![]() |
#631 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 522
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#632 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 420
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
O niczym to nie świadczy. Zwyczaj takiego tytułowania ma wieloletnią tradycję, domyślam się że Ty masz jakieś 20 lat więc nie dziwi mnie to że się z tym nie spotkałaś, ani z tym że teraz już nawet dziadkowie nie mówią w ten sposób. Wyraźnie piszę: KIEDYŚ było to powszechne, kilkadziesiąt lat wstecz było ogólnie przyjętą formą grzecznościową, zwłaszcza w małych miejscowościach i wsiach, ale nie tylko. Nie twierdzę że nadal wszędzie się tak mówi. Jest spotykane głównie wśród starszych ludzi, ale nie twierdzę że wśród wszystkich.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#633 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: z raju na ziemi
Wiadomości: 2 675
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
![]()
__________________
Lubię czytać |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#634 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 420
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
Matko boska, toż piszę że owszem, już się to spotyka rzadziej, ale KILKADZIESIĄT lat temu to była normalnie przyjeta forma grzecznościowa. Do księdza "proszę księdza", do aptekarza "panie magistrze", do lekarza "panie doktorze". Że teraz czy 5 czy 20 lat temu tego nie uświadaczyłaś to normalne, bo zwyczaj zanika. Edit: Swoją drogą nawet w reklamach niektórych leków pojawia się scenka z apteką i "pani magister, strasznie bolą mnie nogi" itp. ![]() Edytowane przez GgochaA Czas edycji: 2015-01-11 o 15:51 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#635 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
super, załóżcie sobie watek o tytułach.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#636 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Dziewczyny, prośba o offtop na szaro!
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#637 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
A to mnie dziwi. Co to kogo obchodzi, czy jesteś, czy nie (o ile nie musisz przygotować prezentacji/projektu czy coś)?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#638 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
A ja się pytam jaką różnica czy zwraca się do kogoś magister czy nie
![]() ![]() Z reszta prócz magistra może też pracować technik farmacji... Edytowane przez 3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b Czas edycji: 2015-01-12 o 00:09 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#639 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
NIGDY w aptece nie powiedziałam "pani magister". A lekarz=doktor (żaba z Brzechwy chodziła do doktora, jak kotek byl chory i leżał w łóżeczku, to tez przychodził doktor, a nie lekarz). Ale nie wyobrażam sobie, że chcę się zapisać do lekarz Iksińskiej, zapisuję się do doktor Iksińskiej. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#640 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
misislipy
Moje koleżanki są po technikum farmaceutycznym, pracują w aptece i często słyszą: "Pani magister". Co do samego zwrotu to miałam pewnego ćwiczeniowca, który uważał, że nie należy zwracać się po tytule do magistra. Każdy miał problem z pisaniem do niego maili... W efekcie każdy zwracał się: "Szanowny Panie". Tylko taką formę akceptował.
__________________
Szalona żona i matka wariatka
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#641 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
A ja już nie będę pisać o tytułach/formach grzecznościowych bo szanuję prośbę Laisli
![]() Natomiast w kwestii stypendiów to tak, jak kilka moich przedmówczyń uważam, że powinno być one przyznawane przede wszystkim za osiągnięcia. Zdrowy, dorosły student powinien być na tyle obrotny, by połączyć studia z pracą. Może nie ambitną, ale pozwalającą przeżyć. Jest to wykonalne, czego jestem przykladem. Też mnie dziwią studenci, którzy wolą się ubiegać o stypendium, które potem głównie obracają na fajki i alko/imprezy w klubach studenckich (wbrew pozorom wcale nie takie tanie, a jak się baluje kilka razy w tygodniu to już się robi znaczna kwota). A przed każdym egzaminem panika, wymuszanie notatek (albo jeszcze lepiej: "weź podkreśl to, co ważne") lub: "Ja usiądę przy tobie, bo ty umiesz". Tak było na pierwszym roku, choć były to nie częste przypadki i te osoby już nie studiują lub poprzenosiły się na inne kierunki do tzw. prywatnych "wyższych" uczelni lansu i bansu. To ostatnie to dziwne, bo niby jakim cudem stać ich jednak było na czesne, skoro przez cały czas studiów na państwowej uczelni ciągnęli z niej kasę w postaci stypendiów socjalnych. Jedna z zagadek wszechświata. Wierzę święcie, że pralka zjada mi skarpetki i majtki, ale w cudowne rozmnożenie kasy tak, by stać było nagle biednego studenta na wysokie czesne co miesiąc nie wierzę.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! Edytowane przez Mijanou Czas edycji: 2015-01-12 o 04:49 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#642 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 866
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#643 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
![]()
__________________
-27,9 kg ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#644 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 417
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
Co do irytujących zachowań studentów. Miałam znajomą na studiach, która była bardzo oszczędna. Potrafiła zapytać ludzi czy może zabrać do domu ich niedojedzone frytki z Maca czy hamburgera. Robiąc zakupy, chodziła od sklepu do sklepu żeby oszczędzić kilkanaście groszy. Potrafiła zaparzać gościom tę samą herbatę (wtedy nie robiła całej szklanki tylko pół) kilka razy bo szkoda jej było wyrzucać fusy. Do pracy żadnej iść nie chciała bo wtedy straciłaby zasądzone alimenty - 200 czy 300 zł. Lepiej było głodować przez całe studia ![]() Edytowane przez Pigeons Czas edycji: 2015-01-12 o 09:31 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#645 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
dobra, ale nie każdy studiuje politologię, a tamten post miał wydźwięk, że KAŻDY student powinien pracować. no nie zawsze się da. ja to bym najchętniej wróciła do egzaminów wstępnych, bo teraz często wyższe wykształcenie nic nie znaczy, a do sprzątania wymagają magistra i znajomości języków obcych.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#646 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
![]() Co do dziennych, zgadzam się ze skazaną. Co do zaocznych, sama tak studiowałam i nieraz miałam wszystkiego po kokardę, bo nie dawałam rady. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#647 | |
Recenzentka Miesiąca - Maj 2020
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Mazury ;)
Wiadomości: 708
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
![]()
__________________
01.07.2014 ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#648 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
.
__________________
Cytat:
Edytowane przez charsi Czas edycji: 2015-01-12 o 12:56 Powód: zły wątek |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#649 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
A ma pokrywke do niego czy jak?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#650 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
__________________
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#651 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#652 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
haha, po prostu naciska ten dozownik, mydło leci do butelki i zakręca, ma na później
![]()
__________________
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#653 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#654 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
![]()
__________________
Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#655 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
![]()
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#656 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Jestem chwilę przed sesją, trwają kolokwia z różnych ćwiczeń/konwersatoriów- i sezon na nic nie umiem, borze, nic się nie uczyłem, nie zaliczę (po czym standardowo min. 4,5)! uważam za otwarty. To mnie chyba najbardziej irytuje wśród studiujących znajomych. Robi mi się niedobrze, kiedy jestem świadkiem egzaminowej histerii przed salą. Serio, uczę się tyle, ile mam czasu poza pracą (głównie w nocy, bo tak mi idzie najlepiej) i słyszę, że jestem kujonem, mimo że jestem przeciętnym studentem (nie załapuję się do elitarnego grona 10% wybitnych studentów
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#657 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
Natomiast niezły pomysl z tymi egzaminami wstępnymi.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#658 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
Stomatologii czy weterynarii też nie ![]() Jestem bardzo ciekawa, czy te wszystkie osoby, ktore tak radośnie wysłałyby mnie, skazana i nam podobnych do pracy, byłyby w stanie ogarnąć temat chociaż do jednego mojego kolokwium. Nie egzaminu nawet, kolokwium. Może jakby sie dowiedzieli, jaki na takich studiach potrafi być zapier***, taki, że ze zmęczenia drżą ręce i rozmazują się literki, taki, ze przez tydzień je się jeden posiłek dziennie, a śpi po trzy godziny, taki, że na jedno kolokwium trzeba się nauczyć wszystkiego z książki 900-stronicowej i trzech kolejnych tomów po 250 stron każdy (miałam takie koło na czwartym semestrze)... Jestem bardzo ciekawa, czy i jak długo daliby rade. I czy dalej uwazaliby, ze każdy student pracować koniecznie powinien ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#659 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: z raju na ziemi
Wiadomości: 2 675
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Pracować może i nie, ale płacić za swoje studia i owszem.
![]()
__________________
Lubię czytać |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#660 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:26.