się przy kimś swobodnie, bo dla mnie to nie jest swoboda, tylko brak wychowania i szacunku do drugiej osoby. Nie życzyłabym sobie, aby ktokolwiek przy mnie bekał, prykał (fajne słowo ), no bo luzik, jednym wleci drugim wyleci I, serio, byłabym w stanie zakończyć związek z tego powodu Nie mówię tu o sytuacji, gdy przypadkiem coś się wymknie , ale o nagminnym pierdzeniu, dłubaniu w różnych otworach , radosnym bekaniu- no sorry. Fleja traci na atrakcyjności Kumpelstwo w związku? Oczywiście, że tak, ale jakoś nie oznacza to dla mnie nieskrępowanego dzielenia się swoją fizjologią. Brud zza paznokci też wydłubujecie przy swoich misiach?
Podpisuję się pod wypowiedzią Lukrecji. Jestem świadoma, że istnieją rzeczy, które każdy człowiek robi, ale uczestniczenie w nich wspólnie mnie zniesmacza. Tak samo jak nie korzystamy z TŻ wspólnie z toalety, tak samo nie bekamy i nie puszczamy bąków w swojej obecności, staramy się to robić w ustronnych miejscach. Oczywiści podczas kilkuletniego związku zdarzyło nam się kilkakrotnie (w sumie mogłabym policzyć na palcach jednej ręki) takie sytuacje, ale nikt nie zrobił tego celowo, czy z lenistwa, bo nie chciało mu się iść do toalety. Ktoś tu napisał o swobodzie w swoim towarzystwie. Ja w towarzystwie swojego TŻ czuję się bardzo swobodnie, jednakże wolę, żeby mnie nie oglądał czy nie słyszał w niektórych sytuacjach. I odwrotnie. Wspólne bekanie i puszczanie bąków nie kojarzy mi się ze swobodą, a raczej z brakiem kultury. Pachnie mi to niekiedy spotykaną sytuacją "zaklepany/zaklepana" - czyli możemy chodzić w podartych dresach, tłustymi włosami, zaniedbanymi paznokciami, bekać i puszczać bąki. Nie mówię, że ja zawsze jestem pachnąca, umalowana i piękna, np. podczas wędrówek górskich czy przy remoncie oboje się ubrudzimy i spocimy, ale wspóne bekanie czy puszczanie bąków nie jest dla mnie normą i po prostu takie częste sytuacje obrzydziłyby mi skutecznie partnera, tak samo jak jego niemycie się itp.

Cytat:
Napisane przez Cristinedeville Pokaż wiadomość
Bron boze specjalnie Ksss ksss
Ale jak juz sie zdarzy to czasami jakis glupi komentarz w stylu zrzucenia winy na kotke dla rozluznienia atmosfery zamiast z grobowa mina patrzec na siebie z pogarda to chyba nie jest zle?
Moją reakcję też nie jest grobowa mina, czy wzrok pełen pogardy, ale nie widzę też potrzeby w omawianiu sytuacji, czy też rozluźnianiu atmosfery. Jedno mówi przepraszam, a drugie po prostu kontynuuje temat czy np. dalej ogląda film, bez żadnego komentowania. Po prostu moim zdaniem najlepszą reakcją jest brak reakcji.
__________________
Akcje: Pajacyk, Pusta Miska, Okruszek, Polskie Serce, Wyklikaj Żywność, Habitat i Marzenia za jednym kliknięciem:

Wejdź na stronę i kliknij w serduszko "7 w 1".

http://humanitarni.pl/




Edytowane przez morska fala
Czas edycji: 2011-08-18 o 19:53
morska fala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 19:53   #51
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?



raczej tego nie toleruję, ale jestem w stanie zrozumieć, kiedy zdarzy się
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 19:56   #52
Ejniacz
Zadomowienie
 
Avatar Ejniacz
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: ;)
Wiadomości: 1 571
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

Ja nie mam z tym problemu, że mój facet przy mnie pierdnie. I tak samo on nie widzi problemu jak zrobię to ja.

Pamiętam jak jakiś czas temu spałam u niego i strasznie bolał mnie brzuch. Nie spałam całą noc, tylko wstrzymywałam te gazy i rano myślałam że pęknę jak bańka :/ Od tego czasu daję im upust

A beknąć też mi się czasem zdarzy i zwykle mam z tego zaciesz. No nic idę do mojego obleśnego świata.
__________________
"Sumienie nie powstrzymuje od grzechów, przeszkadza tylko cieszyć się nimi."


Jean Cocteau
Ejniacz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 20:09   #53
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

Cytat:
Napisane przez morska fala Pokaż wiadomość
Podpisuję się pod wypowiedzią Lukrecji. Jestem świadoma, że istnieją rzeczy, które każdy człowiek robi, ale uczestniczenie w nich wspólnie mnie zniesmacza. Tak samo jak nie korzystamy z TŻ wspólnie z toalety, tak samo nie bekamy i nie puszczamy bąków w swojej obecności, staramy się to robić w ustronnych miejscach. Oczywiści podczas kilkuletniego związku zdarzyło nam się kilkakrotnie (w sumie mogłabym policzyć na palcach jednej ręki) takie sytuacje, ale nikt nie zrobił tego celowo, czy z lenistwa, bo nie chciało mu się iść do toalety. Ktoś tu napisał o swobodzie w swoim towarzystwie. Ja w towarzystwie swojego TŻ czuję się bardzo swobodnie, jednakże wolę, żeby mnie nie oglądał czy nie słyszał w niektórych sytuacjach. I odwrotnie. Wspólne bekanie i puszczanie bąków nie kojarzy mi się ze swobodą, a raczej z brakiem kultury. Pachnie mi to niekiedy spotykaną sytuacją "zaklepany/zaklepana" - czyli możemy chodzić w podartych dresach, tłustymi włosami, zaniedbanymi paznokciami, bekać i puszczać bąki. Nie mówię, że ja zawsze jestem pachnąca, umalowana i piękna, np. podczas wędrówek górskich czy przy remoncie oboje się ubrudzimy i spocimy, ale wspóne bekanie czy puszczanie bąków nie jest dla mnie normą i po prostu takie częste sytuacje obrzydziłyby mi skutecznie partnera, tak samo jak jego niemycie się itp.



Moją reakcję też nie jest grobowa mina, czy wzrok pełen pogardy, ale nie widzę też potrzeby w omawianiu sytuacji, czy też rozluźnianiu atmosfery. Jedno mówi przepraszam, a drugie po prostu kontynuuje temat czy np. dalej ogląda film, bez żadnego komentowania. Po prostu moim zdaniem najlepszą reakcją jest brak reakcji.

a nam się zdarzało np. gdy ja suszyłam włosy, a TŻ potrzebował- co w tym strasznego?

No fakt- zła jestem strasznie kobita, bo i w rozciągniętych dresach zdarza mi się chodzic, i kilka razy z nie do konca świezymi włosami mnie TZ widział, co gorsza z brudnymi paznokciami ! oj oj

Nie mowię tu o tym, by bedąc z kimś dłużej przestawac o siebie dbac i nie kontrolowac sie totalnie: ale nie oszukujmy się, jak się spedza dużo czasu razem, to poznaje się partnera również od tej "brudnej" strony- i to wg mnie jest też fajne!
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-08-18, 20:11   #54
ewulkaaa
Wtajemniczenie
 
Avatar ewulkaaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 2 010
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

Cytat:
Napisane przez Cristinedeville Pokaż wiadomość
Dopoki jestesmy sam na sam to nie widze problemu... samej by mi sie nie chcialo wybiegac z pokoju co chwile jak mam 'wietrzny' dzien. Nie uwazam tego za niekulturalne. Tym bardziej ze zawsze jest 'przepraszam' i po sprawie.

Co innego towarzystwie. Za to bym zabila:P



PS- nie wiem czy do tematu:
od zawsze uwazam ze w zwiazku jest tzw. etap bakow- w ktoryms momencie przestajemy sie krepowac siebie i zaczyna sie nowy etap hehe zawsze tak mialam:P
podpisuje się obiema rękami. Mam DOKŁADNIE tak samo. Tym bardziej, że mam "małe" problemy gastryczne, przec co jak za dużo wypiję obojętnie czego, czyt. np. pół szklanki wody, to sama nie kontroluję głośnego bekania a pierdzeniem, to jak jest sposobność to wychodzimy, chociażby do przedpokoju, mimo, że ta druga osoba i tak to słyszy , ale wiadomo - zdarzy się niezdążyć, problemu nie ma.

PS. uważam, że etap bąków to dość przyjemny etap w związku, mimo samej nazwy nie brzydzimy się siebie i jest fajnie

PS2. Kiedyś od mojego kolegi usłyszałam nawet, że dziewczyny przecież nie robią kupy i nie puszczają bąków i jego dziewczyna nigdy nie będzie mogła przy nim pierdzieć, a tym bardziej mówić mu o kupie chyba jesteśmy z moim TŻ obrzydliwi, bo czasem mówimy sobie o takich sprawach i w ogóle nas to nie krępuje
__________________
kocham i jestem kochana


najszczęśliwsza
Anulka 2.02.2013
ewulkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 20:41   #55
Cristinedeville
Raczkowanie
 
Avatar Cristinedeville
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 235
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

Ja zawsze powtarzam TZ ze bym chciala zeby baki pachnialy fiolkami lub toffi:P Ciekawe jakby wtedy do nich ludzie podchodzili
No ale cudow nie ma...
Cristinedeville jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 20:45   #56
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

Mojemu Facetowi zdarza się to przy mnie, ale rzadko, no na pewno nie w sytuacjach, gdy jem lub jest gorąca gra wstępna, bo uważam, że wtedy byłoby to szczególnie niesmaczne. Ale ogólnie jak czasem się zdarzy, to ok, jestem człowiekiem , rozumiem.
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 20:48   #57
Linaewen
Zakorzenienie
 
Avatar Linaewen
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

Cytat:
bo i w rozciągniętych dresach zdarza mi się chodzic, i kilka razy z nie do konca świezymi włosami mnie TZ widział, co gorsza z brudnymi paznokciami !
Ja przy moim nie raz nie dwa do tego wszystkiego, o zgrozo, używam pilniczka, w tym do czyszczenia paznokci. Że też jeszcze mnie nie rzucił...
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie."
za: whitepointeshoes
Linaewen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 20:48   #58
morska fala
Rozeznanie
 
Avatar morska fala
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 611
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

a nam się zdarzało np. gdy ja suszyłam włosy, a TŻ potrzebował- co w tym strasznego?

No fakt- zła jestem strasznie kobita, bo i w rozciągniętych dresach zdarza mi się chodzic, i kilka razy z nie do konca świezymi włosami mnie TZ widział, co gorsza z brudnymi paznokciami ! oj oj
Nigdzie nie stwierdziłam, że ludzie bekający i puszczający bąki w swojej obecności to ludzie źli. To, że obrzydzają mnie takie rzeczy, nie oznacza, że wszyscy mają podobnie i ja to rozumiem . Szkoda tylko, że Ty nie rozumiesz, że ktoś może mieć inne zdanie niż Ty i moja opinia spotkała się z ironią. Skoro dwojgu ludziom nie przeszkadza wspólne bekanie, tłuste włosy, czy też załatwianie potrzeb fizjologicznych w swojej obecności itp. to ok, nic mi do tego "wolność Tomku w swoim domku", jednakże nie chciałabym żeby mój TŻ przy mnie bez żenady puszczał bąki i bekał, tak samo jak ja tego nie robię. To, że Twój TŻ korzystał z toalety w Twojej obecności nie jest dla mnie "straszne", nie zniesmacza mnie to, nic mnie to po prostu nie obchodzi. Jednak jeśli mój partner tak się zachowywał czułabym się dziwnie i nie odpowiadałoby mi takie zachowanie. Widzisz różnicę?
Takie jest moje zdanie i wątpię, żebym je zmieniła, jednak nikogo nie mam zamiaru przekonywać co do jego słuszności, bo najważniejsze żeby obojgu partnerom pasowało dane zachowanie.
__________________
Akcje: Pajacyk, Pusta Miska, Okruszek, Polskie Serce, Wyklikaj Żywność, Habitat i Marzenia za jednym kliknięciem:

Wejdź na stronę i kliknij w serduszko "7 w 1".

http://humanitarni.pl/




Edytowane przez morska fala
Czas edycji: 2011-08-18 o 20:49
morska fala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 20:52   #59
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

Cytat:
Napisane przez Linaewen Pokaż wiadomość
Ja przy moim nie raz nie dwa do tego wszystkiego, o zgrozo, używam pilniczka, w tym do czyszczenia paznokci. Że też jeszcze mnie nie rzucił...
Mój Kochany kiedyś prosił mnie bym obcięła mu pazury, nie wiedziałam czy to nie przesada, ale zrobiłam to .

Mnie też TŻ widział z niezbyt świeżymi włosami, nieumalowaną to wiadomo ,w dresach, bo nie maluję się, aczkolwiek bardzo rzadko mam nieumyte włosy, bo źle się wtedy czuję, chyba jak każdy, bo to higiena.

Edytowane przez Candy_lips
Czas edycji: 2011-08-18 o 20:54
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 20:52   #60
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?

[1=794f4f7fd0b0868ccd574eb 97c8ebd94d2e43545_60bea4f 1edd75;28834237]Ja zawsze mialam kumpelskie stosunki ze swoimi partnerami wiec bylo to dla mnie naturalne i normalne.[/QUOTE]

Cytat:
Napisane przez malowanareggae Pokaż wiadomość
Mi to w ogóle nie przeszkadza, moim zdaniem fajnie, że czujemy się razem swobodnie i nie musimy się ograniczać.
No nieźle
Cytat:
Napisane przez tekila901 Pokaż wiadomość
jest to raczej sprawa życia i śmierdzi

Cytat:
Napisane przez Cristinedeville Pokaż wiadomość
Bron boze specjalnie Ksss ksss
Ale jak juz sie zdarzy to czasami jakis glupi komentarz w stylu zrzucenia winy na kotke dla rozluznienia atmosfery zamiast z grobowa mina patrzec na siebie z pogarda to chyba nie jest zle?
I znowu wszystkiemu winne te biedne koty

Super określenie..weszliśmy w etap bąków

Moi zawsze musieli wychodzić do toalety, taka księżniczka ze mnie I vice versa oczywiście. No bo jak później spędzać ogniste noce gdy w dzień się razem ...radośnie pryka na kanapie, no jak
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.