Dzieciak

[suszarka]

Napisane przez Hvid

Nawet, jeżeli mu się odwidziało, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wysłać krótką wiadomość i to otwarcie powiedzieć.

co? hej, odwidziało mi się? bez przesady nie ma do histerycznej autorki żadnych zobowiązań.

[Hvid]

Napisane przez suszarka

co? hej, odwidziało mi się? bez przesady nie ma do histerycznej autorki żadnych zobowiązań.

Nie ma zobowiązań, niemniej ja bym do niej napisała, gdybym dostała maila. Żeby nie było niedomówień, kolejnych maili, pytań itd. Zakładając oczywiście, że mail do niego dotarł.

[maszToCoChcesz]

może spam, może ma dziewczynę, może nie ma ochoty... Zostało czekać

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Napisane przez powolutku

Jego wizytówka przed chwilą powędrowała do śmieci. Wcześniej została podarta.

Dostał maila. Niedostarczenie maila to coś, co zdarza się tak szalenie rzadko, że tę opcję można w zasadzie wykluczyć. Spam też się sprawdza, zwłaszcza w biurze (podał mi swój główny służbowy adres mailowy).

Zazwyczaj taki słomiany zapał szybko się kończy, mogłam to przewidzieć. Przeżyję to. Tylko znowu tracę czas na takie @#$%@$% , bo ktoś zachowuje się jak pięciolatek.

Do osoby, która odpisuje maile raz na 2 tygodnie: gratuluję. Tylko po co to właściwie piszesz? Sądzisz, że jesteś typowa? Większość ludzi, w tym chyba wszyscy pracujący w biurze, ogromna większość młodych ludzi ze smartfonami, odpowiada na maile codziennie, ewentualnie co drugi dzień. Nie znam nikogo, kto robi tak jak ty.

Przypuszczam, że odpisze. Za jakiś tydzień. Tylko, że wtedy mnie nie będzie już interesował, bo lubię konsekwencję w zachowaniu i wysyłanych sygnałach.

Dziwi mnie, że tyle jadu jest w Twoim zachowaniu. Nie napisał, wielkie rzeczy. Taka z Ciebie księżniczka, że nie możesz poczekać? Po co od razu tak pluć? Ani Ci nic nie obiecywał, ani nie brał z Tobą ślubu, żebyś robiła aż takie wyrzuty

[Miss Saeki]

Pewnie facet robi tak z połową osobniczek płci żeńskiej a Ty naiwna dałaś się nabrać. A teraz płacz, lament i roszczenia. I tyle...


Powodów nieodpisywania może być masa. A już szczególnie po kursie czyli nieobecności faceta w pracy. Możliwe, że został zalany mailami tak bardzo, że tych najnowszych nawet nie przeczytał jeszcze.

Swoją drogą, przeczytałam ten drugi wątek. Koleś sam podkreślał abyś dzwoniła. Więc równie dobrze, może mieć filtr antyspamowy który nie przepuści żadnej wiadomości od osoby która wcześniej nie była autoryzowana.

[201803290936]

Facet dał Ci wizytówkę - ja bym to odebrała nie jako "uuu, wstępik do romansu, leci na mnie", ale jako potraktowanie jako koleżankę, po prostu. I słysząc o jakimś spotkaniu "po", mógł zrozumieć, że chodzi o takie ogólne, grupowe spotkanie, że skrzykujesz kilka osób "na piwo". A nawet jak we dwoje, to sorry, ale nie każdy ma od razu skojarzenia typu "randka". Nie wiem na jakiej postawie uważałaś, że facet coś do Ciebie "ma" i na jakiej podstawie się na niego teraz złościsz, bo przytoczone sytuacje to... po prostu miły kolega, który nie miał z kim gadać, to się "podczepił" i tak już zostało (przez te kilka dni, czyli niedługi okres czasu). "Słomiany zapał" niby do czego? Wy nawet na jednej randce nie byliście, ba - nawet na kawie po zajęciach nie. Więc o co chodzi tak naprawdę?

[201706190936]

Napisane przez Leszy

Zajrzałem do drugiego wątku autorki. Wychodzi na to, że kurs zakończył się 3-4 dni temu, że autorka poznała Skandynawa, o którym pisze głównie to, że jest przystojny i przystojny, gdzieś tam przewija się że także inteligentny. Sama przyznaje, że znalazła w necie opis mieszkańców tej krainy - że mają taki styl bycia, że się kleją i są otwarci seksualnie + równość płci.

Podsumowując: zmierzyła autorka Skandynawa polską linijką i się wścieka, że jej wiking nie zachowuje się jak Polak.

Do tego widzę po wątkach, że to nie pierwszy tego typu problem autorki.

Polecam lekturę tego wątku: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=762662
W większości innych wypowiedzi autorka jest agresywną osobą, wymyślającą problemy z nie wiadomo skąd.

Mistrz

No i coś narobił? Obnażyłeś przygodę autorki i zniknęła

[nosferatku]

Napisane przez powolutku

posiłkach siadał tylko obok mnie, patrzył się na mnie bez przerwy, dotykał mnie "przypadkiem", śmiał się z moich żartów.

Może tam były wąskie korytarze i generalnie mało miejsca, Ty miałaś coś na twarzy, a jak opowiedziałaś kawał, to facet chciał być miły i porechotał.

A tu zaraz, że wielki zawód miłosny.

[Rena]

podarta wizytowka rzadzi. i tak ma chlopak szczescie ze nie wytopila laleczki voodoo

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Po przejrzeniu wcześniejszego wątku autorki i Waszych komentarzy jestem zmuszona zmienić swoje zdanie o sytuacji. Oby facet uciekał od niej jak najdalej!

[chochlik69]

Ten wątek nie istnieje na poważnie, prawda?

[suszarka]

mi tam żal, że autorka uciekła, lubię czasem poczytać takie pełne jadu i wyższości wynikającej z zakompleksienia posty.

[men33]

Napisane przez powolutku

Jego wizytówka przed chwilą powędrowała do śmieci. Wcześniej została podarta.

Dostał maila. Niedostarczenie maila to coś, co zdarza się tak szalenie rzadko, że tę opcję można w zasadzie wykluczyć. Spam też się sprawdza, zwłaszcza w biurze (podał mi swój główny służbowy adres mailowy).

Zazwyczaj taki słomiany zapał szybko się kończy, mogłam to przewidzieć. Przeżyję to. Tylko znowu tracę czas na takie @#$%@$% , bo ktoś zachowuje się jak pięciolatek.

Do osoby, która odpisuje maile raz na 2 tygodnie: gratuluję. Tylko po co to właściwie piszesz? Sądzisz, że jesteś typowa? Większość ludzi, w tym chyba wszyscy pracujący w biurze, ogromna większość młodych ludzi ze smartfonami, odpowiada na maile codziennie, ewentualnie co drugi dzień. Nie znam nikogo, kto robi tak jak ty.

Przypuszczam, że odpisze. Za jakiś tydzień. Tylko, że wtedy mnie nie będzie już interesował, bo lubię konsekwencję w zachowaniu i wysyłanych sygnałach.

heh, oceniasz gościa jako dzieciaka bo nie odpisał Ci na jednego e-maila z szybkościa błyskawicy ?, no gratuluje ( w tym miejscu nie wiem jak to ma się do Twojego nicka "powolutku"- może powinno być odwrotnie tj."błyskawicznie" . A tak na serio: pachnie mi troche Twoim tzw. księzniczkowatym podejściem na zasadzie "jak on mógł mnie olać". Może i Cię olał ale widząc w jaki sposób masz do tego podejście (wydaje sie strasznie pretensjonalne) odrazu niszczenie wizytówki, która powędrowala do kosza (odprawiałaś w związku z tym jakiś ceremonial typu woo-doo) sprawia, że uważam, iż zrobilaś facetowi przysługę albo facet wykazał się 6 zmysłem że dał sobie z Tobą spokój, bo coś sie wydaje, że byś go trzymała w złotej klatce.

[spaghettii]

Napisane przez Leszy

Zajrzałem do drugiego wątku autorki. Wychodzi na to, że kurs zakończył się 3-4 dni temu, że autorka poznała Skandynawa, o którym pisze głównie to, że jest przystojny i przystojny, gdzieś tam przewija się że także inteligentny. Sama przyznaje, że znalazła w necie opis mieszkańców tej krainy - że mają taki styl bycia, że się kleją i są otwarci seksualnie + równość płci.

Podsumowując: zmierzyła autorka Skandynawa polską linijką i się wścieka, że jej wiking nie zachowuje się jak Polak.

Do tego widzę po wątkach, że to nie pierwszy tego typu problem autorki.

Polecam lekturę tego wątku: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=762662
W większości innych wypowiedzi autorka jest agresywną osobą, wymyślającą problemy z nie wiadomo skąd.

No coz, skandynawowie nie sa az tak otwarci i nie powiedzialabym, ze sie kleja oni tez sa pracowici, wiec moze faktycznie on jest zajety praca, dlatego jescze nie odpisal. No i nie sa sie ukryc, ze polak i skandynaw roznia sie bardzo. ale nie rozumiem, w obu watkach chodzi o tego samego faceta tak?

---------- Dopisano o 03:23 ---------- Poprzedni post napisano o 03:15 ----------

Przeczytalam tamten watek i jednyne czego sie dowiedzialam, to ze facet jest ok 60tki :p

[Kolor kremowy]

Moim zdaniem to facet nie był aż tak bardzo zainteresowany. Świadczy o tym fakt, że dał autorce wizytówkę i powiedział, żeby to autorka do niego zadzwoniła - czyli oddał jej cała inicjatywę i zadowolił się biernym czekaniem (choć on pewnie na nią nie czeka tak, jak ona na niego). Mysle, że gdyby mu naprawde zależalo na umówieniu się z nią, to wziął by od niej numer i powiedział, że sam zadzwoni, a nastepnie zrobiłby to. Więc myślę, że facet ma taki sposób bycia, że się autorce wydawało, że on na nia leci.

[Leszy]

Napisane przez Kolor kremowy

Moim zdaniem to facet nie był aż tak bardzo zainteresowany. Świadczy o tym fakt, że dał autorce wizytówkę i powiedział, żeby to autorka do niego zadzwoniła - czyli oddał jej cała inicjatywę i zadowolił się biernym czekaniem (choć on pewnie na nią nie czeka tak, jak ona na niego). Mysle, że gdyby mu naprawde zależalo na umówieniu się z nią, to wziął by od niej numer i powiedział, że sam zadzwoni, a nastepnie zrobiłby to. Więc myślę, że facet ma taki sposób bycia, że się autorce wydawało, że on na nia leci.

Całkiem inna narodowość i mentalność. Być może na północy mają inny sposób postępowania

[e_rika]

Odświeżę ten wątek, bo mam podobną sytuację.

Pewnien facet minął mnie na ulicy, po czym zagadał zapraszając na kawę. Byłam wtedy w związku i odmówiłam. Sytuacja powtórzyła się dzisiaj (ten sam facet, znowu spotkaliśmy się przypadkiem na mieście). Zapytał czy wciąż jestem w związku, powiedziałam, że nie ale dziękuję za kawę. W końcu powiedzial, żebym wzięła chociaż jego wizytówkę, może zmienię zdanie.

Zmieniłam. Jestem po rozstaniu z eksem i stwierdziłam, że kawa to nic złego. Napisałam do niego wieczorem smsa ale nie odpisał. Jak to rozumieć?

[Leszy]

Napisane przez e_rika

Odświeżę ten wątek, bo mam podobną sytuację.

Pewnien facet minął mnie na ulicy, po czym zagadał zapraszając na kawę. Byłam wtedy w związku i odmówiłam. Sytuacja powtórzyła się dzisiaj (ten sam facet, znowu spotkaliśmy się przypadkiem na mieście). Zapytał czy wciąż jestem w związku, powiedziałam, że nie ale dziękuję za kawę. W końcu powiedzial, żebym wzięła chociaż jego wizytówkę, może zmienię zdanie.

Zmieniłam. Jestem po rozstaniu z eksem i stwierdziłam, że kawa to nic złego. Napisałam do niego wieczorem smsa ale nie odpisał. Jak to rozumieć?

Że mógł nie mieć czasu akurat dzisiaj odpisać.

[e_rika]

nie miec czasu odpisac na smsa?

[ajah]

Napisane przez e_rika

nie miec czasu odpisac na smsa?

dokładnie tak.

[e_rika]

no a jak nie odpisze jeszcze przez pare dni to zadzwonic do niego czy to bedzie zbyt nachalne? wkoncu to on mnie zaczepil...

[berenka]

Napisane przez e_rika

no a jak nie odpisze jeszcze przez pare dni to zadzwonic do niego czy to bedzie zbyt nachalne? wkoncu to on mnie zaczepil...

dlatego w takich sytuacjach (szczegolnie , kiedy nie znamy czyichs zwyczajow) najlepiej dzwonic,aby nie skazywac sie na czekanie , a miec reakcje zwrotna od razu

[e_rika]

Napisane przez berenka

dlatego w takich sytuacjach (szczegolnie , kiedy nie znamy czyichs zwyczajow) najlepiej dzwonic,aby nie skazywac sie na czekanie , a miec reakcje zwrotna od razu

teraz tez tak sobie mowie...

[Leszy]

Zadzwoń jutro lub pojutrze. Jak nie odbierze, to możesz spokojnie olać. Wychodzę z założenia, że dwie, czasem trzy próby kontaktu to coś normalnego, bo zawsze coś może wyskoczyć, bo jak dzwonić będziesz, to on może np. kupę robić w toalecie. Różne rzeczy się dzieją

[Kolor kremowy]

Może Ci jeszcze odpisze albo oddzwoni. A może minęło juz tyle tygodni czy miesięcy, że jego propozycja i zainteresowanie nie jest aktualne.

[Karena 73]

Może rozdał więcej wizytówek i nie wie, że Ty to Ty?
Sms-y są fatalne. Zawsze lepiej zadzwonić.

[Lianca]

Napisane przez spaghettii

No coz, skandynawowie nie sa az tak otwarci i nie powiedzialabym, ze sie kleja oni tez sa pracowici, wiec moze faktycznie on jest zajety praca, dlatego jescze nie odpisal. No i nie sa sie ukryc, ze polak i skandynaw roznia sie bardzo. ale nie rozumiem, w obu watkach chodzi o tego samego faceta tak?

---------- Dopisano o 03:23 ---------- Poprzedni post napisano o 03:15 ----------

Przeczytalam tamten watek i jednyne czego sie dowiedzialam, to ze facet jest ok 60tki :p

To nie ten:P
Autorka ma wiele takich sytuacji
Profesorek to z jeszcze innego wątku.
To ten z figurą Wikinga hahahah

[e_rika]

Napisane przez Kolor kremowy

Może Ci jeszcze odpisze albo oddzwoni. A może minęło juz tyle tygodni czy miesięcy, że jego propozycja i zainteresowanie nie jest aktualne.

No wlaśnie nie, napisałam tego samego dnia wieczorem

[Leszy]

Napisane przez Kolor kremowy

Może Ci jeszcze odpisze albo oddzwoni. A może minęło juz tyle tygodni czy miesięcy, że jego propozycja i zainteresowanie nie jest aktualne.

Pomyliłaś autorkę tematu z e_riką.

[Kolor kremowy]

Napisane przez Leszy

Pomyliłaś autorkę tematu z e_riką.

Nie, ja własnie e_rice odpisałam.