Jak do ołtarza? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Ceremonia i tradycja ślubna, weselna

Notka

Ceremonia i tradycja ślubna, weselna W tym miejscu możesz podzielić się widzą, jak zaplanować ceremonię ślubną. Na co zwrócić uwagę przy szukaniu sali weselnej. Przypomnieć tradycje weselne.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-07-29, 14:09   #31
kama_ostaszewska
Przyczajenie
 
Avatar kama_ostaszewska
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 12
Dot.: Jak do ołtarza?

Cytat:
Napisane przez Bajkowy_slub Pokaż wiadomość
Bo tak naprawdę to najważniejsza w tym zwyczaju jest symbolika - z rak jednego mężczyzny, do rąk drugiego

Absolutnie się zgadam. Przecież nawet jeżeli by taka tradycja pochodziła z komunistycznych Chin to CO Z TEGO - przecież chodzi własnie o symbol, a symbole są uniwersalne i jeżeli do nas przemawiają, to tylko od nas zależy, czy je wdrożymy w życie, czy też wybierzemy inne rozwiązanie.

Ja tam jestem w 100% za wprowadzaniem przez tatę, bo i dla mnie było to piękne przeżycie, dla mojego taty i dla męża, bo pod jego skrzydła tato oddawał mu córunię Ale każdego przekonuje co innego, więc cieszmy się, że mamy wybór Może warto pogadać z tatą - bo mojego trochę musiałam przekonywać, ale póxniej wspominał to wydarzenie wiele razy
kama_ostaszewska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-30, 14:47   #32
Lady_159
Raczkowanie
 
Avatar Lady_159
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 109
Dot.: Jak do ołtarza?

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Tylko jedynym problemem jest organizacja. Bo na pewno musimy się zobaczyć w dniu ślubu - raz, że sama nie chcę widzieć TZ dopiero w kościele, nie dałabym rady takich emocji znieść (a ostatnio jakoś mi się zaczęło omdlewać, więc boję się cyrków ), dwa, że moi teściowie bardzo przywiązani do tradycji byliby zawiedzeni, że nie ma błogosławieństwa/jest w innym momencie. Chyba zrobię tak, że po prostu TZ przyjedzie do mojego domu, będzie błogosławieństwo, pojedziemy do kościoła, i tam najwyżej się rozdzielimy. Wiem, że dla niektórych to mija się z celem, ale myślę, że mimo wszystko może wyjść fajnie
Też chciałabym aby tata mnie wprowadził, ale dla mnie to oznacza brak błogosławieństwa i TŻa czekającego w kościele (i dopiero wtedy się widzimy), chciałabym iść przez ołtarz i nie widzieć nic poza moim zestresowanym kochanym TŻem, jego minę na mój widok. A rozstanie się przed kościołem i odprawienie hamerykańskiej szopki nie wchodzi jak dla mnie w grę, wóz albo przewóz.
__________________
- ?... Czego szukasz?
- Szczęścia.
- W lodówce?
- Gdzieś musi być )

Edytowane przez Lady_159
Czas edycji: 2013-07-30 o 14:48
Lady_159 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-30, 15:40   #33
201610281624
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 724
Dot.: Jak do ołtarza?

Cytat:
Napisane przez Lady_159 Pokaż wiadomość
Też chciałabym aby tata mnie wprowadził, ale dla mnie to oznacza brak błogosławieństwa i TŻa czekającego w kościele (i dopiero wtedy się widzimy), chciałabym iść przez ołtarz i nie widzieć nic poza moim zestresowanym kochanym TŻem, jego minę na mój widok. A rozstanie się przed kościołem i odprawienie hamerykańskiej szopki nie wchodzi jak dla mnie w grę, wóz albo przewóz.
No właśnie wóz, albo przewóz
201610281624 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-30, 18:40   #34
Dione
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 014
Dot.: Jak do ołtarza?

Cytat:
Napisane przez Lady_159 Pokaż wiadomość
A rozstanie się przed kościołem i odprawienie hamerykańskiej szopki nie wchodzi jak dla mnie w grę, wóz albo przewóz.
"hamerykańskiej szopki"
Dione jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-31, 09:21   #35
Lady_159
Raczkowanie
 
Avatar Lady_159
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 109
Dot.: Jak do ołtarza?

Cytat:
Napisane przez Dione Pokaż wiadomość
"hamerykańskiej szopki"
tak, coś nie tak?

Jeśli pytasz w ten sposób o przekaz, to wytłumaczę: Chęć podtrzymania polskiej tradycji (błogosławieństwo itp.) i wprowadzenie elementu amerykańskiej komedii romantycznej. Żeby było jak najwięcej, więcej niż u kuzynki, więcej niż u sąsiadów, aby każdy sobie pomyślał "jacyż oni nowocześni i wspaniali, niczym w bajce u Disneya". O to chodziło. O robienie cyrku ze ślubu.

Dzisiaj mam wrażenie, że to co ważne zostaje co raz częściej zamiatane pod dywan (np. wybieranie pierścionka zaręczynowego przez dziewczyny, bo przecież jak mężczyzna kupi to na pewno nie tak ładny - tego też nigdy nie pojmę i zawsze będzie to dla mnie żenujące zatracenie wartości).
__________________
- ?... Czego szukasz?
- Szczęścia.
- W lodówce?
- Gdzieś musi być )

Edytowane przez Lady_159
Czas edycji: 2013-07-31 o 09:28
Lady_159 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-31, 09:30   #36
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Jak do ołtarza?

Cytat:
Napisane przez Lady_159 Pokaż wiadomość
tak, coś nie tak?

Jeśli pytasz w ten sposób o przekaz, to wytłumaczę: Chęć podtrzymania polskiej tradycji (błogosławieństwo itp.) i wprowadzenie elementu amerykańskiej komedii romantycznej. Żeby było jak najwięcej, więcej niż u kuzynki, więcej niż u sąsiadów, aby każdy sobie pomyślał "jacyż oni nowocześni i wspaniali, niczym w bajce u Disneya". O to chodziło. O robienie cyrku ze ślubu.

Dzisiaj mam wrażenie, że to co ważne zostaje co raz częściej zamiatane pod dywan (np. wybieranie pierścionka zaręczynowego przez dziewczyny, bo przecież jak mężczyzna kupi to na pewno nie tak ładny - tego też nigdy nie pojmę i zawsze będzie to dla mnie żenujące zatracenie wartości).
To polska tradycja, nie amerykańska

I nie wiem, czy któraś para młoda tak na to patrzy Dla mnie to po prostu piękny zwyczaj, że ojciec oddaje Twoją rękę mężowi - nastrojowy i wzruszający. W sumie nawet lepiej bym się czuła gdyby robiono tak na każdym weselu i jakoś nigdy nie myślałam nad wyścigiem 'czy będę miała więcej niż kuzynka Jadźka' Myślę, że trochę niepotrzebnie się frustrujesz, bo takie negatywne rzeczy można powiedzieć w sumie o wszystkim, ale to takie dopisywanie negatywnych zamierzeń, chociaż nikt nawet o nich nie myślał.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!

Edytowane przez _ema_
Czas edycji: 2013-07-31 o 09:32
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-31, 14:02   #37
Lady_159
Raczkowanie
 
Avatar Lady_159
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 109
Dot.: Jak do ołtarza?

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
I nie wiem, czy któraś para młoda tak na to patrzy
Ja z narzeczonym tak, sądząc po wypowiedziach nie jesteśmy odosobnieni.

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Dla mnie to po prostu piękny zwyczaj, że ojciec oddaje Twoją rękę mężowi - nastrojowy i wzruszający.
No właśnie, ale pod warunkiem, że się widzę z narzeczonym pierwszy raz w kościele, wtedy rozumiem że jest to wzruszające zobaczyć jego minę, czekającego na mnie, tego że nie mogę się doczekać aż obok niego stanę i że on nie może się doczekać być obok mnie. Ale jeśli już mnie widział i rozstaliśmy się pod kościołem po błogosławieństwie rodziców, wykupinach, bramach i udajemy, że to zaskoczenie i wzruszenie? To ja już wolę iść z moim lubym pod rękę

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Myślę, że trochę niepotrzebnie się frustrujesz, bo takie negatywne rzeczy można powiedzieć w sumie o wszystkim, ale to takie dopisywanie negatywnych zamierzeń, chociaż nikt nawet o nich nie myślał.
Nie jestem sfrustrowana z powodu robienia przez niektórych szopki na pokaz. Moja znajoma miała na swoim ślubie gołębie, fajerwerki, świecące znaki z inicjałami przy drodze i 3 suknie ślubne, które zmieniała podczas wesela - po prostu uważam to i to za śmieszne
__________________
- ?... Czego szukasz?
- Szczęścia.
- W lodówce?
- Gdzieś musi być )
Lady_159 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-07-31, 14:09   #38
Dione
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 014
Dot.: Jak do ołtarza?

Cytat:
Napisane przez Lady_159 Pokaż wiadomość
No właśnie, ale pod warunkiem, że się widzę z narzeczonym pierwszy raz w kościele, wtedy rozumiem że jest to wzruszające zobaczyć jego minę, czekającego na mnie, tego że nie mogę się doczekać aż obok niego stanę i że on nie może się doczekać być obok mnie. Ale jeśli już mnie widział i rozstaliśmy się pod kościołem po błogosławieństwie rodziców, wykupinach, bramach i udajemy, że to zaskoczenie i wzruszenie? To ja już wolę iść z moim lubym pod rękę
Acha chodzi co o udawanie zaskoczenia. No jakby to tak miało wyglądac że młodzi sie faktycznie rozstali 3 minuty wcześneij a robią jakieś sztuczne ewidentnie na pokaz zdziwienie że niby sie widzą pierwszy raz bo tak to widzieli na komedii romantycznej to faktycznie to by była szopka Ale o ile ktoś sie zachowuje normalnie, jest wzruszony bo to wzruszjąca cwhila to nie ma w tym nic złego. Na pewno jak sie widzi pierwszy raz jest to bardziej wzruszające ale niektórzy wybierają że wcześniej chcą miec błogosławieństwo czy chociazby zdjęcia i się widza ale czemu mieli by rezygnować z prowadzenie przez ojca jak np dla nich to jest ważny symbol

I tak sie składa że w polskiej tradycji było włąsnie tak że państwo młodzi sie widizieli przezd ślubem na błogosławieństwo a potem sie rozstawali i wchodzili do kościoła osobno a panna młoda była prowadzona przez ojca iwec nie jest to "Chęć podtrzymania polskiej tradycji (błogosławieństwo itp.) i wprowadzenie elementu amerykańskiej komedii romantycznej. " tylko czysta polska tradycja

Edytowane przez Dione
Czas edycji: 2013-07-31 o 14:24
Dione jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-31, 14:16   #39
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Jak do ołtarza?

Cytat:
Napisane przez Lady_159 Pokaż wiadomość
Ja z narzeczonym tak, sądząc po wypowiedziach nie jesteśmy odosobnieni.


No właśnie, ale pod warunkiem, że się widzę z narzeczonym pierwszy raz w kościele, wtedy rozumiem że jest to wzruszające zobaczyć jego minę, czekającego na mnie, tego że nie mogę się doczekać aż obok niego stanę i że on nie może się doczekać być obok mnie. Ale jeśli już mnie widział i rozstaliśmy się pod kościołem po błogosławieństwie rodziców, wykupinach, bramach i udajemy, że to zaskoczenie i wzruszenie? To ja już wolę iść z moim lubym pod rękę


Nie jestem sfrustrowana z powodu robienia przez niektórych szopki na pokaz. Moja znajoma miała na swoim ślubie gołębie, fajerwerki, świecące znaki z inicjałami przy drodze i 3 suknie ślubne, które zmieniała podczas wesela - po prostu uważam to i to za śmieszne
Chyba nie zrozumiałaś o co mi chodzi. Nie wątpię, że wiele jest osób, co drugiemu wszystko palcem wytkną. Wątpię czy osoby, które według Ciebie robią szopkę faktycznie kierują się mottem 'byle lepiej niż sąsiadka'. Bo ja teraz planuję ślub i wiem, że wszystko robi się dla siebie, a nie dla wymyślonej przez Ciebie konkurencji międzyludzkiej.

Dalej uważam, że wyłazi z Ciebie frustracja
Może znajoma tego chciała? To był jej najpiekniejszy dzień w życiu i tak sobie go wymarzyła. Była szczęśliwa, że ma gołębie i fajerwerki, chciała żeby goście podziwiali i dobrze się bawili. Ale Ty i tak wiesz, że zależało jej tylko, żeby wszystko było lepsze i większe jak u innych.
Przypominasz mi starą babcię, która krzywi się na widok młodych ludzi idących za rękę. Nie rozumiem, skąd w Tobie tyle negatywnych emocji.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-31, 14:23   #40
Dione
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 014
Dot.: Jak do ołtarza?

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Nie rozumiem, skąd w Tobie tyle negatywnych emocji.
No właśnie nie ma sie co przejmować, ludzie naprawdę maja dziwaczne pomysły na wesela. Czasem moze faktycznie maja płytkie pobudki - ale nie możesz tego wiedzieć

Edytowane przez Dione
Czas edycji: 2013-07-31 o 14:28
Dione jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-31, 17:50   #41
mojakaren
Zakorzenienie
 
Avatar mojakaren
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 486
Dot.: Jak do ołtarza?

Ja do ołtarza pójdę pod rękę z moim Tatą. Przecież to jeden z dwóch najważniejszych mężczyzn mojego życia To będzie wyraz szacunku, a uśmiech radości na twarzy Taty kiedy mu to oznajmiłam - bezcenny!
mojakaren jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-31, 19:47   #42
grewana
Wtajemniczenie
 
Avatar grewana
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 400
Dot.: Jak do ołtarza?

Cytat:
Napisane przez mojakaren Pokaż wiadomość
Ja do ołtarza pójdę pod rękę z moim Tatą. Przecież to jeden z dwóch najważniejszych mężczyzn mojego życia To będzie wyraz szacunku, a uśmiech radości na twarzy Taty kiedy mu to oznajmiłam - bezcenny!
Dokładnie! Mój Tata opowiadał mi kiedyś, że dawniej tak właśnie u nas w Polsce było, że to Ojciec prowadził swoją córkę do ołtarza, a później niestety zaczęto od tego odchodzić. Kiedy więc teraz ja go poprosiłam o poprowadzenie do ołtarza był naprawdę wzruszony i szczęśliwy, a dzięki temu ja również
Moim zdaniem wszystkie te argumenty o tym, że para nie powinna się tego dnia widzieć aż do stanięcia przed ołtarzem jest trochę bez sensu. Nie rozumiem kompletnie o co chodzi? Przecież młodzi się znają, często mieszkają już razem itd itp... może idźmy dalej - może nie powinni się widzieć na tydzień przed ślubem - wszak wtedy ich wyczekiwanie na siebie nawazajem będzie jeszcze większe. Hmm ale tydzień to mało, może miesiąc? rok? A może w ogóle wrócić do średniowiecza i niech młodzi się nie znają i pierwszy raz w życiu zobaczą się pod ołtarzem
To wszystko oczywiście trochę z przymrużeniem oka, ale podsumowując nie popadajmy w paranoję - nie każda młoda, która chce by Tata prowadził ją do ołtarza jest gwiazdą, której zależy na szopce i popisuwce przez innymi, naprawdę często chodzi tylko i wyłącznie o okazanie Ojcu wdzięczności za wszystkie te lata opieki, pokazanie jak ważna to była dla niej osoba (i dalej będzie, ale już nie na miejscu number one) i tyle. U mnie tak to właśnie wygląda. To jest sedno całej opcji a nie zaskoczenie pod ołtarzem, wyczekiwanie na siebie nawzajem przez młodych (zapewne w czasach aranżowanych małżeństw tak faktycznie było), ale w dzisiejszych czasach gdy młodzi przed ślubem znają się już jak łyse konie, w tym jednym momencie całego ślubu to nie o nich tu głównie chodzi
__________________


grewana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-01, 09:04   #43
Lady_159
Raczkowanie
 
Avatar Lady_159
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 109
Dot.: Jak do ołtarza?

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Kochane, potrzebuję porady
Ogólnie wcześniej nie rozmyślałam nad żadnym innym rozwiązaniem, niż tradycyjnym - młody z młodą idą do ołtarza razem. Alee... szukając wszelkich poradników w stylu 'co kiedy jak przed ślubem' wpadłam na punkt 'zastanówcie się, czy idziecie razem, czy ojciec zaprowadzi młodą przed ołtarz'. I tu powstał problem, bo wiem, że mój tata by był zachwycony takim rozwiązaniem. Nie wiem tylko jak by to wyglądało w oczach gości, w końcu nie jest to polska tradycja.
Jak to u Was wyglądało/będzie wyglądać? Jak byście odebrały to jako gość? Warto w ogóle się nad takim rozwiązaniem zastanawiać, czy lepiej nie kombinować?
Po co pytasz więc o poradę skoro już dawno zdecydowałaś i bronisz swojego osądu? Chyba tylko po to aby utwierdzić się w przekonaniu, że dobrze robisz mimo, że gdzieś w głębi wiesz ze to głupie.

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Chyba nie zrozumiałaś o co mi chodzi.
Myślę, że dokładnie wiem

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Nie wątpię, że wiele jest osób, co drugiemu wszystko palcem wytkną. Wątpię czy osoby, które według Ciebie robią szopkę faktycznie kierują się mottem 'byle lepiej niż sąsiadka'.
Na pewno nie wszyscy, ale jednak jest taka tendencja. Zwłaszcza w ostatnich latach ją zauważyłam. I szczerze wątpie aby chodziło tu o powrót do korzeni. No chyba, że do obcinania włosów podczas oczepin i jechania do kościoła osobno też wrócisz - bo tak kiedyś było. Do mieszkania razem dopiero po ślubie i wtedy też utraty dziewcitwa też powinnaś w takim razie powrócić skoro taka z ciebie tradycjonalistka. Wybieranie elementów tradycji względem tego co nam się podoba to hipokryzja a nie powrót do korzeni. Dlatego jeśli chcecie coś takiego zrobić to nie tłumaczcie się tradycją tylko fanaberią. Ale każdy człowiek chce być w swoim przekonaniu racjonalny i tak będzie sobie swoje wybory tłumaczył aby w swoim świetle wyglądał jak najmądrzej, stąd wasze słabe argumenty o podtrzymywaniu tradycji.

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Bo ja teraz planuję ślub i wiem, że wszystko robi się dla siebie, a nie dla wymyślonej przez Ciebie konkurencji międzyludzkiej.
Argument o tym, że planujesz ślub więc najlepiej wiesz co czują Pary Młode jest bezsensu. Wiesz co czujesz Ty - nikt więcej.

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
chciała żeby goście podziwiali
nie wątpię, o to mi chodzi - może to Ty mnie nie zrozumiałaś

Cytat:
Napisane przez grewana Pokaż wiadomość
Przecież młodzi się znają, często mieszkają już razem [...] A może w ogóle wrócić do średniowiecza i niech młodzi się nie znają i pierwszy raz w życiu zobaczą się pod ołtarzem
Chyba pomyliły Ci się argumenty i się zagubiłaś w odmęcie przedślubnych hormonów. Przecież to nie ja powtarzam jak mantrę historię o podtrzymywaniu polskiej tradycji

Tyle ode mnie w tym temacie. Subskrypcję tego wątku usuwam - możecie się w swoich przekonaniach utwierdzać. Już Wam tutaj nie wprowadzam zamętu, bo nawet dla mnie czytanie o braku argumentów (a tak - tradycja - ale pamiętajcie tylko 1 element, bo reszta to taka fajna już nie jest!) stało się nudne

Pozdrawiam i cieszmy się, że się nie znamy!
__________________
- ?... Czego szukasz?
- Szczęścia.
- W lodówce?
- Gdzieś musi być )
Lady_159 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-01, 09:51   #44
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Jak do ołtarza?

Cytat:
Napisane przez Lady_159 Pokaż wiadomość
Po co pytasz więc o poradę skoro już dawno zdecydowałaś i bronisz swojego osądu? Chyba tylko po to aby utwierdzić się w przekonaniu, że dobrze robisz mimo, że gdzieś w głębi wiesz ze to głupie.


Myślę, że dokładnie wiem


Na pewno nie wszyscy, ale jednak jest taka tendencja. Zwłaszcza w ostatnich latach ją zauważyłam. I szczerze wątpie aby chodziło tu o powrót do korzeni. No chyba, że do obcinania włosów podczas oczepin i jechania do kościoła osobno też wrócisz - bo tak kiedyś było. Do mieszkania razem dopiero po ślubie i wtedy też utraty dziewcitwa też powinnaś w takim razie powrócić skoro taka z ciebie tradycjonalistka. Wybieranie elementów tradycji względem tego co nam się podoba to hipokryzja a nie powrót do korzeni. Dlatego jeśli chcecie coś takiego zrobić to nie tłumaczcie się tradycją tylko fanaberią. Ale każdy człowiek chce być w swoim przekonaniu racjonalny i tak będzie sobie swoje wybory tłumaczył aby w swoim świetle wyglądał jak najmądrzej, stąd wasze słabe argumenty o podtrzymywaniu tradycji.


Argument o tym, że planujesz ślub więc najlepiej wiesz co czują Pary Młode jest bezsensu. Wiesz co czujesz Ty - nikt więcej.


nie wątpię, o to mi chodzi - może to Ty mnie nie zrozumiałaś


Chyba pomyliły Ci się argumenty i się zagubiłaś w odmęcie przedślubnych hormonów. Przecież to nie ja powtarzam jak mantrę historię o podtrzymywaniu polskiej tradycji

Tyle ode mnie w tym temacie. Subskrypcję tego wątku usuwam - możecie się w swoich przekonaniach utwierdzać. Już Wam tutaj nie wprowadzam zamętu, bo nawet dla mnie czytanie o braku argumentów (a tak - tradycja - ale pamiętajcie tylko 1 element, bo reszta to taka fajna już nie jest!) stało się nudne

Pozdrawiam i cieszmy się, że się nie znamy!
Wiesz, zdziwiło mnie tylko, że nie każesz nam wszystkim jeszcze ślubować wobec Światowida
Nie wiem skąd w Tobie tyle jadu i frustracji. Zawsze myślałam, żę ślub to takie pozytywne wydarzenie, które cieszy każdego, które można razem przeżywać, planować. A widzę, że zawsze znajdzie się ktoś, kto przyjdzie kubeł pomyj wylać, i najgorsze, że bez powodu Nie rozumiem tego zjawiska, zazdrość czy co? Cieszę się, żę nie zamierzasz się dalej udzielać, bo chciałam posłuchać opinii a nie bluzgania na wszystkie pary młode, bo robią szopkę, i na każdego innego bo ośmiela się użyć słowa 'tradycja'.

Dziewczyny, z chęcią posłucham innym opinii - zarówno kobitek, które same były odprowadzane, jak i tych, które były przeciwne Ja niestety chyba zrezygnuję (TZ nie chce), ale może inna PMka skorzysta
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-02, 22:00   #45
blue_dress
Rozeznanie
 
Avatar blue_dress
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 580
Dot.: Jak do ołtarza?

Co prawda, ślubu jeszcze nie planuję, ale wymarzyłam,że tata będzie mnie prowadził do ołtarza, a jestem jego ukochaną jedynaczką, więc wyobrażam sobie jego radość, gdy się o tym dowie.

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Dziewczyny, z chęcią posłucham innym opinii - zarówno kobitek, które same były odprowadzane, jak i tych, które były przeciwne Ja niestety chyba zrezygnuję (TZ nie chce), ale może inna PMka skorzysta
W tym pięknym dniu mógłby się dla Ciebie poświęcić, przecież będzie Cię prowadził już od ołtarza jako małżonkę
__________________
będzie się działo,
i znowu nocy będzie mało,
będzie głośno, będzie radośnie,
znów przetańczymy razem całą noc!

odchudzam się! z 63 kg do 55 kg! TRZYMAĆ KCIUKI BO CHOLERA ZNÓW SKOŃCZY SIĘ FIASKIEM!

blue_dress jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-08-18, 12:16   #46
Dione
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 014
Dot.: Jak do ołtarza?

Cytat:
Napisane przez Lady_159 Pokaż wiadomość
Po co pytasz więc o poradę skoro już dawno zdecydowałaś i bronisz swojego osądu? Chyba tylko po to aby
utwierdzić się w przekonaniu, że dobrze robisz mimo, że gdzieś w
głębi wiesz ze to głupie.
Chyba pomyliły Ci się argumenty i się zagubiłaś w odmęcie
przedślubnych hormonów.

Myśle że jedyna osoba która się pląta w swoich wypowiedziach jesteś ty ... Poza tym kpisz i jesteś bardzo uszczypliwa nie wiedzieć czemu

Cytat:
Napisane przez Lady_159 Pokaż wiadomość
Przecież to nie ja powtarzam jak mantrę
historię o podtrzymywaniu polskiej tradycji (...)
Jakie powtarzanie jak mantra o czym ty piszesz ?? Autorka wątku nie argumentowała tradycją bo sama nie wiedziała że to był polski zwyczaj , po prostu jej sie taki sposób podobał. Mowa o tradycji jest tu sprostowaniem bo z tego co ty pisałaś że to "element obcy " "element amerykańskiej komedii romantycznej. " "szopka" na pokaz żeby ludzie pomyśleli "jacyż oni nowocześni i wspaniali, niczym w bajce u Disneya" A ty dalej idziesz w zaparte, na poczatku zle było bo obce i nowoczesne teraz zle bo polskie i tradycyjne

Cytat:
Napisane przez Lady_159 Pokaż wiadomość
jeśli chcecie coś takiego
zrobić to nie tłumaczcie się tradycją tylko fanaberią. Ale każdy
człowiek chce być w swoim przekonaniu racjonalny i tak będzie sobie
swoje wybory tłumaczył aby w swoim świetle wyglądał jak najmądrzej,
stąd wasze
A po co ktoś miałby to tłumaczyć ? Jest kilka sposób wejścia orszaku weselnego,w ceremonii cywilnej jest to dowolne a i Kościół dopuszcza kilka sposobów wejścia w tym prowadzenie przez ojca i pozostawia swobodą w ich wyborze , to jest kwestia indywidualnych preferencji-to ty masz z tym problem

Cytat:
Napisane przez Lady_159 Pokaż wiadomość
Wybieranie elementów tradycji
względem tego co nam się podoba to hipokryzja a nie powrót do korzeni.
dla mnie czytanie o braku argumentów (a tak - tradycja - ale
pamiętajcie tylko 1 element, bo reszta to taka fajna już nie jest!
stało się nudne
Jakby według ciebie miał wyglądać ten właściwy "powrót do korzeni " ? Zwyczaje ludowe czy miastowe, z XVI wieku czy z XIX a może jeszcze pogańskie ?
Nie ma jednej tradycji z której wybiera się 1 element jak ty piszesz- są tradycje (liczba mnoga ..) które przewijają się ciągle, niektóre zostają inne odchodzą, są rożne w rożnych regionach ,w różnych rodzinach nawet.

Cytat:
Napisane przez Lady_159 Pokaż wiadomość
Ja z narzeczonym tak, sądząc po wypowiedziach
nie jesteśmy odosobnieni.
)
jakich wypowiedziach ?


Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Ja niestety chyba zrezygnuję (TZ nie chce),
czemu nie chce ?

Edytowane przez Dione
Czas edycji: 2013-08-18 o 12:17
Dione jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 07:51   #47
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Jak do ołtarza?

Cytat:
Napisane przez Dione Pokaż wiadomość
czemu nie chce ?
Bo uznał, że dla niego przejście samemu przez kościół i oczekiwanie pod ołtarzem będzie zbyt stresujące No cóż, trochę szkoda, ale w sumie to go rozumiem i nie chcę zmuszać
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 13:53   #48
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Jak do ołtarza?

Się wypowiem jako antropolożka in spe. Tradycja nie jest czymś niezmiennym, zarówno jak kultura nie jest stała. Tradycja, żeby istnieć naprawdę, musi być żywa. I na pewno tradycja nie powinna być używana jako kaganiec i klatka. Przestrzeganie bądź nie określonych rytuałów nie jest wyborem moralnym, więc nie wiem dlaczego nawet łączenie dwóch dotychczas niełączonych zwyczajów ślubnych miałoby być hipokryzją??

Powrót do korzeni nie oznacza otwarcia sobie Moszyńskiego i przestudiowania Kultury Ludowej Słowian, na Boga, ale sięgnięcie w głąb tego, co konkretnego człowieka porusza. Jeżeli ja np. ze świąt z dzieciństwa zapamiętałam zapach suszonych pomarańczy na choince, to w mój osobisty sposób, susząc pomarańcze i je wieszając, wracam do moich korzeni. A że 90% Polaków pomarańczy nie suszy nie ma nic do tego.

Osobiście uważam, że za każdą drogą do ołtarza istnieje ładna symbolika. Mi się podoba brak widzenia się przed ślubem, wydaje mi się to bardzo romantyczne i mam gdzieś, czy to polska tradycja czy nie i kto mnie od hipokrytów wyzwie, ja TAK CHCĘ. A że nie chcę być prowadzona przez ojca do ołtarza, bo nie mamy dobrych kontaktów, w związku z tym żaden to dla mnie symbol, to pójdę SAMA.

Nigdy w życiu nie słyszałam (do czasu forów ślubnych) o zbieraniu na wózek ani o wielu zwyczajach, więc ich nie będzie, bo nie czuję się emocjonalnie związana z określonymi zwyczajami. Nawet, jak teoretycznie w moim regionie występują. Ot - o tym, że na ślubie w Polsce rzuca się welonem, a nie bukietem, dowiedziałam się będąc osobą dorosłą. Jaka to niby dla mnie tradycja? Nikt mi tego nie przekazał, nie jest mi to bliskie, mogę o tym poczytać i zrozumieć, dlaczego welon, ale emocjonalnie osobiście tak tego nie dobieram. Nie jest to coś, o czym mówiono w mojej rodzinie i praktykowano.

Uważam, że ślub jest wyjątkowo intymnym i indywidualnym wydarzeniem i takim powinien być. Jeżeli ktoś praktykuje daną wiarę, to powinien wybrać dany obrządek ze względu na to, że chce, czuje się emocjonalnie i duchowo związany. Jeżeli komuś marzą się stada gołębi i trzy suknie ślubne i ślub jak z Disneya, to czemu nie? Forma ślubu nie przeważa o jakości małżeństwa. To, czy ktoś ma gołębie i fontannę z czekoladę nie mówi nam nic o związku dwójki osób, tak samo nie mówi nam nic warkocz i skromna suknia i balerinki zamiast obcasów.

To, co nam coś mówi o danej parze, o tym, czy są dobrą parą, to to, czy ich znamy i jesteśmy w ich życiu.

Mi się wiele rzeczy w ślubach i weselach nie podoba. Albo przeraża. Autentycznie. Ale jeżeli to jest czyimś marzeniem, ktoś promienieje, czuje się wyjątkowo, to jak mogłabym stać i pluć jadem i odbierać cudze szczęście? Zgorszyć by mnie mogło wulgarne, agresywne zachowanie czy chamstwo, ale nie to, że ktoś idzie z welon a mieszkał razem przed ślubem czy ktoś ma stado motyli/gołębi, czy ktoś sypie ryż czy grosiki czy płatki róż czy cokolwiek.

Gość weselny powinien cieszyć się ze szczęścia młodych. Cieszyć się ich radością i miłością i wspólnym przeżywaniem jednej z najpiękniejszych (oby dla każdego) chwil w życiu. Czy Zosia będzie miała pół wygolonej głowy i glany na ślubie naprawdę NIE POWINNO podlegać ocenie gościa, być tematem plotek czy narzekań czy wynurzeń na temat hipokryzji. Bo jest to zwyczajne okrutne chamstwo.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-10, 03:43   #49
australianaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 49
Dot.: Jak do ołtarza?

Dziewczyny, podbijam temat!
Mi sie ten zwyczaj bardzo podoba, kobieta jak juz wiele z Was pisalo przechodzi spod opieki ojca pod opieke meza, z ktorym bedzie tworzyla nowa rodzine. Dla mnie nie ma tam zadnych szowinistycznych podtekstow, po prostu piekna swiadomosc, ze ojciec, ktory nas wychowal I byl dla nas wzorem moze w taki wlasnie sposob uczestniczyc w najwazniejszym dla nas dniu. No ale co osoba, to zdanie.
Ja mam inne pytanie - co z muzyka? Czy Pan Mlody wchodzi do Kosciola (z matka czy bez) w kompletnej ciszy? Czy juz wtedy organist gra? No I rozumiem, ze Panna Mloda podjezdza pod Kosciol w ostatniej chwili, gdy juz zbiora sie wszyscy goscie, czy siedzi w samochodzie w ukryciu pol godziny przed msza?
australianaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-10-10, 09:40   #50
Fantasmagori
Zakorzenienie
 
Avatar Fantasmagori
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 6 687
Dot.: Jak do ołtarza?

Ja podjechałam trochę wcześniej i czekałam w samochodzie no i w naszym kościele jest kilka wejść (stary klasztor) więc wszyscy wchodzili tym najbliżej bramy a ja tym na wprost ołtarza
__________________
Żona 2013
Mama 2015 [*]
Mama 2016



Edytowane przez Fantasmagori
Czas edycji: 2013-10-10 o 22:22
Fantasmagori jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-18, 21:12   #51
fleur89
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2
Dot.: Jak do ołtarza?

Cześć Dziewczyny

W sierpniu wychodzę za mąż i chciałabym widzieć się z moim Narzeczonym dopiero przed ołtarzem, ale niestety, nie podoba się to mojej mamie.. Ona chciałaby, żeby mój Narzeczony po mnie przyjechał i żebyśmy razem zeszli, bo jak ludzie się zejdą, to zobaczą, że wychodzę sama, a nie z nim :/ Czy to naprawdę takie ważne? Jej nawet na błogosławieństwu nie zależy, tylko na tym, co ludzie powiedzą i że jak mi zrobią jakąś bramę, czy coś, to sama będę ją sobie przecinała?
Nie wiem, jak przekonać mam mamę ;/
fleur89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-18, 21:26   #52
Fantasmagori
Zakorzenienie
 
Avatar Fantasmagori
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 6 687
Dot.: Jak do ołtarza?

Po prostu powiedz jak zdecydowałaś i już To dzień Twój i TŻ, ma być tak żeby Wam się podobało mamie wytłumacz że nie obchodzi Cię opinia ludzi
__________________
Żona 2013
Mama 2015 [*]
Mama 2016


Fantasmagori jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-22, 02:04   #53
Hazel Eyes
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 553
Dot.: Jak do ołtarza?

Cytat:
Napisane przez fleur89 Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny

W sierpniu wychodzę za mąż i chciałabym widzieć się z moim Narzeczonym dopiero przed ołtarzem, ale niestety, nie podoba się to mojej mamie.. Ona chciałaby, żeby mój Narzeczony po mnie przyjechał i żebyśmy razem zeszli, bo jak ludzie się zejdą, to zobaczą, że wychodzę sama, a nie z nim :/ Czy to naprawdę takie ważne? Jej nawet na błogosławieństwu nie zależy, tylko na tym, co ludzie powiedzą i że jak mi zrobią jakąś bramę, czy coś, to sama będę ją sobie przecinała?
Nie wiem, jak przekonać mam mamę ;/

Powiedz jej: tak mamusiu, masz racje, musi być jak mówisz no bo co ludzie powiedzą.
A w dniu slubu zrób swoje. I co? będzie Twojego ściągać z jego domu bo Kryśka ze Zdzichem już są i patrzą, zaraz powiedzą Halinie, że ten jej chłop to ją chyba wystawił bo sama do auta wsiada. Nie zrobi tego bo bedzie w takim szoku, ze nie wydusi z siebie słowa. ale ostrzegam - na weselu popsuje Ci humor i wyleje żale, trzeba bedzie mieć stalowe nerwy przez jakieś 30minut
__________________
Hazel Eyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-01-22, 21:12   #54
skinhelpper
Raczkowanie
 
Avatar skinhelpper
 
Zarejestrowany: 2015-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 88
Dot.: Jak do ołtarza?

Ehh my też o tym myśleliśmy, ale dla naszych rodziców błogosławieństwo jest bardzo ważne. Myśleliśmy, żeby to może zrobić w kościele, ale nie mam pomysłu jak to rozegrać tym bardziej, że po nas jest następny ślub, a nie chce też ich pozbawiać tego na czym wiem, że mi zależy. Tym bardziej, że nam rodzice zupełnie nie wchodzą w drogę. Powiedz jej po prostu, że tak będzie i tyle, Twój ślub, na swoim sobie mogła robić co chciała i tyle. Przecież nie zmusi narzeczonego, żeby przyjechał ani go za fraki nie przyciągnie :P do czasu ślubu złość jej przejdzie
__________________
Zapraszam na skinhelpper.blogspot.com
skinhelpper jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-23, 14:52   #55
wildDaisy
żona bez ogona
 
Avatar wildDaisy
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 6 506
Dot.: Jak do ołtarza?

Cytat:
Napisane przez skinhelpper Pokaż wiadomość
Ehh my też o tym myśleliśmy, ale dla naszych rodziców błogosławieństwo jest bardzo ważne. Myśleliśmy, żeby to może zrobić w kościele, ale nie mam pomysłu jak to rozegrać tym bardziej, że po nas jest następny ślub, a nie chce też ich pozbawiać tego na czym wiem, że mi zależy. Tym bardziej, że nam rodzice zupełnie nie wchodzą w drogę. Powiedz jej po prostu, że tak będzie i tyle, Twój ślub, na swoim sobie mogła robić co chciała i tyle. Przecież nie zmusi narzeczonego, żeby przyjechał ani go za fraki nie przyciągnie :P do czasu ślubu złość jej przejdzie
A nie możecie zrobić błogosławieństwa dzień przed?
__________________
wildDaisy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-23, 15:02   #56
skinhelpper
Raczkowanie
 
Avatar skinhelpper
 
Zarejestrowany: 2015-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 88
Dot.: Jak do ołtarza?

W zasadzie moznaby z tymże dla naszych mam, to ważna sprawa, moja już sobie pisze tekst, którego ma zamiar się nauczyć na pamięć i to jej jedyne dziwactwo, więc nie chciałabym jej zabierać tego w takiej uroczystej oprawie :p coś może jeszcze wymyślimy, może jakiś wcześniejszy przyjazd do kościoła o ile przed nami nie ma ślubu
__________________
Zapraszam na skinhelpper.blogspot.com
skinhelpper jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-23, 15:21   #57
wildDaisy
żona bez ogona
 
Avatar wildDaisy
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 6 506
Dot.: Jak do ołtarza?

Ale przecież dzień wcześniej też możecie to ładnie i uroczyście zorganizować, np. podczas wspólnej kolacji z Waszymi rodzicami U mnie, o ile w ogóle będzie błogosławieństwo, będzie dzień przed. A my z narzeczonym zobaczymy się w dzień ślubu dopiero przy wejściu do kościoła
__________________
wildDaisy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-26, 20:42   #58
asiula1306
Zakorzenienie
 
Avatar asiula1306
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 385
Dot.: Jak do ołtarza?

Cytat:
Napisane przez mojakaren Pokaż wiadomość
Ja do ołtarza pójdę pod rękę z moim Tatą. Przecież to jeden z dwóch najważniejszych mężczyzn mojego życia To będzie wyraz szacunku, a uśmiech radości na twarzy Taty kiedy mu to oznajmiłam - bezcenny!
Ja już w zasadzie myślałam o tej chwili gdy poproszę mojego tatę żeby prowadził mnie do ślubu, od dawna, zanim byłam jeszcze zaręczona. I nie zdążyłam go o to poprosić gdy podczas rozmowy dotyczącej w ogóle przebiegu ślubu on gdzieś przelotem rzucił "że jak będzie mnie prowadził do ołtarza" co oznaczało że uznał to za pewnik i nici z mojej niespodzianki :P

U mnie będzie trochę po amerykańsku (albo raczej jak w amerykańskich filmach), bo tato poprowadzi mnie do ołtarza (wcześniej będę się widzieć z narzeczonym ale tak sobie wymarzyłam, moja "symbolika" jest taka że tato mnie oddaje mężczyźnie i wchodzimy osobno a wychodzimy już razem, jako małżeństwo) ale moje wejście zostanie poprzedzone wejściem tża ze świadkami i druhnami. Takie kombinowanie wyszło z tego względu że ja, zupełnie nietradycyjnie, mam za świadka mojego brata i mój narzeczony ma swojego brata. Ale jak to brat- sukni nie zszyje jak się podrze i bukietu nie będzie trzymał więc druhny mam głównie po to by mi pomogły w tej sferze "kobiecej" podczas wesela i ślubu
asiula1306 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-05, 19:59   #59
qwerty_user
Przyczajenie
 
Avatar qwerty_user
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 8
Dot.: Jak do ołtarza?

Ja sobie wymarzylam, że mój Narzeczony zobaczy mnie dopiero przed ołtarzem, do którego zaprowadzi mnie Tata

Z faktu, że mieszkamy z TŻtem razem, to rano polecę do rodzinnego domu (mieszkamy 5 min drogi ) i spotkamy się dopiero przed ołtarzem.
Niestety nie mogę nocować w domu, bo przyjedzie do rodziców z daleka siostra z mężem i dziećmi.

A błogosławieństwo zrobimy dzień przed ślubem przy uroczystej kolacji. To w końcu ma być dla nas, a nie na pokaz

U moich dwóch koleżanek jak najbardziej sprawdził się taki scenariusz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
qwerty_user jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Ceremonia i tradycja ślubna, weselna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-02-05 19:59:44


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.