Rozstanie z facetem XXXIII - Strona 20 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-03-22, 20:50   #571
sovianka
Rozeznanie
 
Avatar sovianka
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 995
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez Krasko1 Pokaż wiadomość
Niee, to nie w jego stylu. Nie napisze. Poza tym nie wiem czy bym chciała.. Wróciłabym do niego bo go kocham, ale takie rzeczy potrafił odstawić, że lepiej byłoby dla mnie gdyby to był koniec

Nie pisz, napisz do jakiejś koleżanki. Tak, wieczorami myśli się o wszystkim

Co jest z tymi facetami

Wzięłam tabletkę na uspokojenie, troszkę pomogło mi się to wyciszyć, ale i tak jest mi bardzo smutno, a do tego dopadło mnie straszne przeziębienie
Muszę być dzielna, to wyjdzie mi na dobre..

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Muszę iść spać, bo zaraz zrobię coś głupiego i napiszę do niego
sovianka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-22, 22:36   #572
dipdip
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 14
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Witajcie dołączam do grona!Wyżalić się muszę.
Każdy mi mówił, że on to spokojny, cudowny i kochany facet. Byliśmy razem ponad rok. Ma 30 lat. Jak dzisiaj na to patrzę to sadzę, że nigdy mnie nie kochał. Nie wiem czy potrafi kogokolwiek kochać.
Sytuacja 1. poszliśmy ze znajomymi do baru, stwierdził, ze podrywam kolegę, wybiegł, szarpał się z jednym i zostawił mnie samą na mieście.pół nocy go szukałam. nie przeprosił obraził się. 2.jego kolega mnie naobrazał, nie stanął w mojej obronie,pobiegł za kolegą, miał pretensje że obraziłam kolegę. 3.napił się wybiegł z domu, po 23 biegałam z nim pijanym po cmentarzu.nie przeprosił.4 najlepsza i ostateczna posprzeczaliśmy się poszłam do niego, normalnie pogadać, zdawałam sobie sprawę, że przesadziłam. Był u kolegi w domu, schował się, ale wiedziałam, że jest w środku bo widziałam jak wchodził. Zaczął z ukrycia wypisywać żebym poszła do siebie i zaczęła się leczyć. Były jeszcze inne sytuacje, setki innych sytuacji. Ale miarka się przebrała, ileż można! leżał i mówił ciągle: ty mnie nie kochasz, widzę to, ja ciebie kocham ty mnie nie. A później do kolegi leciał i się chował ode mnie. wiem że o mnie rozmawiali, przy dzieciach 13 i 15lat tego faceta i przy jego żonie! cyrki! ogólnie nie pił, ale raz gdy wypił, uciekł ode mnie na miasto, ja biorąc antybiotyk poszłam go szukać, doprawiłam się jeszcze bardziej. w d***e to miał. środek nocy, ja bez czapki zima mróz. Okazało się, że uciekł do dziadka, wiec musiałam iść do niego, robić sobie wstydu co niemiara. Gdy tylko się posprzeczaliśmy, od razu podrywał wszystkie możliwe kobiety.
Takich atrakcji jak żyje nie miałam z nikim. Nie kochał mnie,nie potrafił mi chyba tego powiedzieć, ale takie rzeczy załatwia się prosto w twarz, nie ostawia takich cyrków.
dipdip jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-23, 05:59   #573
sovianka
Rozeznanie
 
Avatar sovianka
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 995
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez dipdip Pokaż wiadomość
Witajcie dołączam do grona!Wyżalić się muszę.
Każdy mi mówił, że on to spokojny, cudowny i kochany facet. Byliśmy razem ponad rok. Ma 30 lat. Jak dzisiaj na to patrzę to sadzę, że nigdy mnie nie kochał. Nie wiem czy potrafi kogokolwiek kochać.
Sytuacja 1. poszliśmy ze znajomymi do baru, stwierdził, ze podrywam kolegę, wybiegł, szarpał się z jednym i zostawił mnie samą na mieście.pół nocy go szukałam. nie przeprosił obraził się. 2.jego kolega mnie naobrazał, nie stanął w mojej obronie,pobiegł za kolegą, miał pretensje że obraziłam kolegę. 3.napił się wybiegł z domu, po 23 biegałam z nim pijanym po cmentarzu.nie przeprosił.4 najlepsza i ostateczna posprzeczaliśmy się poszłam do niego, normalnie pogadać, zdawałam sobie sprawę, że przesadziłam. Był u kolegi w domu, schował się, ale wiedziałam, że jest w środku bo widziałam jak wchodził. Zaczął z ukrycia wypisywać żebym poszła do siebie i zaczęła się leczyć. Były jeszcze inne sytuacje, setki innych sytuacji. Ale miarka się przebrała, ileż można! leżał i mówił ciągle: ty mnie nie kochasz, widzę to, ja ciebie kocham ty mnie nie. A później do kolegi leciał i się chował ode mnie. wiem że o mnie rozmawiali, przy dzieciach 13 i 15lat tego faceta i przy jego żonie! cyrki! ogólnie nie pił, ale raz gdy wypił, uciekł ode mnie na miasto, ja biorąc antybiotyk poszłam go szukać, doprawiłam się jeszcze bardziej. w d***e to miał. środek nocy, ja bez czapki zima mróz. Okazało się, że uciekł do dziadka, wiec musiałam iść do niego, robić sobie wstydu co niemiara. Gdy tylko się posprzeczaliśmy, od razu podrywał wszystkie możliwe kobiety.
Takich atrakcji jak żyje nie miałam z nikim. Nie kochał mnie,nie potrafił mi chyba tego powiedzieć, ale takie rzeczy załatwia się prosto w twarz, nie ostawia takich cyrków.

Naprawdę jeden wielki cyrk, w życiu bym nie ganiała faceta jakby wyszedł pijany w nocy, po co to robiłaś? To dziecko, a nie facet, chować się u kolegi? u dziadka? Tak się teraz problemy rozwiązuje? Masakre co sie dzieje teraz z tymi facetami
sovianka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-23, 06:01   #574
Krasko1
Zakorzenienie
 
Avatar Krasko1
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 5 198
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Nie bardzo rozumiem jego "motyw" ucieczki..co on 14lat ma?:| ja rozumiem, ze jak byl zly nagadac... Ale uciekac? No blagam
Ciekawe zycie bys z nim miala, ciesz sie, ze juz po
Moj z kolei notorycznie "nie mial sily o tym myslec" i przy kazdej klotni sie obrazal i nie odzywal, nie odbieral telefonow, nie odpisywal.. Ale mnie to wkurzalo :/
Dzisiaj ide do fryzjera! Czas cos zmienic dobrze, ze wekend mialn i czas do pracy..
__________________
Kto Ci powiedział, że jestem kobietą?

Ja nie jestem kobietą. Jestem ewenementem


28.05.12 podcięcie końcówek
12.07.12 podcięcie końcówek

Tż- Towarzysz Życia
Krasko1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-23, 06:24   #575
sovianka
Rozeznanie
 
Avatar sovianka
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 995
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

ehhh upewniłam się tylko w tym, że faceci to dzieci, niegdy nie dorosną...bez różnicy czy mają 13 czy 20 czy 30 lat, myślenie chyba wciąż te same

---------- Dopisano o 07:24 ---------- Poprzedni post napisano o 07:08 ----------

A ja się cieszę, że idę na uczelnie, na cłay dzień, nie będe miała czasu myśleć o nim
sovianka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-23, 07:12   #576
dipdip
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 14
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Nie bardzo rozumiem jego "motyw" ucieczki..co on 14lat ma?:| ja rozumiem, ze jak byl zly nagadac... Ale uciekac? No blagam
Ciekawe zycie bys z nim miala, ciesz sie, ze juz po
Moj z kolei notorycznie "nie mial sily o tym myslec" i przy kazdej klotni sie obrazal i nie odzywal, nie odbieral telefonow, nie odpisywal.. Ale mnie to wkurzalo :/

Robił to samo co Twój, przy każdej kłótni wina była moja, obrazał się na mnie, szedł żalić się całej rodzinie. Nie odbierał, nie odpisywał. A później chodził i pokazywał rodzinie ile razy dzwoniłam.
Nigdy nie musiałam za nikim latać, bo z poprzednim partnerem problemy rozwiązywaliśmy na bieżąco. Ale ten widać lubił gdy ktoś za nim biegał.
Innym razem jak przyszłam, porozmawiać gdy znowu się obraził zwyczajnie schował się u siostry, a że mieszkają na przeciwko to zaszłam zapytać czy jest i podobnie jak z sytuacją u kolegi, schował się, ale zobaczyłam jego buty i kurtkę. Siostra wraz z matką stwierdziły, że to matka w tych butach przyszła! był u niej i nie chciał rozmawiać! I też napisał mi, że mam się leczyć. Mam iść do domu i dać mu spokój. A one udawały, że go tam nie ma.
Stwierdził, że jest tak wspaniały i boski, ze jestem z nim dlatego, bo jest przystojny. I w jego odczuciu dlatego też jestem o niego zazdrosna! chorobliwie zazdrosna, a on ma dosyć( każdy jego znajomy chciał się ze mną umawiać, gdy zaczęłam z nim być, reszta się na mnie obraziła, jestem atrakcyjną kobietą, nigdy nie latałam za żadnym facetem, to zwykle oni biegali za mną)- mówi to facet, który jednego mojego znajomego chciał z zazdrości pobić, a innym razem uciekał z imprezy i wyszarpywał mi się z rąk tylko dlatego bo kolega składał mi życzenia!
Biegłam za nim, bo wybiegał pijany o 23 w nocy, nie miałam pewności czy nic mu się nie stanie. Zima ślisko, ot człowiek głupi.
Co więcej jego rodzina jak łatwo się domyślić nie lubiła mnie. Siostry stwierdziły, że za ładnie się ubieram, modzę się i panoszę. Jedna przestała mi odpowiadać cześć. Nie pasowałam im, bo nie zwracałam się do nich per "s*ko" czy szma*to, a dla nich to było normalne. Do matki się tak odzywały, matka do nich mam was w pi*dzie'. A ja cóż z kulturalnego domu. Wychowana, kulturalna i ubrana zbyt modnie!
Z poprzednim facetem byłam 4 lata, z rodziną się przyjaźniłam i nigdy się ode mnie nie chował. Nigdy nie powiedział, że jestem o niego zazdrosna dlatego dzwonię- tak twierdził 30latek.
W końcu po roku czasu, zmądrzałam. Zerwałam, poczułam się jakby mi 50 kg z ciała spadło. Napisał mi wczoraj, że już niedługo go nigdy nie zobaczę, bo będzie leżał na cmentarzu.
dipdip jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-23, 08:00   #577
sovianka
Rozeznanie
 
Avatar sovianka
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 995
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez dipdip Pokaż wiadomość
Nie bardzo rozumiem jego "motyw" ucieczki..co on 14lat ma?:| ja rozumiem, ze jak byl zly nagadac... Ale uciekac? No blagam
Ciekawe zycie bys z nim miala, ciesz sie, ze juz po
Moj z kolei notorycznie "nie mial sily o tym myslec" i przy kazdej klotni sie obrazal i nie odzywal, nie odbieral telefonow, nie odpisywal.. Ale mnie to wkurzalo :/

Robił to samo co Twój, przy każdej kłótni wina była moja, obrazał się na mnie, szedł żalić się całej rodzinie. Nie odbierał, nie odpisywał. A później chodził i pokazywał rodzinie ile razy dzwoniłam.
Nigdy nie musiałam za nikim latać, bo z poprzednim partnerem problemy rozwiązywaliśmy na bieżąco. Ale ten widać lubił gdy ktoś za nim biegał.
Innym razem jak przyszłam, porozmawiać gdy znowu się obraził zwyczajnie schował się u siostry, a że mieszkają na przeciwko to zaszłam zapytać czy jest i podobnie jak z sytuacją u kolegi, schował się, ale zobaczyłam jego buty i kurtkę. Siostra wraz z matką stwierdziły, że to matka w tych butach przyszła! był u niej i nie chciał rozmawiać! I też napisał mi, że mam się leczyć. Mam iść do domu i dać mu spokój. A one udawały, że go tam nie ma.
Stwierdził, że jest tak wspaniały i boski, ze jestem z nim dlatego, bo jest przystojny. I w jego odczuciu dlatego też jestem o niego zazdrosna! chorobliwie zazdrosna, a on ma dosyć( każdy jego znajomy chciał się ze mną umawiać, gdy zaczęłam z nim być, reszta się na mnie obraziła, jestem atrakcyjną kobietą, nigdy nie latałam za żadnym facetem, to zwykle oni biegali za mną)- mówi to facet, który jednego mojego znajomego chciał z zazdrości pobić, a innym razem uciekał z imprezy i wyszarpywał mi się z rąk tylko dlatego bo kolega składał mi życzenia!
Biegłam za nim, bo wybiegał pijany o 23 w nocy, nie miałam pewności czy nic mu się nie stanie. Zima ślisko, ot człowiek głupi.
Co więcej jego rodzina jak łatwo się domyślić nie lubiła mnie. Siostry stwierdziły, że za ładnie się ubieram, modzę się i panoszę. Jedna przestała mi odpowiadać cześć. Nie pasowałam im, bo nie zwracałam się do nich per "s*ko" czy szma*to, a dla nich to było normalne. Do matki się tak odzywały, matka do nich mam was w pi*dzie'. A ja cóż z kulturalnego domu. Wychowana, kulturalna i ubrana zbyt modnie!
Z poprzednim facetem byłam 4 lata, z rodziną się przyjaźniłam i nigdy się ode mnie nie chował. Nigdy nie powiedział, że jestem o niego zazdrosna dlatego dzwonię- tak twierdził 30latek.
W końcu po roku czasu, zmądrzałam. Zerwałam, poczułam się jakby mi 50 kg z ciała spadło. Napisał mi wczoraj, że już niedługo go nigdy nie zobaczę, bo będzie leżał na cmentarzu.
Co za...... w głowie się nie mieści to co piszesz, musisz być bardzo wytrwała i nie dać sie, bo z tego co piszesz wnioskuje, że jeszcze dłuugo nie da Ci o sobie zapomnieć
sovianka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-23, 08:21   #578
Krasko1
Zakorzenienie
 
Avatar Krasko1
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 5 198
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Co za kretyn. I niech zgadnę, sama w pewnym momencie czułaś się jakbyś go dręczyła, jak stalker jakiś? Bo ja w pewnym momencie zaczęłam tak o sobie myśleć.. Ale kurde, nie nachodziłam go, nie męczyłam telefonami.. Po prostu wkurza mnie jak ktoś mnie olewa i nie odzywa się przez bóg wie ile, nie jestem dzieckiem.

Eh ból rozstania minie i będzie lepiej
Mi już jest trochę lepiej, tylko samotne weekendy są najgorsze
__________________
Kto Ci powiedział, że jestem kobietą?

Ja nie jestem kobietą. Jestem ewenementem


28.05.12 podcięcie końcówek
12.07.12 podcięcie końcówek

Tż- Towarzysz Życia
Krasko1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-23, 09:40   #579
dipdip
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 14
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez Krasko1 Pokaż wiadomość
Co za kretyn. I niech zgadnę, sama w pewnym momencie czułaś się jakbyś go dręczyła, jak stalker jakiś? Bo ja w pewnym momencie zaczęłam tak o sobie myśleć.. Ale kurde, nie nachodziłam go, nie męczyłam telefonami.. Po prostu wkurza mnie jak ktoś mnie olewa i nie odzywa się przez bóg wie ile, nie jestem dzieckiem.

Eh ból rozstania minie i będzie lepiej
Mi już jest trochę lepiej, tylko samotne weekendy są najgorsze
Dokładnie było tak jak napisałaś. Dorośli ludzie, dojrzali właśnie tak rozwiązują problemy, rozmawiają.. kiedyś nie odzywał się do mnie przez 2 tyg. Słowa nie napisał, nie odebrał telefonu. Potrafił na środku miasta obojętnie czy to 12 w południe czy w nocy, odwrócić się na piecie i odejść. I milczeć 4, 5 dni. Po czym łaskawie się odzywał pisząc, że bolały go moje słowa, on jest przecież taki dobry dla mnie i on nie czuje bym go kochała. Później chodził i powtarzał: wiem, że mnie nie kochasz. Kiedyś gdy po kłótni nie zachowałam się tak jak zwykle tzn wkurzona nie szłam do niego zapytać co za cyrki odstawia, powiedział mi, ze miał nadzieję że jednak się zjawię.
Od jakiegoś czasu chciałam zakończyć ta farsę, bo z kobiety pewnej siebie, zaczynałam bać się zwyczajnie do niego zadzwonić by nie stwierdził, że znowu chce go kontrolować. Cieszę się że poszłam po rozum do głowy już teraz. Bo już planował ślub. Sama się sobie dziwię jak tak długo bo przeszło rok z nim i jego rodzinką wytrzymałam.
Zbyt szybko weszłam w związek z nim, zaraz po rozstaniu z facetem, z którym byłam 4 lata, a teraz wiem, że to był błąd. Nie przyjrzałam się mu uważnie.
Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia, potrzebowałam wyrzucić to z siebie, jesteście kochane

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Cytat:
Napisane przez sovianka Pokaż wiadomość
Co za...... w głowie się nie mieści to co piszesz, musisz być bardzo wytrwała i nie dać sie, bo z tego co piszesz wnioskuje, że jeszcze dłuugo nie da Ci o sobie zapomnieć
Dojrzałam, przemyślałam decyzję. Nie wrócę do niego. I nie pozwolę by mieszał w mojej przyszłości.
dipdip jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-23, 09:53   #580
Krasko1
Zakorzenienie
 
Avatar Krasko1
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 5 198
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Nie..to mój były Tż nie był aż takim asem jak twój Normalny koleś, który po prostu mnie nie kochał i wykorzystywał- może nawet nieumyślnie, ale co mnie to. To już się toksyczne robiło.. Jednej osobie nie może wiecznie zależeć


Damy radę
Olać go, przy facecie musisz się czuć dobrze! I jasne, można się obrazić..ale trochę w tym dojrzałości. Nie tak jak u ciebie!
Ja zawsze stawałam sobie pytanie, czy jak będziemy mieć dzieci to wyjedzie na 3 dni bo musi pomyśleć, zrobić przerwę? Nie. Wiec teraz też nie mogłam tego tolerować
Twój chciał ślub a mój nagle stwierdził, że nie wie czy jest gotowy na COKOLWIEK
__________________
Kto Ci powiedział, że jestem kobietą?

Ja nie jestem kobietą. Jestem ewenementem


28.05.12 podcięcie końcówek
12.07.12 podcięcie końcówek

Tż- Towarzysz Życia
Krasko1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-23, 09:59   #581
sovianka
Rozeznanie
 
Avatar sovianka
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 995
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez dipdip Pokaż wiadomość
Dokładnie było tak jak napisałaś. Dorośli ludzie, dojrzali właśnie tak rozwiązują problemy, rozmawiają.. kiedyś nie odzywał się do mnie przez 2 tyg. Słowa nie napisał, nie odebrał telefonu. Potrafił na środku miasta obojętnie czy to 12 w południe czy w nocy, odwrócić się na piecie i odejść. I milczeć 4, 5 dni. Po czym łaskawie się odzywał pisząc, że bolały go moje słowa, on jest przecież taki dobry dla mnie i on nie czuje bym go kochała. Później chodził i powtarzał: wiem, że mnie nie kochasz. Kiedyś gdy po kłótni nie zachowałam się tak jak zwykle tzn wkurzona nie szłam do niego zapytać co za cyrki odstawia, powiedział mi, ze miał nadzieję że jednak się zjawię.
Od jakiegoś czasu chciałam zakończyć ta farsę, bo z kobiety pewnej siebie, zaczynałam bać się zwyczajnie do niego zadzwonić by nie stwierdził, że znowu chce go kontrolować. Cieszę się że poszłam po rozum do głowy już teraz. Bo już planował ślub. Sama się sobie dziwię jak tak długo bo przeszło rok z nim i jego rodzinką wytrzymałam.
Zbyt szybko weszłam w związek z nim, zaraz po rozstaniu z facetem, z którym byłam 4 lata, a teraz wiem, że to był błąd. Nie przyjrzałam się mu uważnie.
Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia, potrzebowałam wyrzucić to z siebie, jesteście kochane

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------



Dojrzałam, przemyślałam decyzję. Nie wrócę do niego. I nie pozwolę by mieszał w mojej przyszłości.

Bardzo dobra decyzja

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Cytat:
Napisane przez Krasko1 Pokaż wiadomość
Nie..to mój były Tż nie był aż takim asem jak twój Normalny koleś, który po prostu mnie nie kochał i wykorzystywał- może nawet nieumyślnie, ale co mnie to. To już się toksyczne robiło.. Jednej osobie nie może wiecznie zależeć


Damy radę
Olać go, przy facecie musisz się czuć dobrze! I jasne, można się obrazić..ale trochę w tym dojrzałości. Nie tak jak u ciebie!
Ja zawsze stawałam sobie pytanie, czy jak będziemy mieć dzieci to wyjedzie na 3 dni bo musi pomyśleć, zrobić przerwę? Nie. Wiec teraz też nie mogłam tego tolerować
Twój chciał ślub a mój nagle stwierdził, że nie wie czy jest gotowy na COKOLWIEK
To niby takie oczywiste, a jak często o tym zapominamy i jesteśmy z kimś kto nie daje nam szczęścia, tylko same zmartwienia
sovianka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-23, 10:23   #582
dipdip
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 14
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez sovianka Pokaż wiadomość
Bardzo dobra decyzja

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------



To niby takie oczywiste, a jak często o tym zapominamy i jesteśmy z kimś kto nie daje nam szczęścia, tylko same zmartwienia


Bardzo trafne spostrzeżenie. Mój dawał sobą manipulować rodzinie i koledze. Mam nadzieję, szybko zapomnieć o nim i tej chorej relacji. Nawet nie chce mi się już pisać co wyprawiał, nie wiedziałam sama, że mam takie pokłady cierpliwości w sobie.
A pomyśleć, że jeszcze w piątek kochał mnie nad życie i jak to mówił: cieszy się, że rozstałam się z byłym bo jestem jego i to on ma tak wspaniałą kobietę. Na zakupach, tak ze mną szczebiotał, że pracujący w sklepie mój znajomy podszedł mówiąc do nas : gołąbeczki zakochane. Aktor nic więcej, publicznie pokazac potrafił wszystko, powiedzieć wszystko, a przy rodzinie pokazał jaki jest naprawdę. W trakcie kłótni wyciagać wszystkie brudy o jakich mu się zwierzałam. Eh szkoda słów.

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Cytat:
Napisane przez Krasko1 Pokaż wiadomość
Nie..to mój były Tż nie był aż takim asem jak twój Normalny koleś, który po prostu mnie nie kochał i wykorzystywał- może nawet nieumyślnie, ale co mnie to. To już się toksyczne robiło.. Jednej osobie nie może wiecznie zależeć


Damy radę
Olać go, przy facecie musisz się czuć dobrze! I jasne, można się obrazić..ale trochę w tym dojrzałości. Nie tak jak u ciebie!
Ja zawsze stawałam sobie pytanie, czy jak będziemy mieć dzieci to wyjedzie na 3 dni bo musi pomyśleć, zrobić przerwę? Nie. Wiec teraz też nie mogłam tego tolerować
Twój chciał ślub a mój nagle stwierdził, że nie wie czy jest gotowy na COKOLWIEK
Fajnie napisane, szczerze. Widać, ze Tobie powoli już przechodzi. To dobrze, cieszę się, silna kobitka z Ciebie

Miałam te same wątpliwości, tylko jego pytałam czy tak właśnie planuje się zachowywać. Odpowiadał, ze nie. Przypuszczam, że leciałby z pozwem o rozwód do sądu
dipdip jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-23, 16:51   #583
Krasko1
Zakorzenienie
 
Avatar Krasko1
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 5 198
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez dipdip Pokaż wiadomość
[/B]
Bardzo trafne spostrzeżenie. Mój dawał sobą manipulować rodzinie i koledze. Mam nadzieję, szybko zapomnieć o nim i tej chorej relacji. Nawet nie chce mi się już pisać co wyprawiał, nie wiedziałam sama, że mam takie pokłady cierpliwości w sobie.
A pomyśleć, że jeszcze w piątek kochał mnie nad życie i jak to mówił: cieszy się, że rozstałam się z byłym bo jestem jego i to on ma tak wspaniałą kobietę. Na zakupach, tak ze mną szczebiotał, że pracujący w sklepie mój znajomy podszedł mówiąc do nas : gołąbeczki zakochane. Aktor nic więcej, publicznie pokazac potrafił wszystko, powiedzieć wszystko, a przy rodzinie pokazał jaki jest naprawdę. W trakcie kłótni wyciagać wszystkie brudy o jakich mu się zwierzałam. Eh szkoda słów.

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------



Fajnie napisane, szczerze. Widać, ze Tobie powoli już przechodzi. To dobrze, cieszę się, silna kobitka z Ciebie

Miałam te same wątpliwości, tylko jego pytałam czy tak właśnie planuje się zachowywać. Odpowiadał, ze nie. Przypuszczam, że leciałby z pozwem o rozwód do sądu
Nie powiedziałabym, że mi przeszło.. Ale jest bardziej znośnie. Nie płaczę już całymi dniami, po prostu mnie "ściska"..
Najgorsze jest to, że ciągle się zastanawiam co robi, o czym myśli, czy się odezwie A wiem, że nie powinnam i dobrze na tym wyjde.
Ale pewnie czasu potrzeba.. jakoś to będzie
__________________
Kto Ci powiedział, że jestem kobietą?

Ja nie jestem kobietą. Jestem ewenementem


28.05.12 podcięcie końcówek
12.07.12 podcięcie końcówek

Tż- Towarzysz Życia
Krasko1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-23, 18:17   #584
dipdip
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 14
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez Krasko1 Pokaż wiadomość
Nie powiedziałabym, że mi przeszło.. Ale jest bardziej znośnie. Nie płaczę już całymi dniami, po prostu mnie "ściska"..
Najgorsze jest to, że ciągle się zastanawiam co robi, o czym myśli, czy się odezwie A wiem, że nie powinnam i dobrze na tym wyjde.
Ale pewnie czasu potrzeba.. jakoś to będzie

Będzie dobrze, ja nie płaczę, bo szczerze powiedziawszy nie mam za czym. Nie było w tym związku szacunku. Co dwa dni mu się zmieniało, raz kochał, raz nie. A ja zwyczajnie zobojętniałam. Żal mi jedynie straconego czasu, tego, ze nie potrafiłam do niego dotrzeć, ale widać nie było mi dane. Twierdzi, że wciąż kocha, ale ja w to nie wierzę. Nie mogłabym wrócić, po tych sytuacjach kiedy obrażał i pomiatał mną przy rodzinie. Chociaż dla nich to nic złego. Jego siostra do męża gdy dzwoni mówi : po co k*wa wydzwaniasz i do k*wy nędzy zawracasz mi d*pe, zajeta k*wa jestem. Zajęta plotami. Sądzę, że on nigdy nie pojmie jak wygląda normalny związek.
dipdip jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-23, 18:25   #585
sovianka
Rozeznanie
 
Avatar sovianka
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 995
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez dipdip Pokaż wiadomość
[/B]
Bardzo trafne spostrzeżenie. Mój dawał sobą manipulować rodzinie i koledze. Mam nadzieję, szybko zapomnieć o nim i tej chorej relacji. Nawet nie chce mi się już pisać co wyprawiał, nie wiedziałam sama, że mam takie pokłady cierpliwości w sobie.
A pomyśleć, że jeszcze w piątek kochał mnie nad życie i jak to mówił: cieszy się, że rozstałam się z byłym bo jestem jego i to on ma tak wspaniałą kobietę. Na zakupach, tak ze mną szczebiotał, że pracujący w sklepie mój znajomy podszedł mówiąc do nas : gołąbeczki zakochane. Aktor nic więcej, publicznie pokazac potrafił wszystko, powiedzieć wszystko, a przy rodzinie pokazał jaki jest naprawdę. W trakcie kłótni wyciagać wszystkie brudy o jakich mu się zwierzałam. Eh szkoda słów.

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------



Fajnie napisane, szczerze. Widać, ze Tobie powoli już przechodzi. To dobrze, cieszę się, silna kobitka z Ciebie

Miałam te same wątpliwości, tylko jego pytałam czy tak właśnie planuje się zachowywać. Odpowiadał, ze nie. Przypuszczam, że leciałby z pozwem o rozwód do sądu
To straszne, że rodzina ma na niego taki wpływ, z takim podejściem nigdy nie uda mu sie stworzyć normalnego związku.



Dwa dni sie nie odzywa już, jest mi strasznie smutno, nie wiem na czym stoję, nie wiem czy jesteśmy jeszcze ze sobą czy już nie, nie wiem co on o nas myśli, jak nas na obecną chwilę widzi nie wiem co mam robić...
sovianka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-03-23, 18:35   #586
dipdip
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 14
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez sovianka Pokaż wiadomość
To straszne, że rodzina ma na niego taki wpływ, z takim podejściem nigdy nie uda mu sie stworzyć normalnego związku.


Dwa dni sie nie odzywa już, jest mi strasznie smutno, nie wiem na czym stoję, nie wiem czy jesteśmy jeszcze ze sobą czy już nie, nie wiem co on o nas myśli, jak nas na obecną chwilę widzi nie wiem co mam robić...
Straszne, bo ma 30 lat. Ale niestety ja też zawiniłam, o początku wiedziałam, że nie pasuję do nich. Inna grupa społeczna. U mnie w domu nawet się nie klnie. A on cóż pokazał jaki jest. Przykro mi to pewne, bo miałam z nim rok czasu stresu. Każdy się dziwił co z nim robię, a ja cóż, mimo że był biedny i z takiej rodziny chciałam dla niego dobrze. A zostałam potraktowana jak najgorszy wróg. Jakby mogły to chyba by mnie pocięły i zjadły.

Ja poszłam pobiegać, od razu mi lepiej. Nie pisz, ja pisałam, chciałam wyjaśniać sytuację to zostałam potraktowana jak najgorsza wywłoka.
Nie rozumiem tylko skąd u niego ten tekst o tym, ze znajdę go na cmentarzu? Skoro nie chciał,ze mną być to w imię czego chce się zabijać?

Edytowane przez dipdip
Czas edycji: 2015-03-23 o 18:44
dipdip jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-23, 18:54   #587
Krasko1
Zakorzenienie
 
Avatar Krasko1
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 5 198
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Masz szczęście, że choć nie miałaś za kim płakać.. choć coś Cię ominęło
Jak tak czytam co piszesz to aż mi się wierzyć nie chce, że można być tak popapranym. Jak już Ci ktoś mówi, że na cmentarzu się znajdzie.. to lepiej odpuścić faktycznie. A rok to nie jest tak dużo, ludzie po 20latach się rozwodzą (tak sobie mówię bo moje 3 lata stażu też mi się wydają zmarnowane)

Sowianka nie wiem jak to u was wyglądało.. ale podobną mamy sytuację, z tym, że ja już pod koniec związku żadnych niedopowiedzeń nie zostawiałam. Doskonale wiedział, że z nim zostanę jeśli tylko pokaże, że tego chce. Wystarczyło, że przyjedzie, napisze..cokolwiek. Wiedział- i nic z tym nie zrobił Więc ja już nawet nie czekam (tj oczywiście, że czekam ale to wypieram bo wiem, że to nie ma sensu) aż napisze..
A u Ciebie... nie wiem. Mówiłaś, że były niedomówienia. Może nie wie, że Ci zależy?

Zamówiłam książkę "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" Nigdy nie wierzyłam w takie poradniki..ale co mi tam. Cokolwiek byle się podnieść
__________________
Kto Ci powiedział, że jestem kobietą?

Ja nie jestem kobietą. Jestem ewenementem


28.05.12 podcięcie końcówek
12.07.12 podcięcie końcówek

Tż- Towarzysz Życia
Krasko1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-23, 19:08   #588
sovianka
Rozeznanie
 
Avatar sovianka
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 995
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez dipdip Pokaż wiadomość
Straszne, bo ma 30 lat. Ale niestety ja też zawiniłam, o początku wiedziałam, że nie pasuję do nich. Inna grupa społeczna. U mnie w domu nawet się nie klnie. A on cóż pokazał jaki jest. Przykro mi to pewne, bo miałam z nim rok czasu stresu. Każdy się dziwił co z nim robię, a ja cóż, mimo że był biedny i z takiej rodziny chciałam dla niego dobrze. A zostałam potraktowana jak najgorszy wróg. Jakby mogły to chyba by mnie pocięły i zjadły.

Ja poszłam pobiegać, od razu mi lepiej. Nie pisz, ja pisałam, chciałam wyjaśniać sytuację to zostałam potraktowana jak najgorsza wywłoka.
Nie rozumiem tylko skąd u niego ten tekst o tym, ze znajdę go na cmentarzu? Skoro nie chciał,ze mną być to w imię czego chce się zabijać?

Chcę Tobą manipulować i grać na Twoich uczuciach, nie dość Ci przykrości wyrządził

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Cytat:
Napisane przez Krasko1 Pokaż wiadomość
Masz szczęście, że choć nie miałaś za kim płakać.. choć coś Cię ominęło
Jak tak czytam co piszesz to aż mi się wierzyć nie chce, że można być tak popapranym. Jak już Ci ktoś mówi, że na cmentarzu się znajdzie.. to lepiej odpuścić faktycznie. A rok to nie jest tak dużo, ludzie po 20latach się rozwodzą (tak sobie mówię bo moje 3 lata stażu też mi się wydają zmarnowane)

Sowianka nie wiem jak to u was wyglądało.. ale podobną mamy sytuację, z tym, że ja już pod koniec związku żadnych niedopowiedzeń nie zostawiałam. Doskonale wiedział, że z nim zostanę jeśli tylko pokaże, że tego chce. Wystarczyło, że przyjedzie, napisze..cokolwiek. Wiedział- i nic z tym nie zrobił Więc ja już nawet nie czekam (tj oczywiście, że czekam ale to wypieram bo wiem, że to nie ma sensu) aż napisze..
A u Ciebie... nie wiem. Mówiłaś, że były niedomówienia. Może nie wie, że Ci zależy?

Zamówiłam książkę "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" Nigdy nie wierzyłam w takie poradniki..ale co mi tam. Cokolwiek byle się podnieść

Jeżeli jest faktycznie, że nie wie czy mi zależy to co powinnam zrobić, napisać? Eh nie wiem, poczekam jeszcze kilka dni, jeżeli nie będzie odezwu z jego strony, to ja napiszę, poproszę o spotkanie...chociaż bardzo nie chciałabym robić tego pierwsza
sovianka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-23, 19:32   #589
Krasko1
Zakorzenienie
 
Avatar Krasko1
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 5 198
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez sovianka Pokaż wiadomość



Jeżeli jest faktycznie, że nie wie czy mi zależy to co powinnam zrobić, napisać? Eh nie wiem, poczekam jeszcze kilka dni, jeżeli nie będzie odezwu z jego strony, to ja napiszę, poproszę o spotkanie...chociaż bardzo nie chciałabym robić tego pierwsza
Tj nie wiem.. ale sobie myślę, że może on nie wie, że chcesz z nim być.. Czy wie? Może warto po prostu zapytać co on o tym wszystkim myśli.
Ja się bardziej męczyłam nie wiedząć i udawając, że wszystko jest okej.
U mnie wiedział i nic nie zrobił, dlatego się nie odzywam. Dla mnie sytuacja jest jasna- nie chce mnie.
__________________
Kto Ci powiedział, że jestem kobietą?

Ja nie jestem kobietą. Jestem ewenementem


28.05.12 podcięcie końcówek
12.07.12 podcięcie końcówek

Tż- Towarzysz Życia
Krasko1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-23, 20:06   #590
sovianka
Rozeznanie
 
Avatar sovianka
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 995
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez Krasko1 Pokaż wiadomość
Tj nie wiem.. ale sobie myślę, że może on nie wie, że chcesz z nim być.. Czy wie? Może warto po prostu zapytać co on o tym wszystkim myśli.
Ja się bardziej męczyłam nie wiedząć i udawając, że wszystko jest okej.
U mnie wiedział i nic nie zrobił, dlatego się nie odzywam. Dla mnie sytuacja jest jasna- nie chce mnie.

Eh nie wiem, ta nasza ostatnia romowa była tak nieoczywista, że nie wiem co ja mam o tym wszystkim myśleć, gdyby mu zależało na mnie to chyba też by mu zależało, żeby to wszystko jakoś wyjaśnić
sovianka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-23, 21:16   #591
UknowUloveMe
Raczkowanie
 
Avatar UknowUloveMe
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 155
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Byłam tu już miesiac temu, opisywałam swoją historie, rozstaliśmy sie z dnia na dzień, po poltora roku bycia razem. Zaskoczył mnie totalnie, szok, nidowierzanie, załamanie, aż po kilku dniach on nie wie, on ma watpliwości co do tej decyzji (to nie było nasze pierwsze rozstanie, na początku naszej znajomości on się wycofywal i wracał). Wiem, powinnam być madra i powiedzieć nie, ale oczywiście stwierdziłam, może się zmieni, moze to błąd. Ludzie popełniają błędy, może to ten jedyny, nie mogę zmarnować szansy. Dałam ją, miesiac po tym kilka dni temu, rozstaliśmy się. Od słowa do słowa, on znów doszedł to takich wnisków, jak przy ostatnim rozstaniu. Tym razem byłam na to bardziej przygotowana. Mimo wszystko jest mi źle, smutno, abrdzo samotnie. Wiem, że tkwiłam w toksycznym zwiazku, przykładów nie będę przywoływać, bo musiałabym długo wymieniać. Wiem też, że sama powinnam go juz wcześniej zostawić... Jestem od niego uzależniona, jestem kobietą, która kocha za bardzo, boję się być sama i nie umiem. Nie umiem też wyrzucić go z głowy, mimo, że wiem jak był, co mi zrobił. Nie wiem, jak pójść dalej, boję się, że on znowu za jakiś czas stwierdzi, ze tęskni itp a ja się ugnę. Wiem, że to jest mega głupie, wiem jak to wyglada z boku. Wiem też co powinnam zrobić, ale nie umiem. Czuję się, jakby to był ten i żaden inny, jakbym nie umiala nigdy juz nikogo pokochać tak jak jego, jakbym miałą być już do końca życia sama. Mam 26 lat, wiem, że niby wszystko przede mną, ale jakoś nie umiem w to uwierzyć.
UknowUloveMe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-23, 21:30   #592
sovianka
Rozeznanie
 
Avatar sovianka
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 995
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez UknowUloveMe Pokaż wiadomość
Byłam tu już miesiac temu, opisywałam swoją historie, rozstaliśmy sie z dnia na dzień, po poltora roku bycia razem. Zaskoczył mnie totalnie, szok, nidowierzanie, załamanie, aż po kilku dniach on nie wie, on ma watpliwości co do tej decyzji (to nie było nasze pierwsze rozstanie, na początku naszej znajomości on się wycofywal i wracał). Wiem, powinnam być madra i powiedzieć nie, ale oczywiście stwierdziłam, może się zmieni, moze to błąd. Ludzie popełniają błędy, może to ten jedyny, nie mogę zmarnować szansy. Dałam ją, miesiac po tym kilka dni temu, rozstaliśmy się. Od słowa do słowa, on znów doszedł to takich wnisków, jak przy ostatnim rozstaniu. Tym razem byłam na to bardziej przygotowana. Mimo wszystko jest mi źle, smutno, abrdzo samotnie. Wiem, że tkwiłam w toksycznym zwiazku, przykładów nie będę przywoływać, bo musiałabym długo wymieniać. Wiem też, że sama powinnam go juz wcześniej zostawić... Jestem od niego uzależniona, jestem kobietą, która kocha za bardzo, boję się być sama i nie umiem. Nie umiem też wyrzucić go z głowy, mimo, że wiem jak był, co mi zrobił. Nie wiem, jak pójść dalej, boję się, że on znowu za jakiś czas stwierdzi, ze tęskni itp a ja się ugnę. Wiem, że to jest mega głupie, wiem jak to wyglada z boku. Wiem też co powinnam zrobić, ale nie umiem. Czuję się, jakby to był ten i żaden inny, jakbym nie umiala nigdy juz nikogo pokochać tak jak jego, jakbym miałą być już do końca życia sama. Mam 26 lat, wiem, że niby wszystko przede mną, ale jakoś nie umiem w to uwierzyć.

Musisz być silna i nie pozwalać, żeby się Tobą tak bawił, raz chce, raz nie chce, drugi raz nie wie...co za dzieciuch ;/
Będzie dobrze, potrzebujesz czasu starj się zająć swoje myśli czymś innym

Ehh ironia...daje rady innym a sama...sama czuję się beznadziejnie i nie wiem co robić
sovianka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-23, 21:45   #593
dipdip
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 14
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez Krasko1 Pokaż wiadomość
Masz szczęście, że choć nie miałaś za kim płakać.. choć coś Cię ominęło
Jak tak czytam co piszesz to aż mi się wierzyć nie chce, że można być tak popapranym. Jak już Ci ktoś mówi, że na cmentarzu się znajdzie.. to lepiej odpuścić faktycznie. A rok to nie jest tak dużo, ludzie po 20latach się rozwodzą (tak sobie mówię bo moje 3 lata stażu też mi się wydają zmarnowane)



Zamówiłam książkę "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" Nigdy nie wierzyłam w takie poradniki..ale co mi tam. Cokolwiek byle się podnieść
Właściwie tylko tego jednego zdania w całej opowieści nie rozumiem. Ale po co odpisał, na moje : nie chcę żebyś się ze mną kontaktował, dosłownie: już niedługo w ogóle mnie nie spotkasz, chyba ze przyjdziesz odwiedzić mnie na cmentarzu. Ni groma nie rozumiem. przecież tez chciał się rozstać, nawet ze mną nie raczył porozmawiać. Stwierdził, że biegam za nim jak desperatka, a on mnie nie chce. Nie rozumiem, może ktoś mnie oświeci

Książka ogólnie jest ciekawa, czytałam, ale w moim odczuciu trzeba porady w niej zawarte dawkować z umiarem

Edytowane przez dipdip
Czas edycji: 2015-03-23 o 21:48
dipdip jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-03-23, 23:08   #594
tesknota25
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 432
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez dipdip Pokaż wiadomość
Właściwie tylko tego jednego zdania w całej opowieści nie rozumiem. Ale po co odpisał, na moje : nie chcę żebyś się ze mną kontaktował, dosłownie: już niedługo w ogóle mnie nie spotkasz, chyba ze przyjdziesz odwiedzić mnie na cmentarzu. Ni groma nie rozumiem. przecież tez chciał się rozstać, nawet ze mną nie raczył porozmawiać. Stwierdził, że biegam za nim jak desperatka, a on mnie nie chce. Nie rozumiem, może ktoś mnie oświeci

Książka ogólnie jest ciekawa, czytałam, ale w moim odczuciu trzeba porady w niej zawarte dawkować z umiarem
lepiej przeczytaj' nie zalezy mu na Tobie -koniec zludzen '

apropo zolzy -ja jestem naturalnie zolza gdy mam kogos gdzies, gdy mi zalezy - jest ciezej staralam sie byc i wyszlam ze zlamanym sercem - nie warto
__________________
....za rok,pięć, dziesięć bedziesz żalowal ze nie zacząłes dzisiaj.

Edytowane przez tesknota25
Czas edycji: 2015-03-23 o 23:14
tesknota25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-24, 11:28   #595
dipdip
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 14
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez tesknota25 Pokaż wiadomość
lepiej przeczytaj' nie zalezy mu na Tobie -koniec zludzen '

apropo zolzy -ja jestem naturalnie zolza gdy mam kogos gdzies, gdy mi zalezy - jest ciezej staralam sie byc i wyszlam ze zlamanym sercem - nie warto



Czytałam
Zdaję sobie sprawę, że w jakimś tam stopniu mu zależy, ale ten stopień nie jest zadowalający dla mnie. Pamietam jak tydzień temu się napił, z kolegą co 2 minuty sms co robię, a później przyszedł do do mnie mówiąc, że tak mnie kocha, jak nigdy nikogo, ale go czasem tak w☠☠☠☠iam, że wytrzymać nie może.
Lepiej dla mnie jest tak jak jest.
Zołza nigdy nie wyjdzie na niczym dobrze, dlatego radzę do tych rad z książki podchodzić ze zdrowym dystansem.
dipdip jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-24, 11:33   #596
sovianka
Rozeznanie
 
Avatar sovianka
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 995
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Nie no dziewczyny ja go kocham!
sovianka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-24, 11:40   #597
tesknota25
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 432
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez dipdip Pokaż wiadomość
[/B]


Czytałam
Zdaję sobie sprawę, że w jakimś tam stopniu mu zależy, ale ten stopień nie jest zadowalający dla mnie. Pamietam jak tydzień temu się napił, z kolegą co 2 minuty sms co robię, a później przyszedł do do mnie mówiąc, że tak mnie kocha, jak nigdy nikogo, ale go czasem tak w☠☠☠☠iam, że wytrzymać nie może.
Lepiej dla mnie jest tak jak jest.
Zołza nigdy nie wyjdzie na niczym dobrze, dlatego radzę do tych rad z książki podchodzić ze zdrowym dystansem.
Tak , bo my troche siebie oszukujemy ,że w sumie nie jest zle, w sumie to nikt nie jest idealny, w sumie to jakos mu zależy- w sumie to nie musi to byc idealny związek. Moze cos sie zmieni.Ale przychodzi czas, gdy juz mamy dosc braku poczucia bezpieczenstwa, braku poczucia ze jest sie naprawde ta najwazniejsza- mysle ze gdybym nie zerwala z eksem , pewnie bym za niego wyszła- i jakos to by bylo- ale czy ja chce zeby jakos to bylo? Jesli zwiazek nie potrafi przejsc proby , rozstania,kryzysu ( zwał jak zwał) - i w tym momencie moj eks nic nie robi zeby mnie odzyskać, oprocz rzekomych manipulacji (zebym ja za nim biegała) - to najprawdopodobniej cale zyciue w kryzysowych momentach, by zawodził.Wiec , moze to lepiej?

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Cytat:
Napisane przez sovianka Pokaż wiadomość
Nie no dziewczyny ja go kocham!
Znam ten ból.Pamietaj Twoja milosc nie ma znaczenia, jesli nie jest odwzajemniona. Musisz dac mu czas, i sobie.Emocje i uczucia nie sa najlepszym doradcą. Jesli Cie kocha na pewno bedziecie razem , jesli nie to dobrze sie stalo- bo zaslugujesz na kogos kto Cie kocha naprawde, a nie jest z Toba z wygody, przyzwyczajenia, braku innej opcji.
__________________
....za rok,pięć, dziesięć bedziesz żalowal ze nie zacząłes dzisiaj.

Edytowane przez tesknota25
Czas edycji: 2015-03-24 o 11:45
tesknota25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-24, 11:51   #598
dipdip
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 14
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

[QUOTE=tesknota25;50786338]Tak , bo my troche siebie oszukujemy ,że w sumie nie jest zle, w sumie to nikt nie jest idealny, w sumie to jakos mu zależy- w sumie to nie musi to byc idealny związek. Moze cos sie zmieni.Ale przychodzi czas, gdy juz mamy dosc braku poczucia bezpieczenstwa, braku poczucia ze jest sie naprawde ta najwazniejsza- mysle ze gdybym nie zerwala z eksem , pewnie bym za niego wyszła- i jakos to by bylo- ale czy ja chce zeby jakos to bylo? Jesli zwiazek nie potrafi przejsc proby , rozstania,kryzysu ( zwał jak zwał) - i w tym momencie moj eks nic nie robi zeby mnie odzyskać, oprocz rzekomych manipulacji (zebym ja za nim biegała) - to najprawdopodobniej cale zyciue w kryzysowych momentach, by zawodził.Wiec , moze to lepiej?

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------


Dokłądnie masz rację. Człowiek sam siebie oszukuje. Zdaje sobie sprawę, że mną manipuluje. Stąd te smsy, że wśród żywych go nie zobaczę. Właśnie tak reaguje w kryzysowych sytuacjach. Ucieka, chowa się. Całą winę zawsze przerzucał na mnie. Na szczęście wiem, że mi przejdzie. Tylko kiedy!
dipdip jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-24, 13:29   #599
sovianka
Rozeznanie
 
Avatar sovianka
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 995
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Dzięki dziewczyny, zawsze jakoś mnie zmotywujecie. Dokładnie Tesknota25 jakoś było, ale czy ja chcę, żeby bylo jakoś? Niech to będzie moja myśl przewodna, a już chciałam do niego pisać..Dziękuje
sovianka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-24, 15:03   #600
imnotangel001
Rozeznanie
 
Avatar imnotangel001
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 570
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Dziewczyny, to teeraz ja.
Dzisiaj po pół roku *związku* rozstałam się z facetem...
z mojej winy . dlaczego?? Bo zobaczył u mnie na profilu stare wpisy mojego kolegi i mój wpis u niego na fb z komentarzem 'przypominajka ' . Powiecie, że przegięłam tym wpisem, ale to jest bardzo bliski mój kolega, a pozatym dodałam ten wpis w momencie gdy mój za☠☠☠isty facet rzucił mnie ( Wtedy jak sie okazało zostawił mnie ale to nie było na poważnie)
Kilka przykładów z naszego związku:
*zazdrośc- nie mam prawa mieć zadnego kolegi, znajomego, przyjaciela. z nikim nie mogę pisać ani utrzymywać kontaktu (chodzi tu o płec męską) a fakt, że chodziłam z kolegą na salse był przyczyną do rozstania nr 1 .
*koledzy. wyższość ich nade mną. niejednokrotnie była taka sytuacja, ze bylismy z jego kolegami i np był alkohol - prosiłam zeby skonczył pić, ewentualnie wgl nie pił bo musi prowadzić czy coś , a on przy kolegach mówił, że moje zdanie sie w tej kwestii nie liczy i zaczynnał pić ewentualnie kontynuował picie ;
*nar-ko-ty-ki, od których rzekomo nie jest uzalezniony, ale lubi sobie od czasu do czasu i ma nad tym kontrolę, od czasu do czasu tzn co tydzien . i tłumaczenie , ze fakt ze nie ma mnie obok niego powoduje to ze bierze czzesciej . (bylismy w zwiazku na odleglosc od mca) :/
*utrzymanek Wieczny brak pieniążków z jego strony, wieczne problemy finansowe , wicznie źli pracodawcy i wiecznie sen conajmniej do 13/14
*ogólny brak szacunku, brak zyczen na imieniny, urodziny, brak jakiekolwiek prezentu, kwiatka cokolwiek przez caly czas *zwiazku* . powiecie ze jestem hmm niemądra ze biore takie rzeczy pod uwage, ale wg mnie miłe elementy powinny sie ppojawiac. zwlaszcza ze on dostał ode mnie prezent i na swieta,i na urodziny, i na walentynki . słodko.

Przykłady napisane na szybko. Sama nie wiem co mi odebrało rozum że byłam i wwytrzymałam z nim tyle czasu... Serduszko boli, ale czas oswoić się z mysla ze on naprawde nie jest mnie wart
__________________
"Szanuj siebie na tyle, by odejść od wszystkiego, co Ci nie służy, co Cię nie rozwija i co nie daje Ci szczęścia."


Mel B: START 24.06.2014
imnotangel001 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-10-27 19:56:53


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:15.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.