Karma

[chwast]

No wg mnie gdyby sie rozeszli normalnie to i tak by Ja to spotkalo.. nie mozna wszystkiego przypisywac do karmy.

Zli ludzie maja lepiej niz dobrzy, niestety.

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2

[GrumpyCat]

Napisane przez chwast

No wg mnie gdyby sie rozeszli normalnie to i tak by Ja to spotkalo.. nie mozna wszystkiego przypisywac do karmy.

Zli ludzie maja lepiej niz dobrzy, niestety.

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2

No pewnie tak ale i tak niezły zbieg okoliczności, że potraktował ją tak właśnie ten z którym zdradzała mojego Tż. Tylko że tu już była głębsza relacja bo po ślubie i dziecko w drodze.

A z drugim zdaniem się zgadzam i czasem rozkminiam jakie to wszystko jest niesprawiedliwe... Oglądałam dokument o bogaczach z Dubaju i mnie naszło na przemyślenia. Są ludzie którzy mają wszystko a są tacy którzy nie mają nic, ani zdrowia, ani nikogo bliskiego, ani środków do życia. To okropne... Jeśli istnieje reinkarnacja to miałoby wtedy sens. Bo wtedy sytuacja mogłaby się odwrócić.

[elvegirl]

Ja w karmę po cichu i nieśmiało wierzę, ale bardzo odległą w czasie i niezwiązaną bezpośrednio z tym, co się zrobiło.

[beznadziejny123]

Napisane przez elvegirl

Ja w karmę po cichu i nieśmiało wierzę, ale bardzo odległą w czasie i niezwiązaną bezpośrednio z tym, co się zrobiło.

A jak potroluję i elve da mi punkty to jest karma czy nie?

[elvegirl]

Napisane przez beznadziejny123

A jak potroluję i elve da mi punkty to jest karma czy nie?

Nie, to jest moje czujne oko :P

[Fleur_D]

Napisane przez chwast

No wg mnie gdyby sie rozeszli normalnie to i tak by Ja to spotkalo.. nie mozna wszystkiego przypisywac do karmy.

Dokładnie.
Czyżby wszystkie porzucone i zdradzane dziewczyny z tego podforum miały coś podobnego na sumieniu? Strasznie to krzywdzące.
Ale ok- następnym razem, jak któraś będzie płakać, że ją facet zdradził, to napisze jej, żeby więcej nie zdradzała. Ale wtedy to na 100% punkty dostanę, pytanie tylko czy za trollowanie czy za głupotę.

Nie podoba mi się ta teoria, bo przenosi odpowiedzialność na ofiarę.

[GrumpyCat]

Napisane przez Fleur_D

Dokładnie.
Czyżby wszystkie porzucone i zdradzane dziewczyny z tego podforum miały coś podobnego na sumieniu? Strasznie to krzywdzące.
Ale ok- następnym razem, jak któraś będzie płakać, że ją facet zdradził, to napisze jej, żeby więcej nie zdradzała. Ale wtedy to na 100% punkty dostanę, pytanie tylko czy za trollowanie czy za głupotę.

Nie podoba mi się ta teoria, bo przenosi odpowiedzialność na ofiarę.

A ktoś powiedział że ma Ktoś wyżej chciał przykłąd to podałam, bo mi się z tym skojarzyło. Wiedziałam, że zaraz się zacznie najazd na tym wątku Luźna rozmowa, nikt nie pisze że "wszystkich dotyczy" ale zaraz znajdą się takie wizażanki jak ty masakra..

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

No i nie wiem co tu jest krzywdzącego, równie dobrze można takiej dziewczynie powiedzieć, że jeśli zdradzający facet ułoży sobie życie z inną kobietą to ktoś go potraktuje tak samo.

[Fleur_D]

Napisane przez GrumpyCat

A ktoś powiedział że ma Ktoś wyżej chciał przykłąd to podałam, bo mi się z tym skojarzyło. Wiedziałam, że zaraz się zacznie najazd na tym wątku Luźna rozmowa, nikt nie pisze że "wszystkich dotyczy" ale zaraz znajdą się takie wizażanki jak ty masakra..

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

No i nie wiem co tu jest krzywdzącego, równie dobrze można takiej dziewczynie powiedzieć, że jeśli zdradzający facet ułoży sobie życie z inną kobietą to ktoś go potraktuje tak samo.

Niby tak, ale można także w przytoczony przeze mnie sposób- też pasuje to do tej teorii.
Luźna rozmowa nie polega tylko na przytakiwaniu. Ja całkiem luźno rzuciłam argumentami i przykładami w moich wypowiedziach

[GrumpyCat]

http://kontakt24.tvn24.pl/temat,pija...categoryId=496 Ciekawe co musiałoby się stać żeby sprawiedliwość dotknęła tego ch**.. Bo 15 lat więzienia to jakiś żart.

[Pazurka]

No, a co jeśli ktoś wyrządził komuś krzywdę niechcący? Czasem nie nad wszystkim jesteśmy w stanie zapanować i po prostu coś się spartoli w życiu. Więc co? za każdy taki błąd trzeba odebrać karę?

A druga sprawa, która mnie nurtuje, to mój przykład prywatny.
Mianowicie w ostatnich tygodniach, jakieś trzy, cztery razy, próbując być dla kogoś uczynna i chcąc coś komuś udogodnić, za każdym z tych razów automatycznie, źle na tym wychodziłam... Dlatego dochodzę do wniosku, że chyba już więcej nie będę nic nikomu ułatwiać...
No chyba, że powiecie, że to karma sprzed paru lat teraz do mnie wraca...

[softgrey]

Napisane przez beznadziejny123

Czyli za każdym razem kiedy jesz wołowinę, przytrafia ci się nieszczęście? Bo karma jest koncepcją wywodzącą się właśnie z hinduizmu i pokrewnych

Pomijając zdowy rozsądek, karma jest nie do pogodzenia z rzeczywistością wlaśnie przez mnogość definicji dobra i zła. A że w powyższym przykładzie spożywasz mięso świętego zwierzęcia, pójdziesz do piekła

to trochę bardziej skomplikowane polecam poczytać chociażby wikipedię

[angie31]

Napisane przez chwast

No wg mnie gdyby sie rozeszli normalnie to i tak by Ja to spotkalo.. nie mozna wszystkiego przypisywac do karmy.

Zli ludzie maja lepiej niz dobrzy, niestety.

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2

Niestety,ale też to zauważyłam.Generalnie egoistom,samolubom i kombinatorom żyje się lepiej niż tzw.dobrym ludziom.Mam mieszane uczucia co do tej karmy,ale z tego co mi mówiła pewna wróżka,to w każdym kolejnym wcieleniu pokutujemy za zło wyrządzone w poprzednim życiu.Stąd niby można wytłumaczyć to,że ktoś ma całe życie pod górkę,a niektórym wszystko idzie jak z płatka.Chyba nie przemawia do mnie ta teoria.

[beri899]

Napisane przez Fleur_D

Dokładnie.
Czyżby wszystkie porzucone i zdradzane dziewczyny z tego podforum miały coś podobnego na sumieniu? Strasznie to krzywdzące.
Ale ok- następnym razem, jak któraś będzie płakać, że ją facet zdradził, to napisze jej, żeby więcej nie zdradzała. Ale wtedy to na 100% punkty dostanę, pytanie tylko czy za trollowanie czy za głupotę.

Nie podoba mi się ta teoria, bo przenosi odpowiedzialność na ofiarę.

Ja nigdy nie zdradziłam swojego faceta, a on to zrobił. I jestem na siebie wściekła, że nigdy nawet z nikim nie flirtowałam przez ten czas!! Poświęciłam znajomych i siebie dla niego... Ogólnie życie mocno mnie doświadczyło, nie wiem za jakie grzechy... Byłam z nim w ciąży, dziecko też umarło w 12 tygodniu ciąży. Mocno wszystko przezyłam! Byłam zbyt naiwna, widząc w nim wszystko. Miałam szansę na super karierę, którą zmarnowałam dla niego. Mam nadzieję, że ta karma do niego wróci.

[elvegirl]

Napisane przez Pazurka

No, a co jeśli ktoś wyrządził komuś krzywdę niechcący? Czasem nie nad wszystkim jesteśmy w stanie zapanować i po prostu coś się spartoli w życiu. Więc co? za każdy taki błąd trzeba odebrać karę?

Przecież to tak jak z grzechem w KK, inaczej się patrzy na zło wyrządzone nieumyślnie, a inaczej na czyn z premedytacją. Przynajmniej ja to tak widzę. Zresztą, nasze prawo też to rozgranicza

Napisane przez Pazurka

Mianowicie w ostatnich tygodniach, jakieś trzy, cztery razy, próbując być dla kogoś uczynna i chcąc coś komuś udogodnić, za każdym z tych razów automatycznie, źle na tym wychodziłam...

Kilka razy jak na całe życie to mało

[natka 94]

Nie wierzę w takie głupoty.

[mogg]

mój Pan dziadek ( z racji tego ża aż 2 razy go na oczy widziałam) bił moją babcię również jak była w ciązy, nie pracował i finalnie babcia się z Nim rozwiodła. Na starność związał się z kobietą która zabierała mu emeryturę i biła.

[201607040946]

Wierzę. Trochę

[Meliitele]

Wierze!

[Pazurka]

Napisane przez Pazurka
Mianowicie w ostatnich tygodniach, jakieś trzy, cztery razy, próbując być dla kogoś uczynna i chcąc coś komuś udogodnić, za każdym z tych razów automatycznie, źle na tym wychodziłam...
Kilka razy jak na całe życie to mało
__________________

Chodziło mi o to, że to się zdarzyło trzy, cztery razy z rzędu w krótkim czasie. Wtedy naprawdę odechciewa się "dobroczynności"

[elvegirl]

Napisane przez Pazurka

Chodziło mi o to, że to się zdarzyło trzy, cztery razy z rzędu w krótkim czasie. Wtedy naprawdę odechciewa się "dobroczynności"

To tak czy siak mało, złe i dobre serie są normą, przynajmniej w moim życiu. Raz z górki, raz pod, na takie rzeczy nie zwracam uwagi. A o tym żeby nie ułatwiać życia innym swoim kosztem, to się nauczyłam jeszcze w podstawówce Pomagać, owszem, ale żeby musieć stawać na rzęsach? Takie coś to tylko sprawdzonym, bliskim osobom.

[paula78]

Wolałabym aby ludzie byli mili, dobrzy, itd bo tak chcą, a nie dlatego, że i im sie cos dobrego dzięki temu przytrafi

Osobiście wierzę, że trzeba byc dobrym, miłym, pozytywnym dla siebie samego wtedy i ludzie bedą tacy dla ciebie

[Pazurka]

Napisane przez elvegirl

To tak czy siak mało, złe i dobre serie są normą, przynajmniej w moim życiu. Raz z górki, raz pod, na takie rzeczy nie zwracam uwagi. A o tym żeby nie ułatwiać życia innym swoim kosztem, to się nauczyłam jeszcze w podstawówce Pomagać, owszem, ale żeby musieć stawać na rzęsach? Takie coś to tylko sprawdzonym, bliskim osobom.

No i tu masz rację z tymi bliskimi, sprawdzonymi osobami, ale ja mówię o drobiazgach, które się robi, bo ktoś poprosi, lub chce się być miłym np. dla klienta. Ten "swój koszt" wychodzi już po fakcie. Bo w trakcie nie przyszłoby nikomu do głowy, że taki drobiażdżek, za chwilę wyjdzie na Twoją niekorzyść i zostaniesz z ręką w nocniku. No cóż, człowiek (a w tym przypadku ja) całe życie się uczy..

[Neapoli]

Wierzę

[201705121341]

Wierzę bo i mnie dotknęły jej skutki Dlatego staram się być dla wszystkich miła i dobra i nikogo nie ranić żeby to do mnie nie wróciło

[kiciun]

Nie wierzę, a szkoda

[Nebtu]

Napisane przez paula78

Wolałabym aby ludzie byli mili, dobrzy, itd bo tak chcą, a nie dlatego, że i im sie cos dobrego dzięki temu przytrafi

Osobiście wierzę, że trzeba byc dobrym, miłym, pozytywnym dla siebie samego wtedy i ludzie bedą tacy dla ciebie

Może karma stanowi dodatkową motywację?

Widząc, że jesteś dobry dla siebie samego, ludzie mogą po prostu stwierdzić, że cholerny z Ciebie egoista. I traktować jeszcze gorzej!
Ale zgadzam się z tym, bo tak zupełnie z innej beczki: samemu jest się swoim najlepszym przyjacielem i w życiu zdarzają się problemy, w których rozwiązaniu i tak nikt nie da rady pomóc. Wtedy można liczyć tylko na siebie (albo czekać na powrót dobrej karmy).

[Choco_Latte_]

Wierzę i nawet kilka razy się przekonałam że to działa.

Napisane przez beri899

Mnie mój były też zdradził i też mam nadzieję, że zło wyrządzone mojej osobie wróci do niego.

W moim przypadku, też było tak jak u ciebie, beri. Zdradzanie, oszukiwanie i inne rzeczy. Wierzę, że to zło też do niego wróci.

Kiedyś będąc w miejscu publicznym znalazłam telefon. Spojrzałam w kontakty i widziałam takie "służbowe numery". Poszłam na informację i zwróciłam telefon, bo na 99,9% był to telefon służbowy jednego z pracowników. Dwa dni po tej sytuacji znalazłam na chodniku pieniądze. I mógł je wziąć ktoś inny, bo leżały na widoku przy ulicy ale nikt tego nie zrobił.

[wlosomaniaczkaaa]

Dla mnie karma to bajka jakich mało. To, że komuś dobro lub zło powraca, to najnormalniejszy w świecie zbieg okoliczności, żadne czary.