|
|
#31 | |
|
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
|
Dot.: Co moja skora robi z zapachami...
Cytat:
Bardzo mi miło, że napisałam coś tak do rzeczy, że aż mogłaś się pod tym podpisać
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości" Coco Chanel Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest |
|
|
|
|
|
#32 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 882
|
Dot.: Co moja skora robi z zapachami...
Cytat:
Moja skóra zapachów nie trzyma w ogóle - często po dwóch godzinach pozostaje tylko wspomnienie, że czymkolwiek pachniałam. Generalnie moja skóra robi mi z zapachami wiele psikusów - nie wysładza, nie wyostrza, tylko najzwyczajniej w świecie wiele nut jest na niej w ogóle niewyczuwalnych. Wiele zapachów traci na mnie swoją wyjątkowość, robią się płaskie i bez wyrazu, podczas gdy wiem, że na innych osobach pachną naprawdę pięknie. Przykładowo Prada pachnie na mnie jak zwykłe kwiatki-sratki, Desnuda to ładny kwiatowy zapach (zero orientu) - pocieszam sie tylko myślą, że przynajmniej kadzidła na mnie nie kwaśnieją ![]() EDIT: jeszcze mi się przypomniało, że w Czarnej Manii absolutnie żadnego kadzidła nie wyczuwam - na mnie jest to nijaki kwiatowy zapach. Edytowane przez Agia* Czas edycji: 2007-11-21 o 17:24 |
|
|
|
|
|
#33 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 632
|
Dot.: Co moja skora robi z zapachami...
Wszystko wysładza.
Chanel 5 zmienia się we wrzosowisko. Mahora w coś jakby mlecznego. Nuty owocowe (czarna porzeczka) bardzo się wysładzają. Znika mydło i nuty mleczne, znika akacja, miód. Nie czuję Blv Bvlgari, w Feu Light czułam tylko cytrynkę. Często na plan pierwszy wychodzi róża (np w Le Roy Soleil). Gardenia zmienia sie w sztuczny cukier. Jaśmin czasami w sztuczny aromat winogronowy. Konwalia, frezja, malina, fiołki, orchidee i inny "smutne" kwiatki, melony - nie dają sie z mojej skóry zedrzeć. Brzoskwinia czasem zmienia sie w frezję. Bardzo ładnie "rozpływa" się tuberoza - również trwała. Bardzo dobrze stapia sie ze skórą frangipani (Chloe Narcisse) i kwiat Tiare. Jedynie kwiat pomarańczy kwaśnieje. Nie lubię tej nuty. NR zmienia się w drożdzówkę, Glow w zapach kuchni po gotowaniu cielęciny, albo "skiszonego" ubrania, Esencia de Duende/ Mandarina Duck w coś jakby zapach skóry po przedawkowaniu czosnku, ble.
__________________
-xyx- |
|
|
|
|
#34 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 065
|
Dot.: Co moja skora robi z zapachami...
Moja skóra troszkę wysładza i wyostrza niektóre zapachy.
Niektóre słodkie zapachy - np. Hypnotic Poison, Premier Figuier (tak, jest na mnie słodki), HOT robią się tak słodkie, że dostaję mdłości. Dlatego przeważnie używam tylko lekko słodkich, albo słodkich złamanych jakąś odświeżającą nutą. Za to uwielbiam na mojej skórze zielska: Safari, Eau de Merveilles, Ogródek Śródziemnomorski, Mechant Loup - które trudno mi zaklasyfikować, bo mimo, że zielska, to na pewno nie zielone. Pachną na mnie cudnymi drzewno-przyprawowymi nutami i mają "charrrrakterr" ![]() Zapachy typowo kwiatowe wprost "buchają" kwiatowością, są strasznie mocne i trwałe, i "odstają" mi od skóry - co sprawia, ze w zasadzie nie jestem w stanie takowych nosić na sobie. Zapachy typowo przyprawowe niezwykle rzadko układają się na mnie dobrze - moja skóra strasznie wyostrza niektóre przyprawy. Np. cynamon jest wręcz duszny i gryzący. Inne, np. goździki, sprawiają, że zapach się kwasi i przeradza się na moje skórze w szare mydło (np. Czarna Mańka). Pieprz niesamowicie daje po nosie (robiłam ogromne ilości podejść do Nu - ale przez wiele godzin na skórze zapach gryzie mnie w nos. I mimo że na końcu mam kadzidło niemal jak z Avignon, to ciężko mi przetrwać początek )Dobrze leżą na mnie zapachy kadzidlane i drzewne. Nie kiszą się, a przeciwnie - lekko wysładzają - snując sie aromatycznym dymkiem ![]() Bardzo miło też leży paczula (nie jest kwaśna, tyko słodkawa) i piżmo, które odmiennie niż przyprawy wcale nie jest na mnie mydlane, tylko milutko drga i mruczy przy skórze, dodając charakteru zapachom, które noszę. Lubię też bardzo nosic na sobie nuty owocowe - owoce są na mnie apetyczne, dojrzałe, słodkie i soczyste
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=tDJNTd18ANA |
|
|
|
|
#35 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Granatowe Góry
Wiadomości: 3 219
|
Dot.: Co moja skora robi z zapachami...
Nie wiem, czy czuję się wystarczająco kompetentna żeby pisać, jak moja skóra reaguje ściśle chemicznie z zapachami. Mam takie trudne do wykorzenienia przekonanie, że co prawda zapach może się do pewnego stopnia zmieniać w zależności od skóry, ale jednak w - powiedzmy - 90% jego odbiór to kwestia indywidualnych upodobań - a nie "obiektywnego" zapachu perfum.
W końcu większość moich ulubionych zapachów podoba mi się również, kiedy wącham korek flakonika, a te, których nie znoszę na sobie, w postaci płynnej i na blotterku są dla mnie równie nieładne. Jedna niespodzianka mi się przydarzyła w tej materii ostatnio - wśród zamówionych w Quality próbek przyszło do mnie Safran Troublant, które na mojej skórze... nie pachnie w ogóle. ![]() Edit: Przypomniało mi się - jest składnik (szypry...?), który na mnie pachnie ni mniej ni więcej, tylko kocimi sikami. Znajduje się w klasycznym Agent Provocateur, AA Pamplelune i w ogromnej ilości w Soir de Lune. Chyba to jednak nie szypry, bo - podobno szyprowe - Eau du Soir leży na mnie bezproblemowo. Nie wąchałam ww. trójcy na innych osobach, ale to chyba jednak coś w mojej skórze, w końcu przecież ktoś tego używa.
__________________
|
|
|
|
|
#36 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
|
Dot.: Co moja skora robi z zapachami...
Cytat:
Ja na prawdę nie wiem co moja skóra robi z zapachami Myślę że w głównej mierze zależy to od naszych upodobań a skóra to "dodatek"
|
|
|
|
|
|
#37 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 479
|
Dot.: Co moja skora robi z zapachami...
Cytat:
Wilasnie ja tez tak myslalam, dopoki nie przekonalam sie, jak roznie potrafia pachniec te same perfumy na kilku osobach. Ostatni przypadek - podarowalam swoja probke Sensi Armaniego kolezance, bo na mnie pachnial mydlem i w ogole nieciekawie - i nie moglam wprost uwierzyc, jak cudownie Sensi pachnial na niej. Na mnie - mydlo, na niej - oblednie piekny, slodki zapach, miodowy w klimacie, normalnie gdybym nie wiedziala, ze to mydlany Sensi, to bym pytala CO TO i chciala natychmiast kupowac ;-)). |
|
|
|
|
|
#38 | |
|
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
|
Dot.: Co moja skora robi z zapachami...
Cytat:
Nie poznałam! Na mnie to "mydełko i kadzidełko" słodyczy i kwiatów praktycznie zero! Kwiatki sratki które na mnie są banalne, na niej nabierają niesamowitej głębi, są śliczne, dziewczęce i pełne wdzięku. Na koleżance z grupy Poison to praktycznie sam kwiat pomarańczy, na mnie trudno w ogóle wyszczególnić jakąś nutę - pachnie Poisonem i koniec. Przykłady można mnożyć
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości" Coco Chanel Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest |
|
|
|
|
|
#39 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 479
|
Dot.: Co moja skora robi z zapachami...
Cytat:
.A, wlasnie ta moja wyzej opisywana kolezanka ma skore, ktora z wiekszosci tych wszystkich kwiatkow-sratkow robi zapachy wlasnie glebokie , rozwijajace sie, frapujace. Na mnie pachna po prostu kwiatkami, bardzo nudno - ja natomiast otaczaja zmiennym i pieknym woalem. Co wiecej - na niej rzadko sa to po prostu kwiatki, zawsze wychodzi tam jeszcze cos.(nie wiem o co chodzi z tymi wlasciwosciami skory, ale chwilami mam ochote zrobic sobie od niej przeszczep ;PPP). |
|
|
|
|
|
#40 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
|
Dot.: Co moja skora robi z zapachami...
Moja skóra ma dziwną przypadłość
zapachy lekkie,kwiatowe robią się nieco cięższe niż mogłoby się wydawać,natomiast killery łagodnieją.
|
|
|
|
|
#41 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Co moja skora robi z zapachami...
Szypry - moja skora wzmacnia je bardzo, wydobywa niekoniecznie lubiana nutke starej szafy.
Owocowe - robia sie czasem nieswieze, bywa, ze smierdza jak pot albo niezbyt dobra meska woda toaletowa. Kwiatowe - te najbardziej kwiatowe robia sie na mnie dosc ostre, niejednokrotnie powodujac bol glowy. Orientalne - ukladaja sie najlepiej, o ile sa dosc ciezkie, nie zawieraja wanilii ani syntetycznych nut. Ambra i pizmo w bazie mile widziane. Morskie - trzymaja sie zwykle dlugo i pachna jak odswiezacz do toalet albo ogorki. Sa bardzo intensywne i zimne. |
|
|
|
|
#42 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
|
Dot.: Co moja skora robi z zapachami...
Cytat:
![]() Truskawo, mówisz o tej samej D&G którą Ci przesyłałam? Dla mnie to same ostre kwiaty i trochę szypru Zazdroszczę Twojej siostrze że pachnie na niej słodko i orientalnie
|
|
|
|
|
|
#43 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 717
|
Dot.: Co moja skora robi z zapachami...
Odkopuję świetny wątek.
Khy Trochę to trwało, ale jestem już pewna na 100%, że moja skóra "wytrawia" zapachy. Nie wiem jak to inaczej nazwać, ale jest to przeciwieństwo wysładzania. Z bardzo słodkich zapachów jak np. Flowerbomb tej słodyczy pozostaje na mnie może połowa. Doszłam do tego w ramach eksperymentu i wąchania bombki na innej wizażance (annmarie )Słodziaki pachną na mnie bardzo intrygująco ![]() Jest natomiast grupa zapachów, które od jakiegoś czasu próbuję oswoić i na razie przegrywam - są to szypry. Zawsze na mojej skórze wylezie z nich coś kwaśno-siuśkowego. Próbuję wytropić odpowiedzialne za to nuty. ![]() Na liście podejrzanych jest kombinacja paczula-mech dębowy.
__________________
|
|
|
|
|
#44 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Co moja skora robi z zapachami...
Moja skóra też wytrawia zapachy, a wolałabym, żeby tego nie robiła
Owszem, czasem coś pachnie słodko, ale zawsze jest tam nutka czegoś albo gorzkiego, albo korzennego, nigdy tak, żeby coś było po prostu ulepkiem. Czasem ma to swoje plusy, bo ładnie na mnie pachną wszelkie korzenne, gorzkie, ostre nuty, przyprawy typu pieprz, kardamon, goździki, ale czasem to chciałaBYM BYĆ SŁODKIM, gęstym ciasteczkiem Zauważyłam też, że moja skóra bardzo podbija nutę pudrową. Zato moja skóra nie trawi patchouli - efekt to kwaśny odór, czyli "kocie siuśki" vel woń spoconego ciała. Taki sam efekt dają niektóre szypry.
__________________
"Jeśli skończysz, prowadząc beznadziejne życie dlatego, że słuchałeś swojej mamy, swojego taty, księdza i jakiegoś gościa z telewizji, to w pełni na nie sobie zasłużyłeś." Frank Zappa http://www.youtube.com/watch?v=_e1pADu6VvI Edytowane przez madziczka Czas edycji: 2008-03-26 o 23:28 Powód: dopisek |
|
|
|
|
#45 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Co moja skora robi z zapachami...
po pierwsze - dramatycznie nie trzyma zapachów
niektórych nigdy nie dane mi będzie poznać np.navegar l'artisana choć robiłam wiele podejść nic z tego - nic nie czuję (zauważyłam, że ta marka szczególnie mnie nie lubi )po drugie - wysładza i mimo, że lubię słodziaki i jadalniaki zwykle nadmiar wanilii i cukru chce mnie udusić po trzecie - szypry stanowczo źle się na mnie układają - są skisłe, a z kolei kwiaty - mocne i powodujące migrenę po czwarte - odpuściłam i już nie wącham perfum, które mają w składzie paczulę - NIGDY nie układa się dobrze po piąte - kadzidła, skóra i przyprawy leżą ok i nic się z nimi nie dzieje ale z kolei nie powiem żebym była jakąś ich wielką fanką (wyjątek stanowi Gustaw ph )aha no i muszę dodać, że olbrzymie znaczenie w odbiorze zapachów ma u mnie wpływ hormonów, stres i pogoda |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#46 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 932
|
Dot.: Co moja skora robi z zapachami...
A ja muszę się poskarżyć na los
. Nie trawię "jadalnych " i słodkich nut .Tymczasem moja skóra w każdym zapachu wynajdzie najmniejszą nutkę wanilii czy innego słodu, wyodrębni, wzmocni i poda w formie syntetycznego cukierka. .Przymierzałam się ostatnio do Wiosny Micallefa- pół godziny nieziemskiego zachwytu i.... sztuczny wiśniowy aromacik z bazarowych cukierków. Nie sądzę, żeby tam był naprawdę- to ja to coś produkuję. Ametyst- buuu- to samo- cudowny- po godzinie- cukierek (mniej wyrazisty, więc nadal biorę pod uwagę)!!! Uwielbiam świeże lekkie zapachy, zielone, liściowe itp. I teraz : Ogródek Nilowy, Eclat D'Arpege, Rush 2, Light Blue, Femme Bossa mogę sobie wyłącznie z korka powąchać .Te zapachy bez względu na wylaną na siebie ilość po ok 10-15 minutach- znikają absolutnie!!! Wciągam czy co? Edytowane przez beata11 Czas edycji: 2008-03-27 o 01:01 Powód: błąd w tekście |
|
|
|
|
#47 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 020
|
Moja skóra dobrze trzyma większość perfum (nawet ponad pół doby) i prawie wszystkie są na mnie komplementowane... Zdaje się że najlepiej na mnie rozwijają się zapachy szyprowe - a tak w ogóle to od zarania dziejów mówią że moja skóra sama z siebie wydziela lekką woń paczuli (mówiło to mi wiele osób, zwłaszcza szczególnie bliskich), a ja sama jak wychodzę spod gorącego prysznica tę paczulę czuję...
Podobno lepiej na mnie pachną wody owocowe i kwiatowe niż orientalne... A do dwóch zapachów mam niefarta - Opium i Cerruti1881 - są na mnie nie do zniesienia ![]() Używam w 99% drogich oryginałów ale dość komiczne jest jak często w pracy wpadają do mnie różne panie i zachwycają się co tak cudownie pachnie... a to najczęściej ulepkowate podróby... czasem się nimi zlewam dla urozmaicenia jak jestem sama... i jedna zachwycona koleżanka ostatnio odkupiła ode mnie całą butlę różowego ulepku No Name
|
|
|
|
|
#48 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Skandynawia
Wiadomości: 732
|
kwasny zapach perfum
Witam,
mam ostatnio dosc dziwny problem z perfumami. Otoz godzine, dwie po nalozeniu ich zapach robi sie kwasny i nieprzyjemny. Sadzilam do tej pory, ze jest to problem tylko z jednym zapachem, ale dzis wyprobowalam drugi i zdarzylo mi sie to samo ![]() Co moze byc tego przyczyna? Czy perfumy moga sie zestarzec i w rezultacie powodowac 'kwasnienie' zapachu przy kontakcie ze skora? |
|
|
|
|
#49 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
|
Dot.: kwasny zapach perfum
Przede wszystkim napisz jakie zapachy robią takie psikusy?
Może Twoja skóra tak reaguje na niektóre składniki.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1117911 |
|
|
|
|
#50 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: kwasny zapach perfum
Cytat:
Z ciekawości- jakie to zapachy?? |
|
|
|
|
|
#51 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Skandynawia
Wiadomości: 732
|
Dot.: kwasny zapach perfum
Pierwszy to Kylie Minogue 'Darling', drugi to 'Perceive' Avonu.
Nie sa zbyt podobne, ale przedtem raczej nie dostrzeglam zadnego problemu z zapachem. |
|
|
|
|
#52 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 532
|
Dot.: kwasny zapach perfum
Ja mam ten sam problem ze wszystkim, co ma w swoim składzie piwonię. Tej więc unikam nawet w śladowych ilościach, ale dzisiaj przyleciało Apparition... Miało być zimowym słodziakiem i niestety...po godzinie zrobił się kwas
. A piwonii tu ani śladu. Teraz już sama nie wiem, wszędzie czytam, że to ulepek straszliwy...na mnie śladu słodyczy, tylko ten okropny kwasior!
|
|
|
|
|
#53 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: kwasny zapach perfum
Cytat:
dzis to wytrawne kakao od pierwszych chwil |
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#54 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 532
|
Dot.: kwasny zapach perfum
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#55 |
|
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
|
Dot.: kwasny zapach perfum
Na mnie bardzo często pomarańcza daje efekt... amoniaku
Najgorsze jest to, że ja uwielbiam jej zapach
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości" Coco Chanel Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest |
|
|
|
|
#56 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: kwasny zapach perfum
moja skora raczej tez "kwasi" zapachy
Np wszystkie sezonowki Escadowe nie sa na mnie superslodkie, a raczej soczysto-kwaskowe z baaardzo leciutka nuta slodyczy dziwilam sie, czemu wiekszosc z Was uwaza je za slodziutkie landrynki podczas gdy na mnie jest to nuta slodyczy ledwo dostrzegalna. Myslalam,ze to kwestia "pojecia" slodyczy a ten watek uswiadomil mi, ze byc moze to moja skora je "wykwasza" ![]() Nawet Paris Hilton jest na mnie kwaskowa ale i tak slodycz sie przebija
|
|
|
|
|
#57 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 8 885
|
Dot.: kwasny zapach perfum
Coś w tym jest. Na mnie kwaśne, takie grapefruitowo-męskie są na przykład Baby Doll i Euphoria, które przecież powinny być bardziej słodkie niż kwaśne.
__________________
|
|
|
|
|
#58 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Skandynawia
Wiadomości: 732
|
Dot.: kwasny zapach perfum
niedokladnie to mialam na mysli. po prostu caly zapach kwasnieje, pachnie bardzo niemilo. sprobowalam dla odmiany sloneczniki(sunflowers) i pachna ok. nic sie nie zmienilo.
czy to moze byc zalezne od hormonow? czy perfumy sa stare(choc Darling mam najwyzej pol roku)? czy moga sie w jakis sposob 'zepsuc'? |
|
|
|
|
#59 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: kwasny zapach perfum
na mnie kwasi się brzoskwinia w każdej postaci
|
|
|
|
|
#60 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 410
|
Dot.: Skóra a zapachy..???
Jestem na etapie rozeznania, ale wydaje mi się na dzień dzisiejszy, że moja skóra część zapachów wyostrza, a na pewno wysala. Tzn., jeśli jest gdzieś choć odrobina słoności, skóra to podbije. I tak np:
- Elixir des Merveilles nie był na mnie żadnym słodziakiem tylko najczęściej dominowały słone nuty - Royal Muska - też dominowała słoność, zwłaszcza w początkowych fazach - Prada Tendre wczoraj się na mnie wysoliła A może to nie skóra tylko mój nos takie rzeczy najbardziej wyłapuje? Wydaje mi się, że mogę wyostrzać zapachy, bo np. Shalimar pachnie skórzanie przez długi czas (testowałam tylko na rękach, ale kilka razy), dopiero po kilku godz. się wysładza w bazie. La Perla, J'aime przez wielu uważana za słodziaka na mnie słodka jest tylko trochę, a wręcz ma charakter
__________________
"Smile. The world is not ending just yet." Daeran, Wrath of the Righteous Edytowane przez MayaMarie Czas edycji: 2013-04-22 o 16:38 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Perfumy
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:24.





Bardzo mi miło, że napisałam coś tak do rzeczy, że aż mogłaś się pod tym podpisać


Moja skóra zapachów nie trzyma w ogóle - często po dwóch godzinach pozostaje tylko wspomnienie, że czymkolwiek pachniałam.
W końcu większość moich ulubionych zapachów podoba mi się również, kiedy wącham korek flakonika, a te, których nie znoszę na sobie, w postaci płynnej i na blotterku są dla mnie równie nieładne. 






. Nie trawię "jadalnych " i słodkich nut .
: Ogródek Nilowy, Eclat D'Arpege, Rush 2, Light Blue, Femme Bossa mogę sobie wyłącznie z korka powąchać
.

